HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Calvariae Locus - Page 2




 

Share
 

 Calvariae Locus

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptyWto Paź 13 2015, 19:00

First topic message reminder :

Wioska o tyle ciekawej, że zdawała się jakby cofnięta w czasie. Brak większych kontaktów z ludźmi z poza niej. Każdy każdego znał, a jeżeli ktoś znał jeszcze kogoś był uznawany za wielkiego światowca. A jak to jeszcze był obcokrajowiec - kosmopolityzm pełną gębą. Zaraz za cmentarzem wznosiło się coś, co wyglądało (a nawet było) wielkim szkieletem smoka wielkości gospody.
Wioska zaś wyglądała jak żywcem ze średniowiecza, jakiś XIV wiek. Plac na środku, od niego odchodzą inne uliczki. Przy samym placu ratusz i rynek

___
MG
(zezwalam ci mieć słownik, nie dziękuj)

No i pojawił się na miejscu. Co prawda z lekkim problemem, bowiem CL nie było miejscem pierwotnym, gdzie wysłała go Śmierć, ale tak go nakierowały bardziej światłe osoby w zakresie komunikacji z zagranicznymi czyli młode panny z obszernymi szatami i spiczastymi kapeluszami. I tak oto Will znalazł się w dorożce do Calvariae Locus. Dorożka wyrzuciła go na rynku na którym było troszkę ludzi. Dochodziła czternasta. Tylko co dalej? Od razu do de Muerte? Moze coś zjeść? Wszak był nieco głośny ale może zejdzie szybko i będzie mógł dorwać coś na ząb w drodze powrotnej. Albo ruszyć dnia kolejnego, kto mu zabroni? No i tylko... Gdzie ich szukać? Jakiś adres ktoś coś...?


Ostatnio zmieniony przez Takara dnia Czw Paź 15 2015, 17:03, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660

AutorWiadomość
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptySob Lis 07 2015, 22:40

Ciało ciążyło niemiłosiernie, uprzykrzając życie nastolatka. Karzełek usilnie parł do przodu, męcząc się z własnym losem i głupotą ludzką. Najgorsze w tym wszystkim zdawały się jednak myśli zupełnie obcej, a jednak tak znajomej istoty. Nie trzeba było też długo czekać na reakcje ze strony mistrza Kaktusów. - ...zgrzybiała babcia - przemknęło tylko przez myśli Willa, kiedy ten uświadomił sobie, iż Śmierć była raczej dość wiekowa. Zresztą, nie musieli się lubić, a jedynie ze sobą współpracowali. Tak jakby, bo to on odwalał robotę dla niej. Stęknął tylko dość ciężki, kiedy w końcu znalazł się na wózku, aby ruszyć dalej. Przed siebie, czy też za drzwi. Pustka otaczała go zewsząd, jednak to nie jej szukał. Nie jej, ale także wątpił, iż obiektem na który powinien natrafić był wielki, zielonkawy olbrzym. Ten jednak nijak zaskoczył chłopaczka, który został uprzedzony o niekonwencjonalnej profesji domowników. - ... - głucha cisza ze strony brązowowłosego odpowiadała na milczenie kreatury, a sam William spróbował odsunąć się nieco. Zupełnie tak, jakby obawiał się reakcji potwora. Czekał na jego działania? Czekał aż się odezwie? Czekał aż coś zrobi? Gdyby jednak milczenie odpowiadało mu nazbyt długo wtedy miał zamiar spytać się niemalże niemo, a przynajmniej dość cicho: - Czym jesteś? Przesuniesz się?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptySob Lis 21 2015, 19:57

MG

Oj, ciężkie życie mistrza Kaczuszek. Zwłaszcza, kiedy życie rzuca mu pod koła Frankensteina. Śmierć już nic nie mówiła, podobnie jak stwór. Patrzył na Willa ale jakby nie na Willa. Ciężko było stwierdzić. Słowa wypowiedziane przez chłopaka zaś wywołały pewien efekt, mianowicie ręka jegomościa dość szybko uniosła się uderzając od boku młodzieńca. Will uderzył nią o ścianę nieco zsuwając się z fotela. Nie bardzo ogarniając życie poczuł, jak czyjaś ręka zaciska mu się na ubraniu podnosząc go do góry. Kolejny cios jednak nie nadchodził. Zamiast tego olbrzym znowu czekał trzymając biednego chłopaka. Ale przecież czymże on zawinił, ze tak go los traktował?

Will: głowa boli niemiłosiernie, z prawego boku cieknie krew. Mroczki przed oczami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptySob Lis 21 2015, 20:23

Człowiek chce być miły. Załatwić wszelkie sprawy polubownie i bez zbytecznych problemów. Oczywiście mu nie dadzą. Życie ma własny plan, który nie zamierza mu pozwolić na spokojne życie bez przelewu krwi. Dlatego też nie czekał i niemalże natychmiast posłał rzutki za pomocą zaklęcia - Darts(D). Dwie wycelowane były w oczy, a ostatnia w czoło giganta, który nie wyglądał na nader mobilnego. A nuż umrze lub straci wzrok, czy coś. Sam zaś Ramsey nie siedział bezczynnie, czy też raczej - nie zwisał. Sięgnąłby po sztylet, licząc na to, że kontrola nad własnym organizmem mu jakoś dopomoże, a następnie - wbił go w łapsko stwora. W zależności od korzyści - celowałby w nadgarstek, bądź łokieć monstrualnej istoty z zamiarem przecięcia danego elementu na zewnątrz, czy też narobienia największych możliwych szkód. Gdyby znalazł się na ziemi, to podobny manewr spotkałby jedno z kolan stwora, które miałby zamiar uszkodzić tak, że ten nie dałby rady się poruszać, jeśli dalej by... żył? Dopiero będąc bezpiecznym wróciłby na wózek, a następnie aktywował na sobie zaklęcie medyczne polegające na leczeniu, chyba że nie uważałby tego za konieczne, a jednak potrzeby jego ciała obce mu nie są.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptySob Lis 28 2015, 14:23

MG

Problem Willa polegał na tym, że właśnie dostał chyba żywego tanka. Widząc zamierzenia Willa przechylił nieco głowę, jednak za wolno i jednak jedno oko ucierpiało. Z prawego oka stwora pociekła krew, jednak definitywnie inna, niż mag mógł się spodziewać. Prysnęło jej nieco na twarz chłopaka. Czarna, lepka, smolista i gęsta nie podobna do tej, którą winien posiadać zdrowy człowiek. Stwór wrzasnął, jednak nie poluźnił uchwytu nawet wtedy, kiedy ten wbił mu ostrze w rękę. Nieco niecelnie, może nie tam, gdzie chciał, jednak z pewnością sprawił mu ból, a kolejne strugi ciemnej substacji zaczęły cieć i po ręku Willa spływając po ostrzu na jego dłoń. Pociągnięcie ostrza jednak wydawało się awykonalne, jakby skóra zaczęła stawiać zbyt duży opór.

Miałam z tym poczekać do końca, ale jeżeli umrzesz teraz będę zmuszona przyjść po ciebie...

Ponownie rozległ się głos Śmierci i coś się zmieniło. Will czuł. Nogi zaczęły reagować, nieco z opóźnionym zapłonem, ale jednak. Zdawało się, że są nieco jak z waty, w każdym bądź razie odzyskanie ich było dość dziwnym uczuciem. Przez chwile emanowały jakimś zgniłym, zielonym blaskiem co przyciągnęło uwagę Franka. Sytuacja byłą niezmienna - Will był trzymany, a Franek trzymał. Teraz jednak wpatrzony był w już co raz słabiej widoczną poświatę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptyWto Gru 01 2015, 12:21

Nie było tragicznie - nie znaczy to jednak, że wszystko szło jak po maśle. Z pewnością monstrum stanowiło dość upartego przeciwnika, jednak Ramsey nie miał zamiaru się poddawać. Chociaż czucie w nogach zdawało się wrócić, to w dalszym ciągu wolał dać im chwilę na przystosowanie się. Dlatego też pierwszym co zrobił było znieczulenie łapy zielonego człeka przy pomocy jego zaklęcia, coby ten przestał odczuwać dokładniej swoją dłoń. Może uścisk zelży, a on dalej będzie mógł nieco powiercić sztyletem w ranie. Wszystko po to by ostatecznie wyciągnąć broń i skupić się na otwieraniu palców stwora. Odrętwiałe ciało powinno sprawiać mniejszy opór, więc może i mu się uda. W międzyczasie miał zamiar zająć dziwoląga swoim klonem, korzystając z zaklęcia Copy(D), który miałby w jakikolwiek sposób skupić na sobie uwagę straszydła, pozwalając Williamowi na swoje manewry. Jeśli same odginanie palców, czy dźganie sztyletem i narkoza nie pomogły - spróbowałby się wybić kopnięciem od potwora, celując przy okazji nogą w jego krocze, jakby ów punkt miał wspomóc jego ucieczkę. Co jednak, jeśli wszystko na nic? Wtedy wsparcie nadejdzie ze strony Crimson Rain(C) - obierając za cel okolice śrub, czy oczy monstra, by pozbawić go do końca wzroku, a i być może kontaktu z dziwnymi śrubkami. Byle się uwolnić i... przegrupować? Ze sobą?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptyWto Gru 01 2015, 18:12

MG

A jednak nie było zbyt kolorowo, bowiem pomimo faktu, ze stworowi zdrętwiała ręka, uścisk wcale a wcale nie puścił, tak samo palce dalej był na swym miejscu. Plus był taki, ze po kilku pewnych i sprawnych pociągnięciach bron Willa wyszła z łapy stwora zostawiając w niej krwawiącą czarną krwią dziurę. Ta jednak zdawała się nie ruszać stwora, tylko na szpetnej twarzy pojawił się grymas bólu. Kopia kompletnie nie zdała testu. Co prawda na moment zwrócił na siebie uwagę stwora, jednak zbyt szybko ręka Franka pomknęła w jego kierunku zostawiając na ścianę krwawą plamę. Kiedy jednak igły Willa wbiły się w oko i okolice głowy, Franek dość szybko odchylił głowę do tyłu, zaś Willem rzucił o ścianę tak, ze ten odbił się od niej i wylądował niemal idealnie na wózku. Kompletnie obolały z jeszcze bardziej rozbitą głową niż wcześniej i ponownie z mroczkami przed oczami. Franek złapał się za poturbowane oko cofając się kilka kroków w tył. W każdym bądź razie nic Willa nie trzymało. To chyba był plus, nie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptyPią Gru 04 2015, 10:46

Życie to dziwna sprawa. Było źle, a zarazem dobrze. Chociaż William dalej nie mógł poradzić sobie z przeciwnikiem to jednak w tej chwili dało się zrobić znacznie więcej niż kilka chwil temu. Z tego też powodu chłopaczek miał zamiar zaczerpnąć oddechu, aby następnie wycelować kolejnymi rzutkami, korzystając z chwili zaskoczenia w głowę monstra, a dokładniej w okolicę śrub. Sam przy tym spróbowałby się nieco odsunąć, a i wziąć ze sobą wózek, który mógłby robić za barykadę, czy niekonwencjonalną tarczę. Oczywiście liczył na to, że poranienie głowy i śrub w końcu da jakieś rezultaty, a zielony dziwoląg zejdzie mu z drogi, a przynajmniej padnie na ziemię, pozwalając przejść, czy coś. Korzystając też z okazji - jeśli rzutki nie dały zbytnich efektów, rzuca jedną tak, aby trafiła oponenta w kolano/staw kolanowy, mając zamiar tym samym rozwalić nogi oponenta.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptyNie Gru 06 2015, 17:58

MG

Bezapelacyjnie przeciwnik był dość irytujący i mocny, jednak zdawać by się mogło, że poczynania Williama przyniosły rezultaty. Kolejne rzutki trafiły ponownie w okolice śrub posyłając Franka w tył. Ten jednak próbował prawą ręką pochwycić się ściany, ale ostatecznie osunął się po niej. Czyżby przejście dalej było wolne? Tylko Franek trochę duży, nieco zasłaniał, ale ostatecznie chyba dało się przejść, a Franek nie wyglądał teraz na takiego, który chciałby Willowi przeszkadzać. Pomrukiwał tylko coś niezrozumiałego pod nosem, cichutko, z zamkniętymi oczami, chyba nie bardzo teraz kontaktował z rzeczywistością.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptyWto Gru 08 2015, 13:27

Nareszcie... W końcu udało mu się osiągnąć jakiś sukces w całym tym zamieszaniu, a nastolatek mógł przedostać się dalej. Oczywiście zrobiłby to, zachowując szczególną ostrożność i licząc, że przeciwnik nagle się nie poruszy. Westchnął jedynie ciężko, uświadamiając sobie, że musi jeszcze odnaleźć swój cel. Dlatego też rozejrzał się na prędko, a następnie... ruszył dalej. Szukając osoby, której miał doręczyć przesyłkę, a zarazem nasłuchując i uważając, czy coś nie pojawia się w okolicy, aby przygotować się na kolejną, potencjalną batalię. Oczywiście jeśli znalazł jakiekolwiek poszlaki i nic nie stało mu na drodze to wtedy... udałby się w odpowiednim kierunku, licząc, że w końcu ją znajdzie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptyWto Gru 08 2015, 15:49

MG

Tak, trzeba było ruszyć dalej i znaleźć... Jak ona miała? Sienna? Mniejsza, trzeba było ją znaleźć, a stojąc z pewnością magicznie na nia nie trafi. A może? W każdym razie ostrożnie minął Franka, który próbował jeszcze unieść rękę i jakimś takim ostatkiem sił pochwycić Willa za nogę, ale był tak nie w stanie, że nim dociągnął dłoń do jego kostki, Will już był dobry metr dalej. Nie długo jednak dane mu było iść, bowiem po jakiś dwudziestu metrach kroczenia kamienny, ciemnym i monotonnym korytarzem wpadł na dziecko. Czarnowłosa dziewczynka o złotych oczach i czerwonej sukience zerknęła na niego nieco zdezorientowana przytulając mocniej misia. Była blada. I niska. Miała może 10 lat. Nie mniej wydawało się, że jej bladość jest... dość naturalna. Nie wynika ani z wieku, ani ze strachu czy czego innego. Ze swoją cerą dość widocznie odznaczała się od mroków słabo oświetlonego korytarza. No i, co więcej, zupełnie nie było słychać, jak biegnie. Widać w sumie też nie było, dopóki nie wpadła na Willa. - Chi sei tu? Dove si trova Francisco? - zapytała, obwarzając Willa nieufnym spojrzeniem i cofając się nieco od mistrza kaczuszek.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptySro Gru 09 2015, 00:51

Na swój sposób - sytuacja nabierała kolorów. Niestety, nie można było tego powiedzieć o cerze nieznajomej. Na dodatek Ramsey nie rozumiał słów, które były kierowane do jego osoby, a jakby tego wszystkiego było mało - sam nie ufał dziewczynie. Dobył tylko sztyletu, protekcjonalnie przesłaniając się, a i zastanawiając się, czy znajdzie sposób na komunikacje z innymi. - Szukam - Sienna de Muerte - spróbował jakoś wydukać w łamanym języku okolicznych ludzi. Nie wiedział, czy dobrze zapamiętał słowa, jednak musiał jakoś dowiedzieć się tego, co się dzieje. Oczywiście podstawowe określenia z języka Bosco zdążył już pojąć czytając słownik, jednak... jednak musi jakoś się dowiedzieć. Dlatego też spróbowałby znaleźć słownik, który a nuż miał, a jak nie... liczył na wiedzę lub potencjalną gestykulacje.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptySro Gru 09 2015, 15:01

MG

Wyciągnięcie sztyletu wywołało u dziewczynki automatycznie tylko jedną, może nie aż tak oczywistą reakcję - cofnęła się jeszcze o krok czy dwa, obdarzając Willa spojrzeniem, z którym z reguły spotykają się rodzice, kiedy ich dziecko nagle staje się bardzo niezadowolone, zawiedzione i musi jakoś okazać swą złość choćby tak. Sam miś, którego trzymała, zdawał się warczeć, zaś jego do tej pory czarne oczęta przybrały nieco szkarłatną barwę. Definitywnie zauważyła, że Will nie jest stąd, a boscowański kaleczy i to bardzo. Chociaż była dość wrogo do niego nastawiona, skoro on jej nie atakował - ona też tylko stała nie wykonując jakiś agresywnych ruchów. - Czego chcesz od cioci? Kim jesteś i gdzie jest Francisco? I Sienna na pewno nie szuka ciebie! Więc, co chcesz od ciotki!? - zaczęła niemal krzyczeć licząc na to, że skoro nie dogada się zbytnio w rodzimym, to może we wspólnej mowie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptyPią Gru 11 2015, 04:18

Z każdą sekundą sytuacja nabierała obrotów. Napięta atmosfera jednak znalazła swój upust w wykrzyknieniach dziewczyny, a brązowowłosy mimowolnie nałożył na nią swoje zaklęcie, zmniejszające ciśnienie krwi. Ot na ostudzenie nerwów i zapału. Oczywiście dalej pozostawał w względnie bezpiecznej odległości, a gdy padły słowa w bardziej zrozumiałym języku, ten zdołał tylko powiedzieć. - Przesyłka.
Proste słowo miało najwyraźniej robić za wszelkie wyjaśnienia, które tutaj były zbędne. Miał dostarczyć przesyłkę i tyle. Nic więcej nikogo nie powinno obchodzić, a jeśli inna osóbka będzie stała na drodze, cóż... z bólem serca ze względu na wiek dziewczyny, trzeba będzie jakoś utorować sobie drogę. Choćby i nakładając jeszcze dwukrotne obniżenie ciśnienia krwi, gdyby ta krzyczała, czy wykonywała podejrzane manewry. Inaczej daruje to sobie, a przejdzie do prostych pytań. - Kim jesteś? Pokażesz drogą? - dopytałby się tylko mistrz Kaczuszek, aby następnie dopowiedzieć jeszcze tylko jedną, prostą kwestię, a dokładniej: - Dostarczę to i znikam... - to się rozgadał Will, że aż wypowiedzi jego starczyłoby na przynajmniej tydzień. Sytuacja tego jednak wymagała, a i zdawało mu się, że lepiej nie męczyć się z kimś, kto i tak go nie zrozumie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptyPią Gru 11 2015, 18:22

MG

Same problemy z tym zadaniem. Will co prawda użył zaklęcia, ale czuł wraz z nim jakiś straszny opó stawiany przez organizm dziewczyny. Jakby jej krew stawiała opór magii i to dość skuteczny, chociaż Will mógł mieć wrażenie, że faktycznie nieco, ale tylko nieco, była spokojniejsza. Dalej jednak patrzyła nieufnie na chłopaka, a oczy misia jarzyły się co raz jaskrawszą czerwienią. - Od kogo? - zapytała od razu chłodno, oczekując niemal natychmiastowej odpowiedzi. Co by nie było, Will wyciągnął przy niej sztylet. Chyba nie spodziewał się, że obnażanie broni to skuteczna forma prowadzenia jakiejś dyplomacji? A cholera wie, co za magię chciał z nim zrobić. - Nie. Nie ufam ci. - odpowiedziała znowu szybko, bez owijania w bawełnę. No, przynajmniej była szczera. - Nie wiem, czy wyjdziesz. Ciocia Delphine nie będzie zadowolona. -  na moment jej wrogie spojrzenie zelżyło, a pojawiła się iskierka ciekawości. - Co właściwie dostarczasz...?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 EmptySob Gru 12 2015, 01:44

- Wzajemnie - odpowiedział spokojnie, siląc się na powagę. Tym samym brązowowłosy ukazał to, iż sam jej także nie ufał. Nie musiała wiedzieć więcej. Wystarczył fakt, iż się spotkali i tyle. Dlatego też czekał na jej dalsze wypowiedzi, będąc gotowym podjąć jakieś działania. Jakiekolwiek. - Przesyłkę. Logiczne... - dopowiedział tylko, postępując lekko do przodu, jednak zatrzymując się, a i na krótką chwilę opuszczając 'gardę'. Nie chciał jej jakoś straszyć, ale też nie chciał niepotrzebnie pozbywać się przeszkody w jej postaci. Wszystko w celu zadania jednego, prostego pytania. - Więc...?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Sponsored content





Calvariae Locus - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Calvariae Locus   Calvariae Locus - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Calvariae Locus
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Inne tereny :: Pozostałe kraje :: Arystokratyczna Republika Bosco :: Cedro Noble
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.