Rayan

Imię: Rayan
Nazwisko: Welly
Płeć: male
Waga:69
Wzrost:178
Wiek: 17
Gildia: Policja Magiczna (najlepiej pasowaliby chyba fioletowo-czarni, choć sam najchętniej widziałby się w pomarańczowo-czerownych) O ile oczywiście mogę dołączyć do PM. Jak się nie uda na wejściu to będzie bez gildijny i zgodnie z historią cofnę go w wieku o rok, gdy jeszcze stara się dołączyć. Choć osobiście mam nadzieję, że od razu będzie w PM.
Miejsce umieszczenia znaku gildii: brak
Klasa maga: 0

Wygląd: Ma brązowe bujne włosy. Głębokie zielone oczy, biją pewnością siebie. Posiada wysportowaną, lecz całkiem szczupłą sylwetkę, o jasnej karnacji. Twarz ma bardziej ładną niż przystojną dlatego cieszy się wielkim powodzeniem wśród nastolatek. Chodzi zawsze wyprostowany, pewnym krokiem osoby pewnej swojej wartości. Przy dokładniejszych oględzinach można dostrzec, że skóra na jego jest grubsza i bardziej chropowata. Zarostu nie ma. Żadnych widocznych blizn również, jako, że matka wszystkie usuwa za pomocą magii. Gdy nie nosi munduru, ubiera się zwykle w to co ma pod ręką. Zwykle nie ma jakiś specjalnych preferencji co do doboru ubioru… Albo mu się koszula podoba, albo nie.

Charakter: Rayan należy do osób, które dążą do swoich celów i nie odpuszczają bez względu na przeciwności. Praca jest u niego zawsze na pierwszym miejscu, ponieważ wierzy, że służbą w policji najlepiej może chronić zwykłych ludzi przed, tymi którzy wykorzystują swoją moc by szkodzić innym. Po za tym wie, że jego praca, napełnia dumą ojca, który jest strażnikiem w Crocus. W tej pracy nie cierpi tylko bezczynności, gdy nie może działać, ponieważ krępują go zasady. Wie jednak, że są one ważne i wbrew jego frustracji koniecznie do utrzymania porządku. Czasem bywa też impulsywny, choć zazwyczaj jest w stanie nad sobą zapanować. Jest to najtrudniejsze przy spotkaniach z osobami, aroganckimi, traktującymi innych jakby byli gorsi. A zwłaszcza, gdy taka osoba jest przypadkiem jego zwierzchnikiem
Dodatkowo lubi bójki i adrenalinę. Nawet jeśli uważa, że w Policji Magicznej służy dla wyższych celów, to walka jest dla niego ważnym elementem pracy. W końcu nie cierpi bezczynności.

Historia: (jeśli gdzieś w tekście pojawi się Crocus, to powinna była być tam Magnolia, chyba, że jakieś inne miasto bardziej by pasowało do historii. Dopiero niedawno dowiedziałem się, że Crocus zostało zrównane z ziemią i się odbudowywuje)
Urodził się w Magnolii. Jego ojciec jest obecnie oficerem Straży Miejskiej, zaś Matka posiadała pewien talent magiczny i pracowała w lazarecie. W dzieciństwie nie wyróżniał się zbytnio od innych dzieci. Lubił się bawić i wiódł beztroskie życie. Jak wielu marzył by jak dorośnie być taki jak ojciec. Chciał zostać stróżem prawa. Być może właśnie dlatego, gdy miał 13 lat postawił się szkolnemu gangu, gdy znęcali się nad jednym z uczniów. Zawsze był bardziej sprawny od swoich rówieśników, ale gnębiciele byli od niego o parę lat starsi i było ich więcej, dlatego od początku bójki był już na przegranej pozycji. I choć nie sprzedał skóry tanio ucierpiał znacznie poważniej od agresorów. Gdyby nie interwencja jednego z nauczycieli mogłoby się skończyć poważniejszą kontuzją.

Po powrocie do domu, zapowiadało się na awanturę. Ojciec był wściekły, że jego syn wdał się w bójkę. Jednakże Rayanowi udało się wytłumaczyć sytuację, a ojciec poszedł ze sprawą do nauczycieli. Jednakże to nie rozwiązało problemu w pełni. Młodzi dręczyciele, być może nie atakowali go i innych otwarcie, ale nie przeszkadzało to dokuczać im i przeszkadzać. Rayan odkrył, że nie może tego znieść i sam ledwie powstrzymywał się by nie rzucić się z pięściami na przeciwników. Sytuacja się pogorszyła, gdy zaczęli go śledzić, albo czekać na niego w drodze do domu. W dodatku nie zawsze był w stanie im uciec… Mimo stara nauczycie takie wypadki się, zdarzały i w takich sytuacjach Rayan, mógł pójść następnego dnia do szkoły tylko dzięki starań matki. Mimo wszystko się nie poddał. Zaczął ostro ćwiczyć, oraz interesować się magią swoją i matki. Odkrył w tedy, że ich moce, choć podobne nie są identyczne. Dzięki temu uzyskał przewagę…

Po paru miesiącach, gdy jego dręczyciele się na niego zaczaili spotkała ich niespodzianka. Rayan zamiast uciekać rzucił się na nich. W dodatku poruszał się szybciej i uderzał mocniej niż wcześniej. W kilka sekund położył trzech starszych chłopców, którzy na niego czekali.

Następnego dnia również na niego czekali, tym razem w sześciu, ale znów dał im radę choć tym razem ledwo zdołał zwyciężyć. Całe szczęście jego oponenci nie wiedzieli, jak blisko był przegranej, gdyż moc magiczna skończyła mu się dopiero na progu jego domu. W tedy padł bez sił na ziemię.

Mimo pomocy matki, następnego dnia wciąż był okrutnie obolały i miał problemy z chodzeniem, ale wbrew protestom matki udał się do szkoły. Gdyby nie poszedł pokazałby swoją słabość, a w ten sposób mimo, że lekko obity pokazał, że tamto starcie nie zrobiło na nim wrażenia. Co prawda tym razem to rodzicie jednego z chłopaków oskarżyli go o pobicie ich dziecka, ale ojciec stanął w jego obronie. Ostatecznie, uniknął kary ponieważ, nikt nie chciał uwierzyć, że Rayan zaatakował sześcioosobową grupę starszych chłopców.

Po rozmowie z nauczycielami, ojciec jednak przestrzegł syna, by ten uważał. Żeby pamiętał, że moc jaką ma powinna służyć obronie słabszych, a nie dla zaspokojenia własnych potrzeb. Na koniec jednak go pochwalił, mówiąc, że jest z niego dumny.
Jego działania rzeczywiście przyniosły efekty i gnębiciele przestali się go czepiać. Co prawda kilku jeszcze parę razy próbowało poznęcać się słabszymi, ale Rayan szybko ukrócił takie działania, rozliczając się z chuliganami.

Osiągnął ostatecznie swój cel, wszyscy zaczęli go traktować z respektem i nikt nie śmiał już gnębić słabszych. W dodatku zaczęli do niego przychodzić inni uczniowie z prośbą by zaczął rozsądzać ich spory. Z początku był z tego dumny. Został tak jakby szkolnym policjantem. Jednakże później zaczęło go to irytować. Coraz więcej czasu spędzał na ćwiczeniach próbując się odprężyć.

W wieku 14 lat ojciec pierwszy raz zabrał go do swojej pracy. Tam chłopak dostał okazję, by walczyć sparingi i powoli wczuwać się w rolę strażnika. Młody Rayan w tedy był podekscytowany tą perspektywą.

W wieku 15 lat dzięki wpływom ojca zaczął chodzić na patrole. Początkowo był podekscytowany tą perspektywą jednakże, odkrył, że jest to znacznie mniej ekscytujące zajęcie niż sobie wyobrażał. Zdał sobie sprawę, że Magnolia, przypomina jego szkołę, po tym jak już zrobił w niej porządki. Oczywiście czasem nawet do szkoły przychodził ktoś nowy kto sprawiał kłopoty, ale zdarzało się to dość rzadko. Dlatego jego zapał powoli opadał, a syn zaczął się zastanawiać czy nie spróbować dołączyć do magicznych sił królestwa… Jednak tego nie robił wiedząc, jak bardzo zabolałoby to ojca.

W wieku 16 lat odkrył swoje powołanie. Oficjalnie ogłosił, że dołączy do Policji Magicznej, by móc pilnować porządku w całym Fiore. Poprosił w tedy matkę, by pomogła mu poprawić swoje umiejętności magiczne, po czym po kilku miesiącach intensywnych przygotowań wyruszył by rozpocząć nowy rozdział swojego życia.

Umiejętności:
Pakiet 5 umiejek +3 startowe:

Lv1. Walka wręcz- może nikt nie uczył go skomplikowanych chwytów, ale brał udział w wystarczającej ilości walk by znać podstawy i wiedzieć gdzie należy celować i jak utrzymać gardę.

Lv1. Joker- Szybkość ataków, znacznie zwiększa szanse na trafienie.

Lv1. Łamacz kości- Cóż z tego, że się trafiło jeśli po twoim ciosie przeciwnik dalej stoi? Jak już uderzać to mocno, w razie potrzeby korzystając z kastetu.

Lv1. Wytrzymałość- Gdy nie unikasz bójek, siłą rzeczy dostaniesz kiedyś w zęby. Ale to drobiazg w sytuacji, gdy przeciwnik padnie pierwszy.

Lv1. Skrytobójca- Mimo wszystko zazwyczaj lepiej po prostu unikać ciosów.

Lv1. Sprinter- Przydatne, gdyż większość złoczyńców ucieka na widok munduru policji.. Czasem jednak bandyta nie ucieka, gdyż ma ku temu dobre powody jak np. całą gildię towarzyszy. W takich wypadkach na umiejętność staje się jeszcze cenniejsza.

Lv1. Zapasy Magiczne- Mocy magicznej nigdy dość.

Lv1. Support- Choć nie odziedziczył dokładnie magii po matce, to jednak najlepiej radzi sobie w magii, która jest tak podobna do jej.

umiejętności fabularne darmowe:

-masaż- taka ciekawa umiejętność której nauczyła go matka. Okazał się w tym całkiem niezły, zwłaszcza, gdy zaczął wspomagać się magią.

-gry hazardowe- choć na co dzień nie najlepiej idzie mu ukrywanie emocji, to podczas licznych gier z ojcem i innymi strażnikami, nauczył się świetnie blefować. Przynajmniej podczas gry w kości. Co więcej, miał świetne oko do wykrywania kanciarzy.

-biologia. Choć żaden z niego lekarz, zdumiewająco dużo wie o ciele istot żywych… Lecz choć potrafi odróżnić tętnicę od żyły to jednak w sprawach pierwszej pomocy orientuje się nie wiele lepiej od zwyczajnych obywateli.

Ekwipunek:
-kastet
-2 stalowe karwasze. Do blokowania mieczy w zwarciu.
-I dodatkowo byłbym wdzięczny za wycenienie zbroi z obrazka. I ile by dodatkowo kosztowała gdyby miała być wykonana z lżejszych stopów.

Magia:
Kontroli Energi "Ciało"/Baterii- Magia polegająca na przekierowywaniu i przyjmowaniu energii w ciało. W stanie podstawowym jest po prostu energią neutralną, a Rayan ma mocno ograniczoną możliwość jej wykorzystania. Może wyzwolić jej moc w prostym impulsie mającym na celu porażenie przeciwnika, lub skoncentrowaniu jej na konkretnej czynności, mogącej być zarówno pomocną jak i szkodliwą dla drugiej istoty. Ważnym ograniczeniem tej magii jest to, że Rayan by z niej korzystać musi bezpośrednio dotykać osoby, na którą chce wpłynąć. Podobnie jeśli chce przekonwertować obcą magię w stan podstawowy musi jej najpierw dotknąć. Takie działanie jest jednak bardziej wyczerpujące niż pobranie mocy w zwykły sposób dlatego jest wykorzystywane zazwyczaj w celach defensywnych, w celu neutralizacji wrogiej magii. Kontakt dotykowy jest niezbędny ponieważ energia podstawowa, ma problem z istnienem po za „ciałem”. Powietrze, zbroja, czy nawet grube ubranie potrafi skutecznie chronić przed tą magią. Jednak samo ciało nie musi się składać z mięsa i kości by ta magia mogła na to oddziaływać, choć najczęściej zaklęcia są tworzone z myślą o oddziaływaniu na  klasyczną anatomię. By magia zadziałała w jakiś sposób wystarczy by istota miała ciało, które można dotknąć. (tzn. że zaklęcia w większości mogą oddziaływać na istotę o ciele z metalu, lub wody, chyba że z opisu będzie wynikało, że to nie zadziała.)

PWM:

-Pobudzenie- Rayan może rzucić to zaklęcie na siebie lub na osobę którą dotknie. Wypuszcza mpuls energii, o działaniu przybliżonym do kubka kawy (mam na myśli tylko efekt pobudzający). Działa jednak natychmiastowo. A jedną osobę można w ten sposób pobudzić nie częściej niż raz na 8h.

-Pełen energii- Poczucie wewnętrznej energii sprawia, że później zaczyna odczuwać efekty fizycznego zmęczenia (również wyczerpanie z powodu odniesionych ran, czy utraty krwi, nie ma jednak wpływu na odczuwanie bólu) jeśli ma jeszcze ponad 50 MM.

-Doładowanie- Wewnętrzna energia wspomaga jego ciało sprawiając, że wypoczywa szybciej i potrzebuje mniej snu od innych, jeśli ma jeszcze ponad 50 MM.

-Mantra lecząca- Gdy mag odpoczywa, jego energia wewnętrzna wzmacnia jego procesy regeneracyjne, jeśli ma jeszcze ponad 50 MM.

-Neutralizacja-Może wchłonąć obcą magię tym samym ją neutralizując. Pozwala wchłonąć dowolne PWM, którego efekt dotknie, albo uniemożliwić trzymanemu magowi użycie PWM. (to jest w sumie PWM, podglądowa na moce, które mam nadzieję kiedyś w przyszłości wykupić)

-Masaż- Rayan może rzucić to zaklęcie na siebie lub na osobę którą dotknie. Swoją mocą może wykorzystać w celu rozluźnienia mięśni celu. Takie drobne oszustwo.

-Znieczulenie punktowe-  Potrafi pozbawić tymczasowo czucia w niewielkim punkcie. Jeśli, rzuca zaklęcie na kogoś musi dotknąć to miejsce.

-Wyczucie energii- gdy jakaś magia dotknie go bezpośrednio ma zwiększoną szansę na jej wykrycie. Po dotknięciu kogoś, może też spróbować określić czy obecnie oddziałuje na niego jakaś magia. Dotykając może też z minimalnym wyprzedzeniem odkryć czy przeciwnik rzuca jakieś zaklęcie i w przybliżeniu jak dużo mocy mag używa do jego rzucenia.

Kontrola energii(K)- podczas używania czarów z tą cechą, Rayan nie może rzucać innych magii, gdyż te zaklęcia wymagają stałej koncentracji, do utrzymywania. Każdy poziom percepcji pozwala na kontrolę jednego dodatkowego zaklęcia.

Siła D:

-Drugi oddech -Opis: Rayan może rzucić to zaklęcie na siebie lub na osobę którą dotknie. Gdy rzuca zaklęcie na siebie bierze głęboki oddech i nie widać żadnego widocznego efektu. Jednakże przekazanie energii komuś objawia się w ten sposób, że jego dłoń na moment rozświetla się białym światłem, który po dotknięciu ciała innej osoby, przeskakuje na nią w formię małych białych wyładowań, przypominających pioruny. Taka osoba, też zazwyczaj łapie głęboki oddech z powodu tak gwałtownego dodatku energii.
Działanie: Czar dostarcza ciału solidną porcję energii, usuwając fizyczne zmęczenie, znużenie, czy kolkę. Można używać kilkakrotnie na tej samej osobie, by umożliwić jej działanie jeszcze dłużej i pozwolić np. biec bez zmęczenia dalszą odległość. (takie forsowanie organizmu, może jednak spowodować następnego dnia większe zakwasy, czy obtarcia jako że ciało nie jest przyzwyczajone do takiego wysiłku.) Jednakże z każdym kolejnym użycie skuteczność drugiego oddechu maleje i żeby np. w takim wypadku utrzymać tępo trzeba coraz częściej sięgać do mocy tego zaklęcia. Można tego też użyć jako coś w rodzaju leczenia, pozwalając wzmocnić wyczerpane ciało, co może pomóc w walce z chorobą, umożliwiając szybszy powrót do zdrowia.
Użycie zaklęcia wspomagane uderzeniem otwartą ręką w gołą pierś, może być wykorzystane w celu pobudzenia akcji serca, jak defibrylator (nie można użyć jako czaru ofensywnego)

-Drenaż (K)-  Czar, który kradnie energię z ciała. By użyć tego zaklęcia, nie wystarczy przelotny kontakt z przeciwnikiem. Trzeba trzymać go za odsłoniętą część ciała przynajmniej przez 3s, by efekt wystąpił. Będzie się on utrzymywał przez tą i następną turę. Dodatkowo gdy kontakt fizyczny od rozpoczęcia zaklęcia nie jest zrywany nawet na chwilę, to w tedy Rayan potrafi ustabilizować całkiem stabilne połączenie, umożliwiające natychmiastowe przekierowanie pobranej energii, do zaklęcia. Przeciętna osoba, po całych 3 postach nieprzerwanego kontaktu zemdleje z wysiłku. (W tym czasie Rayan nie może używać innych zaklęć, bez przerywania tego czaru. Z tego powodu stosuje się to do "uspokajania", albo, by szybciej i łatwiej ogłuszyć np. poprzez podduszanie przeciwnika.)

Siła C:

Porażenie- Czar który gromadzi moc w dowolnym punkcie ciała o rozmiarze pięści. Ten punkt, rozjaśnia się lekko, ale łatwo to przeoczyć za dnia. W ciemności jest to jednak całkiem widoczne. (w tej formie energia może utrzymać się przez 3 tury) Gdy inna istota dotknie tego punktu staje się celem zaklęcia i ładunek przeskakuje na niego w formie wyładowań białej energii, podobnymi do tych od drugiego oddechu, jednak znacznie silniejszymi. Dotknięcie kończyną powodując jej tymczasowy paraliż. W przypadku zetknięcia z głowa, oszołomienie, zaś w pierś wywołuje problemy ze złapaniem oddechu. (to wszystko to debuf prawda?) Jeśli ciało które zostało uderzone nie należy do żadnej z tych kategorii zostaje po prostu porażone i otrzymuje obrażenia miejscowe od porażenia, ale o sile D, lub wywołuje inny efekt związany z jej anatomią.

Siła B

Przeładowanie- Podczas działania zaklęcia wokół maga pojawia się biała poświata i przeskakują po nim białe wyładowania energii. Mag nie ogranicza się już tylko do uzupełnienia zużytych rezerw energii ciała. Mag znacznie zwiększa jej ilość, pozwalając ciału na działania do jakich normalnie nie było zdolne. Znacząco zwiększa szybkość B, siłę B, oraz na czas działania zaklęcia daje odporność na zmęczenie. Jeśli trafi go jakieś zaklęcie wywołujące zmęczenie, efekt pojawi się dopiero po zakończeniu przeładowania. (czas trwania 3 posty?) oraz odporność na ból celu. Bezpośrednio po zakończeniu zaklęcia wszystkie bodźce wracają ze zdwojoną siłą, a zwłaszcza ból, który był do tej pory tłumiony. W poście podczas, którego zakończyło się działanie zaklęcia nagła fala bólu może utrudnić, a w krytycznych sytuacjach nawet uniemożliwić działanie. Ten efekt trwa 1 post. Drugą negatywną konsekwencją zaklęcia jest złudne poczucie zmęczenia, trwające przez liczbę tur równą działaniu przeładowania. (tak naprawdę wszystkie rezerwy wcześniej zużyte zostały uzupełnione jak po użyciu Drugiego Oddechu, ale różnica pomiędzy ilością posiadanej przed chwilą siły a obecnie jest na tyle duża, że wrażenie jest zupełnie inne. ) By opóźnić negatywne konsekwencje, można rzucić Przeładowanie ponownie przed zakończeniem zaklęcia. By całkowicie zniwelować negatywne efekty Rayan może poświęcić turę by stopniowo wytłumić jego działanie, w taki sposób by organizm nie doznał szoku. (ile to może trwać?)
(doszedłem do wniosku, że to chyba jednak zbędne komplikacje)

Absorbcja (K)- Mag skupia się na enegii, która go otacza i pobiera moc z zaklęcia, które zbliżyło się na odległość 5 cm od jego ciała i konwertuje do podstawowej energii. W ten sposób mag zmniejsza otrzymywane obrażenia od zaklęć do rangi B włącznie o 1 rangę. W przypadku zaklęć o obrażeniach A, o pół rangi, a przeciwko S i SS zostaje nieznaczne ograniczenie obrażeń zaklęcia.  . Nie blokuje całego ataku, a tylko ten jego element, który trafia bezpośrednio w niego. Tym zaklęciem kogoś innego mógłby ochronić tylko w sytuacji, gdy zasłoni go bezpośrednio własnym ciałem. (atak musi być magiczny, kamienia nie wchłonie). Część mocy zablokowanego zaklęcia pozostaje jednak przez chwilę w ciele umożliwiając zmniejszenie kosztu rzucanego w następnej turze zaklęcia o 3MM po zablokowaniu obrażeń rangi D, 5MM rangi C, 10MM rangi B i A.
W przypadku zaklęć nie zadających obrażeń, niweluje zaklęcia o sile C maks.

Karta jest już w pełni uzupełniona.

Edit: Edytowałem lekko opisy magii. Głównie jakieś doprecyzowania, ale przede wszystkim zmieniłem zaklęcia turbodoładowanie i absorbcja. To pierwsze nazbyt skomplikowałem, a drugie umieściłem z nadzieją, że może jakoś przejdzie. Znerfiłem je jednak mam nadzieję, w stopniu wystarczającym.

Czarni Onibus

Opisówka ogólnie okej, choć w Historii zdarzyło sięczasami co nieco literówek lub lekki chaos. Ale tak to ogólnie:

Akcept opisowy

PD: 130/140
Umiejętności:
Brakuje mi informacji, jakie umiejki są z paczki, a jakie są startowe.
Fabularne:
Masaż - okej
Gry hazardowe - hmmm, ma szansę wykryć oszutów etc.
Biologia - okej, przy czym nie wejdzie na poziom medyka
EQ:
1x Kastet dałbym 2k za w miarę dobrej jakości, acz jeszcze nie ideał
2x Karwasz dałbym po 2k za sztukę, więc 4k, podobnie jak u góry
1x Zbroja dałbym za pozostałe 9k, wtedy będzie słabej jakości i ogólnie bez bajerów
Magia:
Opis: Opis dość, chaotyczny i zawiły. Na potrzeby sprawdzania uznałem, że po prostu polega na buffach na swoje ciało, przesyle energii oraz częściowym nadawaniu różnych energetycznych cech kończynom i przekazywaniu ich komuś innemu.
PWM:
1. ok
2. Działa ciągle, nieznacznie lepszy sportowiec
3. Może działać ciagle
4. Może działać ciągle, nieznacznie lepsza regeneracja
5. Nie widzę tego. W sensie to byłoby za dużo na jednej magii.
6. Okej
7. Obszar o powierzchni dłoni Rayana, tylko powierzchownie
8. Ma szansę odkryć, że użyto na nim magii. Im silniejsze zaklęcie, tym łatwiej wykryje. Podobnie z dotknięciem innych. Max 1 osoba na post
9. Hmm... okej.
Zaklęcia:
D:
1. Słaby defibrylator. Ogólnie usuwa trochę zmęczenia. Tak na poziomie D, więc do oceny MG.
2. Ogólnie tak co post osłabia i męczy. Samo zaklęcie trwa 2 posty, ale możesz przedłużyć, ponownie je rzucając. Po 5 postach nieustannego kontaktu dana osoba może zemdleć. Chodzi o samą energię fizyczną, nie ma wpływu na MM. I nie rozumiem przekazania energii do innych czarów
C:
1. Ogólnie to uderzasz silniej (buff o sile D), a trafione miejsce jest odrętwiałe. Im częściej się trafia i im dłuższy jest kontakt tym rośnie szansa na paraliż tego miejsca (decyzja MG)
B:
1. Mogą być 3 posty trwania, ale oba buffy o sile C
2. Bez pobierania MM i będzie okej.

6PD idzie na kasę
ekwipunek: w takim razie daję 3k, na kastet i 8 k na stalowe karwasze z hartowanej stali, skutecznie blokujące przed cięciami.

Przepływu Energii- Magia polegająca na przyjmowaniu, przekazywaniu i kontroli energii.  Przyjmowanie polega na pobieraniu energii z otoczenia w sposób kontrolowany. W przypadku obcej magii, poziom kontroli na obcą energią jest znacznie ograniczony, dlatego zwykle sprowadza się do oddania jej z powrotem do atmosfery. Przekazywanie jest drugim sposobem wykorzystania tej magii. Pozwala ono przelać do obiektu dodatkową moc, uzupełniając lub zwiększając jego naturalne możliwości. To zastosowanie magii nie przyniesie, żadnego widocznego efektu gdy obiektem zaklęcia jest przedmiot nie ożywiony. Moc szybko przepłynie przez przedmiot, z każdą chwilą tracąc na sile, aż w końcu cała odejdzie do atmosfery . (chyba, że są one tak skonstruowane, że po przekazaniu mocy zaczynają działać) Jednak wszystko co "żyje" (w tym przypadku nie ma znaczenia czy funkcjonuje dzięki magii, czy dzięki siły życiowej), może być doładowane w ten sposób. Mimo wszystko większość zaklęć Rayana będzie wyspecjalizowana by działać na istoty o podobnej budowie do człowieka, gdyż Rayan rozwijał swój talent pod okiem matki, która posiadała talent uzdrowicielski. W ten sposób można wzmocnić organizm, lub przy odpowiednio skoncentrowanym natężeniu uszkodzić organizm. Kontrola energii objawia się w tym, że przekazując moc, może jej nakazać, by została udzielona obiektowi stopniowo, punktowo, w konkretny sposób zamiast w jednym niekontrolowanym impulsie.

PWM:
5- Na tym ogólnie mi dość zależy, bo pasuje mi fabularnie. Potem myślę o zrobieniu podobnych mocy. W formie czarów na wyższe poziomy. Co powiesz na takie rozbicie?
Neutralizacja-Może wchłonąć obcą magię tym samym ją neutralizując. Pozwala wchłonąć dowolne PWM, którego efekt dotknie
Blokada- Może w mocno ograniczony sposób wchłaniać i neutralizować moc wykorzystaną przez dotykanego maga uniemożliwiając mu rzucanie PWM.

7. Bardziej wyobrażałem sobie jak znieczulenie u dentysty. Paraliżuje receptory bólu. Wywołuje irytujące odrętwienie.

8. Ogólnie myślałem o tym troszkę jako o pasywce. Np. odczuwa mrowienie jak dotknie kogoś, na kogo oddziałuje magia. Moc wyczuje łatwo, ale nie koniecznie go to zaalarmuje. Jak dotknie nieznajomego, to nie wie ile magii on biernie emituje . Nie wiem na ile ograniczenie raz na post ma jakiś sens, gdyż on musi dotykać takiej osoby, przez czas porównywalny przynajmniej z uściśnięciem ręki na powitanie. A bonus do reakcji dostaje dlatego, że czuje nagły skok mocy u osoby którą dotyka.
Jak poda komuś rękę na przywitanie a on ma na sobie buf klasy C, lub debuff klasy C to poczuje silniejsze mrowienie. Jednakże jak ta osoba będzie miała na ręce rękawiczkę nie poczuje nic, chyba, że buff będzie co najmniej rangi A.

-Drugi oddech - Nie satysfakcjonuje mnie twoje rozwiązanie, więc podbijam rangę do C ;)

-Drenaż -  W sumie też podbijam do C. Zaklęcie przez 3 posty i po trzech postach nieustannego kontaktu osoba może zemdleć. Przy jednoczesnym duszeniu osoba może zemdleć szybciej. Podczas rzucania tego zaklęcia Rayan nie może używać innych czarów ofensywnych. Może działać przez ubranie, jednak ręce Rayana muszą być odsłonięte.


Porażenie: Usunąłem część o zadawaniu obrażeń. Jest to tylko pojedyńczy impuls, mający sparaliżować, kończynę (na więcej nie starczy chyba mocy). 3 posty to jest czas jaki ma Rayan na trafienie przeciwnika. Alternatywnie przeciwnik, lub sojusznik sam może nawet i nieświadomie dotknąć "naelektryzowanej części ciała".

Porażenie- Czar który gromadzi moc w dowolnym punkcie ciała o rozmiarze pięści.  Ten punkt, rozjaśnia się lekko, ale łatwo to przeoczyć za dnia. W ciemności jest to jednak całkiem widoczne. (w tej formie energia może utrzymać się przez 3 tury) Gdy inna istota dotknie tego punktu staje się celem zaklęcia i ładunek przeskakuje na niego w formie wyładowań białej energii, podobnymi do tych od drugiego oddechu, jednak znacznie silniejszymi. Energia jest w ten sposób skoncentrowana, że ma za zadanie jedynie sparaliżować mięśnie, a nie zadać stałe obrażenia. Pięść która doprowadziła do kontaktu zadaje obrażenia normalnie.

Turbodoładowanie. To ja wolę jedną turę, ale na B. Siła. Szybkość (ale ją rozumiem jako przyśpieszony ruch, to znaczy, że bieg, unik, czy walka wręcz). To ma być Turbo!

Absorbcja: usuwamy. Przynajmniej na razie i w obecnej formie zamiast tego zmiana w umiejętnościach.

Umiejętności zwykłe:
lv1 Skrytobójca
lv1 Zapasy Magiczne
Lv1 Wytrzymałość

Umiejętności, paczka:
Lv1 Joker
lv1 Łamacz kości
Lv1 Sprinter
Lv1 i Lv2 Walka wręcz

Wprowadź odpowiednie zmiany w KP:

Kastet - dobry kastet. Bardziej lepszy niż gorszy
Karwasze - hartowane, przyjmą na siebie uderzenia z siłą mocarz 2

PWM:
5. Ja to rozumiem, ale wtedy, z magii opierającej się także i na buffach, pociskach, wpływaniu na cudze ciała etc, dochodzi tutaj także i kontrola cudzej magii. Jeżeli coś takiego ma przejść to będzie znacznie, ale to znacznie osłabione. Np. na randze C dopiero twory z PWM etc. Bo wtedy magia będzie posiadała zbyt szerokie spektrum możliwości.
7. No okej, przy czym mówię o max obszarze.
8. W takim razie musi to zostać opisane jako mrowienie. W ten sposób inaczej mógłbyś działać po prostu jako detektor. Tak samo utrudnianie wykrycia przez ubranie fajnie byłoby opisać także.

Zaklęcia:
Drenaż: W takiej formie będzie okej
Drugi Oddech: Wtedy defibrylator będzie okej, usuwa zmęczenie do siły C.
Porażenie: Jak pojedynczy impuls, to taki chwilowy paraliż będzie dobry. Po ustąpieniu paraliżu odrętwienie trafionego miejsca następuje jeszcze na kolejny post.
Turbodoładowanie: Ale wtedy kolejne użycie to na bank skutki uboczne się pojawią.

Co do umiejek to jest okej.

Wpakuj co ustalimy do KP, wtedy będę mógł na to dać akcepty i podliczyć PD w razie czego.

5. Magia ma się opierać na buffach, de bufach(chyba, że np. paraliż jest jeszcze inną kategorią). Kontrola cudzej magii ma polegać w zasadzie na jej neutralizacji, ewentualnie wzmocnieniu. W dodatku ograniczeniu zasięgu zaklęć na odległość dłoni. Pocisków nie przewiduję. Możemy nawet założyć, że jego magia nie jest w stanie zadawać normalnych obrażeń bezpośrednio. Najwyżej kiedyś kupię magię piorunów jako uzupełnienie.
Jeśli dalej za mocne możemy ograniczyć buffowanie innych, do czarów rangi maksymalnie C. Drugi oddech wydał mi się po prostu klimatyczny.

Przeładowanie-Przemyślałem to i proponowałbym takie rozwiązanie. Buff do siły i szybkości (bieg, atak, unik) rangi C. Odporność na zmęczenie podczas trwania zaklęcia. Z tym, że czar wywołujący zmęczenie, wysysający siły może skrócić lub nawet przerwać działanie przeładowania. Czas działania 3 tury.


Cała reszta już mnie satysfakcjonuje,  jak siądę do kompa to edytuję.

5. Kwestia tego, że bardzo, ale to bardzo nie przepadam za PWMkami negującymi inne PWMki. Nie chodzi tutaj o samo ograniczenie twojej całej magii, bo to średnio ma sens, ale tak... możemy usunąć z twojej magii wszelakie pociski i zaklęcia "Zasięgowe", dodatkowo to PWM nie usunie PWM istotnych dla magii (np. wymiary dla magów podmiany, Grey), PWM kosztujących MM (np. wodne/śnieżne/elektryczne/inne ciała), PWM kosztujących więcej niż 1 PD, oraz PWM, które są summonami.

Przeładowanie: Jeśli zostaje na B to spoko.

Daj znać jak edytniesz KP.

Witam,

Proszę o informację czy prace nad KP nadal trwają lub będą trwać. Jeśli nie otrzymam odpowiedzi lub będzie to odpowiedź negatywna przeniosę Kartę do archiwum w przyszły weekend. W przypadku chęci powrotu do gry, proszę o poinformowanie o tym Moderatora, który przywróci kartę do kartoteki.

Pozdrawiam