HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5




 

Share
 

 Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyPon Lis 05 2012, 16:26

First topic message reminder :

Wioska na wschodnim krańcu wschodniego lasu. Prowadzi do niej tylko jedna ścieżka przechodząca przez serce lasu, którego strzegą potężne magiczne potwory, dlatego tylko nieliczni z magów się tu zapuszczają a mieszkańcy wioski oddaleni są od cywilizacji. Na szczęście ostatnimi czasy potwory wyginęły a przejście stanęło otworem. Sama wioska, była formatu kwadratu. Ludzie nie uprawiali tu ziemi, żyli z tego co oferował im las. W mieście prócz zwykłych domostw, był kościół, karczma a nawet chata znachora i młyn, niepracujący już od kilkunastu lat. Nieopodal wioski znajdował się cmentarz a ciut za nim na tak zwanych skałkach, które stanowiły głazy rozsiane po polu na niewielkim wzniesieniu, znajdowały się starożytne kurhany w których ponoć leżeli pochowani magowie, z czasów wielkiej inkwizycji.
~~

MG

Piątka śmiałków podróżowała razem, jak to się stało? A wszystkich wam po przyjęciu zadania wysłano list z instrukcją gdzie i kiedy macie się zebrać, stamtąd odebrał was powóz i zawiózł do Durgvall. Swojski klimat wioski od razu sprawił że wszystkim zrobiło się nieco weselej, mimo dość mrocznego klimatu misji. Słońce schowane było za chmurami ale powietrze było rześkie i nieco wilgotne. Mimo to temperatura utrzymywała się w znośnych granicach. Wszystkie elementy waszej misji były doskonale zorganizowane, przywitał was osobiście starosta wioski, częstując Fema, Felixa i Luxiana, chlebem, kiełbasą i gożałą. Dziewczyny zaś na przywitanie dostały poczęstunek z maślanych bułeczek z powidłami i sok pomarańczowy. Po zapoznaniu się z ludźmi starosta zaczął mówić, tłumacząc wam nie tylko wasz cel, ale przybliżając nieco historię która miała tu miejsce lata temu...
-Jak dobrze wiecie, magia jest czymś dobrze nam znanym, tolerowanym i lubianym. Ale, nie zawsze tak było. Dawno, dawno temu, jeszcze przed narodzinami Zerefa, kiedy magia była bardziej nieokiełznana, nie istnieli magowie, jakich znamy teraz. Tamci magowie byli brutalniejsi, gorsi. Nieliczni tylko leczyli magią lub chronili uciśnionych, magia była narzędziem zła, czymś nieznanym i niebezpiecznym. Tym bardziej ze magia była domeną nie tylko potwornych smoków, władców niebios. Ale też domeną demonów, potworów władających podziemiami. Pokonanie demona czy smoka, samą bronią nie było łatwe, ale żyli wtedy ludzie do tego zdolni. Ale to było za mało, magów przybywało, pozwalali sobie na coraz więcej. Demony stały się silniejsze zagrażając ludzkości i wtedy... wtedy pojawił się on. Nie znamy jego imienia, wiemy tylko że nie mogąc dłużej patrzeć na los ludzi, zebrał grupę sobie podobnych i zaprzedał duszę złu. Zyskał moc którą zwiecie magią. Tak jak kilka set lat później narodzili się Smoczy zabójcy, tak wtedy narodzili się łowcy demonów. Inkwizytorzy. Nie korzystali oni z magii którą znacie teraz, ani z magii którą znano wtedy, było to coś zupełnie innego. Coś na tyle potężnego i strasznego że zdołali na sto lat wywrócić świat do góry nogami i pogrążyć go w chaosie o jakim nikomu się nawet nie śniło. Chcieli pokoju, stworzyli anarchię. Tylko dlatego ze ich-Tutaj przerwał zanosząc się kaszlem, natychmiast przyniesiono mu wody a wy już po chwili zostaliście uraczeni dalszą częścią legendy.-ich wódz, popełnił błąd, było mu żal magów, dlatego tych pojmanych nie zabijał a wysyłał do odizolowanych miast. Wszystko przez jego żonę, która także była czarownicą. Ten drobny błąd, by zamiast zło zabić, odizolować, skończył się tym ze magowie wykształcili społeczeństwo. Pierwszą gildię, której nazwy nikt już nie pamięta. Świat na sto lat, pogrążył się w wojnie między gildią magów a inkwizytorami. Jaki był wynik starcia? Magowie zginęli, wszyscy, doszczętnie, świat zapomniał o magach na wiele lat, inkwizytorzy przestali być potrzebni, niektórzy mówią że zdechli inni że zasnęli. Magia znów zaczęła się rozwijać, teraz już, kontrolowana, zwłaszcza że były to czasy w których na świat przyszedł Zeref... Teraz, magowie znów giną. Zaczęło się tu u nas. Nie wiemy co to ale... Niektórzy obawiają się powrotu inkwizycji, inni mówią że to jakaś mroczna gildia podszywa się pod tą legendę. To nie ma znaczenia, giną niewinni magowie, musicie coś z tym zrobić.- Powiedział do was kończąc tym samym rozmowę. Podeszła do was młoda, kobieta, wyglądająca na budownika i teraz ona przemówiła
-Ciała magów. Znaleziono je w okolicach trzech miejsc jak udało nam się ustalić. Wszystkie znajdowały się na polach o promieniu 3km z marginesem błędu do kilkuset metrów. Z tego co wywnioskowaliśmy z mapy, potencjalnymi miejscami gdzie występuje większe zagęszczenie martwych magów to Skałki, pole na północ za miastem, nieopodal wiatraka i nieco obok wejścia do lasu, na małej polance.- Powiedziała kobieta, wskazując wam owe miejsca palcem. Całkiem sporo terenu do przeszukania. Tak czy siak wszystko przed wami, mieliście spore pole do popisu chodź na razie nic prócz pytań, jakichś planów, założeń czy obrania drogi raczej zrobić nie mogliście.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Hotaru


Hotaru


Liczba postów : 756
Dołączył/a : 14/08/2012

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyPią Gru 07 2012, 14:49

Dziewczynka zdziwiła się.. No cóż nie udało się, ale to bum.. Było epickie, ale co tam skoro będzie tak to..
- Pierdolę nie robię! - krzyknęła Hotarcia i tupnęła nóżką.. Dziewczynka była zdziebko wnerwiona.. Wiedziała, że musi pokonać tego dupka.. Ekhem.. Brzydkiego, niedobrego pana... W każdym razie skoro tak to siak... Dziewczynka zaczęła biec, a swoją apteczkę rzuciła w stronę Luxiana i mrugnęła mu.
Nie da tak łatwo zabić dziewczyny.. Szumiało jej w głowie, a co tam! Szybko stworzyła dziwny ruch... Koło w połowie drogi stworzyła ostrza wiatru.. Każde miało polecieć w inną stronę.. Jedno w krocze mężczyzny, dwa, a nawet cztery w jego uda, dwa kolejne w podbrzusze, jedno w szyję, jedno w głowę, a ostatnie poleciało w bark.... To miało go, tylko zdezorientować, lub... Hmm...odsunąć od dziewczynki.... Jeżeli się nie odsunie dziewczyna kopie go w pięścią w twarz, a kolanem w brzuch, tak żeby nie trafić Macabry, o ile nie wziął noża, z Macabrątkowego ramienia. Jeżeli mężczyzna będzie chciał ją jednak zaatakować stara się go uniknąć... Niezbyt ją obchodziło, co się teraz stanie.. Ważne było uratować Macabrę.. This is cel Hotaru!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t85-konto-hotarci https://ftpm.forumpolish.com/t3504-hotaru#66480 https://ftpm.forumpolish.com/t3639-hocia
Go??

Gość



Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyPią Gru 07 2012, 18:14


Damn…Damn…DAMN!! Krzyknął Klaun patrząc na swoje stopy i na wbite w nie kości. Jak zwykle nasz kochany los(czyt. Don) postanowił sprawić żeby nudą nie wiało. Tak więc wiedział, że nóg nie wyrwie, bo musiałby się przez nie przebić, ale to by nie wchodziło w grę, można by było spróbować złamać kości i zejść z tych kości, no bo raczej nie fajnie tak na nich stać, do tego jak są wbite. Więc chłopak się zdenerwował, i chwycił za kości i próbował je złamać, co mogło się nie udać, ale może akurat to były jedne z tych starszych, co już mają swoje lata i się złamią bez problemowo, ale znając los nie będzie łaskawy. Więc można na chwile oderwać się od tych kości i spróbować sięgnąć po puklerz może się przydać. Tak więc mag oderwał prawą rękę od kości i próbował złapać puklerz, a następnie spróbować ponowie nie uwolnić. Jeśli udało mu się złapać puklerz to będzie próbował się nim bronić jeśli zajdzie taka potrzeba, a jak nie to wraca do próby uwolnienia się. Hm… chyba o czymś zapomniał, a no tak o tej ręce, która się do niego zbliża! Gdy tylko ją ujrzał lekko się przestraszył i zaczął co raz szybciej ciągnąć za kości, po czym starał je się złamać.
-Ja pierdole!!!- krzyknął z powodu zaistniałej sytuacji. Gdyby tylko był taki hormon, który mógłby mu pomóc… A no jest w sumie taki! Nazywa się adrenaliną, ale i również hormonem walki i ucieczki. W tym przypadku będzie służył do ucieczki,. Tym razem pociągnął naprawdę mocno.

A) Jak uda mu się złamać kości to ucieknie,
B) Jak mu się nie uda, to będzie próbował bronić się puklerzem,
C) Jeśli nic nie wypali to rzuci wybuchowe ciasto.
Powrót do góry Go down
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyPią Gru 07 2012, 18:51

Kurwa.-pomyślał zgodnie z prawdą chłopak, kiedy po raz drugi został odrzucony przez cios tarczą. A raczej nie tarczą, a jakąś dziwną mocą, która się z niej wydobywała. I tylko stracił moc magiczną.... Ale przynajmniej dowiedział się, czym dysponuje przeciwnik. W głowie miał pustkę, nie wiedział co dalej robić, więc jedyne co mu pozostało, to czekać na ruch przeciwnika i kontratakować. Bo jak na razie ataki frontalne nie dawały żadnego rezultatu. Westchnął. Nie mniej jednak, coś w tej turze zrobił. Chłopak zauważył bowiem, że zadymianie pomieszczenia dało rezultaty. Było ono wypełnione leciutką mgiełką, ale... to wystarczyło. Można było wdrożyć swój plan w życie. A mianowicie - użycie czaru Ninnananna i zmienił cały znajdujący się w pomieszczeniu dym, na ten, który powodował powolne usypianie wroga. Chłopak miał nadzieję, że chociaż to coś da. A na razie - czeka na posunięcia wroga, cały czas w gotowości, aby już przy następnym poście, mógł od razu wkroczyć do akcji.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Luxian


Luxian


Liczba postów : 22
Dołączył/a : 01/11/2012

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyPią Gru 07 2012, 19:51

Co to do jasnej K*rwy miało być?! Czemu to pieprzone zaklęcie nie wyszło?! No ja rozumiem nie ćwiczyli go nigdy, ale chociaż mogło coś z tego wyjść. BA, wyszło, ale czy to miało wyjść? Wszystko to było chore. Przecież to mogła być jedna z niewielu okazji na to, żeby móc pokonać powalonego dziadka, któremu wbijanie noża w ramię bezbronnej dziewczynki najwyraźniej sprawiało przyjemność. Psychol! Ale nie, Luxian tak tego nie zostawi. Akurat dostał prawie apteczka w głowę, Czy on wam wygląda na Supporta?! Mniejsza. Zanim zajął się Macabrą postanowił rzucić Anchor w stronę starego pryka, oraz Water Slicer, celując w jego ręce, nogi szyję oraz dziwną broń. Po czym chłopak ruszy w stronę Macabry próbując opatrzyć ją z każdej możliwej rany. Nie zapominajmy też o trwającej chwilowo mżawce, oraz o fakcie że Lux magią wody potrafi się posługiwać, i sprawi by rany Mac były czyste, i spróbuje zrobić wszystko, by po rzuceniu i jak miał nadzieję trafieniu danymi zaklęciami w cel, kontrolą nad wodą zrobić wielką kałuże pod purchawą, i próbować wyślizgnąć mu laskę z rąk.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyPią Gru 07 2012, 22:55

MG

Hotaru, Macabra, Luxian: Hotarcia rzuciła apteczką w Luxiana. Kobieta miała prawdziwego rejdża dlatego rzuciła się na przeciwnika. Ale Luxian nie chciał być gorszy więc uczynił to samo, zapominając chyba że na linii on - oponent, była pędząca na ten sam cel Hotarcia. Dała radę wystrzelić dwa pierwsze z ostrzy powietrznych. Obu mężczyzna uniknął i zapewne jakoś by sobie poradził z następnymi gdyby nie to że w dziewczynę uderzyła... kotwica! Uderzenie było na tyle silne, że Hotarcia poczuła niesamowity ból pleców i aż się pochyliła w przód, zataczając powoli, cios z zaskoczenia sprawił że po prostu na chwilę otępiała. Co gorsza to nie miał być koniec, bo nie patrząc na efekt pierwszego czaru, Luxian rzucił kolejne. Posłał w faceta bowiem swoje Water slicer. Ostrza wycelowane w ręce. Te w lewą trafiło przeciwnika, zaskoczonego również atakiem na Pachirisu i sprawiło że zawył z bólu, cios bowiem pozbawił go lewej dłoni, którą szybko wcisnął pod prawą pachę. Drugie ostrze zahaczyło o Hotarcie tworząc krwawą pręgę na jej prawym ramieniu i nie dolatując do przeciwnika. Ostrza lecące w nogi trafiły dziewczynkę, wgryzając się głęboko w jej uda i powalając ją na ziemię gdzie wiła się z bólu i powoli wykrwawiała. Ostrze lecące w szyję przeciwnika jednak trafiło! Bowiem Hotarcia była bliżej niego niż się wydawało, przez co zasłoniła mu lecące ostrze, z którego ten po prostu... oberwał! Tracąc że tak powiem dla dziewczyny głowę. Co do Mac, Luxianowi udało się oczyścić jej ranę na ręce. Z raną głowy gorzej. Co gorsza gdy się zbliżył, zauważył jasno że jak dziewczyna szybko nie uzyska lekarskiej pomocy to umrze.

Felix the Clown: Gdy zobaczyłeś że coś przebiło ci stopy, zignorowałeś lecącą do ciebie rękę i po prostu się schyliłeś, co potwierdziło że głupi to ma zawsze szczęście. Bowiem z ręki wychynęła ostra kość która gdyby nie ten ruch, wbiła by ci się w gardziel. Zamiast tego po prostu niczym grabie pole, przeorała ci plecy. Ból, bardzo duży, sprawił że podniosłeś się, łamiąc kość która wyszła z ręki dziewczyny. Ledwo potrafiłeś zachować przytomność. Krwawiłeś z licznych nacięć. prawdopodobnie zresztą krew ci się kończyła. Czułeś chłód śmierci. Mimo to ostatkiem sił podniosłeś tarczę i zasłoniłeś się przed kontratakiem ręki a ta... wleciała w tarczę po łokieć i zastygła! Bowiem tarcza na sekundę zyskała właściwości wchłaniające po czym znów stała się zwykłą tarczą z ręka, która była przed tobą utknęła w tarczy. Tak więc chwilowo sytuacja patowa... ale to tobie kończyła się krew.

Pheam: Przeciwnik widzą że nie robisz nic, zupełnie nic. Przeciągnął się z lekka, zapewne dalej dając ci fory, kiedy to ni z tego ni z owego spojrzał na ciebie wkurwiony.
-Próbujesz mnie... uśpić? A chciałem dać ci fory... Quetzalcoatl miał jednak rację co do ciebie.-- Powiedział przeciwnik kręcąc powoli głową, po czym ustawił tarczę tuż przed sobą, przodem do ciebie. Patrząc na ciebie z politowaniem.-Exorcism- Po wypowiedzeniu tych słów, twojego przeciwnika otoczyło czerwone pole, które niemal natychmiast wypchnęło cały dym z pomieszczenia, ciebie samego spychając niemal do ściany tej jaskini i naruszając jej sufit, który zaczął się walić. Na szczęście lub nie, nie dostałeś z żadnych odłamków skalnych, znajdując się w załamaniu kuli która energii która powstała po uwolnieniu mocy twojego przeciwnika. Jaskinia właściwie przestała istnieć. leżałeś przy ścianie głębokiej dziury. Niebo już pociemniało a na ciebie padał drobniutki deszcz. Kula energii też zniknęła a twój przeciwnik... zmienił się. Zbroja zniknęła, zastąpiona dziwną rdzawą skórą, pełną około 3cm białych kółek. Były wszędzie, nierównomiernie rozłożone i z lekka pulsowały. Na czole miał trzecie oko, poznałeś w nim to samo oko które miał wcześniej na tarczy. Wyciągnął on w twoim kierunku dłoń i otworzył ją. Miał na niej to samo kółko w kolorze bieli z tą różnicą że pulsowało nieco szybciej i w niecałą sekundę zabarwiło się na niebiesko po czym... znów było białe. Z tą różnicą że w tym momencie na drodze do ciebie ziemia się wgięła a ty sam poczułeś uderzenie w klatę jak by trafił cię młot. Uderzenie to wbiło cię w ścianę jaskini, z ust wyleciało ci zaś nie tylko powietrze ale i krew wraz z treścią żołądka, w głowie aż ci się zakręciło.

Stan postaci:
Luxian: 28%MM, szumi ci w głowie
Felix the Clown: Lewy nadgarstek wypalony aż do mięśni, skóra poczerniała, a sam nadgarstek nie boli bo po prostu nie masz w nim czucia. Jakiekolwiek ruchy lewym nadgarstkiem są odradzane. Lewe ramię przebite na wysokości barku, rana średniej wielkości, krwawi w przeciętnym stopniu, właściwie ta ręką nie zdatna do dalszej walki. Przebite obie stopy. Plecy rozorane od lewego barku po prawe udo, na grubość jakichś 0.3mm. Wykrwawiasz się bro. 100%MM
Pheam: 70%MM. Napierdala cię brzuch i huczy ci w głowie
Hotaru: 47%MM, szumi ci w głowie... ale to chyba twój największy problem bo nakurwiają cię jeszcze plecy! Ale co tam, co to plecy czy przy rozciętych udach! Rany do kości, przez całą tylną część na wysokości mniej więcej 5cm pod pośladkami. Ach... przy lewej nodze chyba poszła tętnica, więc radziłbym zatamować krwotok. Z lepszych wiadomości na prawym ramieniu, masz raną, wzdłuż niego do kości na wysokość około 4cm nad łokciem.
Macabra: A co się będę rozpisywał... umierasz

Czas na odpis: Niedziela 23:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Luxian


Luxian


Liczba postów : 22
Dołączył/a : 01/11/2012

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyNie Gru 09 2012, 19:49

Kurwa. Sytuacja byłą dziwna, nawet bardzo. Ten facet... On właśnie został skrócony o głowę.(Mami Approves H3h3) Ale chłopak miał ważniejsze problemy na głowie, na przykład tą dziewczynę, która przypadkiem została poharatana z jego zaklęcia. On naprawdę jej nie widział! NA szczęście widok krwi go nie obrzydził, ale leżąca i wijąca się z bólu dziewczyna go przeraziła. Co miał zrobić? A otóż miał apteczkę, z której szybko wyjął dwa bandaże elastyczne, cztery bandaże dziane oraz cztery gazy, po czym resztę też rzucił w stronę dziewczyny. Czy zachował się dobrze? W sumie głupio mu było. Zranił w końcu kogoś z jego własnej gildii, lecz co robić w obliczu śmierci?? Przecież to był wypadek! Z resztą, to ona od początku powinna zająć się Macabrą, a nie Lux, który chwilowo miał największy potencjał bitewny, i chyba umiejętności, nie?
Powrót do góry Go down
Hotaru


Hotaru


Liczba postów : 756
Dołączył/a : 14/08/2012

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyNie Gru 09 2012, 22:18

Tak więc dziewczynka dostała apteczkę.... Chociaż wolała szczerze, mówiąc to co miał chłopak. Różowowłosą napierdałaby plecy... Fajnie no cóż... Szybko usiadła..Jak dostała apteczkę.... Szybko wyjęła z niej cztery gazy .. Trzy z nich przyłożyła tam gdzie poszła jej tętnica... Następnie przyłożyła do niego bandaż elastyczny, a wszystko obwiązała bandażem dzianym To samo dziewczę zrobiło z drugą nóżką. Resztą nie za bardzo się przejęła.. Szybko wstała i podeszła do dziewczynki.... Unieruchomiła w dalszych postępowaniach nóż bandażem elastycznym, a potem to wszystko jeszcze obwiązała bandażem dzianym. Dalej sprawdziła wszystkie czynności życiowe Macabry... To potrwało w skrócie jakieś 20 sekund...
Dalej, dalej.. Wzięła dziewczynkę na strażaka.... Tak, żeby jak najmniej się ruszała..
- Pomóż temu klaunowi ja pójdę z Macabrą do wioski - powiedziała Hotarcia i czym prędzej poszła w stronę wioski.. Zaczęła od razu szukać pomocy w wiosce...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t85-konto-hotarci https://ftpm.forumpolish.com/t3504-hotaru#66480 https://ftpm.forumpolish.com/t3639-hocia
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyNie Gru 09 2012, 22:36

Krople deszczu spadały na twarz chłopaka i obmywały jego lepką od potu twarz. Fem zachwiał się lekko, z trudem łapiąc równowagę. Zacisnął mocniej dłonie na rękojeściach mieczy, i ogromnym trudem spojrzał na swojego odmienionego przeciwnika. Nie miał już swojej krwistoczerwonej zbroi, nie miał już w ręku tarczy... Stał tam i patrzył na niego, a chłopakowi wydawało się, że już wszystko stracone. Nie miał magii, nie mógł go zaatakować, nie mógł go zranić... Nie mógł podejść. Brzuch bolał go nie miłosiernie, w głowie mu huczało, a każda spadająca na jego nos kropla, przyprawiała go o nerwicę. Wypluł na ziemię resztki papierosa, którego i tak nie zostało już wiele i z trudem powiedział:
-Czym ty,do cholery jesteś?
Uniósł miecze w gotowości do walki, rozstawiając nie co szerzej nogi, tak, aby w razie nadchodzącego ataku, mógł chociaż odskoczyć na bok. Nie mniej jednak, całe podłożę było teraz nie równe, więc może mieć z tym problem. W razie jeśli mężczyzna znowu podniesie rękę i ze chce zaatakować, Fem stara się uniknąć nadchodzącego ataku, w różny sposób - unikami, odskokami, czy też - po prostu- biegiem. Robi jednak tylko to, na co pozwoli mu jego kondycja fizyczna.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyNie Gru 09 2012, 23:33

MG

Samotny grzmot przeorał niebiosa a ciężkie krople deszczu opadły na ziemię. Niebo płakało, będąc świadkiem tego co się działo a działy się rzeczy iście Dantejskie. Dzwie dziewczyny były w stanie krytycznym, jeden mężczyzna w nie lepszym, a dwoje pozostałych jeszcze jakoś się trzymało. Padł zaledwie jeden z przeciwników, na dodatek przypadkiem, reszta zaś dalej trzymała się na nogach robiąc z przeciwników sieczkę. To na pewnie nie wyglądało jak scena, która miała zakończyć się Hepi endem. Jednakże, pobliskie tereny nagle rozdarł dźwięk, dość ostry, przypominający trzask jaki wydaje trawione przez ogień, drewno w kominku. Przenieśmy się na chwilę na cmentarz, gdzie Feilx walczył z dziewczyną. Ta, po usłyszeniu tego dźwięku spojrzała z przestrachem w niebiosa, po czym widząc zablokowaną rękę... odcięła ją sobie przy łokciu, stworzoną przez siebie kością, po czym niemal natychmiast, zmieniła się w czarny dym i rozpłynęła w powietrzu. Co zaś działo się u drugiego z mężczyzn? Fem, dzielnie walczył ze swoim przeciwnikiem, ten jednak słysząc dźwięk w powietrzu, spojrzał na chłopaka wyniośle.
-To twój szczęśliwy dzień, gówniarzu. Wzywa nas nasz pan.- Powiedział i odwrócił się do Fema plecami, idąc niespiesznie ku przeciwległej krawędzi dziury.-Jeśli sądzisz ze ta walka była trudna, dobije cię. To nie jest moja, ostatnia forma. My, elita inkwizycji, posiadamy dwie formy. Na dodatek ja posiadam jedynie 4 gwiazdki. Im więcej ma się gwiazdek, tym potężniejszym się jest. Nasz pan ma ich 10. Jeśli twoi przyjaciele wciąż żyją, powiedzą ci o walce z ludźmi, na których dłoniach były pentakle.. to zwykłe robaki. Najsłabsi przedstawiciele świętego zakonu inkwizytorów chłopcze... Zapamiętaj sobie nas, bo wrócimy...i będzie to ostatni dzień twego nędznego żywota, magu.- Rzucił z pogardą w twoją stronę, kończąc tym samym rozmowę. Gdy doszedł do krańca jaskini, zmienił się w czarny dym i po prostu rozpłynął w powietrzu. Po tych wydarzeniach, Fem ostatkiem sił doszedł do wioski, gdzie znajdowały się już Hotaru i Macabra, obie na skraju śmierci a także Luxian z Felixem, ten drugi także był w nie najlepszym stanie. Na szczęście rada szybko przysłała do was najlepszych medyków, a także, człowieka od którego otrzymaliście nagrodę i któremu przekazaliście informacje o tym że odpowiedzialna jest za to legendarna inkwizycja.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Słowem końcowym, misja poszła wam, bardzo przeciętnie, ale gratuluje za wytrwałość, odwagę i szczęście. Sami ustalcie, które informacje przekazaliście radzie, a które nie(z wyjątkiem tego że odpowiedzialnymi są inkwizytorzy). Info o tym ile powiedzieliście poproszę na PV TAK, PV czyli nie GG, żeby nie było wątpliwości. A teraz co do nagród:

PD
Macabra - 5 PD, znikomy udział w misji, miałem śmiech z twoich wróżb, błędnie zadane pytania sprawiły, ze poszliście trudniejszą ścieżką
Hotaru - 8 PD. Widocznie się starałaś, mimo że twoje posty nie są najlepsze, to próbujesz to zmienić a ataki mimo że proste miały sporo sensu.
Felix - 15 PD. Ty miałeś po prostu pecha. Ale zagadkę rozwiązałeś, zadałeś nawet obrażenia przeciwnikowi. Mimo to myślałeś w miarę logicznie, lub opierałeś się po prostu na szczęściu.
Luxian - 8 PD. Szczęście... tylko niemu zawdzięczasz to że żyjesz.
Pheam - 15 PD. Udało ci się przeżyć a to już coś, chociaż przeciwnik za bardzo cię nie gnębił, to szans na twoją śmierć było wiele, tylko za każdym razem pisałeś takiego posta, ze musiałem zmieniać scenariusz... unikałeś tego najczarniejszego.

Kasa: Wszyscy po 15.000 klejnotów

Nagrody specjalne:
Pheam - Twój nowy miecz. Opisz go dokładnie w tym temacie z opisami dodatkowymi
Felix the Clown - Dostałeś puklerz, wypolerowany na gładko. Właściwie jest zwykły, nie wytrzyma uderzenia jakiegoś mocnego zaklęcia ale... jeśli coś jest nie większe niż jego powierzchnia to twój puklerz na 1s[1 na 3 posty] zyskuje właściwości pochłaniające. Oczywiście po 3 postach zwraca to co pochłonął, przy czym nie wolno ci pochłaniać zaklęć.

Podsumowanie:
+ Odkrycie informacji o zabójcach magów
- Zniszczenie terenów za miastem
= Reputacja obu gildii na rynku światowym rośnie.

A teraz nieprzyjemna część czyli stan postaci....
Hotaru - 5 dni realnych w tym co najmniej 5 fabularnych postów w chatce znachora którą może ktoś zrobić w Wschodnim lesie. Na zawsze będziesz mieć blizny na obu udach, przy czym lewa noga, doznała na tyl poważnych uszkodzeń że czasami może cię zawieść.
Felix the Clown - 3 dni w chatce i co najmniej 3 posty. Blizna wzdłuż pleców opisana post wcześniej oraz zawsze będziesz czuł ból w plecach gdy będzie bardzo ciepło, albo bardzo zimno, tudzież jeśli ciśnienie będzie skakać
Pheam - Nic ci nie jest
Luxian - Jak wyżej
No i w końcu...
Macabra - 12 dni u znachora, przynajmniej 5 postów... niedowład lewej ręki, problem z wymówieniem "r" i "s" oraz tik lewego oka (powieka drga ci wbrew twojej woli). Na dodatek masz słabą pamięć, wspomnienia będą szybko ulatywać z twojej głowy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyNie Lut 10 2013, 19:32

MG

Dwójka magów dotarła do wioski gnębionej nie znaną nikomu zarazom. Zapach śmierci czuć było jeszcze w lesie, ale rozmiar kataklizmy magowie dostrzegli dopiero na terenie wioski. Świecące na bezchmurnym niebie słońce, mocno przygrzewało, powodując szybsze gnicie martwych zwierząt a przez to większy smród. Po ulicach biegały spasłe szczury, ludzi prawie wcale nie było a karczmę zamknięto z powodu wielu chorych. Kolejka do znachora byłą dość długa, powóz magów jednak jechał dalej, przez centrum miasta gdzie w miejscu niedzielnego rynku, płonęło teraz wielkie ognisko, gdzie ubrany na czarno mężczyzna wrzucał zwłoki. Zwłoki zwierząt i małych dzieci. Pierwsze skojarzenie jakie można odnieść patrząc na ten obraz nędzy i rozpaczy to średniowiecze. Wszystko wyglądało jak podczas plag w zamierzchłych czasach bez magii, czasach nawet nie opisanych. Ale teraz była magia, teraz wezwano magów. Mimo wszystko widać było że wioska ta odcięta jest od świata, bo z początku próbowała się z chorobą uporać po swojemu. Po jakimś czasie powóz zatrzymał się pod chatą sołtysa, który stał już w sieni czekając na magów.
-Źle się dzieje, oj źle się dzieje. Szatan zawitał do wioski, ratujcie, oj źle się dzieje.-Mówił kuśtykając o lasce w stronę magów, którzy wysiedli z powozu. Ci ludzie naprawdę potrzebowali pomocy magów. Obecnie byliście ich jedyną nadzieją...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Nori


Nori


Liczba postów : 463
Dołączył/a : 06/02/2013
Skąd : Katowice

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyNie Lut 10 2013, 19:53

Nori jechała tym powozem, nie zwracając jakiejś większej uwagii na krajobraz. Nie była na wycieczke krajoznawczej tylko na misji. Przez całą drogę miała zamknięte oczy, ale nie spała. Po prostu nie chciało jej się patrzeć na ten obraz nędzy i rozpaczy, który i tak pewnie nie ruszałby jej. Choć... nie. Ona nie jest taka zimna. Na swój sposób współczóła tym ludziom, dlatego podjęła się tej misji. Chciała uratować dzieci, które są takie same jak ona. Może jakiś chłopiec czy dziewczynka patrzy na śmierć swoich przyjaciół, tak samo jak ona patrzyła? Znała ból wiążacy się ze stratą kogoś bliskiego, dlatego właśnie miała zamiar wypędzić tą plagę za wszelką cenę. Choć nie wiedziała w jaki sposób mogą pomóc jej lustra.
Nori otworzyła oczy spoglądając na swojego towarzysza. Mężczyzna, starszy od niej conamniej pięć lat, może więcej. Była ciekawa, jakiej magii używa. Przecież musi być magiem, prawda? Miała nadzieję, że będzie przydatny. Prawdę mówiąc miała nadzieję, że ich współpraca będzie pomyślna i misja zakończy się sukcesem. Oby nie straciła ręki, nogi czy innej części ciała, będą jeszcze jej potrzebne.
Zeszła z powozu i zlustrowała wzrokiem mężczyznę o lasce i uważnie go wysłuchała. Szatan? Co on bredzi? To zapewne jest sprawka jakiegoś maga, który zna się na truciznach i tyle. Trzeba znaleźć śródło skażenia i będzie po sprawie... być może. Zawsze istnieje opcja, że jest to zakorzenione głębiej.
- Zrobimy, co w naszej mocy, by Szatan odszedł z waszej wioski.- To miały być słowa otuchy, ale zabrzmiały nieco obojętnie. Ech... musi zacząś się z ludźmi zadawać, przecież nie może się zamienić w aspołeczną kukłę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t983-nori#14522 https://ftpm.forumpolish.com/t604-nori https://ftpm.forumpolish.com/t632-norisiowe-info
Houjin Kyouma


Houjin Kyouma


Liczba postów : 86
Dołączył/a : 08/09/2012

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyNie Lut 10 2013, 21:43

Jechałem powozem w stronę wioski, którą według podań była skażona zarazą. Nie znałem szczegółów liczyłem, że nieco więcej dowiem się od mieszkańców tego miejsca. Co prawda dalej pragnąłem zemścić się na przeciwniku, który zabił moją przyjaciółkę z dzieciństwa, ale doskonale zdawałem sobie sprawę, że z obecnym poziomem mocy nie jestem w stanie mu zagrozić. Musiałem stać się silniejszy, a każda misja prowadziła mnie do tego celu. Gdy zawędrowałem nieco sparaliżowany ostatnimi przeżyciami do miasta zerwałem pierwszą lepsza karteczkę i razem z nią udałem się do wioski Durgvall. Już w drodze poznałem towarzyszkę podróży. Postanowiłem przedstawić się, aby wiedziała z jak ważną osobą przyjdzie jej współpracować.
- Witaj! Nazywam się Houjin Kyouma i jestem szalonym naukowcem, który ma za swój cel uratować tych wieśniaków od knowań magicznej rady, która za sprawą swoich sztuczek pragnie przejąć władzę nad cywilizacją i doprowadzić do prawdziwej apokalipsy! Jednak na szczęście przybyłem i ponownie postaram się im przeszkodzić. - powiedziałem w stronę dziewczyny, a następnie włączyłem dyktafon i powiedziałem do niego - W trakcie podróży poznałem dziewczynę. Nie wiem jeszcze jak ma na imię. Mam nadzieję, że nie okaże się ona szpiegiem rady - a potem ponownie odwróciłem głowy do towarzyszki - Wybacz nagrywam wszystko i wysyłam do organizacji, dla której pracuję, która stara sie z cienia powstrzymać mroczny plan rady Fiore.
Potem dotarliśmy do wioski, gdzie spotkaliśmy nieco dziwnego dziadka, który zaczął mówić o szatanie. Zupełnie nieprofesjonalne podejście.
- To nie szatan tylko magiczna rada uknuła spisek przeciwko wam!! Choć w sumie... - tutaj na chwilę zamyśliłem się analizując sytuację - Już wiem!! Magiczna rada musiała otworzyć krąg demoniczny i przywołała do naszego świata Lucyfera!! To on spowodował zarazę w tej wiosce! Na pewno magiczna rada chce za jego sprawką zniszczyć w ten sposób kolejne wioski!! Chyba rozwiązałem sprawę, ale jeszcze muszę ją zatrzymać.. Czy możesz powiedzieć mi dobry człowieku nieco więcej szczegółów? Gdzie doszło do przywołania przez radę tego demona? Gdzie są magiczne kręgi?
No i tak czekał na wyjaśnienia w tej jakże zawiłej sprawie.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyWto Lut 12 2013, 15:47

MG

Starszy wioski nagle poczuł się strapiony pytaniami Houjina i podrapał się zamyślony po głowie po czym przez chwilę otwierał i zamykał usta jak dorsz wyrzucony na brzeg. Opamiętał się jednak i znów odezwał
-Nie widziałem żadnego demona ani kręgu. To pan jest magiem i myślałem że pan mi powie gdzie taki jest, no i że go pan usunie.- Z każdym słowem był coraz bardziej pewien swoich racji. Tak to Houjin miał rozwiązać sprawę a nie staruszek! No i staruszek nie wiedział nic o żadnych kręgach magicznych czy demonach. Nori zaś obdarzył miłym spojrzeniem, dziewczyna była normalna nie to co ten stary pomyleniec. Ale czy ta dwójka da radę rozwiązać tę zawiłą sprawę?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Nori


Nori


Liczba postów : 463
Dołączył/a : 06/02/2013
Skąd : Katowice

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyWto Lut 12 2013, 16:48

Dziewczyna cały czas ukradkiem spoglądała na mężczyznę, pilnując go. Przecież to przedstawiciel płci męskiej, nigdy nie wiadomo co mu może po głowie chodzić. Wolała być ostrożna i w razie czego się obronić, ale jeden był problem. Przecież musiała mu zaufać w choć małym stopniu, mieli przecież współpracować. Ona oczywiście nie była z tego faktu zadowolona, ale... bez tego ani rusz. Sama nie jest w stanie nic zdziałać. Jej magia może okazać się zbędna, więc wolała mieć jakieś zabezpieczenie, ale jak na razie nie wiedziała jaką magią posługuje się oto ten osobnik płci męskiej, który siedział z nią w jednym powozie. Nagle się odezwał. Miała ochotę go zignorować, średnio interesowało ją to, co mówił. Houjin... postara się zapamiętać.
- Nori, przeciwniczka działań policji.- Te słowa wystarczyły, by opisać ją w całości.
Staruszek wydał się dziewczynie osobą miłą, starającą się w jakiś tam sposób pomóc, choćby w najmniejszy. Nori chciała zmusić się do uśmiechu i nawet jej się to udało, bo jej wargi wygięły się delikatnie. Miała nadzieję, że uśmiech wyglądał w miarę naturalnie. Nie chciała wyjść na sztuczną. Kiedy usłyszała dziwne rozważania swojego kompana nie mogła się powstrzymać i przeciągnęła ręką po twarzy robiąc przysłowiowego "facepalma". Przyszło jej pracować z idiotą.
- Przepraszam za tego kretyna. To nie musi być sprawka kręgu... Chciałabym się zapytać pana, gdzie się cała ta plaga zaczęła, w którym z gospodarstw może jakieś miejsce?- Starała się być miła, co było dla niej trudne, ostatnio mało rozmawia z ludźmi, a jak już jest to raczej oschłe, ale teraz sytuacja wymagała czegoś innego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t983-nori#14522 https://ftpm.forumpolish.com/t604-nori https://ftpm.forumpolish.com/t632-norisiowe-info
Houjin Kyouma


Houjin Kyouma


Liczba postów : 86
Dołączył/a : 08/09/2012

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 EmptyPią Lut 15 2013, 20:52

No więc żaden krąg piekielny nie został zauważony co wcale nie znaczyło, że go nie ma. Oczywiście dla potężnej rady nie było ciężkim sprawić, aby portal demonów pozostał niezauważony przez zwykłego wieśniaka.
- Rozumiem, rozumiem... to my poszukamy tego portalu - oznajmiłem staruszkowi - Radzie nie ujdzie na sucho coś takiego.
Potem natomiast wysłuchałem pytań dziewczyny. Swoich nie zadawałem, ale odpowiedziałem na jej przedstawienie się.
- Wróg policji? To jest część magicznej rady, ich organ, który ma za cel zniszczyć cały świat i podporządkować go sobie. To są ich zwykłe sługi! Razem z Organizacją działamy przeciwko poczynaniom policji i magicznej rady... Hmm... Od tej pory możesz być moją nową asystentką do walki z magiczną radą. Zostajesz asystentką numer 21 kryptonim Czarna Wiewiórka. Tak Cię będę nazywał od tej pory Czarno Wiewiórko.
To było stwierdzenie, którego nie zamierzałem zmieniać, a teraz czekałem na reakcję i odpowiedzi na pytania jakie zadała asystentka.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 5 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 9Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next
 Similar topics
-
» Granica
» Zabytki w Fiore
» Fiore News #4
» Religie Fiore
» Fiore News #8

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Wschodni Las
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.