HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Rynek - Page 14




 

Share
 

 Rynek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15, 16, 17  Next
AutorWiadomość
Bane Wakamano


Bane Wakamano


Liczba postów : 510
Dołączył/a : 12/08/2012

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyPon Wrz 03 2012, 01:31

First topic message reminder :

Rynek w Magnoli to miejsce naprawdę magiczne lub raczej bajkowe. Powodem tego jest wygląd oraz wykonanie. Zaczynając od samej kostki, która jest zbiorem wszelkich kolorów oraz nie posiada żadnej szparki pomiędzy kwadracikami. Dorzucając do tego fontannę, z której nie da się wyciągnąć wyrzuconych monet umiejscowionych pod wiecznie krystaliczną wodą. Przechodząc do wiecznie kwitnących roślin oraz ławek wykonanych z przeróżnych materiałów w najosobliwszych stylach. Docierając do lampionów, które rozświetlają noc, unoszą się nad tym miejscem. A kończąc na zegarze, który stoi pośrodku placu. Zegar wykonany jest dość prosto, o taki zwykły słupek, który ma pięć metrów, zakończony jest dużą przezroczystą kulą, w której to wraz z upływem czasu zmienia się kolor wskazówek, z rana są one bardzo ciemne zaś im bliżej nocy tym stają się jaśniejsze aż wreszcie świecą. Do tego nie ważne gdzie się stoi zawsze od frontu widać tarczę zegara.

MG
W sumie powinienem poczekać na odpis Afuro i Belfa, ale Pheam nalegał...

Dym już powoli zdążył zniknąć, pozostawiając znikome ślady swojej obecności w powietrzu. Gdy każdy z was dotarł na miejsce nie zauważył prawie nic dziwnego. Oczywiście prawie, jednak spokojnie na pewno nic nie zostało zdemolowane! Tak gdy przybyliście na miejsce, wszystko wyglądało tak jak zwykle. Ta sama sceneria, jednak aktorzy byli nowi.
Dwójka mężczyzn stała pod jedną z wielu fontann i mówiła coś do siebie. Jednak staliście za daleko aby móc cokolwiek usłyszeć, w sumie nawet ciężko wam było dostrzec dokładny wygląd osób. Jednak mieliście pewność, że jeden był niższy od drugiego i bardziej cherlawy, ten mówił głośniej, a jego piskliwy głos z odrobiną chrypy dawał dziwny pogłos. Co ważne, tim z domu Hotaru przybył od lewej strony, zaś Noc od prawej. Ogólnie to stoicie naprzeciwko siebie, na samym początku rynku. Zaś para nieznajomych prawie na samym jego końcu. W sumie to chyba tyle...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t546-skarbiec-pana-wakamano

AutorWiadomość
Kei


Kei


Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyPią Sie 04 2017, 18:08

Jak zostało już niejednokrotnie wspomniane, sytuacja była bardzo zła, że tak to skromnie sobie pozwolę ująć. W każdym razie każde słowo jak i czyn, które wymawiał/podejmował młody chłopak musiało być przemyślane, coby nie narobić jeszcze większych problemów. W tym wypadku zatem Kei uznał, że najlepiej będzie pozwolić policjantom działać i czekać na rozwój wydarzeń.
- No... dobrze.
Powiedział w końcu. Spojrzał na koleżankę i powiedział.
- Następnym razem będzie lepiej, prawda?
Po czym spróbował się od niej odkleić i podał rękę w kierunku pana policjanta.
- Tylko niech pan im powie, żeby nie krzyczeli.
Powiedział do funkcjonariusza.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4061-kei https://ftpm.forumpolish.com/t3990-kei https://ftpm.forumpolish.com/t4391-kei#90637
Leticia


Leticia


Liczba postów : 255
Dołączył/a : 09/10/2012
Skąd : Wypizdajów, który nazywa się Gnieznem ~

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyPon Sie 07 2017, 15:38

Chyba nie mogła już nic więcej zrobić. Właściwie mogliby uciec daleko stąd, chłopak by odkrył nowy kryptonim operacyjny i może by jakoś dalej szło w ich życiu. W końcu tak patrząc z boku, nie miała żadnego powodu, by pomagać chłopcu. Gdyby zaryzykowała, mogłaby być kolejnym znanym magiem GH, a to się jej nie uśmiechało.
- Tak, bydzie lepiej - odpowiedziała trochę niepewnie i sama rozluźniła objęcia z chłopaka. Nie miała konkretnego celu. Na razie wiedziała jedno - musi stąd iść. Mimo wszystko nie chciała trafić na komisariat.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3987-konto-leticii https://ftpm.forumpolish.com/t3826-leticia-villanueva https://ftpm.forumpolish.com/t4104-letty
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyPon Sie 07 2017, 15:41

MG

No i tak sprawa rozeszła się po kościach. Rodzice musieli zapłacić karę, Kei był wolny, nikt nie pokapował się że Leticia jest z GH a AIDS nadal żył, tak więc byli w miarę wygrywami. Ile ich ta przygoda nauczyła zależy tylko od nich, no i mimo że Kei był wolny, to jednak w policyjnych aktach widniał i kolejny taki wybryk, na pewno nie zostanie potraktowany w tak ugodowy sposób jak to wydarzenie które miało miejsce na rynku tym razem

[Oboje robicie z/t. Nie ma nagród]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kei


Kei


Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyPon Sie 07 2017, 19:57

Chłopiec pomachał koleżance na odchodne i ruszył w kierunku zachodzącego słońca razem z panem policjantem. Słyszał kiedyś od dziadka opowieści, jak kiedyś to panowie policjanci nie "pieprzyli" się z takimi "gówniarzami". Linijka przez łapę i już "szczeniak" wiedział gdzie jego miejsce. Całe... szczęście? dziadek już nie żyje. Rodzice nie przyjęli tej sprawy zbyt ciepło jednak mimo paru krzyków sprawa się zakończyła bez rękoczynów a chłopiec zdał relację ze sprawy z Thomasem. Okazało się, że nie mają pojęcia co z nim. A przynajmniej tak mówią. Jak będzie dalej? Kto to wie! Mimo to Kei uzupełnił zapasy cukierków na koszt tatusia i ruszył dalej w świat ku przygodzie!

[z/t]
Dzięki Dą! Polecam tego allegrowicza, 5/5
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4061-kei https://ftpm.forumpolish.com/t3990-kei https://ftpm.forumpolish.com/t4391-kei#90637
Leticia


Leticia


Liczba postów : 255
Dołączył/a : 09/10/2012
Skąd : Wypizdajów, który nazywa się Gnieznem ~

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyWto Sie 15 2017, 18:17

Uśmiechnęła się ostatni raz do chłopca. Ciekawe, czy zobaczy go jeszcze kiedyś? Ludzie jednak byli dziwni. Ten mały człowiek był nadzieją dla mieszkańców Magnolii, chciał zapobiec epidemii choroby, jaką nosił ze sobą AIDS. Czy Villanueva powinna pobić policjanta, by nie zabierał małego? Z pewnością nie. W końcu doprowadzi go do rodziców. Leticia nie mogła, nie pozwolić mu na to. Zwłaszcza że wcześniej malec mówił, że się zgubił. Może to lepiej, że dotrze teraz do rodziców? Gdy chłopiec odszedł dziewczyna odetchnęła z ulgą. Wyczarowała sobie jabłko i zjadła je. Chciała spędzić jeszcze krótką chwilę na magnolskich ulicach, zanim ruszy w siną dal. Gdy tylko najadła się, ruszyła w stronę Hargeonu. Może tam też nauczy się kolejnych słów po fioryjsku?

[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3987-konto-leticii https://ftpm.forumpolish.com/t3826-leticia-villanueva https://ftpm.forumpolish.com/t4104-letty
Benjamin




Liczba postów : 44
Dołączył/a : 28/08/2016

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyNie Sie 20 2017, 13:46

Tu sklep, tam sklep, tu stragan, tam stragan. Jak Ci ludzie mogą wystawiać tyle na sprzedaż? Czy nie wystarczyłoby postawić jeden, większy sklep, w którym byłoby wszystko zamiast setek małych, w których koniec końców i tak jest to samo? Głupota ludzi wręcz przerażała Benjamina. Gdyby tylko miał moc, aby kształtować ludzką mentalność z pewnością zmieniłby wiele rzeczy. Niestety, w aktualnej chwili nie potrafił zrobić zbyt wiele w tej sprawie. W sumie nigdy chyba nie opanuje mocy na tyle, żeby grzebać ludziom w umysłach. Może to jednak lepiej? Pewne zmiany i to gwałtowne zazwyczaj prowadzą do masowych morderstw i innych cyrków. Taka na przykład równość, braterstwo i wolność. Niby piękne a jednak. W każdym razie przechadzając się i stękając z zażenowania pod nosem, Benjamin tak szedł i szedł, czekając aż przypadkiem wpadnie na Panią Lasu. I tak minęło już wiele lat. I nie zanosiło się, aby chłopak przestał.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4168-benjamin?nid=3#83933
Aisaka


Aisaka


Liczba postów : 137
Dołączył/a : 21/12/2015

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyNie Sie 20 2017, 15:00

Benjamin miał pecha, bo jakiś scenarzysta wziął forsę i przepadł, więc rozmyślania drzewa o rewolucji francuskiej będą przerwane w bardzo niewybitny sposób. Może to z powodu umiarkowanego tłoku na rynku a może po prostu nie omijał wszystkich szerokim łukiem, w każdym razie ktoś znalazł się za blisko i nie była to Pani Lasu. Właściwie usłyszał z boku pęknięcie torebki i niemal w tej samej chwili poczuł, że nadepnął prawym butem na coś miękkiego, co od razu się rozpaćkało. Na bruku leżało jeszcze kilkanaście winogron, obok których klęknęła ostrożnie młoda kobieta z kwiatkospinką we włosach, wydając z siebie jęk zażenowania. Przy tym sama zgniotła jeden owoc kolanem.
- Cholerne jednorazówki - mruknęła niby od siebie, ale dość głośno żeby zwalić na coś winę w oczach przechodniów. - Przeprasszam, przepraszam... - wołała cicho, by być słyszana w zasięgu kilku metrów.
Pośpiesznie zaczęła zbierać owoce, nawet nie myśląc jeszcze o tym, gdzie je włoży, ale prawie przy tym uderzyła głową w kolano Benjamina. Odsunęła się gwałtownie i spojrzała w górę z zakłopotaną miną. - Przepraszam. Uhh... Już zbieram. Ale but się trochę pobrudził... - Mając w garści parę winogron, pomyślała sekundkę i zdjęła plecak, by położyć go obok siebie i tam do bocznej kieszonki wrzucać to co zbierze. Czemu od razu tam ich nie wsadziła, do licha?... Te torby lubią pękać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3216-konto-aisaki https://ftpm.forumpolish.com/t3193-aisaka-mira
Benjamin




Liczba postów : 44
Dołączył/a : 28/08/2016

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyNie Sie 20 2017, 15:19

Ow! A co to? W co tu się nam wdepnęło? Psie gówno? Kocie? Nie, to nie to, nie śmierdzi. Nie mając zatem pewności w co wdepnął, spojrzał w dół. Co tam ujrzał? Kobietę. Wyglądała na trochę zagubioną i roztarganą. W dodatku torby się rozsypały, jaka szkoda. Tyle jedzenia się marnuje a głodny Benjamin je depta. Ahh te ludzkie torby do noszenia zakupów. Nie dosyć, że niszczą środowisko to jeszcze są tak cienkie i słabe, że nawet nie idzie w nich przenieść trochę pokarmu na tyle, żeby nie pękły po drodze do domu. Gdzie tu rozsądek? Czy nie lepiej byłoby korzystać z drewnianych koszyków, które nie pękają od tak?
- Wszystko w porządku?
Spytał nieznajomej. Jego głos był dość przerażający jak na wygląd szesnastolatka. Dodatkowo to spojrzenie, które mówiło "co to za pokraka?" dodawało Benjaminowi raczej charakter typowo negatywny. Gdyby miał być bohaterem "Bleacha" to byłby albo Kuchiki Byakuyą albo Ulquiorrą. Mimo tego chłopak kucnął i zaczął pomagać. W końcu nie miał pewności na kogo trafił. Kto wie, może to ONA? Spojrzał na kobietę jeszcze raz i korzystając z Instynktu, starał się ocenić czy nie jest to znajoma osoba. Szybko zdał sobie sprawę, że skoro nic nie poczuł to niestety, nie udało mu się trafić na ukochaną królową. Ale kto wie, może Pani będzie całkiem inna niż oczekuje i drzewo nie wyczuje tego tak szybko? No dalej, jesteś moją Panią czy nie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4168-benjamin?nid=3#83933
Aisaka


Aisaka


Liczba postów : 137
Dołączył/a : 21/12/2015

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyNie Sie 20 2017, 15:47

Pewnie miał sporo racji z tymi koszykami i Aisaka dojdzie do podobnych wniosków. A może dopiero następnym razem?
- Tak, tak, to znaczy... No nie jest w porządku, bo wypadło. Ale nic innego nie jest źle - odparła nie myśląc jak to brzmi, skupiona na czymś innym. Czuła się winna więc nie uznała emanującej od Benjamina negatywności za nieuzasadnioną. - Bardzo dziękuję - dodała nieco zdziwiona, gdy zaczął jej pomagać. Nie było tego wiele, więc pomoc była bardziej symboliczna i po paru sekundach miała już mniej lub bardziej rozdeptane winogrona bezpieczne w plecaku. Wstała rozglądając się niepewnie i zerkając na plamę na swojej nogawce z krzywym uśmiechem, a potem na chłopaka.
Nie znali się wcale i z Panią Lasu nie miała nic wspólnego, więc o ile instynkt go nie myli, w tym sensie nie była godna żadnego zainteresowania. Czy cokolwiek innego mogło mieć dla niego znaczenie? Raczej dziewczyna nie była dość ciekawa, by wrócić mu wiarę w ludzkość.
- O ile nie trzeba natychmiast czyścić podeszwy, dasz się przeprosić przy herbacie? - zwróciła się do niego trochę wciąż zakłopotana, ale serdecznie. Bez tytułowania, bo oceniła jego wiek na zbliżony do swojego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3216-konto-aisaki https://ftpm.forumpolish.com/t3193-aisaka-mira
Benjamin




Liczba postów : 44
Dołączył/a : 28/08/2016

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyNie Sie 20 2017, 15:59

Niewątpliwie dziewczyna nie wiedziała co począć w tej sytuacji. Wyglądała na faktycznie zestresowaną tą sytuacją, a nie potrzebnie, no nie? W końcu to nie jej wina, że te jednorazówki z Tesco są serio tak słabe. A może nie z Tesco a od lokalnego sprzedawcy-farmera, który wspiera gospodarkę sprzedając swoje własne wyroby zamiast sprowadzać je zza granicy? Ale czy to ważne...?
- Proszę.
Odpowiedział po czym wstał, gdy zebrali już wszystko.
- Następnym razem weź jakiś koszyk czy coś. Te ludzkie reklamówki są warte tyle co nic. Głupota robić coś takiego. To tak jakby zbudować dom tylko po to, żeby za chwilę się zawalił i przygniótł mieszkańców. Ma to sens?
Dodał po chwili. Szybko jednak zastanowił się nad tym co powiedział. Niestety, ale Benjamin nie był zbyt dobrym rozmówcą i dobieranie słów do danych sytuacji wychodziło mu raczej opornie. Często gadał coś głupiego, bez sensu, ładu i składu, tak jak teraz.

O tyle co dziewczyna nie byłą ciekawa, jej propozycja była ciekawa. Łucznik miał już odchodzić i szukać dalej kogoś lub czegoś co zwróci jego uwagę. Tymczasem dziewczyna zaprosiła go na he he herbatę. Spodobał się jej? Ma na niego ochotę? A może chce mu wrzucić tabletę do herbaty i wykorzystać? Nie wiadomo! Ale oczywiste było, że przy herbacie nie może zabraknąć czegoś do jedzenia, jakiegoś ciasta czy coś. A skoro będzie jedzenie, to Benek się naje! A dodatkowo, skoro dziewczyna zaprasza to płaci więc...
- Ekhm, no dobrze.
Powiedział udając, że jest średnio nastawiony do tego pomysłu. W głowie jednak już miał świadomość, że zaraz zje coś pysznego!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4168-benjamin?nid=3#83933
Aisaka


Aisaka


Liczba postów : 137
Dołączył/a : 21/12/2015

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyNie Sie 20 2017, 16:47

Uniosła brwi, słuchając pouczenia. - Racja. Do zakupów też warto się lepiej przygotować, nie? Choć torba to nie dom. Tak zrobię. A "nieludzkie" reklamówki są więcej warte? - spytała żartobliwie, widząc że chyba nie ma jej bardzo za złe pobrudzenia podeszwy i zmarnowania winogron. Niby drobiazg i więcej strat dla Aisaki niż jego, ale różni małostkowi ludzie się trafiają, złośliwie mruczący coś o tej dzisiejszej młodzieży.
- To podejdziemy do kawiarni parę metrów stąd, chyba że masz jakieś ulubione miejsce - powiedziała po jego nieentuzjastycznej reakcji i wyciągnęła rękę do powitania. - Nazywam się Aisaka.
Po ewentualnym przywitaniu i odpowiedzi zacznie spacerkiem iść we właściwym kierunku, albo jej albo zaproponowanym przez chłopaka, patrząc na niego zapraszająco. - Mówię "herbata", ale może masz chęć na co innego?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3216-konto-aisaki https://ftpm.forumpolish.com/t3193-aisaka-mira
Benjamin




Liczba postów : 44
Dołączył/a : 28/08/2016

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyNie Sie 20 2017, 17:04

Benjamin palnął głupotę i proszę bardzo, już się musi wykręcać. W dodatku nieznajoma sobie zażartowała. Jeszcze tego brakowało, żeby chłopak musiał się śmiać, uśmiechać albo odpowiadać żartem na żart. Co jak co, ale tego niestety nie potrafił.
- Jak spotkam któregoś to go o to spytam i Ci kiedyś odpowiem.
Odpowiedział, na taktykę przyjmując styl walki słownej o nazwie "Nie zrozumiałem żartu, więc będę z lekkim humorem drążył temat aby wyglądało to na żart i żeby było śmiesznie i w ogóle". Mimo wszystko miał nadzieję, że szybko przestaną mówić o reklamówkach i torbach.
- Nie, raczej nie. Jestem nowy w okolicy i nie znam tutejszych lokali.
Odpowiedział na propozycję o wybór lokalu. Może i znał kilka ale raczej nie pamiętał zbyt gdzie one są. I najczęstsze odwiedzane przez niego lokale był raczej nazywane "jadłodajnia dla bezdomnych" zamiast "kawiarnia" a według tych zasad kultury czy coś, to raczej nie zaprasza się tam innych, no nie? Już miał ruszyć za nią kiedy wysunęła w jego kierunku rękę. Spojrzał na dłoń, przez chwilę się zastanowił o co chodzi. Mam jej odpowiedzieć, czy jest brudna czy co? A może chce, żebym ją połaskotał? W końcu jak kot chce, żeby go podrapać po brzuszku to się kładzie brzuchem do góry nie? Ludzie też tak robią? Spytał swojego towarzysza, którego odpowiedź znał tylko on sam. W końcu była to rozmowa na tle telepatycznym, zatem Aisaka nie miała prawa jej usłyszeć. Chyba, że jest czarodziejem, który grzebie w myślach. Mimo wszystko po chwili Benjamin wysunął rękę, podał nieznajomej i delikatnie ścisnął.
- Benjamin.
Przedstawił się. Aisaka była chyba pierwszą osobą od śmierci Pani, z którą łucznik miał fizyczny kontakt i nie było to na zasadzie uderzenia barkiem przez przypadek. Chociaż to już mieli w pewien sposób za sobą. Po chwili ścisku chłopak puścił jej rękę i czekał aż zacznie go ona prowadzić do kawiarni na herbatę. Paradoks?
- Nie, herbata będzie odpowiednia. Chyba, że Ty masz na coś innego ochotę. Jestem skory do propozycji.
Rzucił na koniec idąc za Aisaką.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4168-benjamin?nid=3#83933
Aisaka


Aisaka


Liczba postów : 137
Dołączył/a : 21/12/2015

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyNie Sie 20 2017, 17:41

Jak spotkasz któregoś... reklamówka? - przeleciało przez myśl dziewczynie. Chłopak z każdą chwilą wydawał się dziwniejszy. Może naprawdę nie miał ochoty i próbował zgrywać wariata, żeby jej nie urazić i by sama sobie poszła? Uścisk dłoni zrodził się w lekkich bólach, ale nie zwróciło to jej uwagi w takim stopniu.
Jej też się zdarzało dziwnie zachowywać, bywa... Właściwie zawsze się zachowuje dziwnie. Postanowiła więc brnąć dalej, nie miała lepszych planów na popołudnie.
- To herbatka, tu za rogiem. - Po bardzo krótkiej przerwie, kontynuowała, zrównując z nim krok i patrząc na niego kątem oka. - Cóż... nietutejszy? Nie ukrywam, wyglądasz jak klasyczny poszukiwacz przygód, więc się nasuwa - co cię sprowadza do Magnolii? Ja tu mieszkam, jestem czarodziejką z Fairy Tail. - jakoś uznała za logiczne powiedzieć, co ona tutaj robi, skoro pyta co on tutaj robi. A może i on jest magiem? Ludzie z łukami czy inną bronią nie są niecodziennym widokiem w tym chorym kraju, ale skoro jest taki dziwny i przyjezdny, to coś sugeruje. A ona jest wszystkiego ciekawa.
Niedługo powinni dojść na miejsce, gdzie dziewczyna zaprosi go i usiądzie przy drewnianym stoliku na świeżym powietrzu, na niewielkim terenie przyulicznej kawiarenki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3216-konto-aisaki https://ftpm.forumpolish.com/t3193-aisaka-mira
Benjamin




Liczba postów : 44
Dołączył/a : 28/08/2016

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyNie Sie 20 2017, 17:59

Niestety, dziewczyna zaczęła dopytywać. Że też musiała! Benjamin miał nadzieję, że za darmo się naje ciasta i będzie w spokoju mógł dalej szukać Pani. Tymczasem niestety, nie da rady. Aisaka musiała spytać o jeszcze kilka rzeczy. Normalnie, gdyby zaszła taka sytuacja Benjamin zapewne nie odpowiedziałby i miałby wszystko gdzieś. Niestety, towarzyszka opowiedziała o sobie a co za tym idzie wypada, aby i on o sobie coś powiedział. Ale nie musi mówić przecież, że jest 600-letnim drzewem i szuka swojej Pani, prawda? Może powiedzieć, że np... szuka koleżanki!
- Powiedzmy, że szukam pewnej zaginionej koleżanki, która była dla mnie bardzo ważna. Akurat tutaj jeszcze nie byłem, także szukam jej. Nie mam zbyt pojęcia gdzie jest, ale jak znajdę to będę wiedział.
Odpowiedział. Trochę pokręcił, ale może jeżeli odpowiedź wyda się zbyt... dziwna? To może wtedy Aisaka uzna "Aha, co? A nie ważne" lub coś na podobnej zasadzie? Oby! Oczywiście cały czas szedł za nią. Przy okazji zamierzał spytać o te gildie bo nie rozumiał zbyt ich sensu.
- Fairy Tail? Jak tam jest? Jak to w ogóle jest w gildiach? Zawsze mnie to ciekawiło.
Spytał w końcu. Gdy dotrą na miejsce chłopak usiądzie przy miejscu wyznaczonym przez znajomą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4168-benjamin?nid=3#83933
Aisaka


Aisaka


Liczba postów : 137
Dołączył/a : 21/12/2015

Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 EmptyNie Sie 20 2017, 18:34

Sposób mówienia Benjamina wywoływał w Aisace dziwną ciekawość, a nawet lekkie zatroskanie. Czy jemu coś jest? Jak zwykle uśmiechała się delikatnie, ale dało się w jej wzroku dojrzeć to odczucie. Zanim przetrawiła jego wyjaśnienie, skontrował pytaniem, widać chcąc zmienić temat. Gdy ktoś mówi "powiedzmy" to znaczy, że nie chce mówić, więc Mira zrozumiała, że on nie chce się spowiadać. Trochę nieźle pokręcił... To ci nowina, że jak kogoś znajdzie, to będzie wiedział gdzie jest!
- W gildiach... Cóż, niestety nie ma nic w tym ciekawego. Może jestem za mało zżyta? W każdym razie to zazwyczaj do niczego nie zobowiązuje, tylko trzeba pamiętać, że się reprezentuje nie tylko siebie. Można sobie znaleźć przyjaciół do walki z potworami albo przekopywania ogródków, ale nie trzeba. Tak myślę... że głównie chce się poznać podobnych sobie ludzi. Nie umiem wiele powiedzieć o Fairy Tail... Jest po prostu miło.
Usiedli, a że innych klientów nie było, bardzo szybko podeszła młoda kelnerka z pytaniem, co podać.
- Dwie herbaty z miodem... i cytryną. - Zerknęła niepewnie na Benjamina, odpowiadając obsłudze. Jeśli miał coś przeciwko, niech powie teraz lub zamilknie na wieki. Uwzględniłaby jego preferencje. Na jego szczęście kelnerka dopytała jak na złość o coś, o czym Mira nie pomyślała: Coś do jedzenia? Polecam ciasto śliwkowe.
Wówczas Aisaka rzuciła Benkowi jeszcze bardziej pytające spojrzenie. - Emm... W sumie nie wiem, dla mnie nie?... - Lekko uniosła otwartą dłoń, wskazując na niego i czekając na jakąś reakcję. Raczej przeboleje, o ile nie zamówi nic ekstrawaganckiego, ale cóż mógłby? Najwyżej Mira pożyczy parę groszy w gildii i odda po najbliższej misji...
Po tym wszystkim, gdy kobieta odejdzie po herbatkę, wróżka kontynuuje swoją odpowiedź, nieproszona.
- Czasem są kryzysy i trzeba gildii pomóc, ale w teorii można też liczyć na jej pomoc, prawda? Nie wiem jak to wygląda w praniu, bo jestem tam od niedawna. Czemu pytasz? Korzystasz z magii? - Jasne, że pytał bo nic innego mu nie przyszło do głowy, ale można a nawet trzeba odwrócić kota ogonem. Zaraz się może okazać wprawdzie, że chłopak jest bardzo nietowarzyski po prostu, ale na razie trochę Aisakę ciekawi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3216-konto-aisaki https://ftpm.forumpolish.com/t3193-aisaka-mira
Sponsored content





Rynek       - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: Rynek    Rynek       - Page 14 Empty

Powrót do góry Go down
 
Rynek
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 14 z 17Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15, 16, 17  Next
 Similar topics
-
» Rynek
» Rynek
» Rynek Handlowy
» Czarny Rynek
» Główny rynek

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.