HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Gumiś vs Sethor




 

Share
 

 Gumiś vs Sethor

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Gumiś vs Sethor Empty
PisanieTemat: Gumiś vs Sethor   Gumiś vs Sethor EmptyNie Lut 24 2013, 19:50

Otóż znaleźliście się w miejscu, którego może się nie spodziewaliście... Nie mnie to osądzać. Staliście na równinie nie porośniętej żadną roślinnością. Sam piach, ubita ziemia. Co więc było w tym miejscu takiego niezwykłego? A no całe wasze przyszłe pole bitwy znajdywało się przed wielkim zamkiem otoczonym zniszczonym już murem. Sam zamek też był już w opłakanym stanie, widać było uszkodzenia wywołane balistami, mieczami i łukami. Wejście do zamku było kompletnie zatarasowane, zaś wyrwy w murze wystarczającej by wtargnąć do środka nie było... a przynajmniej takiej nie widzieliście. Mogliście za to zobaczyć multum strzał walających się na ziemi w towarzystwie brakujących odłamów kamiennego muru zamku oraz zwłok orków, przyodzianych w zbroje wszelkiej maści i widać było przy niektórych broń, której też było mnóstwo. Co prawda zardzewiała i w każdej chwili mogła się rozpaść, ale zawsze to coś. Samych trucheł tez było sporo. Można spokojnie powiedzieć, że jest to pole po wielkiej bitwie. Kto wygrał, tego stwierdzić nie mogliście, bowiem z zamku nie dochodziły żadne dźwięki, a i żywej duszy też nie widzieliście. Wręcz przeciwnie, panowała śmiertelna cisza. Słońce zaczęło wychylać się zza horyzontu oświetlając ów tragiczny wręcz obraz. Na polu oświetlonym przez promienie słoneczne widać było jeszcze dwie żywe osoby. Kilka samotnie stojących wieżyczek z nadgniłego już drewna rzucały długie cienie, zas samotnie stojącą balistę można by spokojnie oddać do muzeum Wojska Polskiego.

MAPA
Dane techniczne:
Czerwona kropeczka - Gumiś
Granatowa - Seth
Ciemnoszary - mury zamku
Jasnoszary - wielkie odłamy skalne mające niektóre nawet po 25m.
Zielony - większe skupiska orków
Rdzawopomarańczowy - wieżyczki, 5m wysokości
Jasnoczerwony - stara balista
Czarny - jakieś tam stragany za zataranowaną bramą, a raczej ich pozostałości
Ciemnobrązowy - zawalona drewnem i innym dziadostwem brama.

Odległość pomiędzy wami to 25m
Wielkość areny to 200x100 nie licząc grubości murów. 4cm = 25m, więc 1cm = 5m więc odległość od reszty cholerstwa liczcie sobie sami <3 Możecie podawać w przybliżeniu.

Powrót do góry Go down
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Gumiś vs Sethor Empty
PisanieTemat: Re: Gumiś vs Sethor   Gumiś vs Sethor EmptyPon Lut 25 2013, 13:55

Pojawił się... hmm... co to za miejsce? Przypominało Gumisiowi dom... Ale mniejsza, mniejsza, sentymenty zła rzecz. tak czy siak widząc olbrzyma, który będzie jego przeciwnik, Gumiś lekko przygryzł wargę. Jaka była specyfika takich ludzi? Zazwyczaj byli silni, rzecz w tym że ten tu, bez wątpienia był też raczej kruchy, ta jego anorektyczna sylwetka... ah, Gumiś lubić. W sumie Gumiś też był wysoki, ale on za to był masywny, wniosek? Zderzenie zaboli, no i na pewno nie Gumisia. Tak czy siak Gumiś postanowił z początku dać fory przeciwnikowi, chociaż prawda była nieco inna, po prostu nie chciało mu się myśleć nad żadną uber pro genialną taktyką i ruszył z frontalnym atakiem, po prostu biegnąc na przeciwnika. Oh tak ruszył z kopyta, dość szybko pokonując dystans dzielący go od lodowego maga. Ile to było 25m? Może z 3s biegu? No i tu zaczyna się właściwa część.

Dobiegł do przeciwnika szczęśliwie, jej, hura. To teraz następuje atak. Mianowicie korzystając z pędu jaki uzyskał poprzez bieg, Gumiś lekko hamuje tracący przy tym sporo pędu, ale czasem trzeba po czym wykonuje wjazd z prawego bara(W sensie uderza w przeciwnika Barkiem). Ot właśnie ma zamiar wykorzystać przewagę ciężaru. Jednakże głupi nie jest i zakłada różne reakcje ze strony potencjalnego agresora. Pierwszą z nich jest unik poprzez zejście na bok, ale tę sztuczkę Gumiś świetnie zna, a że jest sokolookim i doświadczonym wojem, to wykonanie szybkiego odbicia w stronę przeciwnika nie powinno być problemem, więc tak czy siak oberwałby z bara tylko którego zależy od kierunku odbicia. Po takim ataku albo się przewróci, albo usunie. Gumiś to wykorzystuje, odwracając się (jeśli trzeba) twarzą w jego stronę i wykonując szybkie kopnięcie prawym piszczelem w zgięcie kolanowe/kark przeciwnika, zależy czy klęczy czy stoi. Jeśli leży to następuje po prostu zdepnięcie obu kostek i jaj. Gorszą opcją jest opcja w której przeciwnik spróbuje zablokować cios magią/rękoma. W sumie Gumiś nie zna jego możliwości i jest to możliwe, W takim momencie następuje użycie Ryku smoka popiołu. A niech sobie będzie nawet Schwarzenegerem, popiół w ustach i oczach, na pewno pozbawi go werwy do trzymania przeciwnika. A wtedy Gumiś wykorzysta ten moment rozkojarzenia i chwyci dłonią (przeciwną do tej z używanego bara) za bliższą rękę przeciwnika i mocnym szarpnięciem pociągnie w swoją stronę by drugą pięścią uderzyć go w twarz a następnie kopnąć stopą w zgięcie kolanowe i wykręcić trzymaną rękę za plecami. Co oczywiście zakończymy uderzeniem otwartej dłoni w zgięcie łokciowe przeciwnika, co by mu łapkę złamać. Kolejną z opcji jest odskok w tył. W sumie dość logiczne, tym bardziej że mógł pociągnąć Gumisia i korzystając z jego pędu, przewrócić go, wymijając potem bokiem. Ale nie z Gumisiem te numery! Jeśli zobaczy że przeciwnik uskakuje w tył, momentalnie hamuje i wybija się w przód. Jak wiadomo poruszanie w przód, jest szybsze od tego w tył, przy okazji jednak gumiś uderza lewą pięścią w twarz przeciwnika, jeśli ten to zablokuje, albo odbije w bok, to Gumiś splunie na nim, zaklęciem D. Po czym zmasakruje go dwoma silnymi ciosami pięści na brzuch, zakończonymi kopem z prawego kolańca w jaja. Jeśli zaś poczuje że przeciwnik go łapie to już nieco gorzej, ale jak poprzednio, wzmaga wcześniejsze hamowanie i zapiera się dodatkowo nogami, nie ciągnąc jednak. O tak przekładał swoją wagę nad wagę przeciwnika. Gumiś zamierza bowiem, wtedy złapać przeciwnika za kończyną którą on złapał jego i pociągnąć do siebie. jeśli się udało to przypierdolił mu z główki w czoło a potem upierdolił w szyję z zamiarem przegryzienia mu tego i owego, zęby miał zdrowe i mocne jak smok przecież! Gorzej jeśli przeciwnik się zapierał to Gumiś wciąż go trzymając doskoczy do niego i w sumie wszystko tak samo. Jeśli jednak przeciwnik zapiera się i dalej próbuje ciągnąć to Gumiś go puści a potem do niego doskoczy i kopnie go w Jaja z prawego kolana jeśli stoi, kończąc potem ciosem prawej pięści w podbródek, lub jeśli leży to uderzeniem trzy razy ze stopy w kolano a następnie kopnięciem kilka razy w nerki. W sumie nawet jak by Gumę złapał to ten miał przewagę, był cięższy. Istnieje też opcja że przeciwnik się schyli, co by się Gumiś o niego potknął. Ale tu za to Gumiś wykorzysta wzrost przeciwnika, który nawet po schyleniu nieco spowolni upadek, na tyle by Gumiś zdążył ugiąć kolana i uderzyć oboma łokciami w plecy/głowę agresora. Jeśli przeciwnik Się położy To Gumiś go przeskoczy w sumie w celu wylądowania mu na plecach obunóż, a jak spróbuje się toczyć, to nastąpi obrót o 90 stopni w stronę agresora i okopanie mu nerek i brzucha. Raczej mało prawdopodobne ale przeciwnik mógł zacząć uciekać nim Gumiś go dogoni, w takim wypadku następuje i tak dalsze gonienie aż przeciwnik się zatrzyma i powtórka z rozgrywki. Jest opcja ze przeciwnik postanowi wbiec w Gumisia - Vad Idea, zakładając różnicę w ciężarze. W takim wypadku przeciwnik odbije się i przewróci a Gumiś go okopie i podepcze, jak zależy co bliżej ale najpewniej kostki i jaja albo nerki i brzuch. Ostatnia opcja to opcja z lodem, jeśli bowiem Gumiś zobaczy że coś zaczęło pokrywać się lodem i zrobiło się ślisko, to tylko użyje go by nadać sobie pędu i opuszczając się na kolana wykona wślizg w nogi przeciwnika, a z takiego dystansu bez wątpienia zrobi to szybko. Jeśli przeciwnik będzie próbował tego uniknąć to Gumiś go złapie za nogę i pociągnie za sobą. Tak czy siak jak już się zatrzymają to Gumiś z parteru, wciąż trzymając przeciwnika za rękę/nogę, zada mu 5 ciosów drugą ręką w twarz/brzuch/jaja co bliżej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Sethor Fiberos




Liczba postów : 289
Dołączył/a : 17/11/2012
Skąd : Poznań

Gumiś vs Sethor Empty
PisanieTemat: Re: Gumiś vs Sethor   Gumiś vs Sethor EmptyPon Lut 25 2013, 19:02

Arena, na której Sethorowi przyszło mierzyć swe, nie oszukujmy się, przeciętne siły, z kimś, kogo widział pierwszy raz w swym życiu, była dość obszerna. Do przeciwnika, mag Lodu miał dobre 25 metrów, niby dużo, zakładając, że to musiałoby leżeć, na oko 13 Sethorów jeden za drugim. Miejsca było jednak bardzo dużo, co zwiastowało dynamiczną walkę. O ile, rzecz jasna, nie skończy się ona za kilka sekund. Błyskawiczny nokaut zaistniał na liście prawdopodobnych zdarzeń w głowie maga Lamia Scale. Kiedyś usłyszał, że nie ma rzeczy niemożliwych, są jedynie mało prawdopodobne. Od razu jak Sethor pojawił się na arenie, rzucił spokojnym, poważnym spojrzeniem dookoła siebie. Musiał wiedzieć, czy ewentualne uniki czy odskoki nie zakończą się jakimś niespodziewanym wypadkiem typu potknięcie się o ciało leżącego potwora. Jeśli był na to jeszcze czas, Seth rzuca przeciągłe, chłodne spojrzenie przeciwnikowi, jednocześnie gładząc się po swych kruczoczarnych włosach. Na oko był wzrostu Sethora, jednak już z daleka widać było poważną różnicę w sylwetce. Był o wiele lepiej zbudowany, a co za tym idzie, pewnie cięższy. Ku utrapieniu maga Lodowego Tworzenia, ciało przeciwnika nie było cięższe, szersze i w ogóle przez zwały tłuszczu, czy tak zwany „mięsień piwny”, o nie. To były niestety mięśnie. Cóż więc mógł zrobić rywal, jeśli nie wykorzystać masę swego ciała? Sethor chwycił w lewą rękę katanę, acz nie wyjął jej z pochwy. Pokochał swoją broń od czasu, gdy zobaczył co potrafi. Platynowo-srebrna głownia, około 80cm długości pozwalała na swobodne manewry, zwłaszcza na takim polu bitwy. Co jednak było ważne, to mieć plan. Zarówno na atak, jak i na defensywę. A kto jak kto, Sethor Fiberos miłował się w defensywie. Jeśli przeciwnik rozpocznie jakiś dziki sprint w kierunku chłopaka, posługującego się lodową magią, Seth odpowie, wyjmując w tempie natychmiastowym katanę z pochwy swoją lewą ręką, a drugą tworząc małe lodowo-lustrzane, gładziutkie i śliskie skrawki i celując pod stopy rywala, ile się da. Musiał jedynie wyczuć tempo biegu rywala i częstotliwość stawiania kroków, co było możliwe do wykonania nawet na takim dystansie. Zawsze istniała możliwość, że akurat źle stąpnie i wyłoży się jak długi, co jednocześnie doskonale przerwie jego dziką, ułańską szarżę. To było jednak marzenie ściętej głowy i Seth postanowił ułożyć jakąś obronę na wypadek gdyby ten misternie uknuty plan nie wypalił. Jak przeciwnik znajdzie się w odległości pięciu, sześciu metrów, chłopak chwyci mocniej katanę i, gdy mag, lub tez i nie mag zbliży się na odległość dwóch metrów, wykona zamarkowanie wejścia w kontakt, wysuwając katanę lekko przed siebie, z jednoczesnym odskokiem w lewą stronę, połączonym z defensywnym ustawieniem katany i ciągłej obserwacji poczynań chłopaka o włosach w kolorze dymu. W przypadku, gdy po odskoku, rywal nadal będzie miał na celu staranowanie mroźnego chłopaka, ten zamarkuje skok w prawo i odskoczy po raz kolejny w lewo i wystawiając nogę przed siebie. Jedyne co mógł robić przy takim masywnym przeciwniku, to balansować swym smukłym ciałem, by przeciwnik się zdezorientował i wytracił na pędzie. Jeśli przeciwnik okaże się na tyle skoncentrowany, że zorientuje się w poczynaniach Sethora i będzie chciał wyprowadzić jakieś kopnięcia, młodzian szybkim ruchem ustawi się w stabilnej pozycji, z lewą nogą minimalnie z przodu i lekko opuści wzrok, by sprawdzić tor lotu nogi, czy kolana przeciwnika. Jeśli kopnięcie będzie leciało w okolice kolana, mag Lodu uniesie tę nogę, by zablokować kończynę dolną przeciwnika przed osiągnięciem celu i nie oberwać w ważny dla przebiegu jakiejkolwiek walki staw kolanowy. Spojrzenie w dół jednak trwać ma tylko ułamki sekund, ponieważ oponent może też używać swych rąk, a nawet głowy. Hm. Pozostawała też drażniąca Sethora kwestia magii oponenta. Póki co chłopak mógł się jedynie domyślać, lecz nie miał bladego pojęcia o umiejętnościach magicznych napakowanego kolesia. W przypadku więc uderzenia pięścią, mag Lamia Scale tworzy podwójną gardę, by przyjąć jak największą część z siły tego ciosu na ręce i by jak najmniej poczuła jego głowa. Gdy przeciwnik spróbuje zaatakować głową, chłopak skoczy w swoją prawą stronę, odpychając wolną ręką głowę przeciwnika, a ręką z kataną, ubezpieczając swój skok. Oczywistym jest, że kątem oka mag obserwuje pole bitwy dookoła niego, by nie nadziać się na jakieś drzewo, lub nie potknąć się o ciało leżącego humanoida. Jeśli natomiast młodzieniec pociągnie maga Lamia Scale za rękę, czy też będzie chciał go zgiąć wpół, Sethor przyblokuje ewentualne kopnięcia w brzuch, unosząc nogę i amortyzując uderzenia. Jeśli sytuacja będzie tego wymagała, czytaj, przeciwnik dosięgnie maga lodu jakimś potężnym kopnięciem, lub uderzeniem pięścią, czy też głową, Sethor aktywuje zaklęcie Hibernatio, coby nie ucierpiał jeszcze bardziej. Oprócz tego, Seth przez cały czas stara się stabilizować pozycję, stojąc w minimalnym rozkroku i lekko się zapierając podłoża. Jeśli natomiast zostanie chwycony i w jakiś dziwny sposób zaatakowany, pociągnięty, mag aktywuje zaklęcie Lodowej Zbroi, by uniknąć dużych obrażeń, jednocześnie wolną ręką chroniąc twarzy przed atakami rywala. Seth wiedział, jak powinien walczyć z większymi od siebie. Musi wykorzystywać przewagę w wadze przeciwnika na swoją korzyść. Niemożliwym jest, by ktoś mocniej umięśniony i przy okazji większy i cięższy, miał szanse dorównać zwinnością i refleksem szczuplejszym kolegom. Poza tym, najważniejsze jest przetrwanie pierwszej fali uderzeniowej, każde następne będą już bardziej pojedynkiem szachowym, aniżeli bezmyślną nawalanką w stylu Mortal Kombat. Przynajmniej ze strony maga lodu, on postara się wyprowadzić celną kombinację ataków, która będzie miała na celu zmiażdżenie przeciwnika. Dlaczego jednak ważne, by pierwsza obrona była skuteczna? Otóż większe cielsko oznacza większą ilość tlenu, potrzebną do sprawnego funkcjonowania organizmu. Po zbyt szybkiej, dynamicznej akcji ofensywnej, komórki mięśniowe mogą dostać chwilowej zadyszki, chociaż na kilka sekund, co z pewnością pozwoli na jakiś celny atak Sethowi. Niestety, mięśnie poprzecznie prążkowane szkieletowe potrzebują dużo tlenu, nawet po wielokrotnym treningu wytrzymałościowym mogą nie podołać trudom walki na śmierć i życie. Niewiadomą pozostawała więc nie tylko magia rywala, ale też kondycja. Może chciał to wszystko zakończyć w pierwszej rundzie, by nie dać magowi lodu czasu na rozkręcenie się? Może obawiał się walk długodystansowych, znając możliwości swojego ciała… Cóż, Sethor jeszcze tego nie wiedział, lecz teraz miał szansę się przekonać, rzecz jasna jeśli uda mu się przetrwać ten atak.
Jeśli natomiast przeciwnik nie zareaguje dostatecznie szybko na pierwsze zamarkowanie wejścia w kontakt i odskok, Sethor postanowi odskoczyć w tył, by zwiększyć dystans między nimi i stanie w pozycji gotowej do kolejnego uniku. I ponawia się schemat obrony, w przypadku kolejnego natarcia, mającego na celu staranowanie smukłego chłopaka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t364-lokata-sethora https://ftpm.forumpolish.com/t356-sethor-fiberos https://ftpm.forumpolish.com/t678-sethor-i-jego-pierdolki
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Gumiś vs Sethor Empty
PisanieTemat: Re: Gumiś vs Sethor   Gumiś vs Sethor EmptyWto Lut 26 2013, 17:46

Zabiję was za te ściany...

No więc walka rozpoczęła się bez zbędnych grzeczności. Smoczy zabójca od razu ruszył ze swym niecnym planem poturbowania biednego, drobnego maga lodu. Jednak stało się coś, czego nawet sam Gumiś nie wziął pod uwagę! Będąc skupionym na atakowaniu przeciwnika, zapomniał że wokół walają się, w niewielkiej ilości ale walają, zwłoki orków! Tak też przebiegł jakieś 15m, zaś kolejne 10m po prostu przeleciał potykając się wcześniej o ś.p. zielonego stworka. Sethor z kolei próbował posłać jakieś lodowe skrawki pod nogi Gumisia, jednak nie zdążył na czas, bowiem kiedy już miał strzelać ten zaczął bawić się w Tupolewa, zaś Seth miał robić za jego brzozę... Tak też zdezorientowany Seth zaczął wyciągać broni z opóźnieniem i nagle oberwał gumisiową kulą armatnią. Siła uderzenia była tak duża, że mag lodu został posłany 10m do tyłu robiąc sobie z jednego z orków skórzaną kanapę. Gumiś zaś zarył po 12m o ziemię lewym barkiem.

STAN:
Seth - ból brzucha po oberwaniu Gumisiem, trochę ciężej ci się oddycha, leżysz jakieś 9m od przeciwnika. 100% MM
Gumiś - ból lewego barku, nie jest złamany ale jak tak dalej pójdzie to faktycznie będzie trzeba ci go potem włożyć w gips. 100% MM

Jak cos pominęłam to pisać.
Powrót do góry Go down
Sethor Fiberos




Liczba postów : 289
Dołączył/a : 17/11/2012
Skąd : Poznań

Gumiś vs Sethor Empty
PisanieTemat: Re: Gumiś vs Sethor   Gumiś vs Sethor EmptyWto Lut 26 2013, 19:42

Genialny sprint przeciwnika zakończył się częściowo fiaskiem ze strony zarówno Sethora, jak i szarżującego mężczyzny. Przez chwilę mag lodu widział biegnącego niczym rasowy czarnoskóry biegacz, oponenta, lecz w odległości dobrych kilku metrów, ten potknął się o leżące truchło, choć nie stracił równowagi. Przynajmniej do czasu kontaktu z Sethorem, którego do kontaktu mag Lamia Scale nie mógł zaliczyć do przyjemnych, czy też subtelnych. To był po prostu chamski wjazd z bara, choć, jak widać skuteczny.
-O cholera, co tu się dzieje?- pomyślał Seth, odlatując gdzieś hen, daleko w tył po tym jak przeciwnik w niego wleciał. Możliwym było, że przeleciał coś koło 10 metrów, co było jego nowym rekordem życiowym w lataniu. Impet uderzenia barkiem Goomoonryonga był imponujący, przynajmniej jak dla 68 kilogramowego mężczyzny. Z taką siłą rywal wleciał w chłopaka mimo wytracenia części pędu przez potknięcie się o ciała dzielnego, orkowego wojownika. Oznaczało to, że dość dużą przewagę masową ma przeciwnik nad Sethem… Wynikało z tego głównie to, że pojedynki na przepychanie się, czy podnoszenie przeciwnika wygrałby rywal maga Lamia Scale. Ku swojemu własnego zdziwieniu, drobny, choć wysoki mag lodowego tworzenia nie zdążył odpowiednio zareagować na poczynania przeciwnika i otrzymał trafienie. Sethora spotkało jednak szczęście w nieszczęściu i mimo iż otrzymał mocne pchnięcie barkiem, wylądował na czymś względnie miękkim, co uchowało chłopaka od większego bólu niż byłoby to w przypadku rąbnięcia o twardą glebę. To jednak, ku wielkiej uciesze smukłego maga, nie był pojedynek Strongmanów, tylko walka magów, co więc za tym idzie, liczyły się też inne umiejętności, między innymi taktyczne. Choć największą rolę winny w tym pojedynku odgrywać ich zaklęcia i wszystko co z magią związane. Dziwnym by było gdyby ktoś używający tylko siły fizycznej zwyciężył z jakimkolwiek magiem. Co więc uczynił Sethor, gdy zarył plecami w cielsko humanoida, nazywanego też orkiem? Po pierwsze, co najważniejsze, prawą ręką postanowił poszukać jakiejś broni, której używał martwy przeciwnik. Jeśli po kilku sekundach nie natrafi na żadną, podnosi się wręcz skokiem na równe nogi, bez żadnego łupu w postaci dodatkowej broni. Od razu po ustabilizowaniu pozycji, Seth, stojąc twarzą w kierunku przeciwnika rozpoczyna jak najszybszy sprint, lekko po łuku w prawą stronę od początkowej pozycji, oddychając jak najgłębiej i jak najszybciej się da. Ból brzucha i lekkie ograniczenie oddechu na pewno dawało mu się we znaki, jednak musiał przezwyciężyć te dolegliwości i zaatakować. Teraz była jego kolej na ofensywne poczynania i nie mógł go zmarnować. W tym momencie wszystko zależało od czasu, w którym Sethor wstanie, a raczej skoczy na równe nogi i rozpocznie swój sprint w porównaniu do tego, co pokaże Goomoonryong. Przez tak długi czas, bodajże kilku sekund, przeciwnik powinien już wstać, jednak wciąż nie być w pełni sił i w pełni gotów do obrony. Ma zbyt duże cielsko, by ogarnąć się i zmienić pozycję w ciągu kilku sekund, gdy szczupły mag wstaje i zaczyna swój bieg. Taka masa ciała i jego budowa ma też swoje plusy. Jednym z nich jest mianowicie zwinność, która, ku niezadowoleniu drobnego maga, który mógłby robić za tyczkę na igrzyskach, szybko się ogranicza. Ma to pewnie swe wytłumaczenie w tym, że mała masa ciała umniejsza wytrzymałość, więc kilka mocnych ciosów może poważnie napsuć krwi młodzianowi. Wracając zaś do zdolności przeciwnika i jego przygotowania do szarży kontrującej Sethora. Można też wziąć pod uwagę to, że wyrżnął w ziemię lewym barkiem, czyli upadł w dość nieszczęśliwy sposób. Jeśli mag Lamia Scale ma w ręku broń od orka, to w, na oko, połowie odległości chwyta w lewą rękę swoją katanę i rzuca bronią z prawej ręki w Goomoonryonga, celując w PRAWY bark. Jeśli natomiast powalony, martwy ork nie posiadał żadnej cennej zdobyczy, Sethor wysyła Lodowy Kolec w to samo miejsce. Po tym czynie następowało kilka opcji. Po wyrzuceniu z rąk broni, lub wystrzeleniu lodowego pocisku, mag tworów lodowych wykręca lekko ciało w prawą stronę, chwyta pewniej i obydwoma rękoma swoją katanę by wykonać finezyjne oburęczne cięcie z prawej, dolnej strony, które ma na celu uderzenie w lewe biodro przeciwnika, a następnie aktywowanie Lodowej Zbroi. Jeśli przeciwnik będzie chciał odskoczyć, Seth po prostu pobiegnie za nim i, po aktywowaniu Lodowej Zbroi, spróbuje skoczyć i chwycić się barków przeciwnika, by wykonać kopnięcie prawym kolanem w kroczę, lub chociaż w lewe biodro. Uszkodzenie stawu biodrowego mogłoby okazać się wydarzeniem przesądzającym wynik walki, ponieważ był to jeden z najważniejszych stawów w ciele człowieka. Jeśli przeciwnik będzie chciał chwycić, lub odepchnąć Sethora prawą ręką, mag postara się wykonać jednoręczne cięcie swoją kataną w przedramię ręki, którą oponent pośle do ataku, czy raczej po prostu chwytu. Jeśli natomiast do chwytu ruszy ręka lewa rywala, mag lodu postara się zaatakować pięścią, mając na celu wystawienie stawu barkowego przeciwnika. Po takim upadku pewnie był uszkodzony, lub chociaż nadgryziony obrażeniami, co znacznie ułatwiłoby jego wystawienie, lub wyłamanie jakiejś części obręczy barkowej przeciwnika. Priorytetem jednak w takiej sytuacji będzie pełne wejście w klincz. Każdy przypadek będzie dobry, czy to frontalnie, od przodu, czy od któregokolwiek boku. Mag Lodu po prostu będzie chciał jak najmocniej objąć Goomoonryonga, trzymając głowę bokiem, nie przodem, by uniknąć ewentualnych ataków głową przeciwnika, a gdy tylko dojdzie do ciasnego klinczu aktywować Lodową Ewolucję. Wtedy cała zbroja, którą mag aktywował wcześniej powinna z zewnątrz obrosnąć ostrymi kawałkami lodu, które na pewno dotkliwie poranią oponenta, wywołując u niego obfite krwawienie. Jeśli natomiast nie dojdzie do zwarcia, wejścia w klincz, a przeciwnik będzie się wycofywał, mag Lodu, uważając na leżące dookoła truchła, użyje zaklęcia Wzmocnienia Katany i będzie starał się wykonywać poziome, lub ukośne cięcia, połączone z szermierczymi doskokami. Jeśli jakimś cudem przeciwnik złapie katanę lub zostanie ugodzony na tyle, że katana utknie w jego ciele, mag Lodu aktywuje Lodową Ewolucję, by oblodzona katana wyrządziła szkody w ciele rywala i postara się po tym ataku wyszarpnąć katanę, by nie utrzymywać zbyt bliskiej odległości od przeciwnika. Jeśli po trzech cięciach nie przyniesie to żadnych rezultatów, mag Lodu zdecyduje się utworzyć nad rywalem Lodowy Deszcz, połączony z Lodową Ewolucją i po wysłaniu tego Sethor odskoczy w tył, wciąż bacząc na ciała nieżywych istot, by nie zaliczyć takiej gleby jak przeciwnik i stając w jak najstabilniejszej pozycji defensywnej, w lekkim rozkroku z lewą nogą minimalnie przed prawą i z kataną, przygotowaną do zablokowania ewentualnego uderzenia, prostopadle do ciała maga. Wtedy pozostanie mu jedynie obserwacja poczynań przeciwnika, który pewnie już będzie rozpoczynał swój atak.
-Let’s begin the party baby- pomyślał Seth, przecierając już skroplone potem czoło przedramieniem swej prawej ręki. W sumie powinien bardziej wykorzystać elementy pola walki, jednak nie miał na to czasu ani chęci. No, może oprócz pierwszej akcji z wykorzystaniem broni leżącego orka, jednak póki co był to wyjątek.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t364-lokata-sethora https://ftpm.forumpolish.com/t356-sethor-fiberos https://ftpm.forumpolish.com/t678-sethor-i-jego-pierdolki
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Gumiś vs Sethor Empty
PisanieTemat: Re: Gumiś vs Sethor   Gumiś vs Sethor EmptySro Lut 27 2013, 11:22

Sethor nie mógł widzieć wielkiego uśmiechu jaki wykwitł na twarzy smoczego zabójcy. O tak, przeciwnik oberwał i żył, fakt faktem ze cios Gumisia był słaby i przypadkowy ale jednak. Nie bał się, chciał walczyć, więc w żyłach smoka się zagotowało. On też chciał walczyć i pokaże przeciwnikowi całego siebie. Niech poczuje tak jak i on radość z tej walki. Nie ważne kto wygra, ważne by walczyli na całego prawda? Przeciwnik założył że Gumiś ze swą sylwetką będzie miał problem ze wstaniem, ale była to gówno prawda. Smoczy zabójca był mistrzem walki wręcz, wstawanie podczas walki zaś kluczowym elementem każdego pojedynku. Pomijając już fakt że Gumiś był doświadczonym fajterem. Za to wstawanie z obolałym żołądkiem jest katorgą, bowiem to właśnie mięśni brzucha używamy przy wstawaniu, ignorowanie tego jest czystym kretynizmem. Biorąc na dodatek pod uwagę że przeciwnik wcześniej szuka broni przy przeciwniku... Gumiś powinien zdążyć wstać bez problemu. A jak? To chyba bez znaczenia ale na wszelki wypadek napiszę że podpiera się prawą ręką i uginając nogi w kolanach po prostu wstaje. Tu następuje oczywiście rozruszanie Lewego ramienia. Kilka delikatnych skrętów i rozciągnięć nie powinno robić Gumisiowi problemu, wszak ciało miał wysportowane, w odróżnieniu od cherlawego przeciwnika. Tak czy siak zapewne oboje już stali, mało tego przeciwnik ruszył pewnie w jego stronę. Szermierz... nienawidził szermierzy.

Ogarnianie się? Pozycja obronna? Dobre sobie, to dla lewusów. Gumiś stał... jak stał, od na luzie, mięśnie rozluźnione, nie spięte, zupełnie jak by Gumiś zupełnie nie przejmował się nadchodzącym przeciwnikiem. Miał plan? Oczywiście że miał. Gdy zobaczył lecącą w siebie broń(lub też nie)odskoczył w lewą stronę(wszak broń leciała w prawe ramię). Następnie przeciwnik ciął kataną... ale zaraz~! Napisał że wysyła kolec/broń jak będzie w połowie drogi a potem ża zaraz po wystrzale/wyrzucie tnie! Reasumując? Znajdował się 5m od Gumisia! Co jednak jeśli przeciwnik opanował sztukę teleportacji? Wszak Gumiś nadal nie znał jego magii(Kolec był raczej za mały by się połapać), tak czy siak musiał się więc bronić przed "Potencjalnym cięciem". A jak to robi? Aktywacja Łusek smoka żaru i błyskawiczny doskok do biegnącego/teleportującego się przeciwnika i nim weźmie zamach, Gumiś po prostu do niego doskakuje zmniejszając dystans, a lecącą już pewnie w niego katanę(a właściwie ramiona przeciwnika jeśli Gumiś jest już dosłownie przed nim) łapie dłonią. Tak więc jeśli złapał przeciwnika za ramię/dłoń/ostrze katany to pora uniemożliwić mu dalsze ataki prawda? Przeciwnik postanowił objąć przeciwnika, kiedy tylko Gumiś wejdzie z nim w klincz, spoko bo Smokowi to nie przeszkadza, zaznaczyć należy jednak że też go obejmuje oraz wskakuje na niego, owijając mu nogi wokół torsu a potem napiera swoim ciałem na jego ciało, jednocześnie podkurczając nogi. Masa, masa i jeszcze raz masa. Biorąc pod uwagę ciężar przeciwnika a ciężar Gumisia ten po prostu się... przewróci! Co z lodową zbroją, chciałoby się rzec? Też nic wielkiego, jakby nie spojrzeć była ona z lodu, jego łuska zaś... z żaru! Nawet jeśli lodowa ewolucja zostanie użyta szybciej niż stopi się jego zbroja, to ów kolce są z... lodu! Nie dość że jego zbroja chroniła przed obrażeniami w znacznym stopniu, to jeszcze ostre kolce w zetknięciu z żarem natychmiast ulegną stępieniu, bowiem lód który je pokrywa zacznie się topić a co za tym idzie końcówki kolcy stracą ostrość. W sumie zaklęcie jeśli w ogóle zadziałała powinno co najwyżej lekko odepchnąć Gumisia. A możliwe że nawet to się nie stanie i osłabione gorącem kolce po prostu pękną pod naporem Gumisiowego cielska.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Gumiś vs Sethor Empty
PisanieTemat: Re: Gumiś vs Sethor   Gumiś vs Sethor EmptySro Lut 27 2013, 15:44

Cóż to się działo~! Sam Sauron by z ciekawością oglądał ten pojedynek... Seth od razu przystąpił do szukania broni i faktycznie, znalazł~! Kula z kolcami przyczepiona łańcuchem do drewnianego kijka... potem wam powiem jak to się nazywało, teraz nie pamiętam. Tak czy siak, była dość... ciężka. Seth z wielkim trudem wstał z bolącym brzuchem i jeszcze ciągnąc ową ciężką, żelazną kulę. W tym też czasie Gumiś zdążył sobie na spokojnie wstać i porobić coś tam z barkiem. Luzik, ot co! Lodowy mag miał plan. Jak dobry? Się dowiemy... Zaczął biec najszybciej jak umiał próbując nie popełnić błędu przeciwnika. Niestety brzuch + ciężar kuli = szybkość iście żółwia, ale zawsze to coś~! Lepiej niż warzywko. Rzucił biedaczysko kulą, która nawet nie doleciała do celu. W sumie to orkowie z reguły używali ciężkiego oręża, noale... Ciekawostki historyczno-etniczne zostawmy na później. Wyrzucił tą bidną Bogu ducha winną kulę przed którą Gumiś zdążył zrobić unik, zaś cięcie skończyło się fiaskiem, bowiem ognisty smoczek doskoczył do naszej brzózki wcześniej okuwając się w łuski i sobie na niego wskoczył. Ale cóż to się dzieje? Otóż oboje polecieli w dół, Sethowi ugięły się kolana i upadł sobie na Gumisia który znowu uderzył o ziemię, a lewy bark coraz bardziej boli. Chyba za mocno uderzyłeś o glebę. Co zaś się tyczy zbroi... Igły się rozpuściły.

STAN
Gumiś - boli lewy bark, oj boli. Lepiej Lewej łapki nie używać, w sumie i tak już nią ledwo ruszasz po przywaleniu w ziemię. 90%MM
Seth - ból brzucha, nadwyrężona lewa ręka od rzucania kulą, jesteś zmęczony bo owym szaleńczym biegu i rzucaniu żelastwem. 74%MM

Jakbym coś ominęła to pisać na gg.
Powrót do góry Go down
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Gumiś vs Sethor Empty
PisanieTemat: Re: Gumiś vs Sethor   Gumiś vs Sethor EmptyCzw Lut 28 2013, 15:24

Theme
Wejście w zwarcie ze smoczym zabójcą, było najgłupszą rzeczą jaką mógł zrobić mag lodu, o czym zresztą szybko miał się przekonać, bowiem Gumiś zamierzał wykorzystać przeciwko niemu wszelkie swoje atuty. Szybkim ruchem puścił ramiona przeciwnika, zarzucając mu ręce na plecy, następnie zaś nadeszła najtrudniejsza a zarazem najsilniejsza możliwa w tym przypadku akcja. Zarówno z piszczeli oplecionych wzdłuż lędźwi przeciwnika i z jego przedramion oplecionych wzdłuż krzyża wyleciał jęzor ognia. O tak, Gumiś użył "Ognistego biegu" w taki sposób by płomień przyciskał jego ręce i nogi do pleców przeciwnika. Biorąc pod uwagę łuska Gumisia, jego ciało raczej nie było zagrożone, zaś temperatura zarówno łusek jak i samych płomieni, rozpuści zbroję przeciwnika. Co jest najlepsze nawet jeśli z jakiegoś powodu ogień sam w sobie nie dał by kończynom takiego odrzutu dochodziła i tak siłą Gumisia wszak tu nie chodzi tylko o różnicę wagi, Gumiś miał łamacza kości. Reasumując? W obecnej chwili miażdżył przeciwnika z niewyobrażalną siłą, pęknięcie żeber i kręgosłupa było tylko kwestią sekund. Przeciwnik nie tylko zmęczony ale po prostu zbyt słabi i mizerny by uwolnić się ze śmiertelnego uścisku. A na tym nie koniec bo sekundę przed użyciem ognistego biegu, Gumiś przypieprzy Sethorowi z główki w czoło, o taki tam, bonus od firmy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Sethor Fiberos




Liczba postów : 289
Dołączył/a : 17/11/2012
Skąd : Poznań

Gumiś vs Sethor Empty
PisanieTemat: Re: Gumiś vs Sethor   Gumiś vs Sethor EmptyCzw Lut 28 2013, 17:12

Walka powoli zaczynała się układać nie po myśli Sethora. Ekstremalnie przygłupia akcja z rzucaniem tym korbaczem, czy co to w ogóle było… Masywne dziadostwo, które kompletnie na nic się nie przydało i jedynie Setha rozbolały ręce od niesienia tego szajsu. Atak, który w zamyśle miał chociaż ciachnąć Goomoonryonga w ogóle go nie dosięgnął. Żadne cięcie kataną, czy rzut tą orkową bronią nie przyniosły ciekawych rezultatów. Jednak ból brzucha przeszkadzał dość mocno… Ale na pewno przeciwnikowi doskwiera ból lewego barku, ot duży plus. Maga Lodowego Tworzenia ciekawiło jedynie jak bardzo, może jak tak dalej pójdzie to z gry wyleci lewa kończyna górna przeciwnika? Szarża kontrująca Sethora zakończyła się wejściem w klincz, zgodnie z planem, jednak to, co wydarzyło się później troszkę stropiło chłopaka. Lodowa Ewolucja, jego najpotężniejsze zaklęcie, zostało… roztopione ciałem, czy tam łuskami przeciwnika… Skoro był w stanie uzyskiwać tak wysokie temperatury, musiał być przynajmniej magiem ognia, choć to, co działo się z jego ciałem bardziej przypominało jakiegoś mutanta, czy potwora. W głowie Sethora stworzył się nie lada mentlik, właśnie zostało mu brutalnie przedstawione, że jego magia jest tutaj co najwyżej zabawą, trafił na jedną z największych kontr, czyli na maga posługującego się ogniem. Kto jednak nie ryzykuje, te nie ma. Seth musiał po prostu dać z siebie wszystko i znaleźć jakąś lukę w planie oponenta.
-Cholera!- pomyślał Seth, gdy oponent zarzucił mu nogi na biodra i przechylając się do przodu. Kolejny upadek na okolice barku powinny choć na chwilę wstrząsnąć cielskiem przeciwnika. Na szczęście Lodowa Zbroja Sethora wciąż istniała, było to jego najsilniejsze zaklęcie defensywne, choć nie jedyne, i mag Lamia Scale miał wciąż szanse oprzeć się atakowi przeciwnika i następnie samemu przejść do kolejne żmudnej próby zakończenia pojedynku. Choć akurat czas winien działać na korzyść mroźnego chłopaka… W każdym razie, lód czy nie lód, to była w końcu magiczna zbroja. A kto był jej twórcą i kto ją miał na sobie? Tak, dokładnie, Sethor Fiberos. A kim był tenże wysoki, szczupły chłopak o kruczoczarnych włosach? Tak zwanym shielderem! Jego zaklęcia defensywne były znacznie potężniejsze niż mogło się to wydawać, ich skuteczność, a także wytrzymałość, zwłaszcza na ataki fizyczne typu kopnięcia, zgniecenia, uderzenia, jest na pewno zwiększona.
Leżąc nad przeciwnikiem, chłopak nie patrzy mu się w oczy, nie wyglądał na człowieka o miękkiej głowie, więc atak okolicami płatu czołowego stawał się realą prawdopodobnością. Szczupły chłopak, trzyma więc głowę lekko podkuloną i jedynie kątem oka obserwuje , co próbuje zrobić oponent, wciąż od upadku trzymający maga za ramiona. Sethor, gdy tylko przeciwnik puści jego ramiona, wykorzystując całą siłę, która mu pozostała, oburącz rzuci się na prawy bark przeciwnika, ten zdrowszy, by skrępować ruch w sprawnej ręce, opierając większą część ciężaru ciała na swoich kończynach górnych. Mimo dużej przewagi w wadze i w sile fizyczej, mag Lamia Scale nie wątpił, że to, co wydarzyło się w ostatnich odstępach czasu z lewym barkiem przeciwnika, uniemożliwi mu jakikolwiek ruch, który odciągnie maga od prawego barku. Może co najwyżej troszkę poszarpać, lecz zapewne nie uda mu się nic poważniejszego, co odsłoniłoby, siedzącego wciąż w magicznej zbroi, Sethora. Może i nie był jakimś mocarzem, jednak powinno to chociaż trochę zahamować zapędy przeciwnika. Od razu po tym, gdy na przykład Goomoonryong zacznie kopać Setha piętami po brzuchu, czy uderzać podniszczoną lewą ręką, lodowy szermierz użyje zaklęcia Hibernatio, które powinno spotęgować efekt, spowodowany przez Lodową Zbroję. Było ono drugim zaklęciem stricte defensywnym, zamieniającym Setha w żywą bryłę twardego lodu. Póki co rywal nie używał zaklęć typu Ognista Kula, czy inne takie, więc nie powinien tak szybko przedrzeć się przez podwójną defensywę Setha, który notabene wciąż zachowuje świadomość podczas zamiany w bryłę lodu. Ataki, które zapewne planuje przeciwnik, wciąż mają charakter fizyczny, jedynie są wzmocnione, usprawnione magią, co prowadzi do jawnej konkluzji, że nie zmienił się ich charakter i zbroje maga lodu nie powinny mieć problemu z jak największym osłonięciem ciała maga przed ewentualnymi uszkodzeniami. Nie nadaremno chyba ćwiczył się w defensywie, jednocześnie odkrywając umiejętność Shieldera… Jego planem było wykończenie przeciwnika poprzez odcięcie ścieżek ataku i po prostu wykończenie przeciwnika jakąś celną kombinacją czarów. Teraz jednak najważniejszym było nie dać przeciwnikowi przedrzeć się przez tę podwójną gardę lodowych umiejętności defensywnych. Efektywność jego zaklęć winna też być spotęgowana przez umiejętność Geniusza Magicznego. Siedząc wewnątrz bryły lodu, Seth mógł jedynie obserwować wysiłki przeciwnika, który wciąż zajmował pozycję na dole i nie wyglądał jakby miał zamiar przejąć inicjatywę i o wiele korzystniejszej dla przebiegu walki pozycji z góry. Chyba nie oglądał zbyt wielu walk mieszanych sztuk walki, tam pozycja z dołu zazwyczaj prowadziła albo do końca walki przez poddanie, albo do podniesienia walki do pionu. Tu jednak nie było sędziego, a Sethor nie pozwoli przeciwnikowi wstać. Cóż jednak jeśli super magiczne umiejętności przeciwnika, którego atak polegał na sprincie zniszczą zaklęcia Setha? Ano, skoro są to lodowe zaklęcia, powinny się one roztopić (co wydaje się troszkę mało prawdopodobne, ale jednak), co spowoduje spłynięcie wody na osobę na dole, która to osóbka była ognistym magiem. Woda, z tego co Sethor się orientował, gasi ogień, a argumentacja typu ogień jest magiczny nie powinna mieć miejsca, w końcu zbroja i Hibernatio Setha były stworzone z magicznego lodu!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t364-lokata-sethora https://ftpm.forumpolish.com/t356-sethor-fiberos https://ftpm.forumpolish.com/t678-sethor-i-jego-pierdolki
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Gumiś vs Sethor Empty
PisanieTemat: Re: Gumiś vs Sethor   Gumiś vs Sethor EmptyNie Mar 03 2013, 08:38

Hmm... Mogę was wszystkich zabić? Nie? Szkoda.. Byłoby mniej roboty, a tak to co? Mniejsza... Tabaluga miał plan, bardzo dobry plan. Noale Secik nie chciał dać tak łatwo za wygraną. W sumie jego plan też był dobry, ale plan Gumisia - lepszy, bowiem jeden ruch zapewnił mu tutaj znaczną przewagę. Dziwny zwód Setha głową nie dał rady w całości ochronić go przed zderzeniem z czaszką Smoczątka, tak też i tak oberwał. Przez nagły ból głowy nie dał rady zdążyć rzucić się na bark przeciwnika, tak też i innych akcji nie dał rady wykonać bowiem naraz został złapany przez Smoczego Zabójcę i kwestią chwili było jego połamanie... Jego i przeciwnika. Gumiś połamał sobie lewą rękę przełamując się przez już topniejącą zbroję, która to pękła pod jego naciskiem (spelle + umiejka), jednak udało mu się zmiażdżyć kręgosłup przeciwnika i inne kości. Czyli w sumie mag Grimoire wyszedł na plus, ale Lamia też dzielnie walczyła~!

Zwycięża Gumiś (+3PD)
Seth (+1PD)
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Gumiś vs Sethor Empty
PisanieTemat: Re: Gumiś vs Sethor   Gumiś vs Sethor Empty

Powrót do góry Go down
 
Gumiś vs Sethor
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Gumiś vs. Meiji
» Sethor Fiberos
» Sethor i jego pierdółki~

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: Natsu Cup :: 1/16
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.