MG:Tym czasem w szynku działo się bardzo wiele. Ludzie podzieli się na dwa obozy - na ten, który chciał dojebać marynarzom, oraz na ten który miał na to wszystko wywalone. Staruchowi to oczywiście pasowało, bo jeszcze przez przypadek umrą dwa z jego celów, to co miał się wtrącać? Tym czasem marynarz najwidoczniej zdecydował się, że nie będzie słuchał się swoich kolegów, więc z wkurwem na twarzy spojrzał na Minerve... a tu trochę zdziwko, bo miał przed sobą kota o rozmiarach niedźwiedzia. Był tak zdezorientowany, że praktycznie nie zareagował, kiedy Ryu, który jako nowicjusz w obsługiwaniu włóczni prawie przewrócił się przy akcji, dźgnął go w dłoń, wytrącając pistolet na ziemię i groźnie raniąc palce. Ale teraz to pozostali koledzy się wkurwili, no bo kurde, co będą stać bezczynie jak im kolegę biją?! W dodatku jakoś zrozumieli co powiedział Staruch. Natomiast Minerva, która do tej pory miałą lekkiego laga umysłowego z powodu kaca, zdała sobie sprawę, że marynarze rozmawiali w języku Stelli. Oho, spotkała rodaków. Szkoda, że w takich warunkach. W każdym razie Eileen poszła w stronę Joe, który miał ochotę spierdalać stąd jak najdalej, jednak dziewczyna zaszła mu drogę. Tak więc zdjął kaczkę z głowy i wystawił ją przed siebie w geście obronnym. Kaczka groźnie wyszczerzyła dziób.
-
NIE MAM ŻADNYCH PIENIĘDZY.-krzyknął.
W tym czasie marynarz zaatkowany przez Ryu złapał drugą ręką za drzewce włóczni i pociągnął mocno, co spowodowało, że broń wypadła chłopakowi z ręki. Mężczyzna obrócił ją zręcznie w dłoni, po czym rzucił nią jak harpunem w stronę Ryu, zaraz jednak dostał prawym sierpowym od Bela i wylądował na barze. Jeden z marynarzy wyciągnął skądś dwa sztylety i żwawym krokiem ruszył w stronę Eileen i Joe. Facet od kaczki uspokoił się lekko, keidy dowiedział się, że chodzi o poszukiwania Ragnara. Już miał odpowiadać, kiedy zobaczył nadchodzącego przeciwnika i krzyknął:
-
Uważaj!-po czym was zanurkował pod stół, na śmierć zapominając o kaczce, która wylądowała na podłodze i nie bardzo wiedziała co robić. Zniosła więc jajko. W każdym razie pozostała dwójka marynarzy również ruszyła do ataku, jeden zaczął kierować się w stronę Ryu z szablą w dłoni, drugi jakimś cudem znalazł się tuż przy Minervie i już podnosił pięść z zamiarem uderzenia dziewczyny.
W tym czasie jakiś dziwnym trafem do szynku trafił Yamamoto. Na razie stał na schodach i widział cała sytuacje z daleka. A Barman czytał gazetę, jak gdyby nic się nie działo.
- Stan postaci:
Stan:Ryu - Przeciążenie 60 MM ; Dostępna ilość MM: 70
Staruch - silny ból głowy;
Minerva - ból głowy i nudności; 85 MM 1/3 Czarci Sługa
Eileen -
Yamamoto -
Marynarz
#Obrzygany - Oszołomienie, złamane żebro, poraniona prawa dłoń.
Maynarz
#AtakujeRyu -
Marynarz
#AtakujeEileen - Błogosławieństwo Utopionego Boga 1/3 80 MM
Marynarz
#Atakuje Minerve - 90 MM
Marynarz
#WywaliłsięnaStaruchu - Nieprzytomny. ??
Krzywy Joe -
Barman -