HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Sala główna - Page 3




 

Share
 

 Sala główna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 13 ... 23  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptySob Cze 22 2013, 15:11

First topic message reminder :

Ogromna sala do której wchodzi się zaraz z Magnolii i właściwie większość gości tylko w niej przebywa. Ma długość 50m i szerokość 20m. Dach znajduje się jakieś 45m nad głowami, a 40m nad głowami zaczynają się Belki stropowe. Podłoga wyłożona jest białymi kafelkami a ceglane ściany obwieszone licznymi obrazami przedstawiającymi świętych. Do ołtarza prowadzą cztery rzędy ław, dwa po lewej i dwa po prawej. Drzwi główne są wielkie i dębowe, podwójne. Te wschodnie i zachodnie mimo że podwójne są znacznie mniejsze, dlatego ich zamykanie i otwieranie nie powinno być problemem. Prócz tego za ołtarzem znajdują się małe, ciemne drzwiczki, z początku nawet nie zauważalne. Okna znajdują się nad drzwiami frontowymi oraz nie wielkie po bokach katedry.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptyWto Sie 05 2014, 14:40

MG

Dwie samotne dziewczyny weszły do kardii. Jedna w mundurze, druga nie koniecznie, obie jednak młode, powabne, kuszące ministrantów... jeden dostał przez łeb. W każdym razie zapytany o Lorda E kapłan, spojrzał z lekkim wręcz lękiem, gdzieś między Sonię a Arturię. Mogłoby się wręcz wydawać że się ich bał!-Za wami.-Powiedział głos, zza pleców Arturii i Sonii. Gdy te się odwróciły ujrzały za sobą mężczyznę, ubranego w zielony płaszcz podróżny, skórzane spodnie i skórzaną kamizelkę. Pod lewą pachą trzymał Fiore news a w prawej dłoni kubek parującej kawy. Spojrzał na Arturię krytycznym wzrokiem.-Czego więc chce ode mnie... funkcjonariuszka na służbie?-Napił się kawy i przerzucił wzrok na Sonie.-A ty to kto?-Stwierdził jakby dopiero dostrzegając Sonię.-W każdym razie Lord E, do, miejmy nadzieję że nie, usług.-Po czym kiwnął na nie dłonią i udał się do pokojów kapłańskich. W odróżnieniu od Arturii E mówił w Sali głównej jak w własnym domu, przez co kapłani patrzeli na niego co najmniej krzywo. Oczywiście kiedy nie patrzył w ich stronę, bo wtedy udawali że mają zeza.

[wszyscy z/t]
//Teraz piszcie w kapłańskich//
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptyNie Sie 10 2014, 10:40

Jakby na to nie spojrzeć, spokój, jaki mógł chociaż przez chwilę panować w katedrze, został w dość krótkim czasie zakłócony przez obecność pewnej persony. Ubrany w ciut przydługi, czarny płaszcz, skrzętnie skrywający przed światem. Szedł powoli, próbując nie zwrócić na siebie zbytecznej uwagi, a i rozglądając się na boki, jakby chcąc wypatrzeć - odpowiednie miejsce? Ostatecznie przysiadł w jednej z tych bardziej odludnych ławek. W końcu nie potrzebował żadnych gapiów, a tym bardziej chochlików, które mogłyby tylko pokrzyżować jego zamiary. - Nyah - mruknął tylko niezbyt wyraźnie pod nosem, spoglądając w kierunku podłogi, gdzie przyzwałby miejmy nadzieję, że jedno żyjątko za pomocą zaklęcia Cats Company. Jedna istotka, jeden cel... więcej nie trzeba. Po cóż takiego? Wręczyłby takiemu kotowatemu mały podarek, a dokładniej czarną kopertę o dość intensywnym zapachu kocimiętki, a i zaadresowana białymi literkami do samiuśkiej głowy Rady Magicznej. Na co mu to wszystko? Najpewniej na to, aby ostatecznie posłać kotowatego za pomocą kotopatii w kierunku pokojów kapłańskich, a jakby ten udał się w tamtym kierunku, Czarny ruszyłby powoli w kierunku drzwi...

zt?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Muto Zenko


Muto Zenko


Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptyPią Sty 09 2015, 10:40

Sporawa salka miała się całkiem dobrze i nie było już śladów po niegdysiejszej walce z inkwizycją. Choć mogło się to wydawać śmieszne, bo było to dawno, to jednak dla naszego bohatera było wciąż świeże i z sentymentem wspominał moment odrąbania głowy. Chociaż bardziej podobało mu się współpraca z Sheylusią, to jednak to było dobre miejsce na spotkanie się z radą. W końcu będą go sprawdzać w miejscu, gdzie obronił Mangolie, kraj, czyli Fiore. W razie, co pokaże miejsce, gdzie leżał trup, a oni będą musieli mu przyznać rację i pokiwać głowami
Czuł się niezwykle pewnie, a to pewnie z faktu, że dzierżył od teraz dwa piękne miecze i był z nich niezwykle dumny. Już nie mógł się doczekać kiedy je wypróbuje, mając nadzieje, że zdarzy się to tu i teraz, podczas rozmowy z radą.
Po szybkiej klimatyzacji w nowym miejscu, omiótł wzrokiem miejsca w poszukiwaniu jakiegoś randoma, który zaprowadziły naszego Zenia do odpowiednich osób. Tak więc jeśli takowy się znajdzie, to nasz bohater szybkim krokiem powędruje w jego stronę, by ostatecznie machnąć papierami od policji i się przedstawić.
- Dzień dobry, nazywam się Arai Daiichi. Przyszedłem w sprawię rekrutacji do policji magicznej, o tu są wszystkie dokumenty potwierdzające moje słowa. - jak mu każdą to idzie tam, gdzie trzeba. Jak każą stać i czekać, to stoi i czeka. Będzie, co będzie, zbytnio się nie przejmował.
Oczywiście nie zapomniał o swoim ciepłym, przyjaznym uśmiechu. ...Nie, nie takim z komendy. Takim normalnym.
Powrót do góry Go down
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptyWto Sty 13 2015, 00:09

MG

Arai długo nie musiał czekać na to, by ktoś do niego podszedł. Wszak ostatnio jedyni ludzie, którzy przychodzili do Kardii przychodzili tylko i wyłącznie w sprawach związanych z Radą. Czyste utrapienie. To była katedra, miejsce kontemplacji, rozmowy z bogiem! A tu co rusz przychodził ktoś nowy i pytał o Radę. Rada, Rada, Rada. Kapłani mieli tego powoli dość, tylko kto to powie Lordowi? Raczej nikt...
Chuderlawy ministrant zaprowadził mężczyznę do ław i powiedział, by czekać, po czym ruszył przez katedrę do niewielkiej kapliczki. Pozostawało czekać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Muto Zenko


Muto Zenko


Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptySro Sty 14 2015, 09:13

[Suchar-san, bo nie specjalnie o czym mam pisać xd]

Skoro kazał usiąść, to wypada usiąść, Zenko nie miał względem tego żadnych obiekcji, uciszając się nawet, że nie będzie musiał dłużej stać, co źle robi na nerwy. Tak więc podążył za chłopakiem, a następnie umościł się w jeden z ław, wybierając kraniec najbliżej środkowego przejścia.
Przez chwilę nawet się zastanowił, czy nie odmówić jakiejś modlitwy, albo chociażby złożyć łapek, ale po chwili parsknął śmiechem. No dobrze, może więcej niż parsknął - zarechotał. Ale tak głośno. ...Ale tylko w duchu. No bez przesady, aż tak zdesperowany to nie był, by składać modły do jakiegoś pseudo boga, stfu.
W zamian za to postanowił jeszcze raz przyjrzeć się dokumentom, które dostał, tak dla zabicia czasu.
Powrót do góry Go down
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptySob Sty 17 2015, 20:58

MG

Po jakichś piętnastu minutach przeglądania papierów, patrzenia w sufit, czyszczenia paznokci i ogólnej nudy, ten sam ministrant, który "posadził" Zenka na jednej z ław wyszedł z bocznej kapliczki i podszedł do mężczyzny.
- Minister Kaine chce pana widzieć.
Yay, nareszcie! W końcu odrobinka zainteresowania tematem ze strony Rady. Nie pozostawało nic innego jak podnieść cztery litery i ruszyć za chłopaczkiem, który niespiesznie rozpoczął wędrówkę do kapliczki, po raz trzeci pokonując tą samą drogę. Co dziwne nikt nie kierował go w stronę osławionych pokoi kapłańskich, w których rezydował sam Lord E. Zamiast tego była to niewielka kapliczka, w której znajdowały się zarówno rzeźby kultu i wspaniały witraż, jak i biurko, z niewielką lacrymą świetlną, niedużym stosem uporządkowanych papierów różnego rodzaju, a za biurkiem krzesło, na którym siedziała siwowłosa kobieta. W żadnym wypadku nie wyglądała na starą, miała może trzydzieści pięć lat. Ubrana w szary komplet i bordowy golf, uniosła minimalnie spojrzenie, gdy dwójka weszła na "jej teren", po czym skinęła głową. Ministrant wyszedł, zostawiając Muto sam na sam z panią minister.
- Proszę usiąść - poprosiła, skrobiąc długopisem po jednym z niezliczonych papierów. Szybko jednak skończyła i skupiła całą uwagę na mężczyźnie. - Mogę zobaczyć dokumenty z Komendy? - zapytała niezwykle uprzejmie jak na przyszłego pracodawcę. Po niecałej minucie odłożyła dokumenty na biurko, by mieć je pod ręką i położyła dłonie na biurku w eleganckim geście. - Chciałby się pan czegoś napić? Kawy, herbaty? W międzyczasie może mi pan opowiedzieć, dlaczego zależy panu na pozycji w... którym dokładnie oddziale? - dodała, wyczekująco, acz nie nachalnie, wpatrując się w interesanta.

*Tak, tam jest też krzesło przeznaczone dla ciebie
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Muto Zenko


Muto Zenko


Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptyPon Sty 19 2015, 10:10

'A więc jakaś... jakiś Kaine, huh?' Pomyślał, gdy ministrant ponownie zawitał do Zenka i poprowadził go do niewielkiej kapliczki. Zdziwił się nieco, że to przypominało bardziej pokój kapłanów danej religii, niżeli pomieszczenie Rady, ale w sumie to bez różnicy. Pewnie nie chcieli ingerować zbytnio w wystrój katedry, która była przepiękna. Jeszcze nie był aż tak w 'środku', więc to zawsze jakieś nowe doznania.
Gdy stanął przed siwowłosą, aż nadto młodą, niżeli świadczyłyby jej włosy, kobietą, już wiedział, że to Kaine (łał).
Po wyjściu ministranta, Zenko skłonił się szarmancko, dawkując przy tym uśmiech. Następnie powędrował do krzesła, na którym usiadł.
- Dzień dobry, Kaine-sama i chciałbym na samym początku zaznaczyć, że jestem zaszczycony, że Policja Magiczna, jak i Rada, że zechcieli państwo przyjąć moje zgłoszenie, to dla mnie wiele znaczy. Nawet jeśli to tylko początek mojej przyszłej drogi. O ILE to początek. - ponownie serdeczny uśmiech w stronę kobiety. Gdy ta poprosiła o dokumenty, ten wyciągnął dłoń z plikiem kartek, kładąc go na biurku, bądź też dając bezpośrednio do ręki. Był tak blisko jednego z ministrów. Nufufufu, to dopiero. Gdyby nie okoliczności, to miałby ogromną szansę ją zabić. Takie coś na pewno dałoby mu niesamowity rozgłos. Niestety miał świadomość, że zabicie jednego trybiku nic mu nie da, bo łatwo go wymienić. Albo cała Rada, albo nic. No ale nie po to tu przyszedł. Chciał wstąpić do policji z wielu powodów, jeden z nich to ukrycie się na jakiś czas i przemyślenie spraw.
- Ara? - dopiero teraz zauważył, że nie zdjął rękawiczek, jak i nie odpiął katan, które podczas siedzenia niezbyt były wygodne. - Najmocniej przepraszam, zagapiłem się... nieco stresuje się tym spotkaniem, aż nadto mi zależy i taki tego oto efekt jest. Jeszcze raz przepraszam. - zrugał się srogo, a następnie odpiął obie katany, jak i szabelkę, po czym oparł je o biurko po swojej lewej stronie. Rękawiczki zaś zdjął i położył na prawym kolanie. Tak lepiej.
- Poproszę o herbatę, jeśli to nie problem. - poprosił uprzejmie, znów się uśmiechają. Taaaak, herbata. Uwielbiał ten napitek, może po nim stanie się nieco spokojniejszy. W końcu najlepsze rozmowy są przy niej!
- Nieco rozeznałem się w dywizjach przed przyjściem, więc o ile się nie pomyliłem, to chciałbym dołączyć do Niebiesko-białych pod przywództwem Kapitan Sheyli Zorhy. Powód? Może Kaine-sama uzna go za błahy, ale walczyłem ramię w ramię z panią kapitan i myślę, że potwierdzi ona moje słowa, że współpracowało nam się całkiem nieźle. Jej moce magiczne idealnie współgrały z moją magią wsparcia, dzięki czemu bez problemu pokonaliśmy inkwizytora w tej Katedrze. - podkreślił ostatnie zdanie położeniem wskazującego palca prawej dłoni na biurku pani minister. Ale szybko go stamtąd zabrał. - Właśnie tak, Zorha-san jest powodem dla którego chce dołączyć do jej oddziału, a właściwie jest ona powodem dla którego chce wstąpić w szeregi służb porządkowych. Zaszczepił we mnie chęć pomocy innym, co w szybkim tempie się rozwinęło. Myślę więc, że będę osobą, która będzie idealnie pasować do oddziału wsparcia, jednocześnie sprawiając, że Sheyla Zorha-san będzie jeszcze lepszym Kapitanem. Wiem, że brzmi to arogancko, ale... tak po prostu czuje. Chce podążać za jej osobą i się rozwijać! - emocje go tak poniosły, że niemal się podniósł, jednocześnie lekko uderzając pięścią w biurko, by podkreślić swoją determinację. No ale ponownie się zorientował, że go ponosi, więc w te pędy wrócił do nieco skruszonej pozycji siedzącej.
- Ale oczywiście dołączę tam, gdzie mnie pani, znaczy państwo, przydzielą. To tylko moje 'widzi mi się' i również będę usatysfakcjonowany z każdego inne przydziału. - skończył. Powiedział, co ma powiedzieć, teraz zobaczymy jaka będzie reakcja kobiety.
W między czasie nieco wyostrzył swoje zmysły, śledząc ewentualną rządzę krwi pani minister (Zmysł Wali 3lvl), tak na wszelki wypadek.[/color]
Powrót do góry Go down
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptySob Sty 24 2015, 00:11

MG

Cokolwiek działo się w głowie pani minister po wysłuchaniu barwnych słów kandydata do policji, ten miał się prawdopodobnie nigdy nie dowiedzieć. Na jej twarzy nie widać było nic, poza spokojnym, cierpliwym uśmiechem doświadczonej osoby, której powierzono ważne zadanie i teraz mierzyła się z jednym z jego elementów. Jednocześnie tez Zenek nie wyczuwał żadnych złych emocji wypływających z kobiety - ani złości, ani irytacji jego zachowaniem. Oaza spokoju, pogratulować. Kaine nie odezwała się do momentu, w którym nie przyniesiono kawy i herbaty. Do kapliczki wszedł ten sam ministrant, który przyprowadził naszego bohatera, niosąc tacę z dwoma filiżankami i czajniczkiem. Jedną z nich postawił przed Zenkiem, drugą prze minister, czajniczek między nimi. W filiżaneczce znajdowała się torebka z herbatą.
- Częstuj się. W czajniczku jest wrząca woda - powiedziała, nalewając wrzątku do swojej filiżanki, a po kapliczce rozszedł się zapach świeżej kawy. - Jak pan uważa, co jest najważniejsze w szeregach biało-niebieskich? - Kolejne pytanie i ten niezmienny wyraz na twarzy. To się chyba nazywało rozmowa kwalifikacyjna.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Muto Zenko


Muto Zenko


Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptyPon Sty 26 2015, 07:40


Zenko ze słowa na słowo czuł się co raz pewniej i czuł, że te (słowa), układają się w co raz to lepsze zdania, które miały być wierną kopią myśli naszego bohatera. Lecz nie zachłysnął się tą pewnością, wiedząc, że zwykła 'brawura' i kolorowe słowa nic tu nie dadzą. Musiał na to uważać.
Przerwał zgrabnie swe wywody, gdy ministrant ponownie zawitał do pomieszczenia niosąc produkty to skompletowania dwóch trunków. Kaine zaprosiła do zalania wrzątku, po czym sama to zrobiła. Gdy odstawiła czajniczek, pochwycił go nasz bohater, robiąc to samo ze swoją filiżanką.
- Domo. - odpowiedział grzecznie. Zapach świeżej kawy dostał się do jego nozdrzy, pobudzając tym samym nieco samego Zenko. Lubił zapach kawy, jaka by nie była, pachniała dobrze, ze smakiem było nieco gorzej. No ale nic. Gdy nastąpiło kolejne pytanie, zamyślił się nieco, jednocześnie pociągając lekko za sznurek od torebeczki, by przyśpieszyć efekt 'zabarwienia się' wody na brunatny kolor. Następnie upił łyk, nieznacznie się krzywiąc. A fe, gorzka.
- Pozwoli pani, że ponownie posłużę się przykładem Kapitan Zorhy. - powiedział odstawiając naczynie na biurko. Sam zaś przytknął lewą dłoń do brody.
- Razu pewnego, było to właśnie tu, w Magnolii, byłem świadkiem pewnego incydentu, choć to słowa niezbyt pasuje. Ale niech będzie. W każdym razie była tam mała dziewczynka i właśnie pani Kapitan. Ta druga wracała po męczącym dniu pracy z zakupami w stronę najpewniej swego domu i wtedy właśnie dziewczynka zaczepiła ją w pewnej sprawie. Co to było? Ktoś ją okradł? Nie, nic z tych rzeczy. Coś się stało z jej rodzicami? Zgubiła się? To również nie to. Dla niektórych to zbyt trywialna rzecz, wręcz głupia, lecz mnie urzekła. Ta mała kobietka poprosiła Kapitan Zorhę o zawiązanie sznurowadeł, gdyż ta jeszcze sama tego nie potrafiła. Właśnie tak. Chodziło głupie sznurowadła. I mimo, że Mundur został stworzony do innych rzeczy, i mimo to, że mama tej dziewczynki była niedaleko, i mimo to, że Kapitan miała wiele innych, najpewniej ważniejszych rzeczy do zrobienia, pomogła jej z uśmiechem na twarzy. Myślę, że to jedne z tych nielicznych momentów, gdzie Policjant może pokazać swą ludzką naturę, pokazać siebie samego i pomóc maluczkim nawet w tych najdrobniejszych sprawa... - urwał, by ponownie upić łyk herbaty.
- Moją odpowiedzią jest POMOC. Zawsze i wszędzie, niezależnie od okoliczności, za wszelką cenę wspieranie własnych kolegów, jak i zwykłych cywili. Oczywiście uważam, że głupie poświęcanie swojego życia jest największą głupotą, jednak mimo to, jeśli sytuacja tego wymaga to zrobić wszystko, nawet kosztem własnego zdrowia i życia. Tak więc myślę, że biało-niebiescy mają być podporą innych oddziałów i wspierać ich niezależnie od okoliczności. Jednak nie zapominając, że sami mogą coś zrobić i ocalić kogo się da. ...Tak właśnie myślę, tak właśnie myślę, więc proszę mnie źle nie zrozumieć. - uśmiechnął się prosząco i zakończył gadanie. Już dawno tak nie musiał nawijać i do tego mówić z sensem. Miał nadzieje, że nic nie pokićkał i odpowiedzieć spodoba się pani minister. Może i coś pokićkał, ale wierzył w Kaine, że ta zrozumie o co mu chodziło.
Ponownie se chlapnął herbatki, jednak tym razem przytknął filiżankę do ust i nie puszczał. Wzrok wbił w rozmówczynię i czekał na reakcję, bądź kolejne pytanie.
Powrót do góry Go down
Pierre


Pierre


Liczba postów : 38
Dołączył/a : 16/12/2014

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptySro Sty 28 2015, 21:29

Kiedyś Katedra służyła innym celom. Pierre doskonale wiedział, że przez wydarzenia minionych miesięcy jej przeznaczenie nieco się zmieniło, wciąż jednak odczuwał pewien dyskomfort na myśl, że z miejsca bożego zmieniła się w siedzibę świeckich władz. Trudno, pewnie po pełnej odbudowie stolicy wszystko będzie jak dawniej, a on z radością będzie mógł znów przyjeżdżać tu raz na jakiś czas i pokazywać Simonowi miejsce, które go wychowało.
Wszedł do katedry z pewnością, tak, jak robił to wcześniej. Znał doskonale to miejsce, ciekaw był, czy Istota znajduje się tam, gdzie powinna. Przyklęknął na środku sali, skłonił głowę i ruszył dalej. Tak bardzo chciał, by świątynia wróciła do swojego dawnego przeznaczenia... czuł się dość nieswojo, jakby pomylił urzędy.
Jeśli ktoś do niego podszedł, od razu się przedstawił, powiedział, co go tu sprowadza i czekał. Jeśli akurat miał chwilę, przysiadł na jednej z ławek i oddał się krótkiej rozmowie z Bogiem. W momencie, w którym go wezwano, wyjął spod koszuli krzyżyk, ucałował go i ruszył "ku przygodzie".
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2555-pierre-kamyczek-pierniczek#43931
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptyPon Lut 02 2015, 03:19

MG

Muto
Kaine w spokoju piła kawę. Wydawało się, że bardziej interesuje ją ciemny napar jak rozmowa z mężczyzną, bo co jakiś czas przymykała oczy, jednak zaraz ponownie wbijała spojrzenie w czerwonowłosego. Nie jednego to spojrzenie przyprawiłoby o ciarki, natomiast on mógł odczuwać jedynie lekki dyskomfort. Wciąż jednak nie było w powietrzu ani grama złych intencji. Pozwoliła mu powiedzieć wszystko, co chciał, nie przerywając ani razu.
- Jakie zadanie, pana zdaniem, byłoby odpowiednie, by określić pańską użyteczność dla oddziału? - I kolejne pytanie. Nie powinno to nikogo dziwić. Jednakże pytania te robiły się coraz dziwniejsze. Minister zachowywała spokój, natomiast Arai zaczął odczuwać nieprzyjemne zdenerwowanie.

Pierre
W katedrze niemalże nie wyczuwało się obecności Radnych. Ktoś od czasu nerwowo przebiegł z jakieś kapliczki do pokoi i z powrotem, jednakże we wnętrzu nie widać było żadnych zmian. No, może poza bardziej nerwowymi ministrantami. I ciągłym grymasem niezadowolenia na twarzy kapłanów... Tak na pierwszy rzut oka wszystko było w normie. Tymczasem już po pięciu minutach pojawił się ministrant i zaprowadził mężczyznę do tej samej kapliczki, w której obecnie przebywał Daiichi i minister. Krzesła niestety nie było.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Pierre


Pierre


Liczba postów : 38
Dołączył/a : 16/12/2014

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptyNie Lut 08 2015, 23:47

Został szybko zgarnięty przez ministranta. Ten chłopak służył też do mszy, czy też był jedynie kimś, kogo Rada wysyłała na posyłki? Mimo wszystko wyglądało to dość przykro. Wszedł do sali, ale nie był w niej sam. Na obu krzesłach, które znajdowały się w pomieszczeniu, ktoś już siedział. Kobieta i mężczyzna. Zapach kawy. Pierre znał go dobrze ze swoich poprzednich miejsc pracy. Wyglądało na to, że to nie była jedna z tych kiepskich, pomyjowych kaw. Ostra i ciemna. 
Taka, jakiej nie cierpiał najbardziej.
Kobieta wydawała się chyba siedzieć tu już długo... a może tylko mu się wydawało, w każdym razie wyglądało na to, że to ona prowadziła "przesłuchanie". Co za ciekawa osobliwość! Jej twarz zdawała się wyrażać niewiele, ale oczy mówiły za siebie. Pierre był ciekaw, kiedy w ogóle zdążył zwrócić uwagę na takie szczegóły.
Być może udało mu się to dlatego, że postać czerwonowłosego, o dziwo, nie przykuła jego uwagi. Gdy już wiedział, że drugi z panów w tym pokoju może być jego konkurentem do posady, chyba przestał się zastanawiać nad tym, kim może być i co tu robić. To dziwna przypadłość, ale z drugiej strony pozwalała Lerdounowi na całkowitym skupieniu się na swoim zadaniu. Nie było sensu porównywać się do innych.
- Dzień dobry i... przepraszam, chyba przeszkodziłem. Gdzie mam zaczekać? - zapytał, spoglądając na oboje siedzących, ale bardziej skupiając wzrok na przepytującej. Był grzeczny, nie chciał zepsuć tego wrażenia. Miał też nadzieję, że nie będzie musiał czekać długo, bo obiecał dziś Simonowi, że zje z nim obiad. Może nie okaże się to niemożliwe?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2555-pierre-kamyczek-pierniczek#43931
Muto Zenko


Muto Zenko


Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptySro Lut 11 2015, 07:11

Cholibka, robiło się nieciekawie. Nerwy na serio zaczęły zjadać naszego bohatera, co go nieco rozzłościło, jednak nie mógł nic z tym zrobić. Spodziewał się, że przy kimś takim jak minister rady, będą go nieco swędzić pachy, ale i tak nie dopuszczał do siebie tego w pełni. Normalnie wybuchłby śmiechem i obrócił niekorzystną sytuację na swoją stronę, zamieniając strach w szaleństwo, lecz... to by było fatalne w skutkach. Zdecydowanie.
I kolejne pytanie. Może nie było dziwne, dziwne raczej było, że Kaine je tak każde z inne paki, jednak chodziło o jedno. Czy się nadaje na policjanta.
Odchrząknął cicho, po czym odruchowo chwycił się prawą dłonią za kołnierz płaszcza, by go nieco poluźnić, bo a nóż te nerwy to tylko spowodowane był zbyt dobrze zabezpieczonym ciałem przed zimnem. No i za ciepło mu było. Jednak dla pewności odpiął jeden guzik, pozwalając odsłonić spory kawał białej koszuli, którą nosił pod spodem. I już miał odpowiedzieć na pytanie, gdy do pomieszczenia wszedł znajomy ministrant w towarzystwie jeszcze jednego jegomościa. Rzucił się w oczy Zenkowi od razu, głównie z powodu koloru skóry. Tak więc łypnął przez ramię i zlustrował go w niezbyt dyskretny sposób. Zaś na powitanie skinął jedynie głową.
Pewnie na rozmowę - pomyślał nasz bohater i jeszcze raz zarejestrował go od góry do dołu. Następnie wrócił do pozycji wyjściowej i upewniając się, że może mówić, powiedział:
- Nie wiem czy o to chodziło, ale i tak spróbuje. - ponownie odchrząknął. - Pierwszy szereg, na samym szczycie szpicy. Jestem w stanie zapewnić ochronę oraz zwiększyć moc ofensywną kilku osób, które obejmie moja magia. Tak więc mogę ochronić kilka osób przed naprawdę poważnymi ranami, jak i dać im o wiele większą moc. Więc Kaine-sama zdaje sobie sprawę, że do oddziału wsparcia najlepiej pasuje magia wsparcia. A przynajmniej ja tak uważam. Ponadto całkiem nieźle radzę sobie w szermierce- - urwał, by kiwnąć głową w stronę 3 mieczy opartych o biurko po lewej stronie. - Więc nie ma zasady, że albo bronię, albo walczę. Jestem w stanie robić obie rzeczy jednocześnie. Kapitan Zorha może to potwierdzić... choć oczywiście z chęcią pokaże swoje możliwości, jeśli tylko nadarzy się taka okazja. - przeczesał nieco drążącą dłonią czuprynę, a następnie ucichł analizując to, co powiedział. Durny stres.
Powrót do góry Go down
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptySro Lut 25 2015, 16:25

MG

Po raz pierwszy od początku rozmowy na twarzy Kaine pojawił się inny wyraz, jak cierpliwego i spokojnego słuchacza, który ma zadać pytania i powiedzieć standardową formułkę "skontaktujemy się z panem później". Leciutko się uśmiechnęła i wyprostowała, nie do końca jednak wiadome było, czy w reakcji na słowa Daiichiego czy wejście drugiego kandydata. W każdym razie zaczęła od tego drugiego.
- Proszę wybaczyć brak krzeseł, panie Lerdoun, i wytrzymać na stojąco do końca rozmowy lub wyjścia pana Daiichi - minister bardziej poinstruowała mężczyznę, jak poprosiła, a następnie przeniosła uwagę na czerwonowłosego. - Pańskie dołączenie do oddziału bardzo mocno zależy od kapitan Zohry, panie Daiichi. Rozumiem pewien afekt, jakim darzy pan kapitan, jednak czy nie przesłoni on panu zadań dywizji? - I kolejne pytanie, tym razem wyczuwalna w nim była nutka dezaprobaty. Zaraz jednak na ustach minister pojawił się nieco szerszy, wyzywający uśmiech. - Skoro pan się tak szczyci swoimi umiejętnościami, proszę...
W tej samej sekundzie Arai poczuł bardzo silną żądzę krwi bijącą od Kaine, a nad jej głową pojawiły się cztery ostrza, które śmignęły prosto na drugiego jegomościa z niewątpliwym zamiarem zabicia petenta.


Notki od MG
Masz około jedną sekundę na działanie + czas dany ze Zmysłu Walki. Zenek pisze pierwszy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 EmptyCzw Mar 12 2015, 01:39

Szedł - a zapewne w akompaniamencie Ebo... Bery nie było to najprzyjemniejsze zadanie, ale mimo wszystko Czarny liczył, iż ta wolała posiedzieć cicho. Przynajmniej póki nie była potrzebna. Bądź, co bądź mogła się przydać w jego dość szalonym i zawiłym planie, a tak to przynajmniej miał też jakąś... asekuracje? Zabezpieczenie? Wracając jednak do bardziej oczywistych spraw, które sięgały nieco dalej niż kocia świadomość, Kuro w stosunkowo krótkim czasie znalazł się przed budynkiem katedry - aktualnie pełniącym funkcje siedziby Rady. Cel był prosty, jak i misja dość - szczytna? Szlachetna? Dostać się tam, a i aktualnie tyczyło się to też wnętrza budynku, toteż nie widząc żadnych problemów, poza dziwnymi odgłosami, dawny Exceed przekroczyłby wejście do ów katedry, licząc, że nie natrafi na żadnych debili, czy idiotów, a i dane będzie mu to załatwić... spokojnie. Bez rozlewu krwi. Tak.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Sponsored content





Sala główna - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Sala główna
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 23Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 13 ... 23  Next
 Similar topics
-
» Sala główna
» Sala główna
» Plaża Główna
» Główna ulica
» Główna Arena

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia :: Ruiny Kardii
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.