HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Carlos vs Eduardo Constantine




 

Share
 

 Carlos vs Eduardo Constantine

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptyPią Maj 01 2015, 00:08

MG:

-AWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWW
WWWW

Rozległ się entuzjastyczny głos młodej, nastoletniej sędziny, która przez kilkanaście pierwszych sekund z wielką radością przytulała i tuliła zawodników, zupełnie opierając się rozpoczęciu kolejnej rundy zawodów. To już drugi dzień i tym razem u boku widniały jej 3 paczki żelek, a z kieszeni wystawała czekolada mleczna. Tak, teraz była przygotowana -Jak widzicie, w dzisiejszej walce, naszymi walczącymi cukiereczkami, niestety nie w galaretce, będzie... Verno-sama oraz Eduardo Constantine-chan! Czyż nie...♫ - i nagle rozległ się gong... czyżby sędziowie chcieli przyśpieszyć walkę, ograniczając rozmowy sędzino-komentatorki do minimum? Chyba, tak, bo dość szybko musiała się odsunąć, stanąć na świetlistej platformie i wzlecieć w niebo z fochem i odgłosem otwierającej się paczki żelków -Start♪  - zanuciła smutno, po czym otworzyła paczkę, usiadła, a na piaski areny padały jej łzy -N-n-nie lubią mnie... - zaczęła smutać, nawet nie patrząc na walkę.

A jak wyglądała arena? Piasek i... galaretowata ściana wyznaczały koło o średnicy 35 metrów. Co ciekawe, nie było tam jakichś specjalnych efektów, ziemia nie była podkolorowana na lekko różowy kolor przez światło przebijającą się przez galaretkę, a arena była zwyczajnie oświetlona. Tak to nic nie przeszkadzało nikomu. Zawodnicy oddaleni byli od siebie o 15 metrów.

Info od MG
Termin: 2 maja godzina 24.00
Kolejność: Kto pierwszy ten lepszy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Silas Wingates


Silas Wingates


Liczba postów : 114
Dołączył/a : 25/02/2015

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptyPią Maj 01 2015, 14:07

Od jednego dziwnego prowadzącego, do drugiego, choć nie mógł narzekać, jeno te jej 'awwwww' zadzwoniło mu w uszach.
Arena była prosta, co go cieszyło, aczkolwiek pewne wątpliwości mogły budzić ściany zbudowane z... różowej galarety. Tak przynajmniej wywnioskował Silas. Był ciekaw, coby się stało, gdyby jej dotknął, albo na nią wpadł, jednak nie miał zamiaru wcielać swej ciekawości w życie. Musiał wygrać walkę, by zyskać punkty, bo bez nich nie dojdzie zbyt daleko. A to z kolei mogło wkurzyć mistrza Aratę, niby był tu tylko jako 'szpieg', ale wiadomo - jak się jest w największej mrocznej gildii, to przegrywać nie wypada. Dla pewności poprawił turban i maskę.
Niezbyt wiele wiedział o swoim przeciwniku, gdyż przedwcześnie opuścił część konkursową, ale nie dało się nie zauważyć, że Carlos jest ulubieńcem tłumów, przynajmniej części kobiecej. Fakt, był przystojny i elegancki, tego nie można było mu odmówić. Ciekawe kto mu robił frak? - pomyślał nasz bohater, a następnie zwrócił się do oponenta, ruszając wolnym krokiem w jego stronę z rozpostartymi ramionami, coby dać znać, że nie ma zamiaru na razie nic robić. Mimo, że walka już się zaczęła.
- Słyszałem, że oznaką dobrych manier jest się sobie przedstawić, wszakże mamy stoczyć pojedynek nie tylko, by wyłonić spośród nas wszystkich najlepszego maga, ale i również ku uciesze ludu. Tak więc za pozwoleniem, nazywam się Eduardo Constantine, niezwykle miło mi poznać. - lico przyozdobił lekkim uśmiechem, choć nie było tego widać ze względu na chustę zasłaniającą usta i nos. Następnie się zatrzymał i lekko skłonił, nie spuszczając wzroku z blondyna. - Mam nadzieje, że to będzie dobra walka. - dodał jeszcze.
- Tak więc może ja zacznę? Tak na małą rozgrzewkę. - spytał, rzecz jasna retorycznie.

Wtedy też niecałe 1,5m. przed Carlosem zmaterializuje 5 włóczni cienia (A Night of Falling Shadow (B); poglądowe ułożenie włóczni) i w tej samej chwili w której się pojawią, rozkaże im przedziurawić korpus przeciwnika. Proste, ale skuteczne.

W zależności jak ten atak podziała, zrobi następującą rzecz:
Po pierwsze, jeśli spell wszedł, jak wejść miał, czyli zrobi z Verno mięsnego jeża, ale ten będzie dalej na 'chodzie', to posyła w niego kolejną salwę włóczni, biorąc poprawkę na jego aktualne położenie. Jeśli będzie stał, to wali mu wszystkie pięć z góry, w głowę/ramiona etc. To samo jeśli leży. Zaś jeśli zacznie poruszać się w którąś ze stron, to zmaterializuje mu je przed nim, albo za nim, jednocześnie samemu zmniejszając metry - w zależności od prędkości poruszania się oponenta, będzie to wolny krok, bądź trucht. Byle utrzymać odpowiedni dystans. Ułożenie włóczni nie miało znaczenia, będą zgrupowane jedna obok drugiej, jednak wszystkie celowały w ciało.
Po drugie, jeśli atak nie poskutkuje w ogóle, wtedy też na szybkości zaczyna biec w prawą stronę, cały czas obserwując kątem oka poczynania oponenta.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2726-konto-silas-a#46682 https://ftpm.forumpolish.com/t2723-silas-fairbrook-wingates
Carlos


Carlos


Liczba postów : 132
Dołączył/a : 21/06/2013

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptySob Maj 02 2015, 14:09

Verno nie sądził by pojedynek był czymś odpowiednim dla niego, wszak walka na pokaz nie nosiła w sobie symboliki. Jednakże mimo wszystko tłum na widowni, prowadząca i sam oponent były czymś co hipnotyzowało blondyna. Dodatkowo nastoletnia prowadząca była bardzo otwartą osobą, więc gdy tak tuliła się i do niego Verno rzekł ciepło.
-Jeśli w trakcie meczu zwątpię w swe umiejętności, to przypomnę sobie ciepło jakie okazałaś mi Panienko.
Wypowiedziawszy te słowa pogłaskał energiczną dziewczynę po główce i nie musiał długo czekać by zirytowana część sędziów zarządziła uderzenie w gong. Verno momentalnie zacisnął prawą dłonią laskę, a lewą przystawił do czoła by skorzystać z pasywnej właściwości magii i przyspieszyć własne myśli i ocenę sytuacji.
Carlos momentalnie spoważniał, po ostatnim wyścigu rozumiał dobrze, że pośród oponentów znaleźć można dzikie bestie. Jego oponent z tego co Verno pamiętał mimikował chód kury, podczas gdy ich cienie były połączone. Tak więc potrafił kontrolować ruchy przeciwników? Dość kłopotliwa magia i to tym bardziej, że nie było nikogo, kto uwolniłby Manipulującego Chwilą z takiej pułapki. A jednak przeciwnik wydawał się być zupełnie zrelaksowany, co wróżyło pułapkę? Walka mogła się skończyć szybciej dla Manipulującego Chwilą niż ktokolwiek mógł przewidzieć.
Verno zdjął dłoń z czoła i postanowił przygotować się do walki, osobiście chciał rzucić na siebie zaklęcia przed wejściem na arenę, ale ostrzeżono go o konsekwencjach.
Tak więc, chwilę po gongu Verno chce użyć zaklęcia Materializacji Chwili, a konkretniej Zbroi Czasu by przyzwać tym razem dwie smoliście czarne tarcze zegara. Każda z nich miała 3 metry średnicy, a pojawiły się one nad dłonią która nie tak dawno była przystawiona do czoła. Carlos nie czeka tylko umieszcza na sobie te tarcze, gdzie skutkiem tego pojawiają się na jego skórze tatuaże przedstawiające wskazówki i liczby rzymskie. Ze wszystkich zegarów na Manipulującym Chwilą ten na twarzy był wyraźnie ruchomy.
Tak więc, gdy w między czasie przeciwnik pokojowo się zbliżał Verno chciał się szybko usprawiedliwić.
-Proszę mi wybaczyć, bez tej drobnej sztuczki moja magia szkodziłaby także mojej osobie.
Powiedział zgodnie z prawdą, chociaż bardziej obawiał się tego, że przeciwnik przejmie kontrolę nad jego ciałem.
-Ach tak, proszę mi wybaczyć brak manier, Carlos Verno były mag Pegazów i osoba, która swą obecnością tutaj udowadnia, że gildia to coś więcej jak wola Rady Magii.
Po tych słowach skłonił się, a następnie pomachał do publiczności, no cóż, gdyby Eduardo uderzył w tym momencie to byłby to koniec, ale jak się coraz bardziej w tym Verno utwierdzał to miał do czynienia z dżentelmenem.
-Ja także, proszę.
Odpowiedział mu Manipulujący Chwilą dobywając jednocześnie ze swej laski skrytą klingę miecza.

Następnie zaczęło się i Verno nie miał złudzeń co do tego gdzie zostają grzeczności, gdy to na światło dzienne wychodzą dość ostre zabawki. Carlos będąc otoczonym ugina nogi w kolanach i napręża mięśnie do odskoku w tył, oczywiście nie ma oczu dookoła głowy. By mieć pewność, że nie nabije się na jeszcze większą pułapkę za sobą chce aktywować zbroje czasu dotykając na twarzy ruchomego symbolu. Jeśli się powiedzie to dobrze, zatrzymane na zbroi włócznie zbija klingą miecza, jeśli go trafią to postara się znieść ból jak przystało na doświadczonego maga.
Niestety to nie był koniec, pierwsza salwa była zaledwie preledium do kolejnych ataków, Verno chciał rozproszyć przeciwnika i miast biec dookoła areny zwyczajnie biegnie ku niemu. Nie atakuje jednak, skupia się na ewentualnym parowaniu włóczni i korzysta tutaj z ostrza, jak i drewnianej pochwy. By utrudnić akcję mięsnego jeża Verno chce praktycznie w odległości 2m biec dookoła eduarda, tak by musiał się obracać i uważać by nie trafić samego siebie tymże atakiem.

Jeśli zaś Verno będzie na tyle ranny iż nie będzie mógł się poruszać, to... No cóż, podniesie ręce do góry oznajmiając iż się poddaje.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2195-konto-bankowe-carlosa#38408 https://ftpm.forumpolish.com/t1120-carlitto https://ftpm.forumpolish.com/t2204-carlos-verno#38649
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptyPon Maj 04 2015, 13:49

MG:

Cóż, sędzina w międzyczasie była smutna i w wyniku tego usiadła na galaretkowym murku i zaczęła go jeść przez łzy. A jak wyglądała sytuacja na polu walki? Cóż, rozmowa, razem z próbą ataku znienacka niezbyt udała się Eduardowi, a to za sprawą przyśpieszonego toku myślenia Carlosa, który to... zdążył zauważyć cały podstęp, choć przez to, nie uniknął drugiej ofensywy swojego openenta w całości. Jedna włócznia zraniła mu ramię, druga przeszła tuż obok brzucha. Niestety, Constantine nie przewidział też zbroi, w którą to zakuł się oponent, przez co był w stanie zyskać dostatecznie dużo czasu na reakcję przed jego atakami, choć kolejna fala włóczni wytworzona tuż przed nim dość znacząco utrudniła mu próbę bloku lub sensowna szarżę. Powiem więcej, Carlos, żeby nie skończyć jako poduszka na igły zmuszony był wykonać kilka odskoków, co doprowadziło do tego, że ucierpiała także jego lewa nogą, gdzie włócznia przeszła dość mocno. Ale mimo to... mógł wciąż próbować biec. Tylko ile ta noga to wytrzyma? Udało mu się także zmniejszyć dzielącą ich odległość do jakichś 5 metrów, przez co Eduardo zaczął się wycofywać, jednocześnie przywołując dwa sztylety, których końcówki ostrzy wychodziły z ramion płaszcza, mimo wszystko, jego ofensywa zadała rany, które ostatecznie pozwoliły mu się do tej pory oddalić na 7 metrów od przeciwnika.

Info od MG:
Silas: 60 MM | | Dual Dagger Shadow 1/3
Carlos: 80 MM (dopisz w profilu w odpowiednim polu) | Rana na prawym ramieniu i lewej części brzucha, bolą i krwawią, choć więcej nie przeszkadza, stosunkowa głęboka rana na lewej nodze, utrudnia poruszania się, choć nie uniemożliwia, boli i krwawi | Zbroja Czasu 1/1, Zbroja Czasu 1 zegar jeszcze, Zbroja Czasu 0/1 CD

Kolejność: Carlos -> Silas
Termin: 5 Maja 2015 godz. 14.00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Silas Wingates


Silas Wingates


Liczba postów : 114
Dołączył/a : 25/02/2015

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptySro Maj 06 2015, 20:02

[Może być w kij chaotycznie i niezrozumiale, ale czuje się jak wrak, a nie wiem jak będzie jutro]

Carlos vs Eduardo Constantine ZnN0Dmj

- Oooops. Miało cię trafić za pierwszym razem, a to pech. - powiedział z niewinnym wyrazem twarzy, choć i kolejny raz nie było tego widać ze względu na maskę i chustę zasłaniającą twarz.
Jednak nie było tego złego, zranił go, lekko, bo lekko, ale zawsze coś. Najbardziej interesująca była rana nogi przez którą najpewniej będzie w jakimś stopniu ograniczony moblinie. Może to wykorzystać? To raczej oczywiste. Trzeba to było wygrać, a jak to mówią - jak się bawić, to się bawić, drzwi wyjebać, okno wstawić.

Carlos vs Eduardo Constantine NbNP2dI

W chwili której Silas zaprzestał dalszego przemieszczania się, jego ciało zaczęło pokrywać się czarną niczym smoła materią, rzecz jasna zerwał z siebie wierzchni płaszcz, by ten nie przeszkadzał. Po chwili i tak miał się stać bestią cienia, więc ubranie mu niepotrzebne. Turban również, gdzieś tam sobie spadnie.
Jakby kto nie załapał, użył on zaklęcia o nazwie Shadow Demon (A).


- Proszę, bądź godnym przeciwnikiem... i wytrzymaj jak najdłużej. - rzucił do Carlos z szerokim uśmiechem na ustach, po czym ruszył w jego stronę na pełnych obrotach.
Ruszył od frontu, lecz po przebyciu jakichś 6m. odbił po skosie w prawo, by znaleźć się po lewicy przeciwnika. Trwało to mniej niż sekundę, więc czasu na reakcję niewiele. Miał zamiar zaatakować ranną flankę, dzięki swej niezwykłej zwinności nie tracąc na szybkości. Zależało mu na jak najszybszym zadaniu rany, tak więc w ruch poszła prawa ręka ze sztyletem, starając się ją wbić pod kątem (od dołu ku górze; a że ostrze zakrzywione, mogło, ale wcale nie musiało sięgnąć serducha, czy czego tam) pod żebra (między nimi) blondyna. Lewa łapka w tym czasie wzięła zamach od prawej do lewej w celu rozpłatania gardła oponenta.

Jeśli jakiś gówniany zegar stanie na drodze cienistemu ostrzu, natychmiast je cofa i uderza w inne miejsce, zdając się nie tylko na szybkości poruszania, ale i wyprowadzania ataków. Tak więc zależnie, czy zablokowane zostało pchnięcie, czy też cięcie, w tym pierwszym przypadku atak przechodzi na pionowe cięcie przy lewym ramieniu, zaś druga ręka pchnie Verno w okolice jego prawej nerki.
Nawet jeśli te 'tarcze' mogły uchronić go od ran, to nie powinien być na tyle szybki, by wrzucić ją w kolejne miejsce, nie znając zawczasu miejsca ataku.

Niezależnie od tego, co wyjdzie, a co nie - blondyn ma zamiar dalej napierać swoją hiper prędkością, skacząc wokół niego, niczym małpka. Raz atakując plecy, a po chwili przeskakując na front, by następnie zaatakować którąś z flanek. Dwa proste cięcia w kształcie iksa oboma ostrzami przez korpus. Potem pchnięcie jednym na wysokości brzucha. Znów pchnięcie, tym razem drugim na wysokości serca. Cztery kolejne cięcia po skosie na zmianę. Pchnięcie na wysokości brzucha. Cięcie. Pchniecie na wysokości brzucha, znów pchnięcie na wysokości brzucha, pchnięcie na wysokości serca. Potężne cięcie z góry przez łeb. W wolnej chwili również sprzeda mu parę kopniaków na ranną nogę. I tak dalej. Miał zamiar go zasypać gradem chaotycznych ciosów, coby ten nie mógł odgadnąć, co za chwile nastąpi.
W chwili gdy Verno zrobi jakiś unik, po prostu wymijając sztylety, Silas wypuści ostrze z prawej łapki i sięgnie nią do ręki oponenta, bądź szmat, coby złapać, a następnie mocno szarpnąć w swoją stronę i pociągnąć go z bańki w twarz. Powinno to go porządnie zaboleć i przy-mroczyć, jednocześnie rozkwaszając nos. W takim przypadku, nasz hiroł wykorzysta nadarzającą się sytuację, robiąc dekapitujący wymach od lewej do prawej na szyję/gardło. Po czym sprzeda mu laczka na klatę a'la THIS IS SPARTA!
Starał się każdy atak wykonać najszybciej jak się da, by nie dać złapać oddechu Carlosowi, a tym bardziej by nie mógł postawić jakiejś solidniejszej obrony. Jeśli miał wybór pomiędzy silniejszym atakiem, ale wolniejszym, a szybkością - szybkość miała pierwszeństwo. Nawet jeśli zada to mniejszą ranę, zaraz po tym następują kolejne, które powinny załatwić sprawę.

Jeśli Verno zablokuje ostrze swoim mieczem, Wingates zacznie napierać swoim ciałem jeszcze mocniej, jednocześnie kręcąc sztyletami na wszystkie strony, by ześlizgnąć ostrze po ostrzu i ugodzić go tam, gdzie miał bliżej. Najpewniej będzie to klatka piersiowa.
W przypadku gdyby ominięcie obrony nie było możliwe, porzuca któreś z ostrzy (podstawowo ma to być prawe), po prostu wypuszczając je z ręki i sięga łapką do twarzy oponenta, coby mocno złapać i wepchnąć swoje paluszki do jego oczu. Niech oślepnie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2726-konto-silas-a#46682 https://ftpm.forumpolish.com/t2723-silas-fairbrook-wingates
Carlos


Carlos


Liczba postów : 132
Dołączył/a : 21/06/2013

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptyCzw Maj 07 2015, 16:52

Verno dość szybko odczuł czym jest walka na Arenie, a także prosty fakt iż nie był bynajmniej gladiatorem. Magia Carlosa z pewnością nie służyła zabijaniu, a przeciwnika? Mroczne włócznie ze świstem przecinały powietrze i nie sposób było przewidzieć skąd się pojawią i w co mierzą. Verno starał się jak mógł chroniąc się zbroją czasu i zbijając włócznie zatrzymane na niej, a jednak było ich zbyt wiele i ukazywały się zewsząd. Oponent nie był naiwny, a doświadczony w wojennym rzemiośle utrzymując dystans. Gdy pierwsze salwy smoliście czarnych włóczni uczyniły odpowiednie obrażenia Verno przystanął łapczywie łapiąc powietrze i jednocześnie wsunął klingę z powrotem do laski, tak jakby cała wola walki uszła z niego.
-Oj, nie bądź taki przed tyloma kobietami i ja muszę coś pokazać...
Odpowiedział przyzywając jednocześnie małe tarcze zegara na koniuszkach swych palców i umieścił je niezwłocznie na lasce i na sobie. Materializacja Chwili(Tarcze z lewej dłoni umieszcza na lasce jeden na wystającej części rączki, a pozostałe wzdłuż drzewca od dołu i z jednej strony. Z prawej dłoni dotykiem zostawia dwie na ramionach jedną na palcu wskazującym lewej dłoni i resztę na jej wierzchu).
Swoiście dla publiki wyglądało jakby błękitnooki były pegaz złożył broń i magicznie się przeżegnał, zresztą nie dziwno ku takim wnioskom... Otóż już i tak niebezpieczny przeciwnik począł się zmieniać w kruczoczarnego drapieżnika o wciąż ludzkich kształtach. Carlos nie chciał nawet myśleć czy w tej postaci jest straszniejszy od upiora spotkanego w przeszłości.
Verno straciwszy na mobilności i przesiąknięty bólem otrzymanych już obrażeń będzie starał się umknąć. Manipulujący Chwilą zaciska zęby i lewą dłoń na rączce laski, którą używa zgodnie z przeznaczeniem odciążając zupełnie ranną kończyne. Prawa zaś nie próżnuje, gdy to na jej wnętrzu pojawia się magiczny zegar, którego wskazówki łączą się z palcem środkowym i kciukiem. Materializacja Chwili - Platforma Czasu
Natychmiast Verno wybija się na prawej nodze wspierając się laską i materializuje ze dwadzieścia centymetrów nad ziemią, a pod sobą purpurową tarczę zegara. Używa obu nóg, ale główny ciężar idzie na prawą.Tę czynność Carlos będzie powtarzał jeszcze czterokrotnie by znaleźć się z 5 metrów nad ziemią. Oczywiście nie mógł mieć pewności czy nie pojawi się kolejna seria włóczni, ale na taką okazję miał jeszcze ostatni ładunek zbroi czasu.
Oczywiście przeciwnik może być szybszy niż kulawy pegaz wzbijający się w powietrze i wtedy miast do podparcia w danej chwili Carlos stara się zatrzymać inicjatywę wystawiając laskę rączką ku niemu. Laska od sztyletu z pewnością była dłuższa, ale ważniejszy był umieszczony symbol na wystającym końcu będący swoistą pułapką. To nie był jedyny symbol na lasce, jeśli nie zblokował przeciwnika rączką to z pchnięcia przechodzi od razu w szerokie cięcie. Nie ważna była siła, czy precyzja, wystarczyło dotknąć po przeciwnika by aktywować pułapkę.
Trzymając laskę Verno uważa naturalnie by koniuszek palca wskazującego nie dotykał jej powierzchni by nie aktywować na sobie jednegi z symboli.
Naturalnie jedyna ucieczka wiodła ku górze, ale wszystko to co się wznosi w końcu i opada, a przeciwnik mógł czekać by wykonać kolejną serię ciosów. By nie wpaść bezpośrednio w objęcia cienistego upiora, Carlos materialuzuje kolejne platformy w kierunku szczytu galaretowatej ściany. Sędzina na niej siedziała, więc nie musiał się obawiać zapadnięcia w nią. By uniknąć wykluczenia z powodu opuszczenia areny to pragnie posadzić na niej zaledwie jeden półżytek. ;3
Dopiero z galarety będzie mógł wyjść z jakąś kontrom, bo obecnie przeciwnik nie dawał mu odpowiedniej do tego chwili i tylko użyta magia mogła zmanipuliwać tę chwilę...

// Naprawdę dzięki rzeście mnie nie wywalili na zbity pyszczek! Poczułem moc nakama i takie tam, tak więc dzięki Toruś i Siluś. :3 //
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2195-konto-bankowe-carlosa#38408 https://ftpm.forumpolish.com/t1120-carlitto https://ftpm.forumpolish.com/t2204-carlos-verno#38649
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptyNie Maj 10 2015, 14:52

MG:

Walka nabierała rumieńców. Przemiana w cienistego demona, połączona z swoistym rytuałem odprawionym przez Carlosa zajęła im chwilkę, nim ponownie ruszyli na siebie... a dokładniej Eduardo ruszył. Szybki sprint pewnie umożliwiłby mu dość łatwe natarcie na przeciwnika, jednak ten postanowił tuż przed nim odbić w bok, by zaatakować od lewej strony. W tym samym czasie, mag chwili zdecydował się wyskoczyć w górę, jednocześnie omijając przeciwnika. Obu plany udały się tylko częściowo. Choć czarodziej cienia nie pogłębił ran swojego oponenta, udało mu się trafić mocno lewą stopę, kostkę i część łydki, gdyż chłopak automatycznie został już wzniesiony wyżej, jednak kilkukrotne użycie platformy w trakcie jednego lotu... nie działało aż tak efektywnie. Szczęśliwie, zegar na końcu laski powstrzymał pęd ataku na tyle, by ten nie skończył gorzej. Jednakże, po użyciu pięciu platform nie znalazł się on bowiem na wysokości 5 metrów nad ziemią, ale ledwie 4. Wymusiło to na nim praktycznie więc zużycie reszty zegarów, by znaleźć się na szczycie galaretowatej ściany. Co jednak ciekawe... reszta była wyżej. Przypadek? Nie, po prostu sędzina zdążyła zjeść jakieś 1,5x1,5x1,5 metra galaretki, która robiła za ścianę. Mimo wszystko... nie było żadnego komentarza. Do momentu, gdy te nie zauważyła mężczyzny.
-Proszę o opuszczenie posił... ściany w przeciągu 5 sekund, inaczej nastąpi dyskwalifikacja. - powiedziała ze łzami w oczach zajadając się dalej galaretką, która... przynajmniej dla prawego półdupka Carlosa zdawała się być twarda. Gdy jednak ta brała jej część, automatycznie dostawała normalnej gęstości i mogła ją zajadać. Tylko... czy mógł pozwolić sobie na takie czekanie, gdy przeciwnik na dole (jakieś 8,5 metra) czekał, byle tylko ubić swojego oponenta?

Info od MG:
Silas: 27 MM | | Dual Dagger Shadow 2/3, Shadow Demon 1/4
Carlos: 60 MM (dopisz w profilu w odpowiednim polu) | Rana na prawym ramieniu i lewej części brzucha, bolą i krwawią, choć więcej nie przeszkadza, stosunkowa głęboka rana na lewej nodze, utrudnia poruszania się, choć nie uniemożliwia, boli i krwawi, zraniona lewa stopa, kostka i łydka, trudno na niej ustać | Zbroja Czasu 1 zegar, Zbroja Czasu 1/1 CD, Materializacja Chwili 9 zegarów, Platforma Czasu 0 zegarów

Kolejność: Carlos -> Silas
Termin: 11 Maja 2015 godz. 15.00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Carlos


Carlos


Liczba postów : 132
Dołączył/a : 21/06/2013

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptyPon Maj 11 2015, 13:56

No cóż, sędziowie nie aprobowali bezczynnego siedzenia na szczycie galarety pragnąc czym prędzej ujrzeć dalszą część walki. Carlos nie podzielał tego entuzjazmu, praktycznie miał wyłączoną z gry lewą nogę, a jednak posiadał to szczęście w nieszczęściu, a mianowicie laskę. Verno w tym rozdaniu kart postanowił zmienić sytuacje, gdzie on był ofiarą i zabawić się w swoistego sokoła. 5 sekund było na tyle długie, że Verno wymusił na sobie uśmiech, który przebić się musiał przez ból odniesionych obrażeń i zawołał.
-Dobrze więc, jeśli taka wola panienki to potraktuję to poważnie i zaryzykuje dla Was, tych co wciąż we mnie wierzą...
Po tych słowach puścił oczko, a w międzyczasie aktywował na prawej dłoni zaklęcie Materializacji Chwili - Platformy Czasu. Świetlista tarcza zegara zabłysła na białej jak śnieg rękawiczce blondyna i niezwłocznie metr pod nim zmaterializowała pierwszą platformę. Verno podkulił lewą ranną nogę nieznacznie by z platformą zatknęła się prawa noga, a resztę ciężaru ciała przyjęła laska trzymana w lewej dłoni.
Plan Manipulującego Chwilą był w istocie banalny i instynktowny, gdzie pragnął dostać się nad przeciwnika i zeskoczyć nań. Oczywiście nawet jako jastrząb opadający na szybką mysz nie miał gwarantu sukcesu i tutaj w pomoc przychodziła magia. Verno aktywuje w prawej ręce Sfere Spowolnienia Chwili, którą pragnie objąć przeciwnika i tym samym zmniejszyć ilość użytych platform do znalezienia się tuż nad nim. Następnie, gdy skacząc w oparciu o zdrową nogę i laskę znajdzie się nad oponentem, bądź w zasięgu skoczenia na jego głowę to w trakcie wyskoku przykłada obie ręce ku głowie. Wykorzystując dwie PWMki tworzy z prawej dłoni "okular", a lewą trzymającą laskę przykłada do głowy. Myśli zostają przyspieszone, a prawe oko widzi w spowolnieniu, zaś punkt uwagi to nic innego jak stopy i kolana oponenta. Wiedząc w którym kierunku będzie wykonywał unik Verno przywołuje kolejną platformę nad sobą i odpycha się łokciem w kierunku oponenta. Zarazem jak skierował kciuk ku górze, tak kieruje go ku dołowi by przyzwał platformy tuż obok, gdzie miał zamiar upaść. Jednocześnie lewa dłoń od początku pikowania w dół wzięła zamach laską by uderzyć w przeciwnika naniesionymi nań tarczami zegara. Z umieszczonych czterech tarcz tylko trzy mogły zadziałać jednocześnie, ale w to miało wystarczyć by unieruchomić przeciwnika.
Następnie zależnie od tego czy upadnie na, czy obok przeciwnika to pragnie, bądź to próbuje wylądować na kolanach, czy też wbić się kolanami w oponenta. W drugim przypadku miast zamachu laską to zwyczajnie zaprze ją pod kolanami z symbolami ku dołowi. Wszystko miało zależeć od tego, czy przeciwnik będzie chciał wykonać unik, czy też przygotować się na prezent lecący z nieba. Ostatecznie Verno po tej akcji, czy to z klęcząc, czy siedząc na przeciwniku wydobywa prawą dłonią ostrze z laski wraz z poziomym cięciem i kończąc je niewybrednym pchnięciem. W międzyczasie prawa dłoń miała spowalniać oponenta od wyskoku nań, aż po wydobycie klingi i dalszemu kierowaniu ku niemu ataków. Trzymając w lewej dłoni drewnianą część laski używa jej by się zaprzeć i prawą nogą odepchnąć ku przeciwnikowi. Wykonując sus ku niemu tnie płasko, następnie podpierając się raz jeszcze chce wyskoczyć z "bara" nań, wątpił by był w stanie po tej szarży utrzymać równowagę. Na ramionach widniały dwa symbole, jeśli jeden z nich aktywował upadek, to naciera drugim barkiem. Ostatecznie chce zaatakować mieczem by odwrócić uwagę od palca lewej dłoni, gdzie symbol chce aktywować na czole przeciwnika i tam wstrzymać chwilowo czas. Jeśli by udał się ten manewr to przystawi ostrze do szyi oponenta nim ten się ocknie.
-Ehh, hyhehh! Nie zawiodłem Cię? Hyehh...
Verno czując zimny pot na skroni i zmęczenie wypowiada te słowa dysząc. Jeśli obrócił szalę chociażby na równi, to dobrze, jeśli jednak przeciwnik wyjdzie z tego bez szwanku to dobra mina do złej gry Pana Verno stanie się faktem...

Gdyby zabrakło platform, bo nie znam wysokości galarety i odległości to Carlos aktywuje zaklęcie drugi raz.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2195-konto-bankowe-carlosa#38408 https://ftpm.forumpolish.com/t1120-carlitto https://ftpm.forumpolish.com/t2204-carlos-verno#38649
Silas Wingates


Silas Wingates


Liczba postów : 114
Dołączył/a : 25/02/2015

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptyWto Maj 12 2015, 16:22

Kolejne ops, nie tak miało być, rany zdecydowanie były zbyt 'lekkie'. Ale z drugiej strony brawa dla Verno, że się tak trzymał, może go zlekceważył, jednak koniec końców był upierdliwym przeciwnikiem, którego nie dało się wykończyć 'na raz'. Tym samym zdobył on 'sympatię' Silasa, który lubował się w silnych oponentach. Pomijając, że mieli parę cech wspólnych. Gdyby nie to, że nasz bohater był tym złym i ukrywał się pod przebraniem, to najpewniej zaprosiłbym drugiego blondyna na małego, dżentelmeńskiego drinka.
Ale nie było na co czekać, zaraz po zakończeniu poprzedniej akcji, robi zgrabny zwrot na pięcie i zaczyna biec w przeciwną stronę, zygzakiem, byle dalej od przeciwnika. Te jego tarcze zegara wydawały się całkiem przydatnym trikiem, dlatego nie miał zamiaru próbować, co potrafią jeszcze. Teraz wolał trzymać dystans. Jak się cofanie na jakieś 20m. to wtedy sobie przystanie i zacznie obserwować dalsze ruchy przeciwnika, ale jeśli ten jednak dalej się będzie zbliżał, przystąpi do dalszej ucieczki, wybierając kierunek wzdłuż galaretowatego muru. Właściwie to kierunek nie był ważny, ważnym było by trzymać odpowiedni dystans.
Gdyby jednak Verno zdołał dopaść naszego bohatera, ten będzie starał się robić uniki, wykorzystując do tego swoją szybkość i zwinność, albo przynajmniej jej resztki, które mu pozostaną. W przypadku gdy nie pozostanie mu nic innego, jak przyjąć atak na siebie, skrzyżuje obie dłonie przed sobą, wystawiając sztylety do obrony, zaś w drugiej linii były karwasze na przedramionach, które aktualnie skryły się pod nieprzeniknioną warstwą czarnego cienia, który okalał jego ciało. Jeśli jakiś paluch albo dłoń będą chciały mu wejść w paradę, stara się rzecz jasna uniknąć, czerpiąc ze swej szybkości i zwinności ile fabryka dała. Wyjdzie, albo nie wyjdzie, zobaczymy.
Jednak to nie była ostatnia linia jego obrony, o nie. Jeśli Carlos zbliży się do niego na te 10m. a nawet mniej, Wingates użyje Shadow Bind Technique (C), by połączyć swój cień z cieniem oponenta. Jeśli to dojdzie do skutku, akcje obu panów zostaną zatrzymane i obaj zamrą w chwilowym bezruchu. Ale nie na długo, gdyż zaraz po połączeniu się cieniów, lewa ręka Silasa ruszy do swojej lewej nogi i uderzy ją z piąchy (czyli że nie sztyletem). Zaraz po tym to samo zrobi prawa pięść, która również miała zdzielić samego siebie, również w tą samą nogę. Celem rzecz jasna była rana Verno, która znajdowała się analogicznie w tym samym miejscu, gdzie nasz blondyn się bił. Sam wiele sobie nie zrobi, poza tym po części chronił go cień, ale ten drugi już takiego szczęścia nie miał. Jak się trzaśnie w ranę, to zaboli, oj zaboli bardzo.
Za Silasem przemawiała jego szybkość ruchów, przez co przeciwnik nie powinien zdążyć z odpowiednim naprężeniem mięśni, by zatrzymać ruch ręką. Nawet jeśli jego szybkość została ograniczona, to miał jej więcej niż Verno. Oczywiście uderzenie pięścią może zostać spowolnione na tyle by nie wyrządziło tyle szkód ile powinno - w tym przypadku użyje swoich paluchów do wepchnięcia ich w ranę, co powinno być nawet gorsze niż sama pięść. I będzie tak gmerał w ranie, aż do skutku.
Gdy już blondyn zostanie 'zmiękczony' na tyle by bez problemu poddawać się ruchom Wingates'a, ten wykona ruch dobywania szabli z laski Carlosa, a następnie przystawi ostrze w miejsce, gdzie nie widział, by były jakieś tarcze zegara.
- Poddaj się. - polecił mu. Jeśli jednak ten się nie podda, wykona ruch 'wepchnięcia/cięcia' ostrzem, w którym aktualnie była szabla. Docelowo będzie to szyja, bądź miejsce, gdzieś na korpusie.

W przypadku gdyby sędzi uznał, że powyższa akcja jest 'atakiem w obronie', to zaraz po połączeniu się cieni, Silas zmusza go ruszenia wraz z nim na mały 'spacerek', a właściwie to bieg wzdłuż areny. Ból nogi, który się nasili uniemożliwi mu odpowiednie zaparcie się, a tym bardziej myślenie.
Głowę miał zawróconą w stronę Carlosa, a co za tym idzie - ten patrzył w przeciwną, nie mogąc wziąć odpowiedniej poprawki na naszego bohatera. Dłonie zaś trzymał z daleka od ciała, obie zaciśnięte w pięści, by nie mógł zrobić nic głupiego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2726-konto-silas-a#46682 https://ftpm.forumpolish.com/t2723-silas-fairbrook-wingates
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptyCzw Maj 14 2015, 20:45

MG:

Carlos po krótkiej chwili przystąpił do ofensywy. A skoro już tak rymuję, pozwólcie, że dalej posta zaprezentuję. Tak więc, khm, khm, zaczął on opadać, kontrolując prędkość swojego upadku przy pomocy platform czasu, jednocześnie ograniczając prędkość swojego przeciwnika do tego stopnia, że nie zdążył on oddalić się tak szybko jak zamierzał. A próba biegu slalomem tylko utrudniła mu oddalenie się od niego. Gwałtowne przełączanie różnej szybkości także nie wpłynęło za dobrze na samego Eduardo, który zwyczajnie... zgubił się w odległości, na jaką faktycznie się oddalił. Do tego różne kontrolowanie szybkości, zależnie od tego, gdzie akurat obszar działania zaklęcia jego przeciwnika działał, także nie pomagał. Do tego stopnia, że Carlosowi udało się zdać nawet dwa sensowne cięcia swoim orężem. Pierwsze, bardziej spowolniło na moment jego przeciwnika, ale poza lekkim bólem w okolicy lewej łopatki nie było to nic poważnego. Gorzej, że w chwilę po tym nastąpiło płaskie cięcie, które zostawiło niewielką ranę na plecach mężczyzny. Po chwili nastąpiła szarża, jednak... z bólem nogi, takim, jaki posiadał Carlos, nie było to zbytnio możliwe. Owszem, trafił go z barku, tak, że ten nawet oddalił się nieznacznie, ale nie stracił równowagi. Dawny pegaz natomiast musiał próbować po tym utrzymać równowagę, przez co był dość podatny na atak ze strony Silasa, który zdążył się już odwrócić. Byli od siebie oddaleni o jakieś 3 metry teraz.

Info od MG:
Silas: 27 MM | ból lewej łopatki, pozioma rana na plecach, krwawi, acz nie przeszkadza | Dual Dagger Shadow 3/3, Shadow Demon 2/4
Carlos: 30 MM (dopisz w profilu w odpowiednim polu) | Rana na prawym ramieniu i lewej części brzucha, bolą i krwawią, choć więcej nie przeszkadza, stosunkowa głęboka rana na lewej nodze, utrudnia poruszania się, choć nie uniemożliwia, boli i krwawi, zraniona lewa stopa, kostka i łydka, trudno na niej ustać | Zbroja Czasu 1 zegar Materializacja Chwili 9 zegarów, Platforma Czasu 0 zegarów, Sfera Spowolnienia Czasu 1/3

Kolejność: Silas -> Carlos
Termin: 15 Maja 2015 godz. 21.00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Silas Wingates


Silas Wingates


Liczba postów : 114
Dołączył/a : 25/02/2015

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptySob Maj 16 2015, 20:24

[Suchar-san ~]

W chwili w której odwrócił się do przeciwnika, w ruch poszedł cień, który wyodrębnił się w postaci niewielkiej 'strużki' i popędził w stronę Carlosa. Cel był wiadomy: jeden cień miał pochwycić drugi i uwiązać go [Shadow Bind Technique (C)]. To były tylko 3 metry, a nie 10, więc powinno pójść szybko. Ale żeby było jeszcze fajniej, to Silas ruszy pędem w jego stronę, by zmniejszyć dystans jak najbardziej i w chwili w której 'technika pochwycenia' zostanie wykonana poprawnie, zatrzyma się a następnie zacznie napinać mięśnie lewej nogi z całych sił, by mięśnie nóżki Verno zrobiły to samo i przysporzyły sporo bólu i uniemożliwiły mu opieranie się. Przy okazji będzie ruszał tą nogą i przeniesie cały ciężar ciała właśnie na nią. Następnie użyje lewej ręki, by zatopić paluchy w ranie i pogrzebać nimi na wszystkie strony. Potem trzaśnie się z pięści dwa razy w to samo miejsce i znów przystąpi do czynności 'palce-grzebalce'.
W miarę możliwości, prawej ręki użyje do zmuszenia Verno, coby użył swojego miecza (jeśli miał go w lewej ręce, to po prostu w tej akcji i poprzedniej wystarczy zamienić ręce w poście) i wbicia go sobie w ranę lewej nóżki. A jeśli będzie się opierał, to spróbuje po prostu odrąbać drugą rękę. W łokciu.

Jeśli zaś pochwycenie cieniem się powiedzie, ale dalsze akcje będą szły dosyć... opornie, to porzuci pomysł zabawy ostrzem i zmusi przeciwnika do małego biegu wzdłuż muru areny. Z rękoma był o tyle problem, że były zdrowe, jednak jego nóżka nie miała tyle szczęścia, więc najpewniej ból uniemożliwi mu opieranie się. I tak jak w poprzednim poście, patrzył na blondyna, co automatycznie spowoduje, że ten będzie zwrócony w przeciwną stronę i nie będzie widział naszego bohatera. Zaś ręce miał z dala od ciała, by w razie czego nie mógł z nimi nic zrobić.

Po krótkim, 10-15m. 'spacerku', ponownie spróbuje dobrać się do miecza i wykonać wcześniej wymienioną akcję. A jak dalej się będzie opierał, to znów palec-grzebalec. I tak w kółko.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2726-konto-silas-a#46682 https://ftpm.forumpolish.com/t2723-silas-fairbrook-wingates
Carlos


Carlos


Liczba postów : 132
Dołączył/a : 21/06/2013

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptyNie Maj 17 2015, 14:17

Verno nie był w stanie stwierdzić na ile skuteczna była jego ofensywa, trafił Eduarda i to dwa razy, a teraz zaparł się zarówno mieczem, jak i trzonkiem laski o ziemie by nie upaść. Mając przez chwilę pochyloną głowę ku ziemi spostrzegł jak kropla potu spada na nią, a także coś jeszcze. Wróg zatrzymał się niespełna trzy metry przed nim, a spod jego nóg coś płynęło ku niemu, niczym czarna ciecz. Prawą dłonią wyciąga zatknięte w piasku ostrze by skierować dłoń dzierżącą rękojeść ku samemu cieniu i jego właściciela tym samym by objąć ich sferą spowolnienia. Jednakże to było za mało, owszem cień zdawał się nie być szybki jak jego właściciel, ale Verno nie był w stanie sprawnie uciekać i zdecydowanie potrzebował chwili na to. Manipulujący Chwilą postanawia wykorzystać swe pochylenie po szarży i dotknąć palcem wskazującym lewej dłoni piasek na drodze pędzącej stróżki cienia. Verno chce dotknąć piasku mając zaciśniętą na lasce dłoń wierzchem skierowaną ku górze, tak by aktywować symbol Materializacji Chwili i drastycznie spowolnić przestrzeń tuż nad samym piaskiem, jak i piasek. Jeśli stróżka nie była szersza od obszaru spowolnienia to Carlos winien zdobyć swoją chwilę na taktyczny odwrót. Jednakże oponent i taką możliwość przewidział, przemieszczając siebie samego, a co z tym idzie i swój własny cień ku niemu.

Carlos vs Eduardo Constantine 6T7pW4b


I tutaj następują opcje zależne od nachylenia słońca, a tym samym, od wielkości i długości padających cieni.
1).  Opcja pierwsza, gdy słońce jest wysoko w górze, a cienie są małe i tuż pod postaciami.


Verno musiał go zatrzymać i w tym celu, niczym rasowy wybijający w bejsbolu wyprostował się wystawiając poziomo laskę. Manipulujący Chwilą chce stworzyć niejako szlaban z trzonu laski najeżonej symbolami Materializacji Chwili.
-Nie przejdziesz...
Rzucił w przeciwieństwie do Gandalfa z wymalowanym uśmiechem i cofając się w stronę własnego cienia, co by go ochronić. Prawa dłoń dzierżąca miecz była już bezpośrednio wycelowana w stronę stróżki cienia i jeśli to możliwe Eduarda. Verno kuśtykał w stronę galaretowatej trybuny, mając nadzieję w jej cieniu ukryć i własny. Jednakże zależnie od pory dnia cień mógł być i nie musiał, zaś przeciwnik nie stał jak burak zanurzony popas w ziemi. Oponent już winien wiedzieć jak działają symbole, więc skoro nie dzierżył żadnej broni to nie powinien wskoczyć bezpośrednio na Carlosa i jego cień. Zaś używając Sfery Spowolnienia Chwili Verno miał nadzieję, że zwolniona dwakroć cienista magia nie będzie szybsza od kuśtykającego pośpiesznie w tył mężczyzny.

2).  Opcja druga, gdy słońce nie jest wysoko w górze, a cienie są duże i rozciągnięte.

Verno nie miał złudzeń i przeciwnik dotrze do jego cienia z łatwością i to nawet przed swoją stróżką. Jednakże wciąż była możliwość by cień uciekł równie szybko jak jego oprawca. Manipulujący Chwilą chowając miecz do laski oburącz skierowuje ją do ziemi i zbiera siły by wybić się na niej i zdrowej nodze i ponownie już po raz trzeci przywołuje zaklęcie Materializacji Chwili- Platformy Czasu. Wskakując jak najwyżej jego cień winien oddalać się również nad ziemie i to w stronę trybun by ostatecznie uciec cienistemu demonowi. Wskakując do góry wspiera lewą nogę o lasce, zaś prawą dłoń kieruje nieprzerwanie ku cienistemu demonowi nie łudząc się już co do jego szaleńczej prędkości. Następnie będzie chciał zbliżyć się do galarety i spróbować się jej uczepić prawą dłonią.
Póki przeciwnik nie dobędzie broni to pozostaje uważać prócz cienia na włócznie, a na nie Verno posiadał wciąż zbroje czasu.


Oczywiście Verno był ranny i to był niezaprzeczalny fakt i mimo iż działał ze wszystkich sił by zniwelować ten problem to on nie znikał. Przeciwnik niczym drapieżnik zraniwszy swą ofiarę postanowił zaczekać aż rana odbije się na niej, by móc bez problemu zanurzyć swe kły. Cóż, mężczyzna przybrany we frak postanowił być zwierzyną, która postawi się swemu oprawcy by ten obszedł się dzisiaj smakiem.
Będąc złapanym w cienistą kontrolę Verno wpada niejako w panikę, obawiał się tego od samego początku. Mięśnie rannej nogi napięły się co przywołało dość znaną już mężczyźnie falę bólu, jednakże z owym bólem działał do tej pory, kuśtykając od niemal samego początku walki. Dodatkowo czuł jak balans ciała ulega zmianie, jakby sam z siebie, dygocząc ranną nogą począł na niej przystawać.
By zniwelować niemalże taniec kurczaka, Verno zwyczajnie opiera cały ciężar ciała jak wróg chciał na lewej stronie, a konkretniej na drzewcu laski. By utrudnić manewry przeciwnika, prawą dłonią dalej skierowuje nań Sfere Spowolnienia Chwili, jeśli jest za blisko by objęło go całego, to stara się objąć samą głowę. Wszak jego percepcja będąc spowolniona względem tak przyspieszonego ciała winna pozbawić go pewnej kontroli nad własnymi i przeciwnika ruchami.
Następnie oponent pragnie użyć jego lewej dłoni, ta natomiast opiera się na lasce korzystając z własnych sił i ciężaru ciała, pytanie co z przeciwnikiem? Jeśli zaklęcie było obustronne, to na czym opierał się Eduardo? Nawet jeśli miał zdrową lewą nogę, to wszak starał się nią machać, a tułowie mężczyzny winno szukać oparcia na ramieniu i ręce. Carlos za wszelką cenę stara się nie puścić trzonka laski na którym zaciska palce, aż te mogłyby pobieleć.
Gdyby jednak lewa dłoń umknęła z roli podpory i popędziła w stronę rany, to Verno pochyla się, by dłoń wylądowała niżej jak rana, którą pragnie zahaczyć wierzchem dłoni. Cóż, Carlos w zanadrzu miał jeszcze symbole Materializacji Chwili i w przypadku dotknięcia rany zatrzymałby na niej czas. Unieruchomiwszy własną nogę musiał wprawić w przeciwniku sporą obawę, gdy to nagle, nie ważne jak jego noga jest zdrowa, to przez chwilę nie może poruszać nią. Jeśli po końcu zaklęcia oponent czyni to dalej to Verno powtarza tę sztuczkę uśmiechając się podstępnie, jakby rzucał wyzwanie przeciwnikowi, by starał się bardziej. Może z wysiłku jakaś żyłka mu pęknie? Cóż, ciężko było odgadnąć.
Jeśli zaś chodzi o prawą rękę to Verno z początku rzecz jasna się opiera czując jak stróżka potu spływa mu po twarzy, po krótkiej chwili przywodząc sobie na myśl swoiste siłowanie się na ręce, przypomina sobie pewną sztuczkę. Tak jak stawiał opór, tak na chwilę zwalnia go pozwalając by Eduardo skierował klingę w drugą stronę i ponownie stawia opór by wbić ją w ziemie przed nogą. Jeśli przeciwnik celował w ranę bronią to łatwo było dodatkowym naciskiem przekierować klingę i oczywiście przykłada się do tego, co by nie wbić sobie w stopę ostrza. Jeśli broń miała zmienić cel na nadgarstek to prócz poprzedniej sztuczki robi zdecydowany krok prawą kończyną naprzód. W tenże sposób, chce miejsce cięcia przesunąć przed dłoń. Carlos ciężko oddychał i był do granic skupiony, gdy prawa ręka był zmuszona do zmiany kierunku z przeciwnika to Verno zmniejszał do minimum zasięg zaklęcia, co by nie spowolnić samego siebie.

Gdy zaś oponent chce biec to Verno zwyczajnie stara się wbić miecz w ziemie, gdyby nie był w stanie tego dokonać, to chce przyłożyć laskę, a raczej symbole Materializacji Chwili do lewej nogi. Jeśli zatrzyma nogę w czasie to sprint przeciwnika raczej skończy się dlań tragicznie.
Jeśli jednak nie będzie miał już swojej laski i miecz zawiedzie to zawsze będzie mógł starać się spowolnić przeciwnika Strefą Spowolnienia Chwili i zwyczajnie podłożyć sam sobie nogę. Jeśli byliby blisko galarety, to podłożyłby sobie nogę tak by oponent wpadł w swej niesamowitej prędkości jak wisienka w kisiel.
-Odpuść trochę... Hyheee... Taki pośpiech, jest nieelegancki.
Wycedził na koniec z wymuszonym uśmiechem i nie zależnie od rozwiązanej sytuacji.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2195-konto-bankowe-carlosa#38408 https://ftpm.forumpolish.com/t1120-carlitto https://ftpm.forumpolish.com/t2204-carlos-verno#38649
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptyPon Maj 18 2015, 16:28

MG:

Walka zaczynała rozwijać się w dość ciekawy sposób. Najpierw zaklęcie Eduarda, wraz z jego sprintem w stronę przeciwnika, a dopiero potem próba objęcia tego wszystkiego sferą spowolnienia chwili. Efekt był... interesujący. Mianowicie szybko pędzące ciało nie wyrobiło z nagle wolniejszymi nogami i zwyczajnie... zachowało się, tak jakby się potknęło. Efekt był... komiczny. Owszem, zaklęcie maga cieni odniosło skutek, ale w momencie, gdy ich ciała zderzyły się po takowym potknięciu. Wszak 3 metry to daleko nie jest, a początkowa prędkość Eduarda potrafiła znacząco skrócić ten dystans. Więc tak... po prostu leżeli teraz praktycznie na sobie obolali. Przypominało to... zwyczajne leżenie na sobie dwóch oszołomionych chłopów, gdzie to Silas był lekko na górze. A ich ruchy były ograniczone zarówno spowolnioną sferą jak i połączeniem cieni.

Info od MG:
Silas: 17 MM | ból lewej łopatki, pozioma rana na plecach, krwawi, acz nie przeszkadza, lekko obolały | Shadow Demon 3/4, Shadow Bind Technique 1/2
Carlos: 30 MM (dopisz w profilu w odpowiednim polu) | Rana na prawym ramieniu i lewej części brzucha, bolą i krwawią, choć więcej nie przeszkadza, stosunkowa głęboka rana na lewej nodze, utrudnia poruszania się, choć nie uniemożliwia, boli i krwawi, zraniona lewa stopa, kostka i łydka, trudno na niej ustać, obolały | Zbroja Czasu 1 zegar Materializacja Chwili 9 zegarów, Sfera Spowolnienia Czasu 2/3, Shadow Bind Technique 1/2

Kolejność: Carlos -> Silas
Termin: Carlos: 19 Maja 2015 godz. 17.00, Silas 24h po Carlosie
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Carlos


Carlos


Liczba postów : 132
Dołączył/a : 21/06/2013

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptyWto Maj 19 2015, 22:23

No cóż... Verno będąc pochylonym nawet dostrzegł pędzącego przeciwnika i zdawał się być gotów na to co ma nadejść, a jednak. Cienisty oponent wpadł na niego i Manipulujący Chwilą nie podejrzewał iż był tego bezpośrednią przyczyną, gdyż zwyczajnie głównie chronił się przed cieniem przeciwnika.
Opadając na ziemię boleśnie odczuł upadek i ciężar ciała szanownego Eduarda, co więcej część tej wagi obarczyła ranną nogę. Oprócz samego bólu towarzyszyło mężczyzną już przy opadaniu uczucie nienaturalnej utraty kontroli nad ciałem i Verno miał wrażenie iż jakimś cudem pociągnął cienistego demona za sobą, bądź na siebie.
No cóż, być albo nie być i Carlos mimo tego całego bólu wiedział, że jeśli ma coś zdziałać to jedynie teraz. Nie czekając na zaproszenie próbuje uderzyć twarzą o twarz przeciwnika... Nie, wcale nie miał zamiaru go pocałować, choć cała sytuacja była niezręczna to jedynie poprzez dotyk symbolu na twarzy pragnął aktywacji Zbroi Czasu. Uruchomienie zaklęcia będzie oznaczać drastyczne spowolnienie czasu od jego ciała i by przeciwnik nie umknął to Manipulujący Chwilą chce go objąć, zarówno rękoma jak i nogami. Objęcie nogami było nawet istotniejsze, gdyż chroniło krocze, przed niechybnym atakiem szarlatana. Nawet jeśli błękitnooki wciąż dzierżył w dłoniach trzon od laski i miecz, to krzywdy oponentowi w tak namiętnym zwarciu uczynić nie mógł. O dziwo jeśli zaklęcie nie puści to Eduardo najprawdopodobniej sam zbliży twarz do twarzy Carlosa i jeśli nie stawi porządnego oporu to i on jego obejmie... Tak, to jest ten moment w ciągu zażartej walki, gdzie przeciwnicy padają na siebie i zażarcie się tulą ku uciesze niewiast i naturalnemu zgorszeniu męskiej części widowni.

Carlos vs Eduardo Constantine ExLgHVr

-Uwierz mi, będziesz bardziej popularny Eduś...
Rzucił z wymuszonym uśmiechem w trakcie sypialnianej tury ataku, gdzie oczywiście na tulaskach miało się nie kończyć. Carlos jeśli nie trafi  zaraz po upadku twarzą w twarz, bo dla przykładu przeciwnik anuluje zaklęcie, to będzie starał się unieść, któreś z własnych ramion i dotknąć je twarzą by uruchomić czar. Nawet jeśli na ramionach były tarcze zegara od Manipulacji Chwili, to w chwili aktywacji Zbroi Czasu, czarodziej stawał się odporny na własną magię. Verno będzie próbował także dotknąć oponenta wierzchem dłoni, gdzie także miał umieszczone symbole mogące udaremnić mu kolejne akcje. Jeśli byłoby to możliwe w całej tej szarpaninie, to wierzchem dotknąłby głowy oponenta.
Carlos w momencie aktywacji Zbroi Czasu spowolni drastycznie Edusia i będzie wtedy chciał się z nim przeturlać, tak by to on był na górze. W najlepszej sytuacji technika oponenta będzie stawiała opór jak bezwładne ciało, które będąc tak spowolnione będzie zmuszane do normalnego poruszania się. Innymi słowy to tak, jakby cienisty demon poruszał się z dziesięć razy szybciej jak normalnie, jeśli nie więcej. Ostatecznie Carlos chce przyłożyć miecz pod szyje przeciwnika i tym samym skończyć walkę.

Nie wszystko jednak bywa tak jakbyśmy tego chcieli i romantyczne obściskiwanie nie musiało mieć happy endu. Mianowicie przeciwnik mógłby szybciej powstać z Carlosa, niż ten zdążyłby go pochwycić, wtedy to Verno spróbuje ciąć go w nogę i dotknąć trzonem laski w której normalnie skrywał miecz. Oczywiście laska posiadała wciąż magiczne symbole Materializacji Chwili.
Verno chce uziemić przeciwnika jak to tylko jest możliwe, po czym doczłapać się doń wspierając o trzonek laski i położyć nań, bądź też uderzyć z bara. Następnie jeśli uda się obalić, to uczyni to samo co miał za pierwszym razem.

Przy jakimkolwiek działaniu Carlos pragnie zmniejszać długość stożka spowolnienia by w nie obejmował go a przeciwnika. Jeśli uda mu się aktywować magię Zbroi Czasu, to nie będzie się martwił sferą.

Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2195-konto-bankowe-carlosa#38408 https://ftpm.forumpolish.com/t1120-carlitto https://ftpm.forumpolish.com/t2204-carlos-verno#38649
Silas Wingates


Silas Wingates


Liczba postów : 114
Dołączył/a : 25/02/2015

Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine EmptySro Maj 20 2015, 21:09

[yolo]

- Ale schrzaniłem. - burknął pod nosem, gdy znalazł się na Carlosie. To faktycznie było niefortunne położenie, nawet bardzo. Na samą myśl o tym, co będą gadać jego towarzysze z GH, zrobiło mu się słabo. Tyle dobrze, że był tu pod przebraniem, bo gdyby wyszło, że były następca Wingatesów ma zapędy homosiowe, to... uh, szkoda gadać.

Najpewniej obaj panowie trzasną się głowami, niczym ten dzięcioł o konar drzewa, jednak Silas starał się temu zapobiec, napinając potrzebne mięśnie do powstrzymania tego ruchu, jednocześnie odchylając głowę do tyłu. Nie miał zamiaru dezaktywować czaru, gdyż wtedy najpewniej by przegrał. Choć z drugiej strony trzymanie go aktywnego, również nie przysparzało mu szans na wygraną. Gdyby nie te pieprzone zegary, miał ich zdecydowanie za dużo. Że też energia mu się nie skończyła. Psia jego mać.
Jednocześnie pracował obiema rękoma, by odepchnąć się od swojego 'łóżkowego kolegi' i od-turlać, ale miało to efekt uboczny - kolega również zacznie się turlać. Choć właściwie to nic w tym złego, bo nie będzie mógł nic zrobić. A gdy już mu się to uda, na szybkości stara się powstać na równe nogi i na szybkości podnieść prawą rękę do góry.
- PODDAJEMY SIĘ! - zakrzyknął na całe gardło, by usłyszała to sędzina. Nie było innego wyjścia. Remis w tym przypadku był zbawieniem, gdyż many ubyło zdecydowanie za dużo i dalsza walka mogłaby skończyć się przegraną. Nie było innego wyjścia, tyle. Silas myślał trzeźwo i wolał przygarnąć połowę punktów, niżeli tylko jeden, nawet jeśli było to 'chamskie'. Choć ciężko tak powiedzieć, zadał więcej obrażeń, więc przewaga notabene była po jego stronie, czyż nie? Tak sobie przynajmniej będzie wmawiał.

Jak już kobieta przyklepie remis (o ile to w ogóle zrobi), to nasz blondyn dezaktywuje cienistą technikę uwiązania, a następnie poczłapie w stronę swojej chusty i płaszczyka, by następnie zamontować wszystko na swoje miejsce. Wtedy też dezaktywuje ostatnią technikę - shadow demon.
- Wybacz mi ten 'numer', ale naprawdę nie chciałem przegrać. Zbyt dobrze się tu bawię, by tak szybko odpaść. Mam nadzieje, że nie masz mi tego za złe, bo byłeś równym przeciwnikiem. Liczę, że jeszcze kiedyś dane nam będzie stanąć w szranki. A, może teraz masz chętkę na małego drinka? Ja stawiam. Warto się odprężyć przed kolejnym dniem Igrzysk, czyż nie? - zaproponował, uśmiechając się szeroko. - Może dzięki temu spłynie na mnie nieco twojej popularności w kobiecej części widzów, haha. - zażartował na koniec i jeśli Carlos się zgodził, poczłapał wraz z nim w stronę wyjścia.

Inny wariant:
Jeśli nie uda mu się powstać, to podniesie rękę w trakcie leżenia, znaczy zrobi wszystko, by ją unieść do góry i by zrobił to samo jego przeciwnik. Potem akcja leci tak jak lecieć miała.
W innym przypadku stara się trzymać z całych sił ręce z dala od ciała, by tylko nie dać się czymś dziabnąć, albo uderzyć. Nogami również będzie wiercił, by albo nie dać się złapać, albo wydostać z uścisku 'kochanka', a następnie znaleźć wolną chwilę, by podnieść tą piekielną łapę do góry.

Jeśli zaś remis nie zostanie odklepany 'bo coś', to Silas dalej będzie się wiercił i starał nie dać 'przytulić' przez blondyna. Potem będzie się starał turlać, wstać, biec przed siebie i wzdłuż areny. Dosłownie wszystko byle tamten nie mógł dopaść naszego bohatera.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2726-konto-silas-a#46682 https://ftpm.forumpolish.com/t2723-silas-fairbrook-wingates
Sponsored content





Carlos vs Eduardo Constantine Empty
PisanieTemat: Re: Carlos vs Eduardo Constantine   Carlos vs Eduardo Constantine Empty

Powrót do góry Go down
 
Carlos vs Eduardo Constantine
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Never & Chan vs Luriel & Eduardo Constantine(Silas)
» Eduardo Constantine i Kyle vs Yugata i Dwadzieścia Cztery
» Carlos Verno
» Tsubaki vs Carlos
» Takara i Carlos vs Kashima i Dwadzieścia Cztery

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: Igrzyska Magiczne :: Dzień Drugi
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.