|
Autor | Wiadomość |
---|
Liczba postów : 82
Dołączył/a : 10/01/2014
| Temat: Dom Shadi Czw Cze 26 2014, 23:52 | |
| Dom, jak dom. Cztery ściany i dach. Jednak należały do niej. Jak wygląda ten dom? Mniej więcej [Only admins are allowed to see this link]. Można to nazwać willa, czy dworkiem, choć wcale nie jest to monumentalna budowla. Wnętrze ma jasne, przestronne. Można tam żyć spokojnie. Jest sporo pokoi, które stoją nie używane. ona ceni ten dom jako spadek po rodzicach, którzy to położyli sami każdy kamień ze ścian, i każdą deseczkę parkietów wewnątrz. |
|
| |
Liczba postów : 82
Dołączył/a : 10/01/2014
| Temat: Re: Dom Shadi Czw Cze 26 2014, 23:57 | |
| Razem z chłopakiem przeszli spory kawałek, aż doszli na obrzeża miasta. Tu wśród spokoju i ciszy "wyrósł" jej dom. Szli w milczeniu. Choć to nie była niezręczna cisza, lecz tak jakby mieli tę rzadką umiejętność wspólnego milczenia. Niemej rozmowy. W końcu przerwała tę ciszę. Wskazała dom ręką. - To mój dom. Z góry przepraszam za bałagan, dawno mnie tu nie było. Przeczochrała włosy zakłopotana. Otworzyła drzwi kluczem. Odsunęła na bok walizkę. -Wejdź proszę. |
|
| |
Liczba postów : 32
Dołączył/a : 23/04/2013
| Temat: Re: Dom Shadi Pią Cze 27 2014, 16:59 | |
| Chłopak wszedł za nią do środka i rozejrzał się. Nie było tu dużego bałaganu ale jednak niektóre rzeczy przydało by się przetrzeć ściereczką aby pozbyć się kurzu który się na nich znajdował. - Wow, duży masz dom - Powiedział zachwycony. No cóż, Toma zazwyczaj sypiał albo w gildii albo po jakimś namiotem, szałasem lub w innym miejscu które spełniało tylko jeden warunek. Warunkiem tym było to aby nie padało mu na głowę, jeśli ten warunek był spełniony to mógł spać nawet pod gołym niebem i w sumie to nawet to najbardziej lubił. Czuł wtedy wolność i swobodę co bardzo pasowało do jego stylu bycia. |
|
| |
Liczba postów : 82
Dołączył/a : 10/01/2014
| Temat: Re: Dom Shadi Pią Cze 27 2014, 21:18 | |
| -Czasami aż za duży - zaśmiała się. Miała na myśli to, że mieszkała sama, o ile oczywiście była w domu, a jak chłopak zauważył dom był dość spory, więc czuła w nim pustkę. Cieszyło ją,że chłopak wydawał się zadowolony. Widząc wszechobecny kurz zawstydziła się. Co on o niej pomyśli? Więc pospieszyła z wyjaśnieniem. - Nie było mnie wiele miesięcy, a dom stał zamknięty. Uśmiechnęła się zakłopotana. - Daj mi godzinę, a wszystko będzie błyszczeć. Masz jakiś bagaż? Bo mógłbyś go zostawić, by go nie nosić. Mówiła cicho, nie chciała mu nic narzucać. |
|
| |
Liczba postów : 32
Dołączył/a : 23/04/2013
| Temat: Re: Dom Shadi Nie Cze 29 2014, 23:06 | |
| Chłopak słysząc to co powiedziała uśmiechnął się. - A sama tutaj mieszkasz? - Spytał rozglądając się. Jak na razie nie wszedł dalej niż korytarz do którego go zaprosiła. Gdy spytała o jego bagaże chłopak chwilę się zastanowił po czym doszedł do wniosku że niczego ze sobą nie wziął ponieważ obciążało by go to tylko. - Nie mam żadnych bagaży - Odpowiedział patrząc na nią. Gdy powiedziała aby dał jej godzinę na posprzątanie złapał ją za rękę. - Ja się tym zajmę - Powiedział po czym wziął miotełkę do kurzu i się tym zajął. W końcu musiał się jej jakoś odwdzięczyć za gościnę. |
|
| |
Liczba postów : 82
Dołączył/a : 10/01/2014
| Temat: Re: Dom Shadi Nie Cze 29 2014, 23:19 | |
| - Tak, mieszkam sama. Dom dostałam w spadku po rodzicach. Powiedziała, gdy zobaczyła, że chłopak złapał za miotełkę do kurzu. Zrobiła groźną minę. - o nie tak nie będzie. Ja jestem kobietą, to mój dom, a ty jesteś moim gościem. Nie będziesz mi tu sprzątał. Zabiera mu miotełkę i połaskotała go po policzku. - Sio, bo to dopiero początek tortur, Jak nie masz bagażu to pozwiedzaj sobie, ja sprzątnę i coś ugotuję. Nadal patrzy na niego groźnie. |
|
| |
Liczba postów : 32
Dołączył/a : 23/04/2013
| Temat: Re: Dom Shadi Nie Cze 29 2014, 23:27 | |
| Chłopak się bardzo zawstydził gdy połaskotała go po policzku, prawie tak bardzo jak przy pierwszym pocałunku, i w dodatku jeszcze te słowa "To dopiero początek tortur", co one miały znaczyć? W głowie blondyna pojawiło się wiele niepewności jednak po chwili się otrząsnął. Z tych wszystkich wcześniej wymienionych cech pozostał mu tylko rumieniec jednak już o wiele bladszy niż był jednak dalej zauważalny na jego bladej cerze. - Ale ja chętnie Ci pomogę- Powiedział patrząc na nią. Wiedział że jej duma mu na to nie pozwoli ale on też był uparty. Kiedy coś chciał zrobić to to robił a teraz chciał jej pomóc. |
|
| |
Liczba postów : 82
Dołączył/a : 10/01/2014
| Temat: Re: Dom Shadi Nie Cze 29 2014, 23:45 | |
| Wywróciła oczami, przebywanie z tym znajomym-nieznajomym blondynem, przychodziło jej dużo łatwiej. Widziała jak się zawstydził i miała ochotę się za to palnąć, bo to było nierozsądne. Więc spuściła wzrok zawstydzona. Słysząc co chłopak do niej mówi jednak uniosła oczy. - Wybacz. Skoro już chcesz mi pomóc to proszę. - podaje mu drugą miotełkę. Sama szybciutko sie bierze za robotę. Chwilę dłużej zeszło z łazienką i kuchnią, ale we dwoje poszło im sprawnie. - A co miałbyś ochotę zjeść? Skoro jesteś gościem, masz prawo wyboru. Uśmiecha się lekko. |
|
| |
Liczba postów : 32
Dołączył/a : 23/04/2013
| Temat: Re: Dom Shadi Wto Lip 01 2014, 00:36 | |
| Kiedy pomógł już jej sprzątać i w końcu usiadł sobie zmęczony na kanapie, do jego uszu doszedł głos jej cudowny głos. - Chętnie zjadłbym ramen jeśli to dla Ciebie nie problem - Powiedział z uśmiechem. Był już bardzo głodny, wykończyła go podróż oraz dodatkowo to spacerowanie po mieście a sernik który zjedli tylko pobudził jego apetyt. - Ale jeśli masz chęć na coś innego to zrozumiem, i nawet chętnie Ci ustąpię - Dodał po chwili po czym zasnął na kanapie. Był naprawdę bardzo zmęczony. |
|
| |
Liczba postów : 82
Dołączył/a : 10/01/2014
| Temat: Re: Dom Shadi Sro Lip 02 2014, 22:32 | |
| -Akurat mam wszystko co potrzeba - Powiedziała z pewnością, bo przeszukała zamrażarkę. Nie miała czasu by gotować te danie od podstaw, więc wyjęła z zamrażarki gotowy wywar. Wyjęła resztę potrzebnych popierdułek i zabrała się za gotowanie. Po dłuższej chwili krzątania się potrawa była gotowa. Weszła do salonu i znalazła śpiącego chłopaka był taki słodki, gdy spał. patrzyła na niego chwile jak urzeczona, lecz jedzenie stygnie. Dotknęła lekko jego dłoń. |
|
| |
| Temat: Re: Dom Shadi | |
| |
|
| |
|