HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4




 

Share
 

 Jedna z tych opuszczonych chatek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4
AutorWiadomość
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 Empty
PisanieTemat: Jedna z tych opuszczonych chatek   Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 EmptyPon Sty 18 2016, 20:14

First topic message reminder :

Znajdująca się w dalekiej, południowej części lasu, kilka kilometrów od granicy z Bosco. W miejscu gdzie las wydaje się być wyjątkowo dziki i mroczny, drzewa są stare i zaschnięte, oraz bardzo gęste, iż ledwo co przepuszczają światło dnia. W nocy w tej części lasu, nietrudno byłoby o natkniecie się na dziwne, przerażające bestie. To właśnie tam, pod drzewami znajdowała się ledwo widoczna, trudna do rozpoznania drewniana chatka. Może miała wewnątrz ze trzy, albo dwa pokoje. Nie była za wielka. Niemalże całkowicie zrujnowana. Trawa wokół niej była ciemnozielona. Nieopodal znajduje się niewielka łączka, nad którą korony drzew skutecznie zasłaniają słońce. Gdzieś w oddali słychać plusk wody, najprawdopodobniej dochodzący z leśnego strumienia.




MG:

- To tutaj – oznajmiła Szalka, wskazując palcem na dom. Kiedy dotarli do tego miejsca, niebo zdążyło już wrócić do normalności, a burze i silne wiatry ucichły. Zrobiło się dość ciemno, lecz mimo to kobieta dalej nie zdejmowała swoich okularów. Ciężko powiedzieć, że wokół panowała całkowita cisza. Świerszcze w trawach cykały, a gdzieś pomiędzy drzewami huczały sowy. Haru od razu mógł zdać sobie sprawę, że sam nigdy nie odnalazłby tego miejsca, oraz nie wiedziałby nawet jak z niego wrócić, w taki sposób prowadziła go Szalka.
Dziewczyna podeszła bliżej rozpadających się drzwi, gestem ręki nakazując chłopakowi, by podszedł bliżej.
- Postaraj się zrobić na nich większe wrażenie, niż zrobiłeś na mnie – oznajmiła, po czym pchnęła drzwi, które ze zgrzytem się otwarły.
- KURWA, JA PIERDOLĘ! – dało się słyszeć męski krzyk, zaraz po tym jak Szalka przekroczyła próg. – Co tak kurwa długo, kurwa?!
- Witaj Szalko, wyczuwam, że przyprowadziłaś zagubioną owieczkę – Haru usłyszał drugi głos, nieco milej brzmiący, niż pierwszy. – Trala la!
- Tak przyprowadziłam go… - odpowiedziała beznamiętnie Szalka.
Gdyby Haru zajrzał do środka dostrzegłby dwie postacie, oraz dość sporo strzaskanych mebli. Pierwszą postacią był dość wysoki osobnik, oparty o drewnianą ścianę. Jego czerwone ślepia zwróciły się w stronę Haru. Jego twarz zasłaniała czarna chusta, podciągnięta pod same oczy. Na głowie miał podniszczony, czarny kapelusz. Ubrany był w czarny, długi do samych kostek płaszcz.
Kolejną postacią był wyglądający na miłego grubas, siedzący za drewnianym, rozpadającym się biurkiem. Osobnik ten miał dość przyjemny wyraz twarzy, która bezpośrednio była połączona z jego tułowiem. Wyrastało mu parę włosków, z prawie łysej głowy. Uśmiech osobnik miał dość szeroki, a nos spory. Powieki zaś zaciśnięte. Szyja zapodziała się gdzieś pośród fałd tłuszczu. Grubasek nie posiadał prawej ręki, od łokcia. Niedługi kikut sterczał z kuli, którą stanowił jego bebech.
Szalka w tym czasie najwidoczniej przeszła do innego pomieszczenia, zostawiając Haru samego z dwiema, obcymi mu postaciami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688

AutorWiadomość
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Jedna z tych opuszczonych chatek   Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 EmptyPon Kwi 25 2016, 14:46

- ...nie wolno? - wypowiedział z ledwością, czy lekką obojętnością w głosie zaraz po tym, jak wylądował. Nie spojrzał nawet na Berko. Nie przyglądał się też żadnym brzózką, które teraz gówno go obchodziły. Cała ta sytuacja zdawała się jedynie żałosną komedią. Prychnął pod nosem, próbując jakoś wstać. Wszystko tylko po to, aby odwrócić się względem jakże wspaniałego geniuszu. - Zrozumieć? Niby co, kurwa? Żeby coś zrozumieć, trzeba wiedzieć co. Nigdy nie zrozumiesz czegoś, czego nawet nie znasz, ale tak... Wy tylko potraficie kazać czekać! - wyrzucił z siebie blondyn, mając na uwadze popierdoloną sytuację, w której się znalazł. Jeszcze tylko brakowało jakiś tancerek hula serfujących po niebie na trójkątnych gwiazdkach. Cała ta sytuacja zdawała się go przerastać, a jakby tego wszystkiego było mało, pewne rzeczy zaczęły się przypominać. Rzeczy, za które nienawidził niektórych, acz chyba... najbardziej siebie. - ...jesteście tacy sami... zupełnie jak ona - dodał jeszcze pod nosem, mając zamiar udać się w zupełnie przeciwnym kierunku, co rzekomy nauczyciel i iść. Przed siebie. Aż w końcu zostałby sam, a tam... mógłby czekać jak jakiś pierdolony debil. W końcu tylko tego od niego wszyscy by oczekiwali.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Jedna z tych opuszczonych chatek   Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 EmptyWto Maj 03 2016, 14:00

MG:
Strzelił fochem, ale ponieważ niezbyt Haru umiał strzelać, to ciężko mu było trafić nawet w coś tak dużego jak Berko. Ratowały go przede wszystkim ogromne pokłady cierpliwości, ale nawet te mogą mieć swoje granice. Grubas westchnął smutno, wezwał latający dywan i podleciał do chłopaka, który nie dał rady za daleko zajść, ponieważ ziemia zaczęła go wciągać. Znalazł się po kolana w ziemi gęstej niczym beton, ale taki nie zastygnięty i rozcieńczony dużą ilością soku z buraków.
- Nic, a zarazem wszystko! To jedno i to samo. Nie należysz do żadnego świata, więc powinieneś to dobrze rozumieć – odpowiedział Berko, zatrzymując się na wysokości głowy Haru. Był wielkości drobnego wróbelka, przez co ledwo dało się go dostrzec, ale głos miał głośny i wyraźny. – Zamiast pytać, powinieneś odpowiadać. Więc po prostu odpowiedz, gdzie jest prawda? Co jest prawdziwe? Dopóki tego nie zrozumiesz, nie będziesz w stanie czegokolwiek osiągnąć – po tych słowach Berko poleciał w górę, a oburzone drzewa zaczęły patrzeć na Haru wściekłym wzrokiem, jakby zaraz miały mu wylać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Jedna z tych opuszczonych chatek   Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 EmptyWto Maj 03 2016, 15:34

...nie odezwał się nawet słowem. Postanowił przemilczeć wszystkie te kwestie, jakby w ogóle je zignorował. Dodatkowo spróbował położyć się na półpłynnej posadzce, przekładając masę swojego ciała do tyłu. Widząc to, jak zmienia się ta pojebana psychodelia, westchnął jedynie ciężko, próbując odgonić zbyteczne myśli.
- ...prawda, hn? Prawda już dawno przestała istnieć - prychnął blondyn, wyrażając na swój sposób to, w co najwyraźniej wierzył. W końcu żadna prawda nie istniała, a wszyscy dookoła potrafili tylko kłamać. Snuć ciągłe kłamstwa i kłamstewka, które nie miały najmniejszego sensu. Stek bzdur powtarzany po tysiąc razy, jakby same słowa mogły go urzeczywistnić. - Liczy się tylko to, w co wierzymy, ne? Tylko to jest 'prawdziwe' dla nas, więc... każdy ma swoją prawdę - burknął jedynie bardziej dla siebie, a jedyne co mu pozostało to czekać. Ciekawe tylko, czy spotka go wszystko, czy może nic skoro są tak bardzo identyczne.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Jedna z tych opuszczonych chatek   Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 EmptyWto Maj 10 2016, 20:14

MG:
Położył się niczym brukselka, pomiędzy sandałami. Falował pośród gęstwin świeżego bursztynu. I nim nocy stało się blask, Berko usiadł nieopodal chłopaka i zaśmiał się donośnie, słysząc jego odpowiedź.
- W tym chyba leży właśnie twój problem – stwierdził Berko, po czym w jego dłoni zmaterializował się srebrny kołek, który wbił w Haru. Niemało wywołał on bólu u chłopaka. – Skoro prawda nie istnieje, to skąd ten ból? Czymże jest to wszystko, jeśli nie prawdą? Jeżeli prawdziwe jest tylko to w co wierzymy, to czy wtedy nie powinieneś istnieć? A jeśli nie jesteś w stanie zaakceptować tego co jest teraz, to niby jak masz zaakceptować, to co dopiero będzie? Nie z tym co cię otacza powinieneś walczyć, a raczej z samym sobą. Odrzuć swoją prawdę i przyjmij tę, która istnieje, a wszystko zrozumiesz! – Berko już niemalże krzyczał, a wielkie krople potu spływały po jego czerwonej twarzy. Najwidoczniej on również miał jakieś swoje własne granice.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Jedna z tych opuszczonych chatek   Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 EmptySob Maj 14 2016, 15:21

...zgłuszony jęk wydobył się z ust blondyna, aby chwilę później przerodzić się w zduszone syknięcie. Nie podobała mu się aktualna sytuacja, a każde słowo jego rzekomego towarzysza świadczyło tylko o swego rodzaju głupocie.
- Że niby mam nie myśleć o tym co się stało? I tak to nieistotne i niepotrzebne - wyrzucił z siebie chłopak, spoglądając przed siebie, niźli na Berko. Niezbyt miał ochotę widzieć teraz to, co działo się z dziwnym powiedzmy-że-człekiem. - Nie myśleć o tym, co chcę zrobić? Nie mam po co skoro i tak mam umrzeć - dopowiedział jeszcze, przymykając oczy, aby ostatecznie westchnąć zrezygnowany. Mógłby jeszcze dodać parę kwestii, ale miał dość monotonii tego miejsca. Miał dość tego, że ciągle stał w jednym miejscu, a jedyne w sumie co mógł teraz zrobić to patrzeć w te pierdolone niebo w kolorze gówna. W końcu było tak jak powiedział grubas. Równie dobrze mógłby dla innych nie istnieć...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Jedna z tych opuszczonych chatek   Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 EmptyNie Maj 15 2016, 15:27

MG:
Prawy policzek grubasa zadrżał z poirytowania. Potem jego twarz zaczęła pęcznieć, jakby chciał coś powiedzieć, a nawet wykrzyczeć, ale nie mógł. Rósł i rósł, a wraz z nim rósł również świat otaczający Haru. Wszystko zaczęło falować, kręcić się turlać i niemożliwym już było połapać się co jest czym, kiedy zalśniło tysiąc barw, które tak samo były kolorowe, jak i czarno białe. I nagle wszystko znikło…
Haru leżał obok przewróconego krzesła znajdując się z powrotem w chatce. Poczuł, że leżał w cuchnącej kałuży, którą tworzył spływający z Berka obfity pot. Chłopak nie czuł żadnej zmiany, nie licząc nagłej wypełniającej go pustki, oraz przytłaczającego zmęczenia, jakby od kilku nocy zamiast spać wpychał pod górę ciężki kamień. Prawie wszystko było takie samo, jak przed przejściem do dziwnej rzeczywistości. Chociaż Berko się zmienił. Schudł niebywale, a jego postura zdawała się być niezwykle mizerna w porównaniu z jego poprzednim potężnym cielskiem. Ciężko oddychał, a pot spływał z jego całego ciała, jednakże odnalazł w sobie siły, aby trzasnąć pięścią w stół.
- Myślisz, że jesteś najmądrzejszy?! Że wiesz wszystko?! Niech ci będzie! W takim razie zjeżdżaj stąd! Idź i umrzyj tak jak sobie tego życzysz! Nikt i nic cię tu nie trzyma! – krzyknął jeszcze pełen poirytowania, a następnie chwycił swoją laskę i zostawił leżącego Haru samego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Jedna z tych opuszczonych chatek   Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 EmptyNie Maj 15 2016, 16:32

Całość najwyraźniej miała dobiec końca. Blondyn musiał zająć się własnymi sprawami, jednak to się teraz nie liczyło. Słowa grubasa, na którego nie zwrócił większej uwagi tylko go zirytowały.
- ...może szło by coś zrozumieć, gdybyś nie pieprzył zagadkami - syknął nim ten zdążył opuścić pomieszczenie, podczas gdy samemu leżał. Odczekał odpowiednią chwilę, aż nastała cisza, aby następnie podźwignąć się i udać do własnego pomieszczenia. Niezbyt obchodziło go to, co stanie się z tą ruderą. Niezbyt obchodziły go też losy tej bandy popaprańców. Niezbyt obchodziło go też to, że nie posiadał, a przynajmniej nie wyczuwał własnego serca. Powolnym krokiem zmęczonej osoby doczłapałby do siebie, gdzie miał zamiar odpocząć. Wszystko po to, aby zregenerowawszy część sił ruszyć w powrotną drogę. Tę samą, którą udawali się do wioski. Tę samą, którą kroczyli nie tak dawno temu. Tę samą, którą mógł dostać się do rzeczywistego świata. Tam następnie udałby się gdzieś, gdzie mógł liczyć na jakieś sensowne rozwiązanie, a nie bezsensowne pieprzenie. Mógłby także podać pewne informacje względem porwań w wiosce na jakimś wygwizdowie, ale najpierw... miał ważniejsze sprawy. Miał coraz mniej czasu. Wszystko po to, by dostać się do Clover...

z/t?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Jedna z tych opuszczonych chatek   Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 EmptyNie Maj 15 2016, 16:59

MG:
Tak jak Berko powiedział, chłopaka nikt nie zatrzymywał w jego poczynaniach. Doczołgał się do siebie, padł i leżał. Kiedy uznał za stosowne, aby wyruszyć, wstał i wyszedł. Nikt go nie żegnał, nie odprowadzał, więc mógł w spokoju ruszyć w drogę. Akurat ciepłe słoneczko wyjawiało się zza horyzontu, aczkolwiek wilgoć po deszczu dalej się unosiła i było całkiem chłodno. Tak czy inaczej, Haru opuścił chatkę i ruszył gdzieś w cholerę, ale to już zupełnie inna historia.

Haru:
+ 7 PD
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Sponsored content





Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Jedna z tych opuszczonych chatek   Jedna z tych opuszczonych chatek - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Jedna z tych opuszczonych chatek
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Wschodni Las
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.