Udało się mu przeżyć i zdobyć nową zabawkę... Teraz się nią lepiej nie będzie bawił biorąc pod uwagę, że ten śmierdzący demonem skurwiel jest cały i zdrowy a do tego ma wsparcie... Trzeba będzie szybko zalizać rany... przynajmniej na razie, tym bardziej z jedną ręką. Mógłby próbować, ale jednak jest to coś, co go powstrzymuje. Dlatego też zmieni jutrzenke znowu w sygnet i założyć go na palec prawej ręki. Dlatego też się rozejrzał czy czasem nikt nie został i zobaczysz szkapę, konia jak kto woli. Miała na sobie jakiegoś krwawiącego typa, pewnie ktoś chciał by posłał ją do szpitala, ale cóż, chyba jednak zgubiła kogoś po drodze bo miała jakiegoś typa obok (
#Kyoma), więc Ryu jedynie podejdzie i zarzuci go jej na plecy, i co tu zrobić innego? W sumie mógłby ją wykorzystać do przemieszczenia się do szpitala i ewentualnego powrotu tutaj... Ryu poklekał konia jedynie spojrzał na krwawiącego Baylema.
- Zabieraj ich do szpitala - może zrozumie, w końcu to tylko koń, a Ryu najwyżej się przejdzie na piechte, bo taki ma plan, zabrać się do szpitala. No cóż, w sumie jego robota jest jak na razie tutaj skończona...
[z/t]