HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Polanka w środku lasu - Page 4




 

Share
 

 Polanka w środku lasu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
Vaim


Vaim


Liczba postów : 30
Dołączył/a : 17/02/2013

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptySob Lut 23 2013, 21:52

First topic message reminder :

Niewielka polana w środku lasu, która była idealnie okrągła, jakby człowiek ją stworzył. Trawa tu jest bardzo zielona, widać niebo, bo w promieniu ośmiu metrów nie ma tu ani jednego drzewa. Gdzieś w pobliżu płynie mały, ale żywy strumyk. Idealne miejsce do spędzenia czasu samemu lub z druga połówką(bardzo fajne do tentegowania się).

Vaim była po walce ze swoim drugim duchem, którego duszę niedawno połknęła, jednakże nadal leżała na trawie nieprzytomna, cała w ranach ciętych, niektóre wyglądały na naprawdę poważne. Jej delikatna cera była naruszona, nie wyglądała już tak słodko jak przed kilkoma godzinami. Von Herrlich był koło niej i cały czas czuwał, ale zbyt wiele nie mógł zrobić. Współczuł dziewczynie, odbyła naprawdę trudną walkę. Starał się jej pomóc jak tylko mógł, ale nie był w stanie zbyt wiele zrobić. Blokował ino ataki, nic więcej. Czuł się taki bezużyteczny i miał wyrzuty sumienia, że dziewczynka (?) jest teraz w takim stanie. Był wręcz załamany. Jakby nie fakt, że był już martwy, to by się zabił.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t959-vaim#14168 https://ftpm.forumpolish.com/t644-vaim

AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptyWto Gru 30 2014, 08:53

~~MG~~

Ponoć odwaga stanowi synonim dla głupoty... Czy tak było w przypadku naszej dzielnej Elżbiety? O tym ewidentnie mogła przekonać się sama, gdy okazało się, iż nie potrzeba wcale wielkich oględzin, aby dostrzec źródło dźwięku. Nie. Niemalże po przekroczeniu progów świątyni nasza białogłowa miała dość nietypową sytuacje, a zarazem okazje spojrzeć w dwa, bezkreśnie czerwone, kocie tunele, które wpatrywały się w nią tak, jakby tylko na nią czekały, jakby to właśnie owe zwierzątko było celem jej... zlecenia. Co jednak liczyło się bardziej? To, że białe, jak jej włoski, kotowate stworzonko zdawało się przykrywać łapkami zapieczętowaną, czarną kopertę. Czyżby pilnowało listu? Wiadomości? Czy odpowiedzią na to pytanie miało być kolejne miauknięcie, które wypełniło pomieszczenie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Elizabeth


Elizabeth


Liczba postów : 429
Dołączył/a : 24/08/2012
Skąd : Otchłań c:

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptyPią Lut 06 2015, 19:12

Kocie tunele? Kot-Tarka OvO ?

Tak, nie musiała szukać długo. Szybko jej szarym oczętom okazało się małe zwierzę, zaskakujące spokojne... bo przecież mogło łatwo się spłoszyć jej wejściem, czyż nie? Dziewczyna uśmiechnęła się lekko pod nosem. Zawsze lubiła zwierzęta, uważając je za znacznie bardziej szczere w uczuciach niż ludzie... czy ktokolwiek widział, aby kot fałszywie się uśmiechał czy przymilał, aby osiągnąć korzyści materialne? Co prawda, mówiło się, że koty to fałszywe zwierzęta... Dziewczę prychnęło w myślach. Koty nigdy nie drapią, gryzą czy jeżą się bez powodu. Ale nie, przecież to ludzie są idealni, skąd by miała być wina w nich? Lepiej zganić na niewinnego kota, a potem się wielce dziwić, że przestaje Ci ufać... To był ten jeden z paru powodów, dla których Elizabeth wolała towarzystwo zwierzaków.
Przykucnęła w odległości metra od futrzaka, bacznie go obserwując. Zawołała go cichutko poprzez "cicici" i wyciągnięcie ręki... oczywiście nie za gwałtownie, przecież nie była wrogiem kocurka. Uśmiechnęła się do niego, kiedy tylko złapała kontakt wzrokowy z zwierzęciem.
- Witaj, śliczny... śliczna? - Przekrzywiła główkę, nie będąc pewna płci kota. Może białe stworzonko jej podpowie? Nie obchodziło jej, że zwierze może kompletnie nie rozumieć, co ona robi. Wypadało się przywitać, niezależnie z kim się rozmawia. Zresztą, Elcia szczerze wierzyła w mądrość zwierząt oraz w to, że dokładnie rozumieją, co się do nich mówi. I zawsze z nimi rozmawiała, mimo że zawsze jednostronnie. - Nazywam się Elizabeth. Miło cię poznać~. - Spróbowała się lekko zbliżyć, aby podrapać kota za uchem. - Czy to dla mnie~? - Zerknęła na kopertę. Jeśli kot sam się nie przesunie, ona sama spróbuje go podnieść (pod przednimi łapkami, nigdy za brzuch) i przenieść tuż obok, a samej sprawdzić zawartość koperty.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t142-skarpetka-elci-c https://ftpm.forumpolish.com/t120-panna-elizabeth https://ftpm.forumpolish.com/t650-inne-duperele-o-elci
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptySob Lut 07 2015, 18:39

~~MG~~

Zdawało się, że Elżbietka trafiła w miejsce, które mogłoby być oderwane od standardowej linii czasu. W miejsce, które zdawało się oazą spokoju, a zarazem istnym schronieniem przed mrokiem i... deszczem? Z całą pewnością zaczynało padać, bo pierwsze krople odbiły się głuchym echem od ścian budynku. Poza tym białowłosa udała się w stronę kociaka, a ten... ten zdawał się być zadowolony tym faktem. Na dodatek przymilał się do niej w odpowiedzi na jej wszystkie gesty, a jakby tego było mało... Nie byli sami? Szczurkowa dziewczyna mogła śmiało usłyszeć donośne miauczenie, które dochodziło z pokoju obok, czy dojrzeć kolejną parę tęczówek, które zdawały się wyłonić zza rogu i spoglądać na nią. Kraina kotów? Możliwe, ale w każdym bądź razie... List czekał na nią, a przynajmniej nikt nie oponował, więc - mogła spokojnie przeczytać?

Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Elizabeth


Elizabeth


Liczba postów : 429
Dołączył/a : 24/08/2012
Skąd : Otchłań c:

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptyNie Kwi 19 2015, 14:47

Czyżby umarła i znalazła się w kocim raju? Cóż, jak niektórym obiecują 72 dziewice, Elci mogliby spokojnie obiecać 72 kociaków. Już jeden futrzak, przymilnie mruczący pod wpływem pieszczoty napełniał jej młodzieńcze serduszko ciepłem... a co dopiero więcej kotów! Nic dziwnego więc, że dziewczę szczerze się rozpromieniło widząc kolejnego czworonoga. Wyprawa okazała się znacznie przyjemniejszą, niż jej się wydawało... chociaż nie powinno się mówić 'hop', póki się nie przeskoczy. Jej spojrzenie zatrzymało się na kopercie, a mina Elizabeth stężała. I przez chwilę miała szczerą ochotę zlać ten list zupełnie, a w zamian zająć się dopieszczaniem kotów. Stop. Była odpowiedzialną Elcią. Odpowiedzialne Elcie powinny przeczytać ten list i dostosować się do niego, niezależnie od treści, prawda? Przypomniała sobie Edwarda, Marcepanka i wszystkich, dla których zdecydowała się pomagać Szczurzemu środowisku. Zebrała się w sobie i wzięła do ręki kopertę, aby następnie ją otworzyć i przeczytać zawartość.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t142-skarpetka-elci-c https://ftpm.forumpolish.com/t120-panna-elizabeth https://ftpm.forumpolish.com/t650-inne-duperele-o-elci
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptyNie Kwi 19 2015, 23:49

~~MG~~

Pomijając już całokształt, który jawił się niczym koci raj, pośrodku którego to zamieszkała właśnie Elżbietka, to dziewczę miało jednak nieco większe zmartwienia i wcale nie chodziło o rozważania, jakoby białogłowa miała odejść z tego świata na lepszą, kocią stronę! Nie... Drastyczne wydarzenia, które wydarzyły się między Szczurkami, a policją, czy też sama sytuacja w jakiej znalazła się jej dotychczasowa rodzina - wszystko to nie wróżyło dobrze i jasno wskazywało, iż Elizabeth pozostała sama, a reszta najwyraźniej ukryła się, bądź zamierzała działać na własną rękę. Mimo wszystko prócz objaśnień znalazł się też drugi list z poleceniami, do których to Hyede mogła się zastosować, a zarazem informacja, iż jeśli pragnie może zaadoptować jednego z kotków, aby nie czuć się samotnie, ot co!

Elizabeth - 6PD, kotek. Możesz sobie opisać, być może jest jakiś ważniejszy, a może to zwykły, bezdomny dachowiec o/
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Elizabeth


Elizabeth


Liczba postów : 429
Dołączył/a : 24/08/2012
Skąd : Otchłań c:

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptyPią Maj 01 2015, 16:54

Czy powinna zapłakać nad treścią listu? Chociaż... wiedziała, że prędzej czy później to się stanie. Czuła to w swoim dziewczęcym serduszku, które teraz zostało boleśnie ściśnięte przez żal i strach. Na prawdę powinna to zrobić? Pożegnać się z szczurkami? Przecież... istniała teraz szansa, że nigdy więcej nie zobaczy Marcepanka, Edwarda i całej reszty. Uważała szczury za swoją rodzinę i za nic w świecie nie chciała się od nich oddalać... Co miała zrobić, pójść do innej gildii, udawać, że są jej rodziną? Oczywiście, mogła to zrobić, ale było to sprzeczne z jej uczuciami... Z jej naturą. A jednak wiedziała, że to jest właściwe... i właśnie to powinna zrobić. Nawet pomrukiwanie futrzaków nie było w stanie przywrócić jej nastroju. Mogła sobie przygarnąć sobie jednego z nich? Też mi nagroda... westchnęła cicho, wstając. Przymknęła oczy, powstrzymując łzy.
- Zobaczymy się jeszcze kiedyś, Edwardzie? - rzuciła w eter, dobrze wiedząc, że te słowa nigdy do niego nie dotrą. Nie powinna się bawić w sentymenty, tego typu ludzie nigdy nie byli silni. Oficjalnie nie była już szczurem i powinna się z tym pogodzić. Zabrała tylko jednego z kocurów i ruszyła. Chyba Magnolia była jej celem...

Adoptowany kotek:
Biały kocur (wiek 2 lata) rasy Munchkin, o krótkich łapkach i zdecydowanie za dużej masie. Duży, puszysty, zostawia sierść gdzie popadnie. Elizabeth nazwała go Bonifacy, głównie z sentymentu.
[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t142-skarpetka-elci-c https://ftpm.forumpolish.com/t120-panna-elizabeth https://ftpm.forumpolish.com/t650-inne-duperele-o-elci
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptySob Sty 09 2016, 21:00

...wpatrywał się w zielone niebo. Przywodziło mu na myśl zgniliznę. Mimo wszystko - nie przejmował się tym, a uśmiech ponownie pojawił się na jego twarzy. Śmiech poniósł się po polanie, kiedy to wszystkie bodźce zaczęły do niego docierać. Szum wiatru, odczucie chłodu, a także szelest liści - stanowiły nadzwyczajną symfonię dźwięków, która zagłuszała pustą ciszę panującą w blondynie. Ten był jednak świadom tego, że to nie koniec. Miał otrzymać jakieś zadanie, jednak jedynym elementem jaki posiadał był sztylet. Przysiadł na ziemi, rozglądając się dookoła, aby następnie chwycić broń w łapki. - Co robić... - powiedział jakby do przedmiotu, a może sam do siebie, aby chwilę później delikatnie naciąć swoją rękę czarnym ostrzem i przyglądać się jak krople krwi spływały po tej broni. Wszystko po to, aby upewnić się, że żył. Znowu żył i miał znowu jakiś cel. Cel, który musiał zrealizować, jednak - czy miał na to czas? Wszystko po to, aby skupić się na czarnym elemencie swojego ekwipunku, jakby ten stanowił jedyną poszlakę. Jakby miał być jedyną odpowiedzią na jego zmartwienia. Czekał na odpowiedź - czy coś się wydarzy...

To tak zamiast zt, próbuję zrobić kontynuację tego, co było w Miejscu. Gomen jeśli coś spsuwam
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptyNie Sty 10 2016, 00:11

MG:
Swój świeżo nabyty żywot Haru postanowił zacząć od samookaleczenia. Ostrze było dość ostre i chłopaka zaczęła boleć nacięta ręka. Nic nie odpowiedziało na jego słowa. Sztylet milczał, a może…
- Myślałam, że będzie brązowe… - Haru usłyszał damski głos, który brzmiał na lekko zawiedziony. Jeżeli myślał, że dochodził od sztyletu, to mogło być jakimś przejawem szaleństwa, gdyż w rzeczywistości właścicielka głosu stała kilka metrów za nim. Gdyby obejrzał się za siebie, zobaczyłby kobietę z długimi, brązowymi włosami. Wyglądała na starszą niż dwadzieścia lat. Głowę miała skierowaną w stronę nieba. Jej oczy zasłaniały czarne okulary. Cerę miała niezwykle bladą, jakby była albinosem. Ubrana była w czarną, długą sukienkę, sięgającą do samych kostek. Bił od niej jakiś dziwny chłód, który w pierwszym odczuciu wywołał dreszcze u chłopaka. Skąd się wzięła w tym samym miejscu co Haru, nie mógł stwierdzić. Albo nagle pojawiła się znikąd, albo była tam przez cały czas. Przez chwilę wpatrywała się w zielone niebo, a potem przeniosła swoją uwagę na siedzącym Haru.
- Co ty robisz? – zapytała lekko zdziwiona zachowaniem Haru, który w jednym ręku trzymał czarny sztylet, a z drugiej ręki ściekała mu krew. No i bolało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptyNie Sty 10 2016, 00:41

...oklaski były zbyteczne. Blondyn musiał jedynie skosztować swojej własnej krwi, aby upewnić się, że jest identyczna. Ta sama, zwyczajna krew, która płynęła w żyłach każdego człowieka! Ostatni, najprawdziwszy dowód tego, że ożył. Ponownie wrócił do świata żywych, aby zająć się swoją zemstą i sprowadzić na świat krwawą rzeź. Radość musiała jednak zejść na dalszy plan, pozostawiając blondyna z innym bytem. Czerwone tęczówki przeniosły się na kobietę, a sam chłopak mimowolnie przetarł sztylet z krwi o jakiś skrawek materiału. - ...hm? Dlaczego miałoby być brązowe? - dopytał się chłopak, podchodząc w kierunku kobiety, jednak zatrzymując się, jeśli ta zaczęłaby czuć się nieswojo. Mimo wszystko, jego uśmiech zdawał się być całkiem spokojny i naturalny - pozbawiony morderczej intencji. Nie wynikał on z żadnych, złych zamiarów, a wyłącznie z radości - Radości tego, że żył! - Sprawdzałem coś - odpowiedział dość szczerze i spokojnie, a w jego głosie dało się dosłyszeć nietypowe rozbawienie. A nuż był masochistą i mu się to podobało? Nie jej sprawa, a przynajmniej nie póki nie okaże się przydatna. Aktualnie musiał jakoś przedłużyć swój żywot, którym to próbował się nacieszyć. - Kim jesteś? - spytał się w pewnym momencie chłopak, zastanawiając się nad tym, czy jej istnienie było ważniejsza, aniżeli wizja krwawej rzezi, która mogła na niego czekać. Póki co - czekał na jej reakcje i odpowiedzi, siląc się na spokój i ciesząc się tym, że jeszcze żył. Znowu żył! Oczywiście nie zawahałby się, aby wyminąć potencjalny cios skierowany w jego osobę i instynktownie wbić czarny sztylet w miejscu, gdzie powinno spoczywać serce kobiety.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptyNie Sty 10 2016, 01:13

MG:
Kiedy Haru spróbował krwi, ta okazała się być najzwyklejszą w świecie, świeżą krwią. Grupy jakiejś tam Rh, też tam jakiejś. Barwy czerwonej. Ciepła i gęsta. Potem Haru wstał i podszedł do kobiety. Ta wcale się nie spłoszyła. Po słowach chłopaka znowu zwróciła swoją głowę w stronę nieba.
- A widziałeś kiedyś zielone niebo? To trawa jest zielona, liście są zielone. Zieleni pełno jest na tej ziemi. Zaś niebo nie powinno być zielone, nawet jeżeli miałoby być z jakiegoś powodu niezwykłe. Skoro już ma się czymś w sobie wyróżniać, to powinno być brązowe. Takie pasowałoby dużo bardziej, nie sądzisz? – powiedziała dość spokojnym tonem. Potem znowu odwróciła się do Haru. Nie wnikała w jego skłonności, ale drugie pytanie, jakby lekko ją zaskoczyło. Otworzyła usta, jakby chciała odpowiedzieć, ale początkowo nie była w stanie. Musiała się najwidoczniej nad nim chwilkę zastanowić.
- Kim? Jestem Szalka… - odpowiedziała ostatecznie, z lekkim wahaniem, po czym poprawiła czarne okulary. – A co z tobą? Kim ty jesteś, listeczku? Raczej nie należysz do tutejszych – powiedziała, odczesując ręką swoje włosy za plecy. Nie wykonywała żadnych ruchów świadczących o agresji. Była nadzwyczaj spokojna.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptyNie Sty 10 2016, 01:48

Zarówno widok, jak i smak uradowały serduszko blondyna. Ten zaśmiał się krótko, doceniając w ten sposób własne obserwacje, których dokonał. Cieszyło go wszystko w tym życiu. Cała zaistniała sytuacja wywoływała u niego euforię i nawet zgniłozielone niebo nie mogło tego zepsuć. Chaos i oderwanie od rutyny zdawały się koronować jego męki i cierpienia, a on - musiał teraz coś zrobić. - Najlepsze byłoby czerwone - powiedział chłopak, spoglądając w kierunku nietypowego nieboskłonu. Niezbyt go obchodziło, a każda chwila w tym miejscu napawała go dziwnymi przeczuciami. Zupełnie tak, jakby zapomniał czegoś zrobić. Nietypowa cisza jednak nie miała nastać. - Nikim ważnym. Nieistotną osobą - odpowiedział nad wyraz normalnie, przenosząc spojrzenie na kobietę, coby przystanąć obok niej i uważnie się jej przyjrzeć. Wszystko to, aby zareagować w jakikolwiek sposób na to zamieszanie. Na ten moment. - Tutejszych? Gdzie jesteśmy? - kontynuował inwigilacje, czy pozyskiwanie informacji, a wszystko to, aby stwierdzić jedną rzecz. Gdzie dokładniej powinien się aktualnie udać..?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptyNie Sty 10 2016, 14:57

MG:
Czy kobieta była ładna? Z obiektywnego punktu widzenia, można by było stwierdzić, że nawet tak. Była szczupła, na pewno dbała o swoją linię. Może ze dwa centymetry jej brakowało do wzrostu Haru. Jednakże są różne osoby, różne gusta. Brakowało jej wypukłych kształtów, ale deski ponoć nie toną, bynajmniej na pewno nie we własnym tłuszczu. Zwróciła swoją głowę do chłopaka, uśmiechając się lekko.
- Czerwone? To też całkiem nietypowy kolor... Aczkolwiek mi najbardziej podobałoby się brązowe... Nieistotna osoba chyba posiada jakieś imię? – dopytała. Czarne szkła okularów były tak ciemne, że niczego nie dało się przez nie zauważyć jej oczu.  Po pytaniu, które postawił przed nią chłopak rozejrzała się dookoła. Chwilkę się zastanawiała, analizując sytuację.
- Na jakiejś łące, gdzieś w lesie – odpowiedziała beztrosko, tak jakby sama nie wiedziała gdzie byli. – Czemu pytasz? Czyżbyś się zgubił? Czegoś nie rozumiesz? – pytała cały czas się uśmiechając. I wtedy zerwał się silniejszy wiatr, który zaczął rozwiewać jej włosy. Odruchowo złapała za okulary, by te jej przypadkiem nie spadły.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptyNie Sty 10 2016, 17:59

Nie mógł zbyt wiele zarzucić kobiecie - ta po prostu była. Nie wyglądała przynajmniej jak jakaś napompowana boja o nadludzkiej wyporności, a to zawsze działało na plus. Blondyn miał jednak inny cel swojej egzystencji, a przynajmniej tak mógł póki co przypuszczać. Z tego też powodu spróbował zignorować jej wygląd, a skupić się na informacjach. Coś jednak mu nie pasowało, jednak nie miał do końca pojęcia co. - Moje imię? - westchnął, przenosząc wzrok z kobiety na niebo. - Haru... - odparł krótko, jednak nie miał zamiaru zbyt długo milczeć. Nim ta zabrała głos po raz kolejny, ten wrócił spojrzeniem do niej. - Aki, Kuro, Shiro, Tsukki, Natsu, Sho, Shin, Mizu, Yukki. Mogę podać jeszcze więcej... - wymieniał, a z każdym słowem jego uśmiech zdawał się zanikać, aż w końcu przybrał obojętny wyraz twarzy, który pasował do tonu jego wyliczanki. Niezbyt obchodziło go to, jakiego imienia będzie używać nietypowa kobieta o równie nietypowym imieniu. Skończywszy swoją wypowiedź, postanowił wrócić do swojego delikatnego uśmieszku i ponownie stanąć nieopodal dziewczyny. - Możliwe - mruknął zamyślony chłopak, który nie miał zamiaru raczej zdradzać niczego względem tego, skąd był. Przynajmniej nie - póki nie dowie się tego, jaki jest jego aktualny cel. Wszystko przebiegałoby pewnie normalnie i monotonie, gdyby nie nietypowa reakcja kobiety. Ta panicznie próbowała osłonić swoje okulary, co wywołało tylko coś na kształt prychnięcia przemieszanego ze śmiechem u chłopaka, który to skierował bardziej oschłe słowa do dziewczyny. - Ne... Co próbujesz ukryć i skąd tu się wzięłaś? - zapytałby się tylko, a wcześniejsze spojrzenie zastąpiło to bardziej srogie i wymagające wyjaśnień, a zarazem jakby... groźniejsze? W końcu był gotowy, aby ukrócić jej życie w każdej sekundzie, jeśli ta próbowałaby go jakoś zaatakować lub zrobić coś, co mogło mu jakoś zaszkodzić. Był w końcu drapieżnikiem, więc szybka reakcja powinna w razie czego ukrócić jej działania lub dać jej do myślenia. Oczywiście jeśli jej atak byłby jakąś marną namiastką ataku, wtedy spróbowałby tylko pozbawić lub wyłączyć jej 'agresywną' kończynę tnąc ją sztyletem, a wolną rękę chwyciłby mocno i wykręcił boleśnie, dodając tylko przesączone irytacją: - Mów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptyWto Sty 12 2016, 21:51

MG:
Zaczął wypowiadać kolejne imiona, a kobieta dalej się uśmiechała, nawet kiedy nastrój chłopaka zaczął się zmieniać. Zaś gdy Haru przyjął groźniejszą postawę, ta niezbyt się tym przejęła. Wiatr dalej wiał, a kobieta wciąż trzymała okulary. Widocznie bardzo jej zależało na tym, aby nie spadły.
- Akurat tędy przechodziłam – odpowiedziała niewzruszona, po czym lekko spoważniała na twarzy, jednakże w dalszym ciągu kąciki jej ust skierowane były ku górze. – Nawet jeśli istnieje coś co miałabym przed tobą ukryć, to nie jest to coś, co chciałbyś wiedzieć, a z pewnością nie byłoby ci to do niczego potrzebne. Zresztą… Ty też coś ukrywasz… - rzekła i lekko stuknęła palcem wskazującym lewej ręki w pierś chłopaka, akurat w to miejsce, gdzie miał bliznę. Raczej za akt agresji tego czynu nie można było uznać. Nikomu krzywda z tego powodu się nie stała. Dziewczyna szybko cofnęła swoją rękę, ale sama nie ruszała się ze swojego miejsca. Potem znów zwróciła głowę w stronę zielonego nieba, pozwalają by wiatr rozwiewał jej włosy, ale nie pozwalając by porwał jej okulary.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 EmptySro Sty 13 2016, 14:17

Wysłuchał tego, co miała do powiedzenia. Z pewnością postać Szalki przybrała w oczach blondyna na dziwności, jednak ten zbytnio się nią nie przejął. Przełknął jedynie ślinę w chwili, w której dotknęła części ciała, na której znajdywała się blizna, jednak spróbował nie dać po sobie nic poznać. Przeniósł zrezygnowane spojrzenie w bliżej nieokreśloną stronę, jakby szukał źródła wiatru. Nie mógł mieć pewności, jednak wiedział jedno - coś wiedziała. Przygryzł wargę, wracając do tej całej szopki, która odgrywała się przed nim. - Imię nie jest mi potrzebne, a skoro wiesz lepiej, co mi się przyda, to może mnie oświecisz - westchnął, dając upust swojej rezygnacji i częściowej irytacji. Nie podobały mu się te całe insynuacje, jednak nie miał zamiaru się z nimi sprzeczać. Miał coś, o czym nie powinien mówić i niezbyt obchodziły go prywatne pobudki kobiety. Przez chwilę milczał, jednak uzyskawszy odpowiedź lub też nie, dopowiedział jeszcze: - ...jak dużo wiesz?
Krótkie i proste w wydźwięku pytanie zawisło w powietrzu. Blondyn ponownie spojrzał na kobietę, jednak tym razem jego spojrzenie przenosiło się pomiędzy nią, a nietypowym, zielonym niebem. Nie do końca wiedział, dlaczego z nią rozmawiał, jednak aktualnie zdawała się jedyną poszlaką. Nie miał pewności, czy może jej zaufać, ale teraz... nie mógł nikomu ufać. Musiał wiedzieć najlepiej, a teraz mógł łatwo uzyskać informacje. Może. W końcu musiał dowiedzieć się jak pozyskać magię, czy wydłużyć własny żywot. Bez tego nie będzie miał wystarczająco czasu, aby wykonać swój plan. Sięgnąć po swoją wendettę i wywołać chaos, jakiego jeszcze nigdy ten świat nie widział. Sprawić, że niebo zacznie mienić się krwią i pożogą... i to za jego życia...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Sponsored content





Polanka w środku lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka w środku lasu   Polanka w środku lasu - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Polanka w środku lasu
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
 Similar topics
-
» Strumyk w środku lasu
» Jezioro w środku lasu
» Pokaż kotku, co masz w środku
» Polanka
» Różowa Polanka

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Wschodni Las
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.