HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Morze w okolicach Hargeon - Page 2




 

Share
 

 Morze w okolicach Hargeon

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptyCzw Lip 04 2013, 14:41

First topic message reminder :

Morze, które otacza miasto Hargeon i ma dostęp do jego portu. Woda słona jak to w morzu, tafla dość jasna i czysta. Na szczęście w Fiore nie wymyślili jeszcze fabryk, które zatruwałyby naturalne zbiorniki wodne. I dobrze ochrona środowiska na pewno jest chlubna, dzięki czemu nie musisz kapać się wśród puszek po śledziach. Co pewien czas na morzu jak to na morzu pojawią się wyspy. Zazwyczaj są to niewielkie, małe wysepki bez mieszkańców. Zazwyczaj dość ciepłe z palmami. Każda jednak różniła się od siebie w jakiś sposób. Tak naprawdę jest ich całkiem sporo więc niemożliwym jest spamiętanie ich wszystkich.
---
Właśnie na jedną z takich wysp, nieoznaczonych na mapie mieli się dostać Yagyuu i Rednote członkowie Grimoire Heart. Teraz znajdowali się na środku morza na okręcie, ale po kolei. Kiedy przybyli we wskazane miejsce w Hargeon zobaczyli okręt "Santa Maria" oraz ludzi, którzy przygotowywali statek do odpłynięcia. Szybko odnaleźliście również kapitana statku. Jak go poznaliście? Ano ubrany był w typowy piracki strój, miał stylową czapkę i przepaskę na oku, a poza tym papugę na ramieniu. Kilkudniowy zarost być może pokazywał, że osoba, która przed wami stała spędziła mnóstwo czasu na morzu, gdzie zwykle zapomina się o goleniu. Poza tym Kuternoga Wielki nie posiadał lewej nogi tylko kawałek drewna, jak to piraci na filmach. Ciekawe czy skoro jego praprapradziad też zwał się Kuternoga, to czy ten brak nogi był rodzinny? A może jakiś rytuał przy osiągnięciu pełnoletności? Bo wasz kapitan 40-stkę już na pewno przekroczył. W rękach trzymał mapę skarbów. Kiedy poinformowaliście go o swoim przybyciu od razu zabrał was na pokład uradowany, chwaląc się tym, że będziecie bogaci. Dostaliście nawet swoje kajuty, a poczuliście jak statek odpływa chwilę później. Wszystko już było przygotowane. Sam statek nie był wcale najgorszej jakości. Drewniany ze wzmocnieniami stalowymi oraz trzema masztami mógł uchodzić za rarytas w porcie. Oczywiście stylizowany był na okręty pirackie, tak jak sam kapitan okrętu. Kiedy przepłynęliście kil mil, a rejs trwał może 2 dni przyszedł do was kapitan.
- Za chwilę przypłyniemy. - oznajmił -  możecie już wyjść na pokład. Mam co prawda mapę  skarbów i lokalizację skrzynki, ale niestety nie mam tutaj pułapek zaznaczonych, mój przodek o nich zapomniał - podrapał się po głowie - Więc właśnie waszym zadaniem będzie przeprowadzenie nas obok nich, aby załoga za bardzo nie ucierpiała, rozumiecie?
Było to raczej miłe, niepewne pytanie niż żądanie. To była w zasadzie wasza ostatnia i jedyna okazja na zadanie pytań dotyczących misji. Potem dopłyniecie do lądu i może się okazać, że nie będzie czasu na pytania.

Czas na odpis 48h. Wydaje mi się, że oboje chcielibyście to szybko skończyć. Jak coś spamcie na gg to wydłużę czas.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053

AutorWiadomość
Reeves


Reeves


Liczba postów : 63
Dołączył/a : 04/07/2013
Skąd : Pobiedziska koło Poznańskiego Zadupia

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptySob Mar 01 2014, 22:55

Ech... Nienawidziłem stanu, w którym nie miałem się gdzie podziać... Kiedy nie ma się co zrobić z rękoma, czym się zająć... pozostaje tylko chodzenie...
Tego też nie miałem ochoty robić... W zasadzie miałem za sobą niespokojną noc... Mógłbym się przespać w tym czasie. No bo... cóż tu robić... nie mam nawet książki do czytania... nie miałem zamiaru taszczyć zbędnych rzeczy... a książka właśnie taką rzeczą by była...
Zszedłem pod pokład szukając kajuty, w której zostawiłem wcześniej torbę. Wszedłem do środka i walnąłem się na hamak/łóżko/pryczę/cokolwieknacomogęsiępołożyć i starałem się zasnąć...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1385-skrzynia-mysliwego#20609 https://ftpm.forumpolish.com/t1211-roswald-reeves-vestalius#20602 https://ftpm.forumpolish.com/t1384-po-sladach-lowcy#20608 http://om.the-west.pl/west/pl/player/?ref=westplayer_invite_link
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptyNie Mar 02 2014, 01:17

Rozglądał się po całym statku bardzo bacznie obserwując ludzi, który się dookoła niego pałętali. Ach ci klnący marynarze, którzy oczywiście nie umieli trzymać języka za zębami. Pewnie najchętniej by im zajebali wszystko i wrzucili takie szczury lądowe jak "goście" do wody, by mieć to wszystko za sobą. Poprawił swoje białe włosy, które w świetle słońca wręcz wyglądały cudnie do tego mierzwione morską bryzą. Podszedł do jednego z brzegów łodzi i zaczął bawić się swoim wisiorkiem, który miał doczepiony do szyi. Przypominał sobie to, co stało się w Est Asterii... musi stać się teraz silniejszy, by takie coś się nigdy nie powtórzyło. Następnej takiej akcji chyba nie puści sobie płazem i sobie coś zrobi. Wziął głębszy oddech i zaczął wpatrywać się dal, gdzieś po za horyzont będąc aktualnie oddalonym od przyziemnych spraw. Nie pamiętał już kiedy ostatni raz był na łodzi, a trzeba przyznać, że kiedyś dość często podróżował na łódkach. Szybko jednak wrócił do siebie i rozglądnął się na boki w poszukiwaniu jakiegoś zajęcia. Spojrzał na osoby, z którymi przyszło mu pracować i pierwsze, co przyszło mu do głowy to kto wpuścił dziecko z podstawówki na ten statek, przecież to miała być trudna misja, a nie rejs do krainy kucyków. Dalej był jakiś wyższy typek, który niezbyt wzbudzał w nim szacunek, po prostu jakiś random. Dalej jeszcze wyższy koleś... zebranie gigantów? Chociaż w porównaniu z tym ostatnim to się chowali. Przynajmniej ktoś kto posiada jako takie wyposażenie biorąc pod uwagę jego ogromny miecz. Fajny był.... Ale pewnie zajebiście ciężki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Thetmayer


Thetmayer


Liczba postów : 66
Dołączył/a : 02/06/2013
Skąd : Poznań

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptyNie Mar 02 2014, 23:48

Pokład już tuż-tuż. Dla szczura lądowego takiego jak Kaziu, będzie to raczej nowe doznanie, jednak Thetmayerowi wcale to nie przeszkadzało. Lubił nowe doświadczenia. Sirin coś tam przekazał kapitanowi. Kaziu się nie przejął tym, bo nie dotyczyło to bezpośrednio jego. Zapewne. Spojrzał z dumą na swą Pychę.
-Lilianne, postaram się załatwić Ci Chciwość, co Ty na to?- spytał z lekkim uśmiechem i stanął twarzą w twarz z kochaną blondynką. Nie wątpił w to, że przeżyje tę misję, był wyspecjalizowanym żołdakiem, który z niejednego pieca chleb jadał. Dzięki powodzeniu w poprzedniej misji z tej serii, Kaziu był w dość dobrym humorze, a jeszcze towarzystwo dwójki towarzyszy ze zwycięskiego zlecenia dodawał mu humoru. Spoglądając na jego pochmurną twarz, nie dało się jednak tego wywnioskować. Jedynie promyk uśmiechu przebiegał po jego twarzy, gdy patrzył na Lilianne.
Po słowach kapitana, który okazał się twardym kawałem skurczybyka, który trzymał w ryzach całą załogę, Kaziu poszedł do kajuty numer 3, razem ze swoją małą towarzyszką.
-I dobrze- pomyślał Kaziu o kapitanie i jego twardej ręce. Utrzymanie dyscypliny było bardzo ważną częścią dowództwa czy to na statku, czy w armii i zapewne, nie będzie tu ani nawet miligrama niesubordynacji, czy objawów obiboctwa, czy buntów.
Gdy Kaziu wszedł do swego pomieszczenia, spytał Lilcię, czy chce leżeć z nim, czy sama. W pierwszym przypadku, położył się na miejsce do spania na plecach i udostępnił swe ciało dziewczynie. W przeciwnym razie, kładzie się na brzuchu i jak najszybciej zasypia. Musiał być w pełni sił przed poszukiwaniem skarbu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1411-konto-casimirro#21073 https://ftpm.forumpolish.com/t1374-casimirro-thetmayer
Lilianne


Lilianne


Liczba postów : 147
Dołączył/a : 24/08/2012

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptyPon Mar 03 2014, 15:08

- Nie ty mi, tylko razem jak już.. Ostatnio beze mnie nie dalibyście rady - i nadęła swoje słodziachne policzki, a włosami zarzuciła do tyłu. Szczerze, sama nie wiedziala, co tutaj robiła. Pomagała Reevesowi i Thetmayerowi. Taka praca supporta, że zawsze musi z kimś chodzić, a że tych panów się uczepiła, a może oni jej to inna sprawa. Dziewczyna szybko też poszła do swojej kajuty. Na podłodze postawiła swój całkiem nowiutki plecaczek - ostatni zjadła, więc nowy musi być. Sama nie wiedziała, czy chciało jej się spać, ale mus to mus. Zasnęła na Thetciu, bo było jej zimno. Nic poza tym.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1509-bank-natury#23603 https://ftpm.forumpolish.com/t123-lilli-i-milli-czyli-dwa-w-jednym
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptyWto Mar 04 2014, 19:07

MG

Oręża grzechów Głównych - Część druga - Pycha

Reeves, Lilianne i Thetmayer udali się na spoczynek, który miał zapewnić im więcej sił w trakcie właściwej części misji. Świeżynki z tej załogi w tym czasie czekali na pokładzie obserwując co ciekawego się wydarzy. Płynęli może z siedem godzin, gdy w pewnym momencie poczuliście mocne uderzenie w lewą burtę statku. Uderzenie było na tyle silne, że w chwilę wybudziło Reevesa. Niestety Lilianne i Thetmayer dalej spali jak zabici [rzut monetą dla obojga z was osobny]. Widocznie mieli mocniejszy sen, a uderzenie było za słabe. Zbudzony łowca nie wiedział co się dzieje za to załoga znajdująca się na statku oraz pozostali członkowie zespołu zobaczyli w morzu wielkiego rekina. Bydle było prawie tak wielkie jak was statek. Tak naprawdę cudem było, że was nie zatopił za pierwszym uderzeniem. Był to z pewnością jakiś zmutowany rekin, ale ważniejsze niż jego pochodzenie genetyczne był fakt, że teraz ponownie pędził w waszą stronę. W większości zanurzony był pod wodą, ale część, która była wynurzona bez problemów pozwała go namierzyć. Odległość od statku wynosiła może 120 metrów, ale szybkość poruszania się rekina pozwalała wam oszacować, że macie na reakcję może 10 sekund. Kapitan rzucił w niego jakimś krzesłem, drąc się jak szalony, ale w sumie.. niewiele więcej mógł zrobić, a efektów nie było żadnych. W tej chwili sytuację uratować mogli tylko Ryudogon oraz Rashgar jako bardziej doświadczeni w walce i znający się na walkach z bestiami nieco lepiej niż inni. Reeves miał marne szanse, aby zdążyć zareagować znajdując się pod pokładem i nie mając rozeznania w sytuacji. Nie powiem mieliście dość sporo pecha, że tak nagle nastąpił taki kończący atak. Ale cóż... zdarza się szczególnie na dość trudnych misjach.

Czas na odpis 8-03-2014 godz 7:00
// i sorki za jakość x.x mało czasu troszkę. Następny obiecuję lepszy ; p
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Rashgar




Liczba postów : 5
Dołączył/a : 25/02/2014

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptySob Mar 08 2014, 01:46

//Tez bedzie krotko i sucho, bo z telefonu i chyba mam grype...//
Rash, nie mogac pogodzic sie z wlasna bezuzytecznoscia, maszerowal po statku w te i wewte, co jakis czas robiac sobie chwil odpoczynku w postaci przycupniecia pod burtami. monotonia podrozy nieci dawala mu sie we znaki. Tym wieksze bylo jego zdziwienie, kiedy nastapilo natarcie. Mezczyzna nie czul sie zbyt komfortowo w walkach w wodzie. Znaczy... to zalezy. Ale zdaje sie, ze napastnik nie jest urodziwa kobieta w bikini i ze autentycznie chce unicestwic swoj cel. Z ktorej strony by nie patrzec, nie bylo to optymalne. Niemniej jednak, nasz mezny wojownik nie traci hartu ducha. Mysl o bikini podbudowala jego motywacje i chcec do zycia. Jak wiec mogla sie z nia rownac chec przezycia, czy tez mordu, rekina? Wiadomo, ze bikini jest silniejsze, jesli znajduje sie na odpowiednim obiekcie. Skoro mamy juz za soba gadke motywacyjna, mozna przejsc do konkretow. Chociaz, w zasadzie, Rash ma tu spory problem. Drapieznik wrzuca szostke i prze do przodu, a miecznik w zasadzie nie ma specjalnie sposobu na powstrzymanie jego szarzy. Szybki rzut oka na otoczenie - inni najwyrazniej rowniez nie maja specjalnie koncepcji na wyjscie z tej sytuacji. Znaczy to tylko jedno. Trzeba dzialac. Reakcja kapitana w mig uswiadomila MVP bardzo istotna rzecz - skoro taki byl dobor oreza, najprawdopodobniej prozno tu szukac wszelkich harpunow itp. znaczy to tyle, ze bedzie trzeba sobie poradzic bez dodatkowego sprzetu. No dobra. Ale jak? Ano nie-mag ma prosty pomysl na to, jak przeprowadzic defensywe. Po prostu przeklada miecz nad burta i czeka na atak rekina. kiedy ten bedzie blisko, wystosowane zostanie pchniecie monstrualnym mieczem. W jego trakcie plaszczyzna ostrza jest prostopadla do plaszczyzny powierzchni, w tym przypadku, wody, by latwiej wyciagnac bron z ciala przeciwnika. Przy calej tej operacji, mezczyzna wykorzystuje wszelkie mozliwe srodki ustabilizowania siebie. W razie potrzeby opiera miecz o burte. Po natarciu, stara sie wydostac ostrze, jednoczesnie nie wpadajac do wody.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1941-rashgar
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptySob Mar 08 2014, 05:13

Jak widać trzeba będzie ratować dupy wszystkich jak to zwykle spada na jego barki. Nie pozostaje mu nic innego, bo jak rozdupcy się statek to i też Ryudogon się tak trochę... no wiecie co mam na myśli. Rekin szybko wybudził go z swojego chwilowego transu, od razu spojrzał w jego kierunku patrząc jak wiele czasu im zostało. No mało, tyle było wiadomo, ale nie czekał długo z reakcją, w swojej ręce stworzył kulę z niestabilnej energii (niszczyciel piekieł na B), po czym czekał, aż stwór się bliży, by dostać. Oczywiście nie tak, by wywaliło statek, a zaklęcie jest wybuchem niestabilnej energii magicznej, więc jeśli wpadnie do wody to zrobi za minę, która powinna ogłuszyć naszego małego zwierzaczka. Wiemy, ogień ogniem, ale dalej jest w niej zgromadzona energia jak to zostało walnięte w opisie. Jak ją rzuci? A no jak minie jakieś 5 sekund i nie będzie widocznej zmiany trasy, by mieć pewność swojego rzutu. Kulka zostanie wypuszczona z prawej ręki, a za cel obrany obszar PRZED rekinem, bo jak wiemy się porusza i będzie z tym problem jak nie trafi, chociaż zwierz jest dość sporych rozmiarów. Nawet jeśli dopłyną pokonując potwora to jego energia magiczna powinna wrócić w jakimś procencie. Oczywiście zrobi to przed Rashgarem, by nie przeszkodzić mu w jego akcji. A nawet jeśli by on wypadł, to Ryu z automatu złapie go i wciągnie z powrotem na statek, co by nie zaliczył wpadki i zostania obiadem dla naszego potworka. A tak... jeśli trzeba to podchodzi do brzegu łodzi, gdzie atakuje rekin. BA! Nawet tam przybiegnie.

(post taki, a nie inny, bo nie mam siły...)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Reeves


Reeves


Liczba postów : 63
Dołączył/a : 04/07/2013
Skąd : Pobiedziska koło Poznańskiego Zadupia

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptyNie Mar 09 2014, 16:15

Poczułem wstrząs i wybudzony, szybko wstałem by zorientować się w sytuacji. Nic się więcej nie działo nie działo, jednak nie dawało mi to spokoju.
Ubrałem buty i wyskoczyłem szybko na pokład.
Chcąc rozeznać się w sytuacji, rozejrzałem się dookoła.
Widząc Ahiego i Rashgara, szybko do nich podbiegłem.

///Zapewne, z tego co wywnioskowałem z postu, ja nie mam czasu na działanie, tzn. nie zdążę przed kolejnym uderzeniem rekina, prawda?///

///Jeśli jednak zdążę///
Widząc ogromną płetwę, która nieuchronnie zbliżała się do statku, już wiedziałem czym spowodowane było pierwsze uderzenie. Nigdy jeszcze nie widziałem rekina na własne oczy, jednak widziałem ryciny, rysunki i wiele się o nich nasłuchałem. Jako myśliwy, zawsze marzyłem o upolowaniu 6 metrowego żarłacza białego. Jednak to, co płynęło w naszą stronę wcale nie miało 6 metrów... To bydle miało ze trzy razy więcej!...
Próbując jednak wykonać jakąś akcję, która zapobiegnie zatopieniu naszego statku, wyczarowuję Colta (zaklęcie C) i używając Oka Strzelca (PWM) oraz swoich zdolności strzeleckich wymierzam w niego pocisk (celując w łeb, czy tam "czoło" rekina lub jak najbliżej kręgosłupa rekina), używając przy tym Wybuchu (zaklęcie B) w momencie:
-jeśli pocisk wbije się w ciało, następuje detonacja
-jeśli pocisk się nie wbije, tylko odbije, detonuję zaraz po odbiciu
Jeśli rekin zostanie zraniony, ale tylko go to rozwścieczy, to częstuje go kolejnym pociskiem, używając przy tym wybuchu, jak wyżej tylko:
-jeśli pocisk się wcześniej wbił, to detonuję po wbiciu
-jeśli wcześniej się odbił, to detonuję zaraz przed trafieniem.

///Jeśli nie zdążę, to i tak wybiegam na pokład i pytam Rashgara i Ahiego co jest grane///
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1385-skrzynia-mysliwego#20609 https://ftpm.forumpolish.com/t1211-roswald-reeves-vestalius#20602 https://ftpm.forumpolish.com/t1384-po-sladach-lowcy#20608 http://om.the-west.pl/west/pl/player/?ref=westplayer_invite_link
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptySro Mar 12 2014, 13:38

MG

Oręża Grzechów Głównych - Część druga - Chciwość

Rekin szarżował w stronę waszego okrętu. Czasu na reakcję było mało, a zagrożenie gigantyczne nic więc dziwnego, że każdy z was postanowił zrobić tyle ile mógł, aby powstrzymać agresję bestii. Kiedy Rashgar przygotowywał się do ataku Ryudogon zaczął przygotowywać swoją destruktywną magię, aby przerobić rekina na konserwę. Kiedy rekin zbliżył się na niewielką odległość ten wystrzelił swoje niszczące zaklęcie. Jako, że zwierzę może i było silna, ale mało inteligentne przyjęło je prosto na siebie. Mogłoby się zdawać, że taki wybuch nie pozostawi nawet śladów zwierzęcia, ale wytrzymałość monstrum była znacznie większa niż przypuszczaliście. Bestia nadal żyła, ale w wyniku bólu przerwała atak i na krótki czas się wycofała. Pewnie przypuściłaby kolejny atak po chwili, gdyby nie przybiegł łowca, który, gdy tylko zobaczył potencjalną ofiarę przywołał colta i wystrzelił. Sam strzał niewiele zdziałał, ale wybuch, którego użył chwilę później poczynił znacznie większe szkody. Na chwilę wodna przesłoniła wam widok na przeciwnika, ale po chwili zobaczyliście go pływającego brzuchem do góry.
- Brawo magowie - powiedział wam kapitan - tego się po was spodziewałem
No i było po pierwszej walce, którą los zafundował wam na rozgrzewkę. Dwa wybuchy oczywiście obudziły zarówno Reevesa jak również Thetmayera.

Zapewne coś tam robiliście na statku w trakcie podróży, ale upłynęła ona bez większych przygód. Po pewnym czasie przyszedł do was kapitan statku.
- Eee jesteśmy na miejscu magowie - powiedział do was - ale za cholerę nie mogę zobaczyć tutaj żadnej wyspy. A jestem pewien, że dobrze popłynęliśmy... Co teraz mamy robić? W końcu to wy nas wynajęliście
Jeżeli wyjdziecie na zewnątrz zobaczyć co takiego widać na za burtą to zobaczycie tylko i wyłącznie wodę po sam horyzont. Nie było widać żadnego miejsca, które mogłoby być skarbcem, w którym można było ukryć legendarną broń. Co by nie powiedzieć mieliście teraz mały problem.

Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptySro Mar 12 2014, 23:29

- Hm... to ja mam pomysł- powiedział białowłosy, po czym zwrócił się do kapitana - Ma pan tutaj linę? Najlepiej jakieś kilkanaście metrów- rzekł, po czym objaśnił dalej - Zwiąże się nią i zobaczę czy nie ma czegoś pod wodą. Raczej nie macie tutaj gogli?- nie przerywał oczywiście sobie - Gdy zanurkuje ktoś niech trzyma linę, by mnie szybko wciągnąć w razie niebezpieczeństwa jak w przypadku tego rekina- uśmiechnął się, bo to była taka prostota w tej akcji. Gdy dostał gogle i linę to założył gogle na łeb i obwiązał się mocno liną wokół pasa, oczywiście mocniejszym węzłem, co by nie poszła się jebać, gdy będą go zwijać. Linę do Rashgarowi o ile zgodzi się pomóc.
- Wyglądasz na silnego, pomożesz mi?- powie do niego, a jak nie to do jakiegoś wyglądającego na takiego co ma krzepę załoganta - Jak pociągnę 3 razy to mnie wciągaj. To oznacza, że brak mi powietrza. Jak pociągnę 5 to znaczy, że wciągaj mnie i szykujcie się na atak- a gdy wszystko będzie jasne to da nura! No i co dalej? Będzie się rozglądał pod wodą za czymkolwiek lub czymkolwiek schodząc coraz głębiej. A tak, koszulę zdejmie wcześniej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Rashgar




Liczba postów : 5
Dołączył/a : 25/02/2014

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptyNie Mar 16 2014, 12:24

Wielu z pewnością nieco zdołowałby fakt, że okazali się bezużyteczni w danej sytuacji. Rash nie miał jednak zamiaru się łamać. Wzruszył ramionami i odłożył na bok swój oręż.

-Jasne. Wciągnę Cię.- Kiedy marynarze będą w trakcie poszukiwania liny, szermierz rozgląda się wokół. Patrzy również nad okręt. Tam gapi się wyjątkowo zaciekle, zważając jednak, by słońce nie zrobiło mu kuku. Kiedy przyjdzie co do czego, bez zbędnego gadania, chwyta linę, ustawia się tak, by mieć dobre i stabilne oparcie w razie potrzeby wyciągnięcia chłopaka. No. No i jeśli trzeba, to ciągnie. Stara się przy tym nie przesadzić i nie wywrócić stateczku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1941-rashgar
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptyWto Mar 18 2014, 09:54

MG

Oręża Grzechów Głównych - Część druga - Chciwość

Na powierzchni nie było widać miejsca, które mogło być kryjówką jednej z legendarnych broni. Ryudogon, który prawdopodobnie naczytał się mnóstwa opowieści wpadł na pomysł, by sprawdzić również pod powierzchnią wody. Aby zachować bezpieczeństwo poprosił kapitana o linę, która zgodnie z prośbą chwycił Rashgar. Aby mieć w miarę stabilną pozycję mocno zaparł się o burtę statku, aby przypadkiem nie wypaść. Ryudogon natomiast wskoczył do wody i zagłębił się w jej odmętach znikając pozostałym z oczu.

Początkowo nie było widać zupełnie nic. Wszędzie było ciemno. Dopiero po przepłynięciu około 20 metrów w dół zobaczyłeś coś co było szklaną bańką. Unosiła się ona około 50 metrów pod powierzchnią wody. Niestety jej zawartość pozostała tajemnicą, ponieważ wykonana była ze szkła mlecznego. Nie zauważyłeś również wejścia do niej, co nie znaczy, że go nie było. Co jednak ważniejsze. Zaczynało brakować Ci oddechu. Na oko mogłeś ocenić, że jesteś w stanie dopłynąć 30 metrów pod powierzchnię wody i wrócić. Czyli jeżeli chcieliście dopłynąć do bańki znajdującej się 50 metrów od tafli morza nie będziecie w stanie już wrócić. Jak już wspomniałem nie miałeś więcej czasu, bo powoli zaczynało brakować Ci powietrza.

Czas na odpis do 24 marca godz. 8:00 [przedłużony czas, bo wyjeżdżam na Pyrkon]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Reeves


Reeves


Liczba postów : 63
Dołączył/a : 04/07/2013
Skąd : Pobiedziska koło Poznańskiego Zadupia

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptyWto Mar 18 2014, 11:11

Przez chwilę stałem jak wmurowany, patrząc na truchło bestii, które przed chwilą zabiłem... Po chwili ponownie wróciliśmy do powolnego rejsu... Do samego końca nic już nas nie niepokoiło.
W tym czasie podróżowałem sobie trochę po statku, gdyż na sen już nie miałem ochoty...

Na miejscu, kiedy kapitan oznajmił, że to tutaj, nie byłem zdziwiony. Skoro Pycha ukryta była na samym szczycie góry, w chmurach, było do przewidzenia, że kolejny oręż będzie głęboko pod powierzchnią, w miejscu trudno dostępnym, a dla niektórych wręcz niemożliwym do zdobycia.
Na horyzoncie żadnej wyspy. Ahi wyrwał się na ochotnika, żeby sprawdzić co znajduje się pod wodą. Rashgar zaś otrzymał rolę wyciągacza... Ja za to nie chciałem być całkiem zbędny, więc stanąłem za 2-metrowym chłopem i też chwyciłem kawałek liny
-Ekhem... no wiesz, na wypadek gdyby to jego ktoś wciągał-
Obyło się jednak bez żadnego niebezpieczeństwa, co mnie dość zaskoczyło. Byłem przekonany, że drugie oręże będzie strzeżone przez jakieś morskie stworzenia. Ale skoro nie jest broniona z zewnątrz, to będzie jeszcze gorzej wewnątrz...
-I co? Widziałeś coś interesującego?-


Jeśli Ahi wyjawił to co widział, to:
-Zostaje nam płynąć od razu... Liny nie mają sensu, i tak nie zostanie powietrza, nawet jeśli zaczną nas wyciągać... Stawiam, że przejdziemy przez tą bańkę jak przez masło, więc wystarczy się do niej zbliżyć... A wewnątrz? Jeśli nie ma tam powietrza, to i tak nie mamy szans... Ale dobra chłopaki, Chciwość już dłużej nie poczeka, Oracion Seis na pewno już gdzieś tu jest...-
Później poszedłem się przebrać. Włożyłem spodenki do pływania, a zwykłe ubrania włożyłem do worka z koziej skóry, który zawiązałem tak szczelnie, że woda nie miała prawa dostać się do środka. Były tam buciory, spodnie, bielizna i koszulka. I oczywiście zapasowa kabura do Coltów.
Później wracam na pokład i czekam na decyzje reszty. Jeśli powiedzą że skaczemy, to skaczemy... A później to już prosto do mlecznej kuli... Może faktycznie uda się przejść... A jak nie, to przeszukać trzeba bańkę ze wszystkich stron...

Jeśli Ahi nie wyjawi, to nie ma o czym gadać...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1385-skrzynia-mysliwego#20609 https://ftpm.forumpolish.com/t1211-roswald-reeves-vestalius#20602 https://ftpm.forumpolish.com/t1384-po-sladach-lowcy#20608 http://om.the-west.pl/west/pl/player/?ref=westplayer_invite_link
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptyWto Mar 18 2014, 21:23

Tak o to i coś jest. Jak widać przechytrzył samego Neptuna i przewidział jego podstęp z ukryciem czegoś pod wodą! Dlatego zaczął ciągnąć, by go wyciągnęli z wody, co by sobie mógł odetchnąć. Oczywiście tak jak było w planach trzy razy, by nie zaczęli odpływać. Niech go wciągną, musi złapać oddech. Gdy tylko go wciągną:
- Bańka wykonana z szkła mlecznego...- po czym weźmie oddech i odpocznie chwilę - Zaraz tam skoczę jeszcze raz- odpowiedział, po czym wziął kilka głębszych wdechów - Mogę nie wrócić od razu mówię... a właśnie... Kapitanie, nie macie sprzętu do nurkowania, prawda?- zapyta, co by nie było - Albo jakiegoś bukłaka, który mógłbym mieć z odrobiną powietrza?- a jak nie ma i on chwilę odpocznie.
- Dobra, zasada taka jak przed chwilą, 3, by mnie wyciągnąć, 5 by spierdzielać. Jak się utopie to trudno...- stwierdził, a potem przygotował się do skoku wypatrując pierw niebezpieczeństwa. No to co teraz? Głęboki oddech i jedzie po nią! Bo co mu innego pozostało? Całą drużyna na niego liczy!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 EmptyWto Mar 25 2014, 11:48

MG

Oręża Grzechów Głównych - część druga - Chciwość

//ostrzeżenie dla Lilianne i Thetmayera. Jeśli nie odpiszą w tej rundzie odpadają.

Po znalezieniu drogi do miejsca ukrycia drugiego z Oręży Grzechów Głównych nie pozostało wam nic innego jak dostać się do środka. I tutaj pojawił się pierwszy konflikt. Mianowicie Reeves chciał, żeby wszyscy zeszli na dół podczas, gdy Ryudogon chciał jeszcze raz zanurkować samodzielnie. Ponieważ jednak strzelec czekał na poparcie innych, którzy nie odezwali się nawet słowem to przeszliście do planu Ryudogona.
- Niestety nie mamy takiego sprzętu - oznajmił wam kapitan statku - Nie możemy wam w tym pomóc
No i pozostało Ci nurkować wyłącznie z liną. Wskoczyłeś ponownie i ... w sumie nie napisałeś w jakim celu więc na razie pozostałeś pod wodą. Na razie więc jak zgaduje przepłynąłeś 25 metrów w stronę kuli. Teraz musiałeś podjąć ryzyko czy chcesz płynąć dalej czy też wrócić.

czas na odpis 29 marzec 10:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Sponsored content





Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Morze w okolicach Hargeon   Morze w okolicach Hargeon - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Morze w okolicach Hargeon
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
 Similar topics
-
» Dzielnica w okolicach Oak
» Park Hargeon
» Szpital Hargeon
» Morze Mgieł
» Morze między Fiore, a Ministrelem

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Hargeon
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.