HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Płatki Kiri




 

Share
 

 Płatki Kiri

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Płatki Kiri Empty
PisanieTemat: Płatki Kiri   Płatki Kiri EmptyPią Kwi 12 2013, 23:24

Ubiór:
We włosach kwiatu już nie ma, jej standardowe ciuchy odeszły do lamusa, a nasza bohaterka ubiera się teraznieco inaczej (różnice od obrazka - ma białe rękawiczki i buty bez obcasów). Cały czas zachowuje jednak swój parasol, który zazwyczaj przypięty jest do jej pasa niczym miecz lub katana. Niebieska spinka w kształcie motyla otrzymana od Baltazara zalega być może gdzieś w kieszeniach jej ubrania.

Zmiany:

Jakiś czas temu dziewczyna upodobała sobie noszenie kolorowych szkieł kontaktowych. Nie służą one niczemu poza zmianą własnego wizerunku w zależności od upodobania Kiri. Najczęściej wybiera sobie kolor czerwony, który z jakiegoś powodu bardzo się jej podoba. W tym momencie jednak nosi dwa różne kolory na obu oczach - jedno oko jest różowe, drugie zaś czarne, tak w stylu włosów. Ot, preferencje, gusta i guściki...

Jej włosy mają teraz dwa kolory (róż i czerń), a z jakiegoś powodu zyskała także dodatkowe 10cm. O co chodzi, o co chodzi.

Na lewej dłoni ledwo widoczne znamię w kształcie różowego motylka. Nie zakrywa znaku gildii, jest delikatnie nad nim.

Wyblakłe życie - Świat Kirino zdaje się nieco wyblakły. To co słyszy Kirino wydaje się nieco przytłumione. Zapachy są jakieś takie nijakie. To co Kirino dotyka, nie daje takiej przyjemności. To co Kirino je, posiada niewyraźny smak. Nie wpływa to na efektywność umiejek zmysłów a jedynie na to że bodźcie odbierane przez Kirino nie są tak "Jasne" jak dla przeciętnego zjadacza ryżu.

"Nie wiedziała skąd i dlaczego, ale wiedziała. Tak jak jakiś czas później poznała cenę. Po pierwsze w jej mózgu wytworzył się pewnego rodzaju rozkaz wsteczny brzmiący tyle co "Przeżyć za wszelką cenę". Prościej mówiąc nie skrzywdzi przyjaciół, ale w ssytuacji bez wyjścia, nie pomoże im. Jej głównym celem było przeżyć. Jednocześnie bardzo utrudniało to, co stało się z jej ciałem. Od teraz za każdym razem jak spróbuje skrzywdzić przyjaciela - nawet w czasie treningowej walki, dozna krótkiego(1 post) paraliżu całego ciała. Kiri to wiedziała, po prostu, ot tak."


Notki biograficzne:

2 lata temu:

Poszarpane wspomnienia. Najpierw podróż i zadanie, odpowiedzialność, nieco później chwila nieuwagi, opieszałość i krew, dużo krwi, za dużo krwi by przeżyć. Rozpacz, więdnące kwiaty, ciepło drugiej osoby, chwila bolesnej obecności kogoś, która przeszła w ciepło potrzebne do życia. Nieświadomość, niewiedza, razem, ktoś u boku. Mijający czas, niczym chmura zasłaniająca połacie niebios, zapewnił osłonę dla wspomnień. Ważniejsza była chwila, tu, teraz. Życiowa lekcja, jak żyć po błędzie, po własnej głupocie. Jak nie zapomnieć tego co było, jak kochać to co nastąpi, a jak przyjmować obecność bez wielkiej pigułki goryczy. Kolejny błąd, zniknięcie, strata, pustka i oczekiwanie przeradzające się w bezczelną, bezsilną wściekłość. Ktoś uczący się na błędach, ktoś kto błędy pamięta, lecz lekcji z nich nie wyciąga. Powracające wspomnienia i krew na rękach, której przecież nigdy nie było. Nie jej krew, nie jej ręce. Wszystko zanikło i zaczęło się na nowo. Poruszanie się samemu nie jest dobrym pomysłem. Gdy jest się samemu można kogoś zawieść, grupa łatwiej radzi sobie z wszystkim. Ludzie. Czas nie tyle leczy rany, co ułatwia zapominanie o bliznach. Te nie znikają nigdy.

Czasy obecne i rzeczy do zapamiętania:

- Warto pamiętać, że zajmując się kwiatami w parku można spotkać dziwnych ludzi (choćby takiego Lucky'ego), których łatwo niewinnie wykorzystać ku własnej pomocy, jak i starszych mężczyzn z magicznymi kostkami i kulkami.

- Jakaś klątwa zdecydowanie musi być nałożona na siedzibę Fairy Tail, skutecznie utrudniając Kiri postawienie swojej stopy tam i przyjrzenie się swemu nowemu "domowi", kiedy już się tam pojawia zdarza się, że nawet ludzie giną, a potem grupka odważnych, honorowych magów (ciepła i dystyngowana policjantka Colette, sympatyczna i troskliwa Alezja, zadziorny i umiejący zadbać o siebie Dax, wkurzający, irytujący... i silny Laveth, martwy Yuuki) musi wybierać się na długie misje pełne znoju, krwi i potu, po to by uchronić miasto przed wybuchem bomby znajdującej się gdzieś w Magnolii. Całe szczęście misja się powiodła, choć nie bez pewnych strat (wspomnieć wypada znów Yuukiego)...

- ...a przynajmniej tak mogłoby się wydawać, aczkolwiek wygląda na to, że to dopiero początek jakiejś większej farsy, w której łatwo o utratę panowania nad sobą i dosłowne zamienienie się w żądnego krwi potwora. I to akurat nie jest zabawne, a przynajmniej nie wtedy, kiedy o mały włos nie odbiera się życia swoim własnym kolegom i koleżankom z gildii/misji. 

- Na ławkach w parku miejskim Magnolii ostatnio pojawiają się nadzy mężczyźni, bardzo irytujący nadzy mężczyźni (często nazywają się oni Lee albo podobnie), lepiej nie podchodzić, nie rozmawiać, można się tylko zawstydzić ich... głupotą i pijackim, aroganckim zachowaniem. Choć ponoć mamy ich wychowywały na dobrych ludzi.

- W ogrodach różanych spotkać można bardzo eleganckie, miłe panie, które mają na imię Bianca i są wyjątkowo wyrozumiałe w stosunku do wybryków niżej podpisanej. Dodatkowo spotkać tam można niesamowicie piękne i nad wyraz wyrośnięte róże, a także rozpływających się ludzi z kotami. Zapamiętać, nie mówić o imieniu przy ludziach, o których się podejrzewa, że mogą się rozpłynąć, to ważne!

- Kiedy człowiek wybiera się na prostą misję, taką jak na przykład odnalezienie zegarka dla jakiegoś człowieczka, często może zostać uwikłany w sytuację balansującą na zakończeniu własnego żywota, taką jak na przykład walka z Kasjanem. Całe szczęście, że nie tylko niżej podpisana ma okazję wpadać w takie kłopoty, ale również Laura (choć w dość dziwny, szybki sposób), Dax (który ucieka jak tylko mu żeberka pękną, hmph!), Yugata (bardzo polubiła ponoć wnętrze Kasjana, jest bogate. Ponoć), Lusye (która czyta w myślach, a to jest super przecież!) czy Amy (bem z głośnika, ha!). Potem bardzo boli. I jest smutno. Cóż.
..
- Zapamiętać - Pheam Darksworth nie jest tym głupim bucem, o którym myślało się, że może być. Inne oczy. Kompletnie inne oczy.
- Duchy bywają straszne, nawet bardzo bardzo! Natomiast, o dziwo, osoby, które z duchami trzymają są z kolei bardzo ciepłe i sympatyczne. Jak to się stało, że Lusia, taka miła, sympatyczna osoba, otrzymała w darze tak przerażającą moc? Tego nikt pewnie nie wie, wiadomo natomiast, że kwiaciarka od dnia spotkania z Hymme planuje sposób, by go tylko przyłapać w momencie, w którym by się tego nie spodziewał i go zastraszyć! O tak, nastraszyć ducha. Co za ambicje!
- Wspomniany nie tak dawno buc tym razem odnalazł się naprawdę. Makbet, bo o nim mowa, pojawił się tak samo nagle, jak nagle zniknął 2 lata temu. Gorzej, że masa uczuć, które przez lata dusiła dziewczyna pojawiła się razem z nim. Pytanie brzmi - jeśli czas leczy rany, to czy potrafi sprawić, by dawne uczucie całkiem wygasło? Odpowiedź, jak się wydaje, wcale nie jest jednoznaczna...
- Inkwizycja w Magnolii, part 2! Kolejne starcie z gigantem, sequel! Następne zwycięstwo, zemsta wróżek! A to wszystko poprzetykane masą smutku, bólu, rozczarowań i niepewności, a także podszeptów tego dziwnego, irytującego głosu, który jednak wydaje się mieć tak dużo racji... Ale są plusy! Popisówkę przed Takano zaliczono, dziewczynę (Arturię) ocalono, nawet jakiegoś kota (Kerupi) się zdążyło upomnieć za negatywne podejście do życia!
- Makbet w szpitalu okazał się być nieco innym, bardziej otwartym człowiekiem. Po rozmowie na poważne tematy i mniej klimatycznym przejściu do tych mniej ważnych, w tym tych o wyglądzie i ludzkich zdjęciach, parka postanowiła udać się razem na mrożące krew w żyłach zadanie wyjaśnienia kwestii nawiedzonego teatru. Cóż jednak z tego, skoro krew nie została zmrożona, a przemieniona została w kamień? Kiri straciła kontakt ze światem, a jej biedny rozumek nie mogąc pojąć otaczającego go rzeczywistości postanowił zerwać stosunki dyplomatyczne z wszystkim na zawsze.
- Colette to jej przyjaciółka. To proste zdanie wyrazić jest właściwie wszystko na temat tego, jak wpływ wywarła pani radna na zmęczoną duszę Kirino. Po długiej rozmowie ze znajdującą się w dziwnym stanie psychicznym zielonowłosą, Colci udało się przywrócić ją w mniejszym lub większym stopniu do stanu używalności. Kirino, choć wciąż wyrzucająca sobie wiele błędów wraca do akcji! A wszystko dzięki... magii przyjaźni~!
- Dużo by mówić na temat tego co się ostatnio działo, więc tylko skrótowo tym razem pamiętniczku, zawrzemy najpotrzebniejsze informacje i fakty. Najpierw nasze zielonowłose dziewczę spotkało się z Baltazarem, Nanayą i Reną, choć spotkanie to było całkiem przypadkowe, dziewczyna próbowała bowiem wrócić do siebie przez wzmożony kontakt z innymi ludźmi. Ze spotkania wynikły jednak konkretne plus - po pierwsze Nanaya okazała się być przywódczynią Kwiatów Fiore, ach co za cudowna nazwa, a Ayame szybko zdecydowała się do organizacji dołączyć (no bo taka nazwa). Już w budynku Kwiatów dziewczyna spotkała kolejną osobę, niejakiego Sugito, który twierdząc iż jest silny (hej, praktycznie unieruchomił Kiri swoją magią, a to wyczyn!) postanowił ją i Nanaś nauczać. Został ich... mistrzem czy coś. Nauka długo jednak nie trwała, bo się śpieszył czy coś, ale ponoć mają do tego jeszcze wrócić, a zielonowłosa wręcz nie może się tego doczekać. Następnym razem postara się tylko nie skompromitować tak jak wcześniej. A później? Później dziewczyna wyruszyła na misję z Biancą, którą już wcześniej znała, z Meliorem, którego NIESTETY już wcześniej znała i z Shibą, którego ledwo co poznała tam. Misja obfitowała w różnego rodzaju wzloty i upadki, a także uniesienia niemal romantycznego charakteru, kolejne spotkanie z Baltazarem a zakończyła się tak, że... Kiri za wiele nie pamiętała. Właściwie jak się zakończyła? Coś tam ponoć komuś oberwało się po buzi...
A i prawie najważniejsze! Jej zielone, piękne włosy zmieniły swą barwę na róż! Może to jej urok, może to Mejbelejn!
- Rozstanie z Makbetem nie należało do tych najłatwiejszych, dziewczyna jednak pewna była tego, że zdecydowała dobrze. Postanowiła kosztem własnego szczęścia i zdrowia mentalnego swojego faceta chronić go przed nią samą. To, że ten prawdopodobnie nigdy się o tym nie dowie i do końca życia traktować będzie ją jako zdradziecką żmiję... to już inna kwesta...
- Inne wspomnienia czas zatarł. Być może są inni, którzy byliby w stanie opowiedzieć o nich lepiej niż ona sam. Niektórzy pewnie rzuciliby wzmiankę na temat pobytu i udziału Kirino w walce podczas jednej z wojen w zimnych krainach, skupiając się pewnie na dziwnej mocy, którą miała się tam wykazać. Inni nie mogliby wiedzieć o jej pobycie w innym, dziwnym świecie, gdzie walczyć miała o dobro istot samej jej dobrze niepoznanych. Gdzieś po drodze otrzymała rangę S, która jednakże tak naprawdę niewiele dla niej znaczy. Mało kto też wie co teraz i czy w ogóle jeszcze żyje. Wiadomo jednak, że sama Ayame podąża teraz swoją ścieżką na której niezbyt wiele znajduje się miejsca dla innych osób. Kto wie co z tego wyniknie...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
 
Płatki Kiri
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Prolog :: Kartoteka :: Opisy Dodatkowe :: Samotnicy
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.