HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Stara rezydencja - Page 5




 

Share
 

 Stara rezydencja

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Laveth


Laveth


Liczba postów : 180
Dołączył/a : 19/10/2012

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptyPią Sie 09 2013, 08:14

First topic message reminder :

Wschodni Las... to właśnie tutaj znajduje się dość stara i zabytkowa rezydencja, oraz położona niedaleko niej wioska. Jest ona na tyle mała, że prawie nikt o niej nie słyszał. Nikt też zbytnio nie podróżował w tych rejonach, szlaki handlowe również omijały to miejsce szerokim łukiem. Mimo to, wioska jak i rezydencja trzymają się w dość dobrym stanie. Przynajmniej na pierwszy rzut oka, jak jest w rzeczywistości mało osób wie. Turyści zapewne nie wiedzą o istnieniu tego miejsca, chociaż pewno każdy słyszał chociaż jedną plotkę czy legendę o tym miejscu...
=========================================


MG.

Zostaliście wezwani, na skraj tego lasu. Został wam podstawiony wóz z woźnicą znającym te okolice. Jednak przed wyruszeniem na miejsce, mogliście porozmawiać z osobą która pojawiła się w imieniu waszego pracodawcy. Był to dość młody mężczyzna, średniego wzrostu, zadbany i w płaszcz podróżny. Stał nieco dalej od wozu w cieniu drzew, spokojnym wzorkiem wypatrywał was. No cóż, pewno nie macie co liczyć na oficjalną rozmowę z waszym pracodawcą, przed wykonaniem zadania.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t365-zelastwo-lav-a#3266

AutorWiadomość
Bakugou


Bakugou


Liczba postów : 32
Dołączył/a : 29/04/2017

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptyPon Lip 10 2017, 12:17

Z każdym kolejnym krokiem wykonanym przez jego przeciwnika rosła ekscytacja i złość u Bakugou. Ekscytacja ma myśl o walce z kimś silnym, złość przez prowokowanie swojego wspólnika. Aby dać upuść swojej wściekłości postanowił to zakończyć efektownie i z przytupem. Wielka umięśniona kupa cielska szarżowała na niego, widząc jego działania domyślił się co chce zrobić. Nie było w tym ani fantazji, ani elementu zaskoczenia, więc z łatwością domyślił się, że przywódca bandytów chcę go czule uściskać przy okazji trochę skrzywdzić. Plan niezwykle prosty, a jego powodzenie oznaczały kłopoty dla maga wybuchów. Zazwyczaj osobnik tak wielki jest silny, wytrzymały ale wolny. Chłopak postanowił to wykorzystać i użyć przeciwko niemu. Nie było sensu uderzać w mięśnie, ich rozmiar mógłby zniwelować obrażenia i zmniejszyć skuteczność eksplozji. Na dodatek wpadnięcie w jego uścisk oznacza raczej porażkę, trzeba coś z tym zrobić. Uświadamiając to sobie mag eksplozji tworzył tym samym plan w swojej głowie. Jak tylko już wiedział co chce zrobić, wystarczyło przejść do realizacji. Nie mógł wykorzystać swoich rąk, w końcu jego przeciwnik miał większy zasięg ramion i to on pierwszy dopadłby jego niż on trafił go swoją eksplozja. Użył więc swojej prawej nogi i wykonał kopniaka atakując wprost lewe kolano nacierającego przeciwnika. Użył przy okazji zaklęcia Explosion C2 aby zadać maksymalne obrażenia. Mimo jego wielkiego ciała i tony mięśni, stawy takie jak kolana są mniej przez nie chronione. Dodatkowo cios w nogę, powinien spowodować utratę albo zachwianie równowagi. Im większy przeciwniki tym łatwiej go wytracić z równowagi. Tym samym, Bakugou powinien powstrzymać przeciwnika przed próbą złapania go w objęcia. Gdyby jednak ten dalej próbował to zrobić, bądź wykonać inną akcję typu cios/pchnięcie. chłopak użyłby zaklęcia Blast C1 i zatrzymał uderzenie albo je spowolnił i przeszedł do następnej akcji. Wszystko po to aby zabezpieczyć się i dać możliwość wykonania kolejnego ciosu. Tym atakiem był lewy sierpowy w głowę przeciwnika oraz zaklęcie Explosion C1 rzucone w momencie uderzenia. To powinno wystarczyć aby pokonać jednak potężnie zbudowanego przeciwnika. W zależności od tego co stało się z jego przeciwnikiem Bakugou podjął inne działania. Gdyby to nie wystarczyło, wykorzystał by chwile kiedy jego przeciwnik był lekko ogłuszony i zdezorientowany aby zwiększyć dystans na około 10m. Gdyby jego przeciwnik po prostu padł na ziemie to postawiłby nogę na jego ciele i powiedział dość arogancko: Więc zasrańce, który teraz chce wylecieć w powietrze ?? Mówiąc to podniósł prawą rękę do góry w geście triumfu. Następnie spojrzał na swojego wspólnika, skierował rękę na Miharu, wskazał na niego palcem i powiedział: Może ty chimero lamusa i frajera? Ciągle miał się na baczności, nie wiedział co mają zamiar zrobić pozostali bandyci.

UM wszystkie

kolejność : Kopniak w kolana, ewentualna obrona jak potrzebna, lewy sierpowy i boom na twarzy :D
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3995-bakugou https://ftpm.forumpolish.com/t3967-bakugou
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptySro Lip 12 2017, 10:59

~MG~

Miharu wiedząc, że znajduje się w dość patowej sytuacji postanowił podjąć rozsądną decyzje o tym, aby poczekać chwile na odnowienie się zaklęć, aby móc znowu z pełną mocą uderzyć. Było to o tyle rozsądne, że miał teraz okazję do odpoczynku patrząc na rozwój sytuacji, później taka okazja w obozie wroga raczej nie trafiłaby się. Chcąc pomóc czy raczej wkurzyć swojego towarzysza postanowił zacząć go wyzywać dodając pewności szefowi bandytów oraz obrażając Bakugou. Do skaldowania przeciwko przywódcy szajki pociągnąłeś resztę bandytów, którzy również zaczęli krzyczeć "Lamus, Lamus..." skurzając jeszcze bardziej rozjuszonego byka jakim w tej chwili był mag eksplozji. Może lepiej, żeby to szef szajki faktycznie wygrał, bo jak tylko ten Bakugou skończy z przeciwnikiem raczej nie uściska Miharu za ten doping.

Wszyscy jednak byli teraz skupieni na walce między przywódcą bandytów, a magiem wybuchów, który aż kipiał w sobie zwiększając tylko siłę użytych przez siebie eksplozji, w końcu sam najchętniej wybuchłby ze złości w tej chwili. Sam plan oraz spostrzeżenia maga wybuchów były naprawdę bardzo dobre i słuszne. Faktycznie zasięg ataków większego przeciwnika stawiał w niekorzyści maga wybuchów, a wyrzeźbione ciało pełne tkanki mięśniowej ciężko byłoby zranić nawet zaklęciami. Celowanie w stawy, nieosłonięte miejsca wydawało się naprawdę mądrym posunięciem, o którym mało kiedy ktoś pomyślał woląc jednak szarżować. Okazało się więc, że poza złością u Bakugou pozostał chłodny umysł, który pozwolił mu rozsądnie podejść do walki, a atak wykonać odpowiednio. Nie wziął jednak pod uwagi jednej zmiennej, mianowicie rannej nogi, która została postrzelona, teraz krwawiła i utrudniała poruszanie się. W momencie, w którym postanowiłeś kopnąć prawą nogę i cały ciężar ciała oparłeś na lewej nodze poczułeś ból w udzie, który na chwile spowolnił twoją akcję. Nie było to zbyt wiele czasu, ale na tyle długo to trwało, że ludzka bestia przytuliła Cię i obaliła cielskiem na ziemię nim podjąłeś inną akcję obronną. Przeciwnik po obaleniu usiadł na tobie i uderzył Ci sierpowym na co ty również zapewne odpowiedziałeś mu sierpowym w twarz w połączeniu z Explosion C1, aby nie pozostać mu dłużnym. Na szczęście przeciwnik nie uciekł Ci z zasięgu pięści, widocznie nie znał się jakoś perfekcyjnie na sztukach walki. Oboje oberwaliście, a tobie z kącika ust puściła się strużka krwi. Przeciwnika również odrzuciło, ale pomimo twojego niszczyciela nie zadało mu spodziewanych ran. Widocznie twój przeciwnik posiadał jakieś tam zdolności, które ograniczały twoje działanie magii. Mimo to nos mu rozbiłeś, z którego pociekła strużka krwi. Dalej jednak śmiejąc się i siedząc na tobie próbował teraz uderzyć Cię oburącz uderzeniem typu młot z góry w twarz. Nie wyprostował się więc jego twarz znajdowała się w zasięgu twoich dłoni jednak jeśli spróbujesz uderzyć po prosty to zapewne oberwiesz też potężnym, silnym młotem.

Stan:
Bakugou - 40MM, krwawiący, prawy biceps po trafieniu draśnięciu strzałą. Mimo to boli i krwawi, krwawiące lewe udo, utrudnia bieganie, twarz boli po uderzeniu i rozcięty kącik ust. Leży na tobie pewnie z 200 kg cielska.
Miharu - 40MM

Czas na odpis do 14.02.2017 godz. 21:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Bakugou


Bakugou


Liczba postów : 32
Dołączył/a : 29/04/2017

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptyPią Lip 14 2017, 18:20

Takiego obrotu spraw Bakugou się nie spodziewał, był pewien swojego poprzedniego ruchu. Jak się jednak okazało nie zawsze będzie tak jak sobie zaplanuje. Mimo trafienia przeciwnika, sam też przyjął cios. Jednak sytuacja rozwinęła się dla niego fatalnie przez co znalazł się w niemałych tarapatach. Leżał na plecach przygnieciony ciężarem gigantycznego bandyty. Musiał coś szybko wymyślić, inaczej przy odrobinie szczęścia będzie potrzebował pomocy tylko chirurga plastycznego. Działając dość instynktownie i pod presją czasu postanowił użyć zaklęcia Explosion C2 na swoim brzuchu, tak by wysadzić największy męski skarb czyli jego własne klejnoty. Na pewno musiał to odczuć, każdy mężczyzna wie jak to ból jak się nawet lekko oberwie w to miejsce, a co dopiero je wysadzi. W zależności od jego reakcji, Bakugou podjął różne działania. W przypadku gdyby był w stanie kontynuować swój atak, za pomocą czaru Blast C2 zablokował by jego atak albo zmienił tor jego ataku. Zamiast uderzyć go głowę chłopaka, trafiłby w ziemie obok jego rozwścieczonej twarzy. Gdyby po wysadzeniu przyrodzenia na chwilę podniósł się choćby odrobinę, Bakugou użyłby zaklęcia Explosion Flight i szybko próbowałby uciec od niego lecąc niecały metr na ziemią. Przy okazji spowodowałby upadek oponenta. Gdyby nie mógł użyć zaklęcia lotu, za pomocą Explosion Jump tworząc podobny efekt jednak w tym przypadku nie byłby to lot a szuranie po ziemi. Ustawiłby odpowiednio stopy aby uzyskać pożądany efekt. Gdyby pierwszy jego cios powalił przeciwnika, do jak najszybciej próbowałby ponieś się z ziemi i zwiększyć dystans na w miarę bezpieczną odległość. Jeżeli pierwszy atak nie przyniósłby efektu to Bakugou miałby problem z którym raczej sam by sobie nie poradził. Gdyby jednak przyniósł efekt to stara się wykonać jedną z dwóch wcześniejszych opcji. Gdyby jedna z nich przyniosła korzyść, to po prostu oddala się na odległość 10-12m i obserwuje co się dzieje z jego przeciwnikiem.

Um wszystkie[/b][/b]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3995-bakugou https://ftpm.forumpolish.com/t3967-bakugou
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptyPią Lip 14 2017, 22:39

~MG~

Cóż ruch, który zastosował Bakugou na pewno nie można zaliczyć do czystych zagrywek, ale na pewno uznawać go należało za efektywny atak. Nikt nie chciałby, żeby komuś wysadzono klejnoty z siłą zaklęcia rangi B nawet jeśli było się 3 metrowym gigantem z dość sporą odpornością na działanie magii. Zanim przeciwnik uderzył rozległ się wybuchł, a przeciwnik momentalnie spadł z maga wybuchów zwijając się obok niego w wijąca z bólu kulkę. Wszyscy zebrani w tym momencie uznali prawdopodobnie Bakugou za jakiegoś Boga strategii. Nie wiedzieli, ze ratował się z tej sytuacji jak mógł, dla nich to specjalnie doprowadził do takiej sytuacji dając wywalić się na ziemię, przewidując to, że przeciwnik na nim usiądzie i będzie mógł zakończyć walkę jednym ciosem. No z perspektywy osoby trzeciej robiło to wrażenie, a bandyci faktycznie na jakiś czas stali zamurowani, gdy ich lider zwijał się z bólu.
- Zarżnąć go, zarżnąć go jak świnię - powiedział cienkim głosem lider
Nikt jednak nie odważył się teraz podejść, do kogoś, kto w tak spektakularny sposób powalił ich lidera. Nie dość, że w ich oczach Bakugou był magiem, to diabelnie niebezpiecznym i inteligentnym, aby tak rozegrać walkę. Cios w jaja tak silnym zaklęciem jednak zaboli każdego faceta, lider nie był w stanie nic zrobić poza wiciem się, a bandyci stali jak zamurowani totalnie nie wiedząc, co zrobić w tej sytuacji. Chyba wygraliście. Trzeba było jednak zabrać to co wasze.

Stan:
Bakugou - 20MM, krwawiący, prawy biceps po trafieniu draśnięciu strzałą. Mimo to boli i krwawi, krwawiące lewe udo, utrudnia bieganie, twarz boli po uderzeniu i rozcięty kącik ust.
Miharu - 40MM

Czas na odpis do  17.07.2017 godz. 8:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Bakugou


Bakugou


Liczba postów : 32
Dołączył/a : 29/04/2017

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptySob Lip 15 2017, 19:06

Bakugou powoli wstał z ziemi, łatwo można było zauważyć odrobinę zmęczenia jakie mu doskwiera. Jednak nic a nic z niego sobie nie robił, ba ciągle mu było mało. Widząc reakcje i zachowanie szefa całej bandy wściekł się, ale z tą różnicą że na samego siebie. Nie mógł zrozumieć jak mógł męczyć się i zarobić w twarz od tak żałosnego wojownika. Patrzył na niego i coraz bardziej sobie uświadamiał jak jeszcze wiele pracy przed nim. To wszystko sprawiało iż jego złość tylko rosła. Tym razem nie miał jednak na kim jej wyładować, prawie na nikim. Wciąż zostało paru kryminalistów do pokonania, a na dokładkę mógł również rozprawić się ze swoim wspólnikiem. Nie byłaby to jednak zbyt mądra decyzja, nie miał już prawe mocy magicznej, a odniesione rany już raz mu przeszkodziły. Jednak tylko Bakugou wiedział co i jak z jego ciałem. Nie miał zamiaru pokazywać swojej słabości ani też dać za wygraną swojemu niby towarzyszowi. Odwrócił się w jego kierunku, spojrzał na niego z obłędem i szaleństwem w oczach, po czym powiedział dość głośno: Słuchajcie mnie zasrańce, jeżeli nie chcecie skończyć jak wasz piskliwy szefuńcio, to radzę wam przynieść zasrany obraz z końmi. Macie go wręczyć temu o tam lalusiowi. Podczas wypowiadania pierwszego zdania, wskazał palcem na szefa bandy, używając międzyczasie PWM mini eksplozje w swojej drugiej ręce. Tworząc kilkanaście malutkich eksplozji w swojej dłoni aby dodać efektu swojej wypowiedzi. Podczas wypowiadania drugiej części swojej wypowiedzi, ruszył ręką tak aby jego palec pokazywał jego wspólnika. Tym razem nie użył PWM. Tym gestem chciał pokazać kto jest tym lalusiem, o którym mówił. Cały czas miał się na baczności. Nie wiedział w końcu jak zareagują na jego słowa.

UM wszystkie
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3995-bakugou https://ftpm.forumpolish.com/t3967-bakugou
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptyPon Lip 17 2017, 08:34

~MG~

Chociaż Bakugou nie posiadał już mocy magicznej oraz miał dość sporo ran, które utrudniały mu poruszanie się nie zamierzał okazywać słabości. Wyczuł to, że w tej chwili szef bandytów jest niezdolny do walki, bo chociaż był twardy jak skała to jądra miał wyjątkowo ludzkie i obecnie dość mocno rozerwane poprzednią eksplozją. Pozostali jego wspólnicy zbytnio bali się zaatakować takiego maga, który pokonał z łatwością ich szefa po jakże spektakularnym planie zmuszenia go do tego, aby na nim usiadł, a następnie eksplodowania mu jąder, pewnie jedynego tak słabego punktu przeciwnika. Gdy dostali polecenie bandyci stali jak skamieniali wachając się między zachowaniem lojalności swojemu szefowi oraz poczuciem bezpieczeństwa, które w tej chwili było bardzo zagrożone. W tej sytuacji nie trzeba było przekonywać jednak wszystkich bandytów, wystarczyło, że jeden z nich nie wytrzymał i pobiegł po obraz, gdy reszta stała jak zamurowana. Jakoś tak się okazało, że każdy domyślił się bez wskazywania palcem o kogo chodziło, gdy Bakugou użył słowa lalusiowi. Eisaku otrzymał w swoje ręce obraz, a po chwili przyprowadzone zostały też dwa konie, zwykłe maści brązowej. Szef bandy dalej trzymał się za jądra niezdolny do dalszej walki na ten moment, a bandyci nie wiedzieli, co robić. Chyba przegrali i trzeba było oddać swój łup, w końcu mieli ich więcej, a jeden obraz w te czy tamte dało się jakoś wytrzymać jeśli mieli zachować zdrowia i życia.

Stan:
Bakugou - 20MM, krwawiący, prawy biceps po trafieniu draśnięciu strzałą. Mimo to boli i krwawi, krwawiące lewe udo, utrudnia bieganie, twarz boli po uderzeniu i rozcięty kącik ust.
Miharu - 40MM

Czas na odpis do  19.07.2017 godz. 8:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Bakugou


Bakugou


Liczba postów : 32
Dołączył/a : 29/04/2017

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptyWto Lip 18 2017, 23:24

Bakugou podejrzewał, że jest bliski ukończenia misji. Nie mógł jednak odpuścić i pokazać swoją słabość w postaci zmęczenia.Został zmuszony do grania twardziela, któremu ciągle mało. Chociaż kto wie czy tak do końca jest zmuszony do odgrywania takiej roli. Sam pewnie dalej by się tak zachowywał gdyby nie ta mała niedogodność. Postanowił ciągnąć dalej swój plan. Gdy tylko ktoś na niego spojrzał, ten od razu zabijał go wzrokiem. Chciał tym dość jasno przekazać, żeby lepiej uważali i mieli się ciągle na baczności. Jak tylko jego wspólnik laluś, dostał obraz do ręki, wsiadł na konia podarowanego przez kryminalistów i ruszył w kierunku zleceniodawcy. Oczywiście cały ten czas miał się na baczności i pilnował się aby przypadkiem nie zostać zaatakowanym przez jednego z bandytów. Wyjeżdżając nie mógł się pożegnać bez słowa. Na do widzenia krzyknął: Oby to był dobry obraz wy zasrańce, jeżeli nie to tu wrócę zrobić z waszych jaj największą jajecznice na świecie !!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3995-bakugou https://ftpm.forumpolish.com/t3967-bakugou
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptySro Lip 19 2017, 22:46

~MG~

Misja jak się wydawało miała się ku końcowi po pokonaniu szefa bandytów i przejęciu obrazu. Dostaliście konie, a bandyci niespecjalnie chcieli was gonić w końcu przed chwilą zabiliście ich przywódcę. Miharu, który był dość nieobecny też dosiadł konia zabierając ze sobą obraz, nie będę już tego przedłużał przecież już był prawie koniec waszego zadania. I w ten sposób powoli, na koniach oddalaliście się od bandytów, którzy nie zamierzali was gonić. Nie pochwalę was jednak za zdolności jeździeckie, gdyż nie posiadaliście ich (brak tej umiejki). Dlatego dość właśnie dość powoli oddalaliście się od bandytów mając nie tylko problem z galopem, ale nawet z kierowaniem szkap do przodu, nie słuchały się bestię, a w niektórych momentach to prawie was pozrzucały. No, ale do przodu szliście, posuwaliście i wyjechaliście już nawet za obręb obozowiska bandytów zmierzając w stronę, w której był najemnik z Raven Wings. Omijaliście też krzewy, które nieco utrudniały jazdę.

Czas na odpis do 22.07.17 godz 19:00
//zapomnieliście o czymś bardzo ważnym, tyle wam podpowiem. Mogłem już skończyć tą misję w tym poście, ale no, macie jeszcze szanse, chciałem też, aby Miharu na koniec odpisał, dlatego to nie ten, a kolejny post będzie zapewne ostatnim.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Bakugou


Bakugou


Liczba postów : 32
Dołączył/a : 29/04/2017

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptyPią Lip 21 2017, 22:42

Jazda konno nie należała do najłatwiejszych, zwłaszcza jak się weźmie pod uwagę, że był to pierwszy raz Bakugou. Mimo wszystko powoli zbliżał się do miejsca, w którym czekał jego koordynator z Raven Wings. Przez cały czas w jego głowie pojawiała się myśl jakby o czym zapomniał. Starał się cały czas sobie przypomnieć co to takiego może być. Miał wrażenie jakby to było coś ważnego. W końcu sobie uświadomił, że obraz to niejedyna rzecz z jaką miał wrócić. Jego celem był również herszt całej grupy bandytów. Od razu wykonał w tył zwrot i ruszył do obozu kryminalistów. Gdy tylko ci znaleźli się w zasięgu jego głosu, zaczął krzyczeć: Zasrańce, wracam na chwile, jak któryś spróbuje wywinąć jakiś numer to wysadzę w powietrze. Jak tylko dostał się za mury siedziby złodziei dość głośno powiedział: Dobra, dawać mi tu waszego szefa, ma być związany, dla własnego dobra oraz waszego!!!  Ten gówniany złamas idzie ze mną, jak któryś ma jakieś ale, niech lepiej zostawi dla siebie. Inaczej wsadzę mu jego własny język w dupę. Parę razy użył swojego PWM w dłoni aby jeszcze bardziej przestraszyć złodziei. Jeżeli bandyci wypełnili rozkazy Bakugou, wiążąc swojego przywódce, trzymając luźny koniec liny ruszył w kierunku miejsca spotkania ze zleceniodawcą. Jeżeli nie to po prostu czekał w pełnej gotowości na to co zrobią. Mierząc ich wzrokiem, który sugerował, że śmierć będzie dla nich najmilszą formą kary.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3995-bakugou https://ftpm.forumpolish.com/t3967-bakugou
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptyNie Lip 23 2017, 17:00

~MG~

Bakugou w trakcie jazdy koniem zaczął już boleć tyłek od ciągłych odbić od siodła, kiedy zdał sobie sprawę z tego, że musi zawrócić na koniu, aby pojmać szefa bandytów. No faktycznie takim lekkim failem byłoby wykonanie zadania do połowy, pokonać bandytów, ich szefa, zabrać obraz, a zapomnieć o winnym całej zbrodni, który miał zostać sprawiedliwie osądzony w pobliskim mieście. Dlatego Bakugou całkowicie kalecząc sztukę jaką było jeździectwo obrócił konia o 180 stopni i zawrócił w stronę wioski bandytów. Nie galopem, a zwykłym chodem upominając jak można było zwierzę, aby szło właściwą drogą.

Gdy po ciężkiej podróży wróciłeś z dosłownym bólem dupy zobaczyłeś jak bandyci uśpili swojego szefa, a dwóch tak jakby medyków kończyło właśnie opatrywanie jego męskości, której prawdopodobnie nie będzie mógł szybko ponownie użyć. Raz, dlatego, że być może właśnie stracił swoje przyrodzenie, a dwa, ponieważ resztę życia spędzi pewnie w więzieniu, a tam nie będzie miał pożytku z tego rodzaju narzędzia. Chyba, że lubi mężczyzn, ale w to już nie warto było chyba wnikać, średnio interesuje to chyba magów łapiących bandytów. Gdy zobaczyli maga wybuchów, nieprzygotowani dalej nie stawiali oporu, ktoś tam związał ich przywódcę i wrzucił na twojego konia jak worek, dość duży worek. Ze wszystkim już mag wybuchów oddalił się z miejsca walki dalej kalecząc jazdę konną i nabijając sobie siniak koło siniak na dupie.

W końcu jednak dojechał do miejsca, gdzie czekał na niego członek Raven Wings, zdał on dalej nieprzytomnego oraz obraz, chociaż bez uśmiechu widząc jak prowadzisz konia ze strony twojego pracodawcy się nie obeszło, bo to naprawdę wyglądało przekomicznie, potem sobie poprzeklinasz, coś może wysadzisz, ale każdy, kto to widział raczej musiał się uśmiechnąć. W nagrodę za wypełnienie misji poza standardowym wynagrodzeniem Bakugou i Miharu, który wlókł się równie nie poradnie za Bakuogu otrzymali pióra, specjalną walutę w organizacji Raven WIngs
- Dobra robota, tego się po was spodziewałem. - oznajmił - Mam nadzieję, że będziemy mieli okazję jeszcze współpracować, mamy obecnie pełno zleceń, a dobrzy najemnicy są w cenie w obecnych czasach. Powodzenia.

Misja zakończona sukcesem.

Miharu - 22PD, 15.000 klejnotów, 23 krucze piór
Bakugou - 30 PD, 15.000 klejnotów, 23 krucze pióra
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptyNie Lip 30 2017, 14:27

~MG~

Misja z pokonaniem trzech magów rozpoczęła się bardzo przyjemnie, mogliście się wyspać w Oshibanie zanim wyruszyliście na szlak do miejsca docierając około 13:00 popołudniu. Najlepszym środkiem transportu w tym miejscu była zapewne karawana kupiecka, albo magiczny transport międzymiejski, ale to co wybraliście zależało już od was. Pogoda na wykonanie misji była dość dobra, nie padało, a na żaden deszcz się nie zanosiło, jedynie temperatura była dość wysoka, przekraczała na pewno trzydzieści stopni więc rozebranie się do bielizny nie byłoby w tej misji niczym złym, w taki upał. Pomimo wspaniałej pogody, która bardziej sugerowałaby wypoczynek nad jakimś jeziorem niż pracę, to mroczni magowie z pewnością nie czekali na lepszą pogodę w swoich niecnych czynach więc wy też nie mogliście zająć się relaksem.

Po dotarciu na miejsce umówionego spotkania czekała na was kobieta w wieku około 25 lat, ubrana w dwuczęściowy strój kąpielowy pokazując światu swoją wspaniałą urodę. Długie fioletowe włosy opadały jej na dół po plecach, a na swojej głowie przykryła je słomianym kapeluszem z czerwoną wstążka. Na oczach miała stylowe okulary przeciwsłoneczne, kobieta wyglądała bardziej jak turystka nad morzem niż ktoś z gildii najemniczej Raven Wings, poprzedni jej członkowie, o których słyszeliście znacznie bardziej odpowiadali wizerunkowi "najemnika". Tutaj jednak ewidentnie stał przysłowiowy przykład potwierdzający przeciwną regułę. Kobieta, gdy was zobaczyła uśmiechnęła się od ucha do ucha.
- Magowie, którzy mają za zadanie walkę z trzema mrocznymi magami, którzy zabili swojego poprzedniego pracodawcę jak zgaduję. Jestem Maria Abeley - przedstawiła się kobieta - Strasznie gorąco, nie jest wam niewygodnie w tych ciuchach? Ja wychodzę z założenie, że ubiór ma być przede wszystkim wygodny, a tak jest teraz najwygodniej. Powinniście się nieco ochłodzić - po tych słowach kobieta spryskała delikatnym strumieniem wody ciała uczestników misji - Przejdźmy jednak do rzeczy. Wspomniani magowie ukrywają się w ruinach starej rezydencji na północ z stąd. Z tego co wiem sprowadzić chcieli chirurga plastycznego, by zmienił ich twarze, aby wtopić się w społeczeństwo ponownie zachowując pieniądze, które ukradli swojemu pracodawcy. To raczej magowie - amatorzy nic specjalnego. Po prostu trafili na misję z bardzo bogatym pracodawcą, zadanie ich przerosło, a szlachcic miał przy sobie mnóstwo kosztowności uznali więc, że zamiast wracać z pustymi rękami zabiją pracodawcę, a kasę wezmą dla siebie. Też jakieś podejście, ale niegodne najemnika, który kocha swój zawód. W ten sposób zostali skreśleni ze wszystkich legalnych zadań oraz są poszukiwani, wisi na nich kara śmierci wiec zrobić z nimi możecie, co chcecie. Ale się nagadałam. Jakieś pytania?

To byłoby na tyle wprowadzenia do misji. Północ i teoretyczne położenie rezydencji znajdowały się wzdłuż wąskiej, leśnej dróżki otoczonej bardzo wysokimi drzewami iglastymi, tak, że nie przeszkadzałyby wam w podróży. Wąska dróżka odchodziła od głównego traktu i miała może pół metra więc trzeba było iść gęsiego. Pomimo drzew upał dawał jednak we znaki. Ale zawsze mogło być gorzej, mógł być śnieg.

Czas na odpis do 1 lipca godz. 18:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Ayako


Ayako


Liczba postów : 46
Dołączył/a : 10/01/2017

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptyPon Lip 31 2017, 15:39

Aya wychodząc ze swojego aktualnego schronienia, którym był strych kamienicy, miała ochotę wrócić z powrotem, a nie iść w taki ukrop na misję. Niestety fakt budżetu, lub prawie jego braku, (bo całe 900 klejnotów zasługuje na miano co najwyżej kieszonkowego ) zmusiło Ayako do pójścia na misję. Wiadomo, że koty lubią ciepło, ale i one mają swoje granice. Po chwili stania wróciła do swojego mieszkanka zmienić jednak ubranie. Czarne buty na podwyższeniu, krótkie spodenki, bluzka wiązana odsłaniająca trochę kociego brzuszka i bluza przewieszona w pasie. Tak na wszelki wypadek, gdyby zrobiło się zimno. Pas z wakizashi przewiązała przez ramiona, torbę przełożyła przez głowę i z kokardką na uszach udała się na miejsce zbiórki.
- Ayako - przedstawiła się niepewnie. Bez nazwiska, bo nie była jeszcze pewna czy prawdziwe. Nastroszyła się cała czując na sobie wodę, jednak powstrzymała swój koci instynkt ucieczki przed wodą. Uśmiechnęła się niemrawo udając że wszystko jest super, a gdy kobieta skończyła, spojrzała w stronę gdzie powinna znajdować się rezydencja - Jak daleko jest to stąd? - niby mogła użyć zaklęć i się samej dowiedzieć, ale przecież tak nie wolno. Lepiej zapytać. Jeśli pracodawczyni ruszy lasem, to za nią grzecznie pójdzie, ale sama się nie ruszy. Jakoś mało to kusi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3872-lokata-przyszlosciowa#76273 https://ftpm.forumpolish.com/t3808-kartoteki-podrozujacej-w-czasie?nid https://ftpm.forumpolish.com/t3874-wodoodporny-pamietniczek#76276
Pyza


Pyza


Liczba postów : 241
Dołączył/a : 13/03/2014

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptySro Sie 02 2017, 00:02

Skacze sobie jak piłeczka,
Delikatnie jak karteczka.
Małe toto niesłychanie!
Ależ co to mocium panie!
Toż to Pyza! Z krwi i kości!
Raczej z drożdży tu zagości!
Bo tak oto moi mili,
Sobie wszyscy by tu żyli.
Ale pewne brzydkie trio,
Nie zaśpiewało "O sole mio".
Jak im zlecił pracodawca,
zacny człowiek od latawca.
Czy to fakt był, czy też blaga,
To nie była żadna plaga.
Pyza się nie przejmowała,
W swoim świecie zadania brała.
I właśnie to, w tym dalekim miejscu,
Zagości ona w splugawionych magów sercu.
Bo sprawiedliwość jaśnieje właśnie w niej,
Z magicznymi przedmiotami, że hej!
Doskoczyła więc w upale,
A tu pani ociężale,
Zadanie im tłumaczyła,
I wcale się w tym nie myliła.
Kłest to prosty, kłest zrozumiały,
Drożdże i ciasto tu dostały.
Jeszcze wody na ochłody,
Tu dostały, ach jak lody
by tu zjadły, głód sobie zatarły...
oby wróg to nie był karły.
Bo te złoto by zabrały,
I pod ziemię pochowały.
Zrozumiawszy wszystko w świecie,
Że tu ciężko jest takiej kobiecie
Bez wahania drożdż ten stwierdził:
-Puciuu~! - i już się trochę rozsierdził.
Nie wolno cioci w smutek wprawiać,
Bo wtedy kto kogo będzie zbawiać?
Pewnie z Mięsem Pyza jedna,
Ale będzie trochę wredna.
Dla niemiłych jegomości,
Którzy z faceta dawnych kości,
Hajs zgarnęli, bogactwo srogie,
Dziś im będzie bardzo wrogie.
Oto bowiem wszystko proste
Nawet Pyzy bardzo głośne.
Ale jeszcze nie ruszają,
Bo pytania wciąż zadają.
W sumie niby dość logiczne,
Pyzy jednak są magiczne.
I z braku laku, czasu też,
Na głowie Ayako zabezpieczył się jak jeż.
No bo fajnie, tak wygodnie.
Włosy miłe, tak tu godnie
się siedzi. Ach ten ukrop tylko srogi,
Przynoszący w wiadrach trwogi.
Nawet drożdże tak kochane,
Nie lubią być w upale targane.
A tu misja, z walką pewnie,
Oj, poleje się łza rzewnie.
Więc na pracodawcy słowa.
Poczekajmy, mądra głowa!
Cierpliwość zaiste cnotą jest,
Może w nagrodę dostanie mięsny fest?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2333-pyzuniowate-oszczednosci#40024 https://ftpm.forumpolish.com/t1963-pyza-z-miesem#33614
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptySro Sie 02 2017, 08:59

~MG~

Hikimori mieszkający w cieniu na strychu i nie lubujący się w świetle słonecznym, który powodował wysoką temperaturę na zewnątrz wiedziony jednym z pierwotnych zmysłów jakim był głód w końcu opuścił swoje schronienie. A dokładnie to Aya widząc jej topniejące zasoby klejnotów postanowiła udać się na misję sygnowaną znakiem Raven Wings wiedząc, że to porządna organizacja, słysząc o niej wcześniejsze plotki i wiedząc zapewne, o tym, że poza wynagrodzeniem w klejnotach dostanie także wewnętrzną walutę Raven Wings w postaci piór, które w przyszłości mogła wymienić na magiczne przedmioty.

W tym samym czasie Pyza mając naprawdę dobry dzień (czy ona w ogóle miewa złe dni?) rytmicznie podskakując na lewo i prawo udała się na misję, gdzie zamierzała ukarać złych magów, którzy zamiast współpracować ze swoim pracodawcą jak nakazywał obyczaj postanowili sprawę rozwiązać w swój sposób i po prostu pozbawić go życia. Nie przejmowała się ona w większy sposób upałem, nie był wystarczający do upieczenie Pyzy, a ubrań i tak nie nosiła więc nie musiała się stroić.

Tak wiec Pyza, która wydawała się człowieka i człowiek, który wydawał się kotem trafili na jedną misję, gdzie zadaniem była walka z czarnymi magami. Oby tylko instynkt kota nie zadziałał i widząc skaczącą kluskę nie uznał, że trzeba to coś zaatakować i rozszarpać pazurkami jak dobrą zabawę. Mniejsza o to. Ayako po oblaniu wodą bardziej przejmowała się samym faktem zmoczenia ciałem niż tym, że bluzka zaczęła jej prześwitywać pokazując to, co znajdowało się pod nią, ale w towarzystwie Pyzy raczej nie było czego się wstydzić, nie było nikogo, kto mógłby skomentować sytuację (więc ja jako MG to robię >.<). Po przedstawieniu całej sprawy nadszedł czas na pytania, na które pracodawczyni oczywiście odpowiedziała.
- To jakieś trzydzieści minut marszem z stąd marszem na północ. - powiedziała uśmiechając się widząc wcześniej reakcję na wodę dziewczyny, a potem zwróciła się do Pyzy -Puuciuu?
Ostatnie słowo była raczej próbą naśladowania jego głosu. Wasze pracodawczyni pierwszy raz widziała takie stworzenie i kompletnie nie wiedziała jak z takim rozmawiać i to jedyne co mogła odpowiedzieć na jego przywitanie. Nie miała nic przeciwko, że Pyza chciała zostać najemnikiem jeśli była jakimś magicznym tworem może to nawet dobrze mieć ją w swoich szeregach, zobaczy jaką siłę posiada w praktyce na misji i czy poradzą sobie z grupą magów.

Pyza usadowiła się na głowie Ayako uznając ją za darmową taksówkę i tak postanowiła siedzieć między jej włoskami licząc na to, że zostanie zabrana na miejsce zdarzenie nie męcząc swojego ciała. Pyta chyba więcej nie było, Pyza raczej nie miała możliwości ich zadania, temperatura bez zmian, chyba pozostało tylko ruszać?

Czas na odpis do 4.08 godz. 18:00, ale jak odpiszecie wcześniej, to mnie ucieszycie tym i ja wcześniej odpiszę : 3
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Ayako


Ayako


Liczba postów : 46
Dołączył/a : 10/01/2017

Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 EmptyWto Sie 08 2017, 14:14

Aya widząc skaczącą kuleczkę zastygła na chwilę wpatrując się w nią uważnie. Musiała się nieźle powstrzymać, żeby nie zacząć za nią gonić jak Szczerbatek za iskierką światła, czy inny Straszliwiec Straszliwy bądź też wszelaka gadzina, którą nie była. Tedy dała radę się powstrzymać. Pracodawczyni powinna się cieszyć, że Ayi nie wystarczyła jedna kropla, aby zostać syrenką, a to nawet nie była jedna kropla. To była... Garść kropli! Wtedy z kota zrobiłaby się ryba. To by dopiero był jadalny team. Ayako czekała chwilkę, taką niewielką z nadzieją, że to pracodawczyni ruszy pierwsza. Niestety nic się takiego nie stało, więc dziewczyna ruszyła pierwsza. Z pyzą na głowie. Stawiając powoli stopy w leśnej ściółce, odpaliła pwm Perception, aby w porę zauważyć możliwe zagrożenie, na przykład duchyczy wściekłego Tyranozaura. Albo gorzej, jakiegoś wściekłego, przeklętego niedźwiedzia! Aya, chociaż jakoś swoimi sztyletami potrafiła się posługiwać, nie była pewna czy ta drożdżowa kulka w jej włosach oraz pracodawczyni potrafili jej pomóc, więc musiała być gotowa na wszystko. Ehh, wszystko na głowie tej biednej kocicy!
Po drodze wyciągnęła jeden ze sztylecików aby trzymać go w łapce w pogotowiu, równocześnie idąc równomiernym tempem w kierunku wskazanym przez pracodawczynię. Czasami zezowała w górę, próbując dostrzec Kulkę na swojej głowie. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie spotkała, a kulka ta równocześnie ją fascynowała jak i przerażała. A może ją zje? A może to właśnie rzadki gatunek magicznego stworzenia, które uwielbia pożerać kocie dziewczyny? Ogółem koty? Niestety poprzednia rozmowa stworzenia z pracodawczynią przekonały Ayę, że kontakt z prawdopodobnym wrogiem może być co najmniej trudny. Chociaż, może Pyza używa jakiegoś zamorskiego dialektu? Wtedy Aya dzięki swojej pwm Linguist mogła by spróbować się z nią porozumieć. To dopiero wspaniała myśl! Zastanawiając się dłużej, użyła pwmki Telepathy odzywając się w myślach do Pyzy - Skąd jesteś? - każde pytanie wydawało jej się dziwne, ale to mogło jej chociaż podpowiedzieć, jakiego dialektu Pyza używa.

Pół godziny drogi minęło dziewczynie na bliżej nieokreślonych rozmyślaniach. Gdy pojawił się przed nią cel podróży, wskoczyła za najbliższy krzak/drzewo i zerknęła na Pracodawczynię, co teraz. Jeśli nie było zagrożenia i był czas, zamknęła oczy skupiając się na otoczeniu i odpalając swoje jedyne, ale jakże wspaniałe zaklęcie Satellite (A), aby spróbować zlokalizować wrogów. W sumie, dopiero teraz zaczęła się zastanawiać, czy będzie potrafiła ich zabić? Odgoniła te myśli od siebie, aby się nie rozpraszać. Najpierw trzeba było ich znaleźć. Potem można się zastanawiać, co z nimi zrobić.

Event -> Kolejno : Jak wytresować smoka, H2O wystarczy Kropla, Obecność 2, Jurassic Park, Brave
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3872-lokata-przyszlosciowa#76273 https://ftpm.forumpolish.com/t3808-kartoteki-podrozujacej-w-czasie?nid https://ftpm.forumpolish.com/t3874-wodoodporny-pamietniczek#76276
Sponsored content





Stara rezydencja - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Stara rezydencja   Stara rezydencja - Page 5 Empty

Powrót do góry Go down
 
Stara rezydencja
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
 Similar topics
-
» Stara rzeźnia
» Stara świątynia
» Stara chata na obrzeżach

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Wschodni Las
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.