I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Jedna z najbardziej ruchliwych dzielnic Ery - zwłaszcza za dnia. Znajdują się tu wszelakie restauracje, czy sklepy - począwszy od zwykłych spożywczaków, a skończywszy na wyszukanej odzieży dla wyższych sfer. Oczywiście cały kompleks miał tyle szczęścia, że uniknął nadmiernych zniszczeń podczas ataku Inkwizycji, dlatego też to miejsce rozwinęło się jeszcze bardziej, zapożyczając niektóre technologie rodem z Altair. Do tego wszystkiego sporo tutaj korytarzy, jak i krętych uliczek dookoła budynku, jednak co jakiś czas rozmieszczone są mapki z planem pomieszczeń, aby kupujący nie błądzili godzinami.
Autor
Wiadomość
Adam Arclight
Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Pon Wrz 26 2016, 12:11
OKAZAŁO SIĘ, ŻE MEDYK ZNAŁ PRAWODOPODOBNIE POTRZEBUJĄCĄ I SKOJARZYŁ, ŻE MA POTRZEBNY MEDYKAMENT. NIE PODOBAŁA MI SIĘ CO PRAWDA POSTAWA FUNKCJONARIUSZY ORAZ LEKARZA, ALE NIE MOGŁEM SOBIE TERAZ POZWOLIĆ NA ICH UPOMNIENIE, KIEDY STRACIŁEM JUŻ W MIEŚCIE WYSTARCZAJĄCO DUŻO CZASU. - ZACZEKAM TAM, ALE TYLKO SPRÓBUJ SIĘ NEI POJAWIĆ TO Z PEWNOŚCIĄ CIĘ ZNAJDĘ. I NIE NAZYWAJ JEJ TAK. DLA CIEBIE TO SHINA-SAN, TYLKO JA, JEJ NARZECZONY, MOGĘ NNAZYWAĆ JĄ SHINA-CHAN. ZAPAMIĘTAJ TO SOBIE LEPIEJ. - SŁOWA TE WYPOWIEDZIAŁEM DO LEKARZA, A POTEM ZWRÓCIŁEM SIĘ DO FUNKCJONARIUSZY - PORADZĘ SOBIE BEZ WAS, TROCHĘ JEDNAK SZKODA, ŻE NIE MAM CZASU SKOPAĆ WAM DUPSK. JAK SŁYSZELIŚCIE CIĘŻKO CHARA DZIEWCZYNA POTRZEBUJE LEKARSTWA, MOŻE ZAMIAST GROZIĆ PORZĄDNYM OBYWATELOM ZORGANIZUJECIE MI JAKIŚ SZYBKI POWRÓT DO CALTHII? SZANOWANY OFICER POLICJI NA PEWNO MOŻE COŚ TAKIEGO ZROBIĆ, NAWET JESLI JUŻ POWOLI ZAPADA ZMROK. MOŻE DOPISZECIE DO SWOICH ZASŁUG POMOC W RATOWANIU CHOREJ KOBIETY. PO TYCH SŁOWACH, NIE CZEKAJAC NA ODPOWIEDŹ UDAŁEM SIĘ W STRONĘ BRAMY MIASTA, ZAPEWNE TEJ PROWADZĄCEJ DO CALTHII. CZEKAŁEM NA DOKTORA, OPARTY O MUR, LICZĄC, ZE MOŻE DOSTANĘ JAKIS POWÓZ OD OFICERA POLICJI. WIEDZIAŁEM, ŻE CIĘŻKO O TEJ GODZINIE BĘDZIE MOŻNA ZNALEŹĆ TRANSPORT PRZEZ LAS. MUSIAŁBYM ZAPEWNE RUSZYĆ PIESZO, MOŻE POTE ODNALEŹĆ JAKIŚ TRANSPORT W TRAKCIE DROGI. ZNACZNIE ZWIĘKSZAŁO TO JEDNAK CZAS MOJEJ PODRÓZY.
Abri
Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Wto Wrz 27 2016, 21:51
MG
[sorki, ze licho ale na urlopie jestem, ale nie chciałam żebyś czekał na posta...]
Funkcjonariusze odprowadzili Adama do bram miasta, gdzie nie rozeszli się w swoje strony, jednak też nie narzucali mu swojej obecności. Księżyc juz był wysoko, kiedy mag mógł spokojnie zacząć sie zastanawiać, czy medyk najnormalniej go nie wystawił. Mundurowi jednak wpatrywali się nieco znudzonym spojrzeniem w niego, jakby w każdej chwili spodziewali się najgorszego. Kiedy w końcu w alejce pojawiła się sylwetka medyka było już wystarczająco ciemno, aby zwątpić w dalsze czekanie. Medyk podbiegł do czekającego i wyciągnął w jego stronę mała torbę w której znajdowało się parę fiolek z lekarstwem. - Musisz być bardzo ostrożny aby tego nie potłuc. Póki co nie mam więcej składników aby zrobić kolejne dawki lekarstw. I przekaż w mieście, że wrócę później niż zwykle. Muszę uzupełnić zapasy które straciłem wcześniej - powiedział medyk i zanim zdecydował się odejść odczekał jeszcze chwilę, czy mag nie chce go zapytać o coś jeszcze.
Adam Arclight
Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Sro Wrz 28 2016, 10:37
[okej, dzięki wielkie Abriś <3. Jak coś odpisuję, ale wiedz, że nie masz obowiązku odpisania przed końcem urlopu. Urlop jest po to, by wypocząć, wyjechać gdzieś, a nie siedzieć na frm.]
MUSIAŁEM DOŚĆ DŁUGO CZEKAĆ. BARDZIEJ NIŻ TO, GDZIE ZNAJDUJE SIĘ MEDYK CIEKAWIŁO MNIE, GDZIE PODZIAŁA SIĘ KIANA, KSIĘŻYCOWA CZARODZIEJKA. WYPATRYWAŁEM ZARÓWNO JEJ, JAK RÓWNIEŻ MEDYKA. NIESTETY PIERWSZY DO BRAM MIASTA DOTARŁ LEKARZ Z MEDYKAMENTAMI. CÓŻ TERAZ MUSIAŁEM ZAJĄĆ SIĘ LEKARSTWAMI DLA MOJEJ PRZYSZŁEJ NARZECZONEJ, WIEDZIALEM, ŻE KIANA SOBIE JAKOŚ PORADZI. POTEM WRÓCĘ I JA ODNAJDĘ. - MAM NADZIEJĘ, ŻE TE LEKARSTWA WYSTARCZĄ DO TWOJEGO POWROTU - SPYTAŁEM PYTAJACO PODNOSZĄC BRWI ZNAD OKULARÓW - NIE BĘDĘ TAK MIŁY JAK TYM RAZEM JEŚLI OKAŻE SIĘ, ŻE LEKARSTWA NIE ZADZIAŁAJĄ, ALBO BRAKNIE ICH W TRAKCIE KURACJI. DOBRA RUSZAM, ABY ULŻYĆ CIERPIENIOM MOJEJ UKOCHANEJ. PO TYCH SŁOWACH RUSZAM BIEGIEM ZA BRAMY MIASTA W STRONE CALTHII, GDZIE LEŻAŁA POTRZEBUJĄCA LEKARSTWA KOBIETA. TYM RAZEM BYŁEM SAM I NIE MUSIAŁEM OSZCZĘDZAĆ SWOJEGO, ANI CZYJEGOŚ CIAŁA, NARZUCIŁEM WIĘC MAKSYMALNIE SZYBKIE TEMPO. OCZYWIŚCIE NIE NA TYLE SZYBKIE, ABY PAŚĆ W TRAKCIE DROGI, A MAKSYMALNIE SZYBKO PRZEBYĆ CAŁY TRAKT. JEŚLI W MOMENCIE STARTU LUB PO DRODZE SPOTKAM JAKIEGOŚ PRZEWOŹNIKA, KUPCA, KTÓRY MÓGŁBY ZAOFEROWAĆ MI SZYBSZĄ PODRÓŻ. NAWET JEŚLI BĘDZIE TO KOSZTOWAC JAKĄŚ KWOTĘ OCZYWIŚCIE SKORZYSTAM Z TEGO. JEŚLI DOTRĘ DO CALTHII BEZ PRZESZKÓD OD RAZU WYPYTUJĘ LUDZI O MIEJSCE POBYTU SHINY-CHAN I JEJ BRATA, ABY JAK NAJSZYBCIEJ DOSTARCZYĆ LEKARSTWO.
PS. OCZYWIŚCIE W TRAKCIE CAŁEJ PODRÓZY UWAŻAM NA FIOLKI I STARAM SIĘ JE OCHRONIĆ NAWET ZASŁANIAJĄC WŁASNYM CIAŁEM. JEŚLI TEMPO, KTÓRE MÓGŁBYM NARZUCIĆ BYŁOBY ZBYT DUŻE OGRANICZAM JE DO TEJ SZYBKOŚCI, ABY BYĆ PEWNYM, ŻE FIOLKI SIĘ NIE POTŁUKĄ.
Abri
Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Wto Paź 11 2016, 10:45
MG
Kiedy medyk zjawił się przed główną bramą, było już ciemno, a księżyc znajdował się dosyć wysoko. Eskortujący Adama strażnicy również praktycznie przysypiali. - Przepraszam, przepraszam... - wykrzyknął medyk już z daleka podbiegając do Adama. W dłoniach trzymał dwie niewielkie buteleczki - czy tylko tyle mogło pomóc uratować czyjeś życie? Bez wahania wręczył buteleczki w dłonie maga i skłonił się przed nim. - Przepraszam, że tyle to trwało, ale tylko tyle udało mi się zrobić w tak krótkim czasie. Do mojego powrotu powinna im zostać jeszcze jedna fiolka. Wiedzą jak dawkować lekarstwo, to przewlekła choroba, jednak bardzo uciążliwa. Dostarcz im to jak najszybciej - po tych słowach skłonił się raz jeszcze i odszedł w stronę, z której przyszedł. Widać było, że był zmęczony. Strażnicy obserwowali wszelkie reakcje Adama czekając aż ten opuści miasto...
Jaka podróż czekała naszego maga? Spokojna wędrówka nocą. Pieszo. O tej godzinie rzeczywiście nikt z miasta nie wychodził, a przynajmniej nie w tę stronę. Podróż jednak jest spokojna - przecież nikt nie podskoczy takiemu wielkiemu magowi, nawet jeśli jest sam... Hopsaj tutaj i pokaż mi jak odnajdujesz swojego zleceniodawcę... ;)
Effie
Liczba postów : 30
Dołączył/a : 05/05/2014
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Czw Lip 06 2017, 20:22
Effie zwykle nie ruszała się bez powodu z domu. Właściwie nie przepadała za zbytnim wysiłkiem fizycznym, jaki musiała ponieść, wychodząc po za swoje łóżko czy gabinet. Nie zmieniał tego nawet fakt, że właściwie lewitowała, a nie chodziła. Czasem jednak nudziło jej się tak bardzo, że po prostu musiała wyjść po za cztery ściany. Nie z potrzeby socjalizowania się, jednak po prostu z czystej ciekawości... a może akurat natrafi na coś ciekawego? Dzisiaj wypadał jej cotygodniowy wypadł do dzielnicy handlowej w poszukiwaniu ciekawych dzieł. Z antykwariatami czy też po prostu z obnośnymi sprzedawcami literatury było bardzo ciekawię... przeważnie sprzedawali gówno, które znaleźli na śmietniku, bo było bezwartościowe i nikt tego czytać nie chciał, czasami jednak w ich zbiorach trafiały się perełki, których nikt po za Effie nie potrafił docenić. Właściwie raz wpadła tam nawet na magiczna książkę... No i najważniejsze - sprzedawali te dzieła za bezcen. Dlatego co tydzień wybierała się do dzielnicy handlowej, aby obejrzeć świeża dostawę literatury i wybrać coś dla siebie. Ubrała się więc w swój zwyczajowy strój i polewitowała. Oczywiście, jak to w takim miejscu, był straszny tłok. Effie nie przepadała za zbyt zatłoczonymi miejscami... Westchnęła jednak i zagryzła wargi. Musiała odwiedzić tamto miejsce, inaczej przepadnie jej okazja. A nóż coś ciekawego się znajdzie?
Melody
Liczba postów : 296
Dołączył/a : 11/12/2016
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Pią Lip 07 2017, 01:18
MG
Przebywanie za długi czas w tych samych ścianach może prowadzić do szaleństwa. Effie była leniwym magiem, któremu nicnierobienie pasowało. Jednak drugą, wyraźną cechą dziewczyny był fakt, że szybko się nudziła, więc ustaliła sobie dni kiedy będzie wychodzić z swojej nory. W końcu może uda się znaleźć coś ciekawego... Ruszyła więc do centrum handlowego, ale mimo jej płci i wieku, nie interesowały ją wymyślne ubiory, kosztowne biżuterie. Nie, jej to nie interesowało w tej chwili, a rzeczami dla których znalazła się tutaj to książki. Przeleciała więc koło szklanego szyldu antykwariatu. Uchyliła drzwi, a jej oczy szybko odnalazły półki z książkami oraz starszego pana, sklepikarza, którego widziała już nie raz. Kiwnął do ciebie głową, a prawą ręką podrapał się po łysince. - Dzisiaj rano była nowa dostawa. Zlikwidowali jeden z naszych punktów w Hargeonie, więc resztę książek przewieziono tutaj. Wskazał miejsce w kącie, gdzie była sterta książek. Na pierwszy rzut oka wydawały się nieciekawe, ale kto ocenia po okładce? Jedna, z widocznie podniszczoną okładką przyciągała ją, czuła presję na dotknięcie jej, zbadanie, a jednocześnie napełniała obawami. Co zrobi Cathcart?
Effie
Liczba postów : 30
Dołączył/a : 05/05/2014
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Sob Lip 08 2017, 19:12
Kiwnęła głową staremu sprzedawcy. Znała go już trochę, czasami rozmawiali o literaturze i książkach. Nigdy nie pytała go o jego życie, bo mówiąc szczerze, nie interesowało ją to. Co ciekawego mogło być w życiu sklepikarza? Dlatego chociaż znali się dobrze, to nie wiedzieli o sobie za wiele. Ona nie pytała o jego życie, a on nigdy nie spytał dlaczego lewituje, a nie chodzi. Ale widziała, że czasem kusiło go, aby się dowiedzieć. W każdym razie Effie uśmiechnęła się do niego i zaczęła przeglądać książki. Jedna z nich jakimś dziwnym trafem przyciągnęła jej uwagę. Ah, to uczucie... czyżby natrafiła na magiczną księgę. Szczęście! Czyżby dzisiaj miała w końcu dostać w swoje łapki coś godnego jej uwagi? Nie zastanawiając się za wiele, złapała za tą dziwnie pociągająca książkę i sprawdziła co to za tytuł.
Melody
Liczba postów : 296
Dołączył/a : 11/12/2016
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Pon Lip 10 2017, 22:51
Cicha zgoda między kupującą, a sprzedającym była dobra i dla niego, i dla niej. Effie nie musiała tłumaczyć głupim ludziom dlaczego lewitowała, a jej to było jak najbardziej na rękę. Przeszła więc do fascynującego znaleziska, który wręcz kipiał nieschematycznością. Jak tylko dotknęła dzieła poczuła tracenie czucia w dłoni. Uczucie to szybko rozeszło się po całym ciele, a ostatnie co zobaczyła to złoty napis The Ruins of Gorlan J. Flanagan. Iskra zrozumienia znikła tak szybko, jak się pojawiła, a maga otoczyły złote kolory. Towarzyszyły ci jasne kolory i uczucie błogości, a kiedy twoja świadomość była cała w jednym miejscu zdałaś sobie sprawę, że jesteś gdzie indziej. Klęczałaś na zielonej trawie, pachnącej i wyraźnie świeżej. - Witam Archiwum Hauheta, witam cię Effie. Jestem Will posłaniec Flanagana. Głos był chłopięcy, nie więcej jak 15 lat. Gdy z ciekawości uniosłaś głowę, niewysoki dzieciak uśmiechał się do ciebie szeroko. Brązowa grzywa delikatnie wpadała mu do oczu, ale najwyraźniej nie przeszkadzało mu to. - Cieszę, że taka ważna osobistość zawitała w mojej książce. Mój mistrz sprawił mi wspaniały zaszczyt umożliwiając ci dostanie się tutaj. Na czas naszej przygody twoje archiwum jest bardziej zablokowane, ale po ukończeniu pierwszego tomu wszystko wróci do normy, a ty zyskasz nowe moce! Mówił podekscytowanym głosem uważnie obserwując czarnowłosą i jej reakcje.
Effie
Liczba postów : 30
Dołączył/a : 05/05/2014
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Sro Lip 12 2017, 01:26
Cathcart miała dzisiaj szczęście. Nie obchodziło ją, że została wciągnięta do środka jakiejś książki - skoro działała ona tak, a nie inaczej, oznaczało to, że była magiczna. A to brzmiało obiecująco. Może znajdzie w niej coś ciekawego? Wszystko podziało się tak szybko, że nie zdążyła nawet westchnąć i już znalazła się w jakimś dziwnym miejscu. Klęczała. Oznaczało to, że albo nie będzie mogła lewitować, albo po prostu tak wylądowała... Szybko uniosła się w powietrze, jeśli mogła to zrobić. Nie lubiła brudzić zakolanówek... Jeśli nie będzie mogła lewitować, to oznaczało dwie rzeczy... Albo klątwa została przerwana na czas pobytu w Ruinach, albo będzie musiała się czołgać. Miała nadzieję, że to nie będzie ta ostatnia opcja. Spojrzała na chłopaka, który ją przywitał. Wiedział zadziwiająco wiele o niej i o Archiwum. Czyżby artefakt w jej głowie nawiązał połączenie z rdzeniem magii w tym dziele? Nie wiedziała. Ale zamierzała się dowiedzieć. -Po co mnie tu ściągnęliście?-zapytała Effie, dość zaciekawiona cała sytuacją. Może przez jakiś czas nie będzie się nudzić.
Melody
Liczba postów : 296
Dołączył/a : 11/12/2016
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Nie Lip 16 2017, 11:55
MG
Każda księga magiczna mogła dostarczyć Effie rozrywki, ale to w sumie od samej dziewczyny zależy, czy się będzie podobać. Gdy ciemnowłosa spróbowała powrócić do lewitacji nic się nie wydarzyło. Nie dane będzie jej w tej przygodzie polewitować. Jednak nie działała na nią cała klątwa. Albo jest się pod jej wpływem, albo nie. W tym przypadku mogła chodzić, gdyż świat ten znajdował się w książce, którą przed chwilą dotknęła, a ona nie skora była na ograniczanie honorowego gościa. - Mój Mistrz i twórca chciał pokazać jakość swoich dzieł przed Archiwum. Czekał na to bardzo długo, aż w końcu zjawiłaś się. Przeżyjesz teraz moje przygody z tej książki. Jest jeszcze sporo ich, ale to już od Ciebie zależy, czy będziesz chciała je przejść, czy nie. Gdy ukończysz ją, Mistrz przyszykował dla ciebie nagrodę, czy tam zapłatę za poświęcony tu czas. Uśmiechnął się. - To jak, idziemy na sam początek powieści?
Effie
Liczba postów : 30
Dołączył/a : 05/05/2014
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Sob Sty 06 2018, 19:37
Effie cmoknęła. Mogła chodzić, ah co za dziwne uczucie... Nuda. Właściwie praktycznie ją to nie ruszyło. Przyzwyczaiła się już do lewitacji, właściwie nawet jej to odpowiadało. A takie chodzenie... Męczyło. Wstała, otrzepała zakolanówki i powoli podeszła do chłopaka. Gadał jakieś dziwne rzeczy. Czyli faktycznie zapowiadało się na przygodę w środku magicznej księgi. Oh, jak przyjemnie. Oh, jak fajnie. -Eh, ruszajmy. Ale załatwcie mi jakieś buty, jeśli mam tu chodzić, bo wybrudzę sobie zakolanówki.-mruknęła i skrzywiła się lekko, na samą myśl o wdepnięciu w coś mokrego. Fu, nie ma nic gorszego, niż uczucie mokrej skarpety.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Nie Sty 07 2018, 14:30
MG
Możliwość chodzenia było czymś, czego Effie zdecydowanie nie posiadała. Co prawda magia tłumaczyła by wszystko, ale była jeszcze jedna rzecz która to tłumaczyła - sen. I tak też Effie się obudziła. Ale nie pod kołdrą, w domku, a w szpitalu. Jak się szybko okazała, mięso które pożarła dzień wcześniej było tak nie świeże, że ją ścięło. Na szczęście po małej biegunce i wymiotach, wszystko wróciło do normy. I tak też Effie mogła wracać do domu. Niestety, chodzić jak w swym śnie, nie mogła.
[z/t + 1 PD]
Kiirobara
Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Pią Lip 27 2018, 00:01
Miejsce zatłoczenia obywateli Ery. W takim to właśnie miejscu zbierają się najróżniejsi przedstawiciele klas społecznych. Od złośliwych, drobnych złodziejaszków, aż po bogatych, przemądrzałych arystokratów. Wszystkich ich powinno obejmować prawo. Wszyscy oni powinni go przestrzegać. Nie zawsze się to jednak zdarza i ktoś musi ich pilnować. Po to właśnie tu jestem! Żeby sprawdzić, czy aby na pewno wszystko tutaj jest w porządku! Jeśli tak, to nie ma problemu, można się spokojnie i miło przespacerować. Jeśli nie... To cóż... Na taką okoliczność właśnie tu jestem... - Rawr! - warczy radośnie Qilinek, rozglądając się z zaciekawieniem po ludziach. Sam zaś podchodzę do fontanny, znajdującej się w samym centrum dzielnicy handlowej, by sobie przy niej stanąć i z uśmiechem móc poobserwować ludzi. Nie zabrałem tu jednak Nakamury tylko po to, by sobie pooglądał ludzi. - Powiedz panie Yuichi, ale tak szczerze. Sądzisz, że mniej przestępstw jest wtedy, kiedy ludzie czują się bezpieczni, czy wtedy kiedy czują strach? - pytam, krzyżując ręce na ramionach, nie przerywając swojej pracy obserwowania ludzi.
Nakamura Yuichi
Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Sob Lip 28 2018, 09:27
Nakamura szedł w dzielnicy handlowej zygzakami widać było, że czuł się niezbyt komfortowo w miejscu, gdzie było naprawdę sporo kobiet. Marzył teraz o tym, aby przypomnieć sobie swoją dawną umiejętność latania i wznosić się teraz w powietrzu omijając konieczność borykania się ze swoją gynofobią. W dawnym świecie nie miał tego problemu, w przyszłości nie było tak zatłoczonych uliczek, w końcu ludzkość była na skraju wymarcia. Mimo wszystko doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że jeśli ma zostać policjantem codzienne patrole staną się dla niego czymś normalnym, do czego będzie musiał przywyknąć. Przynajmniej nie można było powiedzieć, że nie rozglądał się po otoczeniu. - Jeśli miałbym być szczery to wydaje mi się, że najlepiej jest wtedy, gdy uczciwi obywatele czują się bepieczni nie mając żadnych powodów do obaw, ale planując popełnić przestępstwo to bezpieczeństwo zamieni się w strach przed konsekwencjami, które mogą na nich spaść, aby odwlekła ich od popełnienia zbrodni. W sumie to Yuichi nie mógł wybrać żadnej z tych opcji, dlatego w swojej odpowiedzi zawarł dwie możliwości. Wiedział, że jego rozmówca oczekiwał jednoznacznej, krótkiej odpowiedzi, ale odpowiedział tak jak zawsze. Przy okazji rozglądał się na boki, sprawiało to wrażenie jakby patrolował ulicę, ale tak naprawdę patrzył, aby żadna kobieta nie podeszła zbyt blisko jego strefy intymnej, gdzie nie dopuszczał tej płci.
Kiirobara
Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015
Temat: Re: Dzielnica Handlowa Sob Lip 28 2018, 21:39
Nietrudno nie zauważyć dziwacznego i krętego sposobu chodzenia Nakamury. W sumie od początku był on taki trochę dziwny. Chyba nie ma sensu upominać go za każde dziwactwo. Może sam kiedyś wszystko zrozumie. Tak czy inaczej, robi to, co mu się każe i zapytany odpowiada na pytania. Kiwam przez chwilę głową, zastanawiając się nad tą odpowiedzią. Niby całkiem dobra, ale jednak do paru rzeczy można się przyczepić. A na pewno mogę ja, wredny rudzielec. - To wymagałoby zaostrzenia prawa, a prawo, które wzbudza strach w przestępcach, będzie je wzbudzać również w ludziach uczciwych. Nawet mając świadomość, że nie robią nic złego, będą się obawiać, że coś złego przypadkiem może ich spotkać. Ktoś im nieprzyjazny doniesie na nich, bądź też zostaną złośliwie wrobieni - tłumaczę Nakamurze stan rzeczy z mojej perspektywy. - Od tego też zależy, jak my będziemy odbierani przez społeczeństwo, jako wykonawcza siła tego prawa. Łatwo możemy osądzać ludzi, ale ciężko jest wpłynąć na to, co o nas myślą. W takim razie zadam ci inne pytanie. Lepiej, żebyśmy surowo przestrzegali prawa, wzbudzając w ludziach strach, czy czasem możemy przymknąć na nie oko, aby ludzie nas bardziej lubili, szanowali i mieli do nas większe zaufanie? - Rawr - stwierdza mądrze Qilin, a jego odpowiedź może i byłaby najwłaściwsza i rozwiązałaby wszelkie światowe problemy, gdyby tylko ktokolwiek potrafił zrozumieć o co mu dokładnie chodzi.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.