MG
Miejsce walki, na którym spotkała się wasza dwójka to latająca wyspa o kształcie okręgu o średnicy 30 metrów. Jej krawędzie otoczone były półprzezroczystą barierą, która uniemożliwiała wam wypadnięcie z areny. Uniemożliwiała wam również ucieczkę. Niezależnie od losów potyczki musieliście walczyć do końca, aż jedno z was nie będzie mogło kontynuować walki. Wierzch wyspy, po którym stąpaliście wyłożony był płytkami chodnikowymi w barwach szarych i czarnych. Centralnie na środku znajdowało się ogrodzone niskim 30cm płotkiem rozłożyste drzewo liściaste. Było co prawda ciepło, ale drzewo rzucało przyjemny cień dając idealne warunki do tego pojedynku. Poza areną należy również opisać specjalne warunki. Bogowie [lub MG jak kto woli] wezwał was tutaj, aby was przetestować. Chciał zobaczyć jak dobrze poradzicie sobie w ich grze, nowej rozgrywce, która przypadła im do gustu ostatnimi dniami. Oto wykaz reguł, które były wam obecnie znane:
REGUŁY:
1. Nie posiadacie swoich magii
2. Wasze umiejki pozostają bez zmian poza umiejką łucznik, Nanayi, która zmienia się w walkę wręcz.
3. Nie posiadacie swojego wyposażenia.
4. Co rundę dostajecie kartę z losowym zaklęciem. Pojawiają się one u was w kieszeni. Nie musicie ich czytać, czy nawet wyjmować, aby wiedzieć co na nich jest. Używać również tylko myśląc o nich, chyba, że treść zaklęcia mówi inaczej. [Treść waszych kart będziecie dostawać na PW]
W tej chwili byliście na przeciwnych skrajach wyspy. Odległość między wami wynosiła około 25 metrów. Niech gra Bogów się rozpocznie! Zaczyna pierwsza osoba, która napisze w temacie. Powodzenia.