Ruda kontra Mnichofil

Jeśli ktoś liczył na niewielką arenę, to mógł śmiało stwierdzić, iż był w błędzie. Gdzie znalazła się ta dwójeczka? Ano stali w jakimś pomieszczeniu, otoczonym kurtynami. Owe pomieszczenie od kurtyny, do kurtyny miało jakieś 50x100metrów, pomijając przestrzeń, która coś przed wami skrywała. W narożnikach sali, jak i w połowie większej długości można było dostrzec wysokie i dość masywne filary, pomiędzy którymi gdzieś na wysokości 10 metrów znajdywały się balkony, niczym takie dla publiki w teatrze~! Samo pomieszczenie miało wysokość jakiś 15 metrów z brzegu, natomiast w środku dochodziło do jakiś 20. Wracając jednak do walczących... Po lewej mieliśmy Nimue, a po prawej Sethora, oddalonych od siebie o jakieś 90 metrów, mających gdzieś po 5 metrów każdy do kurtyny za plecami. Jednak dwójka fajterów nie widziała się jeszcze, bo coś przesłaniało im obraz... Coś, a dokładniej rzeźba w kształcie fontanny wykonana z lodu. Oczywiście działająca... Znajdywała się dokładnie w środku sali i miała mniej więcej 6-7 metrów wysokości i dwumetrowy promień. Poza tym mniej więcej w 1/4 odległości od ścian znajdywały się lodowe posągi. Po prawej przedstawiały ludzi z tarczami, a po lewej ludzi z mieczami. (tarcze - dół ze strony Nimue, góra ze strony Sethora - posągi wielkości około 3,5 metra, stojące na półmetrowych sześcianach z kamienia) Ale to nie był koniec niespodzianek! O nie~! Podłoże, na którym się znajdowali zdawało się być ze szkła! Przezroczystego, aczkolwiek wytrzymałego, o czym mogły świadczyć wbite 12 strzał dookoła fontanny w odległości 1 metra od niej, niczym pola zegarowe. Poza tym pod spodem dało się dostrzec, jakby pływającą czerń. Coś się ruszało i przypominało wodę, jednak wzrok tego nie był w stanie przeniknąć. Może coś czeka, gdzieś... Tam... Na dnie?

Soł... Kto pierwszy ten lepszy... A jako, że to OT to nie będę nikogo poganiał, jednak jeśli będzie się sztucznie przedłużać z powodu jednej ze stron uznam to za walkowera, jeśli druga osóbka nie chce czekać... Coś jeszcze? Ach tak... MAPKA Pytania, szczegóły, etc na gg lub pw... Co do ur to tylko w formie PW, żeby potem nie było...

-Zacznijmy ten przepiękny spektakl- pomyślał Sethor, gdy tylko ogarnął, że jest na arenie, na której w najbliższym czasie dojdzie do walki. Ubrany był w luźny strój, białe buty do biegania z odblaskowo zielonymi sznurówkami, koszula w różowo-granatową kratę, z krótkim rękawem i o dwóch kieszonkach, po jednej na każdej piersi a także pomarańczowe spodnie bermudy o dość dużej pojemności kieszeni. Przy lewym pasie miał przypiętą pochwę na swoją katanę, a także po dwa sztylety do rzucania z każdej strony pasa. W kieszeniach spodni miał poukrywane 3 granaty błyskowe, pozostałe dwa również przy pasie. Na oczach miał sportowe okulary przeciwsłoneczne z czerwonymi zausznikami(?). Nie widział swojego przeciwnika, gigantyczna lodowa fontanna mu przeszkadzała, jednak już wiedział, co musi zrobić. Sethor puścił się sprintem, jednak stąpając delikatnie najpierw opuszkami palców, by nie narobić zbyt dużego hałasu, w kierunku fontanny, po drodze podnosząc jedną strzałę i chowając ją w kieszeni koszuli. Wolał póki co nie wykonywać jakichś gwałtownych ruchów, czy szalonych i brawurowych ataków. Chciał oddać inicjatywę przeciwnikowi, może on ma jakiś lepszy pomysł na tę walkę, dzięki któremu Sethor miałby co robić już za chwilę. W lewą rękę młodzianin chwycił swoją katanę, przygotowując się na każdą ewentualność. W prawej miał natomiast szykowane zaklęcie Lodowego Kolca. W pierwszym swym ruchu nie miał zamiaru być agresywnym dla kogoś, kogo nawet na oczy nie widzi.
-Ryzyko to niepotrebne przedsięwzięcie, choć "Show must go on"- pomyślał, obserwując tereny dookoła fontanny, które mógł zauważyć bez wychylania się zbyt mocno. Jeśli zobaczy gdzieś jakiegokolwiek człowieka, lub nawet kota, strzela prosto w jego klatkę piersiową jednym Lodowym Kolcem. W przypadku zauważenia jakiegokolwiek większego źródła światła, Seth próbuje pochłonąć światło swoją kataną. Jeśli jednak chłopak nikogo nie usłyszay, ani niczego nie zobaczy, po prostu wychodzi poza fontannę na chwilę, by sprawdzić z kim ma do czynienia i wraca do pozycji za lodowym tworem.

Nimuś.. Wpadła jak śliwka w kompot, bo kazali jej walczyć!~ No cóż kobietka dzielny stwór pokona każde zadanie, żebyście wiedzieli. Jest mocna i nie da sobie obić mordy, bo jej nie ma!~ Ma twarz. Ubrała się tak. Swój sztylecik miała przy pasie. Pierwsze, co tylko pomyślała dziewczynka to wypatrywanie przeciwnika!~ W tym celu używa elfich oczek, żeby jak najszybciej namierzyć przeciwnika. A jak go tylko zobaczy od razu dziewczyna namierza go [pwm].

No i powolutku się zaczyna, ale nikomu jakoś się nie spieszyło, bo i chłopak ruszył w kierunku fontanny, a i dziewczyna poczęła się przemieszczać. Jednak stojąc blisko fontanny, chłopak nie mógł za wiele ujrzeć, poza ofc wodą spływającą w dół po tym elemencie wystroju. Ale... Cóż to się stało? Secio strzały nie wyciągnął, bidulek, a tylko ją złamał! Ale gdy wyskoczył zza lodowego obiektu, dostrzegł przemieszczającą się w jego lewą stronę dziewczynę i tyle... A dokładniej to jeszcze z 2 metry nad nim pojawiła się około 10cm czerwona strzałeczka, poruszająca się nieznacznie to góra, to dół, a sam chłopak wrócił za fontannę, to i go i strzałki zbytnio widać nie było... Poza tym... To o dziwo nic...

Stan:
W sumie obaj bez zmian, poza strzałką nad Seciem...

Atak - Nimue
Obrona - Seth
MAPKA

Co robi kobietka? Jak tylko zauważy, gdzie chłopak jest wyczarowuje swój łuk i wybuchająca strzałę i celuje w miejsce prawdopodobnego pobytu chłopaka, używając przy tym oczek elfa i kontrolera tak by trafiły właśnie w niego. Przy czym sama stara się być niezauważoną.

Fontanna lodowa była piękną konstrukcją, mag lodu mógłby się nią zachwycać godzinami, jednak nie było na to czasu. Sethor, mając w pamięci pozycję... przeciwniczki, dość drobnej dziewczyny, postanowil wyruszyć w pogoń. Wybiega więc sprintem zza fontanny, w kierunku lodowej statuy w miejscu, gdzie widział rywalkę. Jeśłi zobaczy jakąkolwiek strzałę, lecącą w jego kierunku, Seth wykonuje unik poprzez schylenie, lub jeśli strzała będzie leciała w okolice lędźwi, bioder maga, to ten wykona dynamiczny, z biegu, rzut z przewrotem w przód i spróbuje zakończyć to powstaniem i stabilizowanie pozycji, by stać między przeciwniczką a posągiem z jednoczesnym zbliżaniem się do lodowej rzeźby. Jeśli natomiast przeciwniczka będzie w miejscu niemożliwym do skontrowania posągiem, na przykład gdzieś na górze, Sethor biegnie sprintem pod sam posąg i próbuje schować się przed atakami przeciwniczki, jednak wychylając się przodem (na przykład ponad kamiennym blokiem pod rzeźbami) i obserwuje ruchy przeciwniczki. Gdyby miało dojść do jakiegokolwiek trafienia w ciało chłopaka, Seth aktywuje Freezing Trap, by zneutralizować obrażenia od strzały, noża, kamienia, kotleta, czegokolwiek.

Seth wybiegł, ale... W międzyczasie dziewczyna zniknęła mu z pola widzenia, a na dodatek w niedługim czasie, w jego kierunku pomknęła strzała, której z ledwością uniknął swoim ciut kalekim przewrotem... Kalekim... Czemu tak można go określić? Bo strzała jak go wyminęła, to w niedługim czasie zakończyła swój żywot zderzając się z ziemią i wybuchając, a zarazem przeszkadzając chłopakowi w swoich akrobacjach. Jako że miszczem w nich nie był to ciężko mu było wymanewrować i zderzył się z piedestałem pomnika, co ostatecznie zaowocowało swojego rodzaju poobijaniem, aczkolwiek niegroźnym. Freezing Trap nie został aktywowany, więc nawet nie zamortyzował uderzenia, a czemuż to... Toczącej się osóbce dość ciężko wypowiedzieć słówko, ale... Może nawet i lepiej że nie zadziałało, bo lodowy chłopak przymarzłby jeszcze do figury umięśnionego ludzika. Chociaż... Może lubi takie klimaty? Wracając jednak... To co mógł zauważyć Sethor to brak dziewczyny w polu widzenia... A także drobne zawroty głowy, bo w tej chwili widział przed sobą dwa, a może trzy piedestały, ale to się powolutku normowało. Innym faktem jest to, iż nawet po wybuchu w podłożu nie pojawiła się dziura, a wyłącznie spora ilość pęknięć z malejącym na przestrzeni okręgu o promieniu 5 metrów natężeniem ich. Czy bezpiecznie będzie stąpać w tamtym miejscu? A może jednak to nadal za mało by przełamać podłoże? Co zaś działo się z łuczniczką? Ano sobie żyje... Chyba...

Stan:
Seth jest przy dolnym posągu Nimue, po "swojej" stronie od niego. Zaś dziewczę znikło~ Puff~ Secio nawet nie widział gdzie~!
ATAK - Seth - ciut poobijany w skutek zderzenia z figurą, lekkie zawroty głowy, które przechodzą.
OBRONA - Nimue - 90%MM

Mag Lamia Scale miał lekkie zawroty głowy po swej dość nieudanej akrobacji. Był jednak przecież twardym młodzianinem i nie zamierzał teraz usiąść i odpocząć, broń Boże. Mając na uwadze skąd leciała strzała, po króciutkiej chwili stabilizowania pozycji, Sethor rusza sprintem, by znaleźć się po drugiej stronie pomnika, biegnąć w prawą stronę po okręgu. Jeśli zauważy przeciwniczkę, tworzy pod nią Lodową Podłogę i w przypadku, gdy przeciwniczka się poślizgnie, aktywuje Lodową Ewolucję, jednocześnie próbując wejść z nią w kontakt, sprintując w jej kierunku. Wszelkie klincze, czy to w leżeniu, czy to w staniu, są obiektem pożądania maga. Jeśli miałoby dojść do zwarcia na ziemi, Seth aktywuje dla bezpieczeństwa Lodową Skorę, by się nie poranić o poprzednio wyczarowane zaklęcia.

Właściwie to dziewczyna nic nie robi. Stara się, tylko jako tako być niezauważoną przez chłopaka no i tak właściwie to tyle.. ~

I akcja się zaczęła, a nawet można powiedzieć, iż ktoś chciał zabłysnąć, jednak nikt zbytnio do tego uwagi nie przyłożył! Ba! Nagły rozbłysk został całkowicie zignorowany przez ludka A, czy ludka B, a na dodatek... Przeciwniczki nie było~! Jakby wystraszyła się promieni światła, niczym... Niczym wampierz! Może skopciło ją to i została kupką popiołu? Poza tym... W sumie cisza, jakby nikogo nie było...

Stan:
Sethor - obrona - ciało lekko pobolewa, ale to zbytnio nie problem, ból głowy niemalże całkowicie przeszedł.
Nimue - atak - 90%MM, posty chyba minimum są na 5 linijek, ne?

Niemiłe, nie miłe. Ale cóż dziewczątko ma zrobić? W każdym razie w miejscu, gdzie stoi napina swój łuk i przyzywa wybuchającą strzałę. Lekko odsłania to co miała i wtedy strzela. Strzała ma polecieć w stronę pomniczka i przez to używa kontrolera. Potem poleci normalna strzała, którą dziewczyna przyzwie za pomocą [ pwm ]. Napina łuk i lecą kolejne strzały. Przy czym, gdy dziewczyna będzie pewna, że trafią chłopaka używa deszczu strzał. A potem co? Jeżeli będzie w 100% pewna swego używa kolejnej strzały i ponownie jak wtedy kontrolera. Tylko, że w tym przypadku używa zatrutej strzały. Nic poza tym nie robi.. Siedzi dalej koło pomnika..

Póki co, atak Setha nie przyniósł żadnych widocznych korzyści. Przeciwniczka nadal pozostawała poza widokiem maga, co nie cieszyło Lamijczyka. Sethor nie chciał walczyć przeciwko dziewczynie, ale cóż, przeciwnika sobie nie wybrał a i teraz było już za późno na wycofanie się z walki. Gdy tylko zobaczy znajomą strzałę, mag lodu zaczyna sprint dookoła pomnika i aktywuje najpierw Lodową Skórę, a na nią jeszcze Lodową Zbroję, by mieć pełną ochronę przed atakami fizycznymi. Jeśli w swoim biegu natrafi na czerwonowłosą, Seth skacze do niej, by ją chwycić i przytulić do siebie, co ma jej uniemożliwić kolejne ataki (jeśli zostanie to uznane za atak, po prostu Seth chwyta ją za łapki by nie miała jak strzelać).

No i Sethor zastosował swoje zaklęcia, ale... No właśnie... Wybuch strzały Nimue, którą dostrzegł lecącą od strony kurtyny, mimo że nie trafił bezpośrednio w chłopaka, to uszkodził wystarczająco powłokę zewnętrzną mężczyzny, przesuwając go nieznacznie. W międzyczasie ten, jak próbował się otrząsnąć po wybuchu, zaczął kierować się w stronę dziewczyny dość śpiesznym krokiem, by... Spadło na niego z góry duuużo pocisków, aczkolwiek tylko 5 strzał wbiło się w ciało. Jedna w klatkę piersiową, a dokładniej pod lewym obojczykiem, druga nieco pod klatką piersiową mniej więcej w miejscu, w którym spoczywa śledziona. Kolejna w podbrzusze, a ostatnie dwie... Udo, uszkadzając chyba coś w kości, bo bolało i to dość mocno, a także taka jedna, co poszła jakoś na wylot tak, że wbiła się z przodu, a wyszła łydką. Udo - lewa noga; łydka prawa. Jak można się spodziewać utrudniało to ruchy, a i w danych miejscach bolało... I to dość mocno, a na dodatek ubrania były poszarpane, a na ciele chłopaka widniało sporo nacięć, jakby po strzałach, które zresztą zakończyły swój żywot dalej za chłopakiem. Ale... Był już blisko celu... Tak blisko... Na dodatek usłyszał upadek... Czyżby przeciwnik się potknął? Nic dziwnego, iż przekroczył kurtynę i wtedy... CHLUP~!

Stan:
Nimue - obrona - 64%MM... obolałe ciało po potknięciu się o własne nogi i upadku.
Sethor - atak? - 84%MM Boli... Mało powiedziane, bo... Krwawisz... A na dodatek jesteś w... Wodzie? Dość gęstej i mętnej, płynnej substancji. Być może to woda. Do brzegu masz jakieś 50cm, pod stopami nic, aczkolwiek może to i lepiej, bo kończyny nie bolą przy stąpaniu. Ciało obolałe i mimo aktywacji zbroi, została uszkodzona lodowa skóra - 1/3 posty. Ach tak... Jeszcze spora ilość szczypiących nacięć, przy których akurat ciecz nie pomaga i... Ciemność~!

-Cholera, niech ją szlag trafi- zaklął Seth w myślach, chwytając się brzegu po prawej stronie i wchodząc na stabilną powierzchnię. Nie miał już praktycznie żadnych szans. Nimue była tu myśliwym, a Seth zwierzyną. Ranną, zakrwawioną, i pobitą. Od razu jednak po wejścu na brzeg, mag lodu odczepia z pasa dwie bomby błyskowe i rzuca je przed siebie (tam, gdzie była domniemana pozycja Nimuś), wysyłając za nimi na ślepo, w stronę, w tę samą stronę, cztery przypięte wcześniej przy pasie sztylety do rzucania, a następnie obydwoma rękoma najpierw dwa (po jednym na rekę) Bouncing Freezery i kieruje je przed siebie, jeden trochę w stronę całości sali, drugi na wprost i 4 Lodowe Kolce, tak szybko, jak się da, aktywując w trakcie ich lotu Lodową Ewolucję. Nawet na ślepo, nie musiał widzieć niczego, by atakować, może akurat czymś trafi w wątłej postury łuczniczkę. Po wysłaniu pocisków, jeśli jeszcze będzie czas, Seth chwyta oburącz swą katanę i rzuca w stronę Nimue, po czym zeskakuje do kleistej mazi i płynie na drugi brzeg, siedząc wewnątrz, jednak ręką trzymając się brzegu. Jeśli szczęście mu nie dopisało, w tym momencie może się poddać, kładąc się przed dziewczyną i wyczekując egzekucji. Sethor po prostu wiedział, kiedy przegrał, a jeśli jego atak przeleci w kosmos, to będzie właśnie taki moment porażki.

No i plusk!~ Nagle Nimue usłyszała, że coś wchodzi do wody.. Wtem odwraca się w stronę ów czegoś i co robi nasze małe dziewczę? Nie chce się za bardzo zbliżać do chłopaka za wysokie to dla niej i w ogóle lepiej do ów stworka się nie zbliżać, bo jeszcze zbije nasza małą bohaterkę. Bo w końcu duży, wielkolud, pewnie silny, a ona typowa łucznika, jak się ją złapię to może zesrać się w gacie. Lajf is brutal and czasami kopas w dupas, więc Nimuś wychodzi za kurtyny. Jak chłopak jest jeszcze w wodzie dosyć szybko i tak żeby jej nie zauważył.