HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Here comes boom!




 

Share
 

 Here comes boom!

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Aser


Aser


Liczba postów : 5
Dołączył/a : 06/11/2013

Here comes boom! Empty
PisanieTemat: Here comes boom!   Here comes boom! EmptySob Lis 09 2013, 16:40

Imię: Aser
Pseudonim: Serek, Seruś, Ser
Nazwisko: Hamano
Płeć: Mężczyzna
Waga: 64 kg
Wzrost: 175 cm
Wiek: 17 lat
Gildia: brak
Miejsce umieszczenia znaku gildii: patrz wyżej
Klasa Maga: 0

Wygląd: "Kolejny raz ktoś próbuje zniszczyć budynki urzędów publicznych, maluje graffiti gdzie popadnie obrażając przy okazji policje i radę magiczną. Jak zwykle nikt nie wie kto dokładnie za tym stoi. Wiadomo tylko kilka rzeczy o wyglądzie podejrzanego. Jest to średniego wzrostu mężczyzna, w wieku prawdopodobnie 16-21 lat i ma białe włosy. Nosi ciemne ubrania i ciężkie obuwie, przypominające buty wojskowe. Niestety nie wiadomo o nim nic więcej."
Co za bzdury... Nawet porządnie mnie opisać nie umieją. Debile. Pomyślał zielonooki chłopak, zeskakując ze skrzyni i rzucając za siebie pogniecioną gazetę. Ostatnio coraz częściej o nim pisano, w końcu robił większe zamieszanie niż zwykle. Miał szczęście, że ludzie którzy go zauważyli nie dali rady mu się przyjrzeć. Eh... Muszę się stać bardziej ostrożny. Jego ciężkie buty sprawiały, że przy każdym kroku rozlegało się echo. Poprawił lekko opadające na twarz białe włosy, po czym zaczął jak co dzień ćwiczyć. Jego ciało stało się umięśnione, jednak wydawał się lekko wychudzony. Takie uroki życia bez nikogo, do tego w opuszczonym magazynie. Jedzenie szybko się psuło, a pieniędzy w sumie nie miał skąd brać. Zostało mu jeszcze trochę oszczędności, ale na ile mu starczy? Nie wiadomo. Przynajmniej ciągle stać go było na nowe koszulki z anarchistycznymi hasłami i kilka puszek farby. Czego więcej potrzeba do szczęścia? Piwa... chcę się napić piwa... I fajki mi się kończą...
Charakter: Z puszką piwa w ręce i paczkę najtańszych papierosów wrócił do "swojego" magazynu. Już się radował nową porcją anarchii, którą miał szerzyć za kilka godzin. Przygotował kilka puszek białej farby, kilkanaście prostych petard, które miał zamiar powrzucać do kilku budynków. Uwielbiał to robić. Sama myśl o tym poprawiała mu humor. Po prostu kocha zamieszanie i panikę. Nie jest on jednak chorym psychicznie terrorystą, który chce pozabijać ludzi tylko dla swojej przyjemności. Eh... Piwo nie smakuje tak dobrze jak się pije samemu... - pomyślał biorąc kilka łyków złotego trunku i szykując kilka kolejnych materiałów wybuchowych, tym razem służących do podpaleń. Muszę w końcu znaleźć kogoś, żeby się napić i normalnie pogadać... Ta samotność mnie zabija... Wbrew opinii większości ludzi, którzy go widzieli, chłopak nienawidzi samotności, jest osobą bardzo towarzyską i otwartą. Udaje kogoś niebezpiecznego i ciągle wkurzonego, tylko po to, żeby nie zbliżali się do niego ludzie, których się po prostu boi. Co muszę zrobić, żeby w końcu ktoś się do mnie odezwał jak do człowieka? Ciągle myślał. Zdecydowanie samotność mu się przejadła, a społeczeństwo mu tego nie ułatwiało. Mimo szczerych chęci pomocy wiele razy ludzie po prostu od niego uciekali, a parę razy nawet uderzyli. Nigdy nie usłyszał "dziękuje". Nie rozumiał tego, przecież nie zrobił krzywdy nikomu, kto jego zdaniem na nią nie zasłużył, a jedyni winni jakich zawsze widział to rada magiczna i policja, których nienawidzi i z którymi stara się walczyć, ale tylko w nocy, żeby ludzie go nie znienawidzili jeszcze bardziej. Kolejny łyk piwa, do tego wyjął papierosa i zapalił go. Oparł się o jedną ze skrzyń i otarł pojedynczą łzę. Eh... Samotność... Czy to tak wygląda piekło? Pomyślał i uderzył pięścią w podłogę. Łatwo ulegał uczuciom, ale starał się nad tym zapanować. Po tym jak wypalił papierosa emocje trochę opadły. Znowu wziął się za tworzenie kolejnych petard.
Historia:
Spokojnym krokiem ruszył w stronę wyjścia z magazynu. Jak zwykle przed swoimi akcjami wzięło go na wspominki. Przypomniał sobie swoje dzieciństwo, swoich przyjaciół, swoje plany i marzenia. Uśmiechnął się lekko, jednak po chwili mimowolnie zaczęły mu lecieć łzy. Gdyby nie ta jedna decyzja... Żylibyście jeszcze? Pomyślał wychodząc już z magazynu i patrząc w niebo z nadzieją, że otrzyma od kogoś odpowiedź.

Here comes boom! M0s7
Aser urodził się w biednej dzielnicy pełnej przestępców. Jego ojciec był złodziejem, matka prostytutką. Miał po prostu pecha, że urodził się w takiej rodzinie. W końcu nie miał na to wpływu. Na szczęście los uśmiechnął się także do niego. Kiedy skończył pięć lat poznał grupę dzieciaków, sierot, które żyły na ulicy. Wszystkie miały jeden cel: wyrwać się z tej ponurej dzielnicy i normalnie żyć. Oczywiście nie stali się przyjaciółmi od razu. Początkowo tylko od czasu do czasu bawili się razem, żeby choć na chwilę zapomnieć o rzeczywistości. Niestety, pech znowu zapukał do drzwi chłopaka. Ojciec chłopca upił się, ponieważ nie udała mu się teoretycznie prosta kradzież. Nigdy wcześniej nie wrócił pijany do domu, zazwyczaj kończył pobity po drodze. Teraz rodzina Asera miała poznać prawdziwe oblicze głowy domu. Pijany zaczął rzucać wszystkim co popadło w matkę chłopaka, który zdążył się ukryć w szafie. Patrzył na całe zajście, jak jego ojciec w pijackim szale bił i torturował kobietę. Kiedy w końcu rodziciel chłopca zmęczył się torturowaniem bezbronnej i oszołomionej kobiety po prostu poszedł spać i kopnął ją z całej siły w głowę na pożegnanie. Wtedy to chłopiec wyszedł z szafy i z płaczem uciekł z domu, w panice zapominając nawet o tym, żeby pomóc matce. Pobiegł do swoich znajomych i opowiedział im swoją historię wciąż płacząc. Przyjaciele zdecydowali się, że mu pomogą. Przyjęli go do grupy z otwartymi ramionami, od teraz Aser miał nową rodzinę, jednak stracił dom.

Nie czas na to! - pomyślał i szybko otarł łzy. Zamknął drzwi do magazynu, a potem powoli i ostrożnie ruszył w stronę miasta. Dzisiejszym celem był dla niego komisariat we wschodniej stronie miasta. Szedł mało uczęszczanymi drogami, nie śpieszył się. Nie chciał zwracać na siebie uwagi, poza tym znowu uderzały w niego wspomnienia. Chciał sobie przemyśleć parę rzeczy. Wyciągnął papierosa i odpalił go. Mimo drżących ze zdenerwowania rąk i przeszklonych oczu, uśmiechał się szczerze.

Here comes boom! B6ced574a3270
Dni mijały szybko. Dużo szybciej, niż kiedy mieszkał z rodzicami. Teraz już nie musiał się nikogo słuchać, nie otrzymywał kar, mógł być sobą cały czas, ciągle się bawić. Było niemal beztrosko. Niemal, ponieważ jednak grupa dzieciaków musiała mieć co jeść. Dlatego też każdy starał się zdobyć jakieś jedzenie, albo pieniądze dla wszystkich. Każdą metodą, od zwyczajnych oszustw w grach, przez występy uliczne po kradzieże. Aser specjalizował się w występach ulicznych, razem z przywódcą grupy Cedoldem. Białowłosy chłopak śpiewał, a jego kompan grał na gitarze, którą kiedyś znalazł na śmietniku i naprawił. Razem tworzyli naprawdę wspaniały duet, ich piosenki, które sami tworzyli, były znane w całych slumsach i nawet najgorsze szumowiny nie miały zamiaru przeszkadzać im w "koncertach". W końcu ta muzyka to była jedyna rzecz, która nadawała pewnego optymizmu tej dzielnicy. Mimo wszystko nie zarabiali dużo. Biedni ludzie nawet za coś co ich uszczęśliwia nie zapłacą, ponieważ ich po prostu nie stać. Wieczorami, kiedy cała grupa się zbierała Cedold wraz z Aserem również grali, ale tylko dla wąskiego grona czterech innych słuchaczy. Pozostałe dzieciaki z paczki uwielbiały słuchać przedpremierowych piosenek towarzyszy. W ten powolny sposób mijały dni. Aż pewnego razu, około trzy lata po dołączeniu Asera do paczki przywódca grupy zdecydował, że założą zespół i w ten sposób uciekną od nędzy. Musieli tylko zdobyć instrumenty, ale nie byle jakie ze śmietnika. Potrzebowali instrumentów z najwyższej półki, a do tego potrzebne były im pieniądze. Dużo pieniędzy. Postanowili, więc pracować dużo ciężej niż zwykle i wydawać mniej pieniędzy przy okazji. Teraz grupa podzieliła się na dwa osobne zespoły po trzy osoby - Aser, Cedold oraz dziewczynka o imieniu Keina mieli zarobić pieniądze, a pozostała trójka - Yoshimitsu, Kenzo i Hara - zdobywała jedzenie. Zacieśniało to więzy między nimi, ponieważ wiedzieli, że teraz są jeszcze bardziej zdani na grupę niż poprzednio. Ten czas chłopak wspomina z największą przyjemnością, był wtedy naprawdę szczęśliwy.



Umiejętności: Alchemik [1], Ninja [1], Zapasy magiczne [1]
Ekwipunek: Glany, plecak a w nim: dwa piwa w puszce, paczka papierosów, po 100 gram: kwasu azotowego, azotanu rtęci i etanolu, do tworzenia niegroźnych bomb (wszystko szczelnie zamknięte), kilka metrów sznurka umoczonego w nafcie, w osobnej kieszeni 0,75 l. nafty w szklanej butelce.

Rodzaj Magii: Magia pirotechniki - nauczony podstaw magii szybko zaczął się popisywać swoimi zdolnościami doprowadzając do małych i niegroźnych wybuchów petard. Potem przez doskonalenie umiejętności zaczął tworzyć magiczne petardy - wciąż bezpieczne, ale efektowniejsze od zwykłych. Wraz z tym jak chłopak stawał się starszy, jego magia również dojrzewała, aż do obecnego stanu, kiedy za pomocą swoich zdolności potrafi tworzyć bomby, petardy, fajerwerki i podpalać je bez użycia innego źródła ognia.
Pasywne Właściwości Magii:
Zapłoń! - czyli proste podpalenie lontu, w końcu trzymanie zapałek przy materiałach wybuchowych mądre nie jest. A przy okazji - poza podpalaniem lontu przydaje się do zapalenia papierosów. Oczywiście - nie odpali niczego co jest oddalone o kilometry. Maksymalny zasięg działania to 2 metry, ale wtedy sztuczka nie zawsze się udaje.
Autodestrukcja! - kolejna rzecz przydatna w życiu każdego anarchisty-pirotechnika. Po co obliczać ile lontu potrzeba, żeby coś wybuchło, kiedy się chce, skoro można po prostu doprowadzić do wybuchu, kiedy się chce. Niestety - znowu są pewne ograniczenia. Materiał wybuchowy jaki ma zostać poddany natychmiastowemu wybuchowi musi być stworzony z magii użytkownika.
Tik, tok on the clock - czyli proste stworzenie detonatora czasowego, bo przecież nikomu nie chce się ciągnąć ze sobą tej maszynerii. W użyciu może być tylko jeden zapalnik na raz.
Flara Croft - czyli zwyczajna flara o czerwonym, zielonym lub niebieskim świetle, służy głównie do oświetlania ciemnych pomieszczeń. Po dwóch postach znika.
I'm here! - Aser tworzy mały fajerwerk, który może mu posłużyć do pokazania swojego położenia. Nie jest on niebezpieczny, po prostu wybucha dość jasno wydając przy tym głośny huk. Wybucha na wysokości 5 metrów.
Smoker! - proste materiały łatwopalne, które nie mają nikomu zrobić krzywdy, po prostu tworzą małe chmury kolorowego dymu, które nawet nie zmniejszą widoczności, taki kiczowaty efekt wejściowy. Dostępne kolory: zielony, różowy, czerwony, niebieski, szary.
Boomer! - kolejny nieszkodliwy materiał wybuchowy, który tym razem robi duże bum, ale nic poza tym.
Zaklęcia:
Powrót do góry Go down
 
Here comes boom!
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Boom, boom, BOMB

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Prolog :: Kartoteka :: Niezaakceptowane
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.