Imię i nazwisko: Houjin Kyouma, prawda że brzmi złowieszczo i idealnie pasuje do mnie.
Pseudonim: Mów mi Szalony naukowiec! Albo nie lepiej Władca świata, albo po prostu No1.
Płeć: Mężczyzna
Waga: Hmm… urządzenie, na którym stojąc pobierana jest z nas magiczną moc, która następnie jest kumulowana przez magiczną radę w wielkim zbiorniku lacrymy zapewne, w celach podporządkowania sobie reszty świata, wskazuje 88kg
Wzrost: hahaha <demoniczny śmiech> Mam 195cm dużo więcej niż którekolwiek z was kiedykolwiek mogłoby mierzyć! Tak, patrzcie w górę, w stronę nieba i Boga, aby zobaczyć moją twarz!
Wiek: Po przeprowadzeniu rachunku różniczkowego z elementami geometrii analitycznej w przestrzeni pięciowymiarowej dochodzę do wniosku, że mam 22 lata.
Gildia: Gildia? Niedawno dołączyłem do Death Head Caucus. Może tam docenią w końcu mój geniusz!
Miejsce umieszczenia znaku gildii: <pokazuje centralnie środek czoła, na którym znajduje się znak gildii>
Klasa Maga: oficjalnie to 0, ale tak naprawdę jestem magiem rangi S+, ale muszę to ukrywać przed organizacją i Magiczną Radą.
Wygląd: Hmm jestem ideałem mężczyzny. Sam nie wiem dlaczego Bóg mnie tak uwielbia, że dał mi nie tylko wielki umysł, ale również wspaniałe ciało adekwatne do niego. Mierzę 195cm wzrostu i ważę 88kg. Jestem dosyć potężnie zbudowany. Mam całkiem sporo mięśni, które są wspaniale zbite ze sobą dzięki czemu nie wyglądam jak jakaś szafa, a wzór Boga wojny. Tłuszczu nie posiadam prawie w ogóle. Umięśniona budowa mego ciała nie jest to budowa strongmana, oj nie, raczej fightera walczącego w zawodach mieszanych sztuk walki [mma]. Może nie nadają się do przenoszenia ciężarówek, ale idealnie nadają się do walki na pięści i nogi. Moja postawa jest zawsze godna i wyprostowana. Mam jak przystało na szalonego naukowca kruczoczarne włosy zaczesane do tyły na żelu. Jedynie kilka kosmków spada mi na czoło. Oczywiście moje oczy również mają ciemną barwę. Reszta mojej twarzy jest niezwykła chociaż częsta u ludzi i nie warta opisywania. Zwykle ubieram się w karwasze, które służą mi za narzędzie ataku i obrony, a także biały rozpięty fartuch naukowca sięgającym do karwaszy [nie zakrywający ich całkowicie, a tylko lekko]. Nie wyobrażam sobie jak można pracować w laboratorium bez niego! Przecież to symbol naukowca! Pod fartuchem mam zwykle jakiś t-shirt i brązowe spodnie z kieszeniami. Chodzę w czarnych skórzanych butach na lekkim podbiciu. Na moim prawym uchu mam jeszcze słuchawkę i mikrofon podpięty bezprzewodowo do mp3, które znajduje się w środku kieszeni, aby nagrywać swoje spostrzeżenia i obserwacje dotyczące knowań Rady i Organizacji. Potem przekażę je moim zwierzchnikom, dla których pracuję.
Charakter: Jestem szalonym naukowcem nic więc dziwnego, że jestem nieco szalony. Wiem doskonale o knowaniach Magicznej Rady i Tajemnej Organizacji, które wspólnie starają się zapanować nad światem. Ja oraz Firma, dla której pracuję nie możemy do tego dopuścić. Znajdę dowody i zdemaskuję ich w świetle społeczeństwa. Tworzę również swoje wynalazki po to, by przeciwstawić się w przyszłości ich knowaniom. Wiem, że wkrótce, może nawet jutro zaatakują, ale ja będę gotowy. Uwielbiam więc spędzać czas w laboratorium i przygotowywać się do nadchodzącej bitwy. Wiem, że posiadają oni straszliwą moc. Więcej wam o sobie nie powiem, ale pewnie wkrótce każdy z was pozna szalonego naukowca Hyoujin Kyoumę.
Historia: Ile z tego prawdy, a ile wyobraźni autora sami uznajcie.Nagranie z dnia 27 luty X799
Wiem, że Magiczna Rada coś knuje. To właśnie z tego powodu nie dofinansowali moich badań naukowych, ale ja im jeszcze pokażę. Z pewnością knują możliwość przejęcia władzy absolutnej nad światem i z tego powodu woleli mnie odsunąć w cień znając siłę mojego umysłu, mój intelekt. Moje badania mogłyby być dla nich niebezpieczne. Ale ja i tak dalej będę kontynuował swoje eksperymenty i pokażę im wszystkim. Muszę stworzyć wynalazki, aby im w tym przeszkodzić. I niech nazywają mnie szalonym. Jeżeli geniusz jest szaleństwem to proszę bardzo. Ci wszyscy magowie byli zbyt krótkowzroczni, aby mnie właściwie ocenić.
Nagranie z dnia 20 marca X799
Dalej kontynuowałem swoje badanie nad wynalazkiem no862 czyli toster wysyłający fale radiowe zakłócające wszystkie inne lacrymowskie odbiorniki, którymi mogłaby posłużyć się rada. Już wkrótce uniemożliwię im spiskowanie w ten sposób, a dzięki temu opóźnię ich plan podboju świata o kolejne kilka miesięcy. Dziś zauważyłem jednak, że mnie śledzą. Przez cały dzień chodził za mną pewien mężczyzna. Musiałem zgubić go na targu, aby nie odkrył położenia mojego laboratorium. Nie zdziwiłbym się, gdyby wkrótce chcieli wysłać na mnie zamachowców.
Nagranie z dnia 3 kwietnia X799
Po raz kolejny mnie śledzono. Nie poznaję jednak ludzi, którzy biorą udział w tym procederze. Dochodzę do wniosku, że poza Radą istnieje tajemna Organizacja, który tym wszystkim steruje czyniąc Magiczną Radę tylko podorganem, stanowiącym dla niej tylko przykrywkę. Jeżeli nie chcę dopuścić do ataku Rady muszę przede wszystkim zniszczyć Organizację.
Nagranie z dnia 12 kwietnia X799
Dziś się ze mną skontaktowali. Rozmawiałem z człowiekiem, który uważa, że jest z Firmy, która zajmuje się zwalczaniem Organizacji. Potwierdził on wszystkie moje przypuszczenie i zaproponował połączenie sił. Miałem tutaj pracować dalej nad wynalazkami, zbierając dowody przeciw Radzie i Organizacji. Oni mieli również to robić. Kiedy przyjdzie pora miał się ze mną skontaktować i wspólnie mieliśmy zdemaskować ten spisek. Oczywiście z przyjemnością się przyłączyłem do Firmy. Teraz od czasu do czasu się z nimi spotykam.
Nagrania dalsze zawierają informacje o eksperymentach, które przeprowadzał i wynalazkach, które szalony naukowiec stworzył, aby walczyć z organizacją. Nie uważam je jednak za wystarczająco istotne, aby je tutaj zamieszczać Umiejętności: Skrytobójca
Strzelec
Łamacz kości
Ekwipunek: Stworzyłem w swoim laboratorium
karwasze z włókna węglowego. Elastyczne, niezbyt ciężkie, nie spowalniające ruchów, a za to straszliwie wytrzymałe. Zablokują nawet uderzenie mieczem czy strzał z daleka. Poza tym na życzenie użytkownika wysuwają się z nich dwie średniej długości lufy, po jednej z każdego karwasza, które strzelają również na życzenie użytkownika. Rodzaj wystrzału jest podobny do obrzyna. Każdy posiada magazynek na dziesięć naboi. Są takie same jak w obrzynach. Zrobiłem to własnoręcznie, to jeden z moich wynalazków wiele więc klejnotów nie wydałem. Poza tym posiadam
klasyczną mp3 z dyktafonem i wielozadaniowością . Przyciski na niej są duże i nie ma problemów z naciśnięciem ich, nawet jeżeli są w kieszeni nie pomylą się nam. Można nią również sterować za pomocą głosu w zależności od włączonej opcji. Poza tym oczywiście słuchawki z mikrofonem i łącznością bezprzewodową również stworzone przeze mnie.
[potrąćcie całą kasę i dajcie mi te rzeczy -> płaciłem tylko za materiały bo mam w pwm umiejętność tworzenia takich zabawek jako wynalazca ^ ^]
Rodzaj Magii: Magia wynalazcy -> Magia polega na wykorzystaniu umiejętności typowych wynalazków, nie tylko tych istniejących, ale również wymyślonych.
Pasywne Właściwości Magii Wynalazek no737 – Podróżująca w Czasie Kieszeń
To mój pierwszy wielki wynalazek, dzięki któremu będę mógł przeciwstawić się Magiczne Radzie i Organizacji. Mogę włożyć do kieszeni jabłko, które wyślę w czasie. Zniknie ono z mojej kieszeni w tym momencie, a pojawi się po upływie 30s. Mogę również wysłać to jabłko w przeszłość. Wtedy mogę zmienić teraźniejszość. Przy cofaniu przedmiotu wstecz oryginał znika, a zastępuje go przedmiot z przyszłości. Nie można więc mieć dwóch jabłek. Posiada on wszystkie rzeczy jakie posiadał w przyszłości. Czyli jeżeli minutę przed wysłaniem w przeszłość jabłka nakroję na nim znak , wrzucę je do kieszeni i wyślę 2 minuty w przeszłość to jabłko, które pojawi się przeszłości będzie miało również ten znak, nawet jeżeli teraz go nie natnę i nie wyślę ponownie w przeszłość. Niestety wynalazek nie jest jeszcze skończony. Maksymalne przesunięcie w czasie wynosi 2 minuty. No i działa tylko w mojej kieszeni, a nie mam ich wcale dużych.
Geniusz
Jestem w sumie geniuszem i lepszym majsterkowiczem niż Mcgiver. Daj mi trzy deski i sznurek, a zrobię Ci laptopa. Potrafię również naprawić większość popsutych rzeczy. [oczywiście to tylko przenośnia z laptopem. tak jak Pheam niżej napisał]
Wynalazek no72 – Oczy Diabła
Moje własne oczy zaczynają działać jak termowizor! Tylko nie potrzebuję do tego niczego. Czy jest dzień, czy jest noc, dla mnie to nie straszne. Wszystko widzę w temperaturach w jakich się znajdują. Schowanie się więc za murem nic Ci nie da. Zobaczę, że za nim znajduje się coś cieplejszego czyli twoje ciało.
Wynalazek no55 – Bezcielesna Maszyna Teleportująca Krótkiego Zasięgu.
Tak również teleportacji czyli przesył cząsteczek mojego ciała na niewielkie odległości został przeze mnie odkryty. Wynalazek niestety nie jest jeszcze ukończony. Po pierwsze mogę teleportować tylko siebie. Po drugie nie mogę robić tego zbyt często. Jedynie raz na cztery swoje posty. No i zasięg. Wynosi tylko trzy metry. Plusem jest to, że teleportacja wykonywana jest natychmiast no i zawsze się udaje
D
Wynalazek no471 – Bezcielesna Maszyna Klonująca
Hehe stworzyłem wynalazek, który nawet nie potrzebuje maszyny. Zaklęcie polega na sklonowaniu samego siebie. Wygląd jest identyczny, nie sposób nas rozróżnić. Ten sam genotyp, fenotyp i ubrania. Ten wynalazek również nie jest jeszcze skończony. Nie klonuje się zbiornik z magiczną mocą przez co klon nie może używać magii. Poza tym cóż… podstawowe praw fizyki o stałości w przyrodzie nie pozwala istnieć czemuś z niczego. Nic więc dziwnego, że jeden w miarę silny atak powoduje zniknięcie klona.
C
Wynalazek no44 – Skrzydła Ikara
Hmm stworzyłem ten wynalazek obserwując ptaki. Tak, odkryłem dzięki czemu one latają. Stworzyłem więc metalowe skrzydła dzięki, którym człowiek może latać. Oczywiście trzeba umieć się tym posłużyć więc nie każdemu mogę takie coś stworzyć. Tylko ja mogę dzięki temu stać się panem przestworzy. Moje skrzydła są zwrotne i szybkie niczym ptaka. Skrzydła mają rozpiętość dwóch metrów. Skrzydła tez nie są jeszcze kompletne. W przeciwieństwie do przewyższających nie są w stanie nikogo unieść poza użytkownikiem czyli mną. Łatwo je również zniszczyć.
Wynalazek no979 – Genialny Umysł Szalonego Naukowca w skrócie GUSN
Haha, mój umysł jest lepszy i bardziej sprawny od waszych żałosnych móżdżków, które nawet nie są w stanie pojąć jak bardzo jestem genialny! Dzięki temu wynalazkowi mój umysł zaczyna pracować dziesięciokrotnie szybciej! Co za tym idzie? W czasie, w którym ty zdążysz obmyślić jeden plan ataku, ja zdążę obmyślić ich dziesięć. Każda informacja w moim mózgu jest przetwarzana dziesięć razy szybciej. Trwa trzy posty i potem nie można już tego użyć.
B
Wynalazek no1923 – Robot Zagłady
Tak, udało mi się wykraść ten projekt z samego centrum dowodzenia Magicznej Rady. Był to prototyp, który miał posłużyć za narzędzie zniszczenia tego świata. Mnie udało się go skończyć. Tutaj jest zdjęcie robota
<pokazuje zdjęcie>. Wykonany jest z cholernie dobrego metalu, którego z pewnością mieczem się nie przetnie. Jest dosyć silny, a rozmiary i waga są adekwatne do szybkości i zwinności. Mogę go kontrolować za pomocą swojej siły woli lub wewnątrz niego. Jeżeli wybieram tą drugą opcję pojawiam się od razu w kokpicie sterowniczym. Kiedy robot zostanie zniszczony pojawiam się bezpośrednio pod nim, a robot znika zanim upadnie i mnie zmiażdży. Robot nie potrafi co prawda latać i strzelać, ale za to jest cholernie duży i silny, a zetknięcie z jego łapą nie będzie dobrym pomysłem. Robot ma wysokość trzech i pół metra i waży adekwatnie do tego. [pewnie kilka ton]
Pozostawiłem 10PD
Indeks 
