I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Akta Zatrzymanego: Karin Nie Sty 08 2017, 16:58
Imię: Nieznane.
Pseudonim: Karin
Nazwisko: Nieznane.
Wiek: Około 20.
Płeć: Kobieta.
Waga: 62 kg
Wzrost: 171 cm
Gildia: Nieznana.
Miejsce umieszczenia znaku gildii: Znak Gildii nie został odnaleziony.
Klasa Maga: Prawdopodobnie 0
Wygląd: Średniego wzrostu kobieta, o prawidłowej wadze ciała. Postawa wyprostowana, dumna, podczas wstępnego przesłuchania zatrzymana siedziała z dumnie podniesioną głową. Sylwetka wysportowana, dość umięśniona jak na kobietę. Ciało zatrzymanej pokrywają liczne tatuaże, gównie na plecach i ramionach, przedstawiające motywy zwierzęce i kwiatowe (do akt zostały załączone zdjęcia). Znakiem charakterystycznym mogą być także blizny po broni siecznej na plecach. Rysy twarzy ostre, podłużny nos, wąskie, pozbawione koloru usta. Jasne, szare oczy, czarne od tuszu rzęsy, mocny, wyzywający makijaż. W obu uszach znajduje się po zestawie kolczyków w różnych kształtach. Kolejnym znakiem charakterystycznym zatrzymanej mogą by jej jasne, wręcz białe włosy sięgające pasa. Czoło zakrywa długa grzywka, która została nierówno ścięta. Nie odnaleziono żadnych znaków wskazujących na przynależność zatrzymanej do nielegalnej gildii czy organizacji.
Załączone zdjęcia:
Zachowanie: Podczas zatrzymania zanotowano zachowanie zdecydowanie agresywne – podejrzana szarpała się, stawiała opór, przy czym złamała rękę jednemu z funkcjonariuszy. Kobieta nie szczędziła wulgarnych, czasem nieprzyzwoitych słów, raz nawet splunęła na policjanta. Podczas przesłuchania mówiła dumnie, pewnie siebie – często drwiąco, cynicznie, była pozbawiona wszelkiego szacunku dla przedstawicieli Policji Magicznej. W pewnej chwili zatrzymana próbowała uwieść jednego z strażników, w celu ucieczki z posterunku. Gdy została powstrzymana, ponownie wybuchła gniewem – tak samo jak podczas pojmania – przysparzając nie lada kłopotów funkcjonariuszom. Zdaje się nie mieć żadnych wartości, jest pozbawiona szacunku do wszystkiego i wszystkich. Przy teście psychologicznym stwierdzono uzależnienie od wszelkich używek. Nijaka „Karin” prezentuje zachowanie agresywne, wulgarne i niecenzuralne. Zalecana wyższa ostrożność.
Znaleziony Ekwipunek:
Torba, a w niej: Metalowy grzebień z drewnianą rączką (klik, porządnie wykonany, o zaostrzonych ząbkach); Parę książek o tematyce historycznej; Zeszyt z notatkami oraz ołówek; Pęk kluczy, Latarka, kompas, mapa Fiore; Zapalniczka, paczka papierosów;
Historia:
Funkcjonariusz Ronald Feredo miał ciężki dzień. Jego żona, Ann, po raz kolejny zarzuciła mu to, że jest pracoholikiem i urządziła mu awanturę podczas śniadania. Chwilę później pokłócił się z swoją córką Mary, która właśnie przeżywała okres nastoletniego buntu – za wszelką cenę chciała wyjść spotkać się ze swoim chłopakiem (zresztą, który był co najmniej podejrzany dla funkcjonariusza) w krótkiej, skórzanej spódniczce i butach na obcasach. Podczas gdy Ann Feredo broniła córki, policjant upierał się, że taki ubiór dla czternastolatki jest co najmniej nieodpowiedni – w efekcie jego córka wyszła z domu w dżinsach, wściekle trzaskając drzwiami. Na dodatek, jego pięcioletni syn Ian rzucił w jego czystą, świeżo wyprasowaną koszulę tostem z dżemem truskawkowym, przez co mężczyzna spóźnił się do pracy – w końcu nie mógł przyjść w brudnej koszuli, musiał się przebrać. Na posterunek wpadł więc zziajany, jego czarne włosy były potargane od biegu, a policzki zaróżowione. Od razu spotkał się z chłodnym, pogardliwym spojrzeniem oficer Jane McKnight, potocznie zwanej zimną jędzą. Lub mniej cenzuralnie. W każdym razie, kobieta po czterdziestce z blond włosami spiętymi w ciasny kok patrzyła na niego jak na karalucha, który ośmielił się wylądować w jej ukochanej zupie rybnej. - Feredo, spóźniliście się. – Warknęła ostrym, służbowym tonem, wymownie stukając pomalowanym na czerwono paznokciem w swój zegarek. – 10 minut spóźnienia. Skoro ta praca tak bardzo ci się nie podoba, to mogę z łatwością sprawić, że zaczniesz szukać nowej. Zrozumiano? – zakończyła z jadowitym uśmiechem. Dobrze wiedziała, że mężczyzna nie może sobie pozwolić na utratę stanowiska – jego żona nie pracowała, sam musiał utrzymywać rodzinę. Pracował ciężko, od rana do wieczora użerał się z humorkami McKnight, przesłuchiwał niebezpiecznych przestępców, latał po latte dla przełożonej do kawiarni za rogiem, przy czym wysłuchiwał, jaką ofiarą życia jest. I chociaż oficer Jane McKnight była od niego młodsza wiekiem, to starsza stopniem – co uwielbiała wykorzystywać. Ronald rękawem otarł pot z pomarszczonego czoła i spojrzał przepraszająco piwnymi oczyma na kobietę. - Ja.. Moja żona.. Potem córka.. I syn, tost.. – zaczął się tłumaczyć policjant, ale blondynka przerwała mu ruchem ręki. - Wymówki! To ostatni raz, funkcjonariuszu. Jeszcze jeden wybryk, malusieńkie przewinienie, a już więcej się nie zobaczymy.. – wycedziła, a chwile potem bezceremonialnie wepchnęła mu jakieś akta. – Złapano ją wczoraj wieczorem, jak całkowicie pijana rozwalała bar… Travers wstępnie ją przesłuchał, ale nie ma prawa prowadzić sprawy… Więc zapoznaj się, podpisz i ruszaj swoje leniwe cztery litery na przesłuchanie. Po tym chce widzieć espresso na moim biurku. Pewnie jesteś świadomy tego, że masz się streszczać..? – zakończyła ze swoim jadowitym uśmieszkiem, a następnie obróciła się na pięcie i zostawiła go tak, jak stał. W drodze do swojego malutkiego gabinetu, funkcjonariusz Ronald Feredo na szybko zapoznał się z dokumentacją. Był trochę zdziwiony – bo kobieta młoda, wręcz dziecko. Do tego opis tatuaży, blizn i katana. Szybko jednak doszedł do wniosku, że to jednak jakaś zbuntowana dziewczyna, co w pierwszym lepszym salonie zrobiła sobie tatuaże, a teraz zgrywa dorosłą i niezależną. Szybko pochwycił pióro, machnął swój podpis i ruszył na przesłuchanie, poprawiając mundur. Pomieszczenie było sterylne: poszarzałe ściany, od których w niektórych miejscach odchodził tynk, brudna, zakurzona podłoga. Pomieszczenia nie zdobiło nic, poza jednym, ogromnym zwierciadłem na całą ścianę – było to lustro weneckie, jak łatwo się domyślić. Wejściem do pokoju były okratowane, solidne drzwi. Przestrzeń oświetlała zwykła żarówka pod popękanym sufitem, na którym chyba zalęgnął się grzyb. Pośrodku stał drewniany stół, a po jego obu stronach dwa krzesła. Jedno było przeznaczone dla sierżanta Feredo, jako przesłuchującego. Na drugim siedziała skuta ona, jako przesłuchiwana. Proste procedury, jakie wykonywał zawsze: przedstawienie się, parę pytań. Była spokojna, ale w jej odpowiedziach było coś buntowniczego. Czuł w każdym jej słowie pogardę dla niego i jego zawodu. Pytania o jej pochodzenie, czy imię i nazwisko zbywała warknięciem. Ostatecznie, Feredo nie dowiedział się niczego nowego. Co prawda, dziewczyna była dość specyficzna, ale było to zwykłe przesłuchanie. Do czasu, aż nagle i boleśnie dostał blatem stołu w brzuch, aż odebrało mu dech. Świat zawirował, a sam policjant nie miał szans zareagować na zrywającą się z krzesła dziewczynę, która była dla niego tylko białą plamą. Chyba nawet usłyszał coś takiego jak „frajer”, a potem coś uderzyło go w głowę… Obudziło go klepanie w policzek. Feredo niesamowicie bolał tył głowy. Gdzie się znajdował, co się działo? Pierwszym, co zobaczył, była krzaczasta bródka Traversa i jego wodniste oczka, teraz w głębokim przerażeniu. - Feredo, budź się, budź! Na-a-awiała! – Piskliwy głos mężczyzny wwiercał się w mózg funkcjonariusza Feredo, który najchętniej dałby mu nawet w twarz, byle się tylko zamknął. Z dużą dozą irytacji odepchnął rękę Traversa, który teraz już zwyczajnie macał go po policzku. - Co..? Kto..? – Podniósł się nie bez trudu do pozycji siedzącej, przy czym oczywiście złapał się za głowę. - Mo-o-oże przy-y-niosę lodu? – zapytał drugi policjant, zdecydowanie przerażony. Pewnie, gdyby tylko mógł, to nawiałby z posterunku do domu i schował się pod koc. Przynajmniej tak wydawało się Feredo, który od razu sprowadził go do porządku: - Weź się przymknij i uspokój. Co z tą dziewczyną..? – Zmarszczył brwi. Nie pamiętał co się działo. Kopnęła stół? Prawdopodobnie później dostał w tył głowy czymś, ale wcześniej… była aż tak silna, ta dziewczynka? Spojrzał wyczekująco na Traversa, który już nawet otworzył usta aby mu odpowiedzieć. Nim jednak zdążył wydać z siebie ponownie jeden z tych dźwięków-pisków, drzwi do pomieszczenia otworzyły się z hukiem. Stała w nich wściekła blondynka, z włosami spiętymi w kok, który teraz ledwo co się trzymał. Z oczu kobiety ciskały się błyskawice, usta były wykrzywione w grymasie. W jednej sekundzie Feredo wraz z Traversem pobladli. - MOŻE MI KTOŚ WYJAŚNIĆ, KTO JEST ODPOWIEDZIALNY – zaczęła wrzeszczeć oficer McKnight – ZA UCIECZKĘ SKUTEJ – CHOLERA, SKUTEJ! – DZIEWCZYNY Z POSTERUNKU, KTÓRA ZDĄŻYŁA PO DRODZE OBEZWŁADNIĆ CZĘŚĆ POLICJANTÓW, ZABRAĆ SWOJE RZECZY ORAZ NASZE AKTA?! TRAVERS?! FEREDO?! Tak, funkcjonariusz Ronald Feredo miał zdecydowanie ciężki dzień.
~~~
Szarobrązowa teczka rozmiaru A4 upadła z bladej dłoni dziewczyny na stolik. Siedzący przy nim mężczyzna uśmiechnął się z satysfakcją, odstawiając kieliszek półwytrawnego wina koło dokumentów. Był młody, albo poddał się dość dobrej kuracji odmładzającej utalentowanego maga medycznego. W sumie, nie obchodziło to jej. Był przystojny, jasne oczy przeszywały na wylot niczym zimny sztylet. Kruczoczarne włosy sięgały jego silnej szczęki, pokrytej lekkim zarostem. - Poszłaś tam nie zmieniając wyglądu. Jesteś głupia. - Rzucił z przekąsem, od razu biorąc do ręki kopertę. - Nudzi mi się w życiu. Plus to chyba nie twoja sprawa, jak wyglądam zatrzymana przez psy? - Wyjątkowo głupia. - sprostował rozbawiony oburzeniem jasnowłosej, równocześnie otwierając kopertę. - Przyszłaś tutaj prosto z komendy, ktoś mógł to zobaczyć, połączyć fakty. Nie chce mieć problemów. - I co, dasz mi klapsa, bo byłam niegrzeczna? Aż ją ciarki po plecach przeszły przez spojrzenie jego lodowatych, surowych oczu. Raju. Niektórzy to naprawdę nie znali się na żartach. Mężczyzna wymownie przemilczał jej sugestię i ponownie poświęcił całą uwagę kopercie, tym razem już dobierając się do zawartości. Uśmiechnął się pod nosem i nawet nie odwrócił spojrzenia od dokumentów, kiedy ponownie zwrócił się do dziewczyny, uprzednio wyciągając z kieszeni marynarki małą karteczkę. - Proszę, twoja nagroda za dobrze wykonaną robotę. Nastya wzięła od niego notatkę i przeczytała zapisany na niej adres. Onibus, no proszę, proszę. Złożyła starannie papier, aby zmniejszyć jego objętość i włożyć do kieszeni. - Warto tyle poświęcić? - Oczywiście. Karin spróbowała się uśmiechnąć, ale z jej szczerych starań wyszedł tylko grymas. Mężczyzna uznał, że chyba lepiej jest zostawić ją w spokoju i ponownie zajął się zawartością ukradzionych dokumentów. Ona natomiast skierowała swoje kroki do wielkiego, otulonego zasłonami okna. Widać było stąd ulicę, całkiem obszerną i zaludnioną, wyglądająca dokładnie tak, jak powinna wyglądać ulica przy której stał najlepszy hotel w mieście. Starannie wybudowany chodnik, systematycznie postawione fikuśne ławeczki, a obok każdej równie ekstrawagancka latarnia. Wśród wysokich kamienic można było znaleźć przeróżne sklepy, restauracje i kafejki, a w nich ludzi. Siedzieli, rozmawiali, śmiali się, spacerowali. Nic dziwnego, że była w stanie dostrzec ich aż tylu, skoro była godzina szczytu. Jej wzrok po chwili skupił się na niewielkiej rodzince: rodzicach i dwójce dziewczynek, które radośnie szły razem, jedząc lody i trzymając się za ręce. Ta, która była starsza, jadła swojego loda w znacznie bardziej odpowiedzialny i „dorosły” sposób, zaś mniejsza beztrosko rozsmarowywała go sobie po całej buzi. Efekt był taki, że właśnie ta druga, przez swoją nieuwagę potknęła się i mimo zabezpieczenia – jakim była ręka jej siostry – upadła, po chwili zanosząc się płaczem. Rodzice spacerowali parę metrów dalej i widząc całe zdarzenie od razu podbiegli do swoich pociech. Ale ich interwencja nie była potrzebna, bowiem starsza z rodzeństwa już tuliła i uspokajała młodszą siostrzyczkę, głaszcząc ją po głowie. Nastya poczuła ukucie w sercu. Fala wspomnień i tęsknoty uderzyła w nią momentalnie, aż zamknęła powieki, aby powrócić myślami do tamtych wydarzeń.
Była zima i chociaż nie padał śnieg, pamiętała jak marzła tego dnia. Spacerowała po ogrodzie, szczelnie owinięta szalikiem i płaszczykiem z futerkiem. Szukała… wróżek, chyba tak. Jak była mała, wierzyła w nie i za wszelką cenę próbowała udowodnić innym, że istnieją. Matka na nią wrzeszczała, że jest nienormalnym dzieckiem i nie istnieją żadne wróżki. Ojciec nawet nie chciał słuchać, zawsze zajęty pracą. Jedynie Nadezhda… - Myślę, że wszystkie wróżki się pochowały w swoich mieszkankach w taki ziąb. - usłyszała ciepły głos za swoimi plecami, od razu go rozpoznając. Odwróciła się, aby zobaczyć uśmiech i pełne troski spojrzenie swojej starszej siostry. Była super i najlepsza, nikt nie śpiewał i nie opowiadał tak pięknie jak ona. Do tego była ekstra mądra i znała odpowiedź na każde pytanie, czytała dużo książek i nawet pan tata się jej radził. No i była najpiękniejsza, zdecydowanie najpiękniejsza. Wszyscy to mówili, nazywali ją urodziwą damą czy dobrze wyrośniętą panną. Nawet miała super narzeczonego, za którym obracały się wszystkie dziewczyny. Nastya chciała być taka jak ona, pewnego dnia być równie mądra, piękna i dobrze wychowana. Dlatego też na każdym kroku starała się robić to, co Nadezhada, trzymać tak samo jak ona widelce, ubierać się w takie same sukienki, uczęszczać na te same lekcje. Oczywiście nic jej nie wychodziło. Matka się wciąż na nią denerwowała, siostra zaś się śmiała i mówiła, że to urocze, głaszcząc małą Nastyę po głowie i chwaląc za starania. Dlatego jej siostra była super. Zawsze po jej stronie, zawsze ją rozumiała. Tylko ona rozmawiała z nią o wróżkach, tylko ona czytała jej opowieści, tylko ona spędzała z nią czas. Szczerze ją kochała i na samą myśl, że już wkrótce nie będzie jej obok… - Naprawdę musisz poślubić tego swojego Alexandra i pojechać do jego domu? - zapytała lekko naburmuszona, ściskając mocniej rękę siostry. Ona tylko zaśmiała się serdecznie i zatrzymała, na chwilę przerywając ich drogę powrotną pod ciepły dach. Puściła jej dłoń i przykucnęła, aby zrównać się z małą wzrostem. - Już mówiłam ci, dlaczego tak jest. Panicz Alexander pochodzi z bardzo dobrej, bogatej i szanowanej rodziny. Jest nie tylko kulturalnym dżentelmenem, ale także nasze małżeństwo pomoże panu ojcu w zarządzaniu rodziną, przez co możesz rosnąć w tak ładnym domu, w otoczeniu służby i wszystkiego, co najlepsze. Robię to dla ciebie, żabciu. - Jak to dla mnie, to ja wolę, abyś została. A kochasz w ogóle panicza Alexandra? Nadezhada zamilkła, a jej uśmiech i promyczki ciepła w oczach jakby przygasły. Przybliżyła do siebie dziewczynkę, aby mocno ją przytulić i schować w swoich ramionach. - Słuchaj, Nastya… - zaczęła dość cicho, tak jakby nie chciała, aby ktokolwiek inny ją usłyszał. - Kocham ciebie najmocniej na świecie, najbardziej jak tylko się da. I moje uczucia wobec panicza Alexandra nie mają żadnego znaczenia tak długo, jak może ci to pomóc. Bo to ty jesteś dla mnie najważniejsza i zrobię wszystko dla ciebie... - zniżyła głos prawie do szeptu - ...nawet, jeśli tylko powiesz słówko, to wcale nie wyjdę za mąż za panicza Alexandra i zostanę z tobą.
Nastya do dziś nie wiedziała, dlaczego pozwoliła Nadezhadzie wtedy odejść, dlaczego nie była na tyle samolubna, aby zatrzymać ukochaną siostrę przy sobie. Przecież wystarczyłoby jej jedno słówko, a ona nigdy by się nie znalazła w tym okropnym miejscu. Nikt by jej nie wykorzystał, nie torturował, nie wysyłał jej rodzinie obciętych palców, nie szantażował jej śmiercią, nie zgwałcił i ostatecznie nie zabił. Wystarczyłoby zmienić jedną decyzję w życiu białowłosej, aby odmienić los jej siostry. - Wróćmy po wszystkim wspólnie do Joyi. - Z rozmyślań wyrwał ją nagle głos tuż przy jej uchu i ręce, które sprawnie omijały materiał jej ubrań, aby tylko sunąć bezpośrednio po skórze jej brzucha i piersi. Kurwa, ten to miał wyczucie. A może i dobre, bowiem za oknem, tam, gdzie uprzednio rozgrywała się ckliwa scena, teraz maszerowało parę oficerów Policji Magicznej, wyraźnie kierując się do hotelu. Paru z nich poznawała z tego przeuroczego posterunku pełnego debili, z którego udało jej się wykraść dokumenty. Długo im zajęło dotarcie tutaj. Karin obróciła się gwałtownie, a przynajmniej na tyle gwałtownie, aby wywołać zdziwienie u mężczyzny. Nawet pofatygowała się, aby położyć dłonie na jego torsie, byleby tylko zwiększyć dystans. Na szczęście był na tyle głupi, aby nie zerknąć przez okno tylko dalej przeszywał ją tym swoim zimnym, bezuczuciowym wzrokiem. Albo na tyle napalony. Ciężko czasem po facetach zgadnąć, mogło to być jedno i drugie, całkiem częsta opcja. - Słuchaj, Lev, szczerze i szczęśliwie doceniam twoje zdanie o moim ciele, ale jakoś nie mam ochoty, wiesz? I nie mam zamiaru wracać do tej zapyziałej dziury. Zresztą ukradłam dla ciebie te dokumenty, ty mi dałeś informację o Magii Czasu, już poczułam się doceniona, serio. Nie potrzebuję twojego kutasa do podziękowań. Widziała, jak jego szczęka się rusza ze złości, jak walczy ze sobą aby jej nie przygadać. Czystą satysfakcję sprawiało jej prowokowanie go, chociaż czasem bywało to niebezpieczne, bo równie dobrze mógł szarpnąć, rzucić nią o kanapę czy tam stół i wziąć siłą. Tylko tym razem miała kartę przetargową, bo dostał od niej super ważne i ściśle tajne dokumenty Policji Magicznej. Może właśnie dlatego miał na tyle dobry humor, aby jej odpuścić i odsunąć się z cichym westchnięciem. - Tak więc do zobaczenia następnym razem. - Ta, jasne. Chyba jej ton głosu zabrzmiał zbyt sarkastycznie, bo Lev groźnie zmarszczył brwi, ale chyba uznał to za jej styl bycia i skomentował milczeniem. Mogła więc spokojnie opuścić apartament, zamknąć za sobą drzwi i zmienić swój wygląd na jakąś szaroburą pokojówkę, którą widziała tutaj parę dni temu. Ruszyła korytarzem, aby po chwili minąć się z grupą policjantów w biegu. - Przepraszam panienkę! Wie pani gdzie znajduje się apartament królewski? Jesteśmy z Policji Magicznej, mamy nakaz przeszukania… - Podała im wskazówki, starając się brzmieć niepewnie i jak typowa pokojówka, a on równie szybko jej podziękował jak szybko wykrzyczał poprzednie słowa. Hasta la vista, baby, przeszło jej przez myśl, kiedy opuszczała już progi hotelu, wyglądając zupełnie jak inna osoba. Koniec użerania się z tym sztywnym burakiem, ona miała co chciała, a on Policję Magiczną na karku.
~~~
Albo jednak i nie miała tego, co chciała. Owszem, odwiedziła podany adres, trafiła do magicznej księgarni, podała wszelkie informacje, ale nie było nic. Nic o Łuku Czasu. Co za bezsens, ten zimny kutas ją oszukał. No to chyba byli kwita. Przynajmniej miała go z głowy, niech gnije skurwiel w więzieniu, należało mu się za te wszystkie przekręty. A ona? Owszem, tylko straciła tylko czas. Ale była gotowa poświęcić go jeszcze o wiele więcej, byleby tylko móc go cofnąć i zmienić tą jedną, najgorszą w jej życiu decyzję.
Umiejętności fabularne:
Ekspert od Joyi – skoro się tam urodziła, to zna język, demografię, zwyczaje… no i wszystko.
Ze mną się nie napijesz? - +10 do szacunu na dzielni, +20 do tolerancji alkoholu, +5 do ziomeczkowania. A tak na serio, przez jej kontakty z tą bardziej szemraną częścią miasta oraz częste przebywanie w barach i karczmach, ma ileś tam znajomych (jak i wrogów) w takim towarzystwie. Objawia się to wzajemnym kojarzeniem się Karin i ziomeczków, jedni chętnie się z nią napiją i pomogą, sprzedadzą gorące ploteczki, inni będą chcieli obić mordę (zazwyczaj właściciele karczm czy ci, którym coś zniszczyła). No i faktycznie ma mocniejszą głowę od przeciętnej osoby, w końcu ma wprawę.
Mistrz Gier – Karciane, kościane, głównie te spotykane w barach. Nie dość, że zna zasady większości z nich, to jest w nie dobra, zna odpowiednie sztuczki (grunt to oszukiwać tak, aby nikt nie widział, że oszukujesz) i zwyczajnie ma w nich szczęście.
Magia Kopii (zamiennie z magią kopiowania, powielania, dublowania, odwzorowywania – różne bywa nazewnictwo) – w przeciwieństwie do większości magii, które polegają na tworzeniu czegoś z niczego, manipulacji otoczeniem czy własnymi umiejętnościami, Magia Kopii skupia się na odwzorowywaniu obiektów, materii, zjawisk, umiejętności i cech, aby stworzyć ich bardziej lub mniej wierną kopię. Jakość kopii w głównej mierze zależy od skomplikowania natury oryginału jak i umiejętności maga kopiującego.
Pasywne Właściwości Magii
Tworzenie Duplikatów – Cóż się rozpisywać, jest w stanie powielać małe, niemagiczne i niebojowe przedmioty oraz tworzyć ich dokładne kopie. Aby to zrobić, musi widzieć daną rzecz. Po 3 postach przedmiot się niszczy.
Zmiana wyglądu – Jest w stanie zmienić swój wygląd, głos, posturę, sposób chodzenia – oczywiście na takie, które już u kogoś widziała. Nie musi zamieniać się w 100% brata bliźniaka pierwowzoru, może to być jedna czy tylko parę wybranych cech wyglądu – kolor oczu, kształt nosa, ułożenie włosów. Tyczy się to także ubrań. Maksymalnie przemiana raz na dzień, tylko na okres 3 postów.
Doskonała Pamięć - Potrafi na stałe powielać informacje do swojego umysłu, gdzie je przetrzymuje. Objawia się to tym, że to, co miało ulec zniszczeniu w pamięci krótkotrwałej zostaje przekopiowane do pamięci trwałej. Dodatkowo, jej pamięć jest pojemna i uporządkowana – skoro przetrzymuje tak dużą informacji o oryginałach swoich duplikatów, to jakoś musi sobie z tym radzić. W skrócie - jej pamięć jest lepsza niż u innych ludzi.
Mini Nastya – Potrafi stworzyć malutką kopię siebie (10cm wzrostu), która nie posiada żadnych umiejętności bojowych czy magicznych, potrafi tylko mówić. Głównie do przekazywania informacji, taki posłaniec. Po zniknięciu (poprzez zniszczenie – jest bardzo krucha, czy na wolę Karin) wszelkie informacje, które zebrała, automatycznie pojawiają się w głowie maga. Ograniczony zasięg działania: do tematu, w którym znajduje się Karin.
Kopiowanie PWM – Potrafi skopiować proste zdolności magiczne innych magów, bardziej w ramach sztuczek niż zaklęć. Nie tyczy się to efektów stałych i umiejętności wynikających z magii (np. posługiwania się bronią białą od Magii Rycerskiej). Aby skopiować PWM, musi zostać jej wytłumaczone (werbalnie czy poprzez pokazanie) na jakich zasadach ono działa. Koszt kopi takiego PWM to 2PD.
Torba bez dna – A raczej torba, której przestrzeń wewnętrzna została dwukrotnie powielona, aby dało radę w niej zmieścić się więcej przedmiotów, bez zwiększania jej wewnętrznego rozmiaru. Wymiary torby na zewnątrz: 33cm/42cm/10cm. Wymiary torby wewnątrz: 66/84/20.
Przekazywanie Many - Karin jest w stanie przelewać swoją własną Moc Magiczną do swoich klonów w dowolnym momencie. Aby to zrobić, musi fizycznie dotknąć klona.
Magie Zakazane - Są magie tak skomplikowane naturą, że ciężko je odwzorować czy powielić. Dlatego też Karin nie jest w stanie skopiować żadnego zaklęcia, umiejętności czy efektu pasywnego wynikającego z posiadania magii zakazanej. Jeśli jednak stanie się bardziej zaawansowanym magiem (ranga S), ograniczenie to znika.
Zaklęcia:
Klon [A] – Potrafi sklonować osobę, najczęściej (i tak jest najbezpieczniej) jest to sama Karin. Człowiek z krwi i kości, o takich samych zdolnościach fizycznych jak oryginał. Posiada własną pulę MM (równe 60), może używać magii osoby sklonowanej (!jeśli jest to klon Karin, to klon nie może tworzyć innych klonów). Znika dopiero po otrzymaniu jednej rany rangi A, dwóch B, trzech C - lub gdy zostaje odwołany przez Nastyę. Klon jest jej całkowicie posłuszny i łączy go z Karin stała więź telepatyczna. Na raz może istnieć tylko jeden taki klon.
Kopia Zaklęcia [B] (lvl up: PWM -> B) – Tak jak PWM, jest w stanie kopiować zaklęcie innego maga. Aby to zrobić, musi zrozumieć naturę zaklęcia (co to: światło, ogień, superman?) oraz sposób jego działania. Oczywiście musi także zaklęcie zobaczyć. Po tym procesie może w dowolnej chwili użyć kopii danego zaklęcia, a koszt jego wynosi tyle samo MM co koszt oryginału. Skopiowane zaklęcia są o pół rangi słabsze od ich pierwowzorów, a ich ilość ograniczona. Na chwilą obecną może mieć skopiowane do 4 zaklęć (o maksymalnej randze, kolejno: A, B, C, C). Aby skopiować nowe zaklęcie, musi poświęcić inne z slotu (czyli jeśli slot rangi A jest zajęty, a chcemy nowe zaklęcie rangi A, trzeba wywalić poprzednie zaklęcie). MG może odblokowywać kolejne sloty w nagrodę za fabułę/misje.
Podwójna Skóra [C] – Poprzez powielenie komórek skóry i mięśni, obszarowo sprawia (max jedna kończyna, tułów lub głowa), że jej skóra staje się bardziej wytrzymała (o 80%) w danym miejscu, przez co mniej podatna na zranienia. Nie traci przy tym swojej elastyczności, czyli nie utrudnia to w żaden sposób ruchów. Nie posiada widocznych skutków ubocznych, acz nadużywanie może wywołać bóle w miejscach użycia zaklęcia..
Ostatnio zmieniony przez Karin dnia Pon Sty 30 2017, 21:37, w całości zmieniany 3 razy
Shiyume
Liczba postów : 454
Dołączył/a : 18/09/2016
Skąd : Zaświaty
Temat: Re: Akta Zatrzymanego: Karin Nie Sty 08 2017, 18:16
WIP
Shiyume
Liczba postów : 454
Dołączył/a : 18/09/2016
Skąd : Zaświaty
Temat: Re: Akta Zatrzymanego: Karin Nie Sty 08 2017, 18:55
Wygląd: Okej
Charakter: Bardzo ciekawy sposób opisania, nie mogę się do niczego przyczepić.
Ekwipunek: Katana średniej jakości. Maść raczej do różnego rodzaju bóli fabularnych, reumatyzmu i tym podobnego. Nie masz jej za dużo, prędzej czy później się skończy. Za całość 5.000 , czyli w sam raz mieścisz się w kwocie startowej.
Historia: Również dobrze napisana. Radziłbym tylko unikać wulgaryzmów w opisach. Co innego wstawić co jakiś czas przekleństwo do wypowiedzi, a co innego opisywać świat w... mocny sposób. No i pamiętaj, że skoro twoja postać jest poszukiwana, to MG ma prawo wykorzystać to przeciw niej.
Umiejętności fabularne: Ok
Umiejętności: 3 masz za darmo, pozostałe 5 musisz wykupić za 20 PD każda, czyli łącznie za 100 PD. Na zaklęcia masz wydane 70 PD. A więc łącznie 170, podczas gdy powinno być 140. Musisz zrezygnować z rzeczy za łącznie 30 PD.
Koszty w PD za zakup zaklęć i koszty w MM za ich rzucanie:
Cytat :
D • 5PD • 7MM • D C • 10PD • 10MM •C B • 20PD • 20MM • B A • 40PD • 33MM • A S • 60PD • 50MM • S SS • 100PD • 70MM • SS
Magia: Ogólnie rzecz biorąc okej. Niestety jednak magia Memory Make jest magią zakazaną, dlatego magiczna nauka zaklęć innych magii jest niestety niemożliwa. Będziesz jednak mogła skopiować jakieś zaklęcie tymczasowo.
PWM: 1. Spoczko. Maksymalnie litr objętości, tylko jedną dowolną kopię na raz. 2. Na PWM możesz raz na dzień się zmienić, na 3 posty. Kolejne użycia to już będą zaklęcia. 3. Nie jest niemożliwe, żeby czegoś zapomniała. Pamięć absolutna jest zarezerwowana dla różnych magii informacji. Twoja pamięć będzie po prostu lepsza niż u zwykłych ludzi. 4. Może się oddalić na 10 metrów. Przy zniszczeniu informacje są tracone. Poświęcając pełny post Mini Nastya może przekazać zdobyte informacje do oryginału. Maksymalnie istnieje przez 3 posty, potem drugie tyle przerwy przed ponownym użyciem. 5. Może na raz mieć skopiowane 2 PWM. Nie działa na PWM magii zakazanych. 6. Dwa razy bardziej pojemna, może istnieć tylko jedna taka.
Zaklęcia: 1. Klony są ci absolutnie posłuszne. Tylko klony Karin mogą używać magii, przy czym w momencie stworzenia możesz przekazać im trochę MM, które będą miały do wykorzystania na własne potrzeby. Mogą używać wszystkich nauczonych zaklęć Karin, płacą z otrzymanego MM. Przy zniszczeniu klona MM przepada. Klony znikają po otrzymaniu ran od jednego zaklęcia B, dwóch C lub 3 D. Więź telepatyczna może być. Istnieją maksymalnie kilka minut.
Ach, żeby sklonować jakąś osobę musisz ją widzieć, musi być maksymalnie 10 metrów od ciebie.
2. Możesz skopiować na raz tylko jedno zaklęcie.
3. Dam ci 2 posty.
4. Nie trzeba raczej określać średnicy. Dajmy na to, że albo jedna kończyna, albo tułów, albo głowa. Zwiększa w tych miejscach wytrzymałość o 80%, nie posiada widocznych skutków ubocznych, acz nadużywanie może wywołać bóle w miejscach użycia zaklęcia.
Ogólnie twoja magia przestaje działać, kiedy śpisz. Takie ograniczenie ci odpowiada?
Karin
Liczba postów : 137
Dołączył/a : 23/12/2012
Skąd : PIEKŁO.
Temat: Re: Akta Zatrzymanego: Karin Nie Sty 08 2017, 23:25
Jestem zmęczona i z góry przepraszam za wszelkie literówki, najwyżej będę próbowała dotłumaczyć potem D:
Shiyume napisał:
Ekwipunek: Katana średniej jakości. Maść raczej do różnego rodzaju bóli fabularnych, reumatyzmu i tym podobnego. Nie masz jej za dużo, prędzej czy później się skończy. Za całość 5.000 , czyli w sam raz mieścisz się w kwocie startowej.
Nie, żeby mi jakoś super zależało, ale patrzyłam tutaj i za katanę jest 2500 . Oczywiście, rozumiem, że saya i kōgai też będą kosztować (nigdzie nie ma określonych cen pochw mieczy, to się nie dorównam). I o ile się nie mylę, za czysto fabularne przedmioty (w ramach rozsądku, oczywiście) pobierało się małą ilość hajsu, albo wręcz wcale. W wcześniej podlinkowanym temacie za medykamenty podana jest cena 700 , noale to chyba tyczy się takich serio coś robiących, a nie "do różnego rodzaju bóli fabularnych, reumatyzmu i tym podobnego". Bo jak na reumatyzm, to dla mojej postaci to za wcześnie i można by wywalić ten przedmiot z EQ xD. Bardziej chciałam mieć maść na niegroźne poparzenia, odkażającą rany cięte, kojąca ból - oczywiście na bardzo skromnych możliwościach leczniczych. No i plus nie wydaje mi się, aby cała reszta poszła aż za 2,5k, a nawet i więcej, skoro dostaję Katanę średniej jakości. Znaczy, bo to "średniej jakości" brzmi, jakby była bardziej licha od normalnej katany i teraz nie jestem pewna, czy "średniej jakości" ="normalnej jakości" czy "średniej jakości"= "średnio wykonana, słabsza od klasycznych". Jak to drugie, to chciałabym wiedzieć, dlaczego poszło po jakości miecza. Chociaż domyślam się, że to nieporozumienie xD".
Shiyume napisał:
Historia: Również dobrze napisana. Radziłbym tylko unikać wulgaryzmów w opisach. Co innego wstawić co jakiś czas przekleństwo do wypowiedzi, a co innego opisywać świat w... mocny sposób. No i pamiętaj, że skoro twoja postać jest poszukiwana, to MG ma prawo wykorzystać to przeciw niej.
Po pierwsze, dziękuję za pochwały do opisówki, miło wiedzieć, że komuś się podobało. Co do przekleństw - o raju, spokojnie, samą mnie boli używanie ich w niektórych miejscach. Zauważ, że pojawiły się tylko wtedy, kiedy w opis zostawały przelewane myśli i odczucia postaci, POV Karin - a że postać jest wulgarna, to myśli wulgarnie, stąd i tak wyszło. Na pewno nie zamierzam rzucać ku*wami na prawo i lewo, ani nadużywać i zamieniać postów/opisów w kopalnię wulgaryzmów xD". No, chyba, że mi się postać wkurzy, wtedy stężenie przekleństw niestety rośnie. Co do ostatniej uwagi - mam tego absolutną świadomość c:
Shiyume napisał:
Umiejętności: 3 masz za darmo, pozostałe 5 musisz wykupić za 20 PD każda, czyli łącznie za 100 PD. Na zaklęcia masz wydane 70 PD. A więc łącznie 170, podczas gdy powinno być 140. Musisz zrezygnować z rzeczy za łącznie 30 PD.
O raju, nie napisałam tego w KP i chyba to mój błąd, bo mod nie jest wszechwiedzący xD". To paczka umiejek, 5 po 1lvl, czyli 100PD ze zniżką 30%, czyli za 70PD. Wtedy mi się wszystko zgadza. Nie wiem, czy mam wypisywać umiejek, których nie mogę sobie wykupić z zależności, czy zostawić to do działu z Zaklęciami dla czystej informacji na przyszłość xD. Anyway, sprawdzałam i nic nie kolidowało ze sobą.
PWM: 1. "tylko jedną dowolną kopię na raz". I znikam kopię jak chcę stworzyć inną? Plus np jak skopiuję sobie pączka i go zjem, to nie mogę skopiować sobie innego przedmiotu dopóki go fizycznie nie strawię, czy coś xD? Znaczy, próbuję zrozumieć granicę, kiedy kończy się jeden przedmiot i będę mogła skopiować kolejny. Bo w sumie zależy mi na kopiowaniu rzeczy na stałe, ale tych małych, niebojowych. No i bez prania pieniędzy, bo pewnie o to też może być problem. Nie wiem, abym mogła jednocześnie mieć kopię jakiegoś kluczyka i majtek na zmianę. Jak myślisz? 2. Pasuje jak najbardziej c: 3. Deal 4. Nie owijając w bawełnę - chcę tego summona używać, aby mogł pobiec np do odległego towarzysza na misji, aby przekazał mu informację. Wiem, że to PWM, dlatego stawiam ograniczenia - wielkość (malusia), brak bojowości, brak używania, kruchość. Dlatego to 10m trochę mi nie pasuje i psuje cały koncept i wolę postawić ryzyko gdzieś indziej (wystarczy, że ktoś ją przydepnie, np używając jej w czasie walki jest duża prawdopodobieństwo, że umrze w zamieszaniu, gdzie nikt nie patrzy tak pod nogi) aby zachować kluczową przydatność. 5. "Nie działa na PWM magii zakazanych" - jak najbardziej. Co do ilości PWM, poruszę ten temat pod kopią zaklęcia. 6. A niech będzie.
Zaklęcia: 1. Wow, ale dostałam xD. Kilka minut to ile? Bo jednak różnica jest 3, a 10. Plus wolałabym, aby np nie używały magii (no i nie przekazuje im wtedy MM, tylko koszt zaklęcia) a dłużej trwały. Co do obrażeń na zniknięcie - jak najbardziej mi pasuje. "Ach, żeby sklonować jakąś osobę musisz ją widzieć, musi być maksymalnie 10 metrów od ciebie." - jasne.
2. Ok. To zdecydowanie najbardziej problematyczne zaklęcie, szczególnie dla was, modów, ale też core i punkt rozwoju mojej postaci. I chyba pora dogadać się, na dokładnie jakich warunkach ma działać. "Możesz na raz skopiować jedno zaklęcie/2 PWM" i na jakiej zasadzie odbywałaby się wymiana? Bo jeszcze na PWM mam pewną (superskromną) pulę, z której mogę używać, wymienić jedno na koszt innego. Ale na zaklęciu? Powiedzmy, że mam skopiowanego fireballa to sobie nim szlastam, ale mając jeden slot to chcę sobie wymienić na laser Tory, to hop siup zmieniam i używam, zmieniam zaklęcie na... to chyba nie tak działa, nie? Bo chciałabym mieć możliwość stworzenia kopii czegoś, co widziałam wcześniej, a nie, co widzę w czasie rzeczywistym (tyczy się to wszystkich zaklęć, poza Kopią Umiejętności - np na pwm potrzebuję pióro, to tworzę kopię takiego, co widziałam wcześniej. Po to też położyłam nacisk na pamięć postaci). Co proponuję od siebie. Podzielić w obu przypadkach na proces zapamiętania i zapisania slota jak i proces stworzenia kopii. Z czego pierwszy może się odbywać tylko poza walką, a na misji tylko w tych spokojniejszych chwilach (postacie rozmawiają, nic się nie dzieje, np odpoczywają pomiędzy dniami), ew dać czas w postach (1, 2? Ileś postów odczekać, zanim może skopiować-zapisać kolejne, aby nie robić tego masowo?) na to, aż PWM/zaklęcie w slocie zostanie zamienione. To by pozbyło się problemu wymieniania sobie zaklęć jak chce, a wciąż pozostawiania mi możliwości na wymiany, dostosowywanie się. Ogólnie, zależy mi na tym, że im więcej gram, im więcej Karin poznaje różnych, silnych magów - tym sama staje się silniejsza. Plus problem leży, że trudnych zaklęć nie skopiuje od tak - np fireball to fireball, widać jak działa i łatwo komuś podkraść, ale np.. zaklęcie na mojej Rosalie, co działa debuffem na zmysły, nie do końca wiadomo o co chodzi i skąd to się bierze, czy oślepiła cię magia słońca, światła czy właśnie zmysłów - no, to już da się tylko skopiować przy dobrej woli maga oryginału, który wyjaśni co i jak. No i zaczynam na start z zerem, łatwo nie jest. Plus nie zakładam, że wielu graczy chętnie podzieli się swoimi op zaklęciami. PWM jest darmowe, więc zapamiętanie i użycie go też. Tu bym postawiła tylko, ewentualnie na czas na zajęcie slota. Bo kurcze, innych pomysłów nie mam, ew jakaś skromna ilość mocy magicznej do zajęcia go? Zaklęcie - zajęcie slotu kosztuje tyle MM, zaklęcie B. Stworzenie kopii - tyle ile zaklęcie. Nie ważne, czy kopiuje (zapisuje) zaklęcie rangi D czy S - płaci 20MM. Kopiując (tworząc) zaklęcie zapłacę tyle, ile ono kosztuje, odpowiednią ilość za D, odpowiednią ilość za S. Co do rangi, którą mogę skopiować - na pewno teraz nie będę mogła kopiować S, przypuszczam, że A też nie. Ale chciałabym w przyszłości. Do odblokowania z klasą maga? Coś proponujesz? No i zostaje mi kwestia slotów. Zaproponowałeś ich zdecydowanie za mało jak na mój skromny gust. Bo wiesz, wachlarz możliwości-. Nie wiem, jak rozwiązać to z PWM (bo chciałabym ich z 5 na początek xD?""), ale na zaklęcia mam pewną propozycję. Na start 3 sloty, odpowiednio ponumerowane 1. 2. 3. 1 jest zaklęciem identycznym, jak oryginał, 2 o X% słabsza, 3 o jeszcze więcej, np połowę czy dwa razy (jakoś to tam dookreślimy). To już Karin sobie kombinuje, jakie zaklęcie wstawia na jaki slot i które będzie doskonałą kopią, a które mniej. No i chciałabym mieć móc dokupywania slotów, na PWM też. Za PDki? Jakaś tam za PWM, większa za kopię jakości nr 3, potem za jakości nr 2 i ostatecznie największa, za slot jakości nr 1. No i na PWM też można pobawić się w sloty jakościowe, ale ogólnie PWMki same w sobie są słabe, więc nie wiem czy jest sens. Yyy, chyba o czymś zapomniałam. Nie wiem. Daj znać co myślisz. Tylko nie walnij mi chorej ilości PD za te sloty, miej litość, panie XD Aby opłacało mi się w to iść, a nie inne zaklęcia ;w;
3. Luz.
4. ok
Shiyume napisał:
Ogólnie twoja magia przestaje działać, kiedy śpisz. Takie ograniczenie ci odpowiada?
Ale... dlaczego xD? Znaczy, magii i tak nie używa się podczas snu, ale jak przestaje działać? Że jest normalnie odporna na zaburzenia pamięci podczas snu? Próbuję zrozumieć, na jakiej zasadzie to ograniczenie działa i co ono mi robi xD
Powodzenia, bo się rozpisałam ;w; A i w KP poprawię wszystko za jednym razem, jak już się dogadamy, nie chcę grzebać zbyt wiele razy w kodzie Dx
Shiyume
Liczba postów : 454
Dołączył/a : 18/09/2016
Skąd : Zaświaty
Temat: Re: Akta Zatrzymanego: Karin Wto Sty 10 2017, 15:08
Ekwipunek: Jeśli przeczytasz dokładnie temat, za 2,5 tysiąca jest katana SŁABEJ jakości. Pisząc "średnia", miałem na myśli przeciętna, normalna. To i tak dobrze, że zmieścisz się z tym wszystkim w 5 tysiącach.
Co do maści - no okej, ale muszę ci to w takim razie ograniczyć. Powiedzmy 10 porcji, każda usunie całkowicie lekki ból i złagodzi mocno te przeciętne. Na najsilniejsze bóle jednak nie podziała. MG decyduje, jak silny jest ból.
Umiejętności: Prosiłbym jednak o zaznaczenie, że kupowane w paczce.
Magia: No i tu się zaczynają schody. O ile jestem skłonny przepuścić magię kopiowania, to twój pomysł na nią może się okazać niemożliwy do osiągnięcia. Konkretniej chodzi o to, co wyszło przy dyskusji o kopiowaniu zaklęć.
Karin napisał:
Bo chciałabym mieć możliwość stworzenia kopii czegoś, co widziałam wcześniej, a nie, co widzę w czasie rzeczywistym (tyczy się to wszystkich zaklęć, poza Kopią Umiejętności - np na pwm potrzebuję pióro, to tworzę kopię takiego, co widziałam wcześniej. Po to też położyłam nacisk na pamięć postaci).
Wybacz mi, ale muszę odmówić. To, co chcesz osiągnąć, to tworzenie materialnej kopii swoich wspomnień. A to niczym się niestety nie różni od materializacji wspomnień. Memory Make = magia zakazana. Nie do mnie należy decydowanie, czy mam się słuchać reguł mechanicznych, czy nie. Masz więc zasadniczo dwie opcje:
1. Magia kopiowania, ograniczona do tworzenia kopii widzianych aktualnie rzeczy. 2. Magia urzeczywistniania wspomnień, to jest jednak magia zakazana. Jeśli tego chcesz, mogę przywołać (hehe) modów do oceny tej KP pod kątem otrzymania magii zakazanej.
Karin
Liczba postów : 137
Dołączył/a : 23/12/2012
Skąd : PIEKŁO.
Temat: Re: Akta Zatrzymanego: Karin Wto Sty 10 2017, 21:22
Shiyume napisał:
Ekwipunek: Jeśli przeczytasz dokładnie temat, za 2,5 tysiąca jest katana SŁABEJ jakości. Pisząc "średnia", miałem na myśli przeciętna, normalna. To i tak dobrze, że zmieścisz się z tym wszystkim w 5 tysiącach.
Raz jest
Cytat :
Poniższa lista przedstawia orientacyjne ceny przedmiotów, które bez problemu można dostać w sklepie z bronią. Wartość jest jednak podana jedynie dla podstawowych parametrów bez żadnych dodatkowych udziwnień.
A raz faktycznie
Cytat :
Podane ceny są cenami minimalnymi dla broni o słabych właściwościach (ot, łatwiejsze do zniszczenia, mniej ostre, itp. itd.). Im lepsza broń, tym droższa, logiczne.
Zawsze interpretowałam to jako cenę za ZWYKŁĄ broń, o podstawowych parametrach. Po prostu miecz. Nie miecz ze wzmocnioną stalą, ostrzejszą głownią czy czymkolwiek. Po prostu miecz. I wiadomo, że słabszy niż jakiś tam wzmocniony, za 5k czy 10k czy miecz emanujący tęczą za 50K. Po prostu miecz. I pytałam się na CB specjalnie innych modów i admina, czy dobrze myślę. Czy za 2500 jest zwykła czy słaba. I przyznali mi rację: tak, to faktycznie nie będzie super jakości katana. Tylko zwykłej. A ja chce zwykłą :D. BTW, pamiętam jak na początku forum katana była za 1000 i nikt się nie wykłócał, jakiej jakości była, była po prostu kataną :C. Możecie się ew w CD dogadać, jak to ma być. Jak ma być za 2500 z drewna to niech będzie, tylko może ustalcie sobie jedną wersję ;).
I tak, będę się wykłócać o te głupie słówko, jakim jest "średniej jakości". Gramy na forum, gdzie takie słówka mają ogromne znaczenie i MG będzie inaczej patrzył na po prostu "katanę" a "katanę średniej jakości", bo jak już wspomniałam "Znaczy, bo to "średniej jakości" brzmi, jakby była bardziej licha od normalnej katany".
Shiyume napisał:
Co do maści - no okej, ale muszę ci to w takim razie ograniczyć. Powiedzmy 10 porcji, każda usunie całkowicie lekki ból i złagodzi mocno te przeciętne. Na najsilniejsze bóle jednak nie podziała. MG decyduje, jak silny jest ból
Jak tak sobie myślę, to zrezygnuję z tej maści xD. W ogóle, muszę się poważnie zastanowić nad EQ, bo nie wiem, czy nie bardziej opłaca mi się walka łyżką i widelcem. Swoją drogą, za ile dostanę nóż, widelec i łyżkę, wyglądające normalnie ale z dość porządnej i wytrzymałej stali, porządnej jakości?
Shiyume napisał:
Umiejętności: Prosiłbym jednak o zaznaczenie, że kupowane w paczce.
Dodam, jak wspomniałam, chcę KP edytować tylko raz, bo boję się, że kod mi się rozsypie. Ważne, że nieporozumienie w związku z ilością PD zostało wyjaśnione ;).
Shiyume napisał:
Magia: No i tu się zaczynają schody. O ile jestem skłonny przepuścić magię kopiowania, to twój pomysł na nią może się okazać niemożliwy do osiągnięcia. Konkretniej chodzi o to, co wyszło przy dyskusji o kopiowaniu zaklęć.
Karin napisał:
Bo chciałabym mieć możliwość stworzenia kopii czegoś, co widziałam wcześniej, a nie, co widzę w czasie rzeczywistym (tyczy się to wszystkich zaklęć, poza Kopią Umiejętności - np na pwm potrzebuję pióro, to tworzę kopię takiego, co widziałam wcześniej. Po to też położyłam nacisk na pamięć postaci).
Wybacz mi, ale muszę odmówić. To, co chcesz osiągnąć, to tworzenie materialnej kopii swoich wspomnień. A to niczym się niestety nie różni od materializacji wspomnień. Memory Make = magia zakazana. Nie do mnie należy decydowanie, czy mam się słuchać reguł mechanicznych, czy nie. Masz więc zasadniczo dwie opcje:
1. Magia kopiowania, ograniczona do tworzenia kopii widzianych aktualnie rzeczy. 2. Magia urzeczywistniania wspomnień, to jest jednak magia zakazana. Jeśli tego chcesz, mogę przywołać (hehe) modów do oceny tej KP pod kątem otrzymania magii zakazanej.
Dobra, mam dość 1) sorry, ale dlaczego odrzucasz mi całą magię na podstawie jednego spella, skoro wcześniej, cała reszta była ok xD? Odrzuć mi spella albo to, co jest złe, lol 2) miło, że zignorowałeś wypociny o każdym innym PWM i spellu, po to to rozpisywałam, po to sama proponowałam nerfy i rozwiązania abyś olał to ciepłym moczem 3) jak pisałam tą magię, to nie miałam pojęcia czym jest memory make. Owszem. Wyszło super podobnie. Więc staram się robić wszystko, aby memory make nie było. Pomóż trochę. Ps, memory make nie zapamiętuje przypadkiem na zawsze? Nie wiem, nie znam się na tej magii xd. Ja chciałam mieć tylko tymczasowe kopie ze sobą. 4) napisałam w KP " Serio. Możemy się dogadać, wiem, że to jest do znerfienia xD." Tylko dogadanie się polega na tym, że obie strony próbują. A nie ja proponuję coś od siebie, a ty "no w takiej formie nie" i "zmieniaj wszystko albo wołamy modów". 5) skoro mój, wymyślony system na zaklęcie nie działa, może zaproponuj inny? Za pierwszym razem pisałeś coś o kopii jednego zaklęcia na raz, zapytałam jak według Ciebie ma to wyglądać, dalej nie wiem 6) Jest tyle opcji na zmienienie czy ograniczenie danego zaklęcia, nie wierzę, że nie jesteśmy w stanie go odpowiednio znerfić :) 7) jak serio zaklęcie z kopiowaniem spelli jest takim bólem, to mogę z niego zupełnie zrezygnować z magii nie
A teraz dlaczego uważam, że "Magia kopiowania, ograniczona do tworzenia kopii widzianych aktualnie rzeczy." jest upośledzone i bez sensu Choćby ta prosta wzmianka o PWM, długopisie - po co mi kopiowanie czegoś, co już mam? Owszem, jest to przydatne czasem, ale kopie się tworzy po to, aby uzupełnić braki - zdublować coś, aby mieć w dwóch miejscach. I skoro nie mogę niczego skopiować z pamięci, a tylko w czasie rzeczywistym, to z jakiej racji przepuściłeś wcześniej mi PWMkę z pamięcią, która w tej formie jest bez sensu i nie ma związku z Twoją wizją tej magii? Zdecyduj się. Tak samo PWMka z kopiowaniem wyglądu, który kiedyś widziałam, przy twojej opcji też nie ma racji bytu.
Nie chce być memorymejkiem. Chce być drukarkopiarką. Chce tworzyć kopie rzeczy/zjawisk/wszystkocotamsobiewymieniłamwopsie które nie są koniecznie przy mnie (plikiem zapisanym za komputerze, który przedtem zeskanowałam. Albo po prostu jest powszechnie znanym). Jeśli się nie mylę, memorymejk może: "łączyć dwa spelle w jedno", "odtwarzać zaklęcia z wspomnień w dowolny sposób" "zapamiętuje schematy postępowania ludzi" (pytałam specjalnie ludzi na CB, jak coś jeszcze, dopisz). Wywalmy te kłopotliwe rzeczy i tyle. Bo o ile memorymake nie pozwala na kopiowanie wszystkiego.
Plus dalej myślę, że ten spell z zaklęciami, dobrze ograniczony nie będzie przypominał memorymejka (ten "dowolny sposób", mocno ograniczyć. To tak, jak jakieś postacie, odpowiednio argumentując zaklęcie teleportacji - czyli przeniesienie w czasoprzestrzeni - są w stanie jej używać, mimo że Łuk Czasu jest zakazany) i przeżyjemy wszyscy. Noale cóż. Już wolę wywalić go niż całą magię.
Więc nie chce (hehe) abyś wzywał innych modów. Chcę, abyś mi znerfił magię, magię kopii i RAZEM ZE MNĄ sprawił, że nie będzie nawiązywała do memorymejka.
Karin
Liczba postów : 137
Dołączył/a : 23/12/2012
Skąd : PIEKŁO.
Temat: Re: Akta Zatrzymanego: Karin Pią Sty 13 2017, 21:14
Swoją drogą, koledzy mi pomogli i podrzucili przykłady, że kopia magii innych ludzi niekoniecznie MUSI być memorymejkiem, jak to ty zakładasz.
Po pierwsze, przykład z forum, zaklęcie Evana
Opis magii Evana:
Evan napisał:
Dość specyficzna magia, która polega na… tworzeniu masek, które następnie zostają nałożone na twarz użytkownika. Co to daje? Jest kilka rodzajów masek. Maska wyglądu pozwala nam stać się osobą, której wygląd przekopiowaliśmy. Maska magii pozwala na korzystanie z osłabionej wersji przekopiowanych zaklęć. Maska wspomagająca powoduje, iż ciało użytkownika dostaje dodatkowego boosta. I tak dalej i tak dalej. Ile masek, tyle efektów. Tworzenie takiej maski odbywa się na kilka sposobów, w zależności od jej rodzaju. Maskę nie zawsze trzeba zakładać na twarz – czasem wystarczy przyłożyć ją do ubrania, lub po prostu trzymać w ręku, a ona sama pojawi się na twarzy. Niektóre zaklęcia powodują, że maska zaraz po użyciu znika, inne nie pozwalają na używanie innych czarów pod czas ich działania.
Zaklęcie Evana, ranga B:
Evan napisał:
Maska magii – Wspominałem wcześniej o niej, ale nie została ona należycie opisana. Jest to czar, który pozwala na przekopiowania dowolnego, wcześniej widzianego zaklęcia, a następnie użycie go pod czas walki. Oczywiście przekopiowane zaklęcie jest słabsze [O rangę niżej]. W dodatku maska „mieści” 1 B albo 2 C albo 4 D raz [więc, aby zapamiętać zaklęcie „A8”, muszę wywalić zaklęcie „A6”, jeśli mam cały komplet]. Dodatkowo można kopiować zaklęcia do rangi B. Jeśli aparycję Evana nie pozwalają na użycie go, lub dany czar potrzebuje ówczesnego przygotowania [jak np. jakiś czar dymu potrzebuje… dymu], chłopak nie może go przekopiować.
A dodatkowo dodaję linki do Fairy Tail wiki, gdzie są magie które kopiują inne rzeczy/cudzą magie i nie są memory make.
Temat: Re: Akta Zatrzymanego: Karin Pon Sty 16 2017, 19:17
Katana - to nie tak dawno temu zostało wprowadzone. Ale teraz jest to cena za przedmiot słabej jakości.
Co do magii - skąd ta agresywna postawa? Przez myśl mi nie przeszło, żeby odrzucić ci magię. Po prostu zaproponowałem, ze możesz się ubiegać o magię zakazaną, która pewnie bardziej będzie ci odpowiadać. Nie grożę ci w żaden sposób i staram się dogadać, po prostu najpierw przedstawiłem ci najprostszą opcję. ;)
PWMki zignorowałem, bo lepiej najpierw dogadać się co do ogólnej wersji magii. Efekt kopiowania można jednak spokojnie osiągnąć na kilka efektów.
1) Velveno - kopiowanie przy dotyku, do końca walki/misji/eventu 2) Mimic - o tym nic nie wiadomo 3) Evan - on ma tylko jednego slota na B, 2 na C albo 4 na D, a zaklęcia są o rangę słabsze.
Jeśli chcesz mieć kopiowanie magii, trzeba to jakoś znerfić. Albo mała ilość slotów (coś jak Evan), albo wymóg dotyku, albo tymczasowość, albo słabsze kopie od oryginałów. Wybierz 2 negatywy, albo też dodaj jakiś własny. Albo jakiś inny pomysł.
No więc tak. Memory Make kopiuje na zawsze, ze 100%-ową sprawnością itd.
Karin
Liczba postów : 137
Dołączył/a : 23/12/2012
Skąd : PIEKŁO.
Temat: Re: Akta Zatrzymanego: Karin Sro Sty 25 2017, 20:17
[Przypominam, że dalej nie wprowadzam żadnych zmian w KP, bo rozwalę kod xD"]
Zmienię EQ:
Cytat :
Znaleziony Ekwipunek: Torba, a w niej: Metalowy grzebień z drewnianą rączką (klik, porządnie wykonany, o zaostrzonych ząbkach); Parę książek o tematyce historycznej; Zeszyt z notatkami oraz ołówek; Pęk kluczy, Latarka, kompas, mapa Fiore; Zapalniczka, paczka papierosów;
^ Od wpisanego teraz w KP różni się tym, że wywaliłam kompletnie katanę i maść, dodałam grzebień i klucze.
Zmieniam Umiejki:
Cytat :
Łamacz Kości [1] Wytrzymałość [1] Regeneracja [1] Medytacja [1] Zapasy Magiczne [1] Siłacz [1] Władca krzeseł [1] Zmysł Walki [1]
Zamieniłam Szermierza z Siłaczem, dalej kupione w paczce, wszystko w zależności się zgadza.
Jakby mi bardziej odpowiadała magia zakazana, to o nią bym się pewnie ubiegała XD. Chociaż nie z takim KP.
Shiyume napisał:
Jeśli chcesz mieć kopiowanie magii, trzeba to jakoś znerfić. Albo mała ilość slotów (coś jak Evan), albo wymóg dotyku, albo tymczasowość, albo słabsze kopie od oryginałów. Wybierz 2 negatywy, albo też dodaj jakiś własny. Albo jakiś inny pomysł.
Cieszę się, że w końcu zaczynami się dogadywać :D. Okej, dwa negatywy: mała ilość slotów i słabsze od oryginału - nie miałam tego opisanego przypadkiem przy mojej propozycji działania tego zaklęcia? Ewentualnie mogę zamienić ilość slotów na wymóg dotyku (maga, nie spella/ przedmiotu jeśli chodzi o PWM).
Shiyume
Liczba postów : 454
Dołączył/a : 18/09/2016
Skąd : Zaświaty
Temat: Re: Akta Zatrzymanego: Karin Sro Sty 25 2017, 20:36
Dobra, to niech będzie:
- możesz zapamiętać maksymalnie 4 zaklęcia, z czego tylko 1 może być rangi A, a 2 z nich mogą być maksymalnie rangi C (czyli masz takie sloty:
a) Do rangi A b) Do rangi B c) Do rangi C d) Do rangi C
Oczywiście możesz dawać słabsze zaklęcia w miejsce tych silniejszych) - zaklęcia są o pół rangi słabsze od oryginałów - zapamiętane zaklęcia wrzucaj do księgi zaklęć wraz z linkami do postów z ich zapamiętaniem - no i musisz te zaklęcia widzieć w momencie zapisywania, chyba logiczne
To i tak lepiej od Evana, ale masz bardziej "kopiującą" magię, więc mogę ci to przepuścić.
Karin
Liczba postów : 137
Dołączył/a : 23/12/2012
Skąd : PIEKŁO.
Temat: Re: Akta Zatrzymanego: Karin Czw Sty 26 2017, 01:53
A i jeszcze
Tora napisał:
a z PWM na B ulepszając masz zniżkę *werble* 1 PD taniej
O ile zaliczysz mi, że Kopia Zaklęcia [B] to ulepszenie pwmki Kopiowanie PWM. Wtedy po całej KP zostanie mi szalone 1 PD.
So
Kopia Zaklęcia [B] (lvl up: PWM -> B) – Tak jak PWM, jest w stanie kopiować zaklęcie innego maga. Aby to zrobić, musi zrozumieć naturę zaklęcia (co to: światło, ogień, superman?) oraz sposób jego działania. Oczywiście musi także zaklęcie zobaczyć. Po tym procesie może w dowolnej chwili użyć kopii danego zaklęcia, a koszt jego wynosi tyle samo MM co koszt oryginału. Skopiowane zaklęcia są o pół rangi słabsze od ich pierwowzorów, a ich ilość ograniczona. Na chwilą obecną może mieć skopiowane do 4 zaklęć (o maksymalnej randze, kolejno: A, B, C, C). Aby skopiować nowe zaklęcie, musi poświęcić inne z slotu (czyli jeśli slot rangi A jest zajęty, a chcemy nowe zaklęcie rangi A, trzeba wywalić poprzednie zaklęcie).
No i dwa pytanka: Jak "zapisuje" na slocie spella, to poświęcam MM (pewnie dla rangi B) czy nie? Co z rozbudowywaniem tego zaklęcia, czyli dokupowaniem slotów za PD :< ?
No i co z PWM: Kopiowanie PWM – Potrafi skopiować proste zdolności magiczne innych magów, bardziej w ramach sztuczek niż zaklęć. Nie tyczy się to efektów stałych i umiejętności wynikających z magii (np. posługiwania się bronią białą od Magii Rycerskiej). Aby skopiować PWM, musi zostać jej wytłumaczone (werbalnie czy poprzez pokazanie) na jakich zasadach ono działa. ? Tak jak napisałeś, dwa sloty tylko?
Dobra, skoro te problemowe zaklęcia omówione, to lecę z resztą.
PWM:
Cytat :
Tworzenie Duplikatów – Cóż się rozpisywać, jest w stanie powielać małe przedmioty i tworzyć ich dokładne kopie. Nie dotyczy oczywiście przedmiotów magicznych.
Zmiana wyglądu – Jest w stanie zmienić swój wygląd, głos, posturę, sposób chodzenia – oczywiście na takie, które już u kogoś widziała. Nie musi zamieniać się w 100% brata bliźniaka pierwowzoru, może to być jedna czy tylko parę wybranych cech wyglądu – kolor oczu, kształt nosa, ułożenie włosów. Tyczy się to także ubrań. Maksymalnie przemiana raz na dzień, tylko na okres 3 postów.
Doskonała Pamięć - Potrafi na stałe powielać informacje do swojego umysłu, gdzie je przetrzymuje. Objawia się to tym, że to, co miało ulec zniszczeniu w pamięci krótkotrwałej zostaje przekopiowane do pamięci trwałej. Dodatkowo, jej pamięć jest pojemna i uporządkowana – skoro przetrzymuje tak dużą informacji o oryginałach swoich duplikatów, to jakoś musi sobie z tym radzić. W skrócie - jej pamięć jest lepsza niż u innych ludzi.
Mini Nastya – Potrafi stworzyć malutką kopię siebie (z 10cm wzrostu?), która nie posiada żadnych umiejętności bojowych czy magicznych, potrafi tylko mówić. Głównie do przekazywania informacji, taki posłaniec. Po zniknięciu (poprzez zniszczenie – jest bardzo krucha, czy na wolę Karin) wszelkie informacje, które zebrała, automatycznie pojawiają się w głowie maga.
Kopiowanie PWM – Potrafi skopiować proste zdolności magiczne innych magów, bardziej w ramach sztuczek niż zaklęć. Nie tyczy się to efektów stałych i umiejętności wynikających z magii (np. posługiwania się bronią białą od Magii Rycerskiej). Aby skopiować PWM, musi zostać jej wytłumaczone (werbalnie czy poprzez pokazanie) na jakich zasadach ono działa.
Torba bez dna – A raczej torba, której przestrzeń wewnętrzna została dwukrotnie powielona, aby dało radę w niej zmieścić się więcej przedmiotów, bez zwiększania jej wewnętrznego rozmiaru. Wymiary torby na zewnątrz: 33cm/42cm/10cm. Wymiary torby wewnątrz: 66/84/20.
1. Tworzenie Duplikatów - nic nie dopisałam, bo dalej nie wiem do końca, jak to ma wyglądać z tym "jedno na raz". Ale mam pomysł, żeby to jakoś ograniczyć. Plus pamiętajmy, że to głównie przedmioty fabularne, do litra objętości, więc nic wielkiego. Opcja a) Tworzy kopię przedmiotu na stałe, musi trzymać go w rękach (parę sekund, jeśli to problem?). Identyczny jak oryginał. Jak się zniszczy, to kappa albo opcja: b) kopia przedmiotu widzianego kiedyś (np. kurde, zapomniałam majtek, ale skopiuje sobie takie, jakie mam w szafie) - kopia ograniczona ilością postów, po paru znika. Przedtem musiała go dotknąć. I jeśli nie udowodnię, za pomocą linku do posta, że Karin to widziała i trzymała, to zostaje wola MG - czy dany przedmiot jest na tyle powszechny, że mogę stworzyć jego kopię. c) kopia przedmiotu, który aktualnie widzi, ale nie jest w stanie dotknąć - post, pół posta istnienia?
2. Zmiana wyglądu - poprawione, amigo.
3. Doskonała Pamięć - poprawione.
4. Mini Nastya - nic nie dopisałam, bo czekam jak się odniesiesz do moich ostatnich słów c:
5. Kopiowanie PWM - nic nie dopisane, bo wciąż omawiamy.
6. Torba bez dna - Dopisane, co chciałeś. Dodatkowo określiłam jak wygląda (2x grubsza od torby na laptopa). No i to torba z EQ, więc potem dopiszę jej wymiary do EQ też, jeśli pasuje.
Zaklęcia:
Cytat :
Klon [B] – Potrafi sklonować osobę, najczęściej (i tak jest najbezpieczniej) jest to sama Karin. Człowiek z krwi i kości, o takich samych zdolnościach fizycznych i psychicznych (czyli mówi, zachowuje się i reaguje) jak oryginał. Jedyną różnicą jest to, że nie może używać magii (chyba, że mod mi pozwoli, do jakiejś rangi zaklęć >:C?). Znika dopiero po otrzymaniu ran rangi B, lub gdy zostaje odwołany przez Nastyę. Co więcej, przy tworzeniu klona można nadać mu pewien cel (np. „przynieś mi piwo”), który klon zna i stara się wykonać, oczywiście jeśli to nie jest to jakoś niezgodne z naturą osoby: np. klonując przeciwnikowi i dając mu za zadanie zabicie siebie, to raczej nie posłucha i prędzej rzuci się na Karin (chyba, że moda nie rusza takie ograniczenie i mogę sobie tworzyć klony, które robią dokładnie co chcę). Dodatkowo, z klonami siebie łączy ją stała więź telepatyczna (tak samo, jak mogę z każdym klonem to poproszę C:).
Kopia Zaklęcia [B] – Tak jak PWM (podnosząc z PWM do B raczej nie dostanę zniżki za ulepszanie, nie?) jest w stanie kopiować zaklęcie innego maga. Aby to zrobić, musi zrozumieć naturę zaklęcia (co to, światło, ogień, superman?) oraz sposób jego działania. Po tym procesie może w dowolnej chwili użyć kopii danego zaklęcia, a koszt jego wynosi tyle samo MM co koszt oryginału. Do zaklęć rangi B włącznie? Chociaż z lvl upem postaci na Skę i dalej (XDDDD) chciałabym mieć możliwość kopiowania lepszych zaklęć.
Kopia Umiejętności [B] – Karin na X ilość postów potrafi przejąc cudze zdolności. Technicznie objawia się to przypisaniem statystyk (umiejętności techniczne i fabularne oraz wynikające z PWM) wybranej osoby sobie. Oczywiście „podkradzione” umiejętności zastępują zupełnie jej własne. W ten sposób może zdobyć cudzą super siłę czy szybkość. W przeciwieństwie do Kopii Zaklęcia jest to swego rodzaju kupowanie kota w worku, bo może użyć zaklęcia bez faktycznej wiedzy o umiejętności danej osoby (i np. wyjść na tym gorzej niż z własnymi umiejętnościami). Bardziej działa to na zasadzie „o, ten wygląda jak mięśniak i przedtem rzucił szafą, więc pewnie jest silny i sobie to wezmę”. Oczywiście, jeśli zna cudze umiejętności, to łatwiej jest wiedzieć, jakie ma możliwości.
Podwójna Skóra [C] – Poprzez powielenie komórek skóry i mięśni, obszarowo sprawia (max jedna kończyna, tułów lub głowa), że jej skóra staje się bardziej wytrzymała (o 80%) w danym miejscu, przez co mniej podatna na zranienia. Nie traci przy tym swojej elastyczności, czyli nie utrudnia to w żaden sposób ruchów. Nie posiada widocznych skutków ubocznych, acz nadużywanie może wywołać bóle w miejscach użycia zaklęcia.
1. Klon - Nic nie dopisałam. Dalej omawiamy, bo nie zależy mi bardziej na ich trwałości niż używaniu magii. No i powołam się na dobrego ziomka Fema:
Pheam napisał:
Acero di Fumare[C] – polega na stworzeniu jednego dymnego klonów, który niczym nie różni się od jego oryginału w chwili użycia zaklęcia. Kopia znika po otrzymaniu jakichkolwiek obrażeń. Sobowtór nie mogą używać zaklęć, jednak może zadawać fizyczne obrażenia.
Magia dymu, ranga niżej. Brak ograniczeń co do czasu istnienia klona, zasada z obrażeniami też jest. Można by się do tego jakoś odnieść, mając na uwadze, że ja mam magię kopii (czyli moje klony są mocniejsze?) no i planuję to wsadzić na rangę wyżej. Chociaż, może od razu powiem: planuję też mieć to w wersji C, a nawet D kiedyś (PD mi brakło), więc możemy sobie przedyskutować, jak to będzie wyglądało na danej randze.
2. Kopia Zaklęcia - nic nie dopisałam, omawiamy to wyżej.
3. Hau miau. Nie dopisałam nic. Napisałeś 2 posty, ja się zgodziłam, ale po przemyśleniach jednak mi to tak nie pasuje. Zamieniam swoje umiejki z umiejkami innej osoby - fajnie. Ale już na starcie mam ich sporo, bo 8 i zamieniając się z kimś, kto ma tylko 3 startowe - wychodzę na tym gorzej. Niewielu graczy na forum ma dużo i dobrze rozwiniętych umiejętności, więc to zaklęcie może być często... no, po prostu useless. Do tego kopiuję efekty pasywne z magii (np. Widzenie Nanayi, jej pierwsze PWM || ofc nie ma szans na magie zakazane), które często mogą działać na mnie negatywnie. A jak skopiuję sobie takiego Yamamoto, który ma na -0.5lvl wszystkie umiejki? Albo ktoś (np NPC, który wydaje się OP) będzie miał pasywkę, że co 10 min potyka się o własne nogi, a ja akurat biegnę z widelcem :C ? To zaklęcie rangi B, więc buff powinien być w miarę silny, a ja tu mogę dostać hardo debuffem. Więc albo chcę większą ilość postów z możliwością wcześniejszego przerwania - i np. wiedzę, podobną do umiejki kontrola, aktywną tylko na część zaklęcia - że intuicyjnie wyczuwam, na jakich polach jestem silniejsza, a gdzie słabsza. Też zależne od tego, jak poinformuje mnie MyGy. Albo na mniejszą ilość postów, ale przelewam na siebie tylko pozytywne efekty i pozostają umiejki Karin. Wtedy zostaje mi czysty buff, zależny od siły osoby, której "kradnę" umiejki, więc jego siła też jest mocno zależna: mogę dostać nic albo złoty pociąg z Wałbrzycha. W sumie bezpieczniejsza jest opcja 2, ale w 1 mam taki fajny smaczek ryzyka, że może przypadkiem się zabiję :/
4. Podwójna Skóra - le poprawione
O, i bo mam to ograniczenie, że nie mogę kopiować magii zakazanej, co jest całkiem logiczne - ale co ty na to, aby mi zniknęło wraz z awansem maga na S lub S+?
Trochę Ci teraz dowaliłam, więc możesz to jakoś na raty sprawdzać, byleby do przodu szło c:
Shiyume
Liczba postów : 454
Dołączył/a : 18/09/2016
Skąd : Zaświaty
Temat: Re: Akta Zatrzymanego: Karin Czw Sty 26 2017, 21:29
Kopiowanie zaklęć - nołp, brak dokupywania slotów za PD. Co najwyżej jako boost do magii możesz zwiększyć sobie ilość możliwych do skopiowania zaklęć.
Kopiowanie PWM - a niech ci będzie, że po prostu możesz się uczyć dowolnych PWM, ale każde za koszt 2 PD.
Inne PWM: 1. Możesz skopiować dowolny widziany, niemagiczny i niebojowy przedmiot. Istnieje on przez, powiedzmy, 3 posty. Ale musisz widzieć oryginał.
2. Okej.
3. Ok
4. To może po prostu zasięg działania - temat, w którym przebywasz?
6. Spoczko.
Inne zaklęcia:
1. Połączenie telepatyczne - ok. Skoro chcesz mieć bez limitu czasowego, to możesz mieć maksymalnie 1 klona. Chodzi o to, żeby jakoś to ograniczyć.
3. Masz 3 posty i znikaj. Buffy mają to do siebie, że praktycznie wszystkie mają efekty negatywne (jeśli jakiś aktualnie nie ma, to będzie miał, chyba, że efekt negatywny nie ma sensu). Tutaj masz buffa, którego jedyną wadą jest możliwość obrócenia się przeciwko tobie. A wtedy możesz go po prostu przerwać. Więc trochę średnio.
W sumie, to dorzucę, że kopiujesz AKTUALNE umiejętności ofiary. Czyli możesz też skopiować te magicznie wzmocnione. Ale wówczas ponosisz też adekwatne efekty uboczne. No i nie skopiujesz buffów od rangi A wzwyż.
4. Spoczko.
Magie zakazane - no tak średnio. Nie wykluczam jednak. W sumie to nawet chyba się zgodzę. Ale z dyskusją może poczekajmy do momentu, w którym osiągniesz ten poziom maga S (co i tak zajmie co najmniej rok).
Karin
Liczba postów : 137
Dołączył/a : 23/12/2012
Skąd : PIEKŁO.
Temat: Re: Akta Zatrzymanego: Karin Czw Sty 26 2017, 23:10
Shiyume napisał:
Kopiowanie zaklęć - nołp, brak dokupywania slotów za PD. Co najwyżej jako boost do magii możesz zwiększyć sobie ilość możliwych do skopiowania zaklęć.
Noale PD to punkty doświadczenia, im mam więcej tym więcej mogę wydać na rozwój postaci, nie D: ? A skoro jestem takim magiem-złodziejem, to chyba fajnie by było rozwijać się w tą stronę? Ew. ustalmy limit maksymalnej ilości slotów na daną rangę maga (śmieszy mnie to, że zakładam, że kiedykolwiek dostanę Skę) D: ? I tak będę musiała zdobyć jakoś te PD, popracować tyle co inni. Tylko zamiast wymyślić sobie zaklęcie i je wykupić za PD, to będę musiała FABULARNIE od kogoś zapożyczyć zaklęcie, które i tak podczas użycia będzie pół rangi słabsze, seems fair :C
Kopiowanie PWM - Nie dasz 1PD, prawda? Ale dobra, niech będzie :C
Inne PWM 1. A nie mogą być 3 opcje na raz, któraś do wyboru? Ew. rozbić to na 3 PWMki "Duplikat Przedmiotu A", "Duplikat przedmiotu B" itd?
4. Pasuje mucho
Inne zaklęcia:
1. I to jest dla tego z magią i przekazywaniem MM xD? A co ty na to: 1 klon na raz, istnieje ciągle aż do zranienia (przedtem określone, czyli łatwo może zginąć), z własną pulą MM (równe 100? Mniej? Karin i tak traci 20MM za samo użycie zaklęcia rangi B D:) - a żeby zapobiec perpetuum debile, to jeśli to klon-Karin, to nie może on tworzyć klonów (ani siebie ani innych). Jak to za dużo, to daj mi cooldown na tego spella i powinno styknąć.
3. Eh, deal.
Shiyume napisał:
Magie zakazane - no tak średnio. Nie wykluczam jednak. W sumie to nawet chyba się zgodzę. Ale z dyskusją może poczekajmy do momentu, w którym osiągniesz ten poziom maga S (co i tak zajmie co najmniej rok).
Znając mnie, to nigdy nie dostanę Ski XDDDD Co powiesz na coś takiego, dodamy jedno PWM: Magie Zakazane - Są magie tak skomplikowane naturą, że ciężko je odwzorować czy powielić. Dlatego też Karin nie jest w stanie skopiować żadnego zaklęcia, umiejętności czy efektu pasywnego wynikającego z posiadania magii zakazanej. Jeśli jednak stanie się bardziej zaawansowanym magiem (ranga S), ograniczenie to znika.
^ ew 50% szansy na nauczenie się spella/innych magii zakazanej na Sce, na S+ 100% szans?
Dogadamy się co do wszystkiego, to wpiszę w KP .w. Na razie nic nigdzie nie zmieniałam
Shiyume
Liczba postów : 454
Dołączył/a : 18/09/2016
Skąd : Zaświaty
Temat: Re: Akta Zatrzymanego: Karin Pon Sty 30 2017, 09:01
Klon - niech ci będzie, ale ma tylko 40MM (chyba, że dasz mu więcej).
Kopiowanie zaklęć - to może tak: nie da się dokupić slotów za PD, ale MG może odblokowywać ci kolejne sloty w nagrodę za fabułę/misje. Na przykład za osiągnięcia fabularne.
Karin
Liczba postów : 137
Dołączył/a : 23/12/2012
Skąd : PIEKŁO.
Temat: Re: Akta Zatrzymanego: Karin Pon Sty 30 2017, 11:04
Shiyume napisał:
Klon - niech ci będzie, ale ma tylko 40MM (chyba, że dasz mu więcej).
Mogę mu w dowolnym momencie przekazać manę? Może też dodać tutaj jedno PWM: Przekazywanie Many - Karin jest w stanie przelewać swoją własną Moc Magiczną do swoich klonów w dowolnym momencie.
Shiyume napisał:
Kopiowanie zaklęć - to może tak: nie da się dokupić slotów za PD, ale MG może odblokowywać ci kolejne sloty w nagrodę za fabułę/misje. Na przykład za osiągnięcia fabularne.
Nie ma szans, abyś dał mi te sloty do wykupienia za PD D: ? Nawet, jakbyśmy dodali nerfa gdzieś indziej? No nic, jeśli serio nic Cię nie przekona, to trochę popłakusiam i odpuszczę.
Pozdrawiam cieplutko i czekam na resztę. Raczej nie wyrobimy się z akceptem do końca miesiąca, co xD...?
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.