Imię: Yoshitsune
Pseudonim: Iskra
Nazwisko: Nasuno
Płeć: kobieta
Waga: 50 kg
Wzrost: 164 cm
Wiek: 17 lat (784)
Gildia: Fairy Tail
Miejsce umieszczenia znaku gildii: lewe ramię, kolor czarny
Klasa Maga: 0
Wygląd: Chociaż przez jej zachowanie czasem się o tym zapomina, Yoshitsune jest dziewczyną. W dodatku całkiem ładną, przynajmniej zdaniem niektórych. Oczywiście w towarzystwie samej zainteresowanej tego rodzaju poglądy mogą wyrażać tylko ludzie wyjątkowo śmiali, niedoinformowani lub pewni swoich refleksów. Ale po kolei. Nastolatka jest przeciętnego wzrostu i ma smukłą sylwetkę. Ponieważ Yoshitsune nie dysponuje specjalnie imponującymi wymiarami, to pierwsze na co większość osób zwraca uwagę to jej twarz. Ta jest mała, symetryczna i zdecydowanie przyjemna dla oka. Jej nos jest niewielki i równy, orzechowe oczy duże, zęby lśniąco białe, a usta ani zbyt małe, ani za bardzo wyraźne. Dzięki (sekretnym) zabiegom dziewczyny, jej jasna cera jest nieskazitelna. Yoshitsune nie używa makijażu, ale też nie ma takiej potrzeby. Raz, że nie zależy jej specjalnie na zostaniu miss Magnolii, a dwa, że jest wystarczająco atrakcyjna nawet bez niego. To znaczy tak długo, jak nie jest poobijana i pokryta zadrapaniami. Włosy Yoshitsune są dość krótkie i zwykle związane w niedbały kucyk. Kończyny dziewczyny są długie i smukłe. Chociaż nastolatka spędziła większość swojego dzieciństwa w bójkach i gonitwach po mieście, a teraz para się fuchą maga, to na jej ciele nie widać zbyt rozrośniętych mięśni. Dłonie dziewczyn są dość zadbane. Palce Nasuno są długie i smukłe. Gdyby nie bała się, że jej przyjaciele w gildii umrą ze śmiechu, to mogłaby zajść daleko grając na skrzypcach lub fortepianie. Iskra jest na tyle dobrze rozciągnięta, by zrobienie szpagatu nie stanowiło dla niej większego wyzwania. Yoshitsune ma dość mały biust. Nie jest to rozmiar w którym można ją nazwać „całkiem płaską”, ale nazwanie go „średnich rozmiarów” byłoby bardziej pełnym współczucia komplementem niż czymkolwiek innym. Dziewczyna ma wytatuowany czarny znak gildii na lewym ramieniu. Chociaż Yoshitsune uczestniczyła w wielu bójkach, to nie ma na ciele żadnych blizn ani innych znaków szczególnych.
Ubiór: Zwyczaje i gusta Yoshitsune jeśli chodzi o jej dobór garderoby są dość skomplikowane. Właściwie nie, lepszym określeniem byłoby „chaotyczne”. Nastolatka zwykle trzyma się jednego wzoru. Na sportową bieliznę nakłada ciemne, luźne bluzki i krótkie spodenki (dłuższe w zimne dni). Brązowe włosy związuje prostą gumką w niedbały kucyk i przykrywa głowę czapką z daszkiem. Na stopy wkłada wygodne, sznurowane, znoszone adidasy. Na dłonie wkłada specjalne rękawiczki bez placów. Iskra nie nosi biżuterii. Gdy wybiera się na dalsze wycieczki, to zabiera ze sobą prosty, wytrzymały plecak.
Charakter:
Osobowość: Yoshitsune wychowywała się na ulicach Magnolii i w karczmie Wróżek odkąd tylko pamięta. Z tego tytułu pod wieloma względami jej osobowość jest równie subtelna, jak nabijana gwoździami pałka. Łatwo wpada w złość i woli się komunikować przy pomocy pięści niż słów. Wzorem swoich kolegów z gildii łatwo zapomina o swoim otoczeniu - w bójce barowej zrobiłaby tulipana z butelki wina za 20.000 kryształów. Chociaż dziewczyna jest dosyć konfliktowa i nie ma problemów z konfrontacją, to ideały Yoshitsune jak gąbka wchłonęła ideały Fairy Tail odnośnie jej towarzyszy i przyjaciół. Chociaż nastolatka prędzej pocięłaby się widelcem niż przyznała to głośno, to jest bardzo wdzięczna całej gildii za to, że ją wychowała. Z tego powodu każdy, kto obraża Fairy Tail, ryzykuje szybki strzał z pięści w nos.
Yoshitsune nie znosi swojego męsko brzmiącego imienia. Nie przepada, gdy ktoś ją nim nazywa, jednak nie jest też na tyle dziecinna, by to ludziom wypominać. Zwykle.
Chociaż nastolatka z reguły zachowuje się i ubiera w bardziej chłopięcym stylu, to i ona kryje w sobie elementy kobiecości. Oczywiście Yoshitsune się do nich nie przyznaje uważając, że jest to infantylna oznaka słabości. To znaczy tak mówi, naprawdę boi się, że wyśmieje ją gildia. W rzeczywistości dziewczyna lubi sukienki, zwierzątka (które jej nienawidzą), maskotki (w zamian za zwierzątka), słodycze i bajkowe krajobrazy. Niefortunnie każde spotkanie z takimi przedmiotami aktywuje u niej ducha Tsundere drzemiącego w każdej nastolatce operującej ogniem lub błyskawicami.
Yoshitsune jeszcze nigdy nikogo nie zabiła (co biorąc pod uwagę jej zaklęcia i charakter jest cudem) i nie planuje robić tego w przyszłości. W sytuacji życia i śmierci prawdopodobnie by się nie zawahała, ale jeśli tylko może, to próbuje jedynie rozbroić i unieszkodliwić ludzi, którzy przeszkadzają jej w zadaniach.
Preferencje:Lubi:
- puchate zwierzęta (kotki, pieski, kobry)
- słodycze ("Tort! Wszyscy lubią tort!")
- kolor czarny (delikatne chuunibyou)
- burzę (j.w.)
- jesień
- deszcz
- problemy rozwiązywalne pięściąNie lubi:
- magów Elektryczności i Błyskawic (nic osobistego, to wina jej pwmki)
- swojego imienia
- małych dzieci
- pikantnych i gorzkich potraw
- alkoholu (wybrała kiepską gildię)
- przyznawania się do tego, co lubi
- owadów i pająków
- swojego imienia (dwa razy, bo bardzo go nie lubi)
- problemów nierozwiązywalnych pięścią
- lata (głównie upałów)
- palaczy (zapachu i dymu)Historia:
Yoshitsune nie lubi opowiadać historii swojego życia. Nie jest ani specjalnie bolesna (chociaż prawdopodobnie wysoko urodzone księżniczki by zalewały się łzami i miały koszmary po wysłuchaniu jej) czy trudna. Iskra zwyczajnie jest zdania, że jej przeszłość jest pospolita do granic możliwości. Yoshitsune nie zna swoich krewnych, co w tych trudnych czasach nie jest niczym szczególnym. Gdyby miała zgadywać, to prawdopodobnie jest dzieckiem prostytutki, która nie chciała kończyć swojej kariery. Nic nad czym trzeba byłoby się użalać. Pierwsze wspomnienia dziewczyny pochodzą z sierocińca Hargeon. Z tego co Iskra mogła się zorientować, miejsce to miało tendencję do nadawania dzieciom niezwykle patetycznych imion. Nobunaga, Hideyoshi, Ieasu, Musashi, Juubei – tak nazywały się dzieci, które dziewczyna mogła jeszcze sobie mgliście przypomnieć. Yoshitsune nigdy nie pytała o szczegóły, w końcu nie widziała w tym żadnego celu, ale wyglądało na to, że była w nim od maleńkości. Typowe. Nudne. Jak wiele tysięcy dzieciaków ma taką przeszłość? Dziewczyna nie mogła nawet wyobrazić sobie liczby. Sierociniec w mieście portowym był normalnym miejscem. Z całą pewnością lepszym, niż liczne alternatywy. Yoshitsune spędziła w tamtym miejscu sześć lat. Nie wspomina go ani szczególnie dobrze ani przesadnie źle. Właściwie nawet gdyby mocno się skupiła, to nie potrafiłaby przywołać więcej niż jednego, dwóch mglistych wspomnień. W końcu kto pamięta swoje dzieciństwo ze szczegółami? Małą Iskrę zaadoptowała para z Magnolii. Był to koniec szarej więzi z tym miejscem. Po latach dziewczyna chciała odwiedzić sierociniec, który ją wychował, ale okazało się, że został zamknięty i przemodelowany na magazyn. Tak bywa. Z tego co dziewczyna rozumiała, gdyż temat ten nigdy nie został poruszony, jej adopcyjni rodzice byli handlarzami, którzy chcieli dzieci, ale nie mogli mieć własnych. Historia jakich wiele. Od tego momentu Yoshitsune przybrała nazwisko Nasuno i zamieszkała nad sklepem z tkaninami. Zaskakująco nawet dla samej dziewczynki, przenosiny z sierocińca do nowego domu nie zmieniły specjalnie jej życia. Oczywiście jej standard życia lekko się podniósł, jednak to wszystko. Jej rodzice byli zajętymi ludźmi i nie mieli czasu na zajmowanie się córką przez cały dzień, dlatego też Yoshitsune spędzała większość czasu poza domem, razem z grupą dzieciaków mniej więcej w jej wieku o mniej więcej podobnych przeszłościach. Ponieważ ulice porządnego miasta takiego jak Magnolia były o wiele milsze i grzeczniejsze od tych w porcie Hargeon, Iskra z łatwością mogła na nich przerwać. Dzień mijał za dniem i w życiu Yoshitsune nie działo się nic szczególnego. Razem z gangiem małych dzieciaków budowała bazy, ścigała się po ulicach, uczestniczyła w bardzo, bardzo licznych bójkach i sprzeczkach, dokonywała małych kradzieży – robiła to co małe dzieci zwykle robią, gdy pozostawi się je samym sobie w spokojnym miasteczku. Było to dobre, zwykłe życie. Zmieniło się przez kolejne wydarzenie tak pospolite, że aż głupio o nim mówić. Sklep z tkaninami rodziny Nasuno zbankrutował. Rodzice dziewczyny podjęli kilka bardzo nietrafionych decyzji i z dnia na dzień stracili właściwie wszystko. Dziewczyna nie miała pojęcia jak i co dokładnie się wydarzyło. Mgliście pamięta tylko, że parę tygodni po jej ósmych urodzinach została sama bez niczego. Ona i jej rodzice nigdy nie stworzyli wybitnie silnych więzi, ale nawet dla niej bycie porzuconym stanowiło dość silny szok. Wyglądało na to, że jej rodzice uciekli przed długami, zostawiając ją za sobą. Ośmiolatka została sama, jednak gdyby to wystarczyło, by złamać ludzi w tych czasach, to na świecie byłoby ich o wiele mniej. Iskra zdążyła już widzieć gorsze rzeczy. Dziewczyna przetrwała tamten okres tylko dzięki szczęściu i braku pełnego zrozumienia sytuacji. Razem z innymi dziećmi żyła na ulicach Magnolii i w jej okolicach. Kolejne dwa lata życia Yoshitsune stanowiły walkę o przetrwanie, w której większość uczestników przegrywa. Musiała kraść, bić, oszukiwać, uciekać i robić wiele innych rzeczy, by zaspokoić nawet najbardziej podstawowe potrzeby. Przez chwilę była związana z małą gildią złodziei, parę razy ścigała ją straż, wolała też nie myśleć ile razy była o włos od śmierci. Jej życie uległo zmianie, gdy pewnego razu próbowała okraść maga. Yoshitsune oczywiście słyszała o magii, jednak wolała trzymać się od jej wytworów i praktykantów z daleka. Nie wiedziała, że dość staro wyglądający mężczyzna, któremu próbowała zabrać sakiewkę był magiem. Nie znała jego imienia. A nawet gdyby ktoś powiedział jej, że nazywał się Gildarts Clive, nic by jej to nie mówiło. Oczywiście Yoshitsune w życiu nie próbowałaby napaść na maga świadomie. W końcu skończyłoby się to tak jak... cóż, jak w przypadku Gildartsa. Mężczyzna złapał dziewczynkę za nadgarstek zanim zdążyła musnąć palcami jego sakiewkę i podniósł ją do swojego poziomu wzroku zanosząc się śmiechem.
Yoshitsune próbowała się wyrwać i uciekać, ale mężczyzna nie puścił jej. Zamiast tego zaczął ją wypytywać o to, czy przypadkiem nie jest jego córką. Do tej pory nastolatka nie mogła zrozumieć dlaczego. To spotkanie było bardzo ważne w życiu Yoshitsune. Powód był prosty. Mężczyzna zaciągnął ją ze sobą do gildii zdeterminowany, by ją nakarmić. Tego dnia, wczesnym latem 794 roku, Iskra wkroczyła do świata magii.
Gildia przyjęła Yoshitsune ciepło, a dziewczyna nie miała powodu, by odmawiać dobroci jej członków. Początkowo głównie interesowały ją darmowe posiłki, jednak dziewczyna szybko przekierowała swoją uwagę na magów. Czy bardziej – magię. Iskra zawsze była bystra i uczyła się szybko. W końcu ktoś kto nie potrafi tego zrobić, nie jest w stanie przetrwać na ulicy. W kilka tygodni Yoshitsune została stałym gościem gildii. Członkowie w wolnej chwili pokazywali jej różne sztuczki, co tylko zwiększało jej zainteresowanie. Dziewczyna w ten sposób spędziła całe lato, jednak jesienią coś się zmieniło. Musiało się zmienić. Gildarts Clive zachorował i umarł. Tak naprawdę Yoshitsune nie miała z nim wiele kontaktu. Dla niego była zwyczajnie dzieckiem, które pod wpływem impulsu przywlekł ze sobą do gildii. Jednak dla Yoshitsune był to człowiek, który dał jej dom. Po śmierci mistrza Fairy Tail, Yoshitsune – która do tego czasu potrafiła już tworzyć iskierki elektryczności z końców palców i włosów – dołączyła do gildii kilka dni po pogrzebie.
Lata w Fairy Tail upłynęły Yoshitsune w miarę spokojnie. Uczyła się panowania nad swoją mocą wspierana radą innych członków, pomagała w pracach nad odzyskaniem pozycji pierwszej gildii Fiore, brała udział w kilku zadaniach. Parę miesięcy przed śmiercią Gildarts zmusił Yoshitsune by obiecała, że skończy z kradzieżami, a dziewczynka zamierzała dotrzymać słowa. O ile przestała łamać prawa, to jej buntowniczy duch i charakter dziecka ulicy zakorzeniły się w jej psychice bardzo głęboko. Dziewczyna często kręciła się po Magnolii nocą i wdawała się w bójki bez użycia magii, znikała z gildii na parę tygodni i wracała cała poobijana oraz robiła wiele innych idiotycznych rzeczy. Obecnie jej bunt to głównie poza, co jest tajemnicą Poliszynela w gildii. Dziewczyna wzięła kilka zadań i wykonywała je po kolei od początku stycznia do końca marca.
Umiejętności: Kontrola przepływu magii [1], Bariera umysłowa [1], Walka wręcz [1]
Ekwipunek: - stalowa rurka
- rękawiczki bez palców wzmacniane metalowymi włóknami
- mały nóż sprężynowy
Rodzaj Magii: Nazwa: Magia Elektronów – Electron Magic – Denshi no MahouOpis: Magia Elektronów jest niezwykle rzadka. Tak rzadka, że właściwie nigdy nie została porządnie sklasyfikowana. Z jednej strony można ją określić jako rodzaj Magii Elektryczności czy Magii Błyskawic, ale z drugiej też można powiedzieć, że to od niej wyszły poprzednie 2 rodzaje. Bez cienia wątpliwości można wykreślić czym zajmuje się ta odnoga czarów. Mag Elektronów używa magii, by postrzegać i manipulować elektronami i elektromagnetyzmem. Magia Elektronów nie jest tak potężna jak Błyskawic czy nawet Elektryczności. W zamian za to oferuje bardzo szeroką gamę trików i sztuczek, które mogą być równie niebezpieczne.
Zgodnie z przekonaniem jedynej znanej użytkowniczki tej magii, Magowie Elektronów są "zbyt cool" by wykrzykiwać nazwy swoich zaklęć.Magia mocno inspirowana Toaru Majutsu no Index, w tym kilka nazw. W morderczo histerycznie drastycznym ujęciu, można znaleźć kilka spoilerów co do umiejek, ale co poradzę.Pasywne Właściwości Magii
- Magia Elektronów dodaje nowy zmysł. Nie ma on swojej nazwy, a raczej Yoshitsune nie zawracała sobie głowy nazywanie go. Odpowiada on za postrzeganie elektronów, promieniowania elektromagnetycznego, pól elektromagnetycznych i tym podobnych zjawisk. Zwykle pozostaje on pod oryginalnymi pięcioma, dlatego działa bardziej jako instynkt niż cokolwiek innego, jednak Yoshitsune jest wrażliwa na zmiany w jej otoczeniu związane z elektronami. Dzięki temu dziewczyna zawsze bezbłędnie odnajdzie kierunek północny (obserwując pole magnetyczne planety) oraz jest w stanie przepowiedzieć nadchodzącą burzę wyczuwając zmiany napięcia w powietrzu. Ten zmysł sprawia również, że nieco trudniej jest się do niej zakraść, nawet jeśli ktoś jest orientalnym ninja (jest to szczególnie prawdziwe w stosunku do magów związanych z elektrycznością lub osób korzystających z zasilanego prądem wyposażenia, tych Yoshitsune może wyczuć na kilkadziesiąt metrów). Czyni z niej to też wspaniały wykrywacz metali. Wrażliwość na pola i promieniowanie elektromagnetyczne sprawia, że te zjawiska mogą wpłynąć na nastrój Yoshitsune. Przed burzą i w jej trakcie dziewczyna jest najaktywniejsza, zaś w upalne dni Iskra nie potrafi z siebie wykrzesać nawet odrobiny motywacji. Chociaż zwykle zmysł działa jako instynkt, to jest na poziomie podświadomości, to jeśli dziewczyna się skupi, może świadomie postrzegać otaczające ją zjawiska związane z elektromagnetyzmem i elektronami.
- Podstawową sztuczką każdej osoby manipulującej elektronami jest oczywiście kontrola elektryczności. Yoshitsune może bez wysiłku wygenerować słaby i absolutnie niegroźny (chociaż prawdopodobnie bolesny i nieprzyjeny) ładunek elektryczny, który zdolny jest zasilić słabą żarówkę (gdyby ktoś jakąś miał).
- Magia Elektronów skupia się na szerokiej gamie sztuczek, a nie na niszczącej sile błyskawic. Mag Elektronów może wpływać na otaczające go pola elektromagnetyczne, a nawet tworzyć nowe. Oczywiście na poziomie pasywnej właściwości, Yoshitsune może co najwyżej wpłynąć na wynik rzutu monetą (lub zatrzymać ją w powietrzu), przyciągnąć do siebie niewielki przedmiot lub stworzyć mały, słaby magnes z kawałka metalu lub kamyka.
- Magia Elektronów sprawia, że jej użytkowniczka wydziela z siebie wyjątkowo intensywne promieniowanie elektromagnetyczne. Zwykli ludzie nie mogą go wyczuć, jednak zwierzęta takie jak ryby, owady, delfiny, koty (i Exceedy), psy i szczury dają sobie z tym radę bez najmniejszego problemu. Z tego powodu znaczna większość zwierząt nie znosi towarzystwa Yoshitsune. Nie boją się jej ani nie stają się agresywne, zwyczajnie w miarę możliwości przenoszą się w inną lokację (nawet gdy są głodne). Do promieniowania można się przyzwyczaić, jeśli ktoś ma wystarczająco silną wolę. Smoczy zabójcy również wyczuwają to promieniowanie.
- Magiczne pole otaczające Yoshitsune sprawia, że jej otoczenie ma tendencję do gromadzenia elektryczności statycznej. W pobliżu dziewczyny członkowie gildii nauczyli się wstrzymywać oddech przed złapaniem za żelazną klamkę, a tylko najwięksi twardziele noszą na gwiazdkę wełniane swetry w budynku gildii.
Zaklęcia: 
Magnet Spider
”Magnetyczny Pająk”Opis: Jest to jedno z pierwszych zaklęć opanowanych przez Yoshitsune. To właśnie ono sprawiło, że zyskała niezbyt przyjemny pseudonim w świecie magów. Oryginalne zaklęcie dziewczyny nie skupia się na ofensywie czy defensywie. Magnetyczny Pająk to zdolność do manipulacji polem elektromagnetycznym oraz ładunkami ujemnymi i dodatnimi w otoczeniu. Dzięki precyzyjnej kontroli tych zjawisk, Yoshitsune może swobodnie biegać po ścianach czy stać na suficie. Moc działa tym lepiej, im więcej metali w otoczeniu (w środowisku, gdzie ściany, sufit i podłoga są z czystego metalu, Yoshitsune może lewitować). Moc ta może być też użyta do wydłużenia lub przyspieszenia skoku poprzez „odpychanie” lub „przyciąganie” się do ścian/podłoża/etc. Gdy ta umiejętność jest aktywna, dziewczyna może skoczyć do 3 metrów wzwyż i 10 wzdłuż bez większego wysiłku mięśni.
Ranga: D
Uwagi: Otoczenie dziewczyny nie musi być pełne metali, by umiejętność mogła być użyta. Tak długo, jak obiekty w pobliżu (ściany, podłoże etc) nie są wykonane z gumy, destylowanej wody lub innych materiałów które w absolutnie żaden sposób nie reagują z polami elektromagnetycznymi czy elektrycznością, moc ta może być użyta.
Koszt umiejętności liczy się raz na turę, ale zaklęcie działa tak długo, jak dziewczyna sobie tego życzy. Jeśli w poście nie ma napisane, że przerywa jego działanie, to zwyczajnie odlicza się kolejne 6/4/2% z jej puli energii (oczywiście zależne od poziomu).
Spark
”Iskra”Opis: Jedno z ulubionych zaklęć Yoshitsune. Iskra, to niskopoziomowe zaklęcie ofensywne. Mag tworzy jasny i głośny ładunek elektryczności na swojej dłoni, po czym zwyczajnie ciska go w cel. Atak podróżuje z zastraszającą prędkością po linii prostej, zaś potraktowana nim osoba dozna mocnego wstrząsu i zazwyczaj zostanie zwalona z nóg. Zaklęcie to jest świetne na słabych przeciwników, których czarodziej nie chce zabić. Zaletą tej mocy jest duża szybkość i celność. Iskra może też zostać użyta jako wzmocnienie ataku wręcz.
Ranga: D
Scan
”Skan”Opis: Sztuczka wykorzystująca 'szósty zmysł' magów elektronów. Yoshitsune wzmacnia swoją pasywną zdolność do postrzegania i kontroli elektronów oraz zjawisk elektromagnetycznych. Dzięki temu dziewczyna może stać się świadoma przestrzeni wokół niej. Nawet z zamkniętymi oczami, pozbawiona zmysłu słuchu i węchu, będzie doskonale wiedzieć gdzie znajdują się przedmioty wokół niej. Ta 'wizja' pozbawiona jest barw oraz drobnych szczegółów, skupiając się bardziej na konturach i sylwetkach. Moc ta
nie reaguje też na temperaturę (przykładowo ognia czy lodu). Skan nie może wykryć iluzji ani takich rzeczy jak promienie świetlne czy chmury dymu. Moc działa na obszarze o promieniu 20 metrów.
Ranga: D
Uwagi: Koszt umiejętności liczy się raz na turę, ale zaklęcie działa tak długo, jak dziewczyna sobie tego życzy. Jeśli w poście nie ma napisane, że przerywa jego działanie, to zwyczajnie odlicza się kolejne 6/4/2% z jej puli energii (oczywiście zależne od poziomu).
Fusion Arc Blades
”Ostrza Łuku Elektrycznego”Opis: Ofensywne zaklęcie. Mag manipuluje elektronami by stworzyć na końcach swoich palców elektryczne ostrza. Magiczna elektryczność ma bardzo wysoką temperaturę i pozwala na dość swobodne przecięcie żelaznej sztaby jednym szybkim ruchem. Docelowo każde ostrze ma 20 centymetrów długości, ale mogą zostać skrócone do 1cm lub wydłużone do
50 centymetrów w każdej chwili. Chociaż łuki elektryczne nie są bezpośrednio połączone z ciałem maga, to ruszają się zgodnie z ruchami jego rąk i na odwrót. Ostrza mogą być przyzwane na 1 palcu lub na wszystkich 10. Ich długość oraz rozstawienie może być zmienione w każdej chwili trwania zaklęcia.
Ranga: C
Uwagi:Koszt umiejętności liczy się raz na turę, ale zaklęcie działa tak długo, jak dziewczyna sobie tego życzy. Jeśli w poście nie ma napisane, że przerywa jego działanie, to zwyczajnie odlicza się kolejne 10/7/5% z jej puli energii (oczywiście zależne od poziomu).
Electric Detonation
”Elektryczna Detonacja”Opis: Dosyć nieprzyjemna sztuczka Magii Elektronów. Używając elektryczności, czarownik detonuje tlen i azot w powietrzu tworząc w ten sposób eksplozję. Zaklęcie to ma dwa główne sposoby użycia. Pierwszym z nich jest eksplozja niekontrolowana. Yoshitsune wystawia rękę ku swojemu celu i powoduje silną eksplozję, która zdolna jest groźnie poranić jej przeciwników.
(Promień 5 metrów, obrażenia jak zaklęcie rangi niżej) Druga metoda to eksplozja kontrolowana. Jest to słabsza wersja, która nie służy do ataku. Dziewczyna detonuje powietrze wokół siebie i używa fali eksplozji, by wystrzelić się
do 15 metrów w linii prostej. Ponieważ magowie elektronów specjalizują się w kontroli i precyzji, taki skok jest stosunkowo bezpieczny. Eksplozja kontrolowana może być użyta również do spowolnienia upadku z każdej wysokości (co zwykle prowadzi do wielu zniszczeń i skarg na gildię). Eksplozja kontrolowana powoduje falę uderzeniową zdolną przewrócić każdego w promieniu 1 metra od dziewczyny.
Ranga: C
Meltdowner
”Przetapiacz”Opis: Czysto ofensywne zaklęcie dość szczególnej natury. Yoshitsune kontroluje elektrony w swoim otoczeniu, siłą sprawiając, by weszły w fazę pomiędzy falą, a cząsteczką. Czynność ta tworzy wyjątkowo niestabilną energię, która pominąwszy to jak powstała, nie ma wiele wspólnego z energią elektryczną. Atak ten bardziej przypomina laser. Po zebraniu dużej ilości niestabilnej energii na swojej dłoni, Yoshitsune wysyła bardzo jasny, zielonkawy promień o średnicy kilkunastu centymetrów. Zaklęcie to przepala się przez wszystko na swojej drodze podróżując po linii prostej. Moc promienia jest wystarczająca, by przepalił się on przez kilka grubych, kamiennych ścian.
Ranga: B
Uwagi: Jest to atak używający elektronów, jednak nie elektryczności czy błyskawic. Zaklęcie przypomina bardziej wiązkę lasera – jest atakiem termicznym.
Indeks 
