HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4




 

Share
 

 Obóz kryzysowo-medyczny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4
AutorWiadomość
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Obóz kryzysowo-medyczny   Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 EmptyCzw Maj 23 2013, 16:27

First topic message reminder :

Kilka białych, płóciennych namiotów ustawionych w rządku, w tym jeden z wymalowanym symbolem pomocy medycznej. Ustawione na rynku Ery, w miejscu, do którego wszyscy mieszkańcy mają dostęp. Mnóstwo ludzi krząta się po całym obozie, wykrzykując jakie polecenia, prośby, szukając rozwiązań na najpilniejsze problemy, jak gigant w szpitalu czy rzeź w Magilandzie oraz posyłając ludzi do zabezpieczenia cywili i miasta, co wyglądało na priorytet, zwłaszcza po niepokojącym trzęsieniu w okolicach szpitala. Do punktu medycznego z kolei przychodzili ludzie z najróżniejszymi urazami, od niewielkich zadrapań po poważne złamania, a policjanci przynosili na noszach tych w najcięższym stanie. Zasada była prosta: uwinąć się z pracą jak najszybciej, bo nie było czasu na cackanie się i głaskanie po główce. I tyczyło się to tak samo lekarzy, jak i sztabu kryzysowego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki

AutorWiadomość
Diarmuid


Diarmuid


Liczba postów : 121
Dołączył/a : 18/10/2013

Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz kryzysowo-medyczny   Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 EmptyPon Lis 17 2014, 08:08

Niestety jego samotność została brutalnie przerwana zerwaniem z jego ciała pościeli, dopiero później doszło do niego, że kobieta się odezwała. Był nieco zmieszany, zaś w głowie roiło się od miliona dziwnych myśli, które wybijały go z orientacji. Mimo to zebrał się w sobie i po chwili usiadł na łóżku, lecz nie typowo jak dla wojownika, prosto jak struna, lecz przygarbiony z głową zwieszoną ku dole.
- Hai. - odpowiedział na pierwsze stwierdzenie, lecz nie szukał kontaktu wzrokowego. Bał się go? Nie, nie, to bardziej wstyd, zażenowanie, sumienie usilnie starało się go ukryć jak najdłużej się da.

Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 6QbRtz8

- Czyli wszystko ze mną dobrze? - spytał, jakby zawiedziony. Ponownie musnął palcami prawej dłoni szwów, faktycznie, słabo mu. Najpewniej gdyby spróbował uciec nic nikomu nie mówiąc, to eskapada skończyłaby się zderzeniem z ziemią po kilkunastu metrów biegu. Ugh.
Niczym heroicznym wyczynem zebrał siłę, by podnieść nieco głowę w stronę lekarki. Jego oczy były podkrążone i wyglądały niczym u zbitego psa, który dostał takie lanie od swojego właściciela, aż w końcu wyrzucony na śmietnik. To wszystko była jego wina, to on zawinił.
- Czy... był ktoś ze mną? Czy przenieśli tu jeszcze kogoś wraz ze mną? Kobieta... kobieta o długich, czerwonych włosach... czy tu jest? - wreszcie doszło do niego, że mogło się jej coś stać. Ci z klubu ją skrzywdzili, albo zamartwiała się o zdrowie Diarmuid'a. Chciał jeszcze zapytać o swoje rzeczy, które cenniejsze były od jego życia, ale nie miał sił. Gardło bolało, piekło, słowa więzły, jakby była tam jakaś gula, która je blokował. Dlatego ponownie spuścił wzrok i czekał, aż kobieta go przebada. Nie miał zamiaru się przed tym bronić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1564-konto-diarmuid-a https://ftpm.forumpolish.com/t1559-diarmuid-ze-znamieniem-milosci https://ftpm.forumpolish.com/t1960-diarmuid
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz kryzysowo-medyczny   Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 EmptyNie Lis 23 2014, 01:48

MG

Kobieta westchnęła, widząc bardziej zbitego psa jak mężczyznę, któremu przydarzył się wypadek. Co się dzieje z tym światem. Strzepnęła jego dłoń z gardła.
- Nie dotykaj szwów. Tylko podrażnisz ranę, nie mówiąc o tym, że zaboli. Minie jeszcze trochę czasu, nim wszystko się zagoi, więc bądź tak miły i do tego czasu nie baw się nimi. Niektórzy ludzie mają naprawdę dziwne upodobania... - Mówiąc to podniosła głowę Diarmuida z delikatnością, której można było się nie spodziewać po tak ostrych słowach. - Jeżeli nie będziesz się przemęczał, za dużo mówił i odpoczywał, powinno być dobrze. Za dwa tygodnie zdejmiemy szwy. Wciąż będziesz mógł odczuwać ból i niejaką sztywność w okolicach szyi, ale z czasem powinno to przejść. - Możliwe, że nie o takie "dobrze" chodziło mężczyźnie, jednak ona była tylko lekarzem, nie była od tego, by zagłębiać się w psychologię. Wyprostowała się, ponownie włożyła ręce w kieszenie i zlustrowała nieszczęśnika.
- Wiem tylko o tobie. Może Mike widział kogoś w pobliżu, gdy cię znalazł - odpowiedziała zgodnie ze swoją wiedzą. - Odpoczywaj - powiedziała na odchodne i ruszyła do wyjścia, całkiem możliwe zająć się kolejnym nieszczęśliwym przypadkiem.

//Jak chcesz coś więcej, to ruszaj szukaj Majka. Jak nie, to z następnym postem jesteś wolny,
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Diarmuid


Diarmuid


Liczba postów : 121
Dołączył/a : 18/10/2013

Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz kryzysowo-medyczny   Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 EmptyPon Gru 15 2014, 07:02

Poczuł się nieco jak dzieciak, którego matka karci za grzebanie w nosie, lecz miała rację, lepiej nie dotykać, nie lepiej, po prostu nie dotykać, bo się spsuje.
Pokiwał delikatnie głową, by nie narazić się na dalszy ból, po czym westchnął. A więc nic o niej nie wiadomo. Czy to był dobry znak? Uciekła, tak będzie dla niej i dla Diarmuida lepiej. A co jeśli nie? Co jeśli tamte łotry ją dopadły? Nie, nie, nie mógł tak myśleć. W innym przypadku byłoby coś wiadomo. Policja musiała się zająć tą sprawą, w końcu gość w poderżniętym gardłem to nie przelewki. Ponownie westchnął spoglądając na panią pielęgniarkę.
- Dziękuje. - wyszeptał na jej odchodne. Kilka kolejnych minut gapił się tępo przed siebie, lecz w końcu stwierdził, że jest zmęczony i ponownie się położył, by usnąć.

[W sumie fajnie, jakby w magiczny sposób półtoraręczny znalazł się w ekwipunku, który mu potem oddadzą xd]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1564-konto-diarmuid-a https://ftpm.forumpolish.com/t1559-diarmuid-ze-znamieniem-milosci https://ftpm.forumpolish.com/t1960-diarmuid
Luna Alexius




Liczba postów : 42
Dołączył/a : 08/04/2014
Skąd : Polska

Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz kryzysowo-medyczny   Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 EmptySob Mar 21 2015, 01:44

Luna nie miała zamiaru stać w miejscu i czekać, dlatego uważnie śledziła każdy ruch Diara, który poszedł dokonać swojej osobistej zemsty. Jednak nie przyszło jej do głowy, że ten kretyn wcale nie ma zamiaru się mścić, tylko popełnić samobójstwo. Nim jednak zdołała ogarnąć całą sytuację, było już za późno i Diar padł na ziemię z rozdartym gardłem. Czerwonowłosa chciała się rzucić w jego stronę, ale ludzie zaczęli krzyczeć i biec z pomocą, więc się cofnęła. Jeszcze ktoś by ją posądził o zabójstwo. Przyglądała się więc bezradnie, jak uchodzi z niego życie, a ludzie naokoło wołają o pomoc. Szybko przyjechała karetka i zabrała Diara, ale Luna wątpiła, czy da się go jeszcze uratować. Mimo to puściła się biegiem, aby odszukać go w szpitalu. Zajęło jej to sporo czasu, ale opłaciło się, bo Diar przeżył, co Luna przyjeła z westchnieniem ulgi, słysząc jego głos. Gdy pielęgniarka wyszła, Czerwonowłosa wśliznęła się do środka i krzyżując ramiona, spojrzała na Włócznika, marszcząc gniewnie brwi.
- Miałeś się zemścić, nie zabijać. - Syknęła na niego. - Czy tym masz w ogóle pojęcie jak ja się o Ciebie martwiłam?
Nie podniosła głosu, ale jej głos przybrał lodowatą nutę. Wystraszył ją nie na żarty, a Luna miała już dostatecznie dość lęku, który czuła przez ostatnie lata.
- Mam ogromną ochotę teraz zamknąć Cię w psychiatryku za próbę samobójczą, chyba że mi przysięgniesz, że nigdy więcej tego nie zrobisz. Więc jak?
Nawet jeśli przysięgnie, to Czerwonowłosa postanowiła dla pewności nie spuszczać z niego więcej wzroku. Najwyraźniej było z nim gorzej niż myślała. Tak bardzo tęsknił za Selene, że chciał jak najszybciej do niej dołączyć. Musiał ją naprawdę mocno kochać. W oczach Luny pojawił się smutek i odwróciła wzrok od Diara, żeby ukryć swoje emocje. Miała ochotę jednocześnie go przytulić i skopać mu dupę, ale nie wiedziała jeszcze, która z tych opcji była silniejsza. Tak więc nadal stała w miejscu.
- Nigdy więcej nie rób takich głupstw. - Powiedziała cicho. - Ona na pewno by nie chciała, gdybyś tak po prostu odebrał sobie życie, ale co ja tam mogę wiedzieć...
Dmuchnęła na grzywkę, która opadła jej na oczy i nadal unikała wzroku Diara.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2047-konto-luny-alexius#35187 https://ftpm.forumpolish.com/t2042-luna-alexius#35094
Diarmuid


Diarmuid


Liczba postów : 121
Dołączył/a : 18/10/2013

Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz kryzysowo-medyczny   Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 EmptySob Mar 21 2015, 17:00

Nie dane mu jednak było usnąć, gdyż do namiotu, zaraz po pielęgniarce, weszła kolejna osoba. Diarmuid patrzył się właśnie na 'sufit', więc nie zarejestrował od razu kim była ta osoba, więc stwierdził, że musiała to być ta sama pielęgniarka, tylko czegoś zapomniała. Albo inna, która przyszła również 'po coś'. Dopiero na słowa 'Miałeś się zemścić, nie zabijać', poderwał się niczym poparzony wrzątkiem, spojrzał na Lunę i nie mógł uwierzyć. Czyli nic jej nie jest, dzięki bogom! Ale jego radość szybko została ostudzona, gdyż dziewczę o Czerwonych włosach, w prostych, żołnierskich słowach wyperswadowało mu jego głupotę. Heh, cóż, miała rację. Ale nie pierwszy raz i nie tylko ona. Popełniał błąd za błędem i nie potrafił już ich zliczyć. Stracił wszystko na swoje życzenie - dumę, honor, godność.
Usiadł.
- A czy moja przysięga coś będzie znaczyć? - odezwał się wreszcie, spoglądając na nią swymi podkrążonymi oczami. Pod gardłem widniały potężne szwy spajające całość. Bolało, ale ignorował to. - Nie mogę przysiąc na swój honor, na kodeks rycerski, a tym bardziej na siebie, gdyż najzwyklej w świecie nic, by to nie znaczyło. - wypowiedział kolejne słowa spokojnie.
- Zatraciłem się w żalu, okłamałem cię, naraziłem na niebezpieczeństwo i pozwoliłem byś to wszystko widziała. Czy dalej chcesz bym przysięgał? - ponowił pytanie, wstał i ruszył w jej stronę, by pół metra przed nią się zatrzymać. Patrzył bezpośrednio w jej oczy, mimo, że ona unikała spojrzenia.
- Luna. Powiem ci całą prawdę, przynajmniej tyle mogę zrobić, zasługujesz na to. - przyklęknął na jedno kolano. - Pierwsza Włócznia Królestwa Fianny, Pierwszy Książę i jedyny syn Króla Fianny oraz jego przyszły następca, Diarmuid Dé Danann. - wstał.
- Przybyłem do tego kraju, by szkolić się w sztuce zwanej 'magią', lecz zamiast tego narobiłem sobie i innym problemów. Utraciłem to co dla mnie najważniejsze po raz drugi. Splamiłem honor wojownika i całej swojej rodziny. Więc dalej sądzisz, że można mi zaufać? - nawet na chwilę nie zamknął oczu, był wyprostowany niczym struna, głos mu nie drżał. Był spokojny. Pierwszy raz od długiego czasu nie zachowywał się jak dzieciak, który nie potrafi nawet patrzeć komuś prosto w oczy. O nie, nie tym razem. Wypij to coś nawarzył, albo przynajmniej się tym udław, jeśli nie potrafisz zrobić tego dobrze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1564-konto-diarmuid-a https://ftpm.forumpolish.com/t1559-diarmuid-ze-znamieniem-milosci https://ftpm.forumpolish.com/t1960-diarmuid
Luna Alexius




Liczba postów : 42
Dołączył/a : 08/04/2014
Skąd : Polska

Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz kryzysowo-medyczny   Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 EmptySob Mar 21 2015, 17:56

Słysząc jego słowa i pytania na temat przysięgi, twarz Luny nieco złagodniała i spojrzała powoli na rycerza, który w tej chwili wyglądał jak kłębek nieszczęść, która na niego spadły i ciasno owinęły się wokół jego sylwetki.
- Nie. Nie chcę przysięgi. - Odpowiedziała w końcu. - Wystarczy zapewnienie, że więcej nie zrobisz żadnego głupstwa, a i tak będę Cię miała na oku, bo nie zamierzam teraz spuszczać z Ciebie wzroku. Nie po tym co zrobiłeś.
Kiedy Diar wstał i zdecydowanym krokiem ruszył w jej stronę, Luna zrobiła niepewny krok w tył, nie bardzo wiedząc co zamierzał. Ten jednak zatrzymał się tuż przed nią i spojrzał jej prosto w oczy tak stanowczym wzrokiem, że Czerownowłosa poczuła się teraz naprawdę mała i nie chodziło tutaj o jej wzrost. Po chwili jednak rycerz przykląkł przed nią i wyznał jej to, kim naprawdę jest i co robi w tych stronach. Na twarzy Luny odmalowała się zdumienie, wręcz szok. Patrzyła mu przez chwilę w twarz, po tym jak ponownie się wyprostował. W końcu jednak podeszła i popchnęła go delikatnie na posłanie, żeby usiadł.
- To chyba ja powinnam w takim razie przyklęknąć, Książę. - Stwierdziła, ale tego nie zrobiła, dalej stojąc przed nim w jasnej pelerynie i złotej zbroi. - A to, co się stało, to nie Twoja wina i nie powinieneś się tym obarczać. Nie mogłeś przewidzieć, że ktoś będzie czyhać na życie Selene, lecz chęć pomszczenia jej śmierci jest szlachetna, choć samo odbieranie komuś życia już nie. Jednak odbieraniem SOBIE życia nic nie zdziałasz, bo niczym się jej nie przysłużysz. Skoro jesteś jedynym dziedzicem swojego królestwa, to powinieneś pomyśleć teraz przede wszystkim o nim. Selene na pewno by nie chciała, żebyś dla niej opuścił swój lud i skazał ich wszystkich na niedolę bezkrólewia. Masz swoje obowiązki jako książę i nie możesz tak po prostu wyrzec się ich dla jednej osoby, choćbyś nie wiem jak bardzo ją kochał. To okrutne, wiem, ale czym jest jedna Selene, która teraz nie żyje, w porównaniu z wszystkimi Twoimi poddanymi, którzy mogą cierpić głód i nędzę, jeśli władza wpadnie w niepowołane ręce? Nie możesz ich zostawić na pastwę losu, który tak okrutnie się z Tobą obszedł...
Luna westchnęła. Udzielała reprymendy samemu księciu jakiegoś odległego królestwa, które znała tylko z nazwy i położenia na mapie, jednak było to konieczne, ponieważ rycerz był wyraźnie zagubiony i nie do końca wiedział, co ma ze sobą zrobić.
- Doceniam Twoją szczerość i odwdzięczę się za nią tym samym, ale nie tutaj. - Oznajmiła i spojrzała na wejście do namiotu jakby się bała, że ich ktoś podsłucha. - Póki co musisz odpoczywać i nabrać sił, więc kładź się, albo siłą Cię do tego zmuszę.
Groźba może zrobiłaby wrażenie, gdyby nie łagodny ton Luny. Widać było wyraźnie, że martwiła się o Diara i postanowiła dopilnować, aby wydobrzał. Co będzie potem? Zobaczymy. W każdym razie kiedy Diar się położy, Luna usiądzie na skraju łóżka i będzie czuwać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2047-konto-luny-alexius#35187 https://ftpm.forumpolish.com/t2042-luna-alexius#35094
Diarmuid


Diarmuid


Liczba postów : 121
Dołączył/a : 18/10/2013

Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz kryzysowo-medyczny   Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 EmptySob Mar 21 2015, 19:43

- Nie tytułuj mnie w ten sposób. Nie jesteś moją poddaną, ani nikim związanym z Fianną, poza tym królewska krew, tylko tam ma jakiekolwiek znaczenie, więc tylko tam jestem Księciem. Tutaj, we Fiore, jestem tylko Diarmuid'em, ot zwykłym podróżnym magiem, który porzucił swój drugi dom. - nie opierał się i po prostu ponownie siadł na łóżku, dalej wpatrzony w dziewczynę. Słuchał jej słów uważnie, co i raz marszcząc czoło, lekko pochmurniejąc. Wspominanie o Selene było dla niego w dalszym ciągu bolesne, lecz musiał wytrzymać. Nie mógł się zachowywać jak bachor, któremu mama odmawia kupna lizaka, a ten wpada w ryk, bo on chce. Czasem trzeba zacisnąć zęby i nic nie mówić, tylko słuchać. Im mocniejsze słowa, tym większa szansa, że wreszcie do niego trafią. W przeciwnym razie nic się nie zmieni. Włócznik to wiedział, lecz i tak z ledwością powstrzymywał emocje.
- Mój kraj jest w dobrych rękach. Nie ma wrogów i nigdy nie zaznał głodu, ani choroby, o to się martwić nie muszę. - odpowiedział, ale dobrze wiedział o co jej chodzi. Nie mniej, nie martwił się o to, co będzie z jego krajem. Jeśli ojciec nie będzie wstanie sprawować władzy, to zrobi to jego matka. Albo ktoś z rady, bo to kompetentni ludzie, na pewno krzywdy ludowi, by nie zrobili, a do tego wybrali jakiegoś godnego następce.
- Dobrze więc. Nie zrobię więcej czegoś tak głupiego, miałem dużo czasu do namysłu i zdecydowałem, by żyć. Nie wiem jednak, co dalej począć, jednak myślę, że czas pokaże. - westchnął. - A ciebie, Luno, najszczerzej przepraszam, że musiałaś przez to wszystko przejść. Mam nadzieje, że będę wstanie ci to jakoś wynagrodzić. - po czym się lekko uśmiechnął, przymykając prawe oko.

Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 OXoqkZi

- Taaak, muszę nabrać sił. Pielęgniarka powiedziała, że za dwa tygodnie zdejmą mi szwy i będę mógł wyjść. A do tego czasu będę musiał tu zostać, a przynajmniej nie ruszać się z miasta. Choć myślę, że zdjęcie szwów mógłbym opłacić innemu lekarzowi z innego miasta. Zebranie sił to kwestia tygodnia, może mniej. -
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1564-konto-diarmuid-a https://ftpm.forumpolish.com/t1559-diarmuid-ze-znamieniem-milosci https://ftpm.forumpolish.com/t1960-diarmuid
Luna Alexius




Liczba postów : 42
Dołączył/a : 08/04/2014
Skąd : Polska

Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz kryzysowo-medyczny   Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 EmptySob Mar 21 2015, 22:14

Luna uśmiechnęła się lekko i skinęła głową na jego słowa o tytułowaniu.
- Dla mnie nie jesteś tylko Diarmuid'em. - Odpowiedziała, spoglądając na niego uważnie. - Jesteś osobą, która okazała mi wiele życzliwości i wyraziła chęć pomocy w skontaktowaniu się z magami. Doceniam to i bardzo Ci za to dziękuję. Dobrze jest trafić na taką przyjazną osobę.
Słysząc zapewnienia, że jego kraj jest w dobrych rękach, nie prostestowała. Miała tylko nadzieję, że całkowicie ufa swoim słowom i że Fianny nie przejmie jakiś rządny władzy dyplomata, który spiskami i knowaniami dobierze się do tronu i korony. Nie mogła być taką pesymistką. To, że jej klan spotkało takie nieszczęście wcale nie znaczyło, że i w kraju Diara może stać się coś takiego.
Kolejne słowa sprawiły, że Czerwonowłosa spojrzała na niego uważnym wzrokiem, jakby chciała przejrzeć na wylot jego duszę.
- Cieszą mnie te słowa. - Powiedziała z aprobatą. - A możliwości masz wiele. Możesz wrócić do Fairy Tail i dalej rozwijać swoją magię. Możesz też ruszyć w drogę, aby nabyć odpowiedniego doświadczenia i znaleźć swoje miejsce na świecie, lub jeśli chcesz, pomóc mi w mojej misji, jaką jest odnalezienie rodziny. I nie masz za co przepraszać. Rozumiem Twój ból i rozpacz, wiem jak to może zmienić człowieka. Sama chciałam zostać w kraju i dokonać zemsty, ale uświadomiono mnie, że to może poczekać i lepiej abym najpierw znalazła swoich bliskich, zamiast bezsensownie dać się od razu zabić.
Dziewczyna ucieszyła się, że Diar nie stawiał oporów i posłusznie położył się na powrót do łóżka. Musiał odzyskać siły, więc Luna okryła go opiekuńczo kołdrą i trwała na skraju łóżka. Była zmęczona, ale nie dawała tego po sobie poznać. Najważniejsze, że jemu nic już nie grozi.
- Sama mogę Ci zdjąć szwy, jeśli zajdzie taka konieczność. Wystarczą nożyczki. - Stwierdziła, wzruszając ramionami. - To nic trudnego i nie trzeba do tego koniecznie fachowej ręki. Najważniejsze jest to, żebyś odzyskał siły. Straciłeś naprawdę dużo krwi, dlatego prześpij się trochę. Ja będę czuwać.
Położyła mu dłoń na ramieniu i ścisnęła przyjacielsko, uśmiechając się przy tym lekko. Był jej jedynym przyjacielem i nie miała zamiaru go stracić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2047-konto-luny-alexius#35187 https://ftpm.forumpolish.com/t2042-luna-alexius#35094
Diarmuid


Diarmuid


Liczba postów : 121
Dołączył/a : 18/10/2013

Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz kryzysowo-medyczny   Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 EmptyNie Mar 22 2015, 16:16

- Nie wiem czy powrót do Fairy Tail to dobry pomysł. Mają i tak sporo własnych problemów... ale skoro nie masz nic przeciwko bym ci pomógł szukać rodziny, to tak zrobię. To będzie moje zadośćuczynienie, poza tym pomoc damie w potrzebie to obowiązek każdego mężczyzny. A jeśli każdy z was ma czerwone włosy i nosi złotą zbroję, nie wspominając o wyśmienitych umiejętnościach w walce, to myślę, że całkiem szybko sobie z tym poradzimy. Tak więc postanowione. - uśmiechnął się lekko. Kto powiedział, że w tym czasie nie będzie mógł rozwijać swojej magii? I tak będę musieli co jakiś czas wziąć jakieś zlecenie, by mieć pieniądze na konserwację broni oraz ubrań, nie wspominając o wyżywieniu. Choć o ile mogliby po prostu polować na zwierzynę, to od czasu do czasu wypadałoby zjeść porządniej.
- Skoro tak, to za równy tydzień wyruszymy. A teraz... pozwolisz, że się zdrzemnę. Nie sądziłem, że zwykła rozmowa może być tak męcząca... - nagle poczuł, że powieki stają się cięższe, a słowa co raz trudniejsze do wymówienia. Tak, utracił zbyt wiele krwi, musiał odpocząć nie martwiąc się niczym. Miał w końcu dobrego 'ochroniarza'. Szanował umiejętności Luny i nawet pomyślał sobie, że z nią u boku mógłbym zasnąć w środku bitwy. Ale na szczęście nie było takiej potrzeby.
Za nim jednak oddał się całkowicie w objęcia morfeusza, odwzajemnił uścisk dłoni.
- Do zobaczenia za kilka godzin. - odpowiedział z uśmiechem i już po chwili spał jak mały suseł.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1564-konto-diarmuid-a https://ftpm.forumpolish.com/t1559-diarmuid-ze-znamieniem-milosci https://ftpm.forumpolish.com/t1960-diarmuid
Luna Alexius




Liczba postów : 42
Dołączył/a : 08/04/2014
Skąd : Polska

Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz kryzysowo-medyczny   Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 EmptyNie Mar 22 2015, 18:33

Luna uśmiechnęła się szeroko słysząc, że Diar postanowił pomóc jej w odszukaniu rodziny. Miała ochotę uściskać go mocno, ale opamiętała się ze względu na jego stan zdrowia. Poza tym żebra nadal miał całe i niech tak na razie zostanie.
- Świat jest wielki. - Opowiedziała cicho. - Mimo, że wyróżniamy się z otoczenia to i tak ciężko będzie ich odnaleźć. O ile jeszcze żyją...
Co prawda nie podobało się jej, że Diar potraktował to jako zadośćuczunienie, ale ostatecznie nie prostestowała. Najważniejsze, że nadal będą razem podróżować. Skinęła głową, gdy rycerz postanowił się zdrzemnąć i odpowiedziała na uścisk jego dłoni, po czym usiadła w nogach jego polowego łóżka i otuliła się jasną peleryną. Kiedy Diar usnął, Luna wydobyła ze swojej torby kryształową figurkę własnej postaci i zaczęła ją obracać w dłoniach, przyglądając się grze świateł. Krystał mienił się w promieniach różnymi kolorami i wyglądał jak czysty diament.
Naprawdę piękna magia...

Tak minął tydzień. Luna od czasu do czasu znikała, aby samej coś zjeść i trochę się przespać, ale głównie siedziała w namiocie z Diarem i rozmawiała, aby dodać mu otuchy, żeby się chłopak nie zanudził w tym łóżku. Kiedy dostał wypis, można było przygotować się do drogi. Luna odwróciła się do niego plecami i wskazała na wiszący tam miecz, otulony jej czerwonymi włosami.
- Zabierasz swoją zabawkę, czy mam ją dalej nosić? - Zapytała, uśmiechając się przez ramię. - Mi nie przeszkadza na plecach, ale jak chcesz go odzyskać to nie krępuj się. Ja mam swój.
Jak już się dogadają co do szczegółów to będą mogli wreszcie opuścić ten prowizoryczny szpital i rozpocząć swoją wędrówkę. Dokąd pójdą? Zobaczy się.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2047-konto-luny-alexius#35187 https://ftpm.forumpolish.com/t2042-luna-alexius#35094
Diarmuid


Diarmuid


Liczba postów : 121
Dołączył/a : 18/10/2013

Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz kryzysowo-medyczny   Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 EmptyNie Mar 22 2015, 20:24

Siedem dni minęło jak z bicza strzelił i za nim się obejrzał, mógł już opuścić szpital. Wyczekiwał tego dnia z niemałą ekscytacją, choć próbował tego po sobie nie poznać. Wreszcie mógł się ruszyć i coś zmienić, tym razem na lepsze. Tak więc gdy dostał wszystkie wytyczne, co ma robić, gdyby wdało się zakażenie, albo inne, wreszcie mógł przywdziać swój strój.
Zostało jedynie zamontować jednoręczną Furię przy lewym pasie, tam, gdzie jej miejsce, zaś włócznie przerzucić przez plecy, albo po prostu oprzeć o ramię, co miał w zwyczaju. Wtedy też Luna odwróciła się do niego plecami i wskazała na siostrzaną Furię. No tak! Zapomniał o niej kompletnie! Jak dobrze, że się nią zaopiekowała.
- Wezmę ją. Każdy wojownik powinien sam nosić swój oręż. - odpowiedział uśmiechając się, a następnie dobył miecz z pochwy i przyjrzał mu się. Po chwili dostał resztę rzeczy i umieścił go na plecach, wzdłuż kręgosłupa. Na koniec zarzucił na plecy ciemnozielony płaszcz i owinął się nim szczelnie, by zakryć również to nieszczęsne gardło. Stwierdził, że włócznie będzie niósł w ręku, tak jak zwykle.
- Dobrze więc, pogoda dopisuje, możemy ruszać. Twoja rodzina nie może czekać! - zawołał wesoło, a następnie oboje wyszli z namiotu. Czekała ich trudna i możliwe, że niekiedy niebezpieczna podróż. Czy podołają? Tego nikt nie może wiedzieć, lecz zapału im nie brakowało, a oboje chcieli żyć pełnią życia. To powinno wystarczyć.

[zt - Diar&Luna]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1564-konto-diarmuid-a https://ftpm.forumpolish.com/t1559-diarmuid-ze-znamieniem-milosci https://ftpm.forumpolish.com/t1960-diarmuid
Sponsored content





Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz kryzysowo-medyczny   Obóz kryzysowo-medyczny - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Obóz kryzysowo-medyczny
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4
 Similar topics
-
» Obóz Myśliwski
» Obóz południowy
» Obóz Wojskowy
» Obóz uchodźców
» Obóz Riordany Levin

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Południowe Fiore :: Era :: Pogorzelisko
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.