HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wioska Nayashe - Page 6




 

Share
 

 Wioska Nayashe

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptyNie Sie 11 2013, 23:51

First topic message reminder :

MG

Śniegi topniały, pozwalając na krótki rozkwit kwiatów i uprawnych roślin oraz umożliwiając łatwiejszy dostęp do gór dla wszystkich wędrowców Był to niewątpliwie szczęśliwy okres, po długich mrozach i śniegach. Każda para rąk była wymagana do pracy przy niewielkich zbiorach, ale nie potrzeba było ich tak wiele na stuosobową wioskę. Wędrowni handlarze przyjeżdżali dwa razy w roku, uzupełniając wszelkie brakujące dobra. Tymczasem wokół wioski krążyły legendy o skarbach ukrytych głęboko w jaskiniach za wioską. Zwykle pogoda nie pozwalała na wejście, jednak ostatnimi czasy pojawiło się kilku zuchwalców, którzy postanowili skonfrontować się z jaskiniami i mieszkańcami. Wybrali na to kiepska porę - święto życia było najważniejsze dla mieszkańców Nayashe, a odkrywcy zaburzali spokój tego miejsca. Stąd też prośba i zadanie, którego się podjęliście.
Szliście borem, prowadzeni przez małomównego, barczystego mężczyznę. Wokół pachniało igliwiem, które lekko skrzypiało pod naciskiem butów. Było cicho. Nie śpiewały ptaki, nie wiał wiatr. Spokojnym spacerem zmierzaliście do Nayashe.

Czas odpisu: 14 sierpnia
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki

AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptyPią Paź 18 2013, 13:57

W jaskini dało się słyszeć sporadyczne "Jeb, jeb, jeb", jak trzy puste makówki uderzały w głazy czy inne stalktytstalgmitocosie. W każdym razie to nie była wina Dona, zupełnie nie jego, że przeciwnicy mieli pecha i uderzali raz po razie w coś, co wcale nie było takie miękkie jak by chcieli. Dlaczego po prostu nie unosili głowy? Eh, strasznie głupie te gremlinołaje. Słysząc zwalenie się kupy kamieni, Donowi do głowy przyszło tylko jedno. Puścił linę i przeżegnał się. Biedny szaman wioski, za bardzo panikował i to musiało się tak skończyć. Don współczuł mu z całego serca, ale co zrobić? Nie mógł nic. Tylko spełnić prośbę Layli, to też chwycił na powrót linę i rozpoczął powrotną wędrówkę, w celu wyjścia z jaskini. Oczywiście teraz też skręci w randomowy korytarz, tym razem jednak inny niż ten. Bo to nie była droga do wyjścia, przecież ostatnio nie spotkał wioskowego szamana, gdy tu szedł.(Pomijając fakt, że Don nie pamiętał, żeby tędy w ogóle szedł).
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Layla


Layla


Liczba postów : 83
Dołączył/a : 07/02/2013

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptyPon Paź 21 2013, 18:06

Czyż jej chyże stópki właśnie nie wyczuły jakiegoś osuwiska czy czegokolwiek innego, ale robiącego dużo hałasu? Chyba tak. Była w końcu specjalistką do spraw wibracji! Wiedziała o nich prawie wszystko i z pewnością można by ją nazwać specjalistką.
Ale bądźmy poważnymi ludzie. Nie czas teraz na żarty o chodzących wibratorach, gdy umierają ludzie, a czytając o ludziach zapewne myśli się o tych biednych obcych, którzy mieli tą niezbyt miłą przyjemność spotkać trójkę (a właściwie dwójkę) zabójczych magów wysłanych tutaj z misją. Czytającego należy jednak uświadomić, że przecież ludźmi oni nie byli a podłymi gremi-czymś, jak zresztą wiadomo od paru stron tego absurdalnego tematu. Kim mógł więc być człowiek? Z pozostałych znanych osób przebywających w tej jaskini, pozostał chyba jedynie Seth i to właśnie jego miała na sumieniu Layla, gdy poczuła, że dzieje się coś niedobrego.
Co należałoby w takiej sytuacji zrobić? Chyba przede wszystkim zaufać swoim instynktom i magii, co też bez wahania Layla uczyniła. Za pomocą Wyczulenia powinna bezbłędnie wyczuć z którego kierunku i z jakiej mniej więcej odległości dobiegają owe złowieszcze wstrząsy. Udałaby się także w tym kierunku, nawet jeżeli magia miałaby ją okłamać, bo innego wyjścia już raczej nie miała.
Powrót do góry Go down
Sethor Fiberos




Liczba postów : 289
Dołączył/a : 17/11/2012
Skąd : Poznań

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptyWto Paź 22 2013, 21:22

Sen. Błogi sen przeminął bezpowrotnie, pozostawiając jedynie ciemną, smutną, choć oświetloną niemrawym, błękitnawym światłem. Mag odczuł w głębi swej duszy ciepło. Choć jego ciało nie odczuwało ani stanu nadmiernej temperatury, ani zbyt małej, wewnątrz czuł, jakby ktoś go otulił ciepłym kocem. Seth dostrzegł dookoła kryształy, a na swej głowie poczuł delikatny dotyk. To była dość miła odmiana po tym, co przeżył dotychczas. Mag potylicą wyczuł, że leży na kolanach, a swym słuchem rozpoznał... kogoś, kogo zna. Jakąś kobietę.
-Czuję się jakbym przez trzy tygodnie leżał przygnieciony ciężkimi głazami- odpowiedział po chwili, przygryzając wargę i ukazując grymas bólu, godny niemowlaka na porodówce.
-Żartuuję~ czuję się na tyle dobrze, że mogę się szczerze uśmiechać- dopowiedział po chwili z bananem na twarzy.
-A tak właściwie, kim jesteś? Bo chyba się znamy, czyż nie?- spytał dobroczynną osóbkę, użyczająca mu futra i kolan. Sethor czuł się na tyle dobrze, leżąc w ten sposób, że nawet nie próbował poprawiać swej pozycji. Tak mu było błogo, nie chciał, by ten stan się skończył i musiał wrócić do wykonywania zadania w tych przerażających jaskiniach.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t364-lokata-sethora https://ftpm.forumpolish.com/t356-sethor-fiberos https://ftpm.forumpolish.com/t678-sethor-i-jego-pierdolki
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptySro Paź 23 2013, 23:28

MG

Layla wsłuchiwała się w to, co się działo z jaskiniami, próbując określić konkretną drogę. Wszystko wskazywało na to, że źródłem dźwięków była jaskinia tuż przy wejściu. Tymczasem Don wybierał randomowe korytarze (których nie było). W każdym razie, po niedługim czasie oboje na siebie wpadli i ruszyli wspólnym korytarzem, prosto do wyjścia (targając za sobą trójkę związanych ludzi, którzy już doznali nieodwracalnych uszkodzeń mózgu). Już z daleka, idąc korytarzem, widzieli, ze coś się zmieniło. Było jaśniej niż poprzednio. Źródło owego zjawiska ukazało się szybko - na środku jaskini wyrosły błękitne kryształy, tworzące niby tron, lśniące własnym, wewnętrznym światłem. Na tronie siedziała kobieta, okryta jedynie luźną płachtą materiału, natomiast tuż obok niej leżał Seth, okryty miękkim futrem, mający głowę na jej nogach.
Miała niezwykłe niebieskie oczy, przypominające niebo i długie, ciemnobrązowe włosy, okalające jej twarz, sylwetkę i kryształowy tron. Zgrabna, ale nie chuda, wręcz emanowała poczuciem władzy.
- Och, jesteście już - mruknęła, jakby niepocieszona, dalej gładząc Setha po włosach. Pomimo chłodnej aparycji, głos miała przyjemny, melodyjny, niemal przyjazny. Jej wzrok padł na trójkę mężczyzn, których ciągał Don przez ten cały czas i westchnęła. - Głupcy... - Najwyraźniej zdawała się nie przejmować ani pytaniami Setha, ani obecnością dwójki magów, całkowicie zajęta bawieniem się włosami lodowego maga.


Stan postaci:
Don: 60% MM, ból głowy i nosa
Seth: 94% MM
Layla: boli cię prawa nóżka
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptyCzw Paź 24 2013, 00:20

Kręcąc się po korytarzach i kręcąc, Don w końcu natknął się na Laylę. Ta nic nie mówiła, bo pewnie była głupia i wstydziła się cokolwiek mówić. Nic zresztą dziwnego, biedaczka. Don by ją pogłaskał, przytulił i pocieszył, ale ona była głupiutka jak dzikie zwierzątko, więc Don wpierw musi ją oswoić i wytresować. Tak! To następne zadanie Ogrmana, wytresuje Laylę, by była dobra i miła i tak mądra jak on! Niestety wesołe rozmyślenia Ogrzego chłopaka przerwało wejście do jaskini z świecącymi kamyczkami, przy której był Seth i... śniegowa dama! A to podlec z tego Sethora, zgarnął dla siebie to co najlepsze, przyjaźń śniegowej damy! Don nie czekając puścił worek z ludzikami i pobiegł, by zatrzymać się przed damą, chrząknąć i wpakować jej się na kolana, objąć ją za szyję i dać buzi w policzek.-Cześć Śniegowa damo, kiedy spadnie śnieg? Czy to prawda że Mikołaj nie istnieje? Co?-Zawsze chciał ją o to spytać, ale dotychczas nie miał okazji spotkać śniegowej damy!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Layla


Layla


Liczba postów : 83
Dołączył/a : 07/02/2013

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptyCzw Paź 24 2013, 00:48

Don czemu? Za jakie skarby musisz zaraz się pchać na kolana tej śniegowej zdziry? Nie widzisz, że masz u swego boku najpiękniejszą księżniczkę jaką wydała ziemia? Niestety musisz być ślepy i mnie nie widzisz. Mogłabym przez ciebie iść do „Dlaczego ja?” albo „Trudne sprawy”, ale ostatnio nie mam czasu, więc po prostu rozwalę wszystko w drobny mak i pył.

Layla, jak zawsze używając raczej swojego ciała niż mózgu, miała tylko jeden, jedyny plan, który zresztą chciała zrealizować, widząc jak obaj mężczyźni zaczynają adorować tą przedziwną kobietę, która wcale jej się nie spodobała. Tak samo nie spodobał jej się kryształ i cała reszta scenerii. Miała szczerą ochotę obrócić wszystko w pył. Więc co mogła zrobić, gdy jej chyże nóżki już bolały? Nic prostszego jak użycia jedynego znanego zaklęcia. Najwyższej wszyscy umrą…
Powrót do góry Go down
Sethor Fiberos




Liczba postów : 289
Dołączył/a : 17/11/2012
Skąd : Poznań

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptyCzw Paź 24 2013, 18:59

Seth dalej opierał swą głowę o kolana kobiety. Nic innego go w tym momencie nie obchodziło, czuł jedynie jej dość delikatny dotyk w swych włosach. To mu wystarczało, choć gdy tylko zobaczył kątem oka nadchodzących Dona i Laylę, odwrócił głowę w ich stronę i uśmiechnął się.
-Ileż można czekać?- spytał ich dość głośno, nie oczekując w sumie odpowiedzi. Nie wiedział, co ma robić, nie wiedział, kto tu był zły. Po chwili, gdy zobaczył biegnącego w strone kobiety Dona z co najmniej zbereźnymi zamiarami, Seth podniósł się podskokiem z obrotem na kolana i wymierzył lewy prosty w skroń towarzysza, by ten nie zrobił niczego dziwnego z kolanami i ciałem kobiety, która pozwoliła Sethorowi wrócić do zdrowych psychicznie... a raczej, do chorych psychicznie tak samo, jak przed wejściem do jaskini. Nie miał mu za złe niczego, nie obraził się na niego, ani nie trzymał strony kobiety. Po prostu zdaniem Lamijczyka, ona nie zasługiwała na jakieś dziwne traktowanie. Bynajmniej nie przez Dona.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t364-lokata-sethora https://ftpm.forumpolish.com/t356-sethor-fiberos https://ftpm.forumpolish.com/t678-sethor-i-jego-pierdolki
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptyCzw Paź 24 2013, 22:18

MG

Trójka magów z towarzyszy przemieniła się we wrogów, a wszystko z powodu pojawienia się jednej kobiety. Może to dlatego mówiło się, ze kobieta jest ością niezgody? Wszystko potoczyło się niezwykle szybko. Don biegł w stronę kobiety, ale Sethor zerwał się natychmiast i przyłożył koledze z gildii w twarz. Kobieta wyglądała na zaskoczoną, a tymczasem Layla użyła swojego potężnego zaklęcia, zamieniając skały i kryształy w trzęsącą się masę. Don i Seth natychmiast poczuli skutki zaklęcia, padając na ziemie, tymczasem kobieta wciąż miała na ustach zdziwienie.

A później się uśmiechnęła.

- Czasami aż zadziwia mnie to, jak bardzo ludzie chcą zginąć. - Rozbawiony głos kobiety przebił się przez pustkę i ciemność, która panowała dookoła. Co się stało? Cała trójka czuła ból. Nie było głowy, szyi, ręki czy nogi, jedynie wszechogarniający ból i ciemność. Jedynie trzaski i odgłosy spadających kamieni przebijały się do świadomości całej trójki. Gdzie byli? Co to za odgłosy? Nie byli w stanie przypomnieć sobie niczego, sprzed ostatnich kilku godzin. Weszli do jaskiń... a później co? Don pamiętał przebłyski jakiegoś ogniska i trójki ludzi, Seth zielone światło, a Layla kobiecą postać na tronie. Zero szczegółów. Wszystko jakby przykryte mgłą.
- A więc, co powinnam z wami zrobić? - zapytała kobieta. Głos dochodził niemal zewsząd. Echo niosło się jeszcze długo po tym, jak przestał mówić. Zagłuszył je jednak ciężki kaszel Setha, który prawie nie zemdlał z tego powodu. Żebra... Niewątpliwie miał połamane zebra. - Wyciągnęliście mnie z tego więzienia, jestem wam wdzięczna~! A teraz leżycie przede mną, jak karaluchy, które rozgniecione, rozpaczliwie próbują się jeszcze ruszać. Obrzydlistwo. - W jej głosie faktycznie przebrzmiewało obrzydzenie i pogarda. Westchnęła ciężko. Jakiś ciężar spoczął na Donie, powodując potworną falę bólu. Nie wiedział nawet, co go dotknęło i w które miejsce. Równie dobrze mógł być to brzuch lub noga. Layla dostrzegła dwie błękitne światełka, tuż przed sobą.
- Patrzysz na własną śmierć, panienko. Tak się właśnie umiera. Powiedz mi, tego chciałaś? - zapytała ostrym, lodowatym tonem kobieta, niewątpliwie zwracając się do Layli. Pytanie tylko, czy była w stanie odpowiedzieć.


Stan postaci: nieznany
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Layla


Layla


Liczba postów : 83
Dołączył/a : 07/02/2013

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptyCzw Paź 24 2013, 23:02

Czar prysł.

Cała złość, pewność siebie, ambicje odleciały daleko za linię horyzontu. Odleciały tam, gdzie nie mogła postawić swojej stopy, kraju dla nim zakazanym, gdzie nadal biło jej słabe serce. Znowu poczuła to dziwne zimno, które już kiedyś ogarnęło ją, gdy opuszczała piaszczyste państwo. To zabawne jak historia lubi się powtarzać.

Na dodatek udało im się obudzić tego potwora. Czy może to tylko ona go obudziła? Stała się powodem własnej klęski. Ciekawe jak teraz wyglądała. Na pewno nie po królewsku. Słyszała kaszel Sethora, który chyba cierpiał. Stała się więc też powodem ich klęski. A chciała tylko… No właśnie: co chciała?

Stać się potężną, mądrzejszą i sprytniejszą? Gdyby tak było na pewno bardziej przykładałaby się do tego, co mówili jej inni. Słuchałaby ich zdania i szanowała je. Tak jednak nie było, więc czego może pragnąć wygnana księżniczka? Może chciała wrócić do domu? Tam gdzie teraz nie ma dla niej miejsca. Tutaj także potrzebowałaby siły i poparcia ludzi. Lecz to już nie był jej dom. Dom to miejsce, gdzie człowiek czuje się bezpieczny, a tam czuła się ograniczona.

Spojrzała na płomyki. Zapewne, gdyby tylko mogła, uśmiechnęłaby się za ich widok. Były całkiem ładne. Przypominały jej duchy zaklęte w lampach. Wcale nie przejmowała się, że zaraz umrze. Wcale.

Oczywiście czuła się niespełniona, ale chyba… Chyba w pewnym sensie doszła do tego, czego chciała. Może teraz lekko żałowała, ale czy była…

Nie… Ja chciałam po prostu być szczęśliwa… Tylko tego nie potrafię…

Nie potrafiła cieszyć się chwilą. Dlatego tak z zazdrością patrzyła na Dona i Setha.
Powrót do góry Go down
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptyPią Paź 25 2013, 00:08

MG

Niebieskie ogniki zdawały się uśmiechać, tymczasem świadomość całej trójki powoli uchodziła. Błękit poruszył się po chwili, zbliżając się do Layli. A może chciała, by się zbliżyły...
- Szczęście? - powiedział cicho kobiecy głos. Coś chłodnego dotknęło policzka czerwonowłosej, jeszcze zimniejsze, niż ona sama. Łagodziło ból. - Pragniesz szczęścia, a mimo to tak bardzo zraniłaś tych, którzy pokazywali ci drogę. - Kobieta była zdecydowanie bliżej, tak samo jak jasne płomyki jej oczu. To chyba była dłoń, ale Layla nie była pewna. Gładziła jej... policzek? Możliwe. Kobieta odgarnęła włosy z twarzy czerwonowłosej. Z tak bliska, nawet w tym stanie mogła powiedzieć, ze kobieta się uśmiechała, odsłaniając czarne gardło i kły bestii.
- Tak bardzo ją przypominasz... Ale ona wiedziała, czego potrzebuje do szczęścia, a ty błądzisz jak dziecko we mgle - westchnęła cichutko. Przybliżyła się i Layla, pomimo wszechogarniającego otępienia, poczuła chłód jej oddechu. - A więc pozwól, że spełnię twoje życzenie.
Tuż po tych słowach przestrzeń wypełniła się wrzaskami całej trójki.

Layla, Don i Sethor obudzili się w szopie, na kopie siana. Było zimno, ale nie mroźnie. Promienie światła wpadały do środka drewnianej konstrukcji. Pewne było, że się nie wyspali. W ich pamięci wciąż tkwił ślad bólu i niemożności, dotknięcie śmierci. Jedynie Layla pamiętała upiorną kobietę, która jej coś obiecała... Niedługo po przebudzeniu cała trójka odkryła, że ma związane ręce za plecami oraz zostali całkowicie pozbawieni ekwipunku. Za drzwiami stodoły z kolei słychać było tłumek ludzi.

Stan postaci: nieznany
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptyPią Paź 25 2013, 13:32

Wydarzenia ostatnich kilku chwil były rozmyte i nieco niepewne. Można by pisać o zdziwieniu Dona gdy został uderzony przez Sethora, czy niepewności na temat własnego stanu, podbudowanego strachem. Ale w gruncie rzeczy to wszystko nie ma sensu, bo w umyśle Dona pojawiła się kolejna dziura, sprawiająca że z kilku ostatnich chwil, nie wiele pamiętał. Liczyło się właściwie tu i teraz. Nie miał rękawic, sztyletu a na dodatek był związany. To rodziło problemy, bo walka samymi nogami bez kontrolowania siły i balansu ciała za pomocą rąk, była znacząco trudniejsza. Poza tym pozostawała jeszcze jednak kwestia. Don spróbował przyzwać klona. To czy może używać magii, było sprawą kluczową. Zaraz jednak przypomniał sobie że nie jest sam.-Layla, Sethor, nic wam nie jest?-Spojrzał na towarzyszy, martwiąc się o nich, w zasadzie bardziej niż o siebie. On był wielkim Ogrmanem, superbohaterem. Jakoś da sobie radę, ale oni? W każdym razie za drzwiami słyszał ludzi, a oni byli związani w stajni... może wzięli ich za Gremlinołaji czy coś?-Sądzę że musimy podejść na razie do sprawy dyplomatycznie, co sądzicie?-Zapytał w międzyczasie próbując poluźnić więzy, a jeżeli klon został przyzwany, to on zajmie się więzami jego i reszty. Ale nie zdejmie ich całkowicie, jedynie poluźni tak, by mogli wyrwać się w każdej chwili, a potem zniknie. Sam Don przeszedł z siadu w kucki, i czekał.-Ustawcie się do siebie plecami i spróbujcie nawzajem poluzować swoje więzy.-Powiedział, jeśli klon nie został przyzwany. Superbohater musiał znać takie sztuczki. Jak już zresztą mówił we własne możliwości wierzył, inaczej było z nimi. Nie znał ich na tyle by stwierdzić jednoznacznie że sobie poradzą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Sethor Fiberos




Liczba postów : 289
Dołączył/a : 17/11/2012
Skąd : Poznań

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptyPią Paź 25 2013, 22:54

Sethor obudził się. Taak, obudził się. Ale co mógł zrobić dalej? Nie pamiętał praktycznie nic, co by się wydarzyło przed przetransportowaniem maga i... dwójki kompanów, którzy wreszcie się znaleźli, do stodoły. Poruszył rękoma. Były czymś związane.
-No, cóż, wolność osobista jest dla frajerów- powiedział na głos, wzdychając przeciągle. Chyba nie taka była umowa i nie na tym miała polegać misja, jednak Seth wiedział, że zapewne po prostu coś zepsuli i skończyli, jak skończyli.
-Wszystko w po-rzą-de-czku- przesylabizował Sethor, w myślach czyniąc gest uniesienia kciuka. Może akurat Don i Layla go dostrzegli. W rzeczywistości, sam nie wiedział, co myśleć o swym ciele. Nie ruszał nim zbyt gwałtownie, więc możliwe, że jest połamany i nawet o tym nie wie. Seth zaczął tańczyć, siedząc na podłodze. Czytaj, ruszać nogami, rękoma, biodrami, barkami. Wszystkim, czym mógł, by sprawdzić swój stan. Jeśli coś go potwornie zaboli, przestanie się ruszać i powie na głos ośrodek bólu.
-Tak, dyplomacja to najlepsze możliwe wyjście, zwłaszcza, że nie mamy rączek. Nie możemy gestykulować, a mowa niewerbalna jest dość ważna w tym aspekcie retoryki, jakim jest negocjacja- powiedział, smucąc się. Później po prostu wykonał, co chciał od niego Don. Nie miał nic przeciwko jakimś planom.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t364-lokata-sethora https://ftpm.forumpolish.com/t356-sethor-fiberos https://ftpm.forumpolish.com/t678-sethor-i-jego-pierdolki
Layla


Layla


Liczba postów : 83
Dołączył/a : 07/02/2013

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptySob Paź 26 2013, 23:49

Spełnić marzenie? Ale jak? Czyżby faktycznie była duchem z ognia. Choć była zimna jak lód, Layla niczego nie wykluczała. Nie mają też możności poruszenia się, po prostu zgodziła się na wszystko…

Ciekawe, jak to się stało. Wszystko owiane dziwną tajemnicą, w którą chyba na razie wolała nie wnikać. Ważniejsze było to, w jakim stanie się znajdowali teraz. Trudno było cokolwiek wprawdzie powiedzieć, ale Lay wiedziała jedno. Teraz nie popełni żadnego idiotyzmu.
Po cichu zgodziła się wraz z Donem i Sethorem. Nim jednak przystąpiła do ich planu, postanowiła pierw spróbować, czy za pomocą Rezonansu uda jej się pozbyć więzów bez używania niepotrzebnej siły i kombinowania. Jeżeli się udało, podeszłaby do swoich towarzyszy niewoli, jeśli tylko siły jej na to pozwalały i pomogłaby w rozwiązaniu ich więzów. W przypadku, gdy magia zawiedzie, dołączy do nich w dziwnej próbie rozwiązania siebie nawzajem.
Powrót do góry Go down
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptyPon Paź 28 2013, 00:03

MG

Don chciał użyć magii, ta niestety nie zadziałała. Czyżby nie miał już energii? Tak samo jak Rezonans Layli również nie zadziałał. Seth sprawdził swój stan, ale nic mu nie było - zupełnie nic go nie bolało. Pozostawało przejść do konstruktywniejszych działań i rozwiązać ręce. Po dłuższej chwili wspólnego kombinowania udało się rozwiązać ręce całej trójki. Byli wolni, przynajmniej w kwestii krepujących ich więzów. A więc, chcieli podejść do sprawy dyplomatycznie. Dlatego też po chwili ostrożnie otworzyli drzwi stodoły i zobaczyli tłum wściekłych mieszkańców wioski. Przed wejściem do środka powstrzymywała ich starszyzna.
- ... Naszą winą jest, że wpuściliśmy ich do wioski. Gdybyśmy tego nie zrobili, nikt nie zginąłby w tak okrutny sposób. Oddamy ich w ręce Rady Magii. Nikt więcej nie musi już-
- Hej, to oni! Potwory! Jak śmieliście zabić biedną Drai! Demony!
Zaczęto rzucać w was kamieniami i innymi przedmiotami. Szybko więc schowaliście się z powrotem w szopie, zupełnie nie rozumiejąc, co się stało. Kim była Drai i czemu chcieli oddać was w ręce Rady?

Stan postaci: nieznany, Don, Layla nie mogą korzystać z magii, Seth nie ma żadnych obrażeń
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 EmptyPon Paź 28 2013, 14:14

Oj, nie mogli używać zaklęć! A to pech, pewnie skończyła im się mana. Tak czy owak, nie było sensu dłużej się nad tym rozwodzić, bo przed nim były drzwi, których otwarcie nie było klawym pomysłem. Bo skończyło się jak skończyło. Don spojrzał na Sethor a apotem na Laylę. Na tą drugą nie miał co liczyć, była za głupia. Westchnąwszy, Don skinął głową Sethowi.-Lepszy z ciebie mówca. Idź ich uspokoić.-Proste i logiczne. Jeśli jednak Seth odmówi, Don wyjdzie z podniesionymi rękoma, w miarę unikając nadlatujących przedmiotów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Sponsored content





Wioska Nayashe - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Nayashe   Wioska Nayashe - Page 6 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wioska Nayashe
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 6 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
 Similar topics
-
» Wioska Nes
» Wioska
» Wioska Liose
» Wioska Domery
» Wioska Etearna

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: 
Tereny północne
 :: Północne Pustkowia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.