> Nie wiem na ile moja wypowiedź będzie miała jakieś znaczenie, no ale zobaczy się.
Każdy wypowiedź ma znaczenie, szanujmy się, dyskutujmy (ze zrozumieniem, ważna kwestia).
Co do samego tematu - śmierć na naszym forum i tak została już mocno zepchnięta na margines. Tak naprawdę nie jest ona ani tak bardzo "impactful" jak powinna być, ani nieodwracalna, znowuż jak powinno być. Dawanie graczom miesiąca na wyrażenie chęci powrotu do gry jako duch jest i tak dużym pójściem na rękę graczom, którzy z jakiegoś powodu dali się zabić. Z całym szacunkiem, ale nie jesteśmy SLami (no offence guys), by wprowadzać coraz więcej ułatwień dla graczy i możliwości powrotu do życia, jakiegokolwiek. Nie chcę pewnego dnia się obudzić i zobaczyć, że gracze wypełniają sobie teraz pola w profilu pt. "zgadzam się na okaleczenie mojej postaci".
Ba, moim zdaniem nawet gra duchem to już za dużo, śmierć powinna być konkretna i nieodwołalna, bo niestety tak to czasem jest, że w sesjach RPG się umiera (
#Don, na ten przykład). Rozumiem, że ludzie inwestują dużo czasu w swoje postacie i czują się z nimi związani, ale z całym szacunkiem - na tym forum wciąż ludzie ścierają się masą niebezpieczeństw, a widmo
REALNEGO zagrożenia życia dla postaci powinno być konkretne, a nie tylko hipotetyczne. Za starych, dobrych czasów ludzie na forum faktycznie bali się umrzeć, gdy szli swoimi postaciami na trudne czy bardzo trudne misje. Nie uważam, by w jakimkolwiek stopniu należało graczom/postaciom ułatwiać życie. Nawet to pozagrobowe.
> Ktoś może mieć jakiś trudniejszy etap w życiu, nagły przyrost problemów rodzinnych czy w pracy.
W takim wypadku naprawdę lepiej jest zająć się swoim życiem, a nie jakąś wyimaginowaną postacią na PBF. Z całym szacunkiem, ale nie cierpię tego argumentu w jakiejkolwiek postaci.
Innymi słowy, kompletnie bez żadnego zaskoczenia stoję za Donem murem, a nawet go przebijam (mur, nie Dona), bo jeszcze utrudniłbym to wszystko, gdyby to w tym momencie ode mnie zależało.