HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Szpital Magnolii




 

Share
 

 Szpital Magnolii

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3 ... 8 ... 15  Next
AutorWiadomość
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptySob Sie 11 2012, 11:57

    Ogromny budynek położony w centrum miasta. Mieści się tu szpital, o czym świadczy nie tylko ogromny szyld wiszący nad wejściem, ale także tłum ludzi. Przeważnie trzeba tu czekać kilka godzin aby zostać obsłużonym, jednak w razie nagłych przypadków przyjmują ludzi od razu. Pracują tu wysokiej klasy magowie specjalizujący się w magii leczenia.



Opis by Ningen
Powrót do góry Go down
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptySro Paź 31 2012, 15:11

Akane powolnymi kroczkami wraz z towarzyszami kierowała się do spzitala. Jedną ręką trzymała się za nos, a drugą rączkę trzymał klon Pheama, który był dla niej wsparciem. W innym wypadku pewnie w połowie drogi by się położyła gdzieś na trawie i leżała na niej do póki nie przestanie ją boleć nosek oraz plecy. Po za tym nie było to aż tak daleko. Wszyscy doszli na miejsce. Zaraz na powitanie, kiedy Akane chciała iść do recepcji zmierzyła się ze staruszkiem na wózku i przejechał po jej paluszkach. Do oczka napłynęła jej mała łezka i skrzywiła minę.
-Za co?! - powiedziała. Jednak już nie poszła do recepcji tylko na miękkie siedzenie, których było kilka na samym środku. Zaczęła lekko masować stopy - Ja to mam chyba jakiegoś pecha - jęczała pod nosem. Może od tak jakiś lekarz się zainteresuje czwórką magów, chyba powinno być widać, że wstali z łóżka lewą nogą i nie mieli zbyt szczęśliwego dnia. Jednak teraz przypomniał jej się serniczek Hotaru, który osłodził życie Akane.
-Pheam, wspominałeś coś o jakichś blondynkach? Nie za bardzo już słuchałam - spytała. Kilka jego słów rzuciło się dziewczynie do ucha, ale co drugie wypadało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptyCzw Lis 01 2012, 12:04

Chłopak wpadł do szpitala z hukiem otwierając ogromne drzwi wejściowe. Tuż za nim wparował jego klon, który niósł na rękach pół przytomną Hotaru. Naprawdę martwił go jej stan, bo przecież... mogła w każdej chwili umrzeć. A on by raczej tego nie chciał. Na szczęście lekarze zauważyli ich przybycie i prawie od razu zajęli się dziewczyną. Fem westchnął lekko odganiając się od tłumu medyków, którzy postanowili obejrzeć także i jego.
-Nic mi nie jest.-rzucił, rozcierając bolące ramie.-Nic mi nie jest, moje ramię może zaczekać... Zajmijcie się kobietami.-dopowiedział i wskazał na Akane. I mimochodem na Afuro. Zaśmiał się cicho pod nosem. No co, przecież wygląda jak dziewczyna. Sam bym się pomylił, widząc go na ulicy.-usprawiedliwił sam siebie. Wkrótce był jedyną osobą, z jego towarzyszy, która została w poczekalni. Akane zabrał jakiś wysoki, czarnowłosy lekarz, Hotaru zniknęła za drzwiami prowadzącymi do jakiejś sali uzdrowiskowej, a Afuro... co z nim się stało nie zauważył. Minęło kilka chwil, i sam palacz siedział w jakimś dużym białym pokoju, gdzie jego lewa ręka została obwinięta bandażem i usztywniona.
-Eh.-westchnął wychodząc za blond-włosą pielęgniarką, która zaprowadziła go do pokoju szpitalnego na końcu korytarza.
///Rządzę się waszymi losami, ale pytałem Shin i mogę, tak więc przeczytajcie dokładnie mojego posta, żebyście wiedzieli co się z wami stało .-.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Macabra


Macabra


Liczba postów : 33
Dołączył/a : 31/10/2012
Skąd : Sybir

Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptyCzw Lis 01 2012, 12:26

Szpital. Magnolia. Sala operacyjna. Wszystko jak przez mgłę. Można było rozpoznać tylko kilku lekarzy i... jej przyjaciela! Jonah. Nagle popłoch wśród lekarzy i... koniec. Cóż to mogło znaczyć? Macabraś wiedziała. Tylko w jednym przypadku nachodzą ją takie wizje.
Otworzyła oczy. Siedziała na jakieś ławce w parku. Skąd ona tam? Dlaczego? Już sama nie pamiętała. Nie interesowało ją to nawet. Wiedziała jedno - musi być w szpitalu. Bez względu na wszystko. Wstała i zaczęła biec najszybciej jak się dało. Pokonywała kolejne metry alejki wymijając ludzi i stragany. Była coraz to bliżej. Nie liczyła na to, że zdąży jednak jednocześnie nie mogłaby znieść siedzenia w miejscu. Wreszcie zaczął się wynurzać biały budynek szpitala. Tylko przyśpieszyła. Wreszcie pojawiła się na placyku szpitalnym po czym jednym susem wleciała w drzwi pchając je do środka. Tutaj jednak się zatrzymała. Wiedziała, ze jest już po wszystkim, że już go nie ma. Lajf... Ludzie przychodzą i umierają. Usiadła na jednej z ławeczek przygnębiona. Czekała, nie wiedziała na co, ale czekała. Tak, jakby liczyła na to, że lekarz przyjdzie i przekaże dobre wieści. Ehhh....
Powrót do góry Go down
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptyCzw Lis 01 2012, 12:53

Chłopak wygramolił się ze szpitalnego łóżka, w którym dopiero co został siła położony. Nie pomagały tłumaczenia że nic mu nie jest, że to tylko lekka rana i równie dobrze mógł tu nie przychodzić. Nic. Kazano mu się przybrać w jakiś szpitalny ciuszek i leżeć w łóżku. Spojrzał na leżące na jego szafce ubrania- spodnie, bluza, pas i przyczepioną do niego sayie. Wstał, powoli podszedł do szafki, wyjął swój miecz z drewnianej "pochwy" i wywinął nim kilka młynków. Dalej mogę walczyć = nic mi nie jest.-pomyślał, szybkim ruchem przecinając ostrzem powietrze.
-Ale, ale... przez to wszystko zapomniałem zapalić!-mruknął pod nosem, zapinając pas i narzucając na siebie swój zwyczajowy płaszcz. Nigdy nie wiadomo, kogo spotka się w szpitalu. Niby to spokojne miejsce, ale złodziei tu nie brakowało, a i jakiś mag z nie legalnej gildii może się tu przypałętać. Wyszedł na korytarz i rozejrzał się uważnie. Nikogo nie było. Powoli wyszedł ze swojego pokoju i udał się do najbliższej ławki, tuż koło okna. Wyjął z kieszeni paczkę papierosów oraz zapalniczkę i już miał zabrać się za zaspokajanie potrzeb swojego nałogu, kiedy zauważył, że nie był tu sam. Na ławce, którą obrał sobie za cel, siedziała dość specyficznie wyglądająca dziewczynka. Miała długie- na jego oko- brązowe włosy. Łał, bardzo długie ma te włoski.-pomyślał, przyglądając się jej z uwagą. Powoli do niej podszedł i zauważył, że jest... smutna.
-Hej!-przywitał się, wkładając papierosa do ust i z trzaskiem otwierając zapalniczkę.-Dlaczego siedzisz tu sama, w dodatku - smutna? Coś się stało?
Ta, nigdy nie był najlepszy w pocieszaniu.
-Chcesz zapalić?-podsunął jej paczkę pod sam nos.-Tehehe. Żartowałem. Dziewczynkom nie wolno palić.-zaśmiał się krótko.
Rozejrzał się po korytarzu. Nikogo nie było. Uchylił okno i wypuścił za nie pierwszą chmurkę szarego dymu. Od razu lepiej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptyCzw Lis 01 2012, 18:06

Akane zajmowała się obolałą stopą bo nieszczęsnym wypadku. Kiedy to nagle podszedl do niej wysoki doktorek z czarnymi włosami i poprosił by z nim poszła. Za nim cokolwiek powiedziała dokładnie mu się przyjrzała i nie miała powodów by odmówić. Zabrał ją do gabinetu, sprawdził co i jak z jej noskiem. Założył jej bandaż i przykleił go białą taśmą. Terz wyglądała jak spiderman, bo taśma była przyklejona w formie literki "x". Następnie została zaprowadzona na sale i tam miala spędzić troszkę czasu. Nie było tak źle, nawet się przyzwyczaiła do typowego zapachu szpitala. Przez większość czasu spała, lóżka były niespodziewanie wygodne, ale jak jest się zmęczonym to można zasnąć prawie wszędzie, zwłaszcza jak się jest taką Akane. Miała już dość spania, kiedy się obudziła zaczęło jej troszke burczeć w brzuchu.
-Chyba powinni tu mieć jakiś bufet, czy coś - mruknęła do siebie. Otworzyła szafeczkę, w której miała swoje ubrania i wytrzepała ze spodni wszystkie drobne. Wtem ruszyła w niebieskiej piżamce do bufetu czy tam stołówki. Znalazła! Niestety aktualnie było ją stać tylko na zwykłego rogala z czekoladą, ale zawsze coś. Kiedy wracała chyba skręciła w złą stronę no i napotkała kolegę z gildii, w towarzystwie jakiejś dziewczynki. Stał bokiem do Akane, więc może tak szybko jej nie zauważył. Jeśli ją ta zauwazyła czarnowłosą położyła palec na ustach by nic nie mówiła. Podeszła na paluszkach z rogalem w ręce, po za tym nie miała swoich kitek i jeszcze ten bandaż na twarzy.
-Wiesz, że w szpitalu nie wolno palić?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Macabra


Macabra


Liczba postów : 33
Dołączył/a : 31/10/2012
Skąd : Sybir

Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptyCzw Lis 01 2012, 18:47

I siedziała. I czekała. I znowu czekała. No i się doczekała. Nie konkretnie tego, czego chciała, ale grunt że nie była to grupa terrorystyczna. Wiecie... zaraz to wywija dubeltówkami i C4. Niefajna sytuacja. Ale wracając, przyszedł ludź. Człowieków jest wielu na świecie, z jakieś kilka bilionów. W samym szpitalu jest ich trochę. Więc co było w tym takiego? Ten ludź mówił! To znaczy... wszystkie człowieki mówią, ale ten mówił do Mac! Też niby nic niezwykłego, noale... Przywitał się i na raz pytanie. Niah...
- Przyjaciel umarł... - odpowiedziała jak kultura nakazuje, choć faktycznie, nic fajnego mówić o tym. Tak też głos był nieco ściszony a ona sama mówiła dość powoli, zaś wzrok spuszczony, wbity był w szpitalna podłogę. Na kolejne pytanie z kolei zacisnęła prawą pięść, kątem oka obserwując chłopaka.
- Ale to zabija! Więc jest złe! Nie wolno!
Tak, zdecydowanie głośniej. No i głos bardziej karcący, bądź co bądź czternastolatka nie będzie pochwalać nałogów, nie? No i w chwili kiedy nieznajomy podszedł do okna, pojawiła się jakaś kobieta. No i oczywiście też go upomniała, a co!
- Ha! Mówiłam, że nie wolno?
Chyba się rozpogodziła, wszak uśmiech samozadowolenia pojawił się na jej twarzy, a i po głosie można było wyczuć się jest weselsza niż kilka chwil temu.
Powrót do góry Go down
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptyCzw Lis 01 2012, 19:14

Uśmiech z twarzy chłopaka zniknął tak szybko jak się pojawił, kiedy usłyszał odpowiedź dziewczynki.
-Oh. Przepraszam...-odpowiedział na chwilę przestając palić. Nie mógł jednak się powstrzymać od uśmiechu, kiedy ta mała... na niego nakrzyczała! Tehehe~ Taka młoda, a nawet mądra. Przynajmniej nie popełni tego błędu co ja.-pomyślał, przypominając sobie czasy, jak to on zaczynał palić. Już miał powiedzieć coś, aby pocieszyć ów dziewczynkę, ale kiedy włożył papierosa do ust i mocno się zaciągnął, usłyszał obok siebie znajomy głos i aż podskoczył. Nie był to jednak aż taki szok, jak ten, kiedy spojrzał na twarz Akane. Tak się zdziwił, że aż zakrztusił się papierosowym dymem i przez dłuższa chwile kaszlał, nie mogąc złapać oddechu. Kiedy w końcu się uspokoił, powiedział:
-Ekh....Faktycznie to zabija...
Wziął parę głębokich oddechów, wyrzucił papierosa za okno i usiadł obok dziewczynki.
-Akane!... Bo to ty, Akane, tak?-zapytał nie pewnie. Przez to, jak ją opatrzyli nie mógł jej poznać. Pewnie gdyby się do niego nie odezwała, to nie zwróciłby na nią uwagi.
-Gomen, nie mogę Cię przez to poznać. Wiem, że nie można palić. Ale to jest silniejsze odemnie!-powiedział, bawiąc się swoją zapalniczką.
-Jak się czujesz, już lepiej?-zapytał ją i rozłożył się wygodnie na ławce.-Ah, gdzie moje maniery. Jestem Pheam. Pheam Darksworth. Miło mi Cię poznać panienko. A co do tego że dym zabija. Zabija tylko jak mu każe!-powiedział do siedzącej obok niego brązowowłosej, bacznie się jej przyglądając. Nie wiedział jak ją pocieszyć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptyCzw Lis 01 2012, 19:25

W sumie to spodziewała się podobnej reakcji, nagłe odezwanie się do kogoś, kiedy ten ktoś nie wie o naszej obecności. Jednak, Pheam chyba bardziej sie wystraszyl wyglądu Akane niż jej obecności. Miał szczęście, że ją w ogóle poznał. Jednak racja, teraz kiedy ma ten bandaż na twarzy nie wygląda zbyt pięknie, jak jakiś kosmita czy coś. Po za tym, włosy rozpuszczone nie były w jej stylu.
-Tak, to ja - jęknęła z zażenowaniem. Gdyby tylko mogła już to zdjąć, w sumie to kto jej broni? Jednak, nie chciałaby zdenerwować lekarza, który ją wziął pod swoją obserwaję.
-Sama nie mogę sibie poznać, jeszcze ta durna piżamka. Właśnie! Do czego ci katana i po co włożyłeś plaszcz? Trochę to śmieszenie wygląda, bardziej niż ja. W sumie przydałby się jeszcze jakiś masaż czy coś, tak to nie jest źle. Z moim węchem nic się nie stało. - spytala trochę zdziwiona. Niby zrobił więcej poczas tego co się działo na rynku, a on wygląda jakby nigdy nic. Po za tym Akane sobie uświadomiła, że chodzi w skarpetkach. Co za żenada! Tak czy siak, zajadała swojego rogala i w końcu zwrócila uwagę na dziewczynkę, której Pheam się przedstawił.
-Tak. Gdybyś widziała, jakie cuda potrafi zrobić z dymu. Czekasz na kogoś? - spytała się dziewczynki i wzieła do ust ostatni kęs rogala. Wytrała usta z okruszków i sobie klapnęła obok niej, tak, że teraz była pośrodku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Macabra


Macabra


Liczba postów : 33
Dołączył/a : 31/10/2012
Skąd : Sybir

Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptyCzw Lis 01 2012, 19:49

O, Dobrzy znajomi jak widać! Panienka Veracruz sobie patrzyła na ową dwójkę. Ładnie w sumie razem wyglądają. Nic tylko zrobić fotkę i powiesić nad lodówką. Po chwili jednak usiedli zaraz obok niej. jak miło! Mam towarzystwo, fajnie, nie?
- Miło poznać. A ja jestem... - chwila myślenia, by nagle dać odpowiedź - Tehuantepec Veracruz! Przyjaciele jednak mówią do mnie Teś lub Macabra.
Tak, nie ma to jak wszystkich zawstydzić i nazywać się tak, jak przesmyk w Meksyku wyznaczający granicę Ameryki Środkowej. Po za tym cała ów dwójka wyglądała dość... dziwnie. Tak jakby wrócili z placu boju. No tak.... to szpital jednak.
- Nie wątpię. W sumie to.... nie wiem sama.
Niby czekała, niby nie czekała. Nie czekała na nic, a jednak oczekiwała bardziej niezidentyfikowanego czegoś. Ciężko było jednoznacznie odpowiedzieć. Człowiek przez całe życie czeka, a na co mogła czekać taka Macabraś? No właśnie nie wiadomo!
- Czemu jesteście w takim stanie? Bynajmniej pani, bo po panu. panie Pheamie nie widać zbytnio żeby coś panu było.
Kultura rlz! Nie ma to jak postarzać ludziki.
Powrót do góry Go down
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptyCzw Lis 01 2012, 20:12

Katana, płaszcz? Fem spojrzał na siebie. A no rzeczywiście wyglądał śmiesznie. Uśmiechnął się pod nosem i powiedział:
-Ahaha. Fakt, śmiesznie wyglądam. A katana? Ona jest zbyt cenna, co bym mógł zostawić ją w pokoju bez opieki. Płaszcz... z przyzwyczajenia założyłem. Dziwnie się bez niego czuje, szczególnie że tam mam wszystkie paczki papierosów. Cuda z dymu, tehehehe~-zaśmiał się krótko na końcu zdania. Zaraz jednak jego śmiech utknął w gardle, kiedy usłyszał imię i nazwisko owej dziewczynki.
-Tehasasdads....TEHuansdansnda...Tehas...-jego język plątał się kiedy chciał to powtórzyć.-Ty to potrafisz wypowiedzieć? Ale... bardzo ładne imię. Pozwól jednak, że będę mówił Ci - Macabre. Swoją drogą... to chyba z tego samego języka co nazwy moich zaklęć...
Spojrzał na Akane, która siedziała teraz tuż obok niego i nie co się zmieszał. Mimo, że ubrana była w te szpitalne ciuszki, która nie powinny być ładne ani nic... wyglądała zadziwiająco dobrze. No, może oprócz tych bandaży na twarzy. Uśmiechnął się pod nosem.
-Nic mi nie jest, nic mi nie jest! Znaczy, ręka mnie boli troszkę, ale widzisz... Nie którzy mieli poważniejsze rany. Otóż - stoczyliśmy mała walkę na miejskim rynku... jak widzisz, ja najmniej ucierpiałem, chociaż rzuciłem się na dwóch jednocześnie...-urwał bo zauważył, że brzmiało to jak przechwałki.-Ale nikomu o tym nie mów, bo jeśli dowiedzieliby się, że członkowie Fairy Tail, znowu rozwalili jakąś część miasta... mistrzyni by nas zjadła. I to dosłownie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptyPią Lis 02 2012, 10:56

-Wszystkie paczki papierosów? No i dlatego między innymi powinieneś zostawić ten płaszcz w sali, a nie chodzić jak jakiś klaun - mówiła wymachując palcem. Przecież to szpital, kto wie jakie byłby konsekwencje gdyby to zamiast Akane spacerowałby sobie tutaj lekarz, a co gorsza pielegniarka! Niech pozory nie mylą, te kobiety potrafią być straszne.
-Teh.... Tehn... Tenhu... a! - krzyknęła kiedy chciała spróbować w całości powiedzieć imie dziewczynki. Imię owszem jest ładne, ale można sobie język połamać próbując je powtórzyć. Jedynie może tylko je literując, ale potem i tak nic z tego nie wyjdzie.
-Em... przy tobie moje imię jest takie pospolite, Akane Hanabusa - od tak jakieś takie nudne, przy wypowiadaniu nie trzeba wkładać żadnego wysiłku. Na przykład taki Pheam, wypowiada się inaczej niż pisze, a taka Akane... po prostu Akane. Czarnowłosa zaczęła macać swoją twarz, nic ją nie bolało. Chyba może to zdjąć? Zaczęło ją to wkurzać i jeszcze swędziało. Co za koszmar.
-Chwileczke, po pierwsze wobec mnie obowiązuje zakaz mówienia per pani. Czuje się jak czterdziestolatka, z trójką dzieci, a o mężu to nawet nie wspomne. Do mnie zawsze można się zwracać po prostu po imieniu. - powiedziała z uśmiechem do Macabry. Ten pseudonim wydawał się Akane troszkę taki dziwny, jakby to... w ogóle taki magiczny.
-Tak, Pheam robił najwięcej, a to ja prawie straciłam nos. Nie ma to jak sprawiedliwość, prawda? - westchnęła, jednak uśmiech z twarzy jej nie znikał. Taki mały żarcik - Oczywiście nie chciałabym, żebyś stracił nos, rękę lub nogę. Pewnie i tak się dowie, prędzej czy... później - dodała z niezbyt szczęśliwym wyrazem twarzy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Macabra


Macabra


Liczba postów : 33
Dołączył/a : 31/10/2012
Skąd : Sybir

Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptyPią Lis 02 2012, 12:13

Nie, dobra nagrywa to ktoś? Próby powtórzenia jej zacnego imienia dla obojga skończyła się fiaskiem. O mało co sobie języków nie połamali, niah... Do tego trzeba mieć skilla, moi drodzy. Ale spokojnie, ta dwójka się nauczy. Wierzymy w nich, prawda?
- Wcale nie! Ładne macie imiona, przynajmniej nikt nie ma problemów co by je wypowiedzieć. Lub napisać...
Wiecie ile to problemów co by ją zawołać? Ale sobie ludziki słusznie uprościły jej imię. Aż ciężko powiedzieć czy ją rodzinka nim skrzywdziła czy wręcz przeciwnie. Świętej pamięci rodzinka ofc. Bo niby są problemy z nim, ale jak się wyróżnia! Gorzej jakby ją nazwali Eryka, Delfina czy Kaszalotta. Tak też mogło być gorzej, panna Tehuantepec może spać spokojnie z tegoż powodu.
- Skoro nalegacie...
Może i per pani i po imieniu, luzik, Teś się dostosuje. W sumie dla niej rybcia, dobrze że nie każą do siebie mówić wasza wysokość lub coś w ten deseń bo wtedy to już mógłby być bunt, ale tak to po kiego? Nawet po imieniu krócej będzie. Ofc nie będzie do każdego mówić po imieniu, bo to już brak kultury, ale jak pozwalają... Słuchała dalej. Tak, słuchała bo robiło sie ciekawie,. Fairy Tail? Rynek? Walka? Walka to też zUo! Patrzcie co zrobiła biednej Akane! Macabraś wie co mówi!
- Kto zaczął?
Ważne pytanie! Dla Macabraś to pytanie normalnie ważniejsze niż gołąbki w sosie z ziemniakami. Widać po niej było zaciekawienie całą sytuacją, jak i samym faktem że bardziej boją się mistrzyni niż samego faktu, że mogli zginąć! W sumie... a co jej szkodzi. Z prawego rękawa wysunęła jakiś dziwny prostopadłościan z wymiarami 2cm x 2cm x 2cm którzy był doczepiony za róg do złotego łańcuszka. Z resztą nawet prostopadłościan był złoty, więc pasowały do siebie. Łańcuszek miał z jakieś pół metra, złapała go kciukiem i wskazującym prawej ręki, wstała i spuściła wahadełko w dół. To zatrzymało się gdzieś w połowie drogi. Chwila skupienia na pytaniu, po czym wahadełko ruszyło. A jak? Ruchem poprzecznym. Kilka chwil i znowu całość znalazła się w łapce Macabraś. Ta z kolei usiadła z powrotem na swoim miejscu chowając wahadełko do rękawa.
- Wasza mistrzyni was nie zje, spokojnie. Nie powinniście się jej obawiać.
Powiedziała dość pewna swego z uśmiechem na twarzy. A co! Są bezpieczni to ma się nie cieszyć? przynajmniej ich mistrzyni nie ubije za akcję na rynku.
Powrót do góry Go down
Go??

Gość



Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptyPią Lis 02 2012, 12:34

Po kilku dniach Abyss wróciła z misji do siedzimy swojej gildii. Tam została zburana, że jeszcze nie wybrała się do jakiegoś szpitala, lekarze czy czegoś tam. Cóż ważniejsze było dla niej zameldowanie o powodzeniu misji. Ale gdy to już zrobiła nie zamierzała wcale się upierać, że nic jej nie jest, zgrywać twardą i w ogóle. Grzecznie udałą się do szpitala magnolii, aby poddać się leczeniu. I jak się okazało nie miała wcale czego żałować, stan może nie był krytyczny, ale złamane żebro to poważna sprawa. Na szczęście dobrze się nią zajęto. Jednak chociaż zajęto się najpoważniejszymi dolegliwościami Abyss musiała pozostać kilka dni w szpitalu na obserwacji. Zdecydowała się wykorzystać ten czas na spacer po ośrodku. Może znajdzie kogoś kogo można będzie zaczepić, bo w łóżko na pewno by nie wytrzymała, zanudziłaby się na śmierć. Więc zaczęła się kręcić po szpitalu.
Powrót do góry Go down
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii EmptyPią Lis 02 2012, 13:23

-Klaun?-powtórzył chłopak i roześmiał się głośno.-Tehehe....Gomen, wyobraziłem sobie siebie w stroju klauna.
Fem przyglądał się uważnie Akane, kiedy ta próbowała wymówić imię ów dziewczynki, tak jak on przed chwilą.Urocze.-pomyślał i szybko odwrócił od niej wzrok. Rozłożył się wygodniej na ławce i odruchowo po kolejnego papierosa, jednak w porę opamiętał się i jedynie włożył go do ust - nie zapalał. Dziwnie czuł się z tym, że został upomniany już sporą ilość razy.
-Wcale nie takie pospolite. Znam tylko jedną Akane. I to jesteś ty.-mruknął i zdał sobie sprawę, że dopiero teraz poznał nazwisko swojej znajomej. Dziwne. Zaśmiał się znowu na wizję czterdziestoletniej Akane z trójką dzieci, jednak szybko postanowił przestać, bo przecież nie chciał jej tym urazić czy coś.
-Jak się dowie co ja tam na rynku naopowiadałem, to nie martw się, dorwie mnie ostrze sprawiedliwości.-mruknął, na chwile przestając się uśmiechać.
-Kto zaczął? Kto zaczął co? Walkę? Hym...-podrapał się po brodzie i zamilkł na chwilę.-Chyba oni zaczęli. Oni, znaczy się taka dwójka "kolesi" kijami bejsbolowymi. Dziwna para, nie ma co.
Kiedy dziewczynka wstała i zaczęła wymachiwać wahadełkiem, wlepił w nią w oczy i z zaciekawieniem obserwował każdy jej ruch.Co to... jakieś wróżby? Czary?
-Uff.. Nie chciałbym umierać w tak młodym wieku. Ale swoją drogą... czy to była jakaś forma wróżbiarstwa?-teatralnie odetchnął z ulgą, bo chcąc nie chcąc, jakoś nie mógł uwierzyć w jej słowa. Bo w sumie ona jej nie znała, więc.. skąd mogła wiedzieć? We wróżby też nie za bardzo wierzył.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Sponsored content





Szpital Magnolii Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii Empty

Powrót do góry Go down
 
Szpital Magnolii
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 15Idź do strony : 1, 2, 3 ... 8 ... 15  Next
 Similar topics
-
» Główny plac Magnolii
» Szkoła Publiczna Magnolii
» Plac ćwiczebny na obrzeżach Magnolii
» Szpital
» Szpital

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia :: Szpital
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.