HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wejście do groty - Page 2




 

Share
 

 Wejście do groty

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Saki


Saki


Liczba postów : 56
Dołączył/a : 27/10/2015

Wejście do groty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Wejście do groty   Wejście do groty - Page 2 EmptySob Cze 10 2017, 01:26

First topic message reminder :

MG:

Z tego co wiadomo to jeszcze kilka dni temu nie było tu żadnej groty. Jest to o tyle dziwne, że nie wydaje się by ta dziura w górze została wyżłobiona przez ludzkie ręce, a jednocześnie nie jest ona jednak kompletnie naturalna, a przynajmniej natura nie zwykła rzeźbić swoich gór w tak wytrwały, dokładny i pełen zdobień sposób. Tak czy siak, faktem pozostaje, że w jednej z kompletnie przypadkowych grot położonych w Calthie pojawiła się grota, o której w zasadzie mało kto wiedział. Ot, ostatecznie dziurka to po prostu i tyle. Na terenie tym żyli jednak ludzie, którzy chełpili się znajomością tego terenu i dla nich pojawienie się dziury było czymś kompletnie nie do wyjaśnienia. O dziwo jednak plota na temat groty nie rozniosła się zbyt bardzo po miasteczku w najbliższej okolicy do dziury, a co za tym idzie nigdzie też w głębi Fiore. O lokalizacji dziury nie wie więc zbyt wiele osób... a jedną z nich, od niedawna był Mac Dara.

I też nie bez powodu - to właśnie on został wynajęty by dziurkę spenetrować. Misja, której obiecał się podjąć nie była zbyt bogato opisana, więc tak naprawdę cholera wie co go do wykonania niej skłoniło, niemniej znajdował się teraz tuż przed wejściem do dziury i czekał na kontakt. Co najgorsze czekał już 4 godziny, a niebo powoli zaczynało ciemnieć. Cztery godziny spóźnienia to było sporo, jednak ostatecznie Mac doczekał się przybycia na miejsce... kogoś. Kogoś kto po prostu stanął obok niego nie odzywając się ani słowem, tylko przekrzywiając głowę tak, że przyglądał się mniej więcej klatce piersiowej chłopaka. I przyglądał się. Przyglądał. Głęboko wiercąc w piersiach Maca dziurę swym spojrzeniem. Tak głęboko, że robiło się wręcz nieprzyjemnie. Patrzył. Po chwili wymamrotał w końcu coś co brzmiało jak "fioletowy" albo "baletowy", ciężko było dokładnie zrozumieć. Następnie wzrok w końcu przeniósł na Maca. Zaczął też mówić.

- Wiemy kim jesteś. Wejdziesz do środka. Pomożesz nam wydobyć prawdziwe światło zabijając fałszywe. Musisz zgasić wszelkie światła w środku i tych, którzy je niosą. Zgasić płomienie. Rozumiesz? -
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3173-konto-saki#57927 https://ftpm.forumpolish.com/t3129-saki-aspen#56343

AutorWiadomość
Mac Dara


Mac Dara


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 12/09/2014

Wejście do groty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wejście do groty   Wejście do groty - Page 2 EmptyNie Lip 02 2017, 19:05

Cholernie magowie. Przeklęci grzesznicy. Zabić to gówno, rozjebać mu ryj i pozbawić go możliwości plugawienia tej pięknej ziemi. Oh, w umyśle Maca kłębiła się nienawiść i boża miłość, do tego stopnia, że zaczynał mieć już dość. Nie bardzo wiedział co zrobić. Ale nie zamierzał się poddawać. Spojrzał na przeciwnika i rzucił mu wściekłe spojrzenie, po czym złapał lewą ręką za "witkę" łącząca widmowe ramię z przeciwnikiem i owinął ją w koło przedramienia, po czym z całej siły pociągnął do siebie, zaś prawą ręką wykonał uderzenie pięścią do przodu, po to aby przy pomocy Boskiego uderzenia, wystrzelić w jego stronę energię magiczną. Jeśli jednak przeciwnikiem znajdować się będzie dalej niż 5 metrów od niego, wtedy zamiast uderzenia, używa Świetlików, aby wystrzelić trzy pociski, które miały za zadanie uderzyć prosto w twarz przeciwnika.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3871-mac-dara-curroi
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wejście do groty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wejście do groty   Wejście do groty - Page 2 EmptyWto Lip 04 2017, 17:37

MG:

Mac postanowił zadziałać szybko i sprowadzić przeciwnika do siebie, jednocześnie sprawiając mu trochę bólu i potencjalną krzywdę. I bardzo dobrze. Jedyny problem tkwił w tym, że w momencie w którym owinął wokół swojej ręki ramię "gumowe" ramię przeciwnika, poczuł nagle, że energię zaczął tracić o wiele szybciej. Nie na tyle, by nie być w stanie wykonać swojego ruchu, ale na tyle by naprawdę odczuć całkiem niezły stopień zmęczenia. Zmęczenie zmęczeniem jednak, a ruchy ruchami - przeciwnik został pociągnięty przez chłopaka w jego kierunku choć nie było to tak kompletnie łatwe do zrobienia, jako że ten się zapierał, ostatecznie jednak ruchy Maca były całkiem żwawe, więc jego wróg się zachwiał, a to było idealnym momentem na wystrzelenie Boskiego Uderzenia. O dziwo dla chłopaka jednak, wyraźnie poczuł, że zużył mniej energii magicznej, a i samo uderzenie było takie jakieś... lżejsze. Trafiło jednak w cel i choć słabsze, to wyraźnie zachwiało przeciwnikiem, który jeszcze wcześniej był na niepewnych nogach z tytułu pociągnięcia. Nie przewrócił się, ale skulił nieco w sobie, a ręka, która wcześniej trzymała się na jego klatce piersiowej nieco osłabiła swój "chwyt" - tyle, że wciąż się trzymała i Mac wciąż tracił energię.

Stan postaci:
Mac - 30MM, obtarte dłonie od wewnętrznej strony, odzyskuje kompletną wizję, cholernie boli jego prawy policzek, czuje zmęczenie jak po przebiegnięciu całkiem sporego dystansu, musi brać większe oddechy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Mac Dara


Mac Dara


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 12/09/2014

Wejście do groty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wejście do groty   Wejście do groty - Page 2 EmptySob Lip 08 2017, 18:59

Cholera jasna, już miał dość tej sytuacji. Jak tak dalej pójdzie, to przegra i umrze. Czy jego przeznaczeniem Bożym było zginięcie tutaj w tej grocie, od ciosów heretyków, którzy plugawili ziemię magią? Czy umrze niczego nie dokonawszy? Było nieciekawie. Brakowało mu mocy magicznej i zaczynał tracić energię... w dziwny sposób. Nie widział innego wyjścia jak dobicie przeciwnika. Złapał za ramię, która trzymało za jego pierś i spróbował oderwać je od swojego ciała, potem zaś ruszył biegiem w kierunku przeciwnika i jeśli uda mu się to, wtedy wykonuje kop połączony z obrotem tułowia, celując w jego prawy bok, po czym uderza lewym sierpowym w twarz przeciwnika, po czym prawą ręką uderze od dołu, celując w krtań przeciwnika, po czym wykonuje low kicka w kolano przeciwnika, aby jeszcze bardziej nim zachwiać. Jeśli ten upadnie, zacznie kopać go w głowę, aż ten nie umrze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3871-mac-dara-curroi
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wejście do groty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wejście do groty   Wejście do groty - Page 2 EmptySro Lip 12 2017, 14:09

MG:

Curroi zadziałał zdecydowanie i w miarę energicznie, własnymi rękoma odrywając od swojej klatki piersiowej nieszczęsne ramię. Przez krótki czas co prawda utrata energii wzrosła i teraz, gdy ręka była już poza jego ciałem odczuł to, że sił ma mniej. Gdy zaczął biec w kierunku swojego przeciwnika wyczuł, że nie biegnie tak szybko jakby chciał, kątem oka zaś wychwycił ruch za sobą - wcześniej oderwana ręka wyruszyła z powrotem w jego kierunku, a leciała zdecydowanie szybciej niż on sam biegł. Gdy Mac już prawie pogodził się z faktem, że znowu ta wpadnie na niego zielone światło zajarzyło się na plecach chłopaka, a ręka niezdolna już wyhamować trafiła wprost w nie, na chwilę zastygając w powietrzu, a potem opadając na ziemię bez ruchu. Mac usłyszał dziwne cmoknięcie, takie jak czynią szefowie kuchni gdy potrawa wyjdzie im idealnie jak trzeba, sam natomiast bardziej zajęty był atakowaniem swojego przeciwnika, który poruszony faktem pokonania swoich ramion praktycznie pozwolił na to, by chłopak wystosował wszystkie ciosy jakie tylko chciał. Po chwili ciało przeciwnika przestało nawet drgać. A Mac miał drogę otwartą. Nie wyglądało na to, by był to koniec - droga zanim wciąż była odcięta, a on sam ciężko oddychał - ręka wyciągnęła z niego całkiem sporą dawkę energii życiowej. Co najdziwniejsze, gdy Mac oddychał głęboko próbując odzyskać nieco tchu, kątem oka zobaczył bardzo dziwną rzecz - z ciał pokonanych przez niego przeciwników wydobywał się niewielki złoty pyłek. Część tego pyłku unosiła się w powietrzu i kierowała wgłąb groty... część zaś wsiąkała przez ubranie w samego chłopaka. Z samej głębi jaskini zaś dał się usłyszeć krzyk pełen bólu, należący raczej do kobiety.

Stan postaci:
Mac - 30MM, obtarte dłonie od wewnętrznej strony, cholernie boli jego prawy policzek, czuje zmęczenie jak po przebiegnięciu bardzo sporego dystansu, łapanie oddechu sprawie duże problemy wyraźnie musi odsapnąć
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Mac Dara


Mac Dara


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 12/09/2014

Wejście do groty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wejście do groty   Wejście do groty - Page 2 EmptyPon Mar 12 2018, 02:48

Mac usiadł pod ścianą groty, próbując złapać oddech. Ta dziwna ręką z całą pewnością utrudniła mu życie. Ze lekkim niepokojem patrzył, jak z ciała przeciwnika zaczyna wydobywać się złoty pyłek... w pierwszym odruchu odskoczył, kiedy ten zaczął kierować się w jego kierunku, ale widząc jak substancja po prostu znika w kontakcie z jego ciałem, odetchnął z ulgą. Był w tej jaskini dopiero kilka minut, a już był zmęczony i miał dość. No, ale nie miał innego wyjścia - musiał iść dalej. Odczekał jeszcze parę chwil i zaczął kierować się w kierunku wnętrza groty. Krzykiem kobiety zbytnio się nie zaniepokoił, właściwie bardziej to się zaciekawił. O co chodziło z tą jaskinią? Co tu się odjaniepawlało? Kim byli Ci ludzie? Starał się zachować czujność i rozglądać się za jakimkolwiek zagrożeniem. Szedł powoli, ostrożnie stawiając kroki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3871-mac-dara-curroi
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wejście do groty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wejście do groty   Wejście do groty - Page 2 EmptySro Mar 14 2018, 22:48

MG:

Faktycznie, o co chodziło z tą jaskinią? W tym momencie ciężko było to dokładnie wyjaśnić, brakowało jakichkolwiek poszlak tłumaczących o co tu chodziło. Nikt niczego Macowi nie tłumaczył, nikt nie poświęcał mu zbyt wiele uwagi, pomijając lecące w jego stronę nie tak dawno uderzenia. Teraz jednak nawet uderzeń nie było i Curroi był przez chwilę ze swoimi przemyśleniami całkowicie sam - o ile tylko jego zmęczone "ja" było w stanie cokolwiek przemyśleć. Mac ruszył powoli do przodu...

- ...głupi, mały chłopiec. Głupi... - odezwało się coś w jego głowie. Głowie? Tego Mac nie był taki pewien. Choć zdecydowanie głos był bardzo blisko niego, to miał wrażenie, że dobiega jakby z prawej części jego piersi. - ...chłopiec, wykorzystany chłopiec. Chłopiec, który wszystko pożre, który wszystko zabierze dla siebie, bo tak jest lepiej, bo tak jest lepiej, lecz tak mu kazano. - głos gderał, a w głosie tym Mac rozpoznał po chwili głos kobiety, tej samej kobiety, którą na początku spotkał, zaraz po tym jak wszedł do groty. Kobieta zamilkła, lecz Mac wyraźnie odczuwał jej obecność. Miał wrażenie, że jest obok, lecz obracając się na wszystkie strony wcale nie mógł jej zobaczyć.

Kroczył jednak dalej, aż w końcu dotarł do skrętu korytarza, a po wyjrzeniu w zakręt zobaczył tym razem dużo szerszą przestrzeń. Komnatę wręcz, wyżłobioną w kamieniu, komnatę wcale niepustą, a wręcz przeciwnie. Ludzi było tu mnóstwo, lecz u żadnego z tych ludzi nie widać było nawet krzty energii i sił. Każda osoba przykuta była do ściany, każda z nich mamrotała coś po cichu do siebie. W najdalszym zakątku komnaty, przy wejściu do kolejnego korytarza znajdowała się natomiast jedyna osoba, która nie była do niczego przykuta. Przyglądała się teraz jednemu z zakutych w kajdany więźniów i mamrotała coś do siebie pod nosem. Po chwili podniosła głowę, a Mac szybko mógł zrozumieć dlaczego. Ledwo, bo ledwo lecz usłyszał, że ponoć "mieli ją, mieli ją mieć, już za chwilę". Wyraźnie zaaferowany mężczyzna ruszył w kolejny korytarz - tym razem jednak korytarz opatrzony był drzwiami, które zamknęły się za mężczyzną.

- Słabi, słabi, słabi... Za mało w nich koloru by cokolwiek zdziałać. Weź ich kolor. Tak jak wziąłeś kolor mój i strażników. - szeptał głos kobiety, tej samej nagiej kobiety, którą spotkał wcześniej.

Stan postaci:
Mac - 30MM, obtarte dłonie od wewnętrznej strony, cholernie boli jego prawy policzek, czuje zmęczenie jak po przebiegnięciu bardzo sporego dystansu, łapanie oddechu sprawie duże problemy wyraźnie musi odsapnąć
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Mac Dara


Mac Dara


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 12/09/2014

Wejście do groty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wejście do groty   Wejście do groty - Page 2 EmptyCzw Mar 15 2018, 01:06

Ta misja zaczynała go irytować. Przeciwnicy nieźle go zmęczyli, a to był dopiero początek eksploracji tej dziwnej jaskini... Kiedy ruszył dalej i usłyszał koło siebie głosy, w pierwszym odruchu ustawił gardę i rozejrzał się w koło siebie, szukając kolejnego przeciwnika... Kiedy jednak go nie zobaczył, rozluźnił się trochę... Ale głos nadal nie ustępował. Wyglądało na to, że ta dziwna kobieta jakimś cudem się do niego przylepiła i teraz będzie go prześladować. Westchnął, wzruszył ramionami i ruszył dalej. Kiedy znalazł się w komnacie, w pierwszej chwili nie wiedział co zrobić. Wyglądało to jak jakieś lochy, w których trzymano więźniów... W dodatku chyba ich torturowano. Wyglądali na prawie martwych... Mac dostrzegł też mężczyznę, który wydawał się kolejnym przeciwnikiem, ale zanim zdążył zastanowić się nad kolejnym ruchem, ten zniknął za drzwiami. Kobieta znowu się odezwała... O co im chodziło z tymi kolorami? Ale z drugiej strony, zleceniodawca również mówił coś o kolorach i świetle... W dodatku mówił, aby zabić wszystkich... Więc chyba musiał podobijać tych nieszczęśników... Powoli podszedł do pierwszego z nich i przyjrzał mu się uważnie... Aby to nie skończyło się podobnie jak z ta kobietą... Żałował, że nie nosił ze sobą noża, czy sztyletu, dobijanie tych ludzi było by o wiele łatwiejsze... Rozejrzał się po pokoju, w poszukiwaniu jakiejś broni. Jeśli znajdzie jakiś nóż, czy sztylet, użyje go aby przebić serce któregoś z więźniów. A przynajmniej spróbuje. Jeśli ten rzuci się do ataku, czy też użyje jakiejś dziwnej magii, odskoczy, jeśli będzie trzeba użyje Boskiego błysku, aby uniknąć zagrożenia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3871-mac-dara-curroi
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wejście do groty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wejście do groty   Wejście do groty - Page 2 EmptyNie Mar 25 2018, 15:44

MG:

Gdy tylko Mac podjął swoją myśl, myśl o tym by faktycznie wszystkich w sali zamordować, by wszystkich ich podobijać, dziewczyna w jego głowie mruknęła z zadowolenia w lubieżny sposób, który kojarzyć mógł się tylko z aktem cielesnego podniecenia i zadowolenia. Chwilę później zorientował się, że wcale nie musi szukać żadnego ostrza, noża czy broni. W swojej kieszeni wyczuł coś ciężkiego, coś boleśnie niebezpiecznego i strasznego, zwłaszcza z perspektywy znajdujących się tu ludzi. Zielony sztylet, wyglądający cholernie prymitywnie, tak jakby ktoś z kawałka metalu próbował zrobić broń, jednocześnie wzbogacając metal o drewnianą rączkę, znajdował się w jego kieszeni, a Mac zamiast bawić się w szukanie innej broni mógł użyć po prostu jego i tyle. I tak też się stało, nawet jeśli chłopak z niechęcią patrzyłby na ostrze, jego decyzja była już podjęta, a jego własny umysł zablokował mu możliwość sprzeciwienia się własnej decyzji. Ostrze wylądowało w sercu pierwszego, najbliższego więźnia. Ten westchnął przeciągle, westchnął tak jak wzdycha się tuż przed śmiercią. Przez chwilę wydawało się nawet, że więzień szepnął coś pod nosem, coś jak ciche "dziękuję" być może za zakończenie jego mąk. Po chwili jednak oczy więźnia rozszerzyły się boleśnie, a dziękuję przerodziło się w krótki, ale przeraźliwy pisk bólu. Po tym więzień zamarł, Mac jednak wypalony w oczach miał widok więźnia, który szybko przeszedł ze spokojnej akceptacji własnej śmierci, do obrzydliwego strachu i bólu, z którym wypisanym zmarł na twarzy.

Mac za to poczuł, że coś w nim wzrosło. Poczuł się lepiej, poczuł się bardziej wypoczęty, poczuł jakby zyskał więcej energii magicznej, choć jednocześnie świadomy był tego, że jego magia w żaden sposób się nie zmieniła. Coś jednak w nim urosło, a spoglądając na swoje ostrze, na swój sztylet, zauważył, że wygląda on na ostrzejszy i jakby nieco dłuższy. Ledwie było to widoczne, ale takie Mac miał wrażenie. A więźniów było jeszcze sporo i wyglądało na to, że przynajmniej na razie nikt nie zamierzał chłopaka niepokoić.

- Więcej... -

Stan postaci:
Mac - 30MM, obtarte dłonie od wewnętrznej strony, nieznacznie boli jego prawy policzek, czuje zmęczenie jak po przebiegnięciu sporego dystansu, łapanie oddechu sprawie średnie problemy i dobrze byłoby gdyby odsapnął
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Mac Dara


Mac Dara


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 12/09/2014

Wejście do groty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wejście do groty   Wejście do groty - Page 2 EmptyNie Mar 25 2018, 23:02

Dlaczego to akurat musiał być sztylet? I skąd w ogóle się tam wziął? Mac z jednej strony był tym zainteresowany, ale z drugiej - nie obchodziło go to aż tak. Z tą jaskinią i tak było wszystko nie tak, więc sam fakt pojawienia się sztyletu w jego kieszeni nie był aż tak dziwny. Na szczęście więzień się nie opierał, nikt też nie przeszkodził mu specjalnie w egzekucji ów człowieka, więc mógł odetchnąć z ulgą. W tym stanie ciężko było by mu pokonać kolejnego strażnika, kimkolwiek byli. To wszystko zaczynało być bardzo dziwne... najpierw ta kobieta, potem jakieś złote pyłki, teraz to... Czyżby kolekcjonował z nich jakąś energie życiową i dzięki niej się wzmacniał? Czuł się teraz lepiej, ale nie wiedział dlaczego. Spojrzał na sztylet i kilka razy obrócił go w dłoni... Cóż za dziwna broń. Szkoda tylko, że nie bardzo mu się przyda w walce. Ale nie miał czasu do stracenia - w każdej chwili mógł wrócić tamten mężczyzna, a Curroi mógł jeszcze zabić kilku więźniów, aby pozyskać ich siłę. Dlatego nie ociągając się, ruszył do kolejnej osoby, aby wbić jej w serce sztylet i zakończyć jej męki. Jeśli tym razem napotka się na opór z jego strony, spróbuje odskoczyć, jeśli będzie trzeba- użyje Błysku. Jeśli ten więzień odejdzie w spokoju, Mak ruszył do następnego i powtórzy czynność.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3871-mac-dara-curroi
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wejście do groty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wejście do groty   Wejście do groty - Page 2 EmptyWto Kwi 03 2018, 17:30

MG:

Wizja zyskania większej siły i odzyskania energii utraconej wcześniejszą wędrówką po grocie sprawiła, że Curroi bez większego ociągania postanowił pozbawić życia kilku kolejnych więźniów, odsuwając na bok kwestię tego kim w ogóle więźniowie byli, dlaczego tu są i czemu to wszystko miało miejsce. Ostatecznie takie było jego zadanie w tym miejscu - zgasić płomień. Zabić wszystkich. Mac spełniał wiec tylko swoją powinność, podchodząc po kolei do każdego z więźniów i wbijając sztylet, podobnie jak w przypadku pierwszej ofiary, w samo serce ofiary. Hop, hop, jeden za drugim, trup za trupem, Mac odzyskiwał coraz więcej sił, a sztylet nie tylko stawał się coraz ostrzejszy, ale też coraz dłuższy, Curroi czuł jednak, że gdyby tylko chciał, to mógłby przywołać go do swoich pierwotnych rozmiarów. Z jakiegoś powodu wiedział, że wystarczyło by tylko sobie o tym pomyślał. Gdzieś z tyłu głowy słyszał też śmiech tamtej zielonej dziewczyny, śmiech zadowolony i uradowany, jak gdyby wszystko co się działo, było dla niej najpiękniejszym prezentem, z którego cieszyła się niczym małe dziecko.

A Mac powoli zaczynał mieć wrażenie, że gdyby chciał to mógłby przeprowadzić z nią pełną rozmowę. To natomiast co wrażeniem już nie było, to to, że w tym momencie, po zabiciu 7 kolejnych osób, czuł się pełen energii. Zupełnie jak przed wejściem do jaskini, a może nawet lepiej niż wtedy. Zupełnie jakby wypił energy drinka w ilości masowej i bez ubocznych efektów.

Pozostało mu jeszcze 5 osób do zabicia, w momencie w którym zamknięte drzwi przez które wcześniej wyszła jakaś osoba się otwarły i stanął w nich łysy starszy mężczyzna o szarej brodzie. Ze zdumieniem przyjrzał się temu w jakim stanie zastał pokój, oczami żonglując między martwymi już więźniami.
- Och... to dość niefortunne. - rzucił pod nosem, a następnie przyjrzał się Curroiowi. - Nie sądzę by się to jej spodobało, chyba że jej metody się na tyle zmieniły. Samotność zmienia. Ponoć. Możesz mi powiedzieć chłopcze co robisz? Wolałbym żebyś kolejnych osób już nie zabijał. Możesz to dla mnie zrobić? - zapytał mężczyzna opierając się framugę drzwi i zaplatając ręce na piersi. Mac widział jednak, że przygląda mu się para bardzo bacznych oczu.

A potem, Mac Dara się obudził. Co dziwne, nie w swoim łóżku, a w łóżku innym. Wciąż to łóżko było jednak w jego pokoju. Następnie, zauważył, że drugie łóżko jest obok. I śpi w nim nikt. Co jednak najdziwniejsze, to to, że mimo tego iż wszystko to było snem, to sztylet miał w ręce.

[z/t]

Mac - 15PD, 15.000, Zielony Sztylet Pradawnych Bogów Cnoty Zazdrości Mówiącej Przeciwnikom Dobranoc - za każdym razem, gdy Mac Dara wykrzyczy pełną nazwę swojego sztyletu, może zadecydować on o tym, do jakich rozmiarów (długość) sztylet się powiekszy. Maksymalnie do 0,75 m minimalnie do 0,1m.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Sponsored content





Wejście do groty - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wejście do groty   Wejście do groty - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wejście do groty
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Wejście do budynku
» Wejście Keity!
» Wejście główne
» Północne wejście do slumsów
» Wejście przy głównej ulicy

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Zachodnie Fiore :: Caltha
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.