HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Stepy Kharu - Page 7




 

Share
 

 Stepy Kharu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 10, 11, 12  Next
AutorWiadomość
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptyNie Gru 11 2016, 15:23

First topic message reminder :

Rozległe tereny stepowe, ciągnące się przez dużą część zachodniego Pergrande. Wielu ludzi zamieszkujących te tereny, tworzy jedynie niewielkie osady lub prowadzi koczowniczy tryb życia, poruszając się całymi taborami rodzin wraz ze zwierzyną hodowlaną, zawsze w poszukiwaniu lepszych warunków. Wielkich miast tu nie wiele. Często można spotkać tu konnice Pergrandzką, tym bardziej że to na stepach Kharu znajduje się najwięcej stajni z Pergrandzkimi kucami.
~~

MG

Gorąco i sucho. Tak przedstawiały się stepy Kharu. Lecz nawet w nocy nie panowały tutaj przymrozki. Minęło już kilkanaście dni od czasu opuszczenia Lon Lao Lei. Odciski na nogach podróżników, zdążyły wyhodować już sobie swoje własne odciski. Samael z niesmakiem patrzył na pękającą skórę, która nie tak dawno wystawiona na mroźne temperatury, teraz bombardowana była tymi wysokimi. Na dodatek tam UV odbite od śniegu, tu normale UV i takim oto sposobem, Samael nabawił się opalenizny. Całkiem nieznośnej opalenizny. Spękane usta a i włosy w nieładzie. Tak prezentowała się Samaelowi podróż w spartańskich warunkach przez Pergrande. Byli na stepach cztery dni i jak dotąd nie spotkali żywej duszy. Tylko czasami jakiś sęp przeleciał, sprawdzając czy podróżni wciąż dychają. Problemy były jednak dwa, takie główne. Kończyła się woda i niespecjalnie wiedzieli gdzie iść, poza faktem że na wschód.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545

AutorWiadomość
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptyPią Cze 02 2017, 21:52

Białowłosy był jednym z tych ludzi, którzy starali się przed wykonaniem jakieś czynności spróbować zdobyć w różny sposób zdobyć informacje, takie które pomogą w tym co się chciało zrobić. Znał parę zaklęć i jak widać jedno z nich proste, jednak za to bardzo pomocne w niektórych momentach dało mu coś wartego uwagi. Teraz przynajmniej wiedział, co może się stać jeśli w odpowiednie miejsca  uda im się umieścić odpowiednie posągi. Równie dobrze taki sam efekt może się pojawić jeśli zrobią coś źle, któryś z posągów umieszczą w niewłaściwym miejscu lub stanie się z nim coś zupełnie innego.  Raz jeszcze po przesunięciu niebieskiego wilkołaka rozejrzał się po swoich towarzyszach, a dokładnie rzecz biorą skupić się na drugim Wróżku i na tym co robił.
- Jeśli możesz, nie pukaj w nie, one najpewniej pod tą skorupą żyją, a przynajmniej tak mi się wydaje. Kiedyś spotkałem jednego z nich i szczerze powiem ci, że jeśli one są tak samo silne jak tamten to będzie nieciekawie, jeśli te wszystkie w tej samej chwili ożyją. Może na wszelki wypadek idź w tamtą wnękę i bądź gotowy do użycia jakieś zaklęcia, który pokryję całą szerokość korytarza - powiedział Sam, ręką wskazując na miejsce w którym nie tak dawno znajdował się niebieski obiekt, który przesunął tutaj bliżej. Mag błyskawic starał się wierzyć, że jego młodszy kolega z gildii dostosuje się do jego prośby, on natomiast ruszył spróbował odsunąć posąg, który umieścił na płytce, a następnie w to miejsce przesunąć czerwonego. Chodź wiedział, że w każdej chwili jest możliwość, że każdy z nich może wydostać z tego kamienia, postanowił działać dalej, tyle że starać się być ciągle uważnym i reagować na każdy widoczny ruch ze strony któregoś z posągu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptyPią Cze 02 2017, 23:27

Wpierw Gonzales spojrzał na wgłębienia, potem na wilkołaki, a następnie na Kasztana.
- Może mają gdzieś jakiś guzik? - stwierdził pytająco, oglądając wilkołacze posągi z każdej strony. - Albo może je trzeba poprzestawiać w tych korytarzach? Albo są tu gdzieś ciastka zmniejszające, z napisem "Zjedz mnie!" Czy to nie ta bajka?
Potem zerknął na Samaela i wysłuchał jego uwag. Jak się dowiedział, że posągi mogą żyć, albo coś, co było wewnątrz nich, to Gonzalesowi od razu się szerzej oczy otworzyły. Nie tyle, co przerażenia, co z podekscytowania. Bo cóż za epickie byłoby starcie, gdyby jednak przyszło im walczyć z takimi! To znaczy... Należało pozostawać ostrożnym i bardzo uważać.
- Tak jest! Gonzales Gonzo Gick, melduje się na pozycji! Standardowo będę osłaniał tyły! - zakrzyknął radośnie, po czym pobiegł w miejsce wskazane przez Samaela i odwrócił się w stronę posągów. Jeszcze nie szykował żadnego ze swych ognistych ataków, ale był w razie czego przygotowany. Wystawił ręce przed siebie, będąc w razie czego gotów wystrzelić czymś niszczycielskim i ognistym. Ale póki nie było takiej potrzeby, to posłusznie stał i czekał, w nieustannej gotowości.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptyNie Cze 04 2017, 12:59

MG

Czy tym razem bohaterowie równie szybko poradzą sobie z zagadką? Aktualnie nie wyglądało to równie prosto co te poprzednie. Dlatego było trzeba krok po kroku próbować ją rozwiązać, tym bardziej że wyglądało na to że posągi mogły ożyć. Trochę jak bomba, która może w każdej chwili wybuchnąć. W każdym razie Gonzo zajął pozycje ochroniarza a Samael podjął kolejną próbę. Po odsunięciu Niebieskiego posągu, zajął się czerwonym przesuwając go w centrum pomieszczenia. Jednak i tym razem nie zdarzyło się zupełnie nic. Magowie byli tak blisko rozwiązania zagadki jak jeszcze chwilę temu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptyWto Cze 13 2017, 22:23

Białowłosy zdawał sobie sprawę, że zagadki mogą być z każdym kolejnym ich krokiem w głąb tego olbrzyma coraz trudniejsze, gdzieś czytał coś o czymś takim w jednej z książek lub w czymś podobnym. Liczył jednak na to, że gdzieś blisko będzie jakaś podpowiedź lub jak to było w przypadku bohatera z kart książki nagle wpadnie na jakiś pomysł, który pozwoli mu udać się w dalszą drogę. W przypadku Sama nie miało na chwilę obecną ani jedno ani drugie, co też zbytnio mu się nie podobało. Nie zamierzał spędzić tutaj całego swojego życia, miał przecież kilka ważnych dla niego rzeczy do zrobienia. Dlatego też z uporem, aby znaleźć w końcu ten cały artefakt i wydostać się z tego miejsca, odsunął znajdującego się na płycie posąg, a przesunął w to miejsce ten w kolorze, jaki jeszcze nie był w tym miejscu. Wtedy też rzucił okiem w stronę jego "młodszego brata" oraz jego podwładnego, którzy postąpili zgodnie ze słowami maga błyskawic, czyli odsunęli się od niego na bezpieczną odległość. Patrzył  się na nich przez dłuższą chwilę, a przede wszystkim na Gonza, który w nim widział kogoś niesamowitego, kogoś do kogo chciał być podobny jak dorośnie. Przy takim przyglądaniu się drugiemu czarodziejowi o włosach barwy śniegu zdał sobie sprawę, że stara się ciągle go chronić, zdarza mu się traktować go jak dziecko. A przecież był Wróżkiem, nosił ten sam znak co on, więc można powiedzieć, że byli w jakiś stopniu sobie równi i raczej tak powinien go traktować.
- Wiecie co... W sumie to chyba zabezpieczanie tyłów nie ma zbytnio sensu, skora nic się złego nie dzieje... Ma któryś może z was pomysł na tą zagadkę ? - powiedział Sam, gdy prawą ręką opierał się o przesunięty na płytę posąg. - Podejdźcie... W sumie to jesteśmy obaj z Fairy Tail, co nie Gonzo ? My zawsze mierzymy się z przeciwnościami losu czy z czymś innym, nie ? Chodź tutaj w razie czego ramię w ramie zmierzymy się z problemem, co ty na to ? - powiedział Białowłosy po czym czekał na odpowiedź jego towarzysza jak i na to co się stanie po ustawieniu w tym miejscu kolejnej rzeźby.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptyWto Cze 13 2017, 23:19

Gonzales, Władca Kasztanów wyczekiwał niebezpieczeństwa, ale żadne nie nadeszło. Tak to mogłoby poznać wielką i wspaniałą potęgę magów Fairy Tail. A tak to Gonzales nie za bardzo miał się jak wykazać. A tak bardzo chciał być przydatny. Co wcale nie znaczy, że czuł się niepotrzebny. Uśmiechnął się do Samaela, słysząc jego słowa i prędko do niego podbiegł.
- Tak jest, kapitanie! - zakrzyknął radośnie i ponownie zasalutował. Następnie zaś począł się uważnie rozglądać i przyglądać posągom.
- A może by tak je wszystkie na tę płytę poprzesuwa, albo przynajmniej jakoś tu na środku ustawić? - zasugerował chłopaczek i też zaczął myśleć nad tym co mogą oznaczać kolory owych wilkołaków. Bo ponoć każdy mógł symbolizować jakiś kierunek świata, albo też coś innego. Nie wiedział... Podrapał się po głowie i pochylił się nad wgłębieniami, by zerknąć do środka i włożyć tam też palec, by sprawdzić czy czegoś tam nie znajdzie. I tak by szukał czegoś konkretnego, w razie czego pomagając przy przesuwaniu posągów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptySro Cze 14 2017, 14:04

MG

Magowie znaleźli się w kropce. Zagadka posągów przekraczała ich zdolności dedukcyjne. Co gorsza, podpowiedź z nieba nie nadchodziła. Czyżby brak inteligencji w końcu zbierał swoje żniwo? A mama mówiła, ucz się synek ucz. Na nieszczęście, lub nie, Gonzales biegnąc w kierunku Samaela, potknął się i uderzył w posąg, uszkadzając delikatnie bok nogi Wilkołaka. Z posągu zaczęła wyciekać krew. Na szczęście, lub nie, posąg jeszcze nie ożył, ale no, krew powoli ściekała po nodze stworzenia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptySro Cze 21 2017, 21:36

Istotnie, zagadka była trudna, a jej rozwiązanie chyba dość dalekie. Gonzales Gonzo Gick ze wszelkich sił swój umysł wytężał, ale póki co niezbyt wiele mu to dawało. Co najwyżej tyle, że biegał po pomieszczeniu i nagle się potykając wpadł na posąg. Niby go nie zabolało, za bardzo, ale ujrzał krew. W pierwszej chwili był zbyt zdezorientowany, aby określić czyja to krew była, więc początkowo przyszło mu spanikować...
- Bwah! Krew! - krzyknął, zrywając się na równe nogi, prędko odskakując od wilkołaka. - Zaatakował mnie! Zranił! A nie... Chwila... To chyba ja zraniłem jego - oznajmił uspokajając się, bo już miał ochotę strzelać ogniem.
Następnie wziął głęboki oddech i powoli wypuścił powietrze. Nie przypomniał sobie, żeby kiedyś musiał aż tak intensywnie myśleć. Zazwyczaj działało rzucanie pierwszą lepszą myślą, a potem ewentualnie rzucać się do ucieczki, jeśli tam myśl kogoś urażała. Tym razem jednak, nie było kogo urazić. Zabawa też taka średnia, bo i powalczyć nie było można. Trzeba było myśleć... Wytężać umysł... Ale przecież magowie z Fairy Tail potrafili się odnaleźć w każdej sytuacji! W końcu byli najlepszymi z najlepszych! Musieli umieć nie tylko walczyć, niszczyć i zwyciężać, ale czasem myślenie także było potrzebne! No i układając w głowie myśli niczym puzzelki, Gonzales doszedł do kolejnych wniosków.
- Wiem jak je zmieścić do wgłębień! - zakrzyknął radośnie. - W sensie, te wilkołaki. No bo jeśli istotnie pasują one do konkretnych wgłębień, jak to mądrze powiedział Kasztan, to tylko kwestia tego, żeby je tam jakoś wcisnąć. A jeśli tylko upuści się tam ich krwi, do tych właściwych, to chyba będzie w porządku i będziemy mogli ruszyć dalej. O ile moje obliczenia mnie nie mylą... - oznajmił i z chęcią wykonania swojego planu, podszedł do jednego z posągów, przywołując z Międzywymiarowej Bramy Przedmiotowej legendarny młot, Piątek.
- W każdym razie, nie zaszkodzi chyba spróbować - rzekł i zamachnął się młotem na łeb wilkołaka. Jakby miał nóż, to może by go lekko nakłuł i upuścił krwi do zagłębienia, ale ponieważ miał tylko wielki młot, to musiał zadowolić się tym co było pod ręką. A jak roztrzaska łeb takiemu, to na młocie powinno pozostać tyle krwi, aby wypełnić wgłębienie. Chyba... Tak wynikało przynajmniej z Gonzalesowych obliczeń.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptyNie Cze 25 2017, 23:07

Białowłosy widząc potknięcie się Gonzalesa, chciał ruszyć w jego stronę jednak widząc, że chłopak nie zrobił sobie krzywdy zatrzymał się po zrobieniu jednego kroku w jego kierunku. Wysłuchał tego co Wróżek ma do powiedzenia, tak samo jego pierwszych słów dotyczących tego do kogo należy ta krew, po czym zaczął się zastanawiać. Rozmyślał nad tym tylko przez chwilę, gdyż tak naprawdę nie wiedział co znaczy wypływanie tej krwi oznacza, a mogło dosłownie wszystko. Jednocześnie ożywienie tych bestii jak równie dobrze przez to zdarzenie do którego niechcący doprowadził jego "młodszy brat" sprawiło, że zostaną tutaj uwięzieni na zawsze. Te mroczniejsze myśli starał się Sam odsuwać od siebie jak najdalej przy okazji zastanawiając się nad zaproponowanym pomysłem.
- W sumie dlaczego by nie, chyba może spróbować tego - powiedział czarodziej dając wolną rękę młodszemu koledze po fachu. Odsunął się kawałek, aby przez przypadek nie oberwać jakiś odłamkiem z posągu wilkołaka lub jakimś innym elementem z którym uderzenie nie należało by do najprzyjemniejszych.  Mógł to być również sposób na pokonanie ich bez walki z nimi czy chociaż zmniejszenie ich ilości dodatkowo pozwalając im na dostanie się dalej. W razie czego jednak stara się być czujny i co pewien czas odrywać swój wzrok od działającego Goznalesa na pozostałe posągi, czy przez przypadek coś się z nimi nie dzieje.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptyWto Cze 27 2017, 18:05

MG

Lekkie szturchnięcie i zranienie posągu było ok. Inaczej się jednak miała sprawa z jego... większym zranieniem, jak szybko ogarnął Gonzales. Albowiem cios piątkiem, sprawił że pojawiła się jakaś magiczna bariera blokująca jego atak, a potem posągowa część posągu zniknęła, a na wróżka patrzył żywy wilkoła. I warknął. A potem zawył i jednocześnie uderzył swoim łapskiem. Uderzenie jednak trafiło w piątek i stworzenie warknęło i uskoczyło, głębiej w korytarz z którego zostało wysunięte, gdzie zaczął przyglądać się Gonzalesowi i obmyślając strategię ataku.

Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptySro Lip 05 2017, 19:09

Takiej reakcji, to się Gonzales Gonzo Gick, Władca Kasztanów nie spodziewał. Serce chłopaczkowi w pierwszej chwili mocniej zabiło, kiedy wilkołak warknął i zaczął się ruszać. Z jednej strony szok, a z drugiej Gonzales się podekscytował, bo właśnie liczył na walkę z potworkiem. Może kiedyś spanikowałby bardziej i chyżo by czmychnął za plecy Samaela, lecz od kiedy wyruszył z Fiore, mierzył się już z licznymi niebezpieczeństwami, potworami, okrucieństwem, że taki wilkołaczek wydawał mu się zwykłym Yorkiem.
Epickie ciemne okularki błysnęły, kiedy Gonzales szybkim ruchem umiejscowił je na nosie, odskakując od bestii. Mistrzowski Rozgłośnik Puszczonego Basu i Genialnego Bitu załadował odpowiedni na tę chwilę Sołndtrak. I tym sposobem Gonzales Gonzo Gick stał gotów do walki.
- Pozwól mi się nim zająć - rzekł do Samaela, uśmiechając się w typowo złośliwy dla siebie sposób. Miał ogromną nadzieję, że będzie mógł się przed nim wykazać. - To przeze mnie ożył i to ja się nim zajmę. Wystarczy, że uwierzysz, że jestem w stanie go pokonać.
Mówiąc, Gonzales przerzucił Piątek w prawą rękę, a lewą wycelował w wilkołaka ładując na niej Flashworks D. Miał zamiar wystrzelić wszystkie pociski w wilczka. Ich widowiskowe i huczne wybuchy, połączone z potęgą dubstepu powinny spłoszyć nieco wilczka i go zdezorientować. Gonzales miał zamiar także ruszyć na pełnym biegu w kierunku potwora, z młotem tuż przy ziemi. Byłą to iście epicka broń, że dla Gonzalesa nic nie ważyła. Chłopaczek mógł sobie nią machać jak chciał tak miał właśnie zamiar z pełną siłą przywalić od dołu Piątkiem między nogi wilkołaka. Niczym Quasimodo walił w Noterdamski dzwon, tak Gonzales miał zamiar walnąć młotem w wilcze jajca. Po czym uniósłby młot nad głowę i opuścił na wilczy łeb. A wszystko w imię przyjaźni! Dla chwały i potęgi Fairy Tail! I żeby udowodnić swą wartość! Pokazać, że Gonzales nie wyruszył w tę podróż nieprzygotowany i niewystarczająco zdeterminowany by ją przeżyć! Chciał pokazać, że można na nim polegać! Jest przydatny! Jest waleczny! Jest dumnym magiem z Fairy Tail!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptyPon Lip 10 2017, 13:11

Białowłosy widząc co się dzieje z posągiem przedstawiającym tą bestię, chciał ruszyć do przodu, tym samym pomóc swojemu "młodszemu bratu".  On kiedyś miał okazję, może tylko raz, ale jednak mierzyć się z taką bestią i z tego co pamiętał, wtedy miał szczęście podczas tamtego starcia, chyba to wtedy uratowało. Wilkołak to szybkie i silne stworzenie, tak więc jeśli ten posiada przynajmmniej  podobne cechy, może nie był łatwo, nawet mimo ograniczonej tutaj przestrzeni.  Zdążył zrobić ze dwa kroki w kierunku drugiego Wróżka jak i jego oponenta, gdy jego uszu dotarły słowa wypowiedziane przez tego pierwszego. I właśnie to właśnie sprawiło, że Sam zatrzymał się po pokonaniu tego krótkiego dystansu jak i postanowił, że przynajmniej na razie nie będzie ingerował.
- Wierzę, że ci się uda - odpowiedział krótko mam błyskawic do Goznalesa, po czym zaczął przyglądać się tego co zamierza zrobić ten młody czarodziej. Skoro zamierzał sam spróbować się z nim zmierzyć, Białowłosy postanowił dać mu szansę, dopóki był on w pobliżu. Ciągłe próby chronienia oraz hamowania jego "młodszego brata" może nie być dobrym pomysłem, za to może przynieść więcej szkód niż pożytku. Wróżek od pewnego czasu zauważył, że powinien do tej całej opieki nad tym chłopakiem podchodzić inaczej, dlatego też w tej chwili jego decyzja była taka. Dlatego też cofnął się te dwa kroki, które zrobił w kierunku walczących i z tego miejsca postanowił obserwować w pewnym sensie swojego ucznia jak mu będzie szło to starcie. Również z tej zajmowanej przez niego pozycji starał się obserwować te pozostałe posągi przedstawiające te bestię, uwolnienie jednej mogło uwolnić pozostałe. A walka z kilkoma na raz jest czymś czego Sam nie zostawi na głowie tylko i wyłącznie młodszego od niego Wróżka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptySro Lip 12 2017, 14:52

MG

Inne posągi na szczęście nie ożyły.-Dawaj go Władco!-Zawył za to Kasztan, dopingując WK. Młody Gick wyciągnął dłoń przed siebie i odpalił fajerwerki. Wilkołaki jednak nie były zwyczajnie dzikimi zwierzętami. Zamiast go więc to rozkojarzyć czy przestraszyć, jedynie Wilkołaka zdenerwowało i zmusiło do ataku, tak że ruszył na WK gdy ten ruszył na niego i w połowie korytarza "Wymienili się ciosami. Zaraz potem wilkołak wyhamował i odwrócił się do WK, a WK do wilka, stali naprzeciw siebie, ale zamienili się startowymi pozycjami. Wilkołak zarzucał łbem a z pyska ciekły mu stróżki krwi. To właśnie tam, a nie w jaja, trafiło go uderzenie Władcy. Sam zaś WK miał rozorany lewy policzek, przez który biegły trzy krwawe bruzdy, ślady Wilkołaczych pazurów.

Samael: 123MM
WK: 183MM. Trzy głębokie rozcięcia na lewym poliku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptyPią Lip 14 2017, 00:56

Powiadają, że przejście z chłopaka do mężczyzny następuje wtedy, kiedy ten upoluje i oskóruje swoją pierwszą bestię. Później futro tej bestii ma służyć za płaszcz, świadczący o wysokiej postawie wojownika i jego mocy. Wilkołak idealnie się do tego dla Gonzalesa nadawał. Oczywiście w opowieściach o tym jak go pokonał, mówiłby, że zrobił to zupełnie nagi, walcząc tylko pięściami. Rzecz w tym, że najpierw musiał pokonać tego potwora, jednakże co do tego, czy mu się uda, nie miał najmniejszych wątpliwości.
Co innego jest wmawiać sobie przez całe życie, ile to się robi dla innych. Ile to się komuś zawdzięcza i jakie ten ktoś ma ogromne znaczenie dla serca. Gonzales od kiedy tylko pieczątka znalazła się na jego karku, wierzył w to, że mógł liczyć na swoich przyjaciół. Wierzył w nich i tak samo wierzył w to, że oni wierzą w niego. Jednakże wierzyć, a wiedzieć, to dwie różne rzeczy. Kiedy usłyszał słowa Samaela, tak wiele dla niego znaczące, Gonzalesowi aż dreszcze przeszły po całym ciele. Żadna, nawet najbardziej epicka muzyka nie oddałaby w pełni epickości, którą to właśnie czuł Gonzales Gonzo Gick. Władca Kasztanów jeszcze nigdy nie czuł się tak potężny. Czymże więc były dla niego te drobne zadrapania na policzku? Gonzales zaledwie otarł twarz wolną ręką, lecz zrobił to w taki sposób, że tylko bardziej rozmazał krew po swej twarzy. To jednak tylko bardziej go ekscytowało i pobudzało do działania. Uśmiechnął się w typowo złośliwy dla siebie sposób, przygotowując się do kolejnego starcia z wilkołakiem. Walczył na oczach Samaela i Kasztana. Nie mógł ich zawieść...
- No chodź, piesku! - rzekł złowieszczo, wystawiając Piątek przed siebie i buchnął swą Ourą PWM.
Jednocześnie też załadował na drugiej piąstce Flach Punch C, po czym ruszył w kierunku wilkołaka, na pełnej prędkości. W połowie drogi miał zamiar wystrzelić ognista kulkę w nogi stwora, a następnie do niego dobiec, chwytając oburącz młota i z wyskoku uderzyłby od góry, aby wilkołaka najzwyczajniej wgniótł w ziemię ciężar Gonzalesowego młota, lub żeby przynajmniej roztrzaskał mu parę kości. Może i Gonzales niezbyt umiał w technikę walki, ale kto by się przejmował techniką? Liczyła się siła! Siła przyjaźni!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptyPią Lip 21 2017, 21:02

Białowłosy chciał pomóc, to było widać po jego twarzy jak i zapewne stojące niepodal osoby mogłby wyczuć w nim coś takiego. Tym bardziej ta chęć była w nim większa po tym, gdy dostrzegł, że jego "młodszy brat" najwidoczniej został zraniony przez tą bestię. A właśnie ten Wróżek, który obecnie pomimo chęci stał z boku i czekał na wynik walki był z tych, którzy nie pozwalają na ranienie w jakiś sposób osób im bliskich. Powstrzymywał się z trudem, co prawda, jednak wierząc w Gonza postanowił w dalszym ciągu nie ingerować. Może i sam młodszy Białowłosy został zraniony to najwyraźniej i on zadał swojemu oponentowi jakąś ranę. Mag błyskawic jednak na samym przypatrywaniu się starciu jak i wierzeniu w drugiego Wróżka nie poprzestawał, zawsze ten wilkołak mógł postanowić zmienić swój cel ataku. I właśnie z tego powodu czarodziej dokładniej obserwował jego ruchy, a gdyby ta bestia postanowiła zaatakować Sama, ten stara się być na to przygotowany. Samemu jednak nie zamierzał jednak w takim wypadku zadać jakieś obrażenia tej istocie, to była walka Gonza i on powiedział, że wygra. Tak więc ten Wróżek spróbuje zrobić unik w bok lub w jakiś inny sposób nie dać się zranić, gdyby w jego kierunku kierowały się szpony lub pazury, przy okazji spróbować oddalić się od tego wilkołaka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 EmptySro Lip 26 2017, 13:34

MG

Samaelowi nie pozostało nic innego jak przypatrywać się temu pojedynkowi. To była walka Gonzalesa. Jego ofiara. To on zawinił ożywiając Wilkołaka i to on musiał go teraz pokonać w pojedynku! Ale przeciwnik ten, nie był tak prosty jak by się wydawało. Nie był tak prosty, jak by tego chciał Gonzales. Znów, mimo rany, wilk ruszył na Gonzalesa, chcąc zająć się nim raz a porządnie. Wystrzelony w połowie drogi fireball, został ominięty, poprzez zwyczajne przeskoczenie go. Gonzales może i podskoczył w celu uderzenia znad głowy w wilka, ten jednak wykorzystał tą chwilę by szybko skoczyć w Gonzalesa, przewracając go na plecy. Nagły upadek wytrącił broń z rąk z nienawykłego do walki młotami Gonza. Na dodatek na Gonzalesie znajdował się Wilkołak, który lewą łapą przygniatał Gonza do ziemi napierając na jego żebra, a prawą uniósł z zamiarem rozorania chłopcu twarzy.

Samael: 123MM
WK: 173MM. Trzy głębokie rozcięcia na lewym poliku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Sponsored content





Stepy Kharu - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Stepy Kharu   Stepy Kharu - Page 7 Empty

Powrót do góry Go down
 
Stepy Kharu
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 7 z 12Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 10, 11, 12  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Inne tereny :: Pozostałe kraje :: Pergrande Kingdom
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.