HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wyspa Malaftsul - Page 3




 

Share
 

 Wyspa Malaftsul

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptySro Lis 08 2017, 18:57

First topic message reminder :

MG:

Nie pykło.

Jo i Karuna niewiele pamiętali z tego co stało się w ostatnich minutach, możliwe że nawet w ostatnich godzinach, lecz wiedzieli jedno. Byli wciąż żywi. Jeszcze jakiś czas temu, nie za długi, wchodzili na pokład statku płynącego w bardziej znane im regiony, będąc nieco zagubionymi w sytuacji w której się znaleźli. Ostatnimi czasy i zapominalstwo znacząco się nasiliło, tym razem jednak powód braku pamięci na temat ostatnich kilku chwili był całkiem jasny. Nieopodal nich samych, leżących w tym momencie na wybrzeżu niewielkiej, na pierwszy rzut oka wyglądającej na tropikalną, wyspy, wbita w piasek tkwiła przednia część łajby którą się poruszali. Oderwana od reszty statku dobitnie sugerowała, że ten nie dotarł raczej szczęśliwie do miejsca przeznaczenia.

W tym momencie nasza dwójka leżała na piasku, a dolna część ich ciał oblewana była przez fale morskie, które nic nie robiły sobie z tragedii jaka niewątpliwie spotkać musiała żeglarzy. Faktycznie, na horyzoncie majaczyły w oddali burzowe chmury, nad samą wyspą zaś znajdowały się te delikatniejsze, bardziej szare. Tutaj burzy nie było, przynajmniej jeszcze. Bohaterowie zaś dochodzili spokojnie i powoli do siebie, a na swoje szczęście mimo wszystkiego co mogło się zdarzyć, a o czym nie pamiętali - nic im nie było. Ba, mieli nawet przy sobie przedmioty, których właścicielami niedawno się stali - bramę Gladheim i pierścień Hexavoxa. Szkoda, że niestety tylko to plus rzeczy, które mieli akurat przy sobie pozostały w ich posiadaniu, lekko tylko podniszczone tu i ówdzie.

I mieli chyba problem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri

AutorWiadomość
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptyPon Lut 19 2018, 19:06

MG:

Karuna wpadła na bardzo dobry pomysł, choć chwilę zajęło jej dotarcie do tej właśnie idei. Drzewo się napaliło ot tak, bo ciężko drzewu było się po prostu "zająć" ogniem. Ostatecznie najtrudniej ognisko było odpalić, potem już sobie jakoś działało, jeśli ktoś dbał o doglądanie tegoż i dorzucanie do ognia. Wstążka natomiast byłą już całkiem niezłym materiałem na podpałkę i gdy dziewczyna zaczęła krzesać ogień nad nią, ta po kilku próbach zajęła się ogniem, a po chwili delikatny płomyk pojawił się i na drzewie. Teraz trzeba było tylko dbać by za chwilę nie zgasł. Tak czy siak, był to sukces.

Jo tymczasem pracował nad ich schronieniem. I choć architektem nie był to wizję miał całkiem ciekawą, nawet jeśli dla mnie osobliwie trudną do zrozumienia. Tak, dla mnie, MG. Ale cóż na to poradzić, czasem i bogowie świata fabularnego mają problem ze zrozumieniem sytuacji. Po konsultacjach z innymi bogami wizja szałasu stała się jednak całkiem wyobrażalna, a niedługo później sam szałas zaczął sobie rosnąć. Jo dość szybko zauważył, że ten mimo zakopania w ziemi jest dość niestabilny i długo raczej nie przetrwa, ale póki co się trzymał. Gorzej, że liście, które miał przy sobie Jo dość swobodnie opadały przez dziury w suficie szałasu do jego środka. To był problem. Niektóre większe pozostawały co prawda na dachu, więc nie było tak całkowicie źle, ale idealnie też nie.

Pojawił się jednak inny problem. Cokolwiek planowali we dwójkę po swoich czynach nie było możliwe do wykonania, gdyż jak rażeni piorunem zapadli w sen. Tam gdzie stali. Karuna przy ognisku. Jo wewnątrz swojego szałasu. Słychać było tylko dźwięk przewracanych kartek i miarowe poruszenia gałek ocznych.

---

Karuna i Jo stali w prostym pokoju o zielonych ścianach. Dokładnie przed nimi siedział blondwłosy osobnik, który zdawał się klikać w jakieś dziwne klawisze, a na kwadratowym ekranie przed nim wyświetlały się kolejne litery. Osobnik po chwili klikać jednak przestał, a następnie bardzo powoli, niemal jak w horrorze obrócił się na swoim obrotowym krześle z napisem "PRO-GAMER" w kierunku bohaterskiej dwójki leśnych koczowników.

- Co wy tu... jak... co?! - wykrztusił z siebie blondyn w czarnej koszulce i krótkich niebieskich spodenkach. Z ekranu za nim spozierały na dwójkę wizerunki ich samych, opatrzone różnymi adnotacjami i informacji. - Nie powinno was tu być, w sensie, to przecież niemożliwe! -
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Karuna


Karuna


Liczba postów : 134
Dołączył/a : 06/02/2017

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptyWto Lut 20 2018, 14:43

Był plan działania w kierunku rozwiązania problemu - były i odpowiednio podjęte akcje. Wrzuciła wstążkę pomiędzy drewno. Musiała przeboleć jej stratę. Musiała przeboleć fakt, że przecież za nią też musiała zapłacić. Przeboleć fakt, ze pośrednio pali właśnie pieniądze, jednak wszystko to łagodziła myśl, że jej życie kosztuje więcej. I w tym też momencie, kiedy materiał zajął się ogniem, czuła jednocześnie dumę i poczucie straty. Drugie tłamsiła faktem, że właśnie posiadła ciepło i światło. Posiadła ogień. Niczym Prometeusz, dała ludziom, to jest im samym, skarb bogów. Dumnie patrzyła na swoje dzieło czując, ze dokonała właśnie życiowego sukcesu. I pewnie obwieściłaby to jakoś swojemu niewolnikowi, ale jakoś tak wyszło, że tego nie zrobiła...

Dezorientacja. Najlepsze słowo, jakie mogło określić to, jak się czuła na widok zielonego pokoju. Na widok ekranu, na widok fotelu... NA WIDOK CZŁOWIEKA! Ręką złapała Jo ciągnąc go za ubranie w sposób definitywnie domagający się w tym momencie pełnej uwagi. - Joseph... Tu jest człowiek... Czy właśnie wróciliśmy do cywilizacji...? - zapytała pełna nadziei. Nie chciała wracać do dżungli. Dżungla... Właśnie. Gdzie jest las? Gdzie drzewa? Jakim cudem się nagle znaleźli w takim miejscu? Pozwoliła słowom nieznajomego minąć ją nie specjalnie zwracając uwagi na ich treść. - ...co tu się dzieje? - zapytała skupiając już wzrok głównie na blondynie. Zdecydowanie na blondynie. Wyglądał na kogoś, kto coś wie. A wnosząc po stanie monitora miała wrażenie, że nie "coś", a "dużo".
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3845-karuna#75408 https://ftpm.forumpolish.com/t3809-karuna https://ftpm.forumpolish.com/t3811-karuna#74464
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptyCzw Lut 22 2018, 12:13

Szałas powstawał, był co prawda prowizoryczny, pełen wad i pewnie bez możliwości przetrwania większej nawałnicy, ale kurcze, Jo czuł niemałą satysfakcję, widząc jak jego trud zostaje nagrodzony. Zwłaszcza, że szałas budował pierwszy raz w życiu. Pochwały od Karuny jednak niestety nie dostał, bo najzwyczajniej w świecie wziął i zasnął. Było to dość niespodziewane i co by nie mówić, nie fajne doświadczenie. Tak sobie zasnąć nagle, kiedy to akurat miał zgłosić zrobienie szałasu i zapewne, zostać przez Karunę pochwalonym. Ale, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Pani, nie wydawała się dłużej zła na swego sługę. Tak też olał faceta na krześle i skupił się całkowicie na Karunie, dopiero gdy ta skończyła mówić, przerzucił wzrok na ludzia a jego palce postukały w trzonek Tomahawku który powinien mieć przy pasie. Miał nadzieję że miał. Bo ta sytuacja była bardzo dziwna.-Nie wiem panienko. To wygląda bardzo podejrzanie-Powiedział, spojrzał więc groźnie na blondyna-Może na wszelki wypadek go pobiję i zwiążę?-Zaproponował, widząc w "Pro Gejmerze" potencjalne zagrożenie dla Karuny. Nawet bardzo logiczne zagrożenie dla Karuny. W sumie to wyjął broń i przygotował się do ataku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptySob Lut 24 2018, 16:07

MG:

- Ha?! - zareagował nader głośnym krzykiem blondyn, przyglądając się toporkowi Jo z wyraźnie zafrasowanym wyrazem twarzy. Dosłownie na sekundę odwrócił też wzrok by przyjrzeć się ciemnemu teraz ekranowi za sobą. Szybkie przeleciał spojrzeniem po poszczególnych linijkach zapisanych tam, a następnie odwrócił się do dwójki ze spojrzeniem totalnie zrezygnowanym, ale jednocześnie bardzo skonfundowanym. - Nie rozumiem! Przecież wy nie istniejecie!? - chłopak nie zamierzał jednak dać się po prostu pobić, przynajmniej nie wyglądał w tym momencie na gościa, który nie spróbuje przynajmniej spierdzielić, Jo był jednak od niego większy i wizualnie na pewno silniejszy. - Zaraz, zaraz, zaraz, wpadacie mi do domu i chcecie mi jeszcze wpieprzyć!? Spokojnie, spokojnie! - krzyknął chłopak, odruchowo łapiąc za telefon komórkowy, choć Jo i Karuna mogli niekoniecznie wiedzieć czym tenże jest. - Możemy się na pewno dogadać, tylko powiedzcie mi co wy tu robicie!? - zdecydowanie był tak samo zdziwiony, jak bohaterowie tej przygody.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Karuna


Karuna


Liczba postów : 134
Dołączył/a : 06/02/2017

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptySob Lut 24 2018, 18:39

On nie rozumiał? ON? Nie nie. Karuna nie rozumiała bardziej. Patrzyła na niego początkowo zaskoczona jego stwierdzeniem, a później już smutno na niego zerkając. Więc przedzierała się przez dżunglę, szukała z Jo miejsca do koczowania, spaliła WŁASNĄ WSTĄŻKĘ rozpalając ognisko i wszystko po to by ktoś jej powiedział, że - ...nie istnieję? - powtórzyła cicho próbując pojąć co takiego usłyszała. To nawet nie była kwestia tego, czy mu wierzy czy nie. Brzmiało to dla niej jak obelga. Jak próba umniejszenia tego, co razem osiągnęli, nawet jeśli było to przeżycie nie całego dnia w dziczy. Nie wiedziała też specjalnie, co powinna z tym zrobić. Rozgniewać się? Może bardziej odpowiednie byłoby wylewanie łez, jaki to zły, niedobrym pan jest zły i niedobry? - A jednak jesteśmy. - stwierdziła w końcu unosząc wzrok, który to skierowała prosto na blondyna. Patrzyła mu prosty w oczy. Niech poczuje tę presję i niezadowolenie! Nie mniej mówiła spokojnie chociaż chłodno i bez większych emocji, dalej myśląc, jak wybrnąć z tej niecodziennej sytuacji. Może jeśli to dobrze rozegrać, to znajdzie się jakiś sposób na powrót? Przynajmniej na powrót do cywilizacji, bo sama dżungla jej nie pasowała. Dała też w międzyczasie Jo znak, by póki co nic mu nie robił. - Co? Dlaczego? Nie wiem. Jak widzisz, oboje jesteśmy równie zaskoczeni, co ty... Jak się pan w ogóle nazywa? - no tak, bo tak jakby pytała, kim jest i odpowiedzi nie uzyskała.  Zaraz po tym skierowała wzrok na bardziej interesujący element w pokoju. - Co to takiego? I dlaczego są tam nasze twarze? - zapytała wskazując na ekran. No, wyczuwała tutaj jakiś większy incydent.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3845-karuna#75408 https://ftpm.forumpolish.com/t3809-karuna https://ftpm.forumpolish.com/t3811-karuna#74464
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptyWto Lut 27 2018, 16:58

Ta sytuacja nie podobała się Jo bo jej nie rozumiał. No i Karuna jej nie rozumiała. A każdy wiedział że z rzeczami których się nie rozumie, najlepiej postępować w prosty sposób. Na przykład - zabić, a potem zadawać pytania. Ale jego pani była no cóż, nietypową, ale super inteligentną osobą. Wiedziała co robi. Dlatego nie zamierzał aktualnie krzywdzić jegomościa. Chociaż obcięcie mu nóg, nie byłoby takim kompletnie kiepskim pomysłem.-Może to jakiś zboczeniec i podglądacz panienko?-Zapytał, dochodząc do prostych wniosków. Słyszał o tym od matuli panienki. Stalkerzerzy czy jakoś tak. Widząc ruch blondyna w kierunku dziwnego przedmiotu, postąpił o krok do przodu-Ani drgnij i odpowiadaj na pytania panienki-No bo będzie musiał go zabić. Co jak ten dziwny przedmiot to jakaś magiczna bomba? Albo jak się zmienia w miecz? Nie, nie. Zdecydowanie zbyt ryzykowne. Jeśli więc mężczyzna będzie dalej próbował sięgnąć po urządzenie lub zrobić coś innego, niezbyt "Bezpiecznego" to go Jo, Chepeszem sieknie, odcinając mu rękę. Albo nogę, gdyby próbował uciekać. Polecenia, poleceniami, bezpieczeństwo, bezpieczeństwem. Ale to tylko w ostateczności.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptyCzw Mar 01 2018, 00:24

MG:

- Hej, hej, spokojnie, to tylko telefon komórkowy! Widzisz, widzisz? - powiedział chłopak, wyraźnie przestraszony, pokazując telefon Jo, tak by ten zrozumiał, że nie jest to żadne magiczne urządzenie, które zaraz ich tu wszystkich spopieli. W głosie chłopaka też dało się wyczuć to, że naprawdę nie miał ochoty w tym momencie na stawianie oporu dwóm nieproszonym gościom, którzy... cóż, mogli więcej, choćby z racji swojej liczebności. A sam chłopak też na wysportowanego raczej nie wyglądał. - No i właśnie tego nie rozumiem! Nie powinno was tu być. Nie powinno was... cóż, być! - powiedział też chłopak, odpowiadając Karunie na jej stwierdzenie. I znowu, nie brzmiało to głosowo jak obelga, raczej jak szczere zapewnienie połączone ze zdziwieniem.

Jo jednak wywoływał całkiem dużą dozę przerażenia, bo chłopak dość potulnie zaczął odpowiadać na pytania.
- No tak... Nazywam się Radek i jestem zwykłym człowiekiem, który od czasu do czasu lubi MGować na forum fantasy. Wie-wiecie co to forum fantasy? E... nie wydaje mi się by tłumaczenie tego miało sens. W każdym razie to gra. Taka gra. Są gracze i robią różne rzeczy, a potem osoba taka jak ja mówi jak bardzo im się udało lub nie. Określa to na podstawie ich akcji. To co widzisz na ekranie to... wiadomości z ruchami postaci w tej turze. I... cóż. Akurat te dwie postacie to... wy. - chłopak kątem oka zerknął na ekran swojego monitora i zauważył, że na ekranie pojawiły się kolejne posty. Kolejne dwa z opisem tego co zrobił Jo i Karuna, oraz z odpowiedzią Mistrza Gry. JEGO ODPOWIEDZIĄ. - Słuchajcie, ja naprawdę nie wiem co się dzieje, ale wygląda na to, że coś tu się wybitnie popierniczyło i... nie mam pojęcia co. -

- I nie jestem podglądaczem. - dodał jeszcze chłopak. - ...nie wiem, to wszystko jest nienormalne. Zrobiliście coś dziwnego zanim się tu pojawiliście? Przecież to nie ma sensu! - chłopak wyraźnie nie umiał poradzić sobie z zastaną sytuacją, choć jednocześnie próbował jakoś ją zrozumieć. Zerkał też co chwila na Jo, jakby obawiał się aktu agresji z jego strony.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Karuna


Karuna


Liczba postów : 134
Dołączył/a : 06/02/2017

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptyCzw Mar 01 2018, 19:34

Sytuacja robiła się co raz bardziej dziwaczna. Ale nie była w dżungli. Trzeba zawsze znaleźć pozytywy. Słuchała też uważnie i zdecydowanie "nie powinno was tu być" brzmiało dużo lepiej niż "nie istniejecie". Bo pierwsza opcja zawsze zakładała, że mogli być w innym, dużo przyjemniejszym miejscu, i z tym akurat mogła się zgodzić. Miała jednak co raz większe wątpliwości, czy osoba przed nimi jest przy zdrowych zmysłach. Im więcej mówił, tym ona sama więcej miała wątpliwości. Oparła się o ścianę za sobą splatając z przodu ręce i grzecznie pozwalając Radkowi skończyć. - Więc, jeśli dobrze rozumiem... Jeżeli to co mówisz, jest prawdą, to TY zrzuciłeś nas w środek dżungli, tak? A jeżeli łżesz... Tak czy inaczej wydaje mi się, że mamy powód, by wyegzekwować jakąś sprawiedliwość, nie uważasz? Jeśli nie za zrzucenie nad w sam środek dziczy to za kłamstwo. W każdym razie nie pomylimy się... - stwierdziła chłodno analizując wszystko to, co chłopaczyna powiedział. Nie wydawała jednak Jo żadnych poleceń mniej przyjaznych rozmówcy. Ale mogłaby. Nie mniej głupio byłoby zabijać pierwszą napotkaną osobę, zwłaszcza, że jeszcze nie ma pewności, czy nie może jakoś pomóc. Albo czy nie da się go w jakiś użyteczny sposób wykorzystać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3845-karuna#75408 https://ftpm.forumpolish.com/t3809-karuna https://ftpm.forumpolish.com/t3811-karuna#74464
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptySob Mar 03 2018, 14:17

Jo niewiele rozumiał z tego co mówił "Radek". W zasadzie z każdym słowem rozumiał coraz mniej. Jedyne co był w stanie zrozumieć, to fakt że Radek uważał się za jakiegoś Boga. Świr. Świr i wariat. A może nie? Tak czy inaczej, raczej niebezpieczny.-Czyli podglądacz-Bo tak w sumie było. Podglądał a potem robił im rzeczy... dokładnie tak, to przez niego byli w dżungli.-I przeciwnik-Powiedział Jo mądrze, próbując sobie przypomnieć to słowo na A które widział w książkach panienki a które określało głównego złego przeciwnika.-...-Spojrzał na swój miecz, na Radka a potem na Karunę. Widocznie chciał ściąć Radkowi głowę i chyba tylko fakt że Karuna nie pozwalała, sprawiał że Radek był w jednym kawałku. Ale już niedługo, niedługo. Radek nie wyglądał na Bogacza, a panienkę interesowały tylko pieniądze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptyNie Mar 04 2018, 22:53

MG:

Ooops. No to się porobiło. Radek zbladł na twarzy totalnie, co wyraźnym było znakiem, że słowa wypowiadane przez Karunę raczej mogły być... prawdą. I dość panicznie wydawał się szukać jakiegoś w miarę sensownego, dobrego, adekwatnego i najlepiej łatwo kupowalnego wytłumaczenia na ten stan rzeczy. Przynajmniej tak wyglądał, gdy odruchowo odgarnął opadającą na prawe oko grzywkę i poprawiając okulary, po chwili je zdejmując i przecierając z irytacją. Po chwili jednak wydawało się, że jego spojrzenie się rozjaśniło, a on sam uśmiechnął się z czymś co można było nazwać niemal szczęśliwością. I już zamierzał otworzyć usta, gdy nagle cała trójka usłyszała dziwny dźwięk. Jakby ktoś z dużym trudem próbował przeciągnąć dźwignię z jednego miejsca na drugie. I po chwili znów ten dźwięk, jakiś taki nietypowy, niezwyczajny.

W następnej zaś chwili, z szafy po lewej z punktu widzenia Karuny i Jo od siedzącego wciąż Radka, wyszła białowłosa kobieta. Ani Jo, ani Karuna nie rozpoznawali w niej nikogo, wydawało się jednak, że Radek znowu postawiony został przed sytuacją z kategorii tych, w których niewiele miał do powiedzenia, a to było dość smutne, bo jeszcze przed chwilą wyglądał na tak zadowolonego.

- ...ostatnimi czasy mam zdecydowanie za dużo na głowie. - dobiegł całej trójki zmęczony głos kobiety, która zaraz po wyjściu z szafy zaczęła się przeciągać, jakby dopiero co spała albo tkwiła długo w bardzo niewygodnej pozycji. Dopiero po chwili zwróciła uwagę na to, że nie była w tym miejscu sama i lekko przekrzywiła głowę na bok, widząc zastaną sytuację. - Hm? Nietypowo tym razem mam akurat szczęście. - rzuciła podchodząc bliżej do Radka, a następnie bezceremonialnie zrzucając go z krzesła, samej zajmując jego miejsce. - Czy mogłabym dowiedzieć się dlaczego ktoś z was użył bramy? Dodatkowo w tak... niezręczny sposób? -

Pytań wcale nie ubywało, niektóre pozostały nieodpowiedziane, a białowłosa dziewczyna wyglądała jakby zasiadła we własnym fotelu, pośród znajomego grona, przypatrując się ogólnie mówiąc całej trójce z niezbyt zadowolonym wejrzeniem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Karuna


Karuna


Liczba postów : 134
Dołączył/a : 06/02/2017

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptySro Mar 07 2018, 14:38

Jak początkowo zdawać by się mogło, że to dwójka gości miała niejako przewagę nad biednym Radkiem, tak teraz na wskutek nieprzewidzianych wydarzeń wszystko zaczęło przybierać inny kierunek, niż początkowo Karuna przypuszczała. Jak do tej pory patrzyła na właściciela pokoju czekając na to, co w tym całym wypadku im odpowie, tak teraz jej cała uwaga przeniosła się na białowłosą. - Trzymasz w szafie ludzi? - zapytała w pierwszym odruchu Radka z niemałym zaskoczeniem połączonym z oburzeniem. Czyli co, ich też tam wrzuci jak będzie mieć okazję!? Z drugiej strony ta nie wyglądała na więźnia czy coś podobnego. Raczej na... Kogoś bardzo pewnego siebie. I zrzucenie Radka z fotela jakoś tak jej podpowiadało, że może nie być jakąś rozgotowaną kluską jak ich dotychczasowy rozmówca. - Bramy...? - zapytała nieco zdziwiona, nie do końca wiedząc, w czym rzecz. Jaka brama? Spojrzała z początku na Jo, a później na Radka. Może to on coś zrobił i teraz chciał zwalić winę na nich? I dlatego tutaj ich sprowadził!? Chociaż... A MOŻE... - Gladheim? Ja jej nie używałam właśnie! Ona musiała sama... - zaczęła tłumaczyć, jakby nagle dodała sobie wszystko. Nie specjalnie wiedziała, czy ma to sens i czy to na pewno chodzi o to, ale o innej "bramie" nie miała pojęcia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3845-karuna#75408 https://ftpm.forumpolish.com/t3809-karuna https://ftpm.forumpolish.com/t3811-karuna#74464
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptySro Mar 07 2018, 15:27

No i nagle, kiedy sprawy zaczęły przybierać dobry dla Karuny obrót, z szafy wyskoczyła dziewczyna. Jo pluł już sobie w brodę że owej szafy nie przeszukał, ale w zasadzie kto sprawdza, czy w szafie przypadkiem nie czai się dziewczyna? Nawet Jo nie mógłby wpaść na tak arcy zły plan, jak ta zasadzka. Już zamierzał ciachnąć mieczem dziewczynkę, kiedy ta bez żadnych szczególnie złych akcji ich minęła. A nawet zepchnęła Radka z krzesła. Oh. Może była dobra? Ale w sumie patrząc na jej wyniosłość, na to jak zasiadła na krześle jak by było jej... może była właścicielką Radka? Może Radek był jej niewolnikiem tak jak Jo Karuny? I może to kobieta ich cały czas podglądała?-Panienko, ona może być niebezpieczna. To pewnie taki sam zboczeniec jak on-Powiedział wskazując Radka. A o bramie nic nie wiedział to i nic nie mówił. Jego namiot nie miał nawet drzwi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptySob Mar 10 2018, 20:54

MG:

- Nie, nie trzymam! W szafach trzyma się tylko ciała... - powiedział Radek, odpowiadając na pytanie Karuny z głupim uśmiechem, po chwili jednak uświadamiając sobie, że chyba nie powinien sobie tak po prostu żartować, zwłaszcza gdy i kobieta, która wyszła z szafy popatrzyła na niego w dość nieprzyjemny sposób. - Okej, okej, to był kiepski żart, wiem, jestem dobry w kiepskie żarty, ech, nie ma mnie tu... - rzucił kompletnie zrezygnowany, poddając się sytuacji i pogodzony ze swoim losem. Chyba osiągnął jakiś limit.

- Zboczeniec? - dziewczyna powtórzyła za Jo, przez chwilę mieląc językiem w ciszy to słowo, jakby było kompletnie obcym ciałem dla niej. Dopiero po krótkiej chwili, podczas której wydawała się nad czymś dumać w końcu powróciła spojrzeniem na Jo. - Ach, zboczeniec. Rozumiem. Nie, nie jestem kimś takim. To trochę przykre by tak mnie nazywać młodzieńcze. Ale nie mam czasu na to, by się zajmować wymierzaniem zemsty słownej za kierowanie w mojej strony tak obelżywego słownictwa. - odpowiedziała zdecydowanie szerzej niż było to potrzebne, po czym przekręciła głowę powolnym ruchem, tak by mieć w zasięgu wzroku tylko Karunę. Zmierzyła ją spokojnie wzrokiem od stóp po głowę, po czym wydała z siebie ciche westchnięcie. Nie wyglądała na specjalnie zadowoloną, ale w tym momencie ciężko to było zauważyć, bo w zasadzie wyglądała tak od momentu pojawienia się. - Nie, zdecydowanie ty jej użyłaś. Świadomie czy nie. Wiesz w ogóle czym jest brama? Wiesz co robi, co może? Bo jeśli tak, to muszę zacząć wątpić w zdolności mentalne całej waszej trójki. Skąd w ogóle masz bramę? Ukradłaś? Ktoś ci ją podrzucił? Niemożliwe by to był on, nie powinien być przecież zagrożeniem. Choć gdyby to był on... wtedy byłoby niebezpiecznie. Ale nie, raczej nie. Skąd ją masz. A ty. - tu zerknęła na Jo. - Kim ty jesteś? - zadała nagle pytanie, zupełnie znikąd. Nie pytała też o to Karuny, pytała właśnie Jo. Oddzielne pytanie specjalnie dla niego, dodatkowo jakże sprecyzowane. Podczas całej tej dziwnej wymiany ani przez chwilę nie zmieniła też swojej pozycji na krześle. Trwała.


//"może była właścicielką Radka" - XD//
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Karuna


Karuna


Liczba postów : 134
Dołączył/a : 06/02/2017

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptyWto Mar 13 2018, 23:20

Profesjonalizm nakazywał jej zachować spokój, to też ze skupieniem wysłuchiwała słów nowoprzybyłej. Gdyby nie była sobą, zapewnie widać byłoby po niej zestresowanie i pewien rodzaj lęku z grona tych dobrze znanych dzieciom, które przeskrobały coś złego i lada moment jeden z rodzicieli ma skomentować, z reguły w mało przyjemny sposób, przewinienie młodych. Nawał pytań ze strony kobiety wywołał niemały mętlik w głowie Karuny, która to nie była pewna, na które ma kiedy odpowiedzieć, jaką ich kolejność obrać i czy oby na pewno któregoś nie przeoczy, co mogłoby zostać odebrane niezbyt przychylnie. Padły jednak słowa, na które nie mogła pozostać obojętna i była to kwestia, którą musiała rozwiać w pierwszej kolejności:
- Z całym szacunkiem... Wiele można o nas powiedzieć, jednak zaręczam, że jesteśmy porządnymi obywatelami. Nie posuwamy się do wzbogacania tak barbarzyńskimi metodami jak kradzież. - ...na chwilę obecną, skoro zakończyli piracką karierę i ruszyli na podbój lądu. To wszystko była prawda. Może z małym niedopowiedzeniem, ale prawda. - Joseph. - przedstawiła krótko swojego niewolnika kompletnie ignorując fakt, że pytanie było skierowane bezpośrednio do niego. - Wracając jednak do... Bramy. Nie. Nie mam kompletnie pojęcia, co to jest, co robi, ani jak tego używać. Nie wiem nawet, skąd ona się wzieła. W jednej chwili walczyłam o życie z zalogą statku-widmo, a w drugiej, jak gdyby nigdy nic siedziałam z książką na jakiejś polance. - wytłumaczyła najprościej jak się dało całą sytuację patrząc na nią z wyrazem, który jasno mówił coś w stylu "ja na prawdę nie wiem, co się tutaj dzieje". Była w całej tej sytuacji dość mocno zagubiona. Z drugiej strony może w końcu dowie się czegokolwiek o tajemniczej książce?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3845-karuna#75408 https://ftpm.forumpolish.com/t3809-karuna https://ftpm.forumpolish.com/t3811-karuna#74464
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 EmptySro Mar 14 2018, 12:30

Więc nie była zboczeńcem? Zdecydowanie wyglądała jak jeden, ale skoro twierdziła że nie była, to może faktycznie nie była? Albo była, tylko próbowała uśpić czujność Jo. Dlatego też na wszelki wypadek, spojrzał czy przypadkiem Karuna nie czuje się skrępowana wzrokiem kobiety. Skierowane zostało do niego pytanie, lecz odpowiedzi udzieliła Karuna. A skoro panienka już wyjaśniła sprawę, to Jo nie czuł się zobowiązany by kobiecie odpowiadać. Przecież jego właścicielka, wyjaśniła już wszystko, co było do wyjaśniania. W zasadzie Jo bardzo się już pogubił w tym co się właściwie działo i nie nadążał. Ale za to Karuna chyba sobie całkiem nieźle radziła, więc postanowił rozmowę zostawić jej a samemu dalej obserwował kobietę, bo mogła chcieć zaatakować Karunę. No i kilka razy groźnie łypnął na Radka, bo by mu jeszcze coś głupiego do głowy strzeliło.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Sponsored content





Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Malaftsul   Wyspa Malaftsul - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wyspa Malaftsul
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
 Similar topics
-
» Wyspa 002
» Wyspa 003
» Wyspa 001
» Wyspa Toramw Els
» Wyspa Tikki

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Inne tereny :: Morza i oceany :: Archipelag Morgan
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.