I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Teatr Pięknych Dziewic Pon Kwi 23 2018, 16:24
First topic message reminder :
Opis terenu:
Ogromny budynek, na oko posiadający z trzy piętra. Od frontu są potężne drzwi wejściowe, za nimi znajduje się recepcja gdzie można kupić bilety i zapytać się o repertuar. Dalej znajduje się główna sala która przypomina trochę filharmonię. Posiada cztery balkony na którym siada sama elita. Pod nimi jest jeden wielki balkon który zatacza okrąg nad zwykłymi miejscami. Miejsce ma wiele komnat i pomieszczeń. Opisywanie tego zajęłoby za dużo czasu.
MG:
Weszłaś głównymi drzwiami i już chciałaś się udać do recepcji kiedy znikąd wyskoczyła i objęła Cię kobieta. Jej mocne perfumy aż szczypią w nos. Kiedy Cię puściła mogłaś się jej przyjrzeć. Otóż kobieta... To napewno. Tak z metr siedemdziesiąt. Długie, rude, kręcone włosy sięgające aż do łokci. Miała na sobie czerwoną suknie która uwydatniała jej wszystkie krągłości. Biust średni acz idealnie pasujący do jej kształtów. Miała czerwone szpilki. Jej twarz była olśniewająca, delikatne cienie i czerwona szminka. Uśmiechnięta i trzymając Cię za ramiona powiedziała. -Witaj słoneczko, niech Ci się przyjże.-odezwała się głębokim i ponętnym głosem i obejrzała Cię od góry do dołu.- Nadasz się idealnie ale czeka Cię jeszcze prywatne przesłuchanie. Nie ma na co czekać!! Kobieta, nie dała Ci dojść do słowa bo przez cały czas mówiła a teraz zaczęła Cię prowadzić przez parę drzwi i korytarzy aż znaleźliście się w wielkiej sali w której znajdowało się parę stołów na którym były jakieś papiery a przy nich byli ubrani w biało-niebieskie szaty ludzie. Po znaku na ich plecach wnioskujesz że to była rada. Sala była na tyle duża że na środku znajduje się kwadratowa mata o wymiarach 15x15 metrów. Nie zdążyłaś się rozejrzeć kiedy do was podszedł mężczyzna krótko, żołniersko ścięty. To co rzuca się od razu to jego wzrost. Ma na oko metr sześćdziesiąt. Jednak całkiem umięśniony. Jego ubranie jest podobne do pozostałych biało-niebieskich szat jednak ta wersja jest przystosowana do walki i nie blokuje ruchów. Kolejna rzecz to jego twarz, ma na niej pare blizn. Coś co może dziwić to jego bronie. Otóż na pasie po prawej stronie w pochwie znajduje się krótki miecz, po lewej długi miecz a na plecach ma dwuręcznego bydlaka który jest długi aż do jego kolan. Mężczyzna skrzyżował ręce na piersi i z grymasem na ustach odezwał się dość szorstkim tonem. -To ma być ona? I gdzie jest druga? -Wybacz misiu ale niestety przyszła tylko ona. No i spójrz na nią, nada się idealnie. -Chyba jako jedna z tych Twoich dziwek. Eeh, gdyby nie to że ten kretyn odmówił ochrony to by Cię tu nie było. Hympf. Ale skoro jesteś to czas na test. Poszedł na środek maty. Kiedy szedł kobieta zbliżyła usta do jej ucha i odezwała się szeptem. -Pewnie masz dużo pytań, jakby to zależało ode mnie to bym Ci już wszystko wytłumaczyła ale najpierw musisz przejść jego test. Jeżeli go zaskoczysz to zyskasz jego szacunek. No i nie jest taki zły jak się wydaje. Gdy mężczyzna był w środku kwadratu, dalej mając skrzyżowane ręce na piersi, odezwał się dość głośno. -Test wygląda następująco, musisz mnie wywalić poza ten kwadrat. Ja mogę tylko się bronić i to tylko wręcz. Możesz użyć magii, ale kiedy jej użyjesz to ja użyje swojej. Możesz zrezygnować ale kiedy wejdziesz do kwadratu to nie będzie odwrotu. Kobieta wyszeptała do Ciebie jedno zdanie: Dasz rade skarbie. I dała jej całusa w policzek po czym odeszła i usiadła z gracją na jednym z krzeseł by obserwować przebieg testu.
Autor
Wiadomość
Liliett
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 02/11/2017
Temat: Re: Teatr Pięknych Dziewic Czw Cze 07 2018, 17:39
Buzowało jej w głowie. Wychodzi na to, że mag klasy S lubi być zdominowany przez młode kobiety, gdzie powinno się wydawać, że taki super-hiper-rozpierdalacz będzie chciał dominować nie tylko na świecie, ale i w łóżku... wychodzi na to, że jednak "raz w dupę to nie pedał." Liliett westchnęła głośno - Bez Monicc, czuję się... bardzo nieswojo. Ale myślę, że dam radę, a w każdym razie, będę się starać. - Krząknęła - Czyli mam go skrępować? Związać? I wezwać waszych ludzi czy sama mam sobie "z nim poradzić?" - Spoglądała na kobietę. Liliett przez chwilę wydawało się urocze, jak kobieta dba o swojego zawstydzonego kompana, ale potem przypomniała sobie, jak ją wyzywał od najgorszych. Kto by pomyślał, był taki fifarafa a tu go skrępowało, jak tylko wspomniał o uprawianiu miłości, co prawda jej też się nie za bardzo podobała ta opcja, ale wychodzi na to, że nie ma innej opcji. Nabrała głęboko powietrza i powoli je wypuściła - Jestem gotowa. Myślę, że nie ma już innych haczyków? - Wpatrywała się w aktualną rozmówczynię. Nie chciała zostawiać swojej kompanki, tyle razem przeszły a teraz ma ją zostawić w jakiejś szafie? Jakie to bezduszne! Gdyby tylko mogła ją jakoś zmniejszyć, schowała by ją blisko siebie.
Ryukehoshi
Liczba postów : 172
Dołączył/a : 09/01/2015
Skąd : Biała Podlaska
Temat: Re: Teatr Pięknych Dziewic Nie Lip 22 2018, 20:12
MG:
Kobieta się uśmiechnęła. -Nie martw się skarbie Twoja ukochana broń będzie w szafie w pokoju w którym będziesz Ty i Kashiro. Gdy będzie odpowiedni moment to użyj ją. Tylko...-chwyciła ją za ramie i spojrzała głęboko w oczy ze śmiertelnie poważną miną-Wyciągnij ją tylko kiedy będziesz pewna że Ci się uda a on jest w stu procentach bezbronny. Jeżeli cokolwiek wyczuje to zabije Cię w ułamku sekundy. Przypomnę Ci jeszcze raz. Jesteś zdana tylko i wyłącznie na siebie. A i po ogłuszeniu go jeszcze musisz zająć się strażnikami będącymi przed drzwiami. Ale nie martw się to zwykłe osiłki. No i nie będziesz musiała się ograniczać. Jak już nie ma pytań to chodź ze mną. Po chwili obie dziewczyny były już w przebieralni. Tam Lilliet dostała skąpą i dosyć uwydatniającą krągłości i kobiece atuty sukienkę. Po piętnastu minutach oczekiwania, dziewczyna w końcu została zaproszona do strefy vip. Gdzie czekał Kashiro. I pierwsze co mogło zdziwić dziewczynę to to że ultra groźny mag klasy S jest... Nastolatkiem. Tak na oko to wygląda na piętnaście-siedemnaście lat? No i jest całkiem handsome. Ma żółtą czuprynę z czarnymi końcówkami. Siedział na fotelu jakby był u siebie. Jeden z ochroniarzy odezwał się do chłopaka. -Szefie tu jest dziewczyna dla pana. -A tak tak, niech pocze...-wtedy ukradkiem, kątem oka spojrzał na Lilliet i z zachwyceniem i ognikami w oczami zleciał z fotela i stanął naprzeciwko dziewczyny-Łoaaaa. Dlaczego mi nie powiedziałeś że jest taka ładna?-ochroniarz tępo pokiwał głową-No nie ważne. Jak się nazywasz piękności?
Lilliet: MM: 93/100
Liliett
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 02/11/2017
Temat: Re: Teatr Pięknych Dziewic Nie Lip 22 2018, 20:41
Czemu wszystko musi tak szybko mijać? Szybko została zabrana z pokoju, szybko musiała się przebrać... w tak ujmującą jej godności sukienkę i równie szybko została poprowadzona do pokoju, gdzie znajdował się on, główny antagonista. "Spokojnie. Musisz grać naturalnie. Już raz udawałaś posłuszną dziewczynkę, drugi raz też ci się uda." Spuściła wzrok i zarumieniła się lekko - Nazywam się Liliett, panie Kashiro - powiedziała cicho. Spoglądała na buty kolesia, który stał obok nich. Musi pamiętać o tym wszystkim, o czym mówił jej sprawdzający ją mężczyzna. Źle się czuła w tak "skromnej" sukience, ciągle coś gdzieś ją piło. Jeszcze musiała zostawić swoje rzeczy w szafie... jest bez swojej najdroższej kompanki. Zacisnęła dłonie na rąbku sukienki. "Tylko zastanawiam się, jak ja to zniosę... kompromitację na oczach setki ludzi, kiedy jakiś koleś w teatrze zacznie mnie obmacywać... Co to będzie za wstyd! Zarumieniła się jeszcze bardziej, na samą myśl o tym. Głośno przełknęła ślinę i zaczęła bawić się trzymanym rąbkiem sukienki. "Ciekawe, czy obstawa będzie z nami na trybunach? Czy może zostawi nas podczas antraktu?" Lekko podniosła wzrok, by choć trochę zobaczyć twarz jednego z ochroniarzy. Dryblas jak dryblas, wzrok z powrotem wrócił na jego buty. To będzie długa i żmudna misja.
Ryukehoshi
Liczba postów : 172
Dołączył/a : 09/01/2015
Skąd : Biała Podlaska
Temat: Re: Teatr Pięknych Dziewic Pon Lip 23 2018, 14:50
MG:
Chłopak się jeszcze bardziej uśmiechnął. -Jakie ładne imię. Jeeej! W końcu dopisał mi fart! Podekscytowanie było duże ale nie na tyle by zwrócić uwagę kogoś z poza loży. Mag wziął dłoń dziewczyny i delikatnie pocałował. -Miło mi Cię poznać Lilliet.-dał lekki nacisk wypowiadając jej imię-Chodź, usiądź obok mnie. Wskazał fotel sąsiadujący z jego. Oczywiście będąc dżentelmenem, puścił ją pierwszą. Mijając niepozornie wyglądającego ochroniarza, ten wyjął sztylet i z pełną siłą próbował pchnąć nim w brzuch Lilliet. Dziewczyna ledwo zobaczyła ostrze i w ułamku sekundy usłyszała cichy ćwierkot. Może jej się to wydawało jednak w kolejnej sekundzie ręka ochroniarza trzymająca sztylet wylądowała na podłodze a sam ochroniarz osunął się martwy na podłogę. -Eh, kolejny? Czemu te gildie ciągle starają się mi zepsuć spektakl. Eh, posprzątajcie ciało.-machnął ręką i spojrzał z ciepłym uśmiechem na dziewczynę i wziął ją delikatnie za dłoń-Nie przestraszyłaś się piękna? Spokojnie, przy mnie nic Ci nie grozi. Pogładził ją jeszcze delikatnie po policzku a za nim dwóch typów starało się wynieść ciało zamachowca. Cała akcja trwała jakieś trzy? Może cztery sekundy i odbyła się bez krzyku. Gość był tak szybki że zamachowiec nawet nie zdążył wydać z siebie dźwięku.
Lilliet: MM: 93/100
Liliett
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 02/11/2017
Temat: Re: Teatr Pięknych Dziewic Pon Lip 23 2018, 23:09
Chyba jej się słabo robi. Wszystko szybko, tak szybko... - ...C-chyba wszystko w porządku, sir. Po prostu, nie spodziewałam się ataku, panie Kashiro - złapała się za skroń. Stała jeszcze chwilę i wzięła głębszy wdech. Usiadała, na wskazanym przez jej towarzysza, miejscu. "Faktycznie jest bardzo szybki. Tylko jedna rzecz mi się nie zgadza. Żołnierzyk mówił, że potrafi traktować kobiety przedmiotowo, a tu jednak nie. Już czuję, że będą komplikacje." Jeszcze chwilę siedziała zdezorientowana. Kolejne parę głębszych oddechów. Może nie będzie aż tak źle? Nie wydaje się agresywny czy zły. No, może prócz zabójstwa mężczyzny, zamiast go obezwładnić, ale to mniejsza. Wzrok ciągle się ześlizgiwał ze sceny na Kasahiro. Siedziała wyprostowana, ręce trzymając na kolanach. Ciekawe, o czym jest ta sztuka? Wchodząc tak w środku spektaklu, nie dowiadujemy się o czym jest przedstawienie, może... nie powinna się tak rozsiadać? Powinna być skupiona! Analizować jego ruchy, by móc je potem wykorzystać przeciwko niemu! Tak! Skupienie i laser w oczach!
Ryukehoshi
Liczba postów : 172
Dołączył/a : 09/01/2015
Skąd : Biała Podlaska
Temat: Re: Teatr Pięknych Dziewic Czw Wrz 27 2018, 23:42
MG:
Sytuacja się nieco uspokoiła i chłopak usiadł obok niej na fotelu. Oparł się na łokciu i z zalotnym, wręcz, zniewalającym uśmiechem odwrócił się w stronę dziewczyny. Ciepło aż biło z jego oczu. -Lilliet. Wiesz? To jest mój ulubiony spektakl.-zaczął szeptem-Jest o dwójce ludzi, którzy zupełnie sobie nieznani, zostali połączeni nicią przeznaczenia.-zaczął delikatnie przesuwać dwa palce po jej policzku-Ale jedno mi się nie podoba, a mianowicie zakończenie.-przysunął usta do jej ucha i szepnął nieco ciszej-Bo dziewczyna, umiera.-po wypowiedzeniu tych słów się trochę oddalił-Zawsze chciałem mieć kogoś takiego tyle że każda dziewczyna która tu weszła... kończyła jak ona.-powiódł spojrzenie w stronę kobiety będącej na scenie-Jednak ty-znów wrócił spojrzeniem do jej oczu-wydajesz się być inna. W twoich oczach widzę ból, chłód... Ale jednocześnie... Niewinność. Mieszanka niezwykle pociągająca. Ale gdzie moje maniery, może mogłabyś coś o sobie opowiedzieć śliczna?
Lilliet: MM: 93/100
Liliett
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 02/11/2017
Temat: Re: Teatr Pięknych Dziewic Nie Wrz 30 2018, 11:54
Przełknęła cicho ślinę, czyżby się zorientował? Uśmiechnęła się łagodnie, ma o sobie opowiadać tak? Tylko co? O jej kontaktach z poćwiartowaną matką? Ojcem grabarzem? Od początku była aspołecznym gniotkiem, nigdy nie miała znajomych więc nie ma ciekawych historii do opowiedzenia, o tym jak robi się dziwne rzeczy wśród grona najbliższych jej rówieśników - A co konkretnie chciałby pan usłyszeć, panie Kashiro? - Jak już kłamie to nie zaszkodzi pokłamać jeszcze trochę. Podkoloryzuje trochę dzieciństwo, jakieś kontakty sobie doda, niech ma trochę bogatsze życie, a co. Starała się nie przejmować poprzednimi słowami "dżentelmena", niech się nie denerwuje, będzie wyglądać trochę mniej naturalnie, ale bardziej beztrosko, bo chyba mężczyźni lubią rozluźnione kobiety, nie? Oparła się trochę wygodnej na fotelu i spoglądała na kompana. Czyżby mieli przegadać pół spektaklu i potem sobie pójść? Było by to marnotrawieniem sztuki i urazą dla aktorów. Ręce położyła na swoich udach, czuła się trochę nieswojo, jak jakiś chłopak mizia ją po policzku, gdy ta go tak naprawdę nie zna. Dziwny z niego typ.
Ryukehoshi
Liczba postów : 172
Dołączył/a : 09/01/2015
Skąd : Biała Podlaska
Temat: Re: Teatr Pięknych Dziewic Nie Sty 13 2019, 16:49
MG:
Młody chłopak uśmiechnął się i chciał już odpowiedzieć kiedy pod lożą wybuchła bomba...
Zgliszcza krzyki i zamęt...
I Liliett leżąca gdzieś wśród tego. Stało się jasne że coś było nie tak i że zamach który miał przed chwilą miejsce to jedynie przykrywka do tego co miało się stać teraz. Dziewczynie o dziwo nic się nie stało tylko... Poczuła ból w brzuchu... A! Tak, przypomniała sobie że Kashiro kopnął ją by ta wleciała do środka kiedy loża się zawalała. Prawdopodobnie dzięki temu dziewczyna przeżyła. Niestety to nie koniec problemów a wręcz dopiero początek. Jedyne co widziała z dołu to kurz i dym ale słyszała krzyki i odgłosy walki co oznaczało że rada wkroczyła do akcji. Ale skoro loża w której znajdował się Kashiro i jego ludzie się zawaliła to oznacza że musiała wejść do akcji trzecia strona całego konfliktu... Ale nie czas się nad tym zastanawiać ponieważ do Liliett powoli zbliżało się dwóch zakapiorów z mieczami. Najprawdopodobniej szukając ofiar.
Dzieli ich odległość ośmiu metrów. Na szczęście dla dziewczyny obaj jegomoście jeszcze jej nie zobaczyli ale lada moment może się to zmienić.
Lilliet: MM: 93/100 Boli brzuch, lekka zadyszka.
Liliett
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 02/11/2017
Temat: Re: Teatr Pięknych Dziewic Pon Sty 14 2019, 15:37
Co się stało? Atak terrorystyczny? Huk, więc na pewno jakiś atak. Bombowy. Bombowy atak? Dobra, nie ważne. Ładunek wybuchowy pod lożą, świetna zabawa. A nie wspominali o dodatkowych atrakcjach. Liliett poczuła tylko mocne kopnięcie i to jak upada na ziemię, dobry kawałek dalej. Cud, że i tak nic więcej jej się nie stało, przynajmniej do teraz. Przez zmrużone oczy dziewczyna dostrzegła dwie sylwetki. Trzeba się gdzieś schować i to szybko. Nie wiadomo kto to, ale lepiej nie kusić losu. Albo nie, przejdźmy do ofensywy, szybkiej. Liliett nie podnosiła się z ziemi, trzeba obmyślić plan. "Dobra, jest w miarę hałas, więc nie muszę być aż tak cicho. Nuckleavee da sobie radę. Będę musiała się odsunąć w miarę możliwości, by nie nawdychać się kurzu i innych paskustw." Liliett przeczołgała się do stojącego obok krzesła i użyła swojego zaklęcia B - przyzwania Nuckleavee. W kłębie i tak niewidocznego dymu pojawiła postać konia, której złote oczy błyszczały w całej tej zawierusze. Swoim niskim głosem, warknął niezrozumiane dla przeciętnego słuchacza słowa, zwracając się do Liliett. Pewnie robił jej wyrzuty, że został przyzwany. Ma tupecik. Dziewczyna, łamanym, cichym dialogiem odpowiedziała, że nie czas na przekomarzanki. Na sam koniec dodała tylko, że trzeba się pozbyć tych dwóch niemiłych panów i wskazała nań palcem, odsuwając się dalej, na tyle, ile pozwala zdemolowana sala.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.