HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Eagvill Peak - Page 3




 

Share
 

 Eagvill Peak

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptyPią Kwi 19 2013, 16:26

First topic message reminder :

Małe miasteczko położone na południe od Magnoli. Prężnie rozwijające się dzięki niesamowicie rozwiniętej medycynie. Dlatego w samym centrum miasta znajduje się pięcio piętrowy, nowoczesny szpital. Od niego zaś odchodzą kolejne budynki, pierścień budynków administracyjnych bezpośrednio otacza szpital, potem jest pierścień budynków socjalnych, takie jak Straż pożarna, Posterunek, szkoły. Następnie jest pierścień hotelowy, kolejny jest pierścień szlachecki i turystyczny z kasynem. Dwa ostatnie pierścienie, tworzące obrzeża miasta stanowią domy mieszkalne, bliżej szpitala te lepsze, bliżej obrzeży, małe domki, gdzieniegdzie chałupy z polami i hodowlami kur. Granice pierścieni nie są niczym wytyczone, jedynym sposobem na odróżnienie pierścieni, jest zmieniająca się architektura i stan budynków. Obecnie miasto jest wymarłe - nie ma w nim nawet żywej duszy a Lacrymy zasilające nie mają energii. Nie ma więc światła, wody, gazu...
~~

Magowie dotarli na miejsce w południe, przychodząc z Magnolii i trafiając na obrzeża Eagvill Peak. Właściwie zadanie jakie im zlecono nie wydawało się wielce skomplikowane acz stopień jego trudności zapewne leżał w tajemniczości. Odnaleźć lub wyjaśnić sprawę zniknięcia mieszkańców. Wydawało się dość proste, chociaż kto wie co stało za zniknięciem mieszkańców. A do eksploracji było caaałe miasto. Tak więc przed magami kupa roboty i wiele rzeczy do znalezienia. Każdy z magów dostał też mapę miasta.

//Jeśli będziecie chcieć znać położenie jakiegoś szczególnego budynku, to slijcie pytanie na PV/GG a wam podam.//
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Xerxes


Xerxes


Liczba postów : 49
Dołączył/a : 18/01/2013

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptySro Maj 08 2013, 20:45

-Dobrze że to nie złoty deszcz ... wtedy sytuacja była by straaasznie niezręczna- Powiedział to Xerxes zmierzając do swego celu rozmyślając na dodatek o tym co przed chwilą widział tzn. o małym potworku pożerającym rzeczywistość.
-Co to do cholery miało być? co tu do diabła zaszło? CO CI LUDZIE TUTAJ ROBILI?! - pomyślał sobie Xerxes, gdyż ta cała sprawa śmierdziała, ludzie poznikali ok spoko, lecz to co tu sie odbywało przekracza resztki zdrowego rozsądku, atak jakiegoś niegodziwca? albo ludzie mieszkający tu coś zro... tutaj tok myślenia Xerxesa się urwał gdy usłyszał głosy bawiących się dzieci lecz gdy się oglądnął nic nie widział.
-Ja tu chyba zwariuje- powiedział sobie pod nosem podchodząc do wozu strażackiego.
-Aha ... - powiedział do siebie sprawdzając mapkę, - Świetnie to ta droga, no nic bierzmy się za przechodzenie przez to-
Jak powiedział tak zrobił, Xerxes zaczął przechodzić a raczej starał się przejść przewrócony wóz jakimkolwiek sposobem, gdy jakimś cudem to się stało zmierza dalej by odnaleźć dziewczynę w szpitalu.

(tutaj mała opcja jakby Xerxes zobaczył po przejściu dziewczynę gdyż ... no cóż ukrywała się nie?)

- O ... witaj ponownie, naprawdę ten wóz ma aż taki dobry kolor że musiałaś się przyglądnąć mu z takiego bliska ? - tutaj Xerxes przyglądną sie wozowi- W sumie ma całkiem miły odcień czerwieni-
Po tych słowach Xerxes zerkną na dziewczynę lecz nie czekając na jej odpowiedź kontynuował.
-I jak? udało ci sie coś wyskrobać nowego? bo mi ... całkiem sporo-
I tutaj następuje cała opowieść Xerxesa o tym jak to znalazł coś w karczmie i stoczył "heroiczną" bitwę z małym skrzatem i co ten skrzat zrobił, plus pokazuje jeszcze swe notatki z karczmy.
Powrót do góry Go down
Saburo


Saburo


Liczba postów : 29
Dołączył/a : 02/03/2013
Skąd : Chotomów

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptySro Maj 08 2013, 22:20

Spojrzał na mapę, czy nie ma jeszcze jakiegoś innego przejścia, ale jak widać nie było innej drogi gdyż wszystkie inne były zabarykadowane lub nie dało się w ogóle przejść. * - Chyba muszę przejść do siłowych czynów. - pomyślał, ale po chwili się rozmyślił.* Podszedł blisko jednego z przejść, które były zablokowane i zaczął nasłuchiwać czy coś się tam nie porusza lub czy nie ma czegoś niebezpiecznego. Jak nic nie było ruszył dalej szukając przejścia, które jest najmniej zabarykadowane by można było coś przesunąć dla utorowania sobie przejścia. Gdy znalazł takie przejście zaczął rozgarniać pozawalane przedmioty, które blokują dalszą drogę do pomieszczeń. - Ciekawe czy coś tu znajdę jak wszystkie drogi są zasypane, albo ktoś chciał coś schować lub przed czymś obronić blokując wszystkie wejścia do dalszych pomieszczeń. - myślał na głos rozgarniając barykadę, która blokuje przejście. Po rozgarnięciu gruzów czy co to było ruszył dalej przeglądając pomieszczenia dalej zmierzając do piwnic.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptyCzw Maj 09 2013, 15:46

MG

Lea i Xerxes: Dziewczyna postanowiła sprawdzić właściwości dziwnego śniegu, który padał w całym mieście. W smaku wydawał się nieco goryczkowaty, przypominał bardziej piasek niż śnieg, aczkolwiek pod wpływem dotyku powoli się rozpuszczał. Potem spotkała Xerxesa, ten zaś opowiedział dziewczynie o wszystkim czego sam doświadczył w tym dziwnym mieście.

Saburo: Chłopak przysuwając uch do drzwi, zupełnie nic nie usłyszał, znajdując więc najsłabiej zabarykadowany punkt, zaczął powoli acz sukcesywnie rozbierać barierę. Gdy tylko dokonał tego heroicznego czynu, przekroczył próg Hallu 2A. Dochodzimy w tym momencie do tego punktu historii, kiedy to wszystko przestaje wyglądać różowo. Zacznijmy więc może od tego że w Hallu 2a po raz pierwszy można było dostrzec coś, co wskazywało na fakt że jeszcze nie tak dawno znajdowali się ludzie. Aczkolwiek widok był tak przerażająco nieprawdopodobny że treści żołądkowe Saburo postanowiły się zbuntować i wypłynąć mu przez gardło na posadzkę. Krew, flaki, kończyny. Części ludzi znajdowały się wszędzie, aczkolwiek po ich ilości można było ocenić że zginęło mniej niż 10 ludzi. Jednak jeśli to było złe, to znacznie gorsza rzecz, a jednocześnie prawdopodobnie sprawca zamieszania, siedział na krześle. Ale może wpierw mały opis lokacji? Pomieszczenie wyłożone linoleum, sufit na około 4 metrze. Na środku znajdowało się jakieś marmurowe popiersie, pod ścianami ławki i krzesła. W pomieszczeniu były 4 drzwi i schody na piętro pod ścianą po prawej, widać droga do piwnic była dość skomplikowana. Naprzeciwko chłopaka, na krześle, siedział zaś groteskowy stwór. Wyglądał jakby składał się jedynie z ohydnego, brązowego cielska, bardziej przypominającą tuszkę wołową niż ludzki tułów, oraz chudych brązowych kończyn, zakończonych szponami. Dziwić się można jak te patykowate nogi unosiły to cielsko. Niestety tak dobrze nie ma i stwór posiadał parę wielkich oczu, a poniżej usta, wyposażone w rząd ostrych, sino koperkowych kłów. A co było w nim najgorsze? Patrząc na Saburo i mlaszcząc łakomie, odziany był w futro... z człowieka. Całkiem ciekawy widok, kiedy zakrwawiona i miejscami porwana skóra z mięśniami, wisi na dziwnej kreaturze.

Czas na odpis:
11.05 godzina 16:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Saburo


Saburo


Liczba postów : 29
Dołączył/a : 02/03/2013
Skąd : Chotomów

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptySob Maj 11 2013, 10:29

Saburo gdy wszedł tylko do pomieszczenia zaparło mu dech w piersiach, jak zobaczył szokujący obraz tego co znajdowało się w pokoju do, którego aktualnie właśnie wszedł. Martwe, porozrywane ciała, które leżały praktycznie wszędzie, było tak czerwono, że nie mógł dojrzeć jakiego koloru są ściany pomieszczenia. Gdy tylko się przyjrzał zobaczył, że na końcu sali siedzi jakieś dziwne monstrum odziane w ludzkie skóry, aż dziwne, że to coś może się poruszać. Nie mógł wykrztusić ani jednego słowa, jak by stracił język i słowa nie chciały wyjść w ogóle z jego ust. Następnie twarz Saburo zmieniła się diametralnie z szoku na złość, która musiała w nim wybuchnąć. Zacisnął pięści, po czym je otworzył w kształt jak by miał w nich kule, a w jego rękach zaczynały się tworzyć małe kule lawy (czar: Pocisk), które zostały zmniejszone do takiej wielkości by ich prędkość była bardzo duża. - GIŃ! - krzyknął. Gdy kule były już gotowe cisnął nimi w duże cielsko, które znajdowało się w pokoju.
Powrót do góry Go down
Lea


Lea


Liczba postów : 120
Dołączył/a : 17/03/2013

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptyNie Maj 12 2013, 16:42

Dziewczyna słysząc czyiś głos za sobą poślizgnęła się i zdrowo rąbnęła ty tyłek. - Ałaaaa.. !! - zawyła próbując się podnieść z ziemi. - Nie rób tak! - warknęła rozcierając stłuczenie. - Udało mi się odkryć wiele nowych rzeczy. - wykrzywiła się. Miała nadzieję, że zaraz jej przejdzie. Podeszła do jednego z kamieni i delikatnie na nim usiadła. Wyciągnęła ze swojego tobołka zakręcony kubek z herbatą. - Herbatkę, kawkę? - zapytała spoglądając na towarzysza. Jeżeli odpowiedział jej potakująco, rzuca odpowiedni kubek w jego stronę. Taki łasuch jak ona zawsze był świetnie przygotowany pod względem gastronomiczno-logistycznym. Odkręciła kubek i zrobiła łyczka słodkiego napoju. - Zaczynając od początku... Na obrzeżach miasta nie było zwierząt. Nic nie hałasowało, nie było dźwięków. Wszechobecna cisza. Budynki poniszczone ale... zauważyłam, że w każdym budynku brakowało tylko jednego elementu. Nie możliwe by to były ubytki spowodowane naturalnie czasem. Lacrimy nie działały, a dziadostwo w postaci komarów nie kąsało. - mruknęła, upiła trochę z kubka i zamyśliła się. - Wewnątrz domów było jedzenie ale nie było much. Było jedzenie... zostali zaskoczeni podczas posiłku czyli najwidoczniej nic nie zwiastowało tego incydentu. - przetarła dłonią oczka i kontynuowała. - Później w mieście znalazłam na drzwiach napis. 'Nadchod..' tak jakby ktoś chciał ostrzec tych pozostałych przy życiu. Co śmieszniejsze ten wóz strażacki nie ma na sobie żadnych uszkodzeń mówiących o tym, że ktoś go siłą przewracał by uciec. Szpital był zabarykadowany. Czyli musiał to zrobić ktoś z zewn... - nagle urwała i spojrzała w stronę szpitala. - Może ktoś zabarykadował tam to coś co sprawiło, że to miasto wymarło. Ale jeżeli okaże się, że to szersze zjawisko niż nam się wydaje w trójkę możemy nie dać rady.. ale wracając na razie do mojej opowieści o spostrzeżeniach. - usiadła, dalej męcząc herbatę w kubku. - Kiedy miałam już się dostać skacząc przez okno do środka szpitala zatrzymała mnie dziewczynka... w fioletowej spódniczce. Powiedziała, że mam nie wchodzić, że będę żałować. Następnie nie umiała mi odpowiedzieć ja ma na imię... wymieniła szereg imion i zakończyła zdaniem 'Uwięzionych nie uwalniaj.' No i zniknęła zamieniając się w ten złoty śnieg.. roztapia się ale jest goryczkowaty i bardziej sprawia wrażenie piasku. - Odłożyła kubek i objęła dłońmi głowę. - Jak widać faktów mamy dużo ale zanim wyciągnę swoje wnioski chcę usłyszeć o twoich hipotezach. Mi się osobiście wydaje, że powinniśmy jeszcze na szybko przejrzeć resztę miasta i jeżeli nic nie znajdziemy możemy wkroczyć do szpitala. Swoją drogą ciekawe co robi Saburo?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t878-konto-les https://ftpm.forumpolish.com/t745-lea-shizukana
Xerxes


Xerxes


Liczba postów : 49
Dołączył/a : 18/01/2013

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptyNie Maj 12 2013, 23:27

-Dzięki- powiedział Xerxes przyjmując propozycje herbatki.
Xerxes brał drobne łyki i słuchał uważnie co kompanka miała do powiedzenia na temat tej całej sprawy.
Słuchał spokojnie i przy niektórych sprawach przytakiwał gdy nadeszła jego kolej zaczął opowiadać swoje spostrzeżenia.
- W sumie, trudno powiedzieć lecz z tego co powiedziałaś i z tego co udało mi sie na własną rękę odkryć- tutaj wziął mały łyk herbaty- mogę stwierdzić że parę osób wiedziało co się dzieje- tutaj pokazał ponownie notatki które zebrał- jakby spodziewali się a przynajmniej wiedzieli co to za atak albo za co, to może zabrzmieć dziwnie lecz nie odrzucam tutaj szansy kontraktu ... nie powiem ci jakiego bo nie wiem lecz kontraktu z ... dwu znaczną umową, w sumie ... - tutaj Xerxes odstawił kubek i jakby coś zaczął przemyślać- CO my wiemy o tym mieście? tzn. o jego przeszłości? no tak super bomba szpital, z niezwykle prężnie rozwijającą się medycyną lecz, czy nie lepiej by było zainwestować w taki szpital w jakimś większym mieście a nie takiej małej mieścinie? -
Tutaj Xerxes przeglądał się dziewczynie przez sekundę.
-Wiesz co ... - powiedział to wstając z miejsca siedzącego- idę coś sprawdzić, możliwe że to będzie ślepy trop ale też szansa że znajdziemy coś nowego i tak jak mówiłaś lepiej rozejrzyjmy się jeszcze chwilkę po mieście, a co do Saburo to nie musimy się chyba martwić o niego, jest też magiem czyż nie? lecz będzie dobrze by go poinformować o tym co udało sie znaleźć i by stawi się przed szpitalem bo to chyba będzie ostatnia część naszego śledztwa-
Powiedziawszy to Xerxes wyciągnął mapę i zaczął kierować swe kroki w stronę ratusza.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptyPon Maj 13 2013, 21:33

MG

Saburo: Przed chłopakiem stanęło nietypowe wyzwanie z którym z góry postanowił zawalczyć. W jego dłoniach zaczęły tworzyć się malutkie kulki lawy, już niemal od razu pojawił się jednak problem - kulki nie rosły. Ba, było gorzej, malały. W drastycznym tempie rozpadały się na czystą, błękitną energię którą... ów stwór pochłaniał! Na dodatek podniósł swoje cielsko z krzesła i dość szybko lecz koślawo ruszył na chłopaka, który skupiony na zaklęciu zdołał jedynie nieco przesunąć własne ciało, impet ciosu, posłał go jednak na ścianę tuż obok drzwi, wybijając powietrze z płuc. Stwór stał niecałe 2 metry od chłopaka i patrzył na niego swoimi paczadłami, zaś Saburo siedział pod ścianą, a z rozciętej piersi, sączyła się powoli posoka...

Xerxes i Lea: Dyskusja trwała można by rzec w najlepsze! Dwójka magów nawet piknik sobie urządziła! Zaraz po wymianie ploteczek, piknik się skończył. Głównym tego powodem był fakt że Xerxes, nieco narwany spieszył się do wykonania roboty, kierując się więc tą prostą myślą skierował swoje kroki ku ratuszowi, dziewczynę zostawiając samą, aczkolwiek zawsze może go gonić.

Stan postaci:
Saburo: 90%MM, lekki ból pleców i klatki piersiowej, niewielkie, płytkie nacięcie na piersi.

Czas na odpis: 15.05 godzina 22:00

//Saburo uzupełnij profil, Xerxes w tej turze nie musisz pisać//
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Lea


Lea


Liczba postów : 120
Dołączył/a : 17/03/2013

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptyPon Maj 13 2013, 22:01

-H... hej! - dziewczyna warknęła doganiając chłopaka. Szybkim chodem próbowała za nim dogonić. - Jeszcze chyba nie dokończyliśmy! Mi się wydaje, że ludzie nie wiedzieli na co się zanosi. Inaczej napis na drzwiach byłby dokończony.. - mruknęła zamyślając się na chwilę, szła z wbitym wzrokiem w ziemię. - Słuchaj... to coś zżera magię... Zjada także naszą. - uniosła głowę rozglądając się z nadzieją, że zobaczą Saburo. - Nie czujesz się czasem jak kaczka na talerzu? Znaczy no... - przewróciła oczkami. - Ja wiem, że wy myślicie, że kobiety dramatyzują ale martwię się. Chyba musimy go znaleźć. - dziewczyna zaczęła nerwowo zaciskać swoje piąstki. - Chyba, że chcesz iść sam, a ja żeby nie tracić czasu mogę rozejrzeć się jeszcze po mieście. - położyła dłoń na jego ramieniu starając się go zatrzymać na jednym ze skrzyżowań. Mogli tu spokojnie się rozdzielić. - Jedno mnie zastanawia. - potarła dłonią brodę i wlepiła oczka w chłopaka. - Pochłania magię. Ci ludzie byli stworzeni jako jakieś widmo magiczne czy co? Zobacz. - pokazała ręką na miasto. - Nas nie wciąga, wciąga tylko moc magiczną. Jeżeli wciągnęło by zwyczajnych ludzi skąd mieli by energię na utworzenie widma jakim była ta dziewczynka? I czym jest złoty pył? Pozostałością po nich czy ich magią? A może cały czas to miejsce się rozpada?- zmarszczka wstąpiła na jej czoło. Chyba za dużo myślała...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t878-konto-les https://ftpm.forumpolish.com/t745-lea-shizukana
Saburo


Saburo


Liczba postów : 29
Dołączył/a : 02/03/2013
Skąd : Chotomów

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptyWto Maj 14 2013, 09:13

* - Kurde silne jest to coś i pochłania magię. - myślał w czasie lotu na ścianę.* Impet uderzenia w ścianę był całkiem niezły bo przytkalo Saburo na chwilę, ale musiał coś wymyśleć by pokonać stwora, który właśnie stał 2 metry od niego. * - Musi być ich tu więcej sam rady by niedal wszystkich zabić, ale zaraz w mieście też coś słyszałem więc to mogło być ten sam stwór lub podobny do niego. - chodziło mu po myślach gdy podnosił się spod ściany.* - Zabawmy się paskudo. - po czym ruszył w stronę drzwi by wyciągnąć go na bardziej otwarty teren. * - Gdzie jest tam ta dwójka pomogli by. - mówił sobie w myślach.* Biegł do drzwi nie zwarzajac na ból w klatce piersiowej, kierował się do pierwszego pomieszczenia do którego wszedł przez drzwi do ratusza. Pilnował żeby potwór gonił go do pomieszczenia, które było jego celem.

//Sorry za błędy jeśli jakieś będą, bo pisałem z telefonu.//
Powrót do góry Go down
Xerxes


Xerxes


Liczba postów : 49
Dołączył/a : 18/01/2013

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptySro Maj 15 2013, 17:08

Xerxes zatrzymał sie po tym jak dziewczyna go zawołała.
Wysłuchawszy dziewczyny ze skupieniem.
-Wiesz ... masz racje tzn. chodźmy jednak znaleźć zgubę, bo im bardziej zaczynamy rozkminiać tą całą sytuacje tym coraz gorszy scenariusz się szykuje- tutaj Xerxes wyciągną mapę i zaczął ją przeglądać, starał sobie przypomnieć gdzie mniej więcej ich trzeci kompan poszedł, po chwili badania spoglądną znowu na dziewczynę.
-A co do tego całego wysysania magii to nie martw się za bardzo, jeśli nie będziemy rzucać nic nie powinno nam się stać. Byłem w tej karczmie co o niej mówiłem i była tam ta dziura co wchłaniała magie, lecz tylko jak użyłem jej NIE jeśli nic nie robiłem, więc powinniśmy być bezpieczni ... przynajmniej mam taką nadzieje.- ostatnie zdanie Xerxes powiedział bardziej do siebie spoglądając znowu na mapę.
-Dobrze, a więc chodźmy znaleźć zgubę.-
Powiedziawszy to Xerxes rozglądną się by zobaczyć gdzie jest a potem idąc a przynajmniej starał się iść drogą która mógł zmierzyć kompan zaczął nawoływać go.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptyCzw Maj 16 2013, 12:10

MG

Xerxes i Lea: Dziewczyna wraz z chłopakiem ruszyła w poszukiwaniu ostatniego członka drużyny. Droga którą pokonywali nawołując chłopaka nie była zbyt skomplikowana a była duża szansa że gdzieś tu go spotkają. Niestety brak jakiegokolwiek tropu utrudniał poszukiwania i zdać było się trzeba na siłę swych płuc. Takie wędrówki doprowadziły ich w okolicę ratusza, ale stamtąd też nie nadchodziła odpowiedź, do czasu, kiedy to przez jedno z okien na parterze nie wyleciał Saburo, uderzając z plaśnięciem o asfalt, ciało miał nieco pokiereszowane i widać było że go boli. Dwójka magów dostrzegła zaś w oknie, ludzki kształt który szybko się oddalił, kto wie gdzie

Saburo: Ucieczka przed przeciwnikiem była jedyną rzeczą jaka przyszła chłopakowi do głowy, przeciwnik jednak był szybszy niż chłopak założył. Dopadł maga już na jednym z korytarzy i łapiąc swoim szponiastym łapskiem za głowę, uderzył nią w ścianę, zamroczony Sab zatoczył się lekko a wtedy potwór uderzył z drugiej strony w lewy bok chłopaka a impet uderzenia wyrzucił go przez szybę na zewnątrz, gdzie z niemiłym plaśnięciem chłopak uderzył w podłoże...

Stan postaci:
Saburo: 90%MM, ból głowy i poobijane ciało z licznymi, acz płytkimi nacięciami

Czas na odpis: 18.05 godzina 13:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Lea


Lea


Liczba postów : 120
Dołączył/a : 17/03/2013

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptyCzw Maj 16 2013, 17:56

Skoro tak zostało postanowione to dziewczyna dziarsko tuptała za Kserksesem. Odłożyła na bok rozmyślanie o misji bo 'odmóżdżony' człowiek z podwojonym impetem kreatywności ponownie wraca do swojego zadania. Czas spacerowania spędziła na doglądaniu otoczenia. Powoli zaczęła się przyzwyczajać, że nie ma tu nawet dźwięku odmiennego od ich kroków gdy nagle. Najpierw usłyszała huk, zobaczyła lecące ciało. - SABURO! - wrzasnęła widząc bezwładnego chłopaka i nie zastanawiając się ani chwili rzuciła się w jego stronę. Miała nadzieję, że może chociaż trochę uda jej się złagodzić skutek upadku. Błąd. Z bliska słyszała jeszcze wyraźniej impet z jakim chłopak pierdyknął o podłoże co nie wyszło jej na zdrowie. Spojrzała do góry ale było już za późno, zobaczyła tylko cień.. - Saburo.. - ponownie zagadnęła do niego cicho oglądając ciało chłopaka w poszukiwaniu jakiś poważniejszych ran. Położyła dłoń na jego czole. - Nie ruszaj się... Co Cię boli? - z zatroskaną miną zaczęła spoglądać co robi ich drugi kolega. Nie wydawało się by Saburo cokolwiek połamał ale wiadomo, że lepiej dmuchać na zimne..
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t878-konto-les https://ftpm.forumpolish.com/t745-lea-shizukana
Xerxes


Xerxes


Liczba postów : 49
Dołączył/a : 18/01/2013

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptyPią Maj 17 2013, 23:49

-LECI! - krzyknął Xerxes widząc nadlatujące ciało Saburo które potem ładnie ułożyło się na ziemi.
-No ... i doleciał- Powiedział Xerxes ciągle patrząc się na chłopaka. Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć dziewczyna już zdążyła do niego dobiec i zacząć sie o niego troszczyć.
Xerxes nie był medykiem ani nie miał za bardzo wiedzy medycznej więc nawet się nie pchał by nie przeszkadzać dziewczynie, jedynie co robił to przyglądał się z boku to na Saburo to na otoczenie a to na dziurę z której wyleciał.
Xerxes poczekał chwilkę by chłopak doszedł do siebie po chwili jednak usiadł koło niego i powiedział ze stoickim spokojem.
-To teraz powiedz nam twoją historie-
Xerxes wiedział że to mogło być za bardzo bezpośrednie podejście lecz byli teraz wszyscy razem więc chłopak był bezpieczny to raz a dwa że jednak byli na misji.
Powrót do góry Go down
Saburo


Saburo


Liczba postów : 29
Dołączył/a : 02/03/2013
Skąd : Chotomów

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptySob Maj 18 2013, 11:31

Chłopak wyleciał przez okno dzięki mocnemu uderzeniu potwora, który go gonił. Lot w powietrzu był nawet przyjemny, ale upadek już uchodził za przyjemny gdy Saburo rozpłaszczył się o chodnik przed ratuszem. Gdy leżał na brzuchu czekał aż ból trochę ulży po upadku, po czym obrócił odwrócił się na plecy i zauważył, że podbiega do niego kompanka z która zaczynał misje, a drugi nie palił się nawet do pomocy. - Ja se tu chwile polerze, muszę odpocząć. - powiedział. - Jeju moja głowa. - powiedział i położył rękę na głowie. Następnie spojrzał pogardliwe na Xerxesa, który w ogóle nie myśli o towarzyszach tylko zależy mu wypełnieniu misji. - Jeśli chcesz coś wiedzieć idź na to piętro z którego wypadłem to się dowiesz jaka była moja historia tego zajścia... . - powiedział groźnym tonem by się odczepił.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 EmptyNie Maj 19 2013, 16:18

MG

No więc magowie sobie rozmawiali, a czas powoli upływał. Na dodatek w grupie doszło do pierwszej kłótni~! Czyżby magowie nie za bardzo się ze sobą dogadywali? Oj to niedobrze... a może dobrze? Bynajmniej nawet takie małe sprawy mogę wpłynąć w jakiś sposób na sukces misji dlatego kto wie co zrobi teraz Xerxes, a Lea? Hoho, tyle możliwości, więc, co takiego zrobią magowie, by pchnąć misję ku szczęśliwemu zakończeniu?

Stan postaci:
Saburo: 90%MM, ból głowy i poobijane ciało z licznymi, acz płytkimi nacięciami
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Sponsored content





Eagvill Peak - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Eagvill Peak   Eagvill Peak - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Eagvill Peak
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 13Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.