HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 9




 

Share
 

 Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 9 Empty
PisanieTemat: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 9 EmptyPon Lis 05 2012, 16:26

First topic message reminder :

Wioska na wschodnim krańcu wschodniego lasu. Prowadzi do niej tylko jedna ścieżka przechodząca przez serce lasu, którego strzegą potężne magiczne potwory, dlatego tylko nieliczni z magów się tu zapuszczają a mieszkańcy wioski oddaleni są od cywilizacji. Na szczęście ostatnimi czasy potwory wyginęły a przejście stanęło otworem. Sama wioska, była formatu kwadratu. Ludzie nie uprawiali tu ziemi, żyli z tego co oferował im las. W mieście prócz zwykłych domostw, był kościół, karczma a nawet chata znachora i młyn, niepracujący już od kilkunastu lat. Nieopodal wioski znajdował się cmentarz a ciut za nim na tak zwanych skałkach, które stanowiły głazy rozsiane po polu na niewielkim wzniesieniu, znajdowały się starożytne kurhany w których ponoć leżeli pochowani magowie, z czasów wielkiej inkwizycji.
~~

MG

Piątka śmiałków podróżowała razem, jak to się stało? A wszystkich wam po przyjęciu zadania wysłano list z instrukcją gdzie i kiedy macie się zebrać, stamtąd odebrał was powóz i zawiózł do Durgvall. Swojski klimat wioski od razu sprawił że wszystkim zrobiło się nieco weselej, mimo dość mrocznego klimatu misji. Słońce schowane było za chmurami ale powietrze było rześkie i nieco wilgotne. Mimo to temperatura utrzymywała się w znośnych granicach. Wszystkie elementy waszej misji były doskonale zorganizowane, przywitał was osobiście starosta wioski, częstując Fema, Felixa i Luxiana, chlebem, kiełbasą i gożałą. Dziewczyny zaś na przywitanie dostały poczęstunek z maślanych bułeczek z powidłami i sok pomarańczowy. Po zapoznaniu się z ludźmi starosta zaczął mówić, tłumacząc wam nie tylko wasz cel, ale przybliżając nieco historię która miała tu miejsce lata temu...
-Jak dobrze wiecie, magia jest czymś dobrze nam znanym, tolerowanym i lubianym. Ale, nie zawsze tak było. Dawno, dawno temu, jeszcze przed narodzinami Zerefa, kiedy magia była bardziej nieokiełznana, nie istnieli magowie, jakich znamy teraz. Tamci magowie byli brutalniejsi, gorsi. Nieliczni tylko leczyli magią lub chronili uciśnionych, magia była narzędziem zła, czymś nieznanym i niebezpiecznym. Tym bardziej ze magia była domeną nie tylko potwornych smoków, władców niebios. Ale też domeną demonów, potworów władających podziemiami. Pokonanie demona czy smoka, samą bronią nie było łatwe, ale żyli wtedy ludzie do tego zdolni. Ale to było za mało, magów przybywało, pozwalali sobie na coraz więcej. Demony stały się silniejsze zagrażając ludzkości i wtedy... wtedy pojawił się on. Nie znamy jego imienia, wiemy tylko że nie mogąc dłużej patrzeć na los ludzi, zebrał grupę sobie podobnych i zaprzedał duszę złu. Zyskał moc którą zwiecie magią. Tak jak kilka set lat później narodzili się Smoczy zabójcy, tak wtedy narodzili się łowcy demonów. Inkwizytorzy. Nie korzystali oni z magii którą znacie teraz, ani z magii którą znano wtedy, było to coś zupełnie innego. Coś na tyle potężnego i strasznego że zdołali na sto lat wywrócić świat do góry nogami i pogrążyć go w chaosie o jakim nikomu się nawet nie śniło. Chcieli pokoju, stworzyli anarchię. Tylko dlatego ze ich-Tutaj przerwał zanosząc się kaszlem, natychmiast przyniesiono mu wody a wy już po chwili zostaliście uraczeni dalszą częścią legendy.-ich wódz, popełnił błąd, było mu żal magów, dlatego tych pojmanych nie zabijał a wysyłał do odizolowanych miast. Wszystko przez jego żonę, która także była czarownicą. Ten drobny błąd, by zamiast zło zabić, odizolować, skończył się tym ze magowie wykształcili społeczeństwo. Pierwszą gildię, której nazwy nikt już nie pamięta. Świat na sto lat, pogrążył się w wojnie między gildią magów a inkwizytorami. Jaki był wynik starcia? Magowie zginęli, wszyscy, doszczętnie, świat zapomniał o magach na wiele lat, inkwizytorzy przestali być potrzebni, niektórzy mówią że zdechli inni że zasnęli. Magia znów zaczęła się rozwijać, teraz już, kontrolowana, zwłaszcza że były to czasy w których na świat przyszedł Zeref... Teraz, magowie znów giną. Zaczęło się tu u nas. Nie wiemy co to ale... Niektórzy obawiają się powrotu inkwizycji, inni mówią że to jakaś mroczna gildia podszywa się pod tą legendę. To nie ma znaczenia, giną niewinni magowie, musicie coś z tym zrobić.- Powiedział do was kończąc tym samym rozmowę. Podeszła do was młoda, kobieta, wyglądająca na budownika i teraz ona przemówiła
-Ciała magów. Znaleziono je w okolicach trzech miejsc jak udało nam się ustalić. Wszystkie znajdowały się na polach o promieniu 3km z marginesem błędu do kilkuset metrów. Z tego co wywnioskowaliśmy z mapy, potencjalnymi miejscami gdzie występuje większe zagęszczenie martwych magów to Skałki, pole na północ za miastem, nieopodal wiatraka i nieco obok wejścia do lasu, na małej polance.- Powiedziała kobieta, wskazując wam owe miejsca palcem. Całkiem sporo terenu do przeszukania. Tak czy siak wszystko przed wami, mieliście spore pole do popisu chodź na razie nic prócz pytań, jakichś planów, założeń czy obrania drogi raczej zrobić nie mogliście.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 9 EmptyPon Lip 15 2013, 15:25

Kay, ostatni przystanek przed robieniem pod Kardią za ozdobę, o ile można uznać, że Takara na taką ozdobę by się nadawała. Tak czy inaczej, Takara nie miała zamiaru marnować czasu w ciepłym łóżku, a wybrać się na kolejną wycieczkę. Rządna wiedzy tłukła się powozem przez las, tylko woźnica coś tam gadał pod nosem, co nijak Takarę nie interesowało. Pewnie że daleko, no ale Takara też nie na wakacje tam jedzie, nie?
Ostatecznie po przebiciu się przez las, dostała się do wio... nie, wróć. Byłej wioski. Ogólnie widok wrył ją w ziemie. Cisza, pustka, sporo grobów. Nie, to nie było normalne. - Co tu się do diabła stało...? - zapytała bardziej samą siebie, robiąc kilka kroków pomiędzy zabudowę i mijając domki. - Jest tu kto!? - krzyknęła dla upewnienia się, że na pewno wioska jest wymarła i na pewno nikogo nie ma. A CO JAK TO INKWIZYCJA!? A no tym bardziej powinna szukać. Wchodzi do każdego domku patrząc, czy nie ma jakiś źródeł pisanych typu książki, zwracając uwagę na te historyczne, nie poświęcając poszukiwaniu więcej czasu, kilka minut na jeden dom. Nie czyta na miejscu tylko bierze ze sobą selekcjonując je sobie tak, by zabrać tylko te w którym faktycznie coś może być. Jak już zgarnie kilka egzemplarzy, idzie jeszcze na kurhany. Skoro żywi nie mają info o Inkwizycji, to może jakiś grób czy krypta byłaby otwarta i coś by się znalazło. Może znajdzie coś więcej na temat wroga niż tylko książki? Może jakaś płyta? Po oględzinach kurhanów po prostu odchodzi w stronę oczekującej dorożki, zaś w drodze powrotnej do Magnolii zaczyna czytać sobie książki. Jeżeli jednak w którymś miejscu znajdzie coś niezwykłego (chociażby grób jakiegoś Inkwizytora) to nie wraca, o! Może co znajdzie, najwyżej trochę się spóźni, trudno. Ofc, z racji zapuszczenia się na niebezpieczne tereny, zachowuje czujność. Jeszcze ją zombie zjedzą i co wtedy?

z/t or not w zależności od  mg...
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 9 EmptyPon Lip 15 2013, 15:49

MG

Jedyne co udało znaleźć się Takarze to pewna legenda w książce z mitami.

Dawno, dawno temu, jeszcze przed narodzinami Zerefa, kiedy magia była bardziej nieokiełznana, nie istnieli magowie, jakich znamy teraz. Tamci magowie byli brutalniejsi, gorsi. Nieliczni tylko leczyli magią lub chronili uciśnionych, magia była narzędziem zła, czymś nieznanym i niebezpiecznym. Tym bardziej ze magia była domeną nie tylko potwornych smoków, władców niebios. Ale też domeną demonów, potworów władających podziemiami. Pokonanie demona czy smoka, samą bronią nie było łatwe, ale żyli wtedy ludzie do tego zdolni. Ale to było za mało, magów przybywało, pozwalali sobie na coraz więcej. Demony stały się silniejsze zagrażając ludzkości i wtedy... wtedy pojawił się on. Nie znamy jego imienia, wiemy tylko że nie mogąc dłużej patrzeć na los ludzi, zebrał grupę sobie podobnych i zaprzedał duszę złu. Zyskał moc którą zwiecie magią. Tak jak kilka set lat później narodzili się Smoczy zabójcy, tak wtedy narodzili się łowcy demonów. Inkwizytorzy. Nie korzystali oni z magii którą znacie teraz, ani z magii którą znano wtedy, było to coś zupełnie innego. Coś na tyle potężnego i strasznego że zdołali na sto lat wywrócić świat do góry nogami i pogrążyć go w chaosie o jakim nikomu się nawet nie śniło. Chcieli pokoju, stworzyli anarchię. Tylko dlatego ze ich wódz, popełnił błąd, było mu żal magów, dlatego tych pojmanych nie zabijał a wysyłał do odizolowanych miast. Wszystko przez jego żonę, która także była czarownicą. Ten drobny błąd, by zamiast zło zabić, odizolować, skończył się tym ze magowie wykształcili społeczeństwo. Pierwszą gildię, której nazwy nikt już nie pamięta. Świat na sto lat, pogrążył się w wojnie między gildią magów a inkwizytorami. Jaki był wynik starcia? Magowie zginęli, wszyscy, doszczętnie, świat zapomniał o magach na wiele lat, inkwizytorzy przestali być potrzebni, niektórzy mówią że zdechli inni że zasnęli.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Sponsored content





Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall   Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall - Page 9 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wschodnia granica Fiore - Wioska Durgvall
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 9 z 9Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
 Similar topics
-
» Granica
» Akademia Fiore
» Fiore News #5
» Fiore News #10
» Fiore News #11

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Wschodni Las
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.