HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10




 

Share
 

 Podmiejska dzielnica Luvre~

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 Empty
PisanieTemat: Podmiejska dzielnica Luvre~   Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 EmptyPon Mar 04 2013, 22:20

First topic message reminder :

Niewielka dzielnica portowa, składająca się w sumie z dwóch większych budynków: winiarni i kawiarenki. Poza tym, znajduje się tutaj też sporo malutkich domków, jak i przydrożny sklepik, a nieopodal winiarni ma miejsce alejka magazynów, typowych dla portów. Jeśli chodzi o liczbę magazynów to wynosi ona aż 8, po 4 na dwie strony alejki. To całkiem sporo, jak na taką malutką dzielniczkę, która w sumie składa się z jednej głównej uliczki i dwóch małych odnóg. Poza tym zbyt wiele statków tutaj nie zawita... Bynajmniej nie na raz, gdyż zwykle więcej jak jeden się nie zmieści. Co nie oznacza, że nie ma tutaj np. z 2 kutrów rybackich! O tak! Mają takie cudeńko! Chociaż właściwie to niewielkie drewniane łódki z wiosłami, ale... No prawie! I tak tutaj to wersja all inclusive! Tak poza tym... Droga wyłożona jest kostką brukową, a na ulicach raczej nie spotka się pojazdów. No może pojedynczy rower lub inne cudo techniki o nie wyższym poziomie skomplikowania. Poza tym jedynymi elementami ceglano-murowanymi są: magazyny i część winiarni. Reszta okolicy zbudowana jest z ciemnego drewna. Jeśli zaś chodzi o ludność, zbyt wielu mieszkańców tutaj nie ma i raczej każdy każdego zna...

MAPKA

~~MG~~

Znaleźliście się przed budynkiem winiarni, jednak ciągle do niej nie weszliście. Wasz zleceniodawca zapewne czekał za drzwiami, jednak możecie jeszcze się rozejrzeć po okolicy. Wszystko zależy od was. W końcu informacje można znaleźć teoretycznie wszędzie, a nuż może tubylcy coś wiedzą, nie? Poza tym mogliście odczuć zapach świeżo złowionych ryb, a na niebie jawiło się zachodzące słońce. Niedługo nastanie zapewne noc, ale kto wie... Może zleceniodawcy celowo wybrali taką porę? A może to czysty przypadek?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423

AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Podmiejska dzielnica Luvre~   Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 EmptyPią Wrz 13 2013, 22:06

~~MG~~

Nemi:
Tancerz został sam... Biedna. W każdym bądź razie wróciła do wnętrza, a tam... Pustka. Znaczy się chaos pozostawiony był... Przeciekająca rura także, a i dziura w centrum, a człeka ni śladu. Tylko drzwi... i dołek. Jedne drzwi po lewej, uchylone po prawej i jedne u góry. Co dalej?
Nemi - 90%MM

Mejiro:
Zajść Żabę? A może się przywitać? Czy przywitanie było istotne? Żaba na dźwięk jego zaczęła się dość powoli obracać, a deszcz najwyraźniej ją obmywał. Obmywał, a pod nią dało się dostrzec plamę śluzu. Zielonkawo-żółtego śluzu. Jakieś właściwości? Możliwe... Jednak ostatecznie spojrzenia Mejiro i żyjątka się skrzyżowały, a ten... Został pozbawiony butelki! Jak? Ano o dziwo kontrastującym, dość szybkim i najwyraźniej lepkim językiem ropuchocosia! A butelka... Butelka trafiła wraz z językiem, z którego skapywała jakaś maź na podłoże, w jamie gębowej żyjątka i... Została połknięta w całości, a żaba jak siedziała, tak siedziała... Woda pomagała? A może zbierała wodą siłę? Co jednak zauważył Mejiro? Iż na dole tam hen daleko najwyraźniej była plaża, albo coś takiego... Ot chyba wychodził właśnie z dzielnicy, ale na drodze stała żabka.

Taro&Nori:
Leczenie pomagało? A może raczej człek po prostu się krztusił, wypluwając dalsze pokłady wody. Ciekawie ich urządziła, że aż tak musieli kaszleć po wszystkim. Topiła ich, czy co? Ale... Gdzie woda? Ale przynajmniej zamknięte i względnie suche pomieszczenie. Czego chcieć więcej, nie? Może... świeżego powietrza? - G-gło... gh... - odpowiedział, a przynajmniej spróbował jeden z nich w przerwach między łapaniem powietrza, a ponownym odkrztuszaniem. W międzyzcasie jeden względnie się wyprostował i opierał się właśnie o ścianę... Dość nierówną, bo nierówną, jak w jaskiniach, etc. - Nh... e... - dorzucił w kolejnym przypływie chwili na wylewność. - Rę... ik... - wydusił potem, jednak, czy Nori mogła mu pomóc w ten sposób? Zrozumiała chociaż? A jak tak... Gdzie to znajdzie? Gdzie?
Taro - 52%MM 1/3

Czas 15.09.2013 - godzina 18:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Podmiejska dzielnica Luvre~   Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 EmptyNie Wrz 15 2013, 19:24

Więc co tu zrobić? Żaba stała mu na drodze, ale w sumie on wcale nie chciał wybierać się na plaże, bo niby po co? Miał misję, a poza tym taka pogoda była, że łojezu. Kto by chciał w deszcz iść na plaże. No mniejsza. Co robił? No w sumie nadal nic. Dalej stał sobie uważnie lustrując żabkę i zastanawiając się czy nie powinien czasami wrócić z powrotem do środka. Bo co miał robić tutaj? Gapić się na żabę? Jak an razie to właśnie robił marnując czas. Ale puki co nadal stał i gapił się na nią gotów w każdej chwili odskoczyć, albo bronić się za pomocą kurki. Jakby żabcia coś tam chciała robić. A jak nic nie robiła to i on nic nie robił. Może tylko lekko się wkurzał z powodu straconej butelki.

// sry za jakość, ale zapomniałem o poście i na szybko pisałem. x: //
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Deszczowy Tancerz


Deszczowy Tancerz


Liczba postów : 109
Dołączył/a : 08/07/2013
Skąd : Wioska pełna biedy i edukacji ulicznej

Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Podmiejska dzielnica Luvre~   Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 EmptyWto Wrz 17 2013, 14:56

Srebrnowłosy jakiś czas temu zniknął we wnętrzu dziury i do tej pory jeszcze nie powrócił, więc pod podłogom musiało znajdować się coś ciekawego. Czyżby ukryty magazyn, o którym wspominała staruszka? Pewnie tak. Prócz dziury Tancerz dostrzegł dwoje drzwi, jedne zamknięte, drugie uchylone. Poraniony zapewne znajdował się za tymi niedomkniętymi, tam też planował udać się Deszczowy, lecz nagle dostrzegł szyb umieszczony na suficie. Ciekawość jest pierwszym stopniem do piekła, jednak misje magów same w sobie są piekłem, to też ciekawskim być należy. Postać spojrzała tylko przez uchylone drzwi, próbując zorientować się, co znajduje się za nimi, po czym otworzyła właz znajdujący się na suficie i podciągnęła się, wchodząc do jego wnętrza (w razie potrzeby chodzę po wodzie, tak jak wcześniej, aby dosięgnąć sufitu. Jeśli będą jakieś komplikacje z otwarciem, postać nie będzie się cackać, lecz wróci do pierwotnego planu i zwiedzi pokój za uchylonymi drzwiami).
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1232-deszczowy-tancerz#18041 https://ftpm.forumpolish.com/t1230-kp-deszczowego-tancerza#18028 https://ftpm.forumpolish.com/t1486-deszczowy-tancerz#22958
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Podmiejska dzielnica Luvre~   Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 EmptyWto Wrz 17 2013, 16:13

~~MG~~

Mejiro:
- Nic tu nie ma~! - usłyszał w miarę w tym samym momencie kobiecy głos, co zauważył strzałki przewijania wstecz nad żabką. Biedna zaczęła maleć, a nim zniknęła, czy też nim srebrnowłosy zdążył się obrócić i spojrzeć na resztę, czy też prawdopodobnie przybyłą właśnie skądś kobietę. Czemu? Klaps~! Zauważył zmianę znaczku na pauzę i... Ile tak stał? 5 minut? 10? 100 minut, a może i dzień... Tego raczej nie wiedział, ale wiedział, że słońce chyliło się ku zachodowi. Co za to zostało mu pozostawione? Zdeptany niedopałek papierosa za nim, porzucony bezpański kubek po kawie, a także... niewielki kamyk w barwie pomarańczowej z niebieskawymi refleksjami to tu to tam. Co więc z nim? Ano chłopak postanowił go wziąć, a potem... Ruszył w siną dal~!

Deszczowy:
Nim Nemi jednak zdążyła się rozejrzeć, usłyszała kroki... Kroki osoby, która weszła do środka. Mężczyzna? Kobieta? Ciężko to było ocenić z powodu ciut za długich jak na mężczyznę włosów, aczkolwiek też zapewne męskiej wersji ubioru formalnego. Gajerek~! Chyba ostatnio modne takie ciuszki~! Co więcej podszedł do dziewczyny, która mogła zobaczyć w danej chwili ciemność, a zarazem odczuć działanie, które siłą przypominało to z rangi C, aczkolwiek jakieś takie... Inne... Silniejsze... - Rozumiem... - powiedziała persona obojętnym tonem bez uczuć. Takim... Bezpłciowym. A potem... - Pani to się nie spodoba... - dorzucił jednakowym tonem, ruszając w kierunku wyjścia, aczkolwiek Nemi mogła zobaczyć pozostawioną walizkę z gotówką. Zapłata za misje? Czyżby to byli prawdziwi zleceniodawcy? Najwyraźniej tak, a przynajmniej płacili... Właściwie tyle było widać po osobniku, a może osobniczce. Kto tam go wiedział...?

Duo:
Duo pomagało się pozbierać rannym, którzy potem w podzięce za wsparcie podarowali im... zapłatę. Wina jakoś nie wypadało dawać dziecku i kotu, nie? Wszystko poszło zgodnie z planem, a może ciut się poobijali, ale ostatecznie wszyscy wyszli... Jakby cali i jakby zdrowi, bo potrzeba było później oczywiście wsparcia lekarza dla poszkodowanych. Ale najważniejsze... żyli.

Stan:
Mejiro - 8pd; 2.000 klejnotów oraz wyżej opisany kamień nie większy od garści. Może coś z niego kiedyś jakoś wyniknie~!
Nemi - 9pd; 8.000 klejnotów
Taro - 6pd; 5.000 klejnotów
Nori - 5pd; 5.000 klejnotów
Nie musicie pisać zt, każdy minimum po 3 posty na fabule przed kolejną misją.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Deszczowy Tancerz


Deszczowy Tancerz


Liczba postów : 109
Dołączył/a : 08/07/2013
Skąd : Wioska pełna biedy i edukacji ulicznej

Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Podmiejska dzielnica Luvre~   Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 EmptySob Wrz 21 2013, 09:22

Nemi obudziła się w miejscu, w którym zasnęła, jednak owo miejsce było jakieś... inne? Układ pomieszczenia, jego czystość, a także brak fizycznych szkód obecnych wcześniej, wszystko to bynajmniej sugerowało, że upłynął szmat czasu. Mimo wszystko, ktoś wyraźnie zadbał o to, aby nie przeszkadzać kobiecie podczas snu, nie ograbić jej z dorobku, oraz ogólnie nie naruszyć jej prywatności. Z obolałą głową podniosła się z podłogi, jako kobieta. W ten tchnęło ją: skąd przybysz, który ją ocucił znał prawdziwą tożsamość Deszczowego Tancerza? Dotum, czy to ty maczałeś w tym palce, znów wykorzystując zaślepioną w Ciebie niewiastę? Byłeś jedynym, który nadał sens życia Nemi, ona zaś zapatrzona w Ciebie rzuciłaby się w ogień, byleby wykonać wolę swego mistrza, ty zaś wciąż traktujesz ją jako narzędzie w swych zupełnie niezrozumiałych planach?

Górne wrota zostały wyraźnie zabezpieczone, więc nigdy nie dowiemy się, jakieś skarby poukrywane były w magazynie. Znaczenia wielkiego to jednak nie miało, gdyż na podłodze leżała teczka, zaś po jej otworzeniu Tancerz dostrzegł zapłatę. Zgodnie ze swym poczuciem sprawiedliwości, wziął niemal połowę dla siebie, gdyż większość robocizny to on wykonał. Na czym jednak polegało owo zlecenie? Nie była to na pewno próba pojmania podpalacza. Może jakiś test, wykonywany przez mroczną gildię? Mieliśmy być utrudnieniem dla pana okularnika, a on miał udowodnić, że potrafi wykraść swój przedmiot, pomimo aż czteroosobowej kontrdrużyny? Pewnie chodziło o coś w tym stylu. A może coś zupełnie innego, bo przecież wszystkie wersje wydarzeń nie pasowały do logicznego punktu widzenia.

Tancerz mógł teraz przejść do karczmy i wypocząć, a tam być może spotkać przeźroczystego kota, jednak po co pakować się w jeszcze większe bagno? Miała już wystarczające problemy z magiczną policją, po cóż więc ryzykować wpakowanie się w kolejne zamieszanie, w którym nie wiadomo o co chodzi? Nie, lepiej zmyć się jak najszybciej po cichu, tak, by nie spotkać dziwnego kota, starszej pani mającej sekrety oraz szafa magazynu, który gromadził rzeczy o wiele bardziej dochodowe od wina.

Biorąc swoją część, postać otworzyła drzwi, te, które wcześniej były uchylone. Co jak co, ale należały jej się przynajmniej jakieś słowa wyjaśnienia. Tylko gdzież szukać właściciela? Pewnie nie będzie po nim ani widu, ani słychu. Cóż, niech przynajmniej zapamiętają ją tutaj jako Deszczowego Tancerza, jako mężczyznę z Lamia Scale, jako nieistniejącą postać, której stworzenia tak bardzo teraz potrzebowała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1232-deszczowy-tancerz#18041 https://ftpm.forumpolish.com/t1230-kp-deszczowego-tancerza#18028 https://ftpm.forumpolish.com/t1486-deszczowy-tancerz#22958
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Podmiejska dzielnica Luvre~   Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 EmptyNie Wrz 22 2013, 15:28

Więc co mógł zrobić Mejiro dalej. Misja był skończona, powiedzmy... Nagroda wpadła do kieszeni. Oraz to - Jakiś tajemniczy kamień, który nie wiadomo do czego służy. W sumie nie wiadomo czy do czegokolwiek służy, ale z całą pewnością nie był to zwyczajny kamyk. Tyle Mejiro wiedział. Ale teraz nie to zaprzątało jego myśli tylko to co się wydarzyło po zniknięciu żaby. Ale co? Tego też nie wiedział, czy może nie pamiętał. I nie potrafił sobie przypomnieć. Ale co się tym przejmować, nie?

Zamiast zamartwiać się takimi nieistotnymi pierdołami ruszył. Gdzie i po co nie wiedział nawet on sam. Wiedział, ze to, że nie ważne dokąd się uda nie będzie narzekał na nudę. W drodze bawił się kamykiem podrzucając go w dłoni. Zabrał też swoją halabardę przez co znów musiał nosić ją w ręku. Ale cóż  zrobić?

[z tematu]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Deszczowy Tancerz


Deszczowy Tancerz


Liczba postów : 109
Dołączył/a : 08/07/2013
Skąd : Wioska pełna biedy i edukacji ulicznej

Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Podmiejska dzielnica Luvre~   Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 EmptyWto Paź 01 2013, 12:15

Skrzypiące drzwi otwarły się na rozcież, tam zaś znajdowała się, jadalnia? Tak przynajmniej można było nazwać to pomieszczenie, sugerując się wystrojem. Tancerz wszedł do wnętrza, minął ogromny strój po czym przekonał się, że w pomieszczeniu nie ma żadnej żywej duszy, prócz niego. Tak więc nici z porozmawiania ze zleceniodawcą. Rozglądnął się jeszcze po pomieszczeniu, uwagę umysłu przykuł kamienny kominek, majestatycznie stojący w rogu pokoju. Nikogo nie zdziwiłoby zapewne, gdyby i tutaj ukryte były jakieś skarby, listy, zwoje, lub inne towary z tajemniczego magazynu. Przesunął więc zgliszcza ręką, jednak nic nie zostało odkryte. Postać weszła do wnętrza komina, który okazał się szeroki na tyle, że byłby w stanie pomieścić świętego Mikołaja.

"A gdyby tak zamiast drzwiami uciec przez komin?". Refleksja zaiskrzyła w myślach Tancerza, tworząc podwaliny dla nowego zaklęcia. Wyprostował się, uniósł dłoń z parasolem i wystrzelił wilgotny podmuch w górę. Wywołany magicznie wiatr przebył ze świstem trasę komina, pozostawiając za sobą odłamki pyłu, które odpadając ze ścian posypały się na Tancerza. Tu kłania się przysłowie, że nauka zaklęć to brudna i żmudna robota. Przed drugim wystrzałem podniósł z paleniska drewienko wielkości dłoni, podrzucił w powietrze po czym trafił je wilgotnym podmuchem. Obiekt co prawda poleciał w górę, jednak wielokrotnie obijał się od ścian i chyba nawet złamał podczas podróży, lecz tego Tancerz nie był już pewien. W każdym razie, wolałby się nie znaleźć na miejscu drewienka. Zadumał się więc na chwilę, analizując strukturę zaklęcia. Esencja eteru pojawiała się od dołu, w miejscu pieczęci, po czym wystrzelała we wskazane miejsce pod postacią wilgotnego podmuchu. Zaklęcie miało wystarczającą siłę, aby odrzucać w tył obiekty stojące na jej drodze. Jak więc sprawić, by odrzucić samego siebie? Koncepcja zastosowania tego samego zaklęcia wydawała się dobra, jednak jak wskazywała trajektoria drewienka, zaklęcie mogło okazać się niebezpieczne dla użytkownika. Schylił się więc po nowego patyka, wystrzelił go w powietrze i obserwował ponownie. Czynność tę powtórzył kilkakrotnie, dzięki czemu odkrył przyczynę powstawania zawirowań. Otóż w chwili wystrzału obiekt musiał znajdować się dokładnie na środku kręgu, inaczej wiatr, zamiast wyrzucać cel w prosto w górę, nadawał mu ruch rotacyjny, który doprowadzić mógł do zmiany trasy podczas lotu. Mówiąc rzecz prościej: zamiast potężnego pchnięcia,  przesuwającego obiekty niczym dłoń, tworzyło się małe tornado, które wirując zabierało z sobą targety. Jeśli jednak cel znajdowałby się w chwili wystrzału w bezpiecznej strefie oka cyklonu, prawdopodobnie nic by mu się nie stało. Idąc tym tropem, Tancerz wyciągnął gradową bombę z paska, i ustawił ją za pomocą telekinezy dokładnie nad parasolem. Potem nastąpił wystrzał. Szkło rozprysło się, zaś twarz magika schlapała się wodą. Mokre brwi opadły. Cóż nie tak tym razem? Obiekt otrzymał obrażenia i eksplodował, może dlatego, że znajdował się zbyt blisko kręgu? Nie ważna była przyczyna, liczy się efekt. Druga kula zalewitowała w powietrzu, tym razem unosząc się w odległości około jednego metra od parasola. Pojawił się krąg, z którego wystrzelił podmuch wiatru, wraz z którym poszybowała kula. „Wygląda na to, że jest ok” – pomyślał Tancerz – „teraz czas na mnie”. Rozstawił wewnątrz komina krople deszczu, tak na wszelki wypadek, aby było się czego złapać, jeśli coś pójdzie nie tak. Pod stopami ułożył krąg, podskoczył nieco w górę i detonował zaklęcie. Fala przyjemnego wiatru otoczyła go ze wszystkich stron, niosąc wraz z sobą ciało czarodzieja. Ten to, wyleciał kominem i szybował przez przestworza. Leciał, leciał, szybował… Cholera. Budynki w mieście stawały się coraz mniejsze, a on wciąż wznosił się w powietrzu. Jak to dobrze, że potrafi poruszać się po deszczu! Obracając się w powietrzu, odbił się od spadających kropel, następnie skacząc po opadach udał się bezpiecznie na dach. Zwątpił przez moment, jednak kuszony nowymi możliwościami, postanowił spróbować raz jeszcze, zmniejszając siłę wystrzału. Ciało zostało wystrzelone przez wiatr i tym razem dostało się bezpiecznie na dach drugiego budynku. Ha, więc wiemy już wszystko. Krąg musi być lekko oddalony, zaś sylwetka wpisana w okrąg ma być wystrzelona zaklęciem o sile D. Dzięki temu, zamiast ranić wrogi cel, możemy wystrzelić swe ciało, aby przemieścić się w sposób szybszy i bezpieczniejszy od poruszania się po deszczu.

[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1232-deszczowy-tancerz#18041 https://ftpm.forumpolish.com/t1230-kp-deszczowego-tancerza#18028 https://ftpm.forumpolish.com/t1486-deszczowy-tancerz#22958
Sponsored content





Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Podmiejska dzielnica Luvre~   Podmiejska dzielnica Luvre~ - Page 10 Empty

Powrót do góry Go down
 
Podmiejska dzielnica Luvre~
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 10 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
 Similar topics
-
» Podmiejska stadnina koni~
» Podmiejska rezydencja Romanowów
» Dzielnica Handlowa
» Dzielnica Portowa
» Dzielnica w okolicach Oak

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Hargeon
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.