W Magnolii padał deszcz, a członkowie Fairy Tail, którzy akurat przebywali w siedzibie gildii spokojnie oczekiwali poprawy pogody. Niewielu chciało się wyruszać na misję w taką ulewę. W gildii wyjątkowo było cicho. Może to dlatego, że był późny wieczór, a może dlatego, że wszystkie tematy do rozmów się wyczerpały. Było słychać każde uderzenie kropel deszczu, a od czasu do czasu pogrzmiewał odległy piorun rozbudzając niektórych bardziej znużonych członków gildii. Sama przywódczyni gildii, wielka Takano również ulega sennemu nastrojowi zasypiając na jednym z krzeseł w sali głównej. Nic nie zapowiadało niespodziewanej wizyty. Ale taka nastąpiła. Kiedy zegar wybijał dziesiątą w nocy drzwi gildii otworzyły się z hukiem potęgowanym przez błyskawicę, która uderzyła dokładnie w tej samej chwili. W drzwiach stał przemoczony, ledwie trzymający się na nogach osobnik okryty podróżnym płaszczem. Był on strasznie zniszczony i połatany, a sam podróżnik wydawał się być w niewiele lepszym stanie. Kiedy otworzył oczy zdążył wypowiedzieć tylko dwa słowa " w końcu dotarłem" . Potem osunął się na podłogę. W jednej chwili podbiegło do niego kilka członków gildii starając się mu pomóc. Mag uzdrowienia zaraz spróbował wyleczyć podróżnika. Nawet sama Takano zainteresowana zjawiskiem podeszła bliżej.
- Moja magia uzdrowienia nie działa - powiedziała zaskoczona uzdrowicielka ze łzami w oczach - Nic.., nic nie mogę zrobić! Ten.. ten człowiek zaraz umrze.
Potem się rozpłakała, a wśród członków Fairy Tail nastała ciężka cisza. Przerwała ją Takano, która kucnęła przy nieznanym podróżniku kładąc na jego plecach swoje ramię.
- Jestem przywódczynią tej Fairy Tail, Takano Aio- oznajmiła - Po co przebyłeś taką drogę, aby tu dotrzeć. Powiedziałeś, że w końcu dotarłeś do swojego celu. Jaki on był, że wart był twojego życia?
Mężczyzna podniósł wzrok na dziewczynę. Widać było, że każdy ruch, każde słowo sprawia mu olbrzymi ból. Jednak musiał mówić, musiał przekazać wiadomość.
- Przybyłem z równoległego świata, wymiaru, czasu czy jak to chcecie nazwać - oznajmił - Jest to coś nieco innego niż znane wam Edolas, bardziej jest to alternatywny świat powstały przez rozdwojenie linii czasu. Ale to nieważne. Słuchaj mistrzyni gildii, bo prawdopodobnie nie dam rady tego powtórzyć. W świecie, w którym żyję Fairy Tail zostało zniszczone razem ze wszystkimi legalnymi gildiami. Teraz ukrywa się pod nazwą Illumination na świętej wyspie Tenrou. Ale zapewne długo to nie potrwa. W moim świecie władzę nad świtem sprawuje Interimo, mroczna gildia powstała głównie z członków Grimoire Heart. To ona ma realną władzę polityczną, absolutną, nie szanującą innych ludzi. Głód i ubóstwo stało się czymś powszechnym, tak samo jak morderstwa i nie ma nikogo, kto by to zatrzymał. Dobrzy magowie są więzieni i zabijani. Zapytacie jak to możliwe? Wszystko stało się przez jedną osobę, która w moim świecie pełni stanowisko prezydenta, Arashiego Milkovicha. W zasadzie on sam, w pojedynkę zniszczył znany wam świat. Jest naprawdę potężny, a jego magia jest najsilniejszą ze wszystkich jakie do tej pory widział ten świat. - tutaj na chwile przerwał, a jego oddech zrobił się dużo bardziej nierówny - Udało mi się jednak przemieścić do tego świata i być może uda mi się ocalić wasz wymiar. W tej chwili Arashi Milkovich nie psoiada nawet magii. Jednak za dwa tygodnie na górze Hakobe Arashi Milkovich z tego świata również będzie próbował zdobyć tą potężną moc. Jeżeli mu się uda ten świat będzie również zgubiony. Wszyscy zginą, a spokój i równowaga znikną z tego świata raz na zawsze. Musicie się tam udać, nawet ty Takano i za wszelką cenę go powstrzymać, aby nie powtórzyć historii z mojego świata, który powszechnie nazywany był sedai no.
Po tych słowach przybysz umarł. Nic więcej nie zdążył przekazać. Członkowie gildii, będący świadkami tego zdarzenia nie mieli więc pojęcia czy to już wszystko. Wiadome jednak było, że jeżeli to co powiedział nieznajomy było prawdą nie było innego wyjścia. Członkowie gildii wraz z samą Takano musiała udać się na górę Hakobe, aby powstrzymać ten mroczny scenariusz opisany przez nieznajomego. Jeżeli to co powiedział było prawdą, możliwe, że losy tego świata obrócą się o 180 stopni. Nie można było do tego dopuścić za każdą cenę, nawet cenę życia.
W tym samym czasie w nieznany sposób pojawił się na sterowcu Grimoire Heart inny wędrowiec. Nie wiadomo było jak dostał się niezauważony do tej fortecy, ważne było, że mimo świetnego systemu zabezpieczeń stał teraz przed samą Tsukiko, która obserwowała go swoimi oczami. Był cały zdrowy. Ubrany był w dosyć bogaty płaszcz kupiecki. Jego stan był zupełnie inny niż wędrowiec, który dotarł do Fairy Tail. Nie miał również żadnych ran. Wszyscy byli gotowi zabić intruza, ale przywódczyni gildii nakazała, aby wpierw wysłuchać co ma do powiedzenia. Ten skłonił się z szacunkiem Tsukiko, a następnie rozpoczął swój monolog.
- Witam. Nazywam się Franquis de la Cruise - przedstawił się - Przypuszczam, że mam do czynienia z przywódczynią tej zacnej mrocznej gildii. Mam Ci do przekazania ważną wiadomość Pani. Pochodzę z innej czasoprzestrzeni, w której twoja gildia stanęła na czele Fiore. Posiadała całkowitą władzę polityczną, a legalne gildie upadły, zostały zniszczone w drobny mak, dzięki jednemu człowiekowi. Jego imię to Arashi Milkovich, syn Urtear, który również w tym świecie ma swój odpowiednik. Jednak obecnie jest raczej słaby, nie posiada nawet magicznej mocy. jednak w górach Hakobe czeka moc, która sprawi, że stanie się w twoich rękach Pani bronią totalnego zniszczenia. Jeżeli za dwa tygodnie twoja gildia pomoże mu zdobyć tą moc niedługo zniszczycie radę, Fairy Tail czy Lamia Scale, a to wy staniecie na czele państwa z władzą absolutną. Świat pogrąży się dzięki temu w chaosie, ale co z tego jeżeli wy będziecie mieli co tylko zapragniecie. Każde wasze marzenie się spełni, również twoje Pani. Jego obecna eskorta jest zbyt słaba, aby przeciwstawić się sile legalnych gildii, ale wierzę, że dzięki twojej osobistej opiece nad tym chłopcem uda mu się zdobyć upragnioną moc. - tutaj przesłał za pomocą telekinezy zdjęcie Arashiego Tsukiko, aby wiedziała jak wygląda - Myślę, że w twoim osobistym interesie leży, aby pomóc temu chłopcu. Liczę na twoją pomoc w tym zadaniu. Z tego co wiem wróżki będą próbowały mu przeszkodzić, będziesz też miała okazję trochę się z nimi zabawić. A i jeszcze jedno Tsukiko, mój mistrz powiedział mi, że jesteś raczej egoistką i możesz chcieć tej mocy dla siebie. Wybacz mi te słowa. Wiedz jednak, że tylko ten chłopiec ma wystarczającą siłę by ją zdobyć. Nawet tobie się to nie uda. To chyba wszystko. Teraz znikam.
Po tych słowach, zanim członkowie Grimoire Heart zdążyli zareagować nieznany wędrowca zniknął. Nie byli w stanie powstrzymać go swoją magią. Nikt więcej w całym Fiore go nie widział. Zniknął. Bez wątpienia jednak pochodził z tego samego świata co podróżnik, który odwiedził siedzibę Fairy Tail. Co zrobi Tsukiko oraz jaki będzie cel mrocznej gildii? Czy wyruszy pomóc Arashiemu i uczynić sobie z niego zabawkę gildii? Cóż Grimoire Heart nie wiedziało, że to on przejął w tamtej czasoprzestrzeni władanie nad światem. A może Tsukiko mimo słów podróżnika postanowi sama zdobyć tą moc dla siebie? Czy uda jej się to jednak bez pomocy tajemniczego chłopaka, którego zdjęcie trzymała teraz w ręku? Na pewno posiadała za mało informacji.
Nie wiadomo w jaki sposób o zbliżającym się zdarzeniu dowiedziały się pozostałe wielkie gildie i Rada. Lamia Scale zapewne dowiedziała się od Fairy Tail, z którą mogła zjednoczyć siły, aby uratować ład i porządek tego świata. Magiczna rada miała swoich szpiegów wszędzie więc nic dziwnego, że poznała ten sekret. DHC natomiast zapewne z plotek. Nawet sam Mr.P zainteresował się tą sprawą. Niektóre plotki mówiły, że ta moc może zalać świat popcornem co bardzo zainteresowało ekscentrycznego mistrza gildii. Również ludzie niezrzeszeni w żadnych organizacjach co nieco usłyszeli. Mogli pomagać podczas tego wydarzenia innym gildiom lub realizować własne cele. Grimoire Heart miało jednak pewna przewagę nad resztą. Organizacja ta wiedziała jak wygląda sam sprawca tego zamieszania. Pozostałe wiedziały tylko gdzie i kiedy go szukać. Teraz rozpoczęło się poszukiwanie sojuszników i zawieranie przymierzy, aby zwiększyć swoje szanse w tej grze. Jedno było pewne. Za dwa tygodnie na górze Hakobe miało dojść do gigantycznej bitwy między gildiami, w której stawką były dalsze losy całego świata.
Start: 13 października, ale już 6 października pojawią się tematy, w których będzie można swobodnie pisać, przygotowujące do całego wydarzenia i będące formą zapisów.
Forma eventu: Pozafabularny. Czyli można pisać zarówno w fabule jak również w eventcie. Nie trzeba rezygnować z misji czy odgrywania fabularnego, ale nagrody za event pozostają w fabule. Również to co się wydarzy ma wpływ na fabułę.
Liczba uczestników: nieograniczona, im więcej tym lepiej. Będzie to prawdziwa bitwa i wyzwanie nie tylko siłowe, ale również umysłowe. Ograniczeniem jest jedynie liczba postaci kierowanych przez jednego gracza, która wynosi dwa. Oczywiście nie wliczam w to npców. Można więc kierować np. Nocturne, Kurone i Takano, ale nie można Asthorem, Houjinem i Aki.
Zapisy: brak. Za tydzień na górze Hakobe pojawi się temat, w którym chętni będą zobowiązani napisać. Również sami mistrzowie gildii. W tym temacie natomiast pojawią się linki dla odpowiednich grup. Zapisy zakończą się za trzy tygodnie w sobotę 13 października.
Nagrody: dużo PD, dla lepszych uczestników również pamiątki w postaci magicznych przedmiotów o naprawdę zacnej mocy. Możliwe też dodatkowe korzyści jak odblokowanie drugiej magii czy nowego jego źródła. Acz o to już najciężej.
EVENT MA OLBRZYMI WPŁYW NA FABUŁĘ WIĘC NAWET Z JEDNYM UCZESTNIKIEM NIE ZOSTANIE ODWOŁANY
Pozostały to eventu czas daję wam, abyście zdecydowali jak chcecie działać. Samotnicy czy chcą walczyć dla jakiejś gildii czy sami stanąć do boju jako wolni strzelcy. Gildie jakie sojusze chcą zawrzeć [np. FT i LS oraz GH i DHC]. Poza tym prosiłbym, aby napisali do mnie osoby kierujący npctami i podały czy ich postacie wezmą udział w eventcie [bardzo pożądane i chciałbym, aby każdy npc, a szczególnie mistrzowie gildii wzięli w nim udział osobiście] oraz jakie będą ich plany.
Indeks 
