HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wioska Liose - Page 3




 

Share
 

 Wioska Liose

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptyPon Lut 25 2013, 18:59

First topic message reminder :

Niewielkich rozmiarów wioska, składająca się zaledwie z kilku domków połączonych jedną ścieżką wraz z ścieżką prowadzącą do okolicznego lasu. Znajduje się niedaleko północno-wschodniej granicy Królestwa, a nawet latem utrzymuje się tutaj resztka śniegu. Domki zbudowane są raczej w starym stylu i głównie wykonane z drewna. Jakby przyjrzeć się ich ilości, to w miasteczku, ba! w wiosce znajduje się ich aż 7, 4 po lewej stronie ścieżki, 2 po prawej i jeden na samym jej końcu nieco oddalony od wszystkich. Poza tym w lesie znajduje się także niewielki stawik, a koło niego ma swoje miejsce polanka/łączka - who cares? Ważne, że zwykły teren to to nie jest, a pod las nie podchodzi. Poza tym, nieco wcześniej ścieżka odchodzi w prawo i prowadzi ona do sporych rozmiarów budynku, wyglądającego na jakiś gotycki kościółek. Ogółem do wioski można dostać się jedynie powozem, a najbliższy takowy można złapać w mieścinie o nazwie Clover.



~~MG~~


Ogółem rzecz ujmując, z powodu śniegu sypiącego u schyłku zimy, podróż zajęła wam ciut dłużej niż tego byście chcieli, ponieważ całą noc. Podróżowaliście powozem bite 12 godzin, od wieczora, aż po 7 nad ranem, o której właśnie znaleźliście się na rozdrożu. W oddali widzieliście odpowiednio opisane wcześniej: lewa ścieżka -> las, środkowa ścieżka -> domki, prawa ścieżka -> spory budynek. Którędy pójdziecie, to zależy od was... W skrócie... Macie do opisania przebieg podróży, a potem... Potem się zobaczy... Póki co widzicie dookoła was te ścieżki, jak i trawę, gdzie nie gdzie poprzykrywaną śniegiem, który już przestał padać, ale kto wie... Może niedługo znów zacznie.

Uwagi od mg:
Prosiłbym was o opisanie tego, co robiliście w trakcie podróży. Sen? Całonocna rozmowa? Póki co nie daje czasu na odpis, jednak takowy pojawi się jeśli nie będziecie długo odpisywać. W przypadku pytań PW.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423

AutorWiadomość
Wild


Wild


Liczba postów : 114
Dołączył/a : 10/12/2012
Skąd : Wschodnie Lasy, lokalizacja bliżej nieokreślona

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptyNie Cze 02 2013, 19:36

Wild nieustannie marszczyła nosek z niesmakiem, a jej uszy drgały, pod wpływem gwaru.. Te pijackie rechoty przyprawiały ją o obrzydzenie i ból głowy. Niemniej, dobrnęła do baru, z pewną wiedzą na temat dziejących się rzeczy. Żałoba. Ktoś umarł. I te dziwne białe kwiaty... Mimowolnie zatarła ręce. No, szykowało się może coś grubszego. Zerknęła w stronę jej 'towarzysza'. Westchnęła głośno. Ten ciągle podtrzymywał jakiegoś pijaczynę. Machnęła na niego dłonią, niecierpliwie, dając znak, by do niej dołączył, bo chyba coś znalazła.
Udało jej się usiąść. Wreszcie. Karczmarz również zaraz się zjawił. Och, niebo normalnie. Kiedy zaproponował coś do picia, Inuyasha odparła szybko, bez zastanowienia:
- Szklankę mleka, poproszę.
No cóż, wszak była kotem. Połowicznie. I miała ochotę na mleko. Korciło ją również strasznie, bo się pochylić i sięgnąć dłonią do ciekawskiej myszy. Najchętniej by trochę za nią poganiała, jak to koty mają w zwyczaju, ale głaskanie takich zwierzątek też jest fajne. Och, to mięciusie futerko pod palcami... Wild potrząsnęła nieznacznie głową. Opanuj instynkty, kobieto - zganiła się w myślach.
Leniwie obserwowała mężczyznę za ladą, trawiąc jego słowa. Cóż, trzeba się będzie wysilić i pogadać trochę, pokłamać, poaktorzyć. No, ale jakoś da radę.
- Tak - odparła i pokiwała smutno głową. - Ale wie pan, ja tak z tej dalszej... Rodziny nie bardzo lubią utrzymywać kontakt z takimi - smutno wskazała na swoje uszy, mając nadzieję, że pozorne wręcz wydziedziczenie z rodziny może być powodem, dla którego o niczym nie wie. - No, ale trzeba poinformować o tym, że ktoś zmarł, choćby dla zasady... Niestety w liście nie zostały mi przekazane żadne informacje, przyjechałam tak szybko, jak mogłam... W jakich okolicznościach odbyła się ta tragedia? Pytam pana, bo opowiadanie tego byłoby chyba dla mojej rodziny zbyt trudne... - kotka uważała na dobór słów i starała się sprawiać wrażenie smutnej, zagubionej i przejętej. Miała nadzieję, że dobrze jej to wyjdzie... Bo trochę głupio by było kończyć grę, zanim tak naprawdę się ją zaczęło, a i przylepiona łatka kłamczucha mogłaby znacząco utrudnić jej wykonanie misji.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t966-kociaste#14266 https://ftpm.forumpolish.com/t443-wild#6446
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptySro Cze 05 2013, 15:15

~~MG~~

Randia:
Dziewczyna mogła zauważyć, iż zaczął sypać śnieg. Lekko, bo lekko i ledwo, ale jednak padał... Dałoby się pewnie policzyć ilość płatków nim upadną na ziemię. Zwykła, niewielka ilość opadu, aczkolwiek... Temperatura raczej na minusie nie była...

Wild:
- Mleka? - odpowiedział zdziwiony mężczyzna, a okulary ciut zsunęły mu się z nosa ukazując ciemne tęczówki, ale niedługo potem poprawiając je i znikając na czymś w rodzaju zaplecza, skąd wrócił po paru minutach wraz z szklanką mleka, którą postawił przed dziewczyną, spoglądając w jej kierunku. - Dalszej... - powtórzył po niej, dalej przypatrując się jej, zatrzymując swój wzrok na głowie, by ostatecznie wzruszyć ramionami. Nie jemu osądzać podobieństwo ludzi, nie? On tu ma tylko podawać zamówienia~! - Zbyt trudne? - tu rzucił ukradkowe spojrzenie na balującą grupkę, by potem zwrócić się znów do Wild. - Nie wiem, czy takie trudne, a i za wiele mi nie powiedziano... To jest z tego co słyszałem to ponoć zmarł niedługo po powrocie. Ponoć był poważnie ranny i się z tego nie wylizał... Taki los, prawda? Ale to wie każdy, kto przebywał w wiosce... - to powiedziawszy, spojrzał na imprezującą ferajnę, by... Dostrzec jak jakiś kufel leci na ziemie wraz z talerzem... - Eh... Tylko więcej pracy... - burknął cicho pod nosem, wyciągając kufel spod lady i napełniając go płynem, tuż po przetarciu, bo pewnie zaraz ktoś się po niego zgłosi.

Toshuuji:
Mężczyzna zawierał nowe znajomości, by... Spytać się człeka, który w sumie teraz przypatrywał się jemu.
- Yh... Z.. ać... Spa... - burczał pod nosem, a nawet zdawał się ziewnąć, a może to był raczej jęk bólu, bo także wolną ręką złapał się za łepetynę. Ale... Co pokazywał, a dokładniej... Co miał na myśli, bo... Znów machnął w kierunku owego domku~!
Poza tym mężczyzna mógł dostrzec śnieg... Śnieg taki jak w przypadku Randii~!

Czas do piątku 18:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptyNie Cze 16 2013, 12:02

~~MG~~


Toshuuji miał własne zmartwienia, ale raczej lepiej niż zaradzać jemu, szło mu ignorowanie go. Ba! Mężczyzna zaczął tylko intensywniej machać ręką, a na dodatek zgrozo... Znajdując się w wiosce nieopodal gór... Z śniegiem w scenerii i opadami, które chyba zszokowały spitego mężczyznę. Ten zaczął się wydzierać! Jakiś niezrozumiały głośny jęk... Jeden... Drugi... Trzeci... Aż Wild nawet to słyszała, mimo gwaru w pomieszczeniu.
- Eh... Lepiej niech ktoś go uciszy, bo jeszcze dojdzie do lawiny... - rzucił pod nosem barman, jakby gotów na zaistniałą sytuacje, nie przejmując się nią zanadto. Może wioska była bezpieczna? A może po prostu wiedział jak uciec przed śmiertelną zgubą w białym puchu z okolicznych stoków? - Nie sądzi panienka, że to dziwne? - to powiedziawszy, skinął głową w stronę biesiadujących, którzy nawet bardziej jak on zlewali wrzaski... Wrzaski jednego z nich. Nie przejmowali się?! Jednak... Czy to nie za radosne na ludzi w żałobie?
Poza tym nawet Randia stojąca w oddali mogła dosłyszeć głos... Głos i pogłos... Echo~! Czyżby zwiastun czegoś złego?! A może duchy coś powtarzały... Na dodatek... Coś się chyba zmieniło w wyglądzie osady, ale... Dziewczę nie mogłoby być pewne co... Kolory?

Czas - środa 19.06 godzina 15:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Wild


Wild


Liczba postów : 114
Dołączył/a : 10/12/2012
Skąd : Wschodnie Lasy, lokalizacja bliżej nieokreślona

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptyNie Cze 16 2013, 21:26

Kotka łakomie wychłeptała podany napój. Zamruczała nawet z zadowoleniem. Och, jak dobrze było wypić raz na jakiś czas mleko. Lub częściej. To było odprężające. Z uwagą wysłuchiwała również, co miał do powiedzenia barman. A więc tragedia, tak...? Lustrowała uważnie stojącego naprzeciw niej człowieka, chcąc zapamiętać jak najwięcej, a jej jedna brew uniosła się z lekka do góry.
- Rozumiem... - mruknęła, jakby w zamyśleniu. - A słyszał pan może coś o jakichś... Białych kwiatkach? Wspomniano mi o nich w liście, więc pewnie z jakiegoś powodu muszą być ważne - Wild wzruszyła ramionami, kompletnie strzelając, na chybił trafił. Bo po prostu kiedy zdarzają się dwie niecodzienne sprawy jak nagła śmierć i być może zaczarowane kwiaty, wielce prawdopodobne, że to nie jest przypadek. Zbyt małe prawdopodobieństwo, by tak było.
Uszka czarnowłosej drgnęły, kiedy dotarły do nich wrzaski. Nerwowo odwróciła głowę w stronę źródła dźwięku, wyglądając przez okno. Śnieg. Zmarszczyła brwi. Coś jej tu nie pasowało. Cholera. Ale jeszcze nie wiedziała, co dokładnie. Trzeba podjąć jakieś bardziej zdecydowane kroki.
- Tak, to dziwne - odparła, przeciągając głoski i rzucając podejrzliwe spojrzenie karczmarzowi. - A co pan o tym wszystkim myśli? - rzuciła, przechylając głowę na prawo i mrużąc oczy. Zamierzała się zaraz tym wszystkim zająć. Znaleźć dom klienta, przede wszystkim. Ale również przeprowadzić ogólne rozeznanie w terenie. Nie sądziła, że wyciągnie dużo od barmana, jednak warto było spróbować. Jeszcze jedno, dwa pytania. By się przekonać. I się zmyje.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t966-kociaste#14266 https://ftpm.forumpolish.com/t443-wild#6446
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptySro Cze 19 2013, 18:19

~~MG~~

Kotce ewidentnie smakowało mleko, które niemalże szybko znikło, aczkolwiek barman nie zareagował jakoś na to, zajęty klientami. Wrzaski dalej trwały wraz gwarem zebranych. Niemalże sielanka przerywana krzykliwym bełkotem. - Kwiatki... - powiedział tylko w momencie chwilowej ciszy, po czym spojrzał się na dziewczynę. - Na pewno nie chodziło o śnieg? Albo płatki śniegu? Nie widziałem żadnych kwiatów w okolicy... - powiedział, odsuwając się nieznacznie i wynosząc brudne naczynia na zaplecze, zostawiając kotkę przez chwilę w "samotności". Minęło może z pięć? Dziesięć minut nim wrócił, ale... Zdawał się przygotować coś, a może tylko się dziewczynie wydawało? Może to były okulary, a może się przeczesał? Who knows... Zdawał się poddać jakiejś zmianie... - Co ja sądzę... Ja w sumie przybyłem tutaj czegoś poszuk... - zaczął mówić, jednak dziwne odgłosy nie dały mu zbytnio dokończyć. Dźwięk coraz bliższych mas śniegu, który Wild usłyszała nieco szybciej, jednak to właśnie mężczyzna pierwszy zareagował, chwytając Wild i przyciągając w swoim kierunku, a potem... Potem widać było tylko biel... Mnóstwo bieli, zmazującej krajobraz... I tu można uznać... Stop klatkę?

Pozostałych matka Natura także nie oszczędziła, aczkolwiek Randia i Ciro znaleźli się na obrzeżach zagrożenia, które aż tak spore jak się zdawało, nie było. Ledwo ich naruszyło i poobijało, jednak... Mogli dostrzec, iż wioska uległa zmianie, a może raczej... Może jej nie było? Gorzej było z Toshuujim, który znalazł się w niefortunnym miejscu i nabawił się paru urazów. Paru... Go znalazła dopiero poranionego i poobijanego ekipa ratunkowa, która przetransportowała go do szpitala, tuż po prowizorycznym opatrzeniu.
Ciro - 2PD
Randia - 3PD
Toshuuji - 1PD; 3 dni w szpitalu z nogą i ręką w gipsie oraz obolałym ciałem.


Co zaś się tyczyło kotki? Świat zaczął wirować, aczkolwiek... Nie odczuła chłodu... A może to zasługa tego, iż urwał jej się film po paru obrotach? Możliwe... Możliwe, że to samo stało się z gośćmi... Barmanem... Wioską?! Celem jej misji! Czyżby zawiodła? Pozwoliła krzykaczowi doprowadzić do klęski jej misji? Ocknęła się z obolałym ciałem, a także... Uświadomiła sobie, iż leży na... Leży na wcześniej spotkanym mężczyźnie, który zajmował się lokalem. No nie do końca na nim, bo pomiędzy nimi znajdował się blat... A może inne drewno, które jakoś się tam znalazło razem z nimi. W lekkim "kulistym" zagłębieniu. Najwyraźniej złagodził jej upadek, ale... Czy żył? Czuła, iż oddycha i nawet widziała, iż klatka piersiowa się unosi, ale... Jak znaleźli się w lodowej grocie? Cała niemalże pokryta lodem, a pośrodku pomieszczenia znajdował się stół z jednakowego materiału o wymiarach 2x1x1 metra. Dodatkowo śnieg rozpościerał się dookoła nich z różnymi drewnianymi odłamkami, ale... Tuż przy nich nic. Całość prowadziła zapewne do zapchanego śniegiem wlotu, znajdującego się nieco u góry. Ach tak.., Ponadto barmanowy amigo ewidentnie przyglądał się kotce, albo odpłynął z otwartymi oczami.

Wild - ciało poobijane, czujesz chłód. Czuć chłód dookoła... Brrr...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Wild


Wild


Liczba postów : 114
Dołączył/a : 10/12/2012
Skąd : Wschodnie Lasy, lokalizacja bliżej nieokreślona

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptyCzw Cze 20 2013, 21:37

Śnieg? Hę? Nikt nic nie wspominał o żadnym śniegu... Miały być chyba kwiatki, o ile dobrze pamiętała... Wild zastrzygła uszami, zaskoczona odrobinę. Zdecydowanie dzieje się coś dziwnego. No, może w tym obszarze śnieg nie jest zaskakującym zjawiskiem, ale źle się dogaduje z kwiatkami raczej. A tak przynajmniej się czarnowłosej wydawało.
Po chwili policjantka już już otwierała usta, by coś powiedzieć, kiedy nagle jej uszu dobiegł niepokojący dźwięk. Coś... Coś jakby... Nie pamiętała. Lawina? Tak! Ale barman uprzedził ją w działaniach, pochwyciwszy w swój uścisk. Świat zawirował jej przed oczami. Niemalże dosłownie. Jednak szalona jazda na karuzeli nie trwała zbyt długo, obraz zasnuł się chłodną bielą. Inuyasha pozwalała swemu ciału swobodnie się toczyć i przewalać pod połami śniegu, wierząc, że karczmarz jest w stanie choć minimalnie ją ochronić. Ona sama nie miała doświadczenia w ścieraniu się z lawiną. A może miała? Wyleciało jej z głowy...
Na chwilę chyba straciła przytomność. Bo kiedy otworzyła oczy, świat przestał już się z nią bawić. Dziewczyna zamrugała parę razy i rozejrzała się, oceniając sytuację. Nie było pięknie. Zmarszczyła nos. I co teraz? To koniec misji? Smutno by było trochę... Jednak Ważniejszym od tego, było wydostanie się. Tak, to priorytet. Opuściła głowę, dostrzegając, iż właściwie leży na wspomnianym wcześniej barmanie. Wykazywał oznaki życia, jednak niepokoił ją fakt, że wpatruje się w nią z taką intensywnością. Pośpiesznie więc zeszła z blatu i wytężyła siły, by go unieść, aby nie przygniatał już mężczyzny. Następnie pochyliła się nad nim i rzekła:
- Proszę pana, czy wszystko w porządku?
Jeżeli nie dostała odzewu, spróbowała jeszcze raz, głośniej:
- Słyszy mnie pan? Haaloo...?
A jeśli i to nie poskutkowało, policjantka zaczęła znów nawoływać jegomościa, tym razem wspomagając swoje okrzyki delikatnym lub mocniejszym klepaniem go po twarzy.
Po tym, jak się ocknął (no, nawet jeśli się nie ocknął), Wild podjęła jak najszybsze kroki wydostania się. Nie mogą siedzieć pod śniegiem wiecznie, jeszcze skończy się im powietrze. Wnęka była mała, nie było szans na przeżycie dłużej niż kilka godzin. 
Tsume sięgnęła do woreczka z wykonanymi przez siebie figurkami i wyjęła tą przedstawiającą Psa [D], po czym przyzwała z niej owczarka szkockiego, mając nadzieję, iż on coś zaradzi. Jako pies ratowniczy powinien się spisać dobrze. Dziewczyna nakazała mu znaleźć najmiększe miejsce w śniegowej ścianie i kopać... Do wyjścia. Gdziekolwiek by ono nie było. Miała nadzieję, że jej owczarek je znajdzie. I że w ogóle da radę się gdziekolwiek przekopać. Jednocześnie zaczęła umysłem przeszukiwać otoczenie w poszukiwaniu innych silnych psów, które mogłyby jej pomóc. Aczkolwiek chyba najbardziej przydałby się jakiś krecik.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t966-kociaste#14266 https://ftpm.forumpolish.com/t443-wild#6446
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptyPią Cze 28 2013, 15:59

~~MG~~

Wild ocknęła się i czym prędzej ruszyła się z miejsca, a mężczyzna... Mężczyzna tylko westchnął, jakby kamień spadł mu z serca, jednak czy po takich obrotach podrywanie się do góry było najlepszym pomysłem? Dziewczynie kręciło się lekko w głowie, a świat zdawał się nadal wirować, a przynajmniej stabilizować po dopiero co zażytej karuzeli - wersja naturalna.
- To się ugh... porobiło... - stęknął mężczyzna, siadając i przesuwając z pomocą Dzikiej fragment stołu obok siebie, a także dotykając okulary, które się posypały częściowo, a pozostałe fragmenty raczej nie nadawały się do pełnienia dalszej funkcji. Zaczął sięgać prawą dłonią do kieszonki, a w międzyczasie oparł się lewą o podłoże, co za dobre nie było, gdyż skończyło się stłumionym przez niego syknięciem. Bądź co bądź żywioł silna rzecz! - Nic ci... nie jest? - wydusił z siebie, podnosząc się do góry i stojąc póki co dość chwiejnie w niewielkim dołku, który się wytworzył. Ach tak... Przy wstawaniu musiał wesprzeć się prawą dłonią, dlatego dopiero teraz wyciągnął drugą parę okularów, nakładając je na miejsce, w którym powinny się znajdować. Co więcej jego ubranie zdawało się w miejscu barków być poszarpane. Zresztą... W paru innych miejscach też, ale tamte okolice były najbardziej widoczne. - Mogło być gorzej... Znacznie... gorzej... - syknął, przecierając sprawniejszą dłonią usta, a rękę, która uległa uszkodzeniu, póki co zostawiając samą sobie, jakby nie chcąc jej forsować. Stał tak w miejscu, przyglądając się jakby czemuś u podnóża góry, aczkolwiek... Tam znajdował się tylko śnieg... Zwykły biały puch z odłamkami kamieni i gałęzi wystającymi z niego. Niedobrze... Analizował sytuację? Możliwe... Ale... Co zamierzał? Spróbował ruszyć jeszcze raz lewym barkiem, co owocowało tylko zmianą grymasu na jego twarzy, ale kotce raczej rzuciły się usilnie tłumione, krótkie syknięcia, bo w tym czasie przyzywała swojego chowańca z figurki. Psiak poleciał kopać, co trochę mu zajęło, a Wild... Nasłuchiwała zwierząt, ale... Brak... Cisza, przerwana przez jegomościa. - Słyszysz? - powiedział, szturchając ramie zwierzęcej damy, a ta jeśli postanowiła wsłuchać się w otoczenie, mogła dosłyszeć coś nietypowego, bo... Jakby powiew... Powiew tłumiony przez jakiś obiekt, zagłuszany teraz kopaniem, a także... Dziewczęcy chichot! Ale... Skąd? Ołtarz? Możliwe, bo właśnie w jego kierunku postąpił pierwszy chwiejny krok mężczyzna, a na szczęście Wild zawroty głowy przeszły. - Masz... - rzucił tylko jeszcze, podając jej marynarkę, którą miał na sobie, jakby chciał, by ta się ogrzała, chociaż... Czy poniszczony ubiór zapewni jej więcej ciepła?

Stan:
94%MM - 1/8 postów Owczarka; dość ci zimno.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Wild


Wild


Liczba postów : 114
Dołączył/a : 10/12/2012
Skąd : Wschodnie Lasy, lokalizacja bliżej nieokreślona

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptySro Lip 03 2013, 14:20

Dziewczyna odetchnęła z ulgą, kiedy okazało się, że barmanowi nic nie jest. Dobrze, jakoś to będzie. Jak na razie są uwięzieni w zimnym miejscu. Cholera, cholera. Nie lubiła ani być uwięzioną, ani zimnych miejsc. Dziewczyna nerwowo machała ogonem, przyglądając się, jak pracuje jej chowaniec. Zignorowała pytania jegomościa. I tak nawet jeżeli jej coś było, sama dałaby sobie radę. Jednak kiedy zapytał, czy słyszy, kotka wytężyła słuch. I tak, słyszała... Coś jakby powiew... I... Śmiech? Wild syknęła. Ale zaraz - jeśli usłyszała powiew przez tak grubą warstwę śniegu, oznaczało to, że gdzieś tu musi być jakaś dziura! Dobrze. Inu głowę by dała, że muszą dotrzeć do źródła tego chichotu i będzie krok bliżej rozwiązania tej zagadkowej sprawy. Jednak jej głównym problemem było zimno.
- Dziękuję, panu przyda się bardziej - rzekła, oddając palto mężczyźnie. Sama za to jeszcze raz użyła figurki psa [D] zmieniając się w Golden Retrivera. Jak wiadomo, psy są w stanie znieść niższe temperatury niż ludzie i bardziej surowe warunki. A skoro już była psem... Zaczęła węszyć i nasłuchiwać, w poszukiwaniu źródła tamtych dźwięków. Kiedy już je znalazła, zaczęła kopać, a na pomoc wezwała poprzednio przyzwanego owczarka. Jeżeli nie znalazła, zaczęła pomagać w kopaniu owczarkowi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t966-kociaste#14266 https://ftpm.forumpolish.com/t443-wild#6446
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptyWto Lip 09 2013, 10:45

~~MG~~


Wild nie czekała zbyt długo i zajęła się sobą, rezygnując z pomocy, co zostało skwitowane tylko czymś w rodzaju zdziwionego spojrzenia, jak i krótkiego "Ale...", które zostało urwane, gdy dziewczę przemieniło się w pieska. A co zrobiła psia wersja Dzikiej? Zaczęła węszyć, a nawet po chwili węszenia, nasłuchiwania i uważnych badań otoczenia ona, jak i mężczyzna jej towarzyszący mogli dostrzec... rozbłysk różowego światła, który wniknął w "ołtarz"? Natężenie było tak mocne, iż dziewczę aż zmrużyło oczy, jednak co z mężczyzną? Miał okulary, ale czy te coś dały? Zdawał się być zamyślony owym zjawiskiem i mruknął coś niewyraźnego, a może po prostu niezrozumiałego w kierunku Dzikiej. Ruszył... A bynajmniej planował udać się w stronę stołu, stojącego pośrodku pomieszczenia, gdzie dotarł niedługo wraz z wiedzioną przez dźwięki Wild. - Widzisz? - spytał się, chociaż zapewne to było retoryczne, bo dało się dostrzec, iż na ziemi, a właściwie lodzie za ołtarzem występują jakieś zarysowania, jakby coś masywnego było przesuwane, ale co..? Poza tym, wąską szczeliną wydobywało się mdławe światełko, które przypominało barwą wcześniejszą poświatę, a na dodatek dochodziła stamtąd melodia, jakby piosenka, jednak to słyszały tylko wyczulone uszy dziewczyny. Co zaś z próbami kopania? Zarówno Wild, jak i ściągnięty do pomocy pies "kopali", a może raczej drapali lód, jednak warstwa chyba była spora, a na dodatek zdawała się nie ustępować, a wręcz przeciwnie... Odtwarzać?! Sztuczka? Możliwe...

Stan:
88%MM; 2/8 summon i jeśli dopsz rozumiem 1/8 przemiana. (3/4)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Wild


Wild


Liczba postów : 114
Dołączył/a : 10/12/2012
Skąd : Wschodnie Lasy, lokalizacja bliżej nieokreślona

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptyPon Sie 19 2013, 16:17

Wild widząc, że próba przekopania się przez lód tylko pogarsza sprawę, odesłała psa i poszła w kierunku wskazanym przez mężczyznę. Do stołu. Zaczęła obchodzić go dookoła, węszyć, nasłuchiwać. A słyszała wyraźnie... Melodię. Zaczęła bardziej przyglądać się podłożu, chcąc ocenić, skąd wydobywa się światło, oraz szerokość największej szczeliny, przez którą przy okazji zajrzała.
Jeśli przesunięcie stołu by pomogło, dziewczyna zaczyna pchać go swą psią piersią i szczeka na barmana, dając mu do zrozumienia, że chce, by jej pomógł. Nie ma pojęcia, co innego może zrobić. Warstwa lodu jest dla niej nie do pokonania.
Jeżeli szerokość największej szczeliny jest odpowiednia, Inuyasha korzysta z figurki myszy [D], zmieniając się w mysz zielną. Następnym jej ruchem jest próba wciśnięcia się w szparę. Nawet jeśli pod spodem będzie przepaść, dziewczyna może się szybko zmienić w orła czarnego używając figurki orła [D].
Jednak jeśli pod stołem coś znajdą, coś istotnego, Tsume nie podejmuje nawet próby wejścia pod lód przez szparę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t966-kociaste#14266 https://ftpm.forumpolish.com/t443-wild#6446
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptyPon Sie 19 2013, 19:32

~~MG~~


I policjantka wróciła do zmagań, pozbywając się póki co pieska. W końcu po co ma się męczyć, nie? Jednak co dalej... Dalej nastąpiło węszenie, czy tropienie, a poza dźwiękami, co wyłapał wyczulony nos? Zapach... Jakby kwiatów! Ale jakich..? Poza tym jeszcze dziewczęcy cichy głosik. Dość niewyraźne dźwięki, kształtujące się w różne słowa, które nie przypominały zbytnio ludzkiej mowy, a potem... Jak już "ołtarz" Dzika obeszła, nie zostało nic, jak poszukać otworu, skoro coś wnikło w lód, prawda? Więc i tak też zrobiła, znajdując niewielką szczelinę po stronie przeciwnej do śladu zarysowań na lodzie. Przypadek? Większośc by teraz rzuciła "Nie sondze", a i pewnie mieliby rację! W czym pomogły obserwacje? Wild widziała różową poświatę, która zdawała się słabnąć. Oddalała się? Znikała? Któż to wie, ale starczyło to, aby stwierdzić, iż czasu coraz mniej, więc trzeba działać, nie?! Dlatego zaszczekała i zaczęła przepychać stół, który o dziwo... Ruszył? Nie! Nie tak od razu, bo pierw coś jakby blokowało przedmiot, jednak po reakcji zdziwionego blondyna na szczeknięcie nastąpiło przemieszczenie się owej dekoracji wnętrza i to chyba nadmierne do wizji Wild. Czemu? Dziura okazała się teraz być większa, a przynajmniej na tyle duża, aby zmieścił się tam przeciętny człek, nie? Dlatego też widząc oddalające się światło i idealną okazję oraz niezbyt dużą wysokość do ziemi! Czemu by nie zeskoczyć, nie? Tak też zrobiła, spadając może z dwa, a może ciut więcej metrów, a i pewnie ciut więcej, jednak nic poważnego się nie stało, a dziewczę, a może racze teraz psiak mógł ujrzeć tunel... Długi i podświetlony na różowo. Czyżby to tam zniknęły owe zjawiska? Przynajmniej stamtąd dochodził głos, nie? - Zaczekaj... - mogła usłyszeć tylko dziewczyna, po czym po ścianie zaczął się zsuwać ktoś, a dokładniej barman, który jak już się opuścił, to chyba ześlizgnął się, a przynajmniej omsknęły mu się palce, gdyż upadł na cztery litery, z krótkim i cichym "Ajć". Ale teraz... Co?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Wild


Wild


Liczba postów : 114
Dołączył/a : 10/12/2012
Skąd : Wschodnie Lasy, lokalizacja bliżej nieokreślona

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptyWto Sie 20 2013, 15:22

Po co on za mną w ogóle lezie, pomyślała Wild, kiedy po zeskoczeniu w dziurę, poszedł za nią również barman. Pfyh, utrapienie. Dziewczyna pokręciła głową i rozejrzała się uważnie. Poszukała wzrokiem ginącej różowej poświaty. Nie ma czasu. Nie można go tracić. Już na pewno nie zamierzała czekać na tego mężczyznę. Jeśli nie potrafi nadążyć, to znaczy, że nie jest jej potrzebny.
Tak czy siak, dziewczyna ruszyła w pogoni za tajemniczym światłem. Należy się dowiedzieć, co to takiego jest. Inuyasha była prawie pewna, że jest to klucz do wykonania jej misji. No bo tyle zjawisk nadnaturalnych w jednym miejscu...? Przypadki się nie zdarzały.
Jeżeli dogonione źródło świata będzie poruszającym się przedmiotem lub człowiekiem, policjantka skoczy na niego, chcąc go przewrócić i zatrzymać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t966-kociaste#14266 https://ftpm.forumpolish.com/t443-wild#6446
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptyWto Sie 20 2013, 16:47

~~MG~~


Wild pokiwała tylko nieco z dezaprobatą głową, po czym ruszyła bez słowa, jak na zwierzę przystało, za uciekającym... obiektem? przestępcą? Kto wie? W każdym bądź razie minęła jedno rozgałęzienie, kierując się za światłem, drugie także, zauważając, iż najwyraźniej osobnik, który wędrował za nią nie nadążał. No trudno... Są rzeczy ważne i ważniejsze, nie? Jednak co ostatecznie się stało? Dzika znalazła się w... lesie. Nocą. Było już tak późno? A może to jakaś kolejna sztuczka? To teraz się nie liczyło, bo światło mimo opuszczenia jaskini, nie zatrzymało się, a nawet... Rozdzieliło się! I to na dwa! Jedno poleciało w stronę wnętrza lasu, a drugie, w górę, cofając się na zbocze, z którego wyłoniła się policjantka. Tropem którego teraz podąży? I co z personą zostawioną z tyłu? Dodatkowo na ziemi w lesie dało się zauważyć... Lilie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Wild


Wild


Liczba postów : 114
Dołączył/a : 10/12/2012
Skąd : Wschodnie Lasy, lokalizacja bliżej nieokreślona

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptyWto Sie 20 2013, 23:59

Cholera, po co się tamten przypałętał, skoro nie może jej dogonić. Pieprzyć to. Miała ważniejsze sprawy na głowie. Kiedy stamtąd wybiegnie powinien wiedzieć, co robić. Również pobiec za światłem.
Kiedy jednak ów obiekt rozdzielił się, dziewczyna nie bardzo wiedziała, co zrobić, jednak nie zawahała się. Pobiegła w kierunku lasu, z całych sił wytężając swe łapy. Jednak potrzebowała chyba czegoś szybszego. Używa więc figurki pantery [C] i zmienia się w biegu w jaguara. To powinno załatwić sprawę. Musi to coś dogonić. Pytanie tylko, czy aby to coś, za czym biegnie, to na pewno to coś, a nie jakiś klon, podróba. Tak czy siak, będzie się martwić o to później.
Ciemność jej nie przeszkadzała. Jako zwierzę polujące w nocy, widziała bardzo dobrze. Zwróciła również uwagę na białe kwiaty. O to musiało chodzić, kiedy kobieta mówiła o kwiatach, które są wszędzie. Które wszędzie się pojawiają. Musi być blisko. Ruszyła jeszcze szybciej. Musi być tylko o krok od obiektu, by na niego skoczyć i go złapać. Mocno odpychała się od ziemi pazurami. Szybciej, szybciej, szybciej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t966-kociaste#14266 https://ftpm.forumpolish.com/t443-wild#6446
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 EmptySro Sie 21 2013, 14:35

~~MG~~

Pościg dalej trwał, a końca chyba miało nie być, więc... Wild użyła kolejnej figurki, zmieniając się tym razem w jaguara~! Szybsza bestyja, ale czy wystarczająco? Drzewa może ciut utrudniały bieg, jednak nie kotowatemu, który... Dopadł obiekt i... Przeleciał przez niego? A może raczej nią? - To nie było przyjemne... - odezwał się dziewczęcy głos, gdy jaguar wylądował tuż przy brzegu jakiegoś niewielkiego stawu z wysepką po środku. Co się stało dalej? Światełko jakby rozbłysło i wyłoniła się z niego... Dziewczynka? Niewysokie, unoszące się tuż nad ziemią i mające może z 120-130cm dziewczę o różowych włosach sięgających mniej więcej do pasa. - Nieładnie tak podglądać... Niedobry kotek! - odezwała się, oddalając się jakby na skraj zbiornika wodnego, w którym jakby zbierały się pnącza i gałęzie oraz... bladoróżowe kwiaty lilii.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Sponsored content





Wioska Liose - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Liose   Wioska Liose - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wioska Liose
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
 Similar topics
-
» Wioska Nayashe
» Wioska
» Wioska Zugaikotsu
» Wioska lotosu
» Górska wioska

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: 
Tereny północne
 :: Północne Pustkowia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.