HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Walka w domu rozkoszy




 

Share
 

 Walka w domu rozkoszy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptyPon Lip 01 2013, 21:18

MG

No więc najpierw opiszę wam pobieżnie całą historię, bo nie sposób zacząć walki nie mając wcześniej żadnego odniesienia do tego co wydarzyło się wcześnie. No więc Takara poszła na misję. Spotkała się z pracodawcą, który podał jej sok pomarańczowy tłumacząc zadanie misji. W sumie nie zapamiętała o co chodziło, bo wcześniej jej zleceniodawca dodał do napoju dziwnej niebieskiej tabletki, która rozpuściła się w napoju. Oczywiście Takarze nie udało się jej zidentyfikować i wypiła napój duszkiem. Oj to był błąd.

Przytomność odzyskała w klatce o wymiarach 20x20 metrów. Po środku klatki była rura taka jak w klubach erotycznych przytwierdzona do podestu i sufitu. Podest był zwykłym parkietem. Kraty były oczywiście stalowe, a ich rozstaw uniemożliwiał przejścia. Wynosił mniej więcej 10cm. Poza tym z klatki nie było wyjścia.

Poza dziwnym miejscem, gdzie odzyskała przytomność na uwagę zasługiwał również jej strój. Ubrana była w strój króliczka playboya, mniej więcej taki jak na tym obrazku klik . Jej pierwotnego ubrania nie było nigdzie widać. Tak czy inaczej wyglądała dosyć seksownie. Stała w okolicy rury i nie wiadomo w jaki sposób znajdowała się w dość erotycznej pozie z tą rurą. Czyżby wcześniej robiła coś niestosownego pod wpływem tej tabletki?

W odległości około 10 metrów przy boku klatki stał Dax. Jak się tam znalazł? To wiedzą tylko najstarsi Indianie. Ubrany był w futro wilka [biedny villen], które zakrywało tylko jego genitalia. Obwiązane było dookoła paskiem, tak że nie spadało. Poza tym jakieś kolczyki w uchu.
- Z klatki wyjdzie tylko jedna osoba!! Zwycięzca tej walki. Czy walkę wygra Dax? A może nasz słodziutki króliczek, który zabawiał nas całą noc
Widownia wspierała was obu o dziwo.
- Zedrzyj to z niej - dało się słyszeć głosy do Daxa
- Nie daj się mój króliczku. - krzyczały głosy w stronę Takary-Potem pójdziemy do łóżka

No czyli pozostało wam walczyć w tej śmiesznej scenerii. Takara i Dax mieli dodatkowo dość ciekawe kostiumy. Powodzenia. Kto pierwszy odpisze ten może atakować. Druga osoba się broni..
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptyWto Lip 02 2013, 15:03

Urwa... Tak, pierwsza myśl, a jakże wiele mówiąca. Ale pierwsza myśl po czym? A no po jakże zacnym odzyskaniu świadomości, a jakże~! Nie, wait... ŻE PO CZYM? A no wielce zastanawiające pytanie, jeszcze bardziej zastanawiająca odpowiedź.

Tak też po ostatecznym stwierdzeniu, że nie pamiętała zupełnie niczego... Właśnie, niczego. Zero. Ale wracając, stwierdziła, że cała sytuacja to JEDNO.WIELKIE.NIEPOROZUMIENIE.... Nie, to się nie działo. Nie działo. Sen. Zły sen. Koszmar... URWA... Znowu powtórzyła widząc swój stan, strój i ogólnie uświadamiając sobie, gdzie jest i w jakich okolicznościach. Więcej nie piję... Niczego. BĘDĘ KUŹWA PRZEPROWADZAŁA FOTOSYNTEZĘ... Stwierdziła Takasia, by zaraz potem ogarnąć, że nie jest sama. Kilkaset (czy tam dziesiąt... kto tam liczy) paczadełek samców gapiło sie w stronę klatki. Od razu stanęła na baczność puszczając rurę, jakby co najmniej parzyła, mając wrażenie, że zaraz sama spali się ze wstydu. W stroju króliczka, jakich nieprzyzwoitych pozach i jeszcze się wszyscy na nią gapią... Co ona kuźwa zrobiła? Jakim cudem...? I co ona do jasnej cholery robiła w czasie, którego nie pamięta...? Na samą myśl o możliwych scenariuszach zaczęły ją przechodzić dreszcze, by ostatecznie i to w dosć szybkim tempie uznać, że osoba za to odpowiedzialna jest wśród widowni (a nawet wiele osób, who knows). Zupełnie załamana nie bardzo wiedziała co robić. Z każdą chwilą czuła się co raz gorzej, niezręcznie i zupełnie jak jakaś ostatnia idiotka, dopóki nie usłyszała... no właśnie, czego?

Kibicowania jej? WTF? Do jakiego łóżka...? Co sobie śmieć kurwa myśli? Że to byle szmata bawiąca się w maga? Nie... Osoba która to wszystko przyszykowała źle trafiła z ofiarą. Bardzo źle. - Goń się, frajerze... - wycedziła przez zęby w stronę, gdzie prawdopodobnie stała osoba, która jeszcze chwilę temu nazwała ją króliczkiem, pokazując środkowy palec. Nie, to wszystko było przegięciem...

BARDZO DUŻYM PRZEGIĘCIEM! Szczególnie, że właśnie zdała sobie sprawę, że nie jest w tej przeklętej klatce sama. Zamknęli tutaj z nią jeszcze kogoś. Tak też po przyjęciu do wiadomości faktu, że właśnie jest ktoś jeszcze, automatycznie odwróciła głowę, a mine to miała jakby zobaczyła diabła albo inną maszkarę. Ha! Blisko, bo to był Dax~! Chwila... ŻE KTO? Ale... jeżeli Dax to jest... czy to znaczy, że to on to wszystko uknuł?! Tego się nie dowie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby mu skopać tyły. Nie, wait. To by było za mało. DUŻO ZA MAŁO, w szczególności, że osoby na widowni powinny umrzeć w męczarniach za nie przywalenie jej w łeb, co by się ogarnęła, tylko bezczelnie wykorzystali sytuację. tak... Zabić. Wszystkich.... WSZYSTKICH BEZ WYJĄTKU!

Automatycznie z ogólnego załamania nerwowego, Takasia zaczęła odczuwać coś, co już nie było załamaniem. Spojrzała na Daxia jak wilk na zająca ( a to akurat ona ma strój króliczka, zabawne...), a z twarzy zniknęło ogromne zaskoczenie. Zamiast tego można było spokojnie stwierdzić, że jest... nie, powiedzieć, że jest zła to byłoby duże niedomówienie. Tak duże jak powiedzenie, że Cerber to malutki szczeniaczek wielkości chiuchauhy długowłosej. Zacisnęła prawą pięść. Nie mówiła zupełnie nic, nie zwracając nawet uwagi na niecodzienny strój chłopaka. Takasia, czyli jak zamieniać w cholerę negatywne emocje na wkurwienie i wykorzystanie dodatkowego powera w rozpieprzaniu otoczenia. Właśnie, otoczenie. Bez żadnych wyrzutów sumienia, pierwsze co zaczęła robić to wykorzystywać ściany nośne budynku do stworzenia kopuły na tyle dużej, by mogła odgrodzić klatkę, a jednocześnie  pozwolić sufitowi bez żadnych oporów spaść na plebs na zewnątrz... Niech umrą...

No to panów mamy w sumie załatwionych, teraz przeciwnik. Tak, Daxia też trza załatwić. W momencie tworzenia kopuły w sumie mógł zrobić i pierdyliard rzeczy, zaczynając od rozkmin nad sensem życia a kończąc na jakiś zawiłych akrobacjach i próbie zmniejszenia dystansu. Cokolwiek nie zrobił, Takasia szybko chwyta za granat dymny przymocowanego za paskiem, wyciąga zawleczkę i rzuca w Daxia, sama zmieniając położenie szybkim susem na prawo/lewo... w sumie to tam gdzie więcej miejsca, a jednocześnie by zaraz wybić się do przodu i wylądować z jakieś 4 metry za Daxiem, jeśli podszedł, albo 4 metry przed nim stojąc bardziej na lewo niźli prawo. Tak, wiem, epicki atak.

Inna sprawa, jeżeli pokonałby te 10m zanim Takasia rzuciłaby granatem. Automatycznie leci prawa pięść w skroń (lub lewa, jeżeli prawa jakkolwiek będzie przyblokowana) i w tym też samym momencie (lub z drobnym opóźnieniem, jeśli od razu nie da rady) wjazd kolanem w brzuch, a następnie szybkie odepchnięcie go rękę do tyłu, rzut odbezpieczonym granatem i sus za niego na 4m. Ofc w każdym wypadku jak się okaże, że 4m to nadto za dużo i przydzwoni w klatkę, to skraca odległość max do 2m. Przy 1m daje se siana i stoi na miejscu, odchodząc bardziej za rurę... Taka tam tarcza zastępcza.
Powrót do góry Go down
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptyWto Lip 02 2013, 15:56

Pierwsze pytanie jakie go naszło to skąd on wziął te futro? Drugie pytanie to, co to za kolczyki w uchu? Dobra ktoś na pewno maczał w tym palce i na pewnie nie był to sam Dax, gdyż on na trzeźwo nie robił takich rzeczy. Okazuje się, że ma free taniec króliczkiem! Tyle wy…wait…WAIT… To jest Takara! A to ci niespodzianka! Jednak trzeba jej nakopać, w końcu to pewnie jej wina, że się tutaj znalazł! TO WSZYSTKO ZAWSZE JEST JEJ WINA! Tak, ale chłopak się nie da i nie pozwoli jej na takie rzeczy! Jeden mały hentai z niej! No to jak chłopak zniknie? W końcu nie jest dość ciekawie jeśli przychodzi walczyć w jakiejś tam w klatce z jakąś dziwną przepaską na biodrach. Ciekawe, co za debil to projektował…
No to zacznijmy od tego, że gdy ta się denerwuje na gości tych gości(czytaj, pokazuje palcem i próbuje coś tam tworzyć) to chłopak podchodzi sobie tak, żeby zasięg pomiędzy nimi wynosił ok. 7m, Nie więcej, po prostu zrobi to wcześniej niż ona rzuci tą swoją zabaweczką. No to jak jest te 7m to, co wtedy robi? A no wywołuje zamieć(D)! Tak, zamieć! Jak ktoś ma tutaj kogoś oślepiać to będzie to Daxu! No to mamy tutaj tą zamieć, która ma 8m, a on jest od niej 7, styknie! No to next. Wtedy chłopak postanowi zniknąć! Tak, zniknąć tak, by nie można było go znaleźć, gdzieś! Tak, znika gdzieś w tym całym śniegu. Tak, tyle mu wystarczy, by się obronić, chyba.
No to dalej mamy możliwość, że nie udało się użyć zamieci, a on podbiegła do chłopaka jako pierwsza i pozostaje wtedy tylko obrona. Może ona w tym dymie będzie chciała go pobić? No pewnie tak, albo pierdzielnąć go czymkolwiek. Na pewno jak się tylko pojawi(czyt. Daxu zauważy, to odchyla się do tyłu przed atakiem(Zakładając, że jest wymierzony w głowię, lub tułów), by następnie złapać ją za rękę i pociągnąć. Z jego umiejką sztuk walki to przecież nic... By pomóc jej się wywalić po prostu podłoży jej jeszcze nogę. Następnie stanie jej na klatce piersiowej, by się nie mogła podnieść. Oczywiście nie będzie przyciskał, by ataku nie było!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptyWto Lip 02 2013, 16:54

MG

No więc Takasia Usagi użyła swojego zaklęcia, aby zemścić się na tych wszystkich gapiach. No i w sumie niestety udało jej się to. Ściany nośne się zawaliły, strop spadł z hukiem, a w kopule pozostał sam Dax i Takara. Całkiem nieźle. Jednak ruchem tym straciła nie tylko sporo MM, ale również sporo czasu. W tym czasie Dax użył zamieci śnieżnej, aby oślepić przeciwniczkę. W sumie skuteczny ruch. Obecnie Takarę strasznie kuły oczy i niewiele widziała. Mimo to wyjęła swój granat. Przy okazji zobaczyła, że coś na nim jest. Jeżeli bliżej się przyjrzy zapewne zobaczy zużytą prezerwatywę z białym płynem w środku. Kolejna wskazówka co Takaś mogła robić w nocy. W sumie chciała rzucić granatem, ale niespecjalnie wiedziała gdzie... Więc na razie nie rzucała, co tutaj dużo mówić.

Stan:
Takara - oślepiona jeszcze przez chwilę kolejnego posta. 84%MM. Obrona
Dax - Nic. 94%MM. ATAK.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptySro Lip 03 2013, 00:35

Czyli jednak nie musiał się wysilać, ani się bronić! Nice można rzecz, ale jednak tamto coś co ona miała na tym granacie… Okej, to nie jego rozmiar, więc to na pewno nie należy do chłopaka! Za małe… Dobrze, ale w końcu nie dość, że Takara musiała mieć teraz jakieś tam problemy z wzrokiem to też Daxu miał na pewno pełno śniegu dookoła! W końcu opad był dość intensywny, więc zapewniło mu to materiały w postaci śniegu! Kto by pomyślał?! Nie żartuje, każdy to mógł przewidzieć. Pytanie teraz, czy ona wykorzysta ten granacik, by cokolwiek zdziałać, ale nie czekając.
Mamy tutaj Daxia, a co on robi? A no wyczarowuje sobie przy pomocy PWM’ki 3 śnieżki, które będą lewitować w jego rączce, przy pomocy kolejnej pasywki Pana Zimy. Co on robią? A może czego i nie robią? Na pewnie nie zostały stworzone, by nic nie robiły. Są 3, więc po jedną w każdą stronę, od przodu, od lewej i prawe, co to ma na celu? A no zamienią się w rączki, jeśli dziewczyna tylko rzuci tym całym granatem! Hah! Tego się pewnie nie spodziewałby nikt! A jak nie to po prostu w nią trafią, easy… dobrze, że przez kontrole śniegu może je formować i kierować.
Co w tym czasie robi Daxu? A no też nie stoi bezczynnie bo zamierza zmniejszyć dystans pomiędzy sobą a Takarą. What He doing? A no proste, bo zamierza ją uderzyć! Jak? Normalnie. Otóż na początek prawy sierpowy na twarz(Z LEWEJ STRONY KU*WA! XD) Dziwne, czy też może nie? Daxu nie wie, przykro mi on bije dziewczyny bo ostatnio inkwizytor był kobietą i nasłał na niego swoje dziecko… Dobrze, ale dalej pewnie będzie zdolna do chodzenia, więc potem wycofuje swoją rączkę, by próbować zdzielić ją kolankiem w brzusio, lewym tak z gwoli ścisłości. Może też próbować się bronić rączkami, lub nóżkami i spróbuje chłopaka wywalić, ale ten się nie da i po prostu złapie za jej łapki i odrzuci je na bok(Spoko, raczej ich nie wyrwie), by następnie dać jej z Baśki w nos(czytaj, uderzy głową, dokładniej czołem). A co jak zacznie uciekać? A no wtedy pozostaje ją złapać za część jej skąpego stroju, najwyżej się porwie trudno i spróbować ją podciąć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptySro Lip 03 2013, 17:43

Mówi sie, że życie pisze różne scenariusze. Jeżeli i ten jest jego autorstwa, to ma zapewniony taki wpierdziel, że Śmierć nie będzie miała jak go zabrać. W tylu kawałkach będzie! Się w lustrze nie pozna. Tak mu skopie czasoprzestrzeń, że nie będzie wiedzieć, gdzie przyszłość a gdzie przeszłość, a z chronologii zrobi sobie torebkę. No będzie rzeźnia normalnie!

Po jakże niecodziennym znalezisku miała ochotę komuś ślicznie przypieprzyć na odstresowanie i odreagowanie. Pomijając jednak ogólne plany i zamierzenia Takasi, podjęła jeszcze jedną, wielce interesującą decyzję - nie tknie eq, bo jeszcze dowie się o istnieniu rzeczy, o których wiedzieć nie ma zamiaru. Takim oto sposobem Takasi została walka jeno na pięści i ewentualne wspomożenie się magią...

Co więcej - śnieg. Tak, dostała grudzień w maju. Albo styczeń, whatever... Miało to teraz najmniejsze znaczenie, bowiem, jak to ze śniegiem bywa - jest w cholerę zimny. A jak to bywa z Takasią, jak zwykle obrywa wiatrem po oczach. Dali jej jakieś dziadowskie ubranie. No pozabija plebs! Po raz drugi, rawr~! Jeden zgon na osobę to przy Takasi to stanowczo za mało. Nawet Bera zemrzyła dwa razy... Co gorsza coś nie bardzo widziała, to i z automatu zaczęła zasłaniać oczka przed śniegiem w taki sposób, by jednak nie przesłaniać sobie battlefielda, mrugając, co by lepiej widzieć, jednocześnie nasłuchując. A no Daxiu nie jelonek, to i jakkolwiek słuchem wychwycić powinna, gdzie mniej więcej się znajduje pomagając sobie PWM'ką.

Ale ofc Dax jak się okazał podła istota, wredna, dwulicowa i wgl zło takie, że to nawet śmierć to za mało, może cziterzyć. To było aż zanadto pewne. To było tak pewne jak to, że sufit na owym obszarze był już odległą przeszłością. Co więc robi zupełnie wkurwiona Takasia, mini wersja terminatora? A no jak nadlatują spelle, to z pieści je. Śnieg to śnieg kurczę, gorzej jak uderzy w lód, ale co tam woda dla Takasi, przynajmniej strąci z toru lotu. Jest Daxiu? A no jako że jak widać okazał się kolejnym degeneratem to i trza go trzymać na dystans. A jak? A no Tasia wyciąga lewą rękę w stronę Daxa. Chcę ją uderzyć? JESZCZE CZEGO?! Szybko paruje atak łapiąc jego pięść w locie, a sama odchyla głowę w stronę przeciwną niż jego ręka, co by w razie faila nie mieć potem z facjaty mielonki. Ofc jak jedną ręką blokuje, to znowu nie ma jak go na dystans trzymać, to i leci ldwa, wyprostowana w łokciu, prostopadle do przeciwnika, co by Daxiu bliżej niż trzeba nie podchodził jednocześnie krzyżując wszelakie inne ataki, a jak i to nie pomoże to próbuje odskoczyć nieco w lewy bok jak będzie atakował z prawej tudzież w prawy jak z lewej. Wyczuje, ze coś się toczy w ich strone jak jakiś czołg? A no daje se spokój i spierdziela w pierwszy lepszy bok owego nadciągającego pobiektu, a co by nie być na drodze. Daxiu chce ją złapać? Perwert cholerny, ni ma! Prawą rączkę Tasia dalej trzyma go na dystans a jak będzie chciał ją złapać to mu rękę odpycha w bok, o! Niech se sam strój króliczka kupi a nie się do jej dobiera, rawr! Chociaż w sumie... z chęcią by mu go oddała gdyby nie fakt, że swoich ubranek nie ma, a aż tak zdesperowana do oddania tego wyjątkowo denerwującego, irytującego, zbyt skąpego, poniżającego i wgl nijak funkcjonalnego stroju nie jest, by latać jak ją matka natura stworzyła... No to sie MG zawiódł...

Ale kurczę, jest jeszcze jedna, niezbyt fajna sprawa, bo jej obrona może sobie pójsć ćwierkać na drzewie, a łapka Tasi zostanie złapana. Ale spoko, Takara nie byłaby Takarą, jakby i na to nie miałam wyjścia, oj nie! Złapał ją za nadgarstek? No to też go łapie za nadgarstek tą ręką, którą ją złapał, co nie powinno być problemem. W sumie jeżeli miałby ją łapać za którąś rękę, to drugą cofa za siebie, a pewnie złapie tą, która będzie bliżej to i prawą. Albo lewą, Tasia nie wie jak z jego refleksem, tak czy siak obie cofa nim którąś złapie, a jak złapie, to w momencie "rzutu" ( rzucanie Takarą - nowy sport na Olimpiadzie) odepchnąć się prawą nogą od ziemi nim zaryje o podłoże klatki i się odbić za Daxia. Jak złapał jej obie łapki to stara się po drodze wyrwać lewą, a lądując za Daxiem zakłada mu na rękę którą ją złapał dźwignię, lewą ręką ją blokując. No chyba że tak się trafi, że będzie miała prawą wolną, to prawą blokuje, ale to prędzej w przypadku jak złapie ją za lewą rękę a prawą zdąży wycofać.. Ile kombinowania...
Powrót do góry Go down
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptySro Lip 03 2013, 20:41

MG

No więc Takasia po odnalezieniu zużytej prezerwatywy postanowiła dalej nie przeszukiwać swojego ubranka. I mądrze. Potem zaczęła kombinować co zrobić ze swoimi oczkami. W sumie przymrużała je, jakoś tam zasłaniała, ale średnio to pomagało. Biednej zawsze śnieg w oczy kole. Nie pamiętacie tego przysłowia? Wykorzystując etn fakt Dax zmniejsza dystans do Takary i postanowił wyprowadzić pierwsze uderzenie. Na nieszczęście dziewczyny Dax był tak ustawiony, że wszystko widział. Z resztą blokowanie sierpa ręką jest tylko skuteczne w shonenach. odchylenie głowy w bok tylko zwiększyło zakres łuku uderzenia, nie pomogło w uniku. Pięść minęła jej łapkę i trafiła w szczękę. W sumie atak był całkiem dobry. Całkiem dobry, ale Takara widocznie miała szczękę rasowego boksera. Z drugiej strony Dax też nie był nasłabszy, a jego pięść potrafiła połamać kości. Oberwała wiec nieznacznie zmniejszając swoje obrażenia [wytrzymałość lv2 vs łamacz kości lv1 i walka wręcz lv1]. Po pierwszym ciosie śnieżyca ustała. Potem poszło kolanko, które jak dobrze zrozumiałem z twojego posta próbowałaś zbić na bok [mogę się mylić]. No w połączeniu z odskokiem udało się zablokować uderzenie i uniknąć. Brawo. Nie próbowała w sumie uciekać [nie uznaję odskoku za ucieczkę] więc chwyty nie miały miejsca. Przy okazji w tym momencie oboje doznaliście szokującego odkrycia. Dax znalazł przypięty do paska futra wibrator. Długość 22cm. Ale to i tak nic Takara znalazła 50cm dildo o.o . Nie mam pojęcia jak wcześniej mogła nie zauważyć je przypięte do swoich spodni...znaczy dolnej części stroju króliczka. Dodam jeszcze, że ślady na nim pokazywały, że było używane tak jak wykorzystuje się 50cm dilda. Obie "bronie" były wykonane z silikony. W sumie mogliście ich użyć w walce. Takara miała niby dłuższą zabawkę, ale za to nie wibrowała tak jak Daxowa.

Stan:
Takara - 84%MM. Szczęka boli. ATAK
Dax - Nic. 94%MM. OBRONA
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptyCzw Lip 04 2013, 12:07

Ostatecznie przestała na wszystko zwracać uwagę. Kay, prawie na wszystko, ale ogólnie 99% rzeczy zaczęło ją interesować nie mniej jak fakt, iż maleje populacja krasnali ogrodowych. Mało ją nawet obchodził fakt, że próba wyminięcia ataku skończyła się jeszcze większym oberwaniem, nawet ból szczęki nic ją nie obchodził. Teraz tylko jedno się liczyło - posłania Daxa do piachu. Taak, łatwiej powiedzieć, niż zrobić, ale nie oznacza, że się nie da. Byl śnieg, było pierwsze uderzenie, a teraz czas na kontrę.

Ta, kontrę. Tylko kurczę, dlaczego do jasnej cholery nie mogła wylądować na jakimś pagórku?! Co ona, mag żelaza...? A nie, wait... Żelazo to jeden w głównych składników gleby, szczególnie tych o pomarańczowej barwie. Im bardziej ruda gleba, tym więcej w niej żelaza. Tylko na co jej ta wiedza teraz?

A no na nic. Mimo tego maszyna zagłady pod postacią wkurwionej Takasi, która miała już okazję zapomnieć o świecie i skupić się na rozjebaniu tego perwerta, ruszyła! Ze złością wymalowaną na twarzy i zwężonymi oczami jak u drapieżnika. Swoją drogą dlaczego Takarę nie przebrano za kota? W sumie whatever, oba stroje by spaliła w późniejszym czasie wraz z przybytkiem. Pierwsze co robi, to szybko wycofuje lewą nogę do tyłu, by zaraz wybić się z niej w stronę Daxiątka. W tym też czasie zgina prawą rękę w łokciu, wycofując ją również za siebie, by w momencie znalezienia się przy Daxie strzelić mu prawą pięścią prosto w skroń. Prawda, dystans niewielki, ale Takasia wie, że to wredne i oszust!

Odchodzi w bok? Kay, Takara bierze poprawkę i zmienia tor lotu pieści, co by ta dalej leciała w odpowiednim kierunku. Odskakuje na większą odległość? A ni ma! Łapie go lewą ręką za jego rękę i przyciąga z powrotem w swoją stronę, kontynuując uderzenie.

Zablokuje jej prawą rękę? Kay, ponawia próbę, tylko teraz lewą, ot co! A jak już mu przypierdzieli, to od razu wykonuje półobrót zginając lewą nogę w kolanie i wykonuje kopnięcie podeszwą buta w brzuch chłopaka.
Powrót do góry Go down
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptyCzw Lip 04 2013, 16:29

W sumie gdyby się tak zastanowić to można myśleć, co on tutaj robi i po co z nią w ogóle walczy, ale teraz trzeba się będzie bronić przed nadlatującym króliczkiem. W sumie pędzi w jego stronę, co pozostaje zrobić? Z no pomóc jej tylko spotkać się z matką ziemią, czy tam podłogą. Po pierwsze to odsunąć się dość szybkim i szerokim krokiem, przygotować się na złapanie nadlatującej pięści i podłożenia jej nóżki. Złapanie ręki nie powinno być problematyczne przez jego znajomość walki wręcz i tak dalej.  Złapie i co? A no pociągnie w przód wykorzystując jej pęd, w końcu nic nie było na temat zatrzymywania się przy nim, nie? Raczej to będzie szybka akcja, która nie pozwoli na wyprowadzanie kolejnego ciosu. W teorii dziewczyna powinna znaleźć się na ziemi. Wtedy trzeba będzie wykorzystać broń daną mu przez los w postaci wibratora. Spokojnie, nie będzie nim nikogo rejpił. Po pierwsze to stanie nad nią i włączy w nim tryb turbo(Tak, pytałem i on taki ma D: ) po czym włoży jej go… za ubranko! Tak, będzie ją denerwował i przeszkadzał, czy coś takiego. Ale to nie koniec bo stanie jej na plecach, by nie mogła się podnieść w końcu to nie jest atak no nie? No właśnie nie. Później wykorzysta Ice Coffin(B), do pomocy wykorzysta stworzony przez siebie śnieg, by ją przykryć i przyszpilić do ziemi nie będzie ściskał, w końcu jest to tylko czar, który blokuje możliwość ruchu, ale nie atakuje jak nie będzie czarnowłosy kazał mu ściskać.
 
Zawsze jednak może się okazać, że złapie jej rękę, ale ta zaatakuje od drugą wtedy ją też złapie i od razu nastąpi na lewą stopkę i pchnie, by się wywróciła. Proste? Proste, a może nawet będzie jakoś skuteczne… Jak się wywali to akcje jak wyżej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptyPią Lip 05 2013, 10:38

MG

Tak jak pisałem w przypadku Takary łapanie pięści dłonią jest możliwe tylko w shounenach, gdzie przewaga w umiejętnościach walki przeciwników jest przytłaczająca. Dlaczego? Ano po pierwsze płaszczyzna obrony jest mała i wynosi tylko powierzchnię dłoni, która, bądźmy szczerzy, jest minimalna i trudna do odpowiedniego uderzenia. Po drugie i chyba ważniejsze uderzenie przyjmujemy na dłoń, cała siła uderzenia rozkłada się na jej powierzchni. Dużo lepsze są bloki przez spychanie uderzeń i takich można się nauczyć w szkołach sztuk walk. Realnych, nie shounenowych. No mógłbyś jeszcze próbować łapać za nadgarstek pięść po skręcie ciała, ale ni pięść w locie. No dobra, po krótkiej lekcji dla was obu, bo wcześniej Takara zrobiła to samo wracam do sędziowania. W przeciwieństwie jednak do poprzedniego ataku Dax nie był oślepiony nawet w najmniejszym stopniu więc uznałem, że przyjął uderzenie na lewą pięść. Efekt? Krwiak na wewnętrznej części łapki. W sumie to i tak lepsze niż oberwać w skroń. Czy złapał? No way. Bolało takie uderzenie, cud, że nie złamało nadgarstka więc nie było mowy o złapaniu łapki tą samą ręką. Potem nadeszła lewa pięść. Tym razem na twoje szczęście obeszło się bez krwiaków dzięki twojej umiejce wytrzymałość. Ale nie obroniłeś się już przed kopnięciem w brzuch. No to zabolało i poczułeś jak obiad przekręca się w brzuchu i ma ochotę wyjść na zewnątrz. A to nie był jeszcze koniec. Potem nadszedł jeszcze od tyłu shield w Ciebie. Na szczęście dość chudy, bo grubszy nie zmieścił się przez kraty. Oberwałeś w plecy, co spowodowało ich nadwyrężenie i nie miły ból.

Stan;
Stan:
Takara - 68%MM. Szczęka boli. OBRONA
Dax - Krwiak na lewej ręce, który utrudnia atakowania przynosząc Ci dodatkowy ból. Bardziej boli brzuch, tak, że masz problem z wyprostowaniem się nawet. Wyprostowania utrudnia również ból pleców. Co prawda opis stanu długi, ale nie są to jakieś bardzo straszne obrażenia, żebyś się nie przerażał. 94%MM. ATAK
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptyPią Lip 05 2013, 14:18

Wyszło gorzej niż być miało, ale co tam! Przecież dostał tylko kawałkiem ziemi no dobra, ma przejebane bardziej niż Pinokio w krainie termitów. Cóż, nie wolno nam dłużej czekać tylko zabrać się do roboty, bo w końcu to jest walka, a nie jakieś spotkanie towarzyskie Wilka z Zającem. Dobrze, ale pamiętajmy o tym, że czarnowłosy też jest jednym z tych czaromiotów! Na początek użyjemy sobie zaklęcia „B” Lodowego podmuchu, który powinien nieco zmrozić krew w żyłach jego ulubionej koleżaneczce! Tak, w końcu jest to baaaardzo zimne i to tak bardzo, że na pewno nie obejdzie się bez większych uszkodzeń. W końcu chłodne i takie tam, a jak pamiętamy Takarcia, jest ubrana w skąpy strój króliczka, który zbyt ciepły na pewno nie jest. Nawet w reklamie Winter Fresh tak nie mrożą! W końcu co to dla niego, Ne? Dobrze, ale pamiętajmy, że trzeba dalej walczyć, a przeciwniczka może zechcieć uciec od naszego zaklęcia. Oczywiście wtedy wdrąży się pościć i takie tam. Czy zacznie uciekać(I tak wtedy będzie chciał zrobić to, co tu napiszę), czy też nie to chłopak postanowi naszej małej koleżaneczce zrobić z twarzyczki tatara!(Tatara, Ala Taraka \@O@/ ) dlatego postanowi wykorzystać swoje kastety(W końcu ona miała przy sobie ten granat nie? Więc on powinien mieć je przy sobie). Na początek poleci cios w brzuch. Prawa rączka zostanie wycofana do tyłu a potem posłana z dużym impetem w jej brzusio. Dostała or not rączka ma za zadanie wrócić, by przygotować się na następny uderzenie. Mimo krwiaka na lewej ręce też zostanie wykorzystana, by poleciał lewy sierpowy w twarz dziewczyny. Następnie wycofa łapkę i kopnie z partyzanta! Podwinie swoją prawą nóżkę do klatki piersiowej u uwolni cios stopą z porządnym pierdzielnięciem. Zawsze jest opcja, że go złapie za nogę, a wtedy nie zastanawiając się zostanie posłany prawy prosty na jej twarz nim ta zdąży go wywrócić. Okej następnie nóżka wraca i co dalej? No to może kolejne zaklęcie? A no będzie Ice Coffin(również B jak Lodowy Podmuch). Zacisnąć ma się jej na szyi, by zrobić coś w rodzaju obroży, która będzie miała się zaciskać, by ją udusić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptyPią Lip 05 2013, 16:34

Wreszcie o zabawie w kotka i myszkę przyszła właściwa część obijania Daxa. Lepiej późno niż wcale tym bardziej, że chciała to jak najszybciej zakończyć, wyjść i rozpierniczyć resztę tego zUego, niedobrego, mhrocznego, niesprawiedliwego i wgl be świata. Te kilkanaście miliardów samo się nie zabije, a rada magii raczej jej nie sfinansuje broni mocą dorównującą Gwieździe Śmierci. Jak rozładować emocje to na całej planecie, ot co!

Po obiciu Daxia i stworzenie Shielda przyszła pora na dalszy spam zaklęciami i obijaniu w klatce. Oczywiście pierwsze co robi to zwiększa dystans odskakując kilka razy w ten bok, gdzie ma więcej miejsca, oddalając się na jakieś cztery metry i schodząc z drogi zaklęciu Daxa, by następnie Zamknąć go w kopule o promieniu 1m i grubości ścian 2m nib ten dosięgnie ją bronią.

Oberwie czy nie, wycofanie się na chociaż minimalną odległość i zamknięcie Daxa jest póki co priorytetem, który chce osiągnąć pomimo latających fajerboli i pięści. Jeśli jednak i tak będzie chciał ją obić, to stara się blokować ciosy kością łokciową (i promieniową? Urczę, nigdy nie potrafię zapamiętać...) obu łapek, prawą osłaniając twarz jednak na tyle, by nie zasłaniać sobie widoki a lewą brzuch, cały czas skupiając sie głównie na zamknięciu Daxa w kopule.

A z czego ten Shield? A no z tej ściany, którą stworzyła, by "kopnąć" Daxia w plecy.
Powrót do góry Go down
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptySob Lip 06 2013, 15:22

MG

Więc po kolei. Takara spróbowała uniknąć lodowego podmuchu Daxa odskakując na bok. Niby pomysł dobry w teorii, ale w praktyce zaklęcie rangi B, nie byłoby zaklęciem rangi B, gdyby można je było tak łatwo uniknąć. Co prawda nie dostałaś się w epicentrum zaklęcia dzięki odskokowi, ale i tak oberwałaś dość znacznie atakiem Daxa. Potem poczułaś jak coś spod ziemi chwyta twoje nóżki. Zwykle to ty strzelałaś shieldy spod przeciwnika, ale tym razem to przeciwnik zastawił na Ciebie identyczną pułapkę, w którą wpadłaś. Ice coffin zacisnął się na twoich nogach do wysokości kolan. W tym celu Dax wykorzystał śnieg, który zdążył już opaść na ziemię przez co mógł wykonać taką URkę. Takara poczuła jak jej nogi są stopniowo miażdżone. Jednak zanim Dax dobiegł do niej dokończyć walkę ta zamknęła go w kopule. Jej wymiary to 2 metry średnicy i 2 metry średnicy. Jednak grubość to inna bajka. Niestety jak mówiłem wcześniejszy shield zbyt duży nie był, więc ten co stworzyłaś miał jedynie grubość 10cm... dość lichy, ale mało ziemi miałaś, co poradzić.

Stan:
Takara - 52%MM. Szczęka boli. Jest Ci tak zimno, że nie masz tego co nawet porównywać z naszą walką jak wpadłaś w błoto. Prawie jak na syberii, a najgorsze jest to, że nie da się tak łatwo ogrzać. Poza tym nogi w lodowych tworach są powoli miażdżone. Bolą jak diabli. Prawie cała jesteś w śniegu. Zmniejszona mobilność. ATAK.
Dax - Krwiak na lewej ręce, który utrudnia atakowania przynosząc Ci dodatkowy ból. Bardziej boli brzuch, tak, że masz problem z wyprostowaniem się nawet. Wyprostowania utrudnia również ból pleców. Zamknięty w kopule. Jesteś ukryty więc póki jesteś w środku możesz pisać na PW 62%MM.
OBRONA

// Tym razem pisałem stan, bo Takara zamknęła w kopule w momencie, kiedy oboje widzieliście swoje obrażenia napisane wyżej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptyPon Lip 08 2013, 10:48

RAWR! Wpadła bidna w pułapkę. Ale spokojnie, aż tak źle nie jest. Chyba... Unieruchomiona nijak mogła się ruszyć z miejsca. Cholerny lód....  No ale kay, Tasia jakoś się wyratuje, dajcie tylko chwilkę żeby wpadła na pomysł, jak tego dokonać! Kij, najwyżej opanuje umiejętność walki w miejscu. Grr... No po prostu to się jakiegoś brutalnego morderstwa domaga! Nie żeby coś, ale ona po fajcie ma zamiar stąd WYJŚĆ, ale chyba nie każdy wziął to pod uwagę. Wyjść, a nie wyczołgać się... Ale kay, najwyżej załączy jakieś krecik mode i się wyczłapie, no bo jak inaczej?

Wracając jednak do głównego problemu, którym był Dax - a no trza go pokonać, da? No to rozkminiając, jak się pozbyć lodowych bucików. A no wiedząc, gdzie mniej więcej stał Daxiu, stara się trzasnąć go Shieldem na wysokości potylicy. Wymiary ofc szerokość kopuły, grubość - 20cm. W razie potrzeby korzysta z materiału ziemnego kopuły, w której oboje są zamknięci.

Co zaś do samego lodu - własne buciki ma przed kolano, to i może nie tak głupim pomysłem byłoby je zdjąć, nie? No i właśnie to stara się uczynić walcząc z podłymi siłami tarcia. Ni ma lekko, niah...
Powrót do góry Go down
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy EmptyWto Lip 09 2013, 14:43

Daxiu ma w sumie ciekawe życie. Ciągle dostaje wpierdziel, ale jeszcze nigdy nie widział ściany z ziemi od środka. W sumie to całkiem tu potulnie i takie tam, ale więcej miejsca, by się przydało, cóż poradzić w końcu nie jest to jakieś epickie miejsce. Syf, gnój i malaria! Teraz już wie jak czują się sardynki. Co mu pozostaje? A no próbować się przebić bo nie ma nic innego do roboty. Siad płaski i nic więcej, spokój i takie tam, a może coś kombinuje gorszego? Może zaraz stąd wyjdzie i będzie wszystko w porządku? Kto wie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Sponsored content





Walka w domu rozkoszy Empty
PisanieTemat: Re: Walka w domu rozkoszy   Walka w domu rozkoszy Empty

Powrót do góry Go down
 
Walka w domu rozkoszy
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Pandzia walka
» Walka w sześcianie
» Walka
» Walka w psychiatryku
» Walka w kisielu - Nareszcie!!

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Wydarzenia Offtopowe :: Walki zakończone
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.