HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Leaden




 

Share
 

 Leaden

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Leaden


Leaden


Liczba postów : 14
Dołączył/a : 18/01/2014

Leaden Empty
PisanieTemat: Leaden   Leaden EmptySro Lut 05 2014, 23:47

Imię: Leaden to zdecydowanie bardzo dziwne miano, nieprawdaż? Jego brzmienie przywodzi na myśl angielskiego ‘leadera’, przywódcę. I rzeczywiście, dziewczyna wykazuje skłonności do przewodzenia innymi. Natomiast tłumaczenie samego ‘leaden’ nie emanuje zbyt pozytywną energią. Mętny, matowy, bezbarwny, apatyczny, zobojętniały, bierny, wręcz gnuśny. Drugie imię – Isabelle, brzmi o wiele normalniej, dziewczyna jednak kompletnie go nie używa. Widnieje w jej papierach i tyle z niego pożytku.
Pseudonim: Było paru takich, co próbowało tworzyć jakieś dziwaczne skróty od jej imienia, jak choćby ‘Lea’. Jak można się domyślić, niezbyt przypadło jej to do gustu. Całe szczęście, wierzcie lub nie, Leaden potrafi być bardzo przekonująca. Aż chciałoby się rzec - do bólu.
Nazwisko: Whitaker. Tak miał na nazwisko Seth, jej mentor i to właśnie je przyjęła jako własne, choć urodziła się jako Lawliet.
Płeć: Kobieta.
Waga: 49 kilogramów.
Wzrost: 161 centymetrów.
Wiek: Leaden skończyła dziewiętnaście lat, większość ludzi nadal bierze ją jednak za niepełnoletnią w granicach szesnastki, co swoją drogą niesamowicie ją irytuje.
Gildia: Brak. Dziewczyna nie przynależy do żadnej gildii, choć niewykluczone że w przyszłości postanowi zasilić szeregi jednej z nich… jeśli ją zainteresują. Jak na razie pozostaje samotnikiem.
Miejsce umieszczenia znaku gildii: -
Klasa Maga: 0.

Wygląd: Dziewczyna raczej nie należy do wyróżniających się w tłumie. Często ma wrażenie, że magowie stojący obok siebie tworzą wielobarwną tęczę – ona natomiast jest czającą się za nimi deszczową chmurą. Szarą, pozbawioną kolorowych barw. I pomimo tego, że są w jakiś sposób połączeni, nikt nie stawia ich w tej samej kategorii. Tło oddzielone od pierwszego planu.
Matka natura obdarzyła ją długimi, kruczoczarnymi włosami, barwą odpowiadającymi mrocznej magii, jaką włada. Oczy o ciemno-czerwonej tęczówce, osiągają barwę krwi w blasku słońca. Najczęściej to one sprawiają, że rozmówca zaczyna czuć się niekomfortowo. Nie chodzi już o sam kolor, gorszy jest sposób w jaki dziewczyna patrzy na innych. A może przez innych? To określenie byłoby chyba właściwe. Zupełnie, jakby myślami była w innym świecie. Kiedy natomiast jej spojrzenie odzyskuje pełną przytomność pojawia się w nim bezgraniczny chłód. Rozmówca wie też, że jest poddawany ocenie, choć ciężko powiedzieć, czy dziewczyna określa go w skali osoby, czy przedmiotu, który może wykorzystać do własnych celów. Cerę ma raczej jasną, nie należy się jednak dziwić, skoro przez większość czasu ukrywa swoją twarz pod kapturem. Drobna budowa często sprawia, że inni odbierają ją jako istotę bezbronną, potrzebującą ochrony. W odpowiedniej sytuacji potrafi opanować swój gniew (można bowiem powiedzieć, że jej wzrost jest jednym z jej głównych kompleksów) i obrócić to na swoją korzyść. W końcu czasem wystarczy lekko się uśmiechnąć, zatrzepotać rzęsami, a rycerski amant zasłoni cię własną piersią… albo otrzyma darmowe pchnięcie sztyletem od tyłu, gdy przestanie być użyteczny, jak kto woli.
Jak wspomniane było wcześniej – dziewczyna często chowa się pod kapturami płaszczy wszelkiego rodzaju. I nie jest powiedziane, że tylko czarnymi. Ma całkiem sporą kolekcję w czerwonych, szmaragdowych, czy granatowych odcieniach. Parę razy pojawiła się nawet… w białym. Doszła jednak do wniosku, że zbyt mocno przykuwa wtedy uwagę i upchnęła go na dnie szafy. Z butów preferuje te dłuższe, na małym obcasie, sięgające pod kolano, gdzie są spięte pojedynczą metalową klamerką. Najlepiej wykonane z czarnej skóry, by nie przemakały zbytnio podczas wypraw na deszczowe tereny. Na ręce zawsze naciąga długie rękawiczki wykonane z cienkiego materiału.
Górną część twarzy zakrywa białą maską, która utrudnia odczytanie jej emocji, czy aktualnego nastroju.
Charakter: „Po prostu uczyń mi ten zaszczyt i zjeżdżaj” – podobne słowa wypowiedziane z beznamiętnym wyrazem twarzy, są czymś czego można się po niej spodziewać. Jest bezpośrednia i szczera do bólu, nie kłopocze się tym, by brać pod uwagę uczucia drugiej osoby, bo po co? No, może za wyjątkiem tych, których faktycznie szanuje, ale takich można wyliczyć na palcach jednej ręki. Dosłownie. Jedną z jej głównych cech charakteru jest hipokryzja. Nienawidzi sztuczności, a fałszywych ludzi eliminuje ze swojego grona w mgnieniu oka. Często raz na zawsze. Sama nie ma jednak problemu z tym, by kogoś okłamać, jeśli miałoby to pomóc jej w osiągnięciu postawionego sobie celu – i nawet nie drgnie jej przy tym powieka.
Dlatego też, jej wygląd tak bardzo kłóci się z charakterem. To co wydawałoby się niewinne, bezbronne i urocze, przy najmniejszym poznaniu zmienia się w całkowite swoje przeciwieństwo. Czasem słyszała stwierdzenia, że jest bardzo dziwną osobą, która skrywa maskę pod maską, przysłaniającą prawdziwą osobowość. Z podobnego założenia wynikało, że jej wygląd jest przykrywką paskudnego charakteru, lecz w rzeczywistości pod tą ‘paskudnością’ skrywa się jej prawdziwa osobowość, która w jakiś sposób została zraniona w przeszłości i tak naprawdę szuka ciepła i wierności. Zwykle po usłyszeniu podobnych tekstów wybucha śmiechem, więc nie do końca jest pozbawiona poczucia humoru! Podobnie jak ludzie, którzy tworzą o niej podobne hipotezy.
Leaden nie zna podstawowych pojęć znanych większości ludzi. Miłość, przyjaciel, wierność, współczucie, strach o czyjeś życie. Po prostu tego nie rozumie, pod tym względem jest nieco jak małe zbłądzone dziecko. Do wszystkiego podchodzi bardzo rzeczowo. Widząc parę, czy małżeństwo, odbiera to jako korzystne pasożytowanie na sobie nawzajem. Ewentualnie skrajną głupotę. Parę razy ktoś wspominał przy niej o przyjaźni, ale jakoś nigdy nie zgłębiała tematu, więc pojęcie to jest jej równie dobrze znane, co rozmnażanie się gąsienic. Ciekawe, czy gdyby ktoś postanowił jej to wszystko wyjaśnić, rzeczywiście zmieniłaby nieco swoje podejście do życia, czy też spłynęłoby to po niej jak woda po kaczce.
Cierpi na kleptomanię, aczkolwiek jak na razie jest ona w początkowej fazie. Ma po prostu nieodpartą potrzebę zabierania innym należących do nich przedmiotów. Czasem są to zwykłe jabłka na targu, parę razy zabierała jakieś drobiazgi z domów innych. Statuetki, upominki, zegarki – cokolwiek. Czasem podnosi z ziemi nawet jakieś zwyczajne rzeczy, które w pewien sposób wydają jej się interesujące. Wypolerowany, czarny kamień który błyszczy się w słońcu? Wyjątkowo dorodna muszla? Dziewczyna wejdzie w ich posiadanie. Można ją poniekąd nazwać kolekcjonerką. Szczególnie upodobała sobie błyszczące przedmioty – trochę jak sroka. Lepiej też, by nikt nie próbował odebrać jej czegoś, co uważa za swoje. Reaguje wtedy podobnie do smoka, któremu ktoś chce podebrać złoto. Czyli jak można się domyślić, niezbyt pozytywnie.
Jest strasznie dumną osobą, wie jednak jakie są jej granice. Dlatego pomimo nieodpartej potrzeby obrony swojej godności, potrafi się wycofać gdy wyzwanie ją przerasta. Zgrzyta przy tym zębami ze wściekłości, rzuca mordercze spojrzenia i raz po raz wyobraża sobie rozczłonkowywanie przeciwnika na tysiąc różnych sposobów, ale odpuszcza.
Nie jest przyzwyczajona do pracy w grupie. Przez większość swojego życia uczyła się bronić, czy walczyć indywidualnie (pod nadzorem). Nawet nie przeszło jej przez myśl, by znaleźć sobie jakiegoś partnera do drużyny, czy cokolwiek w tym rodzaju. Ostatnio ktoś zaproponował jej wstąpienie do jednej z gildii, jej bierne zainteresowanie skończyło się jednak tym, że nadal podróżuje sama.
Ważny jest jeden fakt. Jeśli już dziewczyna podejmie się jakiegoś zadania, zrobi wszystko by je wykonać. I to tak, jak zostało sformułowane pierwotnie. Jeśli ktoś zleci jej obronę, a podczas misji jeden z zabójców zaproponuje jej wyższą cenę – nawet nie zwróci na niego uwagi. W tej kwestii jest dosyć uparta, zawsze dąży do celu.
Historia: Rozpoczęła się wiele lat temu w niewielkiej wiosce, której nazwy nikt nawet nie pamięta. Małżeństwo długie lata starało się o dziecko, lecz nigdy nie mogli się go doczekać. Aż w końcu pewnego dnia narodziła się Leaden. Była dla nich cudem, odpowiedzią na wieloletnie prośby kierowane do niebios.  Nie sprawiała praktycznie żadnych problemów. Nawet jako niemowlę rzadko kiedy płakała, a na jej pucołowatej buźce niemalże na okrągło widniał radosny uśmiech. Gdy podrosła z łatwością odnalazła kontakt z innymi dziećmi, jednocześnie stając się ulubienicą wielu dorosłych. W końcu każdy słyszał o nieszczęściu Lawlietów w kwestii potomków, dlatego gdy w końcu jeden się pojawił, wspierali go ze wszystkich sił. Któregoś dnia, jej ojciec zaproponował jej wspólną wyprawę do lasu. Był wybitnym myśliwym, tym razem wziął jednak córkę ze sobą, chcąc jej pokazać piękno otaczającej ich przyrody. Miała wtedy sześć lat.
Początkowa wycieczka krajoznawcza, mogła skończyć się tragedią, gdy na ich ścieżce stanął olbrzymi, czarny niedźwiedź. Ojciec oddawał w jego stronę jeden strzał po drugim, gdy nagle broń zaprotestowała pustymi kliknięciami. Skończyły się naboje, a niedźwiedź nadal parł do przodu. Zraniony i rozwścieczony, zamierzając zabrać ze sobą choć jedną z tych bezczelnych istot, które ośmieliły się go postrzelić. Pan Lawliet wyczuwał własną śmierć, kazał córce uciekać jak najdalej, jednocześnie walcząc z bronią. Ta pokręciła jednak głową wyraźnie protestując i pociągnęła go parę razy na rękaw, a gdy ten obrócił się w jej stronę zobaczył w jej dłoniach trzy naboje. Niewiele myśląc załadował jeden po drugim, oddając celne strzały w sam środek serca niedźwiedzia, który stanął na tylnych łapach rycząc ze wściekłością, po czym legł na boku wydając z siebie ostatnie tchnienie.
Z początku pan Lawliet próbował zrozumieć jakim cudem jego sześcio-letnia córka zdobyła naboje, doszedł jednak do wniosku, że musiała po prostu wziąć ze z domu pod jego nieuwagę. Jednocześnie skarcił się w myślach, jak i dziękował losowi za ten rzekomy zbieg okoliczności, po czym powrócił z córką do wioski. Ta sytuacja nie była jednak przypadkiem. Mężczyzna zdał sobie z tego sprawę, gdy któregoś dnia wszedł do pokoju dziewczynki, która siedziała kiwając się na boki radośnie, a wokół niej po całej ziemi turlały się naboje do jego broni. Nie to było jednak najbardziej szokujące, lecz fakt że w towarzystwie białego blasku wydobywającego się z jej dłoni, dookoła cały czas pojawiały się kolejne sztuki. Gdy Leaden go zobaczyła uśmiechnęła się szeroko i podskoczyła z ziemi, podbiegając do niego z pełnymi rękami.
„Tatusiu to dla ciebie!” – jedne słowa, które otworzyły mu oczy. To nie było normalne. Dziewczynka parała się dziwną magią, która go niepokoiła. Nie wiedział co powinien zrobić z tą wiedzą, wiedział jednak że ludzie z wioski nie mogą się o niczym dowiedzieć. Czym prędzej powiedział też o zaistniałej sytuacji żonie i razem doszli do jednego wniosku. Muszą odesłać Leaden do szkoły magii, bądź znaleźć jej kogoś kto opanuje jej moc i pokaże jej, jak się nią posługiwać. Jedno było jednak pewne – nie mogła z nimi zostać. Poszukiwania zajęły nieco czasu, a dziewczynka została odcięta od społeczeństwa. Bali się, że prawda wyjdzie na jaw. Aż w końcu przed ich domem stawił się tajemniczy jegomość, który postanowił odpowiedzieć na rozesłane po miastach listy. Przedstawił się jako członek Policji Magicznej i zaoferował, że zajmie się i wyszkoli ich córkę. Warunek był jeden. Dziewczyna w przyszłości zasili ich szeregi i nigdy więcej nie spotka się z rodziną. Zgodzili się.
Leaden nie wiedziała o co chodzi. Przedstawiono jej wysokiego mężczyznę o mrocznym, stanowczym spojrzeniu i powiedziano, że się nią zajmie. Będzie jej nową rodziną. Początkowa fascynacja została zastąpiona przerażeniem. Przecież miała już dom, dlaczego się jej pozbywali? Czy chodziło o te dziwne rzeczy, które potrafiła? Próbowała przekonać ojca, że już nigdy więcej tego nie zrobi, odwrócili się jednak plecami nie mogąc patrzeć w jej zapłakane, zdradzone oczy. Została wsadzona na konia wraz z niewielkim tobołkiem zawierającym jej rzeczy, oraz pewną ilością pieniędzy, po czym zabrana z dala od rodzinnego domu. Z początku rozpaczy nie było końca. Nie potrafiła odnaleźć się w mieście, tak zupełnie różnym od jej wioski. Było głośno, tłoczno, mijanych ją twarzy było zbyt wiele, by mogła wszystkie spamiętać. Z czasem wszystko zaczęło się jednak uspokajać, a gdy już kompletnie się zaaklimatyzowała, Seth – bo tak miał na imię jej nowy mentor - rozpoczął szkolenie.
Zaczął od zwyczajnego wprowadzenia jej, pozwolenia na zrozumienie co właściwie robi. Czym jest magia, którą się posługuje. Jak może ją wykorzystać? Cały trening obejmował jednak nie tylko ‘pracę fizyczną’, ale i psychiczną. Uczynił wytrzymałą na próby złamania, wyniszczył w niej uciekanie od problemów, czy rozwiązywanie ich za pomocą łez. Momentami przypominało to szkolenie na żołnierza. To, że była dziewczyną nic nie znaczyło - musiała być twarda, żeby przetrwać trudy codzienności i te, które zrzuca na nas życie.
Seth zastąpił jej rodzinę. Co prawda nie nazywała go ojcem, ale poniekąd tak właśnie go postrzegała. W końcu nauczył ją wszystkiego co uczyła, nadał jej życiu cel. Z początku policja, która nie wydawała jej się zbyt pociągająca, stała się jej obsesją. Wiedziała, że dołoży wszelkich starań by się do niej dostać. I wtedy los postanowił ponownie z niej zadrwić.
Miała szesnaście lat, gdy zabrał ją na jedną z misji, na której mieli powstrzymać rzekome powstanie przeciwko niewinnym mieszkańcom. Jak się okazało to wszystko było pułapką. Grupa odszczepieńców z Grimoire Heart upatrzyła sobie jej mentora na cel. Ostatnią rzeczą jaką pamiętała przez straceniem przytomności był upadający obok na ziemię Seth, skąpany we krwi wymieszanej z jej własną.
Kiedy się obudziła była w jakimś dziwnym pomieszczeniu, którego nie poznawała. Poruszyła się parę razy i syknęła czując promieniujący ból na całym ciele. Ktoś ją obandażował, gdy była nieprzytomna i zapewnił prowizoryczną opiekę medyczną. Tym kimś okazała się dwójka starego małżeństwa, która znalazła ją porzuconą na skraju górskiej drogi. Mieszkali sami z daleka od cywilizacji i postanowili się nią zająć, dopóki nie wydobrzeje. Pytali ją co tam robiła, kto jej to zrobił, ale dziewczyna tylko patrzyła na nich pusto. Straciła pamięć.
Wyglądało na to, że nie uszkodzono jej żadnych organów, złamała jednak prawą rękę, której rehabilitacja zajęła jej parę tygodni. Niemniej nawet podobne wydarzenie wyszło jej na dobre, była powiem zmuszona nauczyć się posługiwać lewą. Cały czas padały różne pytania, ale nie potrafiła odpowiadać na nic co dotyczyło jej przeszłości, po za podstawowymi informacjami. Nazywała się Leaden Whitaker, miała 19 lat i była magiem. Wszystkie jej umiejętności były w niej, nie zapomniała niczego z tego co potrafiła, choć nie potrafiła wyjaśnić skąd je zna. Gdzie mieszkała, co robiła? Gdy odzyskała pełnię sił, podziękowała małżeństwu za opiekę nad nią i wyruszyła w podróż, obierając za cel odnalezienie… celu. Tego, który utraciła.


Umiejętności:
• Sokolooki [1]
• Strzelec [1]
• Bezszelestny [1]

Ekwipunek:
• Dziwny naszyjnik z napisem „Pamiętaj S.W.”. O czym miała pamiętać – nie ma zielonego pojęcia.

Rodzaj Magii: Magia Łowcy – tajemniczy mężczyzna okradł twoją siostrę, po czym zniknął bez śladu z pamiątką rodzinną i żądny krwi szukasz zemsty? A może ktoś wziął od ciebie pożyczkę i ‘przypadkowo’ zapomniał spłacić dług? Wystarczy, że odnajdziesz Leaden, która chętnie ci pomoże. Odnalezienie i wykończenie, ewentualnie przytarga delikwenta przed twoje oblicze. Oczywiście wszystko za odpowiednią opłatą. Jedynym ostrzeżeniem jest fakt, że magia dziewczyny jest ściśle połączona z bronią palną, dlatego za wszelkie uszkodzenia w postaci dziur po kulach na ciele celu odpowiada zleceniodawca.
Pasywne Właściwości Magii:
• Błyskawiczny czas reakcji – kiedy strzelasz do kogoś z daleka, musisz mieć doskonały czas reakcji, w końcu twój cel może dość żywo się poruszać. A dobra ofiara to martwa ofiara.
• Cichociemna – jeśli twój cel jest w obleganym przez dziesiątki budynku, nie możesz po prostu wpaść i rozstrzelać wszystkiego co się rusza. Leaden porusza się jak najciszej, by przejść niezauważoną obok przeciętnych magów.
• Kontrola oddechu – chyba każdy wie jak dużą wagę odgrywa oddech przy wystrzale. Dlatego dużo pracy zajęło dziewczynie całkowite opanowanie go. W obecnym momencie nawet w tych wybitnie stresujących sytuacjach potrafi się wyciszyć, by całkowicie zminimalizować ryzyko chybienia.
• Ostoja spokoju – nie zawsze ten, na kogo polujesz pojawi się po paru minutach. Kluczem do zwycięstwa jest cierpliwość, co przypomina nieco polowanie na zwierzynę w lesie, czyż nie? Dlatego dłuższe tkwienie w nieruchomej pozycji nie doskwiera jej tak bardzo jak innym.
• Noktowizor w oczach – no może nie dosłownie. Mimo wszystko dziewczyna widzi nocą praktycznie tak dobrze jak za dnia. Nie straszny jej mrok, gdzie za jedyne oświetlenie robi tarcza księżyca, strzeżcie się wrogowie!
• Pogodynka – Leaden potrafi ocenić mniej więcej warunki pogodowe na podstawie obserwacji. Jest również w większej mierze odporna na przegrzanie – czy wręcz przeciwnie, wyziębienie. Dzięki temu zakres pełnionych przez nią usług nie ogranicza się wyłącznie do terenów, gdzie klimat jest umiarkowany.
• Doskonała pamięć i orientacja – lasy, góry, doliny, miasta? Wiele osób z łatwością gubi się w podobnych miejscach, ale dziewczyna nauczyła się w nich poruszać, co znacznie ułatwia pogonie… czy ucieczki.
• Zimna krew – skaczesz w przypadku pacnięcia cię znienacka w ramię podczas oglądania strasznej sceny w horrorze? Leaden nawet jeśli w środku poczuje wszechogarniający strach, zachowa zimną krew i nawet nie drgnie. W końcu jak by to było odebrane gdyby w razie ewentualnego towarzystwa, postrzeliła swojego kompana ze zwykłego strachu?
• Identyfikacja – czy to broń czy dziwny nabój, jeśli ma cokolwiek wspólnego z łowcami, dziewczyna go rozpozna i odpowiednio dopasuje. W końcu już nieco siedzi w tym zawodzie!


Zaklęcia:
|D| Marked Target – w przypadku bezpośredniego dotyku, Leaden może naznaczyć swoją ofiarę nieszkodliwym znakiem, który przez określony czas będzie ukazywał jej pozycję i zwiększał szansę na trafienie. [Max. 2 osoby naznaczone w tym samym czasie]
[C] Sweet Wishes – Leaden wytwarza 1 pocisk/strzałkę z silnym środkiem usypiającym do aktualnej broni, paraliżujący przeciwnika na okres 2 postów.
|C| Armor Destroyer – jedno z prostszych zaklęć uzupełniających. Tworzy magazynek amunicji do obecnie posiadanej broni. Nie jest to jednak zwykła amunicja, bowiem specjalnie pokryty magiczną energią płaszcz pocisku zapewnia dodatkowe przebicie celu. [Nie przebija magicznego pancerza.]
|B| Swirling Bullets – Leaden wystrzeliwuje jednocześnie trzy kolczaste pociski w odstępie mniejszym niż pół sekundy. Oberwanie takim pociskiem kończy się natychmiastowym złamaniem. Jeśli wszystkie trzy trafią w jedno miejsce pozostawiają w ciele przeciwnika drobną dziurę szerokości 2 mm i wylatują drugą stroną. [Przy czym prawdopodobieństwo trafienia w jedno miejsce wynosi około 5% za względu na odstęp czasowy. Jest to rzecz jasna decyzja Mistrza Gry czy dziewczyna trafi, czy nie, więc owe combo może nawet nie wyjść w trakcie całej jej kariery ani razu. As your wish.
Raz na 2 posty w fabule i raz na 4 posty w walce pvp]
15 PD pozostawiam do wykorzystania.


Ostatnio zmieniony przez Leaden dnia Wto Lut 18 2014, 19:02, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1903-leaden#32339
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Leaden Empty
PisanieTemat: Re: Leaden   Leaden EmptySro Lut 12 2014, 13:11

Cytat :
Było paru takich, co próbowało tworzyć jakieś dziwaczne skróty od jej imienia, jak choćby ‘Lea’.
Ja @@

Cytat :
kamień który
Przed 'który' zawsze przecinek.

Cytat :
sześcio-letnia
Sześcioletnia.

Cytat :
Muszą odesłać Leaden do szkoły magii
Do Hogwartu! <3 *zawsze tylko z tym jej się będzie kojarzyć xd*

Cytat :
Straciła pamięć.
T.T

Cytat :
po za
Razem - poza.


Lepiej by kp wyglądała z enterami między działami i może było więcej błędów, ale ogólnie kp dobrze mi się czytało - nawet nie wiesz jak się przejęłam tym, że pamięć straciła D: Dlatego policja musi ją znaleźć~
Tak czy inaczej AKCEPT części opisowej.
Magię sprawdzi ktoś inny.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Leaden Empty
PisanieTemat: Re: Leaden   Leaden EmptyWto Lut 18 2014, 12:14

Dobra, będę brał Cię Leaden. (jakkolwiek by to nie brzmiało)

Na karabin snajperski niestety Cię nie stać + nie wiadomo czy będzie można je kupić, ale możesz mieć jego przywołanie z magią łowcy w odpowiednim miejscu. Magazynki więc też są raczej zbędnę, a sam wisiorek wyceniam na 0 klejnotów

PWM:
1. Niech będzie, skoro umiejka do tego została odrzucona.
2. Celność -> o celności decyduje na tą chwilę umiejętność posługiwania się bronią palną więc na razie odrzucam.
3. Masz bezszelestną, a ta PWM na pewno nie będzie miała większej siły.
4. okej.
5. okej
6. od takich wygibasów i skoków też jest umiejka. Odrzucam.
7. Ofc w kompletnej ciemności niczego nie zobaczysz.
8. Bardzo mniej więcej. Ot masz wiedzę, że jak wieje taki i taki wietrzyk to zaraz może się rozpadać. Co do odporności. Tylko niewiele wyższa tolerancja cieplna, ale nic specjalnego.
9. okej.
10. okej
11. ofc tylko rzeczy typowe dla łowcy. Nie rozpoznasz żadnego magicznego miecza.

ZAKLĘCIA:
1. okej
2. nie ; / na tej randze mogę zgodzić się na jeden pocisk, który paraliżuje na czas 2 postów.
3. okej, ale nie przebije magicznej zbroi. Ew. jeden pocisk i przebije nawet ją. Jak wolisz
4. No niech będzie, ale raz na 2 posty w fabule i raz na 4 posty w walce pvp [czyli raz na dwa ataki w gracza]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Leaden


Leaden


Liczba postów : 14
Dołączył/a : 18/01/2014

Leaden Empty
PisanieTemat: Re: Leaden   Leaden EmptyWto Lut 18 2014, 19:05

W aucie? Biorą mnie uhuhu @w@

Ekwipunek (broń x magazynek), 2 i 6 umiejka skasowane, zaklęcia zedytowane. *salutuje*

Ach i dodałam jedno krótkie zdanie do wyglądu:
"Górną część twarzy zakrywa białą maską, która utrudnia odczytanie jej emocji, czy aktualnego nastroju."
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1903-leaden#32339
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Leaden Empty
PisanieTemat: Re: Leaden   Leaden EmptyCzw Lut 20 2014, 09:35

Dobra jeszcze jednak będę cię brał i doczepię się jeszcze na chwilkę:

1. Co do pierwszej PWMki z czasem reakcji. Oczywiście masz szybszy czas reakcji potrafisz zareagować na zmianę otoczenia i wprowadzić poprawki do strzału, ale nie jest to bynajmniej zwiększenie reakcji do tego stopnia, że staniesz się jak Neo z Matrixa. Tak więc bez szału, po prostu masz czas reakcji na poziomie lepsze żołnierza sił wojskowych USA.

Napisz czy Ci pasuje, potem możesz zaspamić na gg i dam akcepta.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Leaden


Leaden


Liczba postów : 14
Dołączył/a : 18/01/2014

Leaden Empty
PisanieTemat: Re: Leaden   Leaden EmptyCzw Lut 20 2014, 16:50

Pewnie, pewnie. :3 Tak tylko to opisałam w nieco subiektywny sposób, ale generalnie nie zamierzam się bawić w God-mode'y. xD

Pasuje!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1903-leaden#32339
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Leaden Empty
PisanieTemat: Re: Leaden   Leaden EmptyCzw Lut 20 2014, 17:09

No to AKCEPT
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Sponsored content





Leaden Empty
PisanieTemat: Re: Leaden   Leaden Empty

Powrót do góry Go down
 
Leaden
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Prolog :: Kartoteka :: Martwe/Porzucone
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.