HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wyspa 001




 

Share
 

 Wyspa 001

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptyCzw Paź 31 2019, 22:19

???

~~

MG

Nagłe pęknięcie kokonu i wyplucie zawartości, mogło zaskoczyć Fredericę. Głównie dlatego że w nim spała i aż do uwolnienia, nawet nie zdawała sobie sprawy z tego, w jakim znajdowała się stanie. W zasadzie ostatnio dziwne rzeczy się odwalały, ludzie krwawili na czarno i było trochę zamieszania. Pamiętała że kładła się wcześniej spać, w swojej sypialni. A teraz? Otaczały ją liście, leżała również na ziemi. Więc zapewne w jakimś krzaku. Gdzieś tam ćwierkał ptak, a z pomiędzy liści przezierały promienie słoneczne. Tylko dlaczego wylądowała w krzaku? Na dodatek obok nie było widać rodzinki. Tylko ci Ieyasu miał by robić w krzaku? Albo Hienshin? Gorzej że ich też nie słyszała. Po chwili jednak liście zadrgały, Frederica mogła drżeć z niepewności co do tego jaka bestia ją zaatakuje, minęła sekunda i... zza liści wyszedł nieopierzony drób. Świetnie jej znany nieopierzony jej drób, tylko że ostatnio jak go widziała to był opierzony. Podszedł on nonszalancko do dziewczyny, klapnął na kuper przed nią a następnie dziabnął wciąż leżącą dziewczynę w czoło.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptyCzw Paź 31 2019, 23:02

Cała magia tkwiąca w zasypianiu we własnym łóżku polegała na tym, że człowiek zakładał obudzenie się pod ciepłą kołderką w dobrze sobie znanym miejscu. Budzenie się w innych miejscach często zaś zwiastowało różne problemy. Ostatnim razem jak obudziła się nie w tym miejscu, w którym planowała, odnalazła samą siebie w absolutnie innym państwie uwikłaną w niezbyt bezpieczne rzeczy. Nic więc dziwnego, że pierwsze chwile jej przebudzenia nie należały do najprzyjemniejszych nie tylko przez fakt, że spędziła jakąś część czasu wewnątrz dziwnego kokonu wypełnionego nieciekawą mazią, ale również przez to, że absolutnie nie przypominała sobie zasypiania w takim miejscu. Nagłe znalezienie się gdzieś w krzaku następujące po eksmisji ze swojego tymczasowego legowiska również nie było planowane. Wszystkie te składowe sprawiły, że ledwie po otworzeniu oczu a następnie po otworzeniu ich jeszcze szerzej podczas niezbyt długiego lotu zmusiły ją do postawienia dość szybko wszystkich swoich zmysłów w najwyższej gotowości. Zdecydowanie coś było nie tak. Na przykład, no... wszystko.

- Tsk...! - syknęła uderzając o ziemię lądując przy tym wśród liści. Podjęła ostrożną próbę wychynięcia i rozejrzenia się, jednak nagły szelest gdzieś obok szybko zdobył sobie jej atencję. Cholera... Nie miała pojęcia, gdzie jest ani co się dzieje, a teraz jeszcze coś się czaiło i co, może chciało ją przerobić na obiad? Nie ma szans. W napięciu czekała na to, co miało na nią wyskoczyć gotowa do odturlania się przed czymkolwiek krwiożerczym, co znajdowało się w okolicy.  W żadnym stopniu nie spodziewała się jednak ujrzeć tego jakże "najbardziej majestatycznego drobiu" jaki dane było jej spotkać w swoim życiu. Nie no, żarty na bok. Nie pomyliłaby Cezara z nikim innym. I był majestatyczny. Na litość boską, to feniks! Cezar z natury był majestatyczny. Tylko charakterek miał dość podły. Zaskoczenie szybko ustąpiło miejsca szerokiemu uśmiechowi. Jakoś nigdy nie zakładała, że to jej kochana ptaszyna będzie pierwszą, którą zobaczy w takich niecodziennych warunkach. I w takiej formie. Czegoś mu brakowało.
- Gdzie zgubiłeś piór... Ała! Za co...? - spojrzała z wyrzutem na ptaka, który bezpardonowo udziabał ją w czoło. Halo, co niby takiego zrobiła by się tak nad nią znęcać? Znaczy musiała zasnąć i przeteleportować się w inne miejsce jakimś cudem, ale skoro Cezar był obok to...
- Wiesz, gdzie jest Ieyasu i Hienshin? - zapytała rozglądając się po okolicy, na co nie miała zbyt dużo czasu wcześniej. Podniosła się do siadu wyczołgują się na miejsce przed krzakiem, chociaż była też gotowa na to, by ewentualnie ruszyć za feniksem. Bo może był wredny, ale głupi już nie. Wolną ręką potarła miejsce, w którym ta mała, podła ptaszyna ją dziabnęła wierząc, że wtedy to nieprzyjemne uczucie dostania ostrym dziobem w głowę szybko minie. Co prawda nie bolało jakoś szczególnie, prawie wcale, ale po obudzeniu i to tak jakoś wszystko odczuwa się trochę bardziej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptyPią Lis 01 2019, 18:20

MG

Cezar gdaknął, zapytany o powód swojego oburzenia i wstał z ziemi, wytuptując z krzaków, obok Frederici. Dziewczyna wychodząc z kupki liści i pocierając czoło, doznała dwóch mindfucków na raz, co mogło wprawić ją w niemałą konsternację. Zacznijmy od tego co bardziej "Rzucało się w oczy". Czyli miejsce w którym była. Otóż znajdowała się przy drzewie, u podnóża jakichś skalistych wzgórz. Wzgórza te zresztą ciągnęły się na lewo i prawo i chyba otaczały całkowicie miejsce, w którym się znalazła. Czyli była w pseudo kraterze. Podnóża gór otoczone były pojedynczymi drzewami i krzakami zaś środek, był niemal pusty, tylko gdzieś dalej na lewo majaczyło niewielkie jeziorko. Cezar popatrzył na panią i zaczął iść w kierunku centrum tego miejsca, pani zaś miała jeszcze jeden problem. Coś. Czuła coś. Na swoim czole. Wrośnięte w jej czoło. Rogo podobne coś. Rogi w sumie. Rogi czuła, swoje.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptyPią Lis 01 2019, 19:04

Potrzebowała odpowiedzi. Cezar z dość zrozumiałych i naturalnych przyczyn nie był zbyt wygadany, chociaż na pewno mógł być źródłem wielu wskazówek. Wstała z ziemi i wstępne oględziny stały się źródłem jedynie większej ilości pytań. Pierwsza sprawa - nie była w Tehanie. Nie była chyba nawet blisko swojego domu. Spojrzała na pasmo górskie rozciągające się w okolicy szukając wzrokiem jego końca, jednak najwidoczniej okalało całe to miejsce. Moment... To był krater? Albo nie krater? Żeby to ocenić musiałaby chyba spojrzeć na wszystko z pewnej wysokości, a na to nie miała obecnie ani czasu ani możliwości. Jakimś cudem znalazła się w innym, nieznanym sobie miejscu. Teleportacja? Przeniósł ją kto? Znowu ją porwali? Dunno. Nie bardzo miała nawet czas, żeby nad tym bardziej pomyśleć. Nie tylko jej otoczenie było inne, ale również jej wygląd nie do końca chyba się zgadzał. Miała na głowie... Coś. Znaczy pomijając takie oczywistości jak włosy rzecz jasna chociażby. Puknęła palcem w jeden z rogów po czym objęła go dłonią chcąc się upewnić co do kształtu tego czegoś, co nagle pojawiło pomiędzy kosmykami i była tego para.

- No nie, znowu... - mruknęła niezadowolona tuptając za Cezarem. To "znowu" się dzieje. Seria jakiś niewytłumaczalnych czy zagadkowych zjawisk, które znowu wywróciły jej wszystko, całe życie, do góry dnem. Nie, żeby czuła się tym zaskoczona - kojarzyła, że zanim zasnęła działy się jakieś niepokojące rzeczy ale połączenie jednego z drugim jakąś logiką było w tym momencie nie na jej głowę. Żeby chociaż wiedziała, gdzie jest jej rodzina, ale skoro Cezar ruszył się po jej pytaniu to może znajdzie ich dość szybko i razem pomyślą, jak wrócić do domu. Tak, to brzmiało jak dobry plan.

Zgubienie ptaszyny nie zdawało się być proste w tych warunkach. W okolicy i tak było całkiem niewiele rzeczy, a na środku to nawet wiało pustkami. Tam też zdawał się kierować, więc najbliższy cel miał być chyba w centrum miejsca, w którym się znalazła. Nikogo jednak na tę chwilę nie widziała i było to całkiem niepokojące. Rozglądała się nerwowo wypatrując męża i syna. Im szybciej ich znajdzie, tym lepiej. Brak kogokolwiek w okolicy miał też swoje dobre strony - nie widziała niczego, co już teraz chciałoby ją zaatakować i narobić jeszcze większych problemów, niż miała obecnie. Do tego wszystkiego zaś dochodziła ta paskudna, niepokojąca myśli, że chyba stało się coś niedobrego. I że mogła być to sprawka Rin, bo wyglądało na to, że to ona ponownie będzie miała jej napsuć sporo krwi w najbliższym czasie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptyPią Lis 01 2019, 23:40

MG

Zbliżając się do centrum krateru, majestatyczny drób odbił nagle w lewo, kierując się ku jeziorku. Tam, klapnął sobie znowu na zadek i zaczął wpatrywać się to w Fredericę, to w jeziorko. Generalnie bycie super inteligentnym ptakiem było ciężkie. Cezar zdawał sobie sprawę ze swojej ponadprzeciętnej inteligencji i dlatego tak go bolało, obcowanie z tymi troszkę głubszymi kreaturami. Niby byli fajni ale... bez niego to ta rodzina dawno by kurwa wymarła. Tak właśnie uważał. Gdaknął.

-Ja to bym jednak przesunął to jeziorko trochę tak bardziej w prawo. I dodał jakieś lilie.-Powiedział nagle głos zza pleców Frederici, gdzie znajdował się (wcześniej na pewno go tam nie było) nagi mężczyzna. Nie, nie był nagi, takie było tylko pierwsze wrażenie. Był po prostu ubrany w bardzo obcisły, biały lateksowy strój, który w pierwszym odruchu można wziąć za skórę. Miał długie zielone włosy i bardzo mocny makijaż na twarzy. Byl też całkiem umięśniony i wysoki. Frederica sięgała mu do klaty.-No i dom. Głupio tak spać po krzakach. Drzew tu dostatek, można machnąć jakiś ładny z altanką i pięterkiem. Albo i dwoma jak będzie trzeba, o, tam na przykład.-I wskazał przeciwległy kraniec krateru
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptySob Lis 02 2019, 00:19

Cezar nagle odbił w bok kierując się w stronę jeziorka, to też Fretka skorygowała swą trasę. W sumie dobrze się składało, bo chciała jakieś lusterko, a tafla wody od biedy też mogła być. Grunt, to móc dokładnie zobaczyć, co się z nią podziału. No i czy te "rogi" to faktycznie jedyna zmiana. Bo jak wygląda w ogóle jak krzyżówka człowieka z czymś dziwnym to mogłoby być to ciężkie do wytłumaczenia, że Fretka to Fretka, a nie jakaś abominacja. No i może te rogi znikną do czasu znalezienia ich. Nie była pewna, czy spodobają się Hienshinowi. No bo, proszę! Kto chciałby mieć rogatą żonę? Ani z tym wyjść gdzieś ani nic. Póki co nie wyglądało jednak na to, by miała go znaleźć w najbliższym czasie. Może wynurzy się nagle spod tafli wody czy coś, ale póki co nie zapowiadało się na to. Wzięła przykład z Feniksa i kucnęła przy akwenie próbując wyłapać jakiekolwiek inne różnice i ostatecznie potwierdzić, że rogi są rogami. Cholera wie, czemu ma rogi i co to oznacza, ale póki co musiała z tym żyć. Nie było to też coś, co zdawało się być naglącym problemem.

Znalazła za to kogoś innego niż chciała, chociaż w tym wypadku to chyba ktoś znalazł ją. Automatycznie odwróciła się mierząc mężczyznę wzrokiem. Z głosu to Hienshin nie był. Z wyglądu też nie. Ieyasu na pewno też nie, za duży. Innymi słowy nikt, kogo obecnie szukała. Dopiero po tej jakże skomplikowanej weryfikacji zwróciła jakąś większą uwagę na szczegóły jegomościa, który wprawił ją pierw w zaskoczenie, a następnie zmieszanie. Jego strój był dość... Nietypowy. Na tyle, że skupiła się przede wszystkim na obserwowaniu twarzy mężczyzny nim zdążyła przetrawić całą jego postać, a następnie słowa. Dom? Nie planowała się tutaj budować.
- Ładna okolica, ale wydaje się troszkę odizolowana. - odparła wstając od krawędzi jeziorka, po czym jeszcze raz szybko spojrzała po otoczeniu. - Ale taki drewniany domek z pięterkiem na pewno ładnie wpisałby się w krajobraz. - dodała unosząc kącik ust w przyjaznym uśmiechu. Co prawda nie zdecydowałaby się, żeby tu osiąść, ale sama okolica nie prezentowała się źle. A gdyby nawet się prezentowała, to w sumie to nie był i tak jej problem. Jej dom był i tak gdzieś indziej i nie miała zamiaru go zamieniać na żaden inny.
- Jeśli można spytać - wie pan może, w jaki sposób dojdę stąd do Tehany? Albo chociaż do Ohary, stamtąd trafię już sama. - kto pyta, nie błądzi, a białowłosa była w tym momencie bardzo zagubiona. Jakby chociaż mogła jakoś zlokalizować siebie względem innego, znanego punktu, to może będzie jej jakoś łatwiej. No i zawsze była szansa, ze mąż z synem dalej byli w domu i tylko panią Kikuta poniosły gdzieś znowu wiatry magii. Tehana szczególnie duża nie była, ale podając najbliższą, większą miejscowość miała nadzieję czegoś się dowiedzieć. Bo pewnie dalej była w Pergrande i może stosunkowo niedaleko, tylko w rejonach, których nie znała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptySob Lis 02 2019, 11:07

Mężczyzna spokojnie stał, słuchając odpowiedzi Frederici, nawet uśmiechnął się szerzej gdy wspomniała o tym że i ona uważa domek tutaj za co najmniej uroczy. Jednak zapytany o drogę do Tehany, przestał się uśmiechać i widocznie zamyślił-Ara...-Przyłożył dłoń do policzka.-Tehana...-Spojrzał w niebo.-Ah, to musi być jakaś nazwa, z przeszłości czyż nie?-Uderzył pięścią w dłoń.-Hm hm-Rozejrzał się dookoła.-Biorąc pod uwagę twoje raczej zdziwienie rogami na głowie i faktem że rozglądasz się po tym miejsce z ciekawością i zdziwieniem mogę wydedukować.--Wskazał palcem na Fredericę.-Że panienka dopiero się obudziła.-Pochylił głowę i przyłożył knykcie do swojego czoła, drugą dłonią podpierając łokieć.-Umu, definitywne się dopiero obudziłaś. I od razu mnie tu przysłali? Ah, niebiosa nad panienką czuwają!-Odchylił się do tyłu patrząc w niebo i rozkładając ręce. Zaraz jednak znów się wyprostował i odkaszlnął w pięść.-Droga panienko, choć nie jest to pełna prawda i mogę się mylić, niemniej wnioskuję z 70% pewnością-Spojrzał w oczy Frederice-Że to jest Tehana o której mówisz-Był całkowicie poważny.-Sytuacja na pewno nie jest dla panienki jasna i ma panienka masę pytań, muszą one jednak poczekać jeszcze chwilkę. Co prawda gonią mnie terminy, ale poświęcę panience chwilę i rozwieję wszelkie wątpliwości ale...!-Uniósł palec do góry a następnie rozciągnął strój przy szyi i wyciągnął spod niego coś co wyglądało jak czarna koperta. Następnie skierował ją w kierunku Frederici.-List do panienki-Może to listonosz po prostu był?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptySob Lis 02 2019, 12:07

Moment moment, hold on for a second! Jak to "nazwa z przeszłości"? Tehana nie jest z przeszłości. Tehana jest z ""teraz". No przecież ile mogła spać, dzień? Dobra, góra tydzień biorąc pod uwagę dziwne okoliczności. W takiej absolutnej ostateczności - miesiąc. Niby chyba nigdy aż tyle jej się nie zdarzyło spać, ale przecież wszystko się może człowiekowi przytrafić. No tak, prawda, obudziła się, ale co miało znaczyć "dopiero"? Słuchając tego wszystkiego nieco pobladła. To ma być miejsce, w którym tyle mieszkała? Ten... Pseudo-krater?
- Czuwają...? - powtórzyła cicho i niepewnie. Jakie "czuwają"? Co ma niby nad nią czuwać, skoro obudziła się niby w miejscu, które jest jej domem, ale nie? Wszystko to brzmiało mało zabawnie i wprawiło białowłosą tylko w jeszcze większą konsternację. Ah, mniejsza o to gdzie jest i kiedy! W tym momencie co raz mnie była pewna tego, że z Hienshinem i Ieyasu wszystko jest w jak najlepszym porządku w tym pokręconym i co raz mniej jasnym dla niej świecie. Spojrzała następnie na list. No tak. Korespondencja. Na pewno tego spodziewał się człowiek po usłyszeniu tego na prędze skleconego wytłumaczenia, gdzie się znalazła.
- Muszę przyznać, że faktycznie niebiosa mi pana zesłały w tym momencie. Mam wrażenie, że wydarzyło się całkiem dużo zanim się obudziłam. - stwierdziła odbierając korespondencję i w pierwszej kolejności sprawdzając, od kogo jest. Może będzie z przodu? Z tyłu? Warto sprawdzić. W każdym razie miała póki co przed sobą kogoś, kto mógł jej wytłumaczyć jeszcze kilka rzeczy i musiała z tego skorzystać. Na pewno nie było aż tak źle i na pewno jakoś da się całą tę sytuację jakoś ładnie ograć. - Postaram się nie zabrać z pytaniami zbyt wiele czasu. Mam nadzieję, że nie będzie panu przeszkadzało to, że będę jeszcze w międzyczasie zajmować się listem. - stwierdziła na powrót uśmiechając się. Bądź co bądź nie codziennie człowiek budzi się w obcym miejscu i od razu znajduje osobę, która jest skłonna rozwiać jej wątpliwości. Część niej była naturalnie z tego powodu wdzięczna.
- Dobrze, więc: co ma pan na myśli mówiąc, że jest to miejsce "z przeszłości"? To brzmi tak, jakbym przespała na prawdę dobry kawałek czasu. Nie jestem też pewna o co chodzi z tymi całymi rogami co już pan na pewno zdążył zauważyć. Co jeszcze... - zamyśliła się na moment. Te dwa pytania były najbardziej naglące, jednak z pewnością coś się jeszcze znajdzie. - Nie wiem, jak długo pan tutaj jest, ale czy nie rzuciły się panu w oczy inne kokony? Albo chociaż imię. Otóż poszukuję człowieka, Hienshin Kikuta, nie trafił pan może na niego gdzieś "po drodze"? Dobrze byłoby też wiedzieć, w którą stronę powinnam iść, by trafić na jakąś wioskę czy miasto. - To chyba wszystko. Na chwilę obecną nie miała chyba więcej ważnych pytań, a te zdawały się dla niej teraz najistotniejsze. Zwłaszcza ostatnie. Jeśli nie znajdzie tutaj męża, to będzie potrzebowała zrobić zapasy i poszukać go gdzieś indziej. A wraz z Hienshinem planowała znaleźć swojego synka. W międzyczasie otworzyła kopertę, wyciągnęła list i postarała się go przeczytać poświęcając jednocześnie uwagę mężczyźnie przed nią, jak i treści na kartce. Jeżeli na kopercie nie było adresata, to może pod koniec samego listu ktoś się podpisał. No i rzecz jasna cel. Listów nie wysyła się bez celu, a skoro otrzymała takowy, to chyba ktoś coś od niej chce. Na przykład, żeby kupiła odkurzacz, bo jest promocja, albo że jej się należy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptySob Lis 02 2019, 17:58

MG

W zasadzie to jemu od samego początku chodziło o to, żeby Frederica wpierw się zajęła listem, a dopiero potem innymi rzeczami. Na kopercie, znajdowało się jedynie znak. Czerwony owal z kropką w środku, znak do bólu przypominający oko. Po otwarciu koperty, ta zapaliła się spalając na popiół, na dłoni Frederici zaś pojawił się taki sam znak jak na kopercie.-No właśnie-Odkaszlnął mężczyzna-Gratuluję. Zostałaś wybrana do wzięcia udziału w teście mającym na celu sprawdzenie twoich zdolności i szans na dostanie się do wysokiego rankingu. Swoją szansę możesz wykorzystać teraz lub w dowolnym innym momencie, starczy że pokażesz ten znak dowolnemu sędziemu. W gwoli jasności również jestem upoważniony do przeprowadzenia testu więc będzie dobrze jak od razu powiesz czy planujesz się go podjąć.-Odetchnął. Koniec wyjaśnień, pora na pytania dziewczyny.-Jak zauważyłaś znalazłaś się w kokonie, jak inni mieszkańcy tej planety. W kokonach zapadliście w długi sen. Przynajmniej 600 lat, wtedy obudził się pierwszy z was, praprzodek większości obecnych mieszkańców tego świata. Rogi, są efektem przebywania w kokonie. Skazą, którą ma każdy.-Schował dłonie za plecami.-Sugerowałbym tamten kierunek-Odwrócił się za siebie.-Gdzieś tam leży Korn, idealne miejsce do zdobycia potrzebnych informacji. Ewentualnie Lambda, ale tam udać się łatwiej z Kornu niż stąd. Nie widziałem niestety ani innych kokonów ani osoby imieniem Hienshin. Jeszcze trzy pytania i muszę się oddalić.-Zacmokał, zauważając ograniczony czas Frederici.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptySob Lis 02 2019, 18:28

Nie bardzo widziała powód, dla którego miałaby być obecnie oszukiwana czy zwodzona. Udzielone odpowiedzi z pewnością jednak nie pokrzepiły ją w żaden sposób. 600 lat - to brzmiało nie tyle prawdopodobnie, co niemożliwe, a ze słów listonosza wychodziło na to, że niektórzy pobudzili się nawet wcześniej. Dużo łatwiej było jej zaakceptować ów nowy "ornament" zdobiący jej czuprynę, jako że niewiele jej przeszkadzały i tutaj również kolejna zdobyta informacja: widocznie każdego to spotkało. Może nie rogi, bo po rozmówcy żadnych takowych wyrostek nie widziała, ale może te "skazy" przybierały różne formy, kto tam to wie? No na pewno nie ona, chociaż pewne domysły w tej kwestii miała. I jeszcze ten cały "wysoki ranking", którym zawracano jej w tym momencie głowę. Co tu dużo ukrywać - brzmiało to nieco problematycznie, a nie tylko mężczyźnie przed nią trochę się śpieszyło. Symbol na ręce, który nagle na niej wykwitł nieco ją zdziwił, jednak to i tak przecież nie była najdziwniejsza rzecz w jej życiu. Westchnęła cicho splatając za sobą dłonie po czym kiwnęła delikatnie głową słysząc o swojej ograniczonej już liczbie pytań. Całe te egzaminy nie szczególnie ją interesowały jako ze nie wydawały się dotyczyć obecnie zajmowanym problemem. Ale skoro już ktoś ją "wytypował", a ktoś jeszcze pofatygował się z listem do niej, to głupio byłoby stwierdzić "nie, dzięki, idź sobie".
- W porządku. Czym jest wysoki ranking i czy w ogóle warto brać w tym udział? Nie ukrywam, że mnie również czas nagli i nawet nie wiem, czy będę w stanie skorzystać, przynajmniej w tym momencie... Ale jeśli tylko załatwię, co mam do załatwienia, to czemu by nie? Zwłaszcza, jeśli będzie to coś krótkiego i niezbyt problematycznego, wtedy mogłabym to załatwić nawet "teraz-zaraz", przy pierwszej lepszej okazji. - raczej nie zaboli, a nikt nie powiedział, że może jej to nie pomóc. Wolała jednak unikać plątania się w rzeczy, które by wchodziły w drogę. Im szybciej ich znajdzie, tym lepiej, a optymistycznie założyła, że tak będzie. Nawet nie dopuszczała do siebie myśli, że mogli się "wykluć" kilkaset lat wcześniej i zostawić teraz samą. To byłoby zbyt okrutne.
- Teoretycznie skoro jesteś sędzią, to chyba można by to wtedy załatwić chociażby w tej chwili, jednak rozumiem pośpiech i nie zamierzam naciskać. Stąd moje ostatnie pytanie: jak rozpoznam innych sędziów? Albo chociaż gdzie ich szukać. Zgaduję, że pewnie znajdą się i w Kornie chociaż wolałabym uniknąć błądzenia po mieście. - chociaż pewnie i tak się zgubi, no takie życie. Póki co wyglądało na to, że będzie musiała się tam skierować chociażby po uzupełnienie zapasów i informacje. Rozruszanie kości prawdopodobnie również nie zaszkodzi po tak... długim czasie. 600 lat... Siedziała w kokonie co najmniej 600 lat. To brzmiało tak absurdalnie, że jakaś większa jej część absolutnie nie potrafiła w to uwierzyć ani przyswoić. Nie ogarniała w najmniejszym stopniu ogromu czasu, o którym w ogóle tutaj mowa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptyNie Lis 03 2019, 19:54

MG

Mężczyzna zastanowił się chwilę jak najłatwiej odpowiedzieć na pytanie Frederici.-Kiedy jakaś osoba jest dostatecznie silna, zyskuje prawo do testu rankigowego. Na podstawie wyniku przydzielimy ci rangę oraz pseudonim. A co do zalet... jest ich wiele, ale ciebie na pewno zainteresuje ta jedna-Uniósł palec-Prestiż. W poszukiwaniu informacji na pewno ci się przyda. Jeśli będą mieli przed sobą kogoś o dużej randze w wysokim rankingu, raczej będą się bać kłamać czy nie pomagać-A to zdecydowanie było coś co się Frederice mogło przydać.-Niestety każdy sędzia wygląda inaczej. Jak pokażesz znak na dłoni to cię poprowadzą. A i sami znajdziemy. Co do pośpiechu - to pośpiech niedotyczący spraw związanych z rankingiem. Jeśli chcesz podjąć się teraz testu, mamy na to czas-Odparł, czekając jeszcze na decyzję Frederici nim oddali się w swoją stronę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptyNie Lis 03 2019, 20:18

Czyli to było coś w stylu Dziesiątki? Nie ma co ukrywać, kiedyś miała wystarczająco ambicji by spróbować zdobyć jedno z tych zaszczytnych miejsc, jednak przez różne zawarowania w jej życiu wyszło jak wyszło. Nie każdą jedną rzecz da się przewidzieć. A teraz sami do niej przyszli, z organizacji podobnej do tej sprzed wieków. Więc według nich była dostatecznie silna, tak? Uśmiechnęła się niezręcznie słysząc wyjaśnienia i delikatnie kiwając głową na znak, że słucha i rozumie. Miała drobne obawy co do chociaż tego, że jedynie się zawiedzie na jej prezentowanym poziomie, ale profit, o którym mówił, mógł być tego warty. Teoretycznie niczego nie traciła, po za chwilą czasu. Ale czy kilka minut ją jakkolwiek zbawi?
- Skoro to nie będzie problemem, to można zająć się tym choćby teraz. Więc... co mam zrobić? - zapytała zerkając jeszcze na Cezara, który do tej pory chyba siedział obok. Szczerze powiedziawszy nie zwróciła uwagi na to, czy podjął się w międzyczasie jakiegokolwiek innego kierunku ale miała nadzieję, że suma sumarum za bardzo się nie oddalił. Jej wzrok dość szybko znalazł się ponownie na mężczyźnie. Nie wiedziała, czego powinna się spodziewać od tego testu, a nie mogła też wykluczyć zwykłego i prostego pojedynku. Tak też skoro już wyraziła chęć podjęcia się wyzwania, to też nie chciała na samym wstępie zostać czymś zaskoczona. Coś jej jednak mówiło, że raczej przed wyjaśnieniem zasad nie powinno jej nic grozić. Bo chyba nie będzie musiała zgadywać, co musi zrobić, by zaliczyć ten cały egzamin, tak...?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptyNie Lis 03 2019, 21:19

MG

Mężczyzna uśmiechnął się do Frederici kiedy usłyszał zgodę tej na przeprowadzenie testu. A więc niech się dzieją rzeczy i pstryknął palcami a z nieba zaczął padać deszcz. Deszcz to mało powiedziane, to była istna ulewa od której Frederica od razu przemokła do suchej nitki a i z patrzeniem przed siebie był problem bo zalewało jej oczy i dodatkowo mokre kosmyki włosów opadały na twarz. Cezar gdaknął niezadowolony wstając z ziemi na której siedział a mężczyzna wskazał na swój prawy nadgarstek.-Musisz mnie złapać za nadgarstek-I tyle. To był właśnie test Frederici.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptyNie Lis 03 2019, 21:56

Spójrzmy na całą sytuację z jakiejś takiej dobrej, lepszej strony. Jakaś taka "ożywcza" kąpiel zaraz po wyjściu z kokona na pewno dobrze jej zrobi, a przy dobrych (a najlepiej żadnych) wiatrach może nawet nie zachoruje. W tym momencie jednak ciężko było jej osobiście wspiąć się na aż takie wyżyny optymizmu - ten deszcz był absolutnie irytujący. Morze chyba właśnie próbowało podbić ląd metodą desantu. Uniosła z niesmakiem głowę próbując spojrzeć na niebo, jednak woda zalewała absolutnie jej twarz. Nie było mowy, że w tych warunkach da radę otworzyć oczy. Mlasnęła niezadowolona czując w ustach słony posmak deszczu, po czym nie zastanawiając się dłużej odwiązała od pasa płaszcz z dziurą na plecach.
- Chwała ci Sogomie za ten podarek... - rzuciła ubierając go na siebie, po czym zarzuciła kaptur na głowę. - Teraz powinno być lepiej. - stwierdziła poprawiając go jeszcze na sobie, po czym spojrzała na sędziego. Złapać za nadgarstek... No tak. Wcześniej było coś typu "zabierz mi butelkę" jeśli dobrze pamiętała trening z Ogenem. Tylko z Ogenem miała chyba walczyć, a tutaj jedynie wykonać zadanie. Było dość prosto sformułowane i nie zdawało się być skomplikowane. No i im coś jest prościej i krócej opisane, tym teoretycznie więcej rozwiązań powinna móc znaleźć. Sęk w tym, że nie wiedziała, jak ten będzie reagował na jej próby. Będzie unikał? Spróbuje ją zaatakować? No ciężko stwierdzić. Po za tym nie dowie się tego, jeśli nie podejdzie i nie wykona pierwszej próby. Dlatego też kiedy już uporała się z pogodą, podeszła uważając, by nie poślizgnąć się na mokrym i błotnistym już pewnie podłożu, po czym wyciągnęła lewą rękę próbując złapać mężczyznę za prawy nadgarstek. Drugą rękę miała gotową do tego, by zbić ewentualne uderzenie czy kopnięcie wykonane na tors gdyby ten próbował jakiś agresywnych zagrań. Może też w gruncie rzeczy unikać, jednak pierwsza opcja wydawała jej się w tej chwili bardziej na rękę; jeśli nie da rady sięgnąć po nadgarstek, spróbuje przynajmniej musnąć ręką jego biały uniform - czy to wykonując dodatkowy krok w przód czy używając do tego ręki, którą miała przygotowaną do ewentualnej obrony. Po tym zaś użyje na nim (uniformie rzecz jasna) Breath of Shiva. Chciała go póki co ożywić i mieć "po swojej stronie", zaś co dalej z tym fantem zrobi to już zależy od tego, jak zareagował na jej pierwszą próbę. W końcu nie musi póki co wiedzieć, że robiła coś z jego ubiorem. Nie bardzo tylko wiedziała, skąd ten pomysł przyszedł jej do głowy, ale wydawał jej się czymś jak najbardziej naturalnym i w zasięgu jej zdolności. Może to przez kokon? Inną rzeczą było to, że nie była do końca pewna, jak w praktyce ta "zdolność" miałaby działać. Ale sprawdzić warto.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 EmptyNie Lis 03 2019, 23:31

MG

Uporanie się z deszczem nie było dla Frederici takim wyzwaniem. Płaszcz Sogoma okazał się nie bagatela buffem w tej sytuacji. Frederica od razu przeszła do natarcia, ale wbrew jej przewidywaniom przeciwnik nie próbował zbijać ataku a zwyczajnie odskoczył w tył. Nim zdążyła jednak zareagować, usłyszała zdziwione gdaknięcie Cezara a potem coś złapało ją za kostkę i z dużą siłą pociągnęło do tyłu sprawiając że Frederica uderzyła pod brudkiem w mokrą ziemię, po sekundzie ciągnięcia po glebie nagle poderwało ją do góry i miotnęło w powietrze. Odwracała się bardzo szybko i nim w ogóle zdążyła ogarnąć co się właśnie odwaliło, uderzyła torsem w tafle jeziora, wybijając sobie powietrze z płuc i opadając powolutku na jego dno.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Sponsored content





Wyspa 001 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa 001   Wyspa 001 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wyspa 001
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 7Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
 Similar topics
-
» Wyspa 002
» Wyspa 003
» Wyspa Toramw Els
» Wyspa Tikki
» Wyspa Ember

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Earthland :: Niezbadane Ziemie-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.