HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Bohaterów Ery 23




 

Share
 

 Bohaterów Ery 23

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptyPon Gru 23 2013, 22:19

Niewielki domek położony na skraju nowiutkiej uliczki Bohaterów Ery, którego ścianę zdobi piękna cyferka 23. Poza tym w jego skład wchodzą 3 sypialnie oraz 3 łazienki, a poza tym kuchnia połączona z salonem, czy też niewysoka piwniczka i skromnych rozmiarów poddasze. Całość dość dobrze oświetlona, na co wpływ może być usytuowanie drzwi w stronę południowym.
Obrazek
Plan
Spoiler:
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptyWto Gru 24 2013, 13:57

Krok za krokiem, noga za nogą... Tak właśnie mniej więcej wyglądał blondasek, który powoli stąpał przed siebie, ciągnąc za sobą spory bagaż, a dokładniej ciut przydużą walizkę - na szczęście! - na kółkach. Ile tak już się włóczył, odkąd zostawił w szpitalu towarzyszy z misji, żegnając się tylko dość krótko, acz nieskładnie? Minęła godzina, a może dwie mrożenia się na świeżym powietrzu w poszukiwaniu... Poszukiwaniu tego! Ale właściwie czas teraz grał raczej rolę drugoplanową, bo Finniaszek nawet nie zwracał uwagi na fakt, iż słońce powoli niknie za horyzontem. Nie. Przynajmniej nie do czasu, aż rzeczywiście powoli zaczęło się ściemniać! - Słońce... - powiedział tylko cicho i jakoś tak pozbawiony przeważnej werwy w głosie. Ta... Słoneczko. Właściwie to nawet ciekawe, bo dodatkowo zaczął powoli padać śnieg! Płatek za płatkiem, na co zielonooki spojrzał dość zdziwiony, a i nieco zmieszany, nie umiejąc składnie wyjaśnić śniegu no - prawie że latem. - Ke? - mruknął, potrząsając głową, aby chwilę potem wrócić do spoglądania na budynki w poszukiwaniu tego jednego, tego celu. - Gdzie to...? - rzucił tylko w podobnej tonacji pod nosem, zawieszając wzrok w jednym punkcie... Nowym domku.

- W końcu... - bąknął tylko pod nosem, przyspieszając nieco kroków, aby podejść w kierunku drzwi, żeby to schronić się w ciut cieplejszym i przyjemniejszym miejscu niż chłodna aura magnolskiego powietrza! Brrr~! Zdecydowanie nie należało ono do najwspanialszych, a na dodatek Finnek nie przepadał raczej za mrozami, acz to tak swoją drogą. - Eh. - westchnął tylko, opierając się o drzwi, aby po chwili osunąć się po nich i przysiąść. Tylko po to, aby wlepić swój wzrok w przeciwległe drzwi "nowego lokum". Jak pięknie, jak wspaniale... Kolejna zmiana. Znów. Na jak długo? Za ile znów go prześlą w inne miejsce? - Znowu? - mruknął tylko cicho, dalej spoglądając się w bliżej nieokreśloną przestrzeń, jakby próbując zbadać największą możliwą przestrzeń w tymże otoczeniu. Przestrzeń... - Suri... - rzucił tylko cicho do siebie policjant, zastanawiając się, co działo się z kotką. Dotarła tutaj bez jego pomocy, czy może gdzieś się zgubiła? Ona raczej się nie gubiła, prawda? - Suri! - zakrzyknął, aby sprawdzić, czy uzyska jakąś reakcje. Jakąkolwiek! Cokolwiek, ale jedyne co mu odpowiedziało poza niemym echem to... cisza. - Suri... - dodał już nieco ciszej, podnosząc się i powoli rozglądając w poszukiwaniu kotki. Musiała dać sobie radę, prawda? Musiała... Nie. To Finnek powinien jej pomóc i o nią zadbać, bo co mogła niewielka, bladoróżowa kotka w zupełnie obcym mieście? Ano niewiele, a on... Zostawił ją na pastwę losu? Szczęścia? A co jeśli jej się coś stało? Jeśli... - zaczął tylko główkować Finncio, a do głowy powoli napływały niezbyt radosne scenariusze potencjalnych losów zwierzaczka, podczas gdy on sam rozglądał się po pomieszczeniach, aż w końcu...

Nie zostało już nic. Dotarł na samiusieńkie poddasze, gdzie zastał właściwie... - Pusto? - zrezygnowany tymi jakże nieskładnymi poszukiwaniami policjant znalazł się w końcu na poddaszu, gdzie przysiadł się na jakiejś niewielkiej kanapie, tuż obok części bagaży, które były dostarczone tu wcześniej. Wcześniej... Chociaż tyle umiał. Ta... umiał. - Bezsens... - cichsze niż wcześniejsze kwestie, a i zarazem mimowolne westchnienie z ust blondaska, który spojrzał w ciemniejące, jeśli nie już dostatecznie ciemne niebo za malutkim, zakurzonym okienkiem poddasza. Nie ma co... Jakby tego było mało, to chyba ogrzewanie nie działało do końca, ale nie miał na to chęci. Nie. Nie miał na to sił. Nie miał już sił na nic. I tak by wszystko skopał... Wszystko zawalił. Pogorszył. Jak zawsze. Ciągle... nieprzerwane pasmo porażek? Możliwe. Nawet na tej misji on... a może raczej Gemini... Właściwie to oni. Tak. Bardziej szkodzili, niż pomagali! Przez niego... - Eriu... - rzucił tylko niezbyt wyraźnie pod nosem, sięgając do jednego z bliższych plecaków, aby wyciągnąć z niego koc. Dość przyjemny w dotyku i ciepły. Tylko po to, aby się nim okryć i położyć! Tak... Niby prosta czynność, a tam co?! Coś wypadło, odbijając się od drewnianego podłoża, a tym czymś okazał się...

- Kamień? - wyszeptane do siebie słowo, a zaraz potem sięgnięcie po wcześniej wspomniany przedmiot. Przedmiot, który mimo swych rozmiarów i tak umiał więcej jak blondasek, a przynajmniej był bardziej hym... określony od Finnka. Wiedział do czego służy, co ma robić i... nie szkodził? Przez niego w bibliotece... Ba! Nawet w Os, czy Zori... Ciągle tylko przynosił pecha, a inni dookoła o mało nie... NIE. To nie mogło być tak poważne, prawda? Oni by nie... no wiadomo! Wszystko skończyłoby się dobrze, nie? - ...dobrze. - kolejna kwestia raczej do siebie, niż do kogokolwiek innego. Przynajmniej nikt się tym nie zmartwi, prawda? - Co robić?[/color][/b] - powiedział tylko do kamyka, jakby ten znał odpowiedzi. Jakby mógł mówić, ale to nieprawda. Niestety? W sumie tak nawet lepiej, bo by jeszcze skomentował Finnka. - Kamień marzeń, he? Marzenie... Ale... Dlaczego tylko jedno? Czemu? - mówił dalej raczej do siebie, aniżeli do kogoś innego. Dlaczego tylko jedno... Tyle chcieć, a móc... Nie. Musieć wybrać tylko jedną rzecz! Miłość? Bogactwo? Sława? Długie życie, czy szczęście? Dlaczego musiał wybierać tylko jedno spośród tego wszystkiego? - Tylko jedno... tylko. - powtórzył sam sobie chłopaczek, jakby chciał podkreślić ten fakt. Najchętniej wziąłby nieskończoną ilość życzeń, bo kto nie marzył, aby każde jego marzenie, każde pragnienie, czy życzenie się ziszczało? Stawało się prawdą...

- Nie mieć problemów... To by było coś, nie? - mruknął tylko pod nosem, owijając się kocem i kładąc się na niewielkiej kanapie, tylko po to aby zacząć obracać kamyk w dłoni. - Albo siła... awans... - mówił dalej do siebie, a może jednak raczej do kamienia. Właściwie to na jedno wychodziło, ale shsh... - ...długi. Gdyby mogły zniknąć... Większość problemów... Większość kłopotów, zamieszanie z nimi. Zniknęłyby? - dorzucił w końcu po bliżej nieokreślonym czasie myślenia, rozważania i zastanawiania się nad tym, czego tak naprawdę chciał. Czego pragnął? O czym marzył? O tym by nie być już ciężarem dla nikogo... Nie przeszkadzać nikomu. Nie wadzić. Nie szkodzić. By być bardziej przydatnym? Ale... póki sam będzie ciągle potrzebował pomocy ze strony innych... Czy to osiągnie? Nawet głupich długów, czy przysług nie potrafi spłacić bez pomocy. Jakby ich nie było... Może wtedy zacząłby od... nowa? Nie tyle od nowa, co z czystym kontem. Kontem, które mogłoby okazać się bardziej użyteczne! Sprawniejsze, ale... Nie chciał by długi zniknęły. By to, co dzięki nim zyskał, przepadło. Zniknęło bezpowrotnie. Nie... - Jakby zapomnieli... Przestali pamiętać... Zapominali. Jakby wszystko zapomniało o tych długach. - rzucił tylko pod nosem, coraz bardziej utwierdzając się w bezsensie tego stwierdzenia. W końcu tak się nie dało, a to wszystko co najwyżej wydarzy się w móżdżku nastolatka. - Niemożliwe, prawda? - powiedział tylko, po czym odłożył kamień na podłogę, samemu okrywając się dokładniej i przewracając na drugi bok, aby się chociaż zdrzemnąć... odpocząć przed tym, co miało nadejść... praca? zarabianie na kredyty? Męczarnia... katorga, ale... trzeba będzie to przetrwać, prawda?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Suri


Suri


Liczba postów : 98
Dołączył/a : 18/08/2013
Skąd : Edolas~!

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptyWto Gru 24 2013, 22:14

Suri dopiero potem przyszła pewna myśl do głowy: A co jak Finnek już jest w domku i się o nią martwi? Przecież miała tam być! Kotka biegła w ile sił miała w łapkach z nadzieją, że zdąży przed blondynkiem. Pamiętała adres i nie było szans, by się zgubiła! Wiedziała, w którą uliczkę powinna skręcić, by być coraz bliżej ulicy Bohaterów Ery 23. W kotce zaczęło budzić się zmartwienie o chłopaka, przecież ten mógł być w domu i jej nie zastać... nie wybaczyłaby sobie tego, że przez nią chłopak był w złym humorze czy coś w ten deseń, dlatego też biegła przez ulice Magnolii, omijając sprawnie ludzi i wszelakie przeszkody. Chciała się już zobaczyć z Finnem. Stęskniła się za nim okropnie, widzieli się po raz ostatni wieki temu... chciała nadrobić tą rozłąkę.
Suri stanęła przed ich wspólnym domkiem. W drzwiach było małe okienko, zrobione specjalnie dla kotki, którym weszła do środka. Zaczęła chodzić po mieszkaniu w poszukiwaniu chłopaka. Na dole go nie było, więc może poddasze? Szybko wspięła się po schodach. Na pyszczku Suri pojawiło się szczęście, gdy zobaczyła chłopaka... który najprawdopodobniej spał. No cóż, pewnie był zmęczony misją, więc nie dziwiła się, że chciał odpocząć! Postanowiła się do niego dołączyć, dlatego wskoczyła na kanapę i skuliła się w wolnym miejscu, wtulając się w Finna tak, jak to było tylko możliwe. Jednakże śpiąca nie była. Postanowiła poświęcić ten czas rozmyślaniom. Nad czym? Na pierwszy ogień poszedł Kuro, którego spotkała w lesie. Martwiła się troszkę o exceeda, bądź co bądź, ale kocur wydawał się Suri strasznie przybity i zasmucony. Chciała mu pomóc, ale w sumie nie miała pomysłu jak. No i sam Kuroś odrzucił chęć jej pomocy, gdyż stwierdził, że sam musiał się uporać ze swoimi problemami. Kotka westchnęła ciężko. Miała nadzieję, że będzie miała jeszcze okazję go spotkać.
Potem zaczęła myśleć o cukierni. O Meliorze, który wydawał się być całkiem miłą osobą. No i znał Finnka. Ciekawe skąd? Pewnie był także policjantem! A Suri bardzo lubi i szanuje policjantów. Odwalali kawał dobrej roboty, dlatego też cieszyła się, że poznała już drugiego, nie licząc blondaska, strażnika prawa w swoim życiu. Potem pomyślała o tym dzieciaku, który oskarżał ją bezpodstawnie. Nie lubiła go.
Dopiero na końcu zaczęła myśleć o sobie i Finnie, kiedy to ostatni raz się widzieli. Chyba na Wielkim Turnieju Magicznym, na którym widziała rzeczy, których nie chciała nigdy ujrzeć. Od tamtego czasu strasznie za chłopakiem się stęskniła, jak to ona. Wystarczyła chwila rozłąki, a ta już nie mogła się doczekać kolejnego spotkania ze swoim przyjacielem.
W końcu i Surcię dopadł sen. Zamknęła oczka i wtuliła w plecy Finna. Była bardziej zmęczona, niżeli się jej wydawało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1465-surisiowe-konto-bankowe#22563 https://ftpm.forumpolish.com/t1372-suri https://ftpm.forumpolish.com/t1664-surisiowa-przestrzen#27512
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptyWto Gru 24 2013, 23:25

MG

Szczęśliwy, czy też raczej pechowy kamyczek spoczął w dłoni Fina, który w końcu odreagowywał ciężar życia codziennego. A tymczasem, mając kamień życzeń, mógł zapragnąć czego tylko chciał. Więc... zapragnął. Niedługo po tym, jak wypowiedział swoje życzenia, skałka rozbłysła ciepłym, zielonym blaskiem, który szybko zelżał, ale w samym kamieniu zaszła zmiana. Teraz delikatnie świecił. Tymczasem różnicy nie było widać.

Tymczasem po kilku dniach do nowej skrzyneczki pocztowej wpadł list: "Gratulacje!". Czytając dalej Finny mógł dowiedzieć się, że oto właśnie został wylosowany spośród wielu przeniesionych Policjantów do nagrody fundowanej przez Radę Magiczną. Oznaczało to, że dom zostanie całkowicie opłacony jako nowe miejsce zamieszkania na stałe oraz otoczony opieką państwa na następne trzy miesiące. Wliczało to również ubezpieczenie od dosłownie wszystkich wypadków. Przez jakiś czas Finny nie musiał się martwić problemem czynszu.
A zielony kamyczek nie utracił nawet krzty swojego blasku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptySro Gru 25 2013, 12:37

Sen... Niby coś pięknego, przyjemnego, ale... Dlaczego też istnieją te niezbyt zabawne ich wersje? Koszmary? Nocne obawy objawiające się dziwnymi projekcjami o bliżej nieokreślonym kształcie, zależnym od umysłu danej persony! Dlatego pewnie też Finnek, śpiący pierwszy raz w nowym miejscu, ruszał się na dość niewygodnej kanapie, ciut niekontrolowanie, hacząc o bliżej nieokreślone przedmioty, czy persony. Ile tak zajęło? Jak długo spał? O dziwo, jak na niego krótko, bo zamiast wstać blisko południa, jak zazwyczaj, chłopaczek obudził się o... 6 rano? Widząc poranne promienie za oknem, powoli przedzierające się przez kłębiaste chmurki tuż za niewielkim okienkiem, blondasek rozejrzał się po pomieszczeniu spowitym względnym mrokiem, aby przysiąść ostrożnie, a następnie: - Suri! - ciut za głośnie, przez co kto wie, czy kotka by się nie obudziła. W każdym bądź razie zaraz potem wziął ją delikatnie na ręce, aby przenieść ją na kolana. - Suriś... - mruknął już znacznie ciszej i nieco spokojniej, głaszcząc delikatnie bladoróżowe futerko, aby nie przeszkadzać jej w śnie, a nawet spróbował jakoś opatulić ją kocykiem, którym nie tak dawno był przykryty... Po co? Żeby potem tylko spoglądać w kierunku Exceedki, acz jakoś tak... pusto? Smutno? Możliwe... Na szczęście nic jej nie jest. - pomyślał tylko blondasek, odrywając wzrok i przenosząc go za okienko za sobą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Suri


Suri


Liczba postów : 98
Dołączył/a : 18/08/2013
Skąd : Edolas~!

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptySro Gru 25 2013, 19:16

Ile nasza kotka spała? Tego nikt nie wie! Jednakże była tak pogrążona we śnie, że nie odczuwała żadnych bodźców zewnętrznych. Suri tak się zmęczyła podróżą i ciągłymi poszukiwaniami Finna, że zapomniała, że sen jest bardzo ważną rzeczą! W sumie... ostatnio dość mało sypiała i to pewnie spotęgowało jeszcze jej zmęczenie. Ale była teraz w domku, bezpieczna, więc mogła sobie odpocząć. A jak się obudzi, to w końcu z Finnkiem troszkę czasu spędzi. Tak. W końcu będą mieli chwilę dla siebie, ot co!
Usłyszała wołanie Finna. Kotka leniwie otworzyła oczka i dopiero po chwili zdała sobie sprawę, że leżała na kolanach chłopaka. Pewnie ją na nie przeniósł, jak spała. No i na dodatek była opatulona kocykiem. Ach ten Finnian! Zawsze tak o nią martwił. Nie była dzieckiem, co ne? Jednakże jej ta troska nie przeszkadzała! Jednakże chwilkę potrwało, zanim się odezwała. Pod wpływem głaskania blondyna zaczęła mruczeć.
- Niah, cześć Finn- powiedziała w końcu.- Jak było na misji? Pewnie, jak zwykle, świetnie sobie poradziłeś!
Suri zawsze widziała i będzie widzieć w chłopaku swojego prywatnego bohatera. Bardzo lubiła patrzyć na niego, jak jest w akcji i w ogóle... no! Ona go bardzo podziwiała za to, jaki silny był. Przy Finnkie zawsze czuła się bezpieczna i pewno taka była. W razie niebezpieczeństwa chłopak na pewno by ją obronił, tak? Oczywiście kotka zrobiłaby to samo, gdyby blondyn był w niebezpieczeństwie! Ona za niego to by i życie oddała!
- Niah... stęskniłam się- odparła jedynie i wtuliła się swoim małym, puchatym ciałkiem w chłopaka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1465-surisiowe-konto-bankowe#22563 https://ftpm.forumpolish.com/t1372-suri https://ftpm.forumpolish.com/t1664-surisiowa-przestrzen#27512
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptySro Gru 25 2013, 22:05

Wpatrywałby się dość sztywno w okienko pewnie i wiele dłuższy okres czasu, jednak padły pierwsze zgłoski, które kazały mu wrócić do realnego świata, a może raczej po prostu do tego, który go otaczał. Uśmiechnął się lekko, acz dalej wzrok do najweselszych nie wyglądał. Zupełnie jakby te dwa elementy nie pasowały do siebie... były odrębne. - Misji... - mruknął tylko dość obojętnie, aby chwilę potem przenieść spojrzenie na Suri, jakby usilnie próbując zapomnieć, iż przez niego... Przez blond policjanta ktoś inny mógł skończyć na wózku przez resztę życia, jeśli nawet nie gorzej! Chwilowy wyraz zmartwienia został niedługo potem przesłonięty ciut silniejszym uśmiechem, aby tylko nie martwić kotki, aby tylko nie musiała się przejmować Finnkowymi problemami. - Raczej w porządku... tak. Może nie świetnie, ale chyba dobrze. - rzucił tylko po to, aby przytulić kotkę, a zarazem dać sobie ciut odpocząć od sztucznego wyrazu twarzy, gdy tylko zbliżył ją do siebie. Nie musiała słuchać o pomyłkach i porażkach u Finnka, prawda? - Ważne, że tobie nic się nie stało. Przepraszam... - rzucił tylko, mniej więcej dopiero teraz pozwalając jakby wyswobodzić się Suri z uścisku, jeśli oczywiście chciała. Bardziej szczery wyraz twarzy zagościł u blondaska, a mianowicie coś w rodzaju... ulgi? Zapewne. Spokój i radość, że jednak wszystko skończyło się nie najgorzej. Co zaś z wtuleniem? Finncio raczej nie odpowiedział na słowa tęsknoty, a przynajmniej nie werbalnie. Ot po prostu zaczął delikatnie gładzić główkę Suri, aby ostatecznie zadać jedno pytanie, a mianowicie: - Nie zgłodniałaś może? - no co? Poranek, a co za tym idzie? Pora na śniadanie, a potem... prace. Porządki, poukładanie wszystkiego, wypakowanie. - Uh...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Suri


Suri


Liczba postów : 98
Dołączył/a : 18/08/2013
Skąd : Edolas~!

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptyCzw Gru 26 2013, 14:59

Suri patrzała na Finnka, czekając aż coś odpowie. Pewnie się zastanawiał, jak ocenić misję. Kotka była przekonana, że poszła mu bardzo dobrze, że jak zwykle sobie wspaniale poradził. Ale to była ona. Niezależnie od tego, jak by mu beznadziejnie nie poszło to i tak będzie jej bohaterem i będzie się upierać, że świetnie dał sobie radę i dawał z siebie wszystko. Wierzyła w niego jak nikt inny. Nie było na świecie drugiej takiej osoby, która miałaby wiarę w chłopaka jak Surcia. Nawet jak wszyscy zwątpią, to ona nadal będzie wierzyła, ot co!
- Cieszę się, że dobrze Ci poszło- odpowiedziała jedynie i wtuliła się w chłopaka. Ona bardzo lubiła gdy ten ją głaskał, drapał za uszkiem, przytulał no i w ogóle! Bardzo się zdziwiła, kiedy usłyszała jego przeprosiny.- Za co mnie przepraszasz?- Spojrzała mu w oczy. W tych jej patrzałkach kryło się niemałe zdziwienie.
Co do tego, czy zgłodniała, to w sumie pewna nie była! Z jednej strony tak, a z drugiej nie chciało jej się ruszać. Zazwyczaj taka leniwa nie była, Suri była bardzo pracowitą kotką, ale jak złapie ją leń to naprawdę wielki! Jednakże Finn pewnie był głodny, dlatego przytaknęła mu.
- Troszkę... można coś przekąsić.- Wtuliła się znowu w niego.- Nawiasem mówiąc... spotkałam dziś pewną osobę... Melior miał na imię. Twierdzi, że cię zna. Też jest policjantem?- zapytała z czystej ciekawości tak naprawdę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1465-surisiowe-konto-bankowe#22563 https://ftpm.forumpolish.com/t1372-suri https://ftpm.forumpolish.com/t1664-surisiowa-przestrzen#27512
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptyCzw Gru 26 2013, 18:21

Spojrzenia, gesty... najważniejsze jednak, że nie pytała. Nie wnikała, albo przynajmniej wierzyła w wersje blondyna, bo przynajmniej mógł sobie pozwolić na westchnięcie z ulgą. Chociaż ona nie musiała się tym przejmować. Mogła mieć spokój, brak zmartwień, a przynajmniej takich. Tylko siedzieli i tyle starczyło... Starczyło..? - cień zwątpienia mógł odmalować się w zielonych tęczówkach, jednak zniknął po chwili przegoniony usilną myślą, iż powinien się cieszyć tym, co ma teraz, a nie martwić tym, co go czeka, prawda? Nie musiał... póki co. - Za co? Et-to... - zaczął ciut zszokowany pytaniem, a i zarazem zakłopotany nim, bo nie chciał, by kotka obwiniła siebie za jego poczucie winy. Nie powinna. Nie trzeba było się nim przejmować, czy martwić, prawda? To on miał o nią zadbać, nie? - To za to, że tyle byłaś sama. - mruknął po tym, jak w główce zapaliła się żaróweczka z potencjalną odpowiedzią, nie analizując jej zbytnio. Przecież nie mieszanie innych w swoje problemy nie musi być takie trudne, nie? Nawet nie może! A potem...

...słysząc kotkę, chłopaczek spróbował powoli wstać, tak aby ta dalej mogła wygodnie spoczywać w rękach zielonookiego. Tak. Po co? Logiczne chyba, że chciał po prostu: - Sprawdźmy może, czy coś jest w kuchni, ne? - rzucił tylko cicho, kierując się powoli w stronę schodów, aby to udać się w niedługim czasie do niewielkiej części domku, a dokładniej fragmentu kuchennego na parterze. Droga daleka, a może nie... Trochę zajęło to Finniaszkowi, który o dziwo póki co milczał, skupiając się na Suri i jej futerku. Powoli, by się nie wywalić z jego szczęściem, aż w końcu dotarł, aby ostatecznie odstawić Exceedkę na blacie dość opustoszałego pomieszczenia, bo czego się spodziewać po nowym mieszkanku? - Pan Melior? - rzucił tylko pod nosem chłopaczek, zaglądając do najbliższej półki, aby stwierdzić, iż nic tam zbytnio nie było. Nie ma to jak fart przy wyborze! - Tak. Tak jakby to mój em... przełożony. - powiedział z lekką pauzą, aby dobrać odpowiedni wyraz do określenia szarowłosego. - Działo się coś ciekawego? - spytał tylko, rozglądając się dalej po półkach i półeczkach w poszukiwaniu... No właściwie... czegokolwiek.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Suri


Suri


Liczba postów : 98
Dołączył/a : 18/08/2013
Skąd : Edolas~!

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptyPią Gru 27 2013, 15:23

Suri nie była na Finna zła o to, że była sama. Potrafiła zająć się sobą. Kotka rozumiała również, że nie była pępkiem tego świata i chłopak nie musiał poświęcać jej każdej wolnej chwili, prawda? Dlatego jak dla niej nie było tematu do rozmawiania na ten temat. Przepraszać nie musiał, ale nie miała zamiaru się sprzeczać. Skinęła jedynie łebkiem, na znak, że rozumie. Wydawała się jednak być bardzo szczęśliwa, mając chłopaka przy sobie, ale kto by nie był? Miała takiego wspaniałego przyjaciela, że tylko pozazdrościć!
Finn skierował kroki ku kuchni. Suri była na jego rękach, więc nie musiała iść. Trochę traktował ją jak jakąś księżniczkę, ale z drugiej strony... Surcia była królewską kotką, prawda? Czasem troszkę pieszczot jej nie zaszkodzi, prawda?
Spojrzała na Finna, który przeszukiwał puste szafki z nadzieją, że znajdzie w nich coś do jedzenia. Suri robiła się coraz to bardziej głodna. Nagle wpadła na pewien pomysł. Miała swoją przestrzeń, a w niej trochę zapasów żywności na wszelki wypadek. Teraz nie było z czego śniadanka zrobić, więc może wykorzystać to, co miała w przestrzeni, którą zaczęła przeszukiwać.
- Wolisz kanapki z kurczakiem czy szynką?- zapytała.- Mam jeszcze jakieś słodycze, ale nie wiem, czy się nadadzą na pożywne śniadanie.
W zależności od tego, co wybierze chłopak, to właśnie taką kanapkę mu da, a sobie samej bierze oczywiście rybkę. Tym razem nie był to łosoś, a flądra. Dopóki blondyn nie zacznie jeść, to ona też. To miało być ich wspólne śniadanko, prawda?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1465-surisiowe-konto-bankowe#22563 https://ftpm.forumpolish.com/t1372-suri https://ftpm.forumpolish.com/t1664-surisiowa-przestrzen#27512
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptyPią Gru 27 2013, 15:57

Spokój? Cisza? Może i dość nienaturalne w otoczeniu Finna, ale mówi się, że nieraz więcej jak słowa, daje po prostu czas spędzony z drugą osobą, prawda? To czasem najlepsze rozwiązanie! Nawet doskonalsze od jakiś sztucznych bajeczek, które pewnie w obecnej chwili musiałby stworzyć, aby nie martwić kotki swoją osobą. Nie taki był jego cel. Dlatego też, jak nic nie znalazł, a przynajmniej miał problemy ze znalezieniem czegoś, co nie stanowiłoby zwykłych resztek, których właściwie nie powinno być, blondasek w jednej z niższych półeczek przyzwał pwm Aurigae, aby przynajmniej przyzwać rybki dla kotki. Tak... Właśnie, ale o tym raczej za trochę...
- Obojętnie... każda będzie dobra i... - powiedział tylko, wyprostowując się i zostawiając póki co kluczyk w półce, bo czemu miałby na razie wyciągnąć, nie? - ...słodycze są dobre na każdą okazje. - rzucił, kiwając potakująco główką i przymykając oczy mimowolnie. W końcu miał racje, prawda? A potem... Potem pewnie przyjąłby potencjalne śniadanie, aby zjeść i w międzyczasie dorzucić: - Trzeba będzie zrobić zapasy, prawda? Będę musiał pójść do sklepu po pracy... - i tak jakoś nagle zamilkł, jakby zastanawiając się nad pewnymi faktami, a raczej łącząc do siebie powoli kropki, coby powstał mu pewien obraz, a dokładniej... - Praca! - dodał ciut głośniej po chwili ciszy, próbując skończyć ciut za szybko jedzenie, przez co nawet się zakrztusił, ale suma summarum ostatecznie chłopaczek zaczął pośpiesznie szykować się do... wyjścia? Przynajmniej taki najwyraźniej zamiar miał blondasek, bo zielone tęczówki szukały coraz to kolejnych przedmiotów, aż ostatecznie sięgnęły po wszystkie potrzebne rzeczy, a chłopaczek nawet się zdołał przebrać! Tak... Po czym... Wrócił do kuchni by wyciągnąć przyzwane jedzonko i przełożyć do jakiegoś pojemniczka! - Jakby co to powinno wystarczyć na potem... - mruknął ciut pospiesznie Finniaszek, wskazując na miskę niewielkich łososi, które spoczywały sobie teraz na blacie, a w niedługim czasie zielone tęczówki padły na kotkę, po czym powiedział jeszcze tylko: - Pewnie wrócę pod wieczór, a przynajmniej popołudniu... wtedy możemy się wypakować. - i tyle? Nie do końca, a raczej po prostu chłopaczek przytulił najzwyczajniej kotkę, po czym spoglądając na zegarek, ruszył ciut pośpiesznie coby zdążyć na swoją zmianę.... Finnek pilny policjant? Możliwe? Jednak...


zt
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptyPią Gru 27 2013, 23:18


Praca, praca... Ciągle nieustanna praca, ażeby to zarobić na chleb, ale ten co stoi to się nie rusza, czy jakoś tak, prawda? Więc co robić, aby się nie nudzić w jednym miejscu? Ano Finnek zainteresował się drobnym cosiem znalezionym na poddaszu w nowym domku. Domku, gdzie znalazł nie jeden, a dwa! TAK! Dwa srebrne kluczyki! - Wielki Pies i Mikroskop... - mruknął tylko, obracając się na krzesełku, coby sprawdzić jeszcze raz po chwili, czy dobrze odczytał symbole na kluczach. Eh... Powoli się ich zbierało! A to za dobre nie było, bo jak to nosić, prawda?

Wracając jednak... Na pierwszy ogień poszedł piesek, bo póki domek nie przygotowany do życia, to nie nabałagani za bardzo, gdyby coś poprzewracał! Właśnie! Dlatego też zbytnio nie czekając, chłopaczek przyzwał niemalże pierwszego popołudnia, a raczej wieczora po swojej zmianie kluczyk, jakże standardową kwestią! - Jam jest ten, który połączony jest ze ścieżką do Świata Duchów! O Duchu, odpowiedz na me wezwanie i przejdź przez Bramę. Open up, Gate of the Great Dog, Canis Maior! - rzucił Finniaszek, po czym po stałym komplecie bodźców dźwiękowych na powitanie nowego Duszka, pojawił się niewielki... psiak? A może raczej wilczek? Ciężko było stwierdzić, a tym bardziej uznać go za wielkiego! No co? Miał może z 20, a może 30cm wzrostu, acz... To Gwiezdne Duchy, więc co się dziwić, prawda? - Em... Can... is? Tak? - powiedział do psiaka, acz ile ten zrozumiał? To pewnie pozostanie w wiedzy przywołanego żyjątka. No cóż... Taki najwyraźniej już los takiego chłopaczka, co korzysta z zwierzęcych summonów. - [color=#339933]Nie jesteś wielki, wiesz? - rzucił blondasek niezbyt wiele myśląc i tykając, a raczej patając psiaka po główce, a następnie... ledwo unikając ugryzienia przez szczęki... powiększonej formy?! - [b]A... A może jednak? - zająkał się zszokowany blondasek, próbując ewakuować się jakoś do kuchni! TAK! Lepiej dać mięso, niż siebie do zjedzenia! Oczywiście nie obyło się bez trudności, ale po kilku próbach i psiak zmalał, a i Finnek dobrnął do mięska, które zostało podane Duszkowi! No co? Po to tam szedł i to właśnie policjant wątpił w wielkość psiaka, a nie na odwrót, no!

A potem? Trzeba było posprzątać... Wszystko. Wypakować się i w ogóle. Standardowe porządki poprzeprowadzkowe! W końcu ubrania jakieś nosić trzeba, a i jeszcze półki zapełnić wypada wraz z nadzieją, że w nowym mieszkanku zabawi ciut... dłużej! Właśnie... Dlatego też większość kolejnego dnia, jak i nocy spędził na rozkładaniu swoich gratów to tu, to tam, ażeby wszystko było zdatne do użytku i na swoim miejscu! Nawet względnie skutecznie napełnił półki... głównie słodyczami, ale shsh. O Suri przecież nie zapomniał i rybki też były! - Co teraz... - westchnął sobie Finnek zastanawiając się nad tym nietypowym fantem. Ryzykować? W końcu mikroskop to tylko przyrząd powiększający obraz, czy tam pozwalający dostrzec mniejsze obiekty czy coś takiego, więc teoretycznie nie powinno być szkód... aż takich wielkich, prawda? No właśnie! Więc... Co zaś z drugim kluczykiem?

Pierwszy wywołał u Finnka drobne zwątpienie, jednak ostatecznie policjant dnia trzeciego, czy tam czwartego, albo i kolejnego po wypakowaniu sięgnął po drugi kluczyk i z podobną werwą, acz mniejszą pewnością, sięgnął po kluczyk, coby wypowiedzieć znów tę jakże magiczną formułkę! Jak ona brzmiała? - Jam jest ten, który połączony jest ze ścieżką do Świata Duchów! O Duchu, odpowiedz na me wezwanie i przejdź przez Bramę. Open up, Gate of the Microscope, Microscopium! - acz teraz... Nic, ani nikt się nie pokazał? I co?! Kolejny trollerski podarek? Sztuczna replika, czy coś innego? Ugh... Nie mogło tak być, prawda?! Dlatego też Finniaszek próbował przesłać moc do kluczyka, aż tutaj... Nagle się zmniejszył, upuszczając uprzednio przedmiocik na ziemię? Wszystko w tej chwili zdawało się jakby... większe. No i oczywiście dziwniejsze, bo przecież niecodziennie można być rozmiaru takiego, że futrzany dywanik robi ci za gęstą dżunglę, a schody... Schody za mordęgę, jak chcesz po nich wejść! Odpowiednio mniejszy, więc może i mógł dostać się pod takie powierzchnie jak kanapa, czy węższe szczeliny, ale... Czy to na pewno dobre? Może i pozwiedzał, ale jak miał wrócić do normy? Pewnie długo by się zastanawiał, a i nic by nie wymyślił, więc powtórzył wcześniej oburzoną czynność i... wrócił do normy! Tylko po to, aby dla zabawy spróbować przemienić się jeszcze kilka razy! Cały, calusieńki w wersje mini, a może... Micro? Czy jakoś tak wypadało to nazwać? Zapewne... W każdym bądź razie śmiało można powiedzieć, że w chwilach wolnych od pracy Finnek ani przez chwilę się nie nudził, bo przecież blond policjant to wzór przykładnej służby... taaaak. W bajki każdy przecież może wierzyć, nie? Przynajmniej dokonał przykładnej inspekcji swego domostwa, jak na wzorowego mundurowego przystało, no!

zt
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Suri


Suri


Liczba postów : 98
Dołączył/a : 18/08/2013
Skąd : Edolas~!

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptyPią Sty 03 2014, 18:35

Surcia postanowiła zjeść rybkę, a potem iść spać. No cóż, średnio się wyspała, więc trzeba było przed misją dobrze wypocząć, prawda?! Przecież zmęczona iść nie będzie, bo się do niczego nie przyda i będzie jedynie przeszkadzać, a tego to ona nie chciała! Miała zamiar pokazać Finnkowi, że nie jest słaba i dobrze sobie poradzi z misją, o! Przecież nie jest jakimś tam pierwszym lepszym kotem, tylko exceedem, prawda?!
Życzyła Finnowi jedynie powodzenia i poszła z powrotem na kanapę i zasnęła bardzo szybko, okamgnieniu wręcz! Gdy się obudziła, to Finna nadal nie było. Miał wrócić wieczorem, a nadal go nie było... kotka posmutniała troszkę, ale po chwili pomyślała sobie, że chłopak już jest pewnie na misji i tam się spotkają. Blondyn wspominał coś kotce, gdzie mają to zlecenie, więc na pewno tam trafi, a zwłaszcza ze swoją intuicją przestrzenną, prawda? Suri szybko zeskoczyła z kanapy i wyszła z domku za pomocą specjalnego okienka w drzwiach, zrobionego właśnie dla niej.

zt
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1465-surisiowe-konto-bankowe#22563 https://ftpm.forumpolish.com/t1372-suri https://ftpm.forumpolish.com/t1664-surisiowa-przestrzen#27512
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptyPią Maj 30 2014, 16:39

Blondasek przemierzał ulice Magnolii raczej powolnym tempem, kierując się do domu... Powinien tu pójść wcześniej, a i może nawet powinien dotrzeć do domu razem z kotką, a nie odsyłać ją tutaj samotnie, ale przecież nie chciał jej martwić, prawda? Starczyło, że on mógł martwić się za nich dwóch, nie? Ona już nie musiała, a poza tym nie musiała znosić jego smutków i niepowodzeń, nieprawdaż? Acz może powinien wrócić wcześniej, jak nad ranem? Może nie powinien spędzać całej nocy poza domem? Może wtedy przynajmniej nie byłoby mu aż tak zimno, a i poruszałby się ciut bardziej żwawo? Tego raczej już się nie mógł dowiedzieć, jednak przed przekroczeniem progu przetarł tylko twarz, licząc że zamaskuje to względnie potencjalne ślady wcześniejszego płaczu, czy innych oznak smutku, a i licząc, że mimo wszystko nie obudzi kotki, a ta dalej śpi. Tak... Nadzieja matką głupich, a kichnięcie i tak wymsknęło się samo z siebie jakoś w połowie drogi do łazienki, aby się rozgrzać jakoś po owym nocowaniu na dworze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Suri


Suri


Liczba postów : 98
Dołączył/a : 18/08/2013
Skąd : Edolas~!

Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 EmptyNie Cze 01 2014, 18:50

Misja... tak. Potem pobyt w szpitalu i jeszcze parę ważnych rzeczy do załatwienia. Suri miała naprawdę dużo na głowie. Kotka za punkt honoru postanowiła sobie, że postara się jakoś chłopaczka pocieszyć, dlatego też poszła na zakupu - i to dobrze! Kupiła masę słodyczy, które na pewno poprawią Finnowi humor. Miała wielką nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży, że będą razem i w ogóle. Przecież nie może umrzeć, prawda? Suriś oczywiście zdawała sobie sprawę z tego, że muszą znaleźć to lekarstwo, bo inaczej może być nieciekawie. Kotka nie chciała, by ją zostawiał samą w tym wielkim świecie. Jak ona biedna sobie bez niego poradzi, co? Przecież jest tylko kotką, która potrzebowała swojego przyjaciela w wielu rzeczach. Bez niego dużo by jej się nie udało.
Suri weszła do domu przez okienko w drzwiach, które było niewielkie, ale w sam raz dla niej. Zwykły człowiek by się przez nie nie zmieścił.
- Finn!- zawołała. - Wróciłam!
Kotka poszła do kuchni, by tam za pomocą PWM przeteleportować się na blat i wyjąć ze swojej przestrzeni wszystko to, co kupiła. Dużo słodyczy. Lizaki, cukierki, ciasteczka, babeczki... no do wyboru do koloru! Dla siebie kupiła specjalne chrupki o smaku i kształcie ryby.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1465-surisiowe-konto-bankowe#22563 https://ftpm.forumpolish.com/t1372-suri https://ftpm.forumpolish.com/t1664-surisiowa-przestrzen#27512
Sponsored content





Bohaterów Ery 23 Empty
PisanieTemat: Re: Bohaterów Ery 23   Bohaterów Ery 23 Empty

Powrót do góry Go down
 
Bohaterów Ery 23
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Dolina Bohaterów
» Siedziba Gildii Zawodowych Bohaterów Fiore
» Heroiczna, cudowna i najwspanialsza księga magicznej magii bohaterów

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.