HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Kamienna Świątynia - Page 2




 

Share
 

 Kamienna Świątynia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptyNie Cze 18 2017, 20:27

First topic message reminder :

Miejscem pojedynku o tytuł jednego z dziesięciu Najsilniejszych magów było kwadratowe pomieszczenie z kamienia o boku 15m. Co 1m od ściany znajdował się kwadratowy filar o boku 0,5m. Obu zawodników znajdowało się przy skrajnych narożnikach, po przekątnej, tak, że mieli do siebie do przebycia niemalże całą, arenę. Na środku znajdował się mężczyzna w brązowym płaszczu z kapturem, który miał być sędzią tego pojedynku. Spojrzał na duet, który się stawił, a następnie obwieścił rozpoczęcie pojedynku.

Pierwsza runda - kto pierwszy, ten lepszy, jeśli teraz w ciągu 48h nikt nie odpisze, automatycznie wygrywa Persefona. Czas na odpis to 48h od czasu napisania wcześniejszego posta

Bardzo poglądowa mapka
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559

AutorWiadomość
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptyCzw Lip 20 2017, 22:11

MG:

Oj działo się. Choć Ejji początkowo mógł posądzać klona o bycie oryginałem, tak ruszenie po łuku szybko rozjaśniło całą sytuację dla pretendenta do tytułu. Ruszył więc czym prędzej ku Persefonie, jednak ta sama była dość szybka, dlatego udało jej się stworzyć filar. A filar jak to filat. Utrudniał chłopakowi dostanie się tam. Choć klon miał problem z zachowaniem równowagi i zaraz mógłby spaść. Sam Ejji natomiast nie miał zbytnio możliwości wbicia się na górę. Znaczy no, teoretycznie mógłby z rozbiegu wziąć i wyskoczyć, ale wciąż - musiałby się podciągnąć. Ogólnie dało się odczuł temperaturę z ostrzy Ejjiego, choć on sam zaczynał też być powoli widoczny. Na dole filaru. Ale gdy zaklęcie leczące Persefony przestało działać... Ta odczuła, że jest ogromnie zmęczona. Taka cena za wykorzystanie regeneracji i odzyskanie względnej sprawności w nodze. Aha, klona trzeba ratować przed upadkiem. A Ejji był szybki. I w ogóle. Ale był na dole. Taki problem. A filar 3 metry wysokości 1x1 metr.

Info od MG:
Persefona: 48h atak
Ejji: 48h obrona po Persefonie
Ejji: 35 MM | Wyczucie (Persefona) 5/10, Mōdo hi busshitsu 1/1 CD, Kamereonmōdo 1/1, Jikan o teishi suru mōdo 1/2, Serce Mikaela 1/3 | Łamacz Kolan i Wystrzałowa Fajerwerka zużyte, Serce Mikaela zużyte |
Persefona: 101 MM | Powielenie: Regeneracja 3/3, Klonowanie (Persefona) 2/5 | 2/3 Granaty Dymne zużyte | Noga funkcjonuje, acz pobolewa i ogólnie będzie w gorszej kondycji od drugiej, wykończona, zmęczona, czujesz gorunc
Persefona (klon): 1/3 Granaty dymne zużyte | czujesz gorunc
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptyPią Lip 21 2017, 15:43


Bywała w różnych sytuacjach. Mniej lub bardziej niebezpiecznych, jednak jak widać na załączonym obrazku - zawsze jakoś dawała radę wyjść z nich w jednym kawałku. Nie inaczej było teraz, jednak krótki rzut okiem sprawił, że tą przeszedł drobny dreszcz. Jakby została tam trochę dłużej... Jakby wpadła na pomysł z filarem chwilę później. Brr... Jednak teraz, przez tą krótką chwilę była bezpieczna. Chociaż była w środku walki, czy tu gdziekolwiek mogło być bezpiecznie? Przeciwnik już zdążył ją zapewnić, że ma kwalifikacje z utrudniania ludziom życia. Nie mniej obecnie miała poważniejszy problem - swój stan. Była wykończona, a wykończona zbytnio walki prowadzić nie mogła. A w takim wypadku musiała sięgnąć po pewne środki. Pierwsze co, to użyje Powielenia Własnej Energii B. Właściwie to zależy jej na stanie, w którym zwyczajnie będzie mogła dalej funkcjonować. Wiedziała, że za jednym użyciem nie osiągnie stanu jak sprzed walki, jednak stan uznawany za "znośny" również jak najbardziej ją zadowalał. Zwłaszcza, że będąc w górze ciężko byłoby ją dosięgnąć, a ona sama dodatkowo miała klona. Klona, którego szybko pochwyciła ciągnąc na filar, jednak to tylko po to, by ten już stojąc trochę pewniej zeskoczył w dół ciskając w Ejjego sztyletem, a następnie korzystając ze swoich umiejętności skrócić dystans i wyprowadzić prawy prosty w jego krtań nim ten zdąży machnąć mieczem. Gdyby zaś próbował ją ciąć, drugą ręką zwyczajnie by spróbowała pochwycić go mocno za nadgarstek i zatrzymać miecz. Gdyby jednak odskoczył i samo uderzenie miało go nie sięgnąć (a wtedy pewnie sięgnie ją miecz), sam klon skoczy do tyłu ciskając prosto w głowę Ejjego ostatni granat. Nie, żeby była chmurka (chociaż zawleczkę wyciągnie, po prostu to nie efekt, na którym się opiera jej ruch). Nie, żeby nic nie widział. Ciska swój granat, by rozbić mu głowę (chodzi oczywiście o granat, który ma przy sobie klon). Co zaś u samej dziewczyny? Bierze swój własny sztylet, tworzy jego dwa duplikaty i kiedy tylko nadarzy się okazja - ciśnie każdym z nich w Ejjego, kiedy tylko będzie bardziej odsłonięty. Uważa również na sam filar. Nie miała pojęcia, jakie zdolności ma chłopak i czy da radę ciąć przez 100cm kamienia zwykłym mieczem, ale gdyby ten zaczął się chwiać for some reason postara się zeskoczyć na dół, bezpiecznie, odciążając nieco ubolewającą nogę. I uważając na Ejjego. Stara się bowiem zachować dystans i gdyby znowu jej zniknął, ponownie stworzy sobie filar. Bo ona, kurczę, z niewidzialnym przeciwnikiem walczyć nie będzie. Ma jednak nadzieję, że klon zajmie go na tyle, że nie ruszy jej bazy w jakiś dziwny sposób.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptyPią Lip 21 2017, 17:20

To dość zaskakujący obrót spraw, a zarazem dziwny. Cóż... Czegoś takiego to akurat bym się nie spodziewał. Nie jest to jednak jakoś znacząco krzywdząca niespodzianka, ale tylko przeszkadzająca. Wygląda to tylko na próbę wydłużenia tej walki, a nie próba jej zwyciężenia. To może tylko świadczyć o tym, że do tej pory miałem nad nią sporą przewagę, ale jak wiadomo, z przewagą różnie bywa. Najważniejszym jest teraz, aby zachować spokój i nie zrobić niczego głupiego. Na tę chwilę jednak nie jest aż tak źle. Zwiększona prędkość powinna jeszcze działać, więc na wszystko raczej powinienem zdążyć odpowiednio zareagować. Zatem początkowo zacząłbym sobie krążyć wokół utworzonego przez Persefonę filaru, kręcąc sobie kółka rozgrzanymi mieczykami. Niech się usmaży na tym swoim pieńku...
A jeśli coś próbowała z niego zrobić, to Zmysł Walki, połączony z przyśpieszonym postrzeganiem świata, oraz nieludzkie wręcz zdolności walki mieczem powinny zaradzić wszelkiej agresji ze strony Persefony i jej utworzonej kopii. Jeżeli pojawiłaby się potrzeba zaradzeniu atakom z ich strony, to oczywiście coś by się zaradziło. Przede wszystkim, jakby miała jakaś zeskakiwać, to przede wszystkim odbiegłbym ze trzy kroki na bok od filaru, lub więcej jeśli by trzeba było, żeby tak sobie jakaś Persefona spadła i sobie nogi przy upadku połamała. Choć wysokość nie jest może na tyle wielka, żeby była niebezpieczna, to jednak lądowanie z takiej nie powinno być dość wygodne. A ważne jest to, żeby nie wylądowała na mnie. No ale na to przecież powinienem zdążyć zareagować i się odsunąć, a także przygotować do ewentualnej obrony.
Obrona zaś skupiałaby się głównie na wykorzystaniu mieczyków i zdolności w ich posługiwaniu. Miecz z lewej ręki wyciągnąłbym w stronę przeciwniczki, na całą jego długość, żeby wyznaczał dystans dzielący ją ode mnie, a przy okazji miałby ją grzać, rozpalać i... Ciepło robić... Ale to już tak samo z siebie. Drugie ostrze zaś trzymałbym blisko siebie, na wypadek gdyby coś się miało zbliżyć i coś trzeba by było tym mieczykiem odbić. Czy to sztylety, czy granaty, czy też wystrzeliwane klony Persefony. Nawet jeśli sama Persefona, lub jej duplikat zaczęłyby się na mnie pchać, to wystawiłbym mieczyk, tak żeby się na niego nadziała przy takiej próbie. Zaś ataki rękami, nogami, czy wszelkimi innymi częściami ciała, zbijałbym na boki płaską częścią miecza. Tym sposobem wszystko wpierw musiałby zmierzyć się z mymi mieczykami, zanim dotarłoby do mnie. No, ale jeśli jakimś cudem, jakimś fartem, coś by się miało przebić, to pozostaje ratować się aktywacją Mōdo hi busshitsu [D].
I jeśli dalej prawdziwa Persefona będzie na tym kawałku cegły stać, to raczej nie powinna być w stanie mi za wiele zrobić. Może jednak kiedyś zdecyduje się zejść i dokończyć tę walkę. Nawet jeśli ma jeszcze coś niebywałego i zaskakującego w zanadrzu, to mam zamiar to wygrać. I będę do tego dążył, ze wszystkich możliwych sił, wszelkimi możliwymi sposobami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptyWto Lip 25 2017, 19:52

MG:

To co się tu zadziało było na pewno ciekawe. Ejji, mając czas na reakcję zdążył odskoczyć, nim klon Świętej Magini zeskoczył. A 3 metry to tak mało nie jest i sama efektywność i szybkość działania bez dostatecznej zręczności w działaniu na pewno nie była najlepsza. A to dało Ejjiemu szansę na zwiększenie i utrzymanie dystansu. A przez to, mimo iż oryginał stworzył swoje sztylety, to nie miał za bardzo jak rzucić. Walka teraz natomiast toczyła się między podróbką, a pretendentem. Jednak tam, mimo wszystko, dominował Ejji, który z łatwością blokował ataki, najwyraźniej nie męcząc się zbytnio i nie planując zaatakować wroga. Zbił jej atak i trzymał ostrze tak, że praktycznie nie mogła się zbliżyć. A co dokładniej się działo. Atak na krtań Ejji chciał zbić ostrzem, jednak wtedy Persefona próbowała mu złapać nadgarstek drugą ręką. Najemnik jednak był szybszy, co skończyło się zbiciem ataku i oparzeniem na ręce klona. A wtedy cóż, dalsza próba złapania za rękę była raczej zbędna. Mimo to, odruch już poszedł i w chwili obecnej zatrzymamy akcję, gdy lewa ręka klona jest jakieś 15-20cm od nadgarstka lewej ręki pretendenta, gdy jego prawa spokojnie zwisa. Ejji też zaczął odczuwać zmęczenie i rozkojarzenie.

Info od MG:
Persefona: 48h obrona po Ejjim
Ejji: 48h atak
Ejji: 35 MM | Wyczucie (Persefona) 6/10, Jikan o teishi suru mōdo 2/2, Serce Mikaela 1/3 | Łamacz Kolan, Wystrzałowa Fajerwerka, Serce Mikaela zużyte | Zmęczony, rozkojarzony
Persefona: 67 MM | Klonowanie (Persefona) 3/5, Duplikat - 2x sztylet | 2/3 Granaty Dymne zużyte, 1/2 sztylety rzucone | Noga funkcjonuje, acz pobolewa i ogólnie będzie w gorszej kondycji od drugiej, zmęczona, acz mimo wszystko da się dalej walczyć, choć 100% efektywności to nie będzie, trochę chłodniej
Persefona (klon): 1/3 Granaty dymne zużyte | czujesz gorunc, zmęczona przez ciepło, oparzona prawa ręka, boli
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptyWto Lip 25 2017, 21:18

Nie mogę zaprzeczyć, że do tej pory wszystko szło w miarę dobrze, ale jakby nie patrzeć, to ta walka już trochę trwa i pierwsze tego efekty są już odczuwalne. Bez wątpienia, zmęczenie musiało prędzej czy później dać o sobie znać, po takiej ilości rzuconych zaklęć i atakach. Stałe skupienie na walce też jest wyczerpujące, ale to nie pierwszyzna... Na wojnie walczyłem znacznie dłużej i ciężej, zaś na Igrzyskach bywałem w gorszym stanie, a mimo to walczyłem. Czym jednak są Igrzyska, wobec tej walki? To wszystko, to jest nic. Jakie znaczenie ma zmęczenie, wobec wszelkiego dotychczasowego upokorzenia? Jeśli mam wszystko nadrobić, to muszę zwalczyć swoją słabość i dać z siebie jeszcze więcej! Już tak niewiele zostało... A sytuacja jest niemalże perfekcyjna! Jeśli tylko uda mi się ją wykorzystać. Dlatego też nie mogę się z czymkolwiek wahać i czym prędzej przystąpić do działania! Nie mam zamiaru przegrywać! Pokonam Persefonę, zostanę Świętym Magiem i wtedy zasłużę sobie na tytuł Świętego Maga! Jestem przecież silniejszy od nich! Muszę więc to wygrać!

Teraz najistotniejsze jest to, aby dostać się do właściwej Persefony, ale ta umiejscowiła się na tym swoim filarze. Zdobycie go jednak nie powinno być większym problemem. O wiele bardziej warta przejęcia jest duplikacja Persefony, stojąca na przeszkodzie. Na szczęście jest na tyle blisko, że znajduje się w zasięgu ostrzy. Nawet jeśli jest szybka, sprawna i tak dalej, to jednak jestem mistrzem mieczy. Zatem techniką mam zamiar jak najszybciej się jej pozbyć ze swej drogi. Przede wszystkim, wpierw zakręciłbym mieczykiem w lewej ręce, w ten sposób, aby uciąć bliską jej rękę klona Persefony. Przy tym też ciąłbym ostrzem z prawej ręki, nieco poniżej szyi, jakby to dziewczę próbowało zrobić unik. Nawet jakby próbowała blokować me ostrze, to jednak to jest lepsze od standardowych mieczyków, jest rozgrzane i w idealnie wyprowadzonym cięciu, powinno w nią wejść jak w masło i bez problemu ją przeciąć.
Jeśli jednak klon podejmowałby się jakiś desperackich aktów samobójczych, rzucania się na ostrza, to cofnąłbym się ze dwa kroki, żeby uchronić się przed tą agresją i nie dać się najzwyczajniej przygnieść temu klonowi. Oczywiście ostatecznością pozostaje aktywacja Mōdo hi busshitsu [D], żeby nie tracić sił oraz czasu i nie wpaść w żadne gówno.
No, ale to co najważniejsze, to dopiero wtedy, jak już udałoby się rozwiązać problem klona, to właśnie wtedy aktywowałbym Mōdokangarū C, żeby wpierw podskoczyć bliżej stworzonego przez Persefonę filara, aby później już na niego zwyczajnie wskoczyć. W locie też wziąłbym zamach obydwoma mieczykami, żeby w odpowiednim momencie ciąć z obrotu, by siłą pędu zarówno skroić Persefonę, jak i również zająć jej miejsce na filarze. Z pewnością byłby za mały dla naszej dwójki, a szczerze powiedziawszy, to wolałbym być tym, który jest na górze. A jeśli nie ustąpi, to najzwyczajniej powinna zostać pocięta, posiekana, spopielona i ogólnie rzecz biorąc, źle to się powinno dla niej skończyć.
A jakby w międzyczasie leciały jakieś puszki, noże, maczety, klony, dęby, czy też nawet świerki, to raczej próbowałbym to zbijać mieczykami, żeby nie trafiło i nie przeszkadzało w dotarciu do celu, a celem jest zajęcie miejsca Persefony. Zarówno w tytule Świętego Maga, jak i również na filarze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptySro Lip 26 2017, 18:21


Problem z walką wręcz polegał na zasięgu. Tymczasem Ejji pod tym względem ją niszczył chociażby faktem, że jego miecz mógł bardzo szybko zamienić się w jeden, długi kawałek śmiercionośnej stali. Ale nie zrażała się. Po tak długim czasie walki przestawały się liczyć niszczycielskie ataki, bo zwyczajnie nikt nie miał na nie sił. W każdym razie to ta bardziej pasująca część nieco zmęczonej Persefonie. Przynajmniej w tym konkretnym wypadku, gdzie przez większość walki musiała mieć oczy z tyłu głowy.

Klon nie miał zamiaru się cofać. Nie miał zamiaru też dać Ejjemu wystarczająco dużo czasu na atak, bowiem szybkie chwycenie nadgarstka (Joker lv 3) i zaciśnięcie dłoni na tyle, by manewrowanie bronią było stanowczo utrudnione nie powinny teoretycznie sprawić większych trudności. Rękę drugą z kolei szybko unosi na wysokość karku chcąc przyjąć miecz Ejjego na karwasz. Jakkolwiek by nie cięły zawsze pozostawała szansa, że te wyhamują ostrze pozostawiając rękę klona nienaruszoną lub co najwyżej w jakimś niezbyt poważnym stopniu - ranną. Nogi dalej pracują - spróbuje się wybić w Ejjego z lewej nogi prawą trzymając zgiętą w kolanie - nie po to, by zadać mu obrażenia, ale żeby ułatwić sobie przewrócenie go na plecy i przyciśnięcie do ziemi. W międzyczasie spróbuje też ręką, którą parowała atak, szybko pochwycić rękę samego Ejjego również w nadgarstku i obie ręce też przycisnąć do ziemi odpowiednio manewrując samym ciężarem ciała. Gdyby jednak jakoś dał radę ją wyminąć przez swoje dziwne sztuczki - postara się tak czy inaczej ruszyć za nim chcąc go pochwycić za ubranie bądź kończynę, jakie tylko będzie w zasięgu jej rąk i mocno pociągnąć go w swoim kierunku chociażby po to, by stracił równowagę czy cofnął się. W ramach możliwości postara się również przewrócić go i przygnieść własnym ciałem. I znów - zależy jej tylko na unieruchomieniu chłopaka niż jakimkolwiek robieniem mu krzywdy.

Klon jednak może nie wykonać swojego zadania tak, jak sama Persefona tego chce. Wyciągnie więc dość dyskretnie granat dymny i kiedy ten zacznie zbliżać się w kierunku filaru - wyciągnie zawleczkę i puści go pod własne nogi tam, gdzie obecnie by stała na filarze. Po tym zaś postara się szybko zeskoczyć na dół (klasycznie lądując na nogach zgiętych w kolanach, bo nóżek szkoda, a i wcześniej poturbowaną postara się oszczędzać przy tym w miarach możliwości) pozostawiając Ejjego w towarzystwie swojego dymnego przyjaciela. Ot, na tyle szybko, by ten nie miał okazji by ją zaatakować w górze. A była dość szybka. Sama zaś odsunęłaby się na 3 metry od filaru, sięgnęła po zdublikowane sztylety i przymierzyłaby się już do rzutu. No bo nie oszukujmy się - gdzie on więcej się na tym filarze ukryje? Celowanie nie powinno być zbyt trudne*.

Jeśli klon przeżył Persefona sprowadzi go do siebie. Tak, by stał obok, a nie zasłaniał jej celu. Jeśli Ejji zejdzie, będzie potrzebowała prawdopodobnie jakiejś żywej tarczy jeśli nie będzie miała zamiaru uciekać.

*piszę, bym już na samym początku mogła nimi rzucić. Ot, oszczędność czasu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptyNie Lip 30 2017, 12:21

MG:

Ejji był zdecydowanie lepszym szermierzem. Jego zdolności walki w zwarciu zdecydowanie przewyższały świętego maga. Jednak Persefona miała szybkość. Szybkość i sytuację, która pozwoliła jej klonowi na skuteczne utrudnienie życia magow. Dodatkowo, zdążyła wystawić gardę, jednak rozgrzana broń pretendenta wbiła się dość mocno weń, powodując rozległe obrażenia. Oj, tą ręka klon już nie powalczy. Nie miało to jednak znaczenia, gdyż niemalże od razy wyskoczyła w maga DHC, ale ten przygotowany był na taką ewentualność. Twór Świętego Maga przeleciał przez niematerialnego przeciwnika, ten natomiast w dwóch susach wyleciał w powietrze, bezproblemowo lądując na filarze. Persefona jednak, widząc, że jej klon za bardzo nie pomógł, przygotowała sobie swój ostatni granat i wyrzuciła go, tym samym sprawiając, że pretendent nie widział swojej ofiary. Ta wykorzystała ten dym, by zamaskować swoje zejście z filaru, tym samym zostawiając Ejjiego w kłębach dymu, jakieś 3 pierwiastki z dwóch metra od niej. Dym zaczął się rozwiewać, jednak na razie swojego przeciwnika nie widziała. Ten natomiast doskonale wyczuwał, w którym kierunku zmyła się Persefona i miał jeszcze kilka sekund dymu (dosłownie), by coś zrobić. Z innych wieści - nóżki broniącej tytuł czarodziejki bolały po tym zeskoku. No i klon się tam doczłapał jakoś, choć jego stan za dobry nie był.

Info od MG:
Persefona: 48h atak
Ejji: 48h obrona po Persefonie
Ejji: 18 MM | Wyczucie (Persefona) 7/10, Serce Mikaela 3/3, Mōdo hi busshitsu 0/1 CD, Mōdokangarū 1/2 | Łamacz Kolan, Wystrzałowa Fajerwerka, Serce Mikaela zużyte | Zmęczony, rozkojarzony
Persefona: 67 MM | Klonowanie (Persefona) 4/5, Duplikat - 2x sztylet | 3/3 Granaty Dymne zużyte, 1/2 sztylety rzucone | Noga funkcjonuje, acz pobolewa i ogólnie będzie w gorszej kondycji od drugiej, zmęczona, acz mimo wszystko da się dalej walczyć, choć 100% efektywności to nie będzie, trochę chłodniej, nogi bolą po zeskoku i lądowaniu, szczególnie ta ranna, choć zaraz powinno przejść.
Persefona (klon): 1/3 Granaty dymne zużyte | czujesz gorunc, zmęczona przez ciepło, oparzona prawa ręka, boli, lewa ręka głęboko cięta w przedramieniu i ramieniu, poparzona, boli, praktycznie nic nią za bardzo nie wyjdzie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptyWto Sie 01 2017, 17:18


Persefona cisnęła w tumany dymu sztyletem (duplikatem) tam, gdzie wcześniej widziała Ejjego. Następnie drugim, by zaraz po tym wziąć sztylety podane jej przez klona i zrobić z nimi to samo zamieniając się niemal w maszynę do miotania bronią. Nie znała się na tym za dobrze, ale nie oszukujmy się - macha na tyle szybko rękoma, że nawet, jeśli dostanie rękojeścią, to winno zaboleć. Jeśli zobaczy Ejjego - postara się cisnąć je w jego osobę. W każdym razie korzystała z dymu, który jeszcze przez chwilę powinien się utrzymać. Po tym chwyci granat klona i zrobi sobie jego duplikat, żeby ostatecznie nie zostać kompletnie bez niczego, chociaż dwa sztylety oryginalne dalej winny być w jej posiadaniu*. Daje jednocześnie nogom chwilę na odpoczynek licząc na to, ze Ejji zostanie jakoś spowolniony przez jej pierwszy atak. Klon jest dalej w pogotowiu chociaż Persefona dobrze wiedziała, że prawdopodobnie długo się nie utrzyma, a jej samej nie specjalnie stać było na drugiego. Będzie więc musiała sobie poradzić bez niego. Chwyci za to sztylet (prawdziwy) i jeśli tylko pojawiła się okazja, by szybko podbiec do Ejjego i go dźgnąć dotkliwie, a sam byłby odsłonięty, to spróbuje ostrze wbić mu w kark. W innym wypadku po prostu się cofnie za filary przy ścianie i stamtąd będzie dalej obserwować. I w razie czego uciekać, gdyby Ejji zaczął ja gonić. Klon jednak zostanie na swoim miejscu i jeśli jest w stanie jeszcze przeprowadzić jedną szarże - rzuci się ponownie na Ejjego. Ręka winna być ranna, jednak tym razem spróbuje wykonać proste kopnięcie z półobrotu - stara się je wykonać w klatkę piersiową, jednak gdyby jednak chciał ją zaatakować, to kopnięcie wymierzy w jego palce/nadgarstek (w tej, który będzie wygodniej). Po tym zaś, jeśli tylko będzie jeszcze żywy, rzuci się na Ejjego ponownie chcąc go przygwoździć do ziemi mając rękę z karwaszem w pogotowiu by zatrzymać na nim ostrze. Właściwie mechanika taka sama, jak wcześniej - wjedzie w niego z kolana, dłońmi chcąc przytrzymać jego nadgarstki, a w najgorszym wypadku przyjąć jego miecze na karwasze.

*Tylko jeśli będzie to policzone jako PWM. Jak za D to nie robi duplikatu, bo mana się musi zgadzać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptyWto Sie 01 2017, 23:01

Który to już raz ten dym bardziej przeszkadza Persefonie, a mnie daje kolejną, wspaniałą okazję? To naprawdę miło z jej strony, że sama utrudnia sobie walkę, ograniczając samej sobie widoczność i ułatwiając mi znikanie. A może po prostu nie może na mnie patrzeć? Aż tak jestem brzydki? Ehh... To byłoby przykre...
W każdym razie, mając zasłonę dymną, od razu aktywuję Kamereonmōdo [C], przy czym też zeskakuję z filaru, po jego prawej stronie, oczywiście uważając na wszelkie dziwne rzeczy, które miałyby lecieć. Jednak Zmysł Walki i zręczność Skrytobójcy powinny wystarczyć, aby przed wszelkimi atakami się uchylić. Zaś co do filaru, to nie po to na niego wskakiwałem, żeby na nim spędzić resztę walki, lecz po to, aby zrzucić z niego Persefonę, co nie dość, że się udało, to jeszcze może ułatwić podjęcie kolejnych działań. Amortyzacja i odpowiednie zdolności powinny sprawić, że zejście powinno być gładkie, przyjemne i prawie, że niezauważalne. Bo to jest właśnie moja największa przewaga, że wiem gdzie jest Persefona, a ona nie musi wcale wiedzieć gdzie jestem ja i najlepiej, jakby pozostało tak możliwie najdłużej.
I też tę przewagę warto byłoby wykorzystać, by jak to tylko możliwe, zbliżyć się do Persefony, aby przygotować ostatni akt w tej walce. Bo im dłużej trwa, tym może być trudniej wygrać... Chyba, że... To jeszcze nie jest na to czas... Ale jednak warto mieć to na uwadze, iż może pojawić się konieczność zasięgnięcia do tajemniczego drugiego źródła... Trochę o tym słyszałem, na przykład to, że jego aktywacja bywa dość nieprzewidywalna... Wolałbym jednak zwyciężyć tylko i wyłącznie dzięki własnym zdolnościom, dlatego też muszę jak najlepiej wykorzystać obecne przewagi.
W tę wlicza się również mobilność, wynikająca z dalekich skoków. Dlatego też po zejściu z filara, dwoma, lub trzema skokami, postarałbym się otoczyć Persefonę, aby znaleźć się tuż za jej plecami, w możliwie bliskiej odległości, jednego metra. Na wszelki wypadek wyjąłbym Furrashu, by w razie konieczności użyć tego mieczyka dla obrony własnej. Jakby coś leciało, to bym to odbijał, jakby zaś leciał sam klon, tudzież sama Persefona, to korzystając z możliwości wysokich i dalekich skoków, spróbowałbym taką przeskoczyć, aby docelowo znaleźć się właśnie za plecami Persefony. Bo mimo, iż jestem mało widoczny i teoretycznie powinienem się cały czas znajdować na filarze, to jednak Persefona mogłaby mnie jakimś cudem zlokalizować. Warto byłoby być na tę ewentualność przygotowanym.
Prawą ręką zaś chwyciłbym za rękojeść Czarnej Śmierci, lecz póki co nie wyciągałbym tego ostrza. Na to przyjdzie czas, kiedy to już znajdę się w odpowiednim miejscu. Lecz zacząłbym już ku temu przygotowania, dla oszczędności czasu i dla jak najlepszego przygotowania następującej chwili, która to, mam nadzieję, powinna być zakończeniem tej walki. Ale kto wie co się jeszcze może zdarzyć? Presja jest naprawdę wielka, ale tylko popędza do działania... Adrenalina wzmaga zmysły... I choć ta walka już trochę trwa, to szansa na jej wygranie jest zbyt duża, aby ją zaprzepaścić... Dlatego nie mogę sobie pozwolić na najmniejszy błąd...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptyCzw Sie 03 2017, 21:24

MG:

Ejji, korzystając z dymu zeskoczył, a Persefona tymczasem bawiła się w szturm na zasłonę. I mimo, że zaklęcie pomogło pretendentowi zeskoczyć niemalże bezszelestnie i bez bólu, tak odczuwał efekt potężnego zaklęcia, którego wcześniej użył. Święta czarodziejka zaczęła się wycofywać, a w tym samym czasie, ranny i zmęczony klon obserwował. Koniec końców tura ta skończyła się na tym, że broniąca tytułu była bezpieczna za filarem, klon zniknął, a Ejji był 3 filary dalej, ale od strony "wnętrza" areny. No i on wiedział, gdzie była Pers, a ona nie wiedziała, gdzie był wyzywający.

Info od MG:
Persefona: 48h obrona po Ejjim
Ejji: 48h atak
Ejji: 8 MM | Wyczucie (Persefona) 8/10, Mōdo hi busshitsu 1/1 CD, Mōdokangarū 2/2, Kamereonmōdo 1/1 | Łamacz Kolan, Wystrzałowa Fajerwerka, Serce Mikaela zużyte | Zmęczony, rozkojarzony
Persefona: 67 MM | Klonowanie (Persefona) 5/5, Duplikat - 2x sztylet - rzucone | 3/3 Granaty Dymne zużyte, 1/2 sztylety rzucone | Noga funkcjonuje, acz pobolewa i ogólnie będzie w gorszej kondycji od drugiej, zmęczona, acz mimo wszystko da się dalej walczyć, choć 100% efektywności to nie będzie, trochę chłodniej, nogi bolą po zeskoku i lądowaniu, szczególnie ta ranna, choć zaraz powinno przejść.
Persefona (klon): 1/3 Granaty dymne zużyte, 2 sztylety - rzucone | czujesz gorunc, zmęczona przez ciepło, oparzona prawa ręka, boli, lewa ręka głęboko cięta w przedramieniu i ramieniu, poparzona, boli, praktycznie nic nią za bardzo nie wyjdzie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptyPią Sie 04 2017, 00:32

Niedobrze... Mana się skończyła... Zostały jej zaledwie drobne resztki, opary, nic z czego można by było zrobić większy użytek. Może i dzięki dotychczasowemu poświęceniu mocy udało się przetrwać w tej walce tak długo bez odniesienia poważniejszej rany, ale z drugiej strony sytuacja nie prezentuje się za ciekawie. Nie mam też pojęcia na ile sobie może pozwolić sama Persefona, choć jej stan nie był najlepszy. Mimo to, należałoby teraz szczególnie uważać, żeby nie zmarnować pozostałych jeszcze atutów, których niestety nie pozostało już za wiele. Jednakże wciąż mam jeszcze trochę przewagi. Wciąż jeszcze mogę to wygrać! Ciągle jestem w stanie ją pokonać!
Zatem od razu ruszam w jej kierunku, możliwie najszybciej, ale także i jak najdyskretniej, trzymając prawą dłoń na rękojeści Czarnej Śmierci. Chowanie się za filarami może dawać jej lekkie poczucie bezpieczeństwa, które także mogłoby wpłynąć na zaskoczenie dziewczyny.
W każdym razie, to ruszam w jej kierunku, póki co pozostając po swojej stronie filarów. A kiedy znajdzie się już w zasięgu trzech metrów, gdzie wyczuwanie jest najsilniejsze, to dopiero wtedy przeszedłbym za filary, żeby stanąć z nią twarzą w twarz. Oczywiście, jakby teraz zechciała się bawić w ciuciubabkę i przechodzić z jednej strony na drugą, to podążyłbym za nią, ale bez przesady... Jeśli stałoby się to zbyt męczące, to po prostu wyskoczyłbym zza tego filara, prosto na nią.
Dobyłbym wtedy Czarnej Śmierci, uwalniając z jej sayi mrok. Ciemność powinna być najlepszym uwieńczeniem tej walki. Wszechogarniająca czerń, budząca niepokój i lęk. Jeszcze tylko chwilę przed mającym nastąpić bólem, który powinien być jak największy. Bo kiedy inne zmysły zawodzą, inne zaczynają działać z o wiele większą siłą. Zatem nie chciałbym się teraz znaleźć na miejscu Persefony, ale to wcale nie oznacza, iż mam zamiar okazywać jej jakiekolwiek współczucie... W mroku sam również nie widzę z kim walczę, ale za to wyczuwam... Co tylko pobudza do jak najbrutalniejszego potraktowania przeciwnika...
Muszę wykorzystać pierwszą chwilę, która jest najistotniejszą. Nawet jeśli Persefona słynie ze swej szybkości, to jednak wpierw działa wyczucie sytuacji i chwila na reakcję. W takim momencie liczą się najdrobniejsze ułamki sekundy, które mogą zadecydować o zwycięstwie... Zacząłbym cięciem od góry, Czarną Śmiercią. Kierując się głównie Wyczuciem i Zmysłem Walki. Muszę zdążyć zanim zacznie uciekać, lub zdoła się wymigać kolejnym filarem, tudzież innym dziwactwem. Muszę trafić bezpośrednio w nią, tylko to się liczy...
Jeśli by się udało, to reszta byłaby tylko kwestią wykończenia... Jeśli ostrze przeszłoby przez ciało niewiasty, lub nawet tylko ją zadrasnęło, to w kolejnym ruchu pchnąłbym je na wysokości mniej więcej klatki piersiowej. Od razu też ciąłbym ostrzem w drugiej ręce, po kolanach, żeby nawet jakby jakimś cudem udało się jej przetrwać, to żeby nie mogła dalej uciekać...
Problem może się pojawić tylko wtedy, jeśli Persefona zaczęłaby się wycofywać. Zanim nastąpiłoby to przed dobyciem Czarnej Śmierci, to w miarę możliwości bym za nią ruszył w pościg, ale jeśli okazałaby się za szybka i dystans od niej tylko by się zwiększał, to nie ma sensu tracić cennych sił. Niech sama się męczy, a mnie w to nie miesza. Gdyby jednak udawałoby się ją doganiać, to i tak wstrzymywałbym się z wyciągnięciem Czarnej Śmierci, aż do momentu, kiedy nie znajdzie się w pobliżu największego Wyczucia. Wcześniej nie ma co ryzykować użycia mroku i czarnego ostrza. Wobec ciemności, mej techniki i mym zmysłom nie powinna mieć nawet najmniejszych szans... Przynajmniej tak mi się wydaje...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptyNie Sie 06 2017, 23:20


Siły Persefony to temat szeroki i głęboki, nad którym można by dyskutować. Tak na prawdę dopóki ma manę, ma też energię - a więc wszystko, w tej walce póki co jej było potrzebne. Pod względem ogólnego stanu mogła w każdej chwili przewyższyć Ejjego. Ta chwila miała nadejść właśnie teraz. Zdawała sobie sprawę ze swojego stanu. Przypuszczała również, że jej przeciwnik może mieć podobnie, ale właściwie nie musiał. A to oznaczało, ze lepiej być w lepszej formie niż w gorszej - nawet, jeśli jutro rano zapewne jej organizm będzie błagał o litość. Czasami trzeba i tak, a Pers nie uważała tego za nic złego. Dobrze wiedziała, że po tytuł nie sięgają amatorzy, a jej przeciwnik radził sobie nieźle. A może po prostu miał zbyt dużo irytujących rzeczy? W każdym razie używa raz jeszcze Powielenia Energii dając sobie jeszcze większe pole do popisu, a następnie szybko znajduje Ejjego - czy zobaczy, czy usłyszy - nie miało to różnicy. Miała zamiar przemieszczać się dalej,m z dala od niego utrzymując od niego dystans 5 metrów. Nie więcej, nie mniej. Niech będzie niemal na wyciągnięcie ręki, ale nie. Ze swoją szybkością i przypływem nowych sił nie sądziła, żeby był to problem. No i jeśli miałoby się robić niebezpiecznie - przyśpieszy. Jednak stara się nie zwiększać dystansu zanadto. Dystansu, który przecież później będzie musiała pokonać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptyPią Sie 18 2017, 21:58

MG:

Problemem Persefony było to, że mimo odzyskania sporej ilości energii, nie miała za bardzo jak usłyszeć swojego przeciwnika. Ten bowiem był całkiem zdolny w skradaniu, a poza zmęczeniem nie był w na tyle złym stanie, by dać o sobie znać swojej przeciwniczce. Przynajmniej do czasu, gdy ten wyskoczył, aktywując ogromną chmurę czarnego dymu, który całkowicie przesłonił wszelką widoczność. Jednak święta magini, nie licząc swojej ilości energii magicznej, była w stanie niemalże przypominającym ten z początku ich pojedynku. A to dawało jej szerokie pole do manewrów, zwłaszcza z jej prędkością. Uniknęła pierwszego ataku, raczej bardziej na wyczucie, po czym próbowała się oddalić, jednak pretendent do tytułu nie poprzestał tylko na jednym ataku. Jego oręż przebił prawy bark Persefony, choć ta, uciekając od chłopaka zdołała pozbyć się oręża w jej ręce. Wkrótce jednak ta wybiegła z dymu, a Ejji za nią. Na dodatek, Pers zdołała zwiększyć dystans do 5 metrów.

Info od MG:
Persefona: 48h atak
Ejji: 48h obrona po Persefonie
Ejji: 8 MM | Wyczucie (Persefona) 9/10, Saya Czarnej Śmierci 0/6 CD | Łamacz Kolan, Wystrzałowa Fajerwerka, Serce Mikaela zużyte | Zmęczony, rozkojarzony
Persefona: 67 MM | | 3/3 Granaty Dymne zużyte, 1/2 sztylety rzucone | Noga funkcjonuje, acz pobolewa i ogólnie będzie w gorszej kondycji od drugiej, lekko zmęczona, prawy bark przebity, boli, piecze, kłopoty w korzystaniu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptySob Sie 19 2017, 12:34


Poszło nie do końca tak, jak zamierzała. Przynajmniej ranny bark nie był czymś, co miała w planach, ale trudno. Będzie musiała sobie radzić bez. Póki co jej plan był w sumie dość prosty i mało wymagający. Ot, utrzymywać dalej dystans tych 5 metrów. Jeśli Ejji będzie na nią biec - ona będzie uciekać. Jak będzie stał - ona również, bo po co miałaby biec? Definitywnie trochę taki impas, ale jej się aż tak nie śpieszyło. Ba, w ogóle jej się nigdzie nie śpieszyło. Czuła, że mimo rany to ona obecnie prowadzi. - Czyżby ktoś tu się zmęczył? Może daj sobie z tą walką spokój na dzisiaj i spróbuj innym razem? - rzuciła od niechcenia, czy to tak po prostu, czy to z jakimś ukrytym zamiarem - to już wiedziała tylko ona. W każdym razie jej taktyka pozostawała niezmienna. Nie miała zamiaru póki co atakować. Może, gdyby dalej miała klona... A jednak wiedziała, że jej moc magiczna będzie jej potrzebna do czego innego. W tej decydującej chwili wolała mieć pewność, że to skończy. Ale to jeszcze nie był ten czas. To jeszcze nie teraz. Teraz miała zamiar po prostu samej nie napatoczyć się pod miecz i gdyby odległość tych 5 metrów była mało bezpieczna, zwiększy ją do 8 metrów i w tym dystansie postara się pozostać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 EmptyNie Sie 20 2017, 21:59

Że ja niby zmęczony? Że niby czym? Od jednego silniejszego zaklęcia i od kilku słabszych? To nic! W końcu to nie ja mam tutaj przebity bark, który to powinien bardzo obficie krwawić. Może i nogę udało się Persefonie zaleczyć, ale z tym barkiem, to zdecydowanie ona jest w gorszej sytuacji. Jeśli krew będzie z niej nieustannie upływać, to w końcu padnie i zdechnie, czyli tak jak być powinno.
- Ty tak na poważnie? - pytam z niedowierzaniem, lekko unosząc brwi. I że ktoś taki jest świętym magiem... Żeby uciekać się do czegoś takiego... Możliwe, iż chce mnie tylko wytrącić z równowagi, umniejszyć moją czujność, ale jak dla mnie to naprawdę słabe posunięcie z jej strony.
Skoro jednak tak stawia sprawę, to jakoś szczególnie przemęczać się nie mam zamiaru, jeśli według niej i tak jestem zmęczony. Ze smutnym westchnięciem po prostu zacząłbym iść w jej stronę, nieszczególnie wyczerpującym krokiem. A ona jeśli chce, to nich sobie ucieka. Tylko dzięki temu szybciej się wykrwawi, a przecież i dla niej ta walka wieczności trwać nie może. Jakież to teraz ma znaczenie kto jest bardziej zmęczony i ma więcej siły, skoro liczy się to, kto je szybciej straci. A mnie obecnie nigdzie się nie śpieszy, wszystko mogę spokojnie załatwić...
Gdyby zaś w pewnym momencie jakiś filar znalazłby się bliżej, aniżeli ona, to podszedłbym sobie za ten filar, żeby to nie znajdować się na widoku dla Persefony i potem zacząłbym sobie iść powoli wzdłuż ściany, czekając aż to Persefona się wykrwawi i w końcu padnie. Nieustannie miałbym też na uwadze jej położenie, o którym powinno dawać znać Wyczucie. A nawet jeśli jego czas działania by się skończył, to pozostałościami magicznej mocy bym je wydłużył, co powinno już definitywnie wystarczyć do końca tej walki. I najlepiej to by było zajść Persefonie za plecy tak, żeby być gdzieś za filarem, żeby ona nie wiedziała gdzie jestem, a ja żebym wiedział gdzie jest ona. I zatrzymać się gdzieś za jednym z tych filarów, żeby wyczekać na kolejną dobrą okazję do ataku. Czekając także na to, aż Persefona się jeszcze bardziej wykrwawi, ponieważ tym charakteryzuje się mój nadludzki szermierczy styl... Jest dużo krwi...
I w sumie teraz to już tak trochę walka na przeczekanie, aczkolwiek wierzę, że moje mieczyki mnie nie zawiodą. Wciąż są niebywale potężną bronią, które zapewnią mi zwycięstwo. Bo przegrywać nie mam najmniejszego zamiaru...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Sponsored content





Kamienna Świątynia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kamienna Świątynia   Kamienna Świątynia - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Kamienna Świątynia
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Światynia
» Świątynia
» Świątynia centralna
» Świątynia Usae
» Stara świątynia

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Południowe Fiore :: Artail :: Arena
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.