Witaj. Dziś piękną noc mamy, czyż nie?
Miło mi Cię poznać. Moje
IMIĘ to Hoshino.
Jesteś ciekaw, zapewne, jak me
NAZWISKO brzmi?
Przedstawię ci je, Shin'en brzmi.
Ach,
PSEUDONIM? Na chwilą obecną, nie posiadam.
Ale któż wie? Może się kiedyś to zmieni...
Moja
PŁEĆ? Jesteś taki niegrzeczny...
Na pierwszy rzut oka, widać iż jestem damą.
Moja
WAGA? Twoje pytania mnie naprawdę mnie zaskakują...
Równe pięćdziesiąt kilogramów.
A mój
WZROST...? Kolejne dziwaczne pytanie...
On jest idealny, metr sześćdziesiąt pięć.
Nie wiesz, że o
WIEK się dam nie pyta?
Również jest idealny, tak samo, jak ja. Czyli równe siedemnaście.
GILDIA? MIEJSCE ZNAKU GILDII?A po co mi one? Samotnym strzelcem jestem.
Moja
KLASA JAKO MAG?
Jakiś ty bezczelny jest! Ale nie będę się fatygować.
Swoich dłoni nie pobrudzę na twojej bezczelnej twarzy.
Ale skoro pytasz, to odpowiem Ci. Zero. Zadowolony, bezwstydniku?
Nie widzisz, bezwstydniku, jaką urodę posiadam?
Ech, skoro tak, to opiszę Ci swój
WYGLĄD.
Tylko pamiętaj, uczynię to tylko raz.
Więcej razy nie powtórzę.
Duże, ciemnoniebieskie oczy przeszywają na wskroś.
Jasna cera, tak jak księżyc.
Ciemne, długie, granatowe włosy, przypominające noc.
Oraz blado-różowe usta, tak jak nierozwinięte róże.
Właśnie to dostrzeżesz za pierwszym razem.
A teraz słuchaj dalej, gdyż nie powtórzę.
Moja fryzura... ach tak, albo rozpuszczone bądź spięte w dwa długie kucyki.
Nie widzisz, jaką piękną damę masz przed sobą?
Zawsze ubieram się w ciemne, niebiesko-granatowe suknie.
Do kompletu, niebieskie buciki, aczkolwiek nie na obcasie.
Me suknie są różne, ale zazwyczaj sięgają mi do kolan, oraz do kompleciku...
Są zawsze dołączone czarne rajstopy.
Ma blada, niczym księżyc skóra,
nie posiada żadnych blizn.
Nigdy nie zdejmuję mojego ukochanego srebrnego wisiorka.
A jego zawieszka, to niebieska róża.
Rękawiczki...? Tak, są, bez palców.
Sięgają do łokci, są idealnym wykończeniem do mojego stroju.
A ich barwa... To jasny błękit,
niczym niebo.
Teraz już wiesz, jak wyglądam.
A może teraz
CHARAKTER ci streszczę...?
Pewnie już dostrzegłeś, jaka dumna jestem...?
Niesamowite, prawda?
Zawsze patrzyłam na innych z góry, na tych biedaków, co krążą na ulicach.
Ugh, jakie to obrzydliwe.
Są strasznie obrzydliwi... Ale to również zabawne, jak błagają o pieniądze.
Można się wtedy nieźle zabawić, składając obietnicę, której nie spełni się.
Widzisz..? To naprawdę jest zabawne.
Nie pozwolę, aby taki brudas mnie dotknął.
Nienawidzę tych, którzy o coś mnie błagają.
Są tacy wstrętni, tacy idiotyczni...
To co z nimi się stanie, nie obchodzi mnie.
Mogą zginąć, a cóż mnie to obchodzi?
A jak myślisz dlaczego nie jestem w żadnej gildii?
Nie zniżę się do poziomu plebsu!
Wolę już zginąć, niż stać się taka jak oni.
To naprawdę tak bardzo obrzydliwe.
Ach, tak.. Racja. Jeszcze
HISTORIA została.
A wiec tak, wszystko się zaczęło równe siedemnaście lat temu.
Urodziłam się w bardzo bogatej rodzinie.
Nigdy niczego mi nie zabrakło.
Zawsze miałam wszystko, podane jak na złotej tacy.
Moi rodzice, Mary i James, dawali mi wszystko czego tylko zechciałam.
Me dzieciństwo, było pełne dobrobytu.
To co zechciałam, otrzymałam w mig.
Aż nadszedł ten dzień, kiedy wszystko się zmieniło.
Pieniądze.. zaczęły znikać. W posiadłości zaczęły znikać drobne przedmioty.
I złodziej... został odnaleziony.
Kara była surowa, widziałam, jak osąd został wydany.
Podłoga została splamiona krwią złodzieja.
I wtedy tata rzekł:
"Widzisz córciu, tylko tak trzeba traktować śmieci,
którzy pieniędzy nie posiadają, kraść chcą".
Czas mijał, beztrosko dla mnie.
Aż nadszedł kolejny dzień, kiedy powiedziano mi..
"Dziś jest ten dzień kochana,
kiedy narzeczonego poznasz."
Te słowa wstrząsnęły mną, ale cóż.
Czego nie robi się dla rodziny, którą się kocha z całych sił?
Bal, tak jak zawsze, na mą cześć i mego "ukochanego"
rozegrał się.
Wszyscy tańczyli, śmiali się, a ja cóż..
Po raz pierwszy nie bawiło mnie to.
Czym są te uczucia, które wylewają się ze mnie?
I czemu ich barwa... jest czerwona?
Podeszłam do matki powiedziałam.
"Nie, nie będę robić tego, czego chcesz!
Ja sama wybiorę swój los!"
I wtedy na twarzy poczułam ból.
Dlaczego podniosła na mnie dłoń?
Nie rozumiem tego.
"Jesteś tylko towarem na sprzedaż!
Więc tańcz, tak jak zagramy Ci!"
Teraz uczucia stały się "czarne".
Nie wybaczę im tego...
I wtedy, po raz pierwszy...
Aktywowałam swoją magię, która pochłonęła całe pomieszczenie, wszystkie przedmioty...
Widzę jak się mnie boją.
"Tyś nie potrzebna jest!
Wynoś się z domu..."
Uśmiecham się przerażająco, kiedy "biel" zaczyna znikać.
Jeszcze tej samej nocy odeszłam, biorąc swoje pieniądze i ubranie.
Nie chcę mieć nic wspólnego z "błękitem".
Który przeszywa wszystko na wskroś,
raniąc niczym nóż...
Nie interesuje mnie co z nimi dalej będzie.
Gdyż dla nich "diabłem" stałam się wtedy...
Moje
UMIEJĘTNOŚCI? Co, reporterem jesteś...?
Szermierz [1], Kontrola przepływu magii [1], Kumulacja Energii [1].
Mój
EKWIPUNEK, co...?
Tylko moje piękne suknie i pieniądze, czegóż więcej mi potrzeba?
Ach tak...
RODZAJ MAGII. Dobre pytanie.
To jest
Magia Przestrzeni Kosmicznej.
Polega na kontroli zjawisk, które występują właśnie w kosmosie.
Niesamowite, czyż nie?
PASYWNE WŁAŚCIWOŚCI MAGII ?
Zatem słuchaj, bo nie będę powtarzać.
Astronomia - znam się na tym idealnie. Znam wszystkie konstelacje, budowę teleskopu... Myślisz, że masz idiotkę przed sobą...?
ZAKLĘCIA, co? To słuchaj. Męczysz mnie dzisiaj.. więcej już nie powiem.
- [A] Czarna Dziura:
Te zaklęcie tworzy magiczny portale którego odległość od użytkownika wynosi 20M, a pochłania przedmioty w odległości 5M. Może też wchłonąć przedmioty użytkownika, więc lepiej być ostrożnym.. Siła i szybkość wciąganych przedmiotów jest bardzo duża, żeby utrzymać przedmiot w ręce trzeba mieć przynajmniej siłacza lvl 2, lub buffa do siły fizycznej poziomu przynajmniej B. Może zedrzeć z ciała ciuchy łącznie z butami a co za tym idzie przyciągnąć do siebie lżejsze i słabsze fizycznie jednostki. Dziura istnieje pół posta, wszystkie wciągnięte przez nią przedmioty zostają wyrzucone po 3 postach 50m dalej, w losowym miejscu.
- [A] Antymateria:
W odległości 10m od ciebie zostają stworzone trzy portale, które pochłaniają wszystkich ludzi w odległości 3m a następnie zwracają ich w odległości 5m od ciebie nietkniętych, jednak nie panuję nad tym gdzie się znajdą. Portale wciąga natychmiastowo i zaraz potem znika.
- [B] Gwiezdna Szpada:
Zaklęcie to sprawia, że w powstaje miecz, powstaje ona z światła gwiazd . Przypomina on wyglądem szpadę. Szpada utrzymuje się w świecie przez pięć postów. Sama szpada nie posiada magicznych efektów. Ma ona właściwości zwykłego miecza.
- [B] Zaćmienie:
Zaklęcie te powoduje, że druga osoba traci wzrok na krótki czas. Czas trwania trzy posty. Odległość to nie dalej niż 5 metrów.