First topic message reminder : Imię: Shirai
Płeć: kobieta
Waga: 54kg
Wzrost: 165cm
Wiek: 22 lata
Gildia: Fairy Tail
Miejsce umieszczenia znaku gildii: prawa łopatka Klasa Maga: mag klasy 0
Charakter:Autor nie jest do końca pewien od czego powinien zacząć opisując charakter dziewczyny. Warte wspomnienia jest to, że cechy jej charakteru mocno uwarunkowane są historią i doświadczeniami życiowymi. O co chodzi? Jak dowiemy sie czytając wspomnianą wyżej historię, Shirai przez długi czas miała problem z.. udowodnieniem swoich zalet, dlatego teraz gdy los obdarzył ją pewnymi walorami przykłada ogromną uwagę do kobiecości i pokazywania jej gdy tylko to jest możliwe. Jednak wychowanie gdy wszyscy myśleli, że jesteś chłopcem musiało zostawić w niej pewne ślady. Dziewczyna zawsze mówi co myśli, tak prosto z mostu, zostało w niej również odrobinę typowego chłopięcego roztargnienia i wesołości, dlatego łatwo się zapomina. Do używania magii tego typu potrzebne jest jednak niezłe skupienie, więc gdy robi się poważnie bez problemu potrafi się skupić i działać.
Wygląd:Tutaj znów autor może odnieść się do historii postaci. Pierwszą zwracającą uwagę rzeczą są walory dziewczyny. Shirai nie ma problemów z eksponowaniem swojej kobiecości... ba! ona uwielbia ją podkreślać. Jest szczupła, w końcu i mniej komórek do przekształcenia tym łatwiej. Mocno dba o swoją aparycję, jej długie rude włosy zazwyczaj miękko opadają na plecy. Twarz dziewczyny zazwyczaj wprost promienieje. Spojrzenie natomiast chociaż często zamglone zazwyczaj wręcz błyszczy. Do tego zaczepny uśmieszek jako idealne dopełnienie wszystkich tych sprzeczności.
Historia:Każda historia musi się gdzieś zaczynać. Myślę, że przyszłych potencjalnych czytelników mało będzie obchodziło jak to się stało, że dziewczyna się urodziła i jakie życie wiodła jako śliniący się, mało rozumny bobas. Shirai zawsze powtarza, że mało pamięta ze swojego wczesnego dzieciństwa, jednak przez większość tych lat była całkowicie zwykłym wioskowym dzieckiem. Jak duża część wioskowych dzieci nie miała rodziców. Nie czuła się przez to ogromnie pokrzywdzona, nie miała okazji przyzwyczaić się do nich. Dlaczego ją zostawili? Czy nadal żyją? Nie miała pojęcia i całkiem szczerze, mało ją to obchodziło. Opiekunowie zajmowali się nią, całkiem dobrze. Nie mogła narzekać na głód chłód... czy też na przesadne okazywanie uczuć. Była po prostu kolejnym wychowankiem... Zastosowanie tutaj męskiej formy jest jak najbardziej celowe i umyślne. Shirai była jedyną dziewczynką wśród grupki dzieci. Opiekunowie nie mieli doświadczenia ani specjalnych chęci do zajmowania się nią tak jak powinno zająć się przyszłą kobietą(bez skojarzeń proszę xD). Najtańszym i najmniej kłopotliwym sposobem było traktowanie jej jako chłopca. Rude włosy co jakiś czas były ścinane tak, aby nie trzeba się było ich pielęgnować. Ubrania.. po co wydawać na nowe skoro mogła nosić te z których wyrośli jej przybrani "bracia"? Do tego dochodzi jej imię, które dziewczęce na pewno nie jest. Czy rodzice wiedzieli co ją czeka? Zakpili sobie z niej w ten sposób? Możliwe, ale kto by się tym przejmował? Najważniejsze jest to, że w swojej obecnej "rodzinie" traktowana była jako jeden z podopiecznych. Tak więc pomijając kolejne, niepotrzebne wyjaśnienia możemy wrócić do naszej historii.
Mały chłopiec imieniem Shirai biegał wesoło z resztą dzieci bawiąc się w typowo chłopięce zabawy takie jak wojna magów czy też zwykły chowany. Czy dla naszej historii ważne jest ile miał lat? Żeby dopełnić obraz mogę jedynie wspomnieć, że działo się to około siódmego roku życia. Jak wszyscy wiedzą w zabawie w chowanego jest osoba która szuka i mnóstwo dzieci, które się chowają. Nasz główny bohater razem z całą inną grupką schował się w jedynie sobie wiadomym miejscu. Po co o tym opowiadam? Bo to właśnie podczas tej zabawy Shirai odkryła swoje zdolności. Nie było to nic nadzwyczajnego ani widowiskowego. Po prostu siedziała w kącie udając, że jej nie ma. W głowie prosiła aby nikt jej nie znalazł, nigdy jeszcze nie wygrała a to mocno odbijało się na jej ambicji. Na każdego czasem przychodzi ten moment kiedy życzenia się spełniają i z małego chłopca stajesz się piękną kobietą... ale to jeszcze nie teraz. Tym razem spełniła się ta mała prośba o zniknięciu na chwilę i gdy.. nazwijmy go szukającym wszedł do pokoju, jedyne co zobaczył to puste cztery ściany. To był moment gdy Shirai pierwszy raz nieświadomie użyła swoich mocy. Wydarzenie warte zapamiętania jak wszystkie pierwsze razy w naszym życiu. Od tego czasu dziewczynka powoli uczyła się na co ją stać.
W historii naszej postaci jest jeszcze jeden moment warty wspomnienia. Dzień w którym ona i jej obecny towarzysz, Shuzo, zostali najlepszymi przyjaciółmi. Do tej pory na wszelkie zaczepki dziewczyna odpowiada, że jest to "typowa męska przyjaźń". Kontynuując naszą tradycję dbania o szczegóły było to w wieku lat dziesięciu w miejscowym szpitalu.. o ile tak można było nazwać tą dziurę gdzie urzędował jeden lekarz zbierający niezłą sumkę za wszystkie przypadki. Raz na jakiś czas wypada aby dziecko, nawet jeśli nie jest własne, odwiedziło lekarza prawda? Tak więc mały chłopiec siedział na kozetce wymachując nogami i oddychając głęboko.
- Kolejny - lekarz zaklął pod nosem. Shirai była przyzwyczajona do tak częstego mylenia jej płci, że nawet nie zawracała sobie głowy z poprawieniem lekarza. W myślach nadała mu pseudonim "Obleśniak" Za bardzo jej się przyglądał, poza tym nie pierwszy raz widziała wzrok padający na którąś z przychodzących tu dziewczynek. - Nie znoszę tych smarkaczy. - Oleśniak cały czas komentował, gdy skończył badać Shirai zapisał kilka notek w swoim zeszyciku. - Jesteś zdrowy, a teraz won mi stąd. - dziewczynka ubrała się jak najszybciej. Myślę, że nie zdawała sobie sprawy z tego jakie miała szczęście, że obleśniak nie poznał się na niej. A może jednak zdawała? W końcu coś kazało jej zostać w gabinecie. Wiedziała ile ryzykuje jednak chęć dania nauczki Obleśniakowi wygrało. Nikt nie będzie na nią wyklinał! Korzystając z chwili nieuwagi doktora trzasnęła drzwiami i wemknęła się w najciaśniejszy kąt tuż naprzeciwko kozetki i skorzystała ze swych mocy. Teraz była niezauważalna. Do gabinetu w między czasie weszła dziewczynka. Twarz Obleśniaka natychmiast się rozjaśniła. Miała długie białe włosy których Shirai zdecydowanie jej zazdrościła i spokojne opanowane spojrzenie. Z jej ręki wystawało kilka kości. Pozwolę sobie pominąć dokładniejsze szczegóły wizyty... Obleśniak zasłonił dziewczynce cały widok, dlatego też wstała. Musiała mieć jak zareagować, gdyby lekarzowi przyszło do głowy coś głupiego...chociaż miała wrażenie że TE rzeczy chodziły mu po głowie od kiedy tylko ujrzał dziewczynkę. W ręce trzymała znalezioną wcześniej strzykawkę z igłą i jakimś płynem, jeśli będzie trzeba po prostu wbije ją w niego, to da czas na ucieczkę. Nie minęło kilka sekund a było już po wszystkim. Ręka doktora zawędrowała za daleko i.. już nigdy więcej się nie poruszyła. Dziewczynka patrzyła na swoją rękę nie wiedząc co zrobić. Jak wytłumaczyć całe zajście? Jej kość byłą zdecydowanie za długa.. i na tyle ostra aby przebić na wylot ciało lekarza. Z przerażeniem spojrzała prosto na Shirai której.. jak już wcześniej było wspomniane nie zawsze udawało się opanować swoje zdolności. Stała się całkowicie materialna.
- Musimy stąd uciekać - wyszeptała łapiąc dziewczynkę za rękę. W duchu modliła się, żeby nie próbowała jej przebić.
Jak to ma się do wymienionego wyżej punktu głównego o wdzięcznej nazwie "poznanie Shuzo"? Otóż tą dziewczynką był właśnie on. Mylony przez swoją delikatną urodę.. Shirai nigdy nie czuła się bliżej kogokolwiek innego. Zgodnie stwierdzili, że nie mogą pozwolić by kolejny Obleśniak zrobił krzywdę innej dziewczynce która nie miała tyle szczęścia co ona i Shuzo. Przez resztę ich dzieciństwa podróżowali po Fiore eliminując potencjalnych Obleśniaków. Utrzymywali się wykonując drobne prace domowe w pobliskich gospodach, w końcu kto nie zatrudni takiej cudownej parki dzieci?
Do tego czasu przeszli razem wiele przygód.
Tak nasza bohaterka, już jako kobieta (tak, to życzenie również w końcu się spełniło) znalazła się tuż przed gildią Fairy Tail do której, razem z Shuzo, zdecydowali się dołączyć
Ekwipunek:katana,
wysłużony kocyk,
pelerynka
4000
(?)
Umiejętności:Nadwrażliwość [lvl1] czaromiot [lvl 1] timer[lvl1]
Rodzaj Magii:Magia przenikania. -Użytkownik potrafi zmienić prędkość ruchu komórek w swoim ciele dzięki czemu zyskuje możliwość przenikania przez przedmioty. Przy odpowiednim treningu postać będzie w stanie zmieniać stan skupienia otoczenia wokół siebie jak.
Pasywne Właściwości Magii - Dbałość o szczegóły - dziewczyna jest bardzo dokładna i drobnostkowa w swoich czynach, zostało to spowodowane rodzajem jej magii, lepiej nie wyobrażać sobie co by było gdyby utknęła w jakimś drzewie bo nie udało się jej zmienić gęstości w odpowiednim czasie!
-gdyby jednak zdarzyło jej się utknąć to pojawia się problem. Twardsza materia jest w stanie zniszczyć miększą materię, dlatego też wspomniane wyżej utknięcie w drzewie skończy się dla niej straceniem części ciała znajdującej się w twardszej materii. Jeśli materie będą takie same mag/przedmiot znajdujący się pod wpływem magii ma 50% szansy na przetrwanie
- więcej wyjaśnień:
"Po pierwsze jeżeli w czymś utkniesz, to zasada jest prostsza, twardsza materia niszczy miękkszą materię absorbując jej część. Więc nigdy nie wyjdziesz na tym dobrze. Jeżeli utkniesz w betonowej ścianie to umrzesz, a beton w tym miejscu będzie czerwony i będzie miał wtopione w siebie fragmenty twojego ciała. Jak utkniesz w papierze to papier podrze się i jego części "wtopią się" w twoje ciało, co rzecz jasna przerwie ciągłość twojego ciała i doprowadzi do licznych efektów ubocznych jak osłabienie mięśni etc. Jeżeli w tym momencie przejdziesz w stan niematerialności wszelkie ciała obce "Wylecą" z twojego ciała, ale ciało nie zostanie uleczone, ergo pojawią się rany tam, gdzie zniknął wtopiony materiał(czy np. wbita w ciało strzała)"
- Stan niematerialny nie przerywa działania osłabień, nie niweluje ran;
- zaklęcia "penetration" i "invisible woman" wykluczają się, podczas pierwszego, dziewczyny po prostu nie da się pochwycić jednak jest całkowicie widzialna, aby wrogowie stracili ją z oczu musi użyć drugiego zaklęcia, jednak wtedy można ją pochwycić
-Na maga nadal działają siły grawitacji. Postać może bezpiecznie korzystać z magii tylko gdy podłoże jest ciałem stałym, w przykładowej wodzie - zacznie się zapadać.
Zaklęcia:klasy A-
penetration - Mag Użytkownik potrafi zmienić prędkość ruchu komórek w swoim ciele dzięki czemu zyskuje możliwość przenikania przez przedmioty. Nie jest to jednak bułka z masłem. Odpowiednie przygotowanie się do wykonania techniki zajmuje jeden post. Zmiana "stanu skupienia" ciała może trwać jeden post. Mimo krótkiego czasu trwania, zaklęcie idealne jest zarówno do ofensywy jak i defensywy. Mag może uniknąć ciosów przeciwnika, schować się, jednocześnie ręka maga podczas walki może chwycić przeciwnika za serce... dosłownie. Po wykonaniu zaklęcia mag potrzebuje odpoczynku (1 post) na zregenerowanie komórek.Warto wspomnieć również o tym, że używając zaklęcia mag nie jest w stanie podnieść żadnego przedmiotu.
change of state - Dziewczyna przy odpowiednim skupieniu jest w stanie wpłynąć na ruch cząsteczek niemagicznego przedmiotu z jej otoczenia (10m od postaci) powodując przy tym chwilową zmianę stanu ich skupienia, gęstości itp. (1 post)
klasy Binvisible woman - Jaki problem aby ruszać komórkami tak szybko aby stały się nie tyle nieuchwytne ale niewidzialne? Dla maga przenikania żaden! Dziewczyna na długośc dwóch postów potrafi zawiesić swoją widoczną, materialną postawę stając się niewidzialna.
klasy Deagle eye - na odległość 20m od postaci, mag jest w stanie zmieniać ruch cząsteczek ścian, drzwi oraz innych cienkich powierzchni, dzięki czemu jej wzrok przenika przez wyżej wymienione elementy