HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Obrzeża lasu - Page 26




 

Share
 

 Obrzeża lasu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 14 ... 25, 26, 27, 28  Next
AutorWiadomość
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptyPon Sie 20 2012, 10:20

First topic message reminder :

    Jak mogą one wyglądać? A no jest mniej drzewek, to na bank. Ale są i im bardziej się w nie zacznie wchodzić tym więcej ich będzie. Bo to jednak obrzeża lasu, co jest naturalne że im bardziej będziesz w nie wchodzić, tym bardziej bez mapy/kompasu, tym szybciej się zgubisz jak okolicy nie znasz. Przed laskiem jest zaś wieeeeeeelka polana. Nic, tylko tutaj jakieś osiedle zbudować... chociaż nie, jakieś tam domki są. 10 domków, w tym jeden większy na samym środku jakiegoś placu wokół którego stoi reszta. Chatki z drewna, jakiś spożywczak też się znajdzie. W oddali zaś jest rzeczka i jakiś budynek. A jeszcze dalej za rzeczką jakaś kolejna wioska.



MG
Tak też nasza mongolska panda wraz z kolekcjonerem jakiś podejrzanych kluczy tworzą nam parkę, która raczyła się zlitować nad biednymi i bezbronnymi mieszkańcami lasu. Mówiąc o bezbronnych mówimy też o wszelkich kotowatych i misiowatych. Po zerwaniu kartki z ogłoszeniem ruszyliście pod wskazany adres. Znaczy, ruszylibyście, gdyby ten adres był napisany, bo jednak słowo ,,las" niewiele mówi, tym bardziej że las wielki. Własnie stoicie sobie na jego skraju. Gdzieś daleko widać dym. Ale czy to ognisko czy cywilizacja - nie wiecie. Ale równie dobrze możecie ruszyć w głąb lasu w odwiedziny do Kubusia Puchatka, może to on wystawił ogłoszenie? Tak czy inaczej, gdzie iść - nie wiedzieliście, wiedzieliście tylko że to gdzieś w lesie.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptySro Kwi 11 2018, 00:41

Bez pytajnika? Ayame odruchowo, niewiele myśląc dopisała pytajnik w miejscu, w którym go brakowało. Nie odzywała się ani słowem, tak jak tego od niej wymagano, niespecjalnie mając cokolwiek przeciwko temu. Skoro wszyscy tu zebrani chcieli zachować ciszę, a ona nie miała widocznego, logicznego powodu by ciszę tę przerywać była w stanie uszanować ich zachcianki, tym bardziej, że hrabia chciał najwyraźniej tego samego i tych samych dziwnych zasad w tym miejscu przestrzegał. Dlatego też w kompletnej ciszy, zakłócanej tylko skrobaniem długopisu, zaczęła pisać odpowiedź na pytanie, które pojawiło się przed nią. Trochę dziwiła ją obecność osób, które się tu pojawiły. Choć może inaczej - ich obecność jej nie dziwiła, ale dziwiło ją to, że być może mieli oni jakieś większe znaczenie niż wszystkie inne "Kiriny" znajdujące się w tym miejscu. Przechadzając się wcześniej po tym miejscu zdążyła już przecież widzieć całkiem sporą ich ilość, a większość z nich raczej nie chciała mieć niczego z nią wspólnego, tu tymczasem, pojawiły się dwie osoby, które były kompletnie "okej" z jej obecnością. Interesujące.

Jak brzmiała natomiast jej odpowiedź? Bardzo prosto.

"Wygodnym kłamstwem, które należy zetrzeć."

Po napisaniu odpowiedzi rozejrzała się wokół zastanawiając się czy ktokolwiek odbierze od niej teraz ten notes i czy coś w ogóle się stanie. Przy okazji chciała przejrzeć pozostałe kartki notatnika i zobaczyć czy znajdowało się w nich cokolwiek ciekawego. Może inne pytania? Zerknęła też na hrabiego, chcąc wiedzieć co ten czyni.

Nader interesujące.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptyCzw Kwi 12 2018, 14:22

MG

Hrabia w ciszy patrzył przez okno, zupełnie jak by nie dotyczyło go to, co działo się w pomieszczeniu. Klon Kirino stał spokojnie, czekając. Najbardziej zainteresowany tym co pisze Kirino, był mężczyzna który niedawno wszedł do pomieszczenia. Kiedy dziewczyna skończyła czytać uśmiechnął się zadowolony i spojrzał na stojącą kobietę, potwierdzająco kiwając głową. W notesie, nie znajdowało się nic więcej ciekawego. Teraz jednak kobieta nachyliła się przy Kirino i swoim ołówkiem namazała na kartce

W odróżnieniu od tamtych, tego i następnych światów już nie znam. To twoje światy. Zdążyliśmy się już przekonać, że w tym gildia Fairy Tail, to wrogowie ludzkości i Władcy tego świata. Świata w którym "Kirino" skazana jest na cierpienie-Pokrótce nakreśliła sytuację dla aktualnej Kirino, spojrzała wyczekująco, czy ta nie ma jakichś pytań.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptySob Kwi 14 2018, 21:20

Jej światy? Kirino zamyśliła się przez chwilę. W jaki sposób te światy były jej? Ona je stworzyła? Jeśli tak to na pewno działo się to kompletnie nieświadomie. Nie miałaby przecież żadnego interesu w tworzeniu świata, w którym to właśnie jej byłoby najgorzej na świecie. Co prawda przez "nią" w tym świecie na myśli miało się multum innych osób o podobnej aparycji do Ayame, to jednak nawet coś takiego nie pojawiłoby się w głowie dziewczyny jako coś do czego chciałaby dążyć. Jeśli to miałby być wykreowany przez nią świat to byłoby odwrotnie - to wróżki raczej obawiałyby się jej, a nie odwrotnie.

Była jeszcze jedna ciekawa rzecz - jej klon poruszył kwestię tego, że poprzednie światy były klonu znane. Czy w takim razie bezpiecznie można było założyć, że ta tutaj dziewczyna, była tą samą, która pomagała jej przy tworzeniu miecza? Czy udało się jej razem z hrabią przenieść w to miejsce po tym co działo się tam? Ayame miała kilka pytań, a skoro była okazja do ich zadania, to zamierzała je zadać. Już nawet zaczęła otwierać usta by się odezwać, gdy przypomniała sobie, że raczej powinna była pisać. Wyglądało na to, że tak to tu działało, a na razie Kirino nie zamierzała tego jeszcze kwestionować. Jeszcze. Dlatego pozwoliła sobie przejąć notes z rąk "Kirino" i zacząć w nim pisać.

Co się stało z bronią z tamtego świata? Z tamtym kowalem? Udało się ją wykuć? Gdzie ona jest? Jak się tu dostaliśmy? Dlaczego nikt nic nie mówi, a zamiast tego piszemy? I ostatecznie, czemu w ogóle tu jesteśmy? Odpowiedź na każde z tych pytań będzie pomocna. Odpowiedź na którekolwiek również.

Zadała wiele pytań, bo była ciekawa odpowiedzi, nie zapytała jednak o genezę tego świata, jako że nie wydawało się jej to w tym momencie jakoś specjalnie znaczące. Oddała jednak notes wraz z pytaniami "Kirino" i odwróciła głowę w bok, przyglądając się z zaciekawieniem hrabiemu. Wciąż tu był, razem z nią. To chyba było najciekawsze w tym wszystkim.

I co dziwne, cieszyło ją.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptyWto Kwi 17 2018, 11:34

MG

Widząc całkiem sporą listę pytań, Alter Kirino usiadła na kanapie, opierając łokieć na kolanie i podpierając dłonią głowę. Sporo pytań, a na wszystkie wypadało odpowiedzieć i tak zaczęła szybko skrobać odpowiedź dla Kirino. Chwilę trwało, nim dziewczyna odzyskała notes wraz z informacjami których chciała.
Jest w tobie. I całkiem ważne jest bym szybko nauczyła cię, jak ją wyciągnąć. Kowal pozostał w swoim świecie. Kiedy skończył kuc nie był już nam dłużej potrzebny. Niestety byłaś zbyt ranna w trakcie wykuwania broni i nie przeżyłaś procesu, co spowodowało zakończenie tamtej części historii i przeniesienie nas do kolejnego rozdziału. Jesteśmy tu bo to kolejny przystanek w drodze do celu. A teraz, mówienie... ten świat jest bardzo dziwnie skonstruowany. Zapewne już zauważyłaś że wszyscy wyglądają tu jak ty a twoja była gildia to największe zło tego świata. To ma coś wspólnego z tobą, sama musisz znaleźć odpowiedź na to dlaczego więc z twojego umysły powstał taki a nie inny świat. Każda osoba która odezwie się w tym świecie, a nie należy do tutejszego Fairy Tail, zwraca na siebie uwagę "Strażników". Już członkowie Fairy Tail to spore wyzwanie, ale strażnicy to zupełnie inny poziom. Nie możemy sobie pozwolić na walkę z nimi. Nawet gdy sama miałam pełnie siły, walka z więcej niż jednym strażnikiem naraz byłaby bardzo ciężka a tutaj z jakiegoś powodu, jest ich całe mnóstwo. Co do zaliczenia tego piętra - tutaj również, to ty musisz znaleźć odpowiedź na to pytanie, jak mówiłam, to twój świat-No i tak, pytania i wątpliwości Kirino zostały chyba rozwiane. Teraz zapewne, pojawiły się nowe...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptyNie Kwi 22 2018, 20:48

Tak, istotnie - teraz pojawiły się nowe pytania, choć Ayame nie zamierzała zadawać "na głos" wszystkich. Interesowało ją to dlaczego pozbyli się tak łatwo kowala. Ktoś kto potrafił wykuwać potężną broń wydawał się być zręcznym sprzymierzeńcem, tymczasem tak łatwo się z nim rozstali. Z drugiej zaś strony hrabia cały czas tutaj był. Mimo tego, że jego jedynym powodem towarzystwa było po prostu "zobaczenie ciekawych rzeczy". W pewien sposób jego wartość i wartość kowala starły się przeciwstawione sobie w głowie dziewczyny, która zastanawiała się dlaczego hrabia wciąż tu jest. Cieszyło ją to, lecz jednocześnie tego nie do końca rozumiała.

Dziewczyna kiwała miarowo głową podczas lektury, do momentu aż dotarła do wzmianki o strażnikach, przy której to zatrzymała się na dłuższą chwilę. Z jakiegoś powodu przypomniał się jej moment, gdy pierwszy raz pojawiła się w innym świecie, gdy bezmyślnie ruszyła do walki z metalowymi kurami. Teraz, co było dla niej pewnego rodzaju rewelacją, uświadomiła sobie, że nie ma ochoty bezcelowo zetrzeć się z tymi potężnymi istotami, których sensu istnienia nie rozumiała. Dlaczego miały pojawić się gdy tylko ktokolwiek się odezwał? Dlaczego tak dziwnie działali? Kolejne pytania wypełniły głowę Kirino, kolejne pytania, których jednak nie zamierzała formułować w notesie. Jej rozmówcy nie mieli przecież na nie odpowiedzi.
...dlaczego jednak Fairy Tail mówić mogło? Poza tym ona raz już się odezwała w tym miejscu. Czy strażnicy już zwrócili swoją uwagę na nią i czekali na dobry moment by się pokazać?

Dziewczyna postanowiła jednak ostatecznie coś jeszcze napisać w notesie. Ostatecznie tylko tak mogli się komunikować.

Nie wydaje mi się byśmy mieli swobodę i luksus marnowania czasu więc przejdźmy jak najszybciej do nauki. Co mam zrobić? I jeszcze, tak dla informacji, pierwszy raz od bardzo długiego czasu ponownie czuję w sobie energię magiczną. Czy to ta broń czy coś kompletnie innego?

Zapytała, choć wiedziała tak naprawdę, że jej rozmówczyni równie dobrze mogła nie wiedzieć. Nic jednak pytając nie traciła. Gotowa też była do nauki. Paliła się więc do tego, by dosięgnąć swej nowej broni. Nie mogła nawet powstrzymać się od uśmiechu.

Co do zaliczenia tego "piętra"... pewien pomysł na to miała. I on też był całkiem zabawny.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptyPon Kwi 23 2018, 14:28

MG

Kobieta odebrała notes i nakreśliła kilka szybkich słów, tym razem spędzając nad tą częścią dużo mniej czasu niż poprzednim razem.
Moc która jest efektem tej podróży zaczyna się w tobie budzić. Nie jesteś jeszcze jednak gotowa by jej używać. Uważaj, by cię nie pochłonęła-Następnie Alterkirino spojrzała na mężczyznę i pokazała mu kilka szybkich znaków, których Ayame nie znała. Mężczyzna widać jednak wiedział o co chodzi bo skinął głową i wyszedł. Alterkirino zaczęła się przyglądać Ayame. Nauczanie bez mówienia było ciężkie i musiała znaleźć sposób by tego dokonać. Tu jednak wstał Hrabia i klepnął alterKirino w bark wskazując na okno. Następnie machnął dłonią na Ayame by ta poszła za nim. Wyprowadził ją z pomieszczenia tylnym wejściem na podwórko, gdzie gestem nakazał stać i samemu stanął po drugiej stronie 15 metrowego kwadratu otoczonego ścianami domów. Tam stworzył piernikowy kij i machnął dłonią na Kirino, w geście znanym każdemu jako zachęcenie do ataku.

Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptyPon Kwi 23 2018, 22:19

Nie pochłonęła... Czyli chodziło o tę moc, którą wyczuwała w sobie od momentu, w którym tylko się tu pojawiła. Czułą ją w sobie i nawet próbowała się nieco nią bawić, ale nie czuła nawet przez chwilę, by moc jej samej zagrażała. Ot, była w niej, nawet w pewien sposób prowokowana niespecjalnie odpowiadała na zaczepki, a robiła swoje, płynęła sobie tam, tu. To było dziwne. Fascynujące. Intrygujące. Nie umiała opędzić się od myśli dotyczącej tego, co mogło stać się gdyby faktycznie zatraciła się w mocy. Czy nie byłaby sobą? Czy byłaby sobą tylko... trochę inną? Nie była pewna czy utrata "ja" byłaby dla niej tak kompletnie nowym doświadczeniem. Już kilka razy wydawało się jej samej, ze przestawała być sobą. Czy gdyby moc ją pochłonęła to byłoby to coś nowego? Czy... umarłaby? Przestąpiła z nogi na nogę, gdy sobie uświadomiła do czego może to prowadzić. Nigdy nie była masochistką, lecz przez ostatnie kontakty ze śmiercią...

Pokręciła głową by odgonić od siebie dziwnie przyjemne, lecz niepotrzebne w tym momencie myśli. Zwłaszcza, że miała przed sobą kompletnie nowe doświadczenie. Trening z hrabią? Ha? Wyraźnie patrzyła to na niego, to na Alterkirino z lekkim niezrozumieniem sytuacji i zdziwieniem. Co, miała teraz po prostu walczyć z nimi? Sparować się? To miał być trening jej nowej mocy? Czy nie przypadkiem tak trenowano... cóż... sztuki walki, które wcale nie były jakimiś "tajemnymi" czy "nowymi" nocy. Jeśli jednak tego chcieli i jeśli miało mieć to jakiś sens to w porządku.

Z cichym westchnieniem, Ayame uniosła swoje własne ostrze przeciwko kijowi hrabiego. Ostatecznie nikt jej przecież nie powiedział, że nie powinna było go używać, to też naturalnym odruchem było użycie broni przeciwko innej broni. A skoro hrabia zachęcał ją do ataku, to jasne było, że ona powinna była wykonać pierwszy ruch. Nie spodziewała się jednak ani momentu luzów ze strony swojego przeciwnika, czuła że ten gdy tylko będzie miał okazję to momentalnie sprowadzi ją do ziemi i upokorzy przed wszystkimi ludźmi, którzy mogliby ten pojedynek zobaczyć. Dlatego starała się jednocześnie łączyć w sobie odruchy ostrożności i zaciętości, co było dla niej stosunkowo trudne. Najpierw podeszła nieco bliżej hrabiego, oceniając zasięg jego kija i przygotowując się na potencjalne zamachnięcie tegoż, a następnie dopiero, niczym podczas fechtunku, spróbowała zamachnąć się z jednoczesnym wypadem na lewe ramię hrabiego, pod skosem, tylko po to, by następnie dołożyć po ciosu kopniak w kierunku prawego boku sparingpartnera. Zaraz po tym zamierzała się obrócić, wciąż polegając na sile po-kopniakowej i zaatakować mieczem ponownie, tym razem na płasko, poziomo, na wysokości klatki piersiowej mężczyzny, który towarzyszył jej tutaj od początku podróży. Nie powstrzymywała się w trakcie ataków. Hrabia był... potężny. O tym wiedziała. Po wykonaniu swojego "combo", dziewczyna zamierzała odskoczyć z jednej nogi do tyłu na odległość dwóch-trzech kroków i być gotową na sparowanie kija hrabiego, który zapewne miał się za chwilę pokierować w jej stronę. Wierzyła w siebie w trakcie swoich ataków, ale wierzyła też w hrabiego, więc czuła, że walka nie skończy się w pięć sekund.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptySro Kwi 25 2018, 16:12

MG

W zasadzie przez całe swoje życie, Kirino była bardziej magiem niż wojownikiem. Owszem, w pewnym momencie opanowała sztukę posługiwania się mieczem, a nawet, pewnie nie raz walczyła przy użycie jego i własnego ciała, z niewielkim tylko magii wspomaganiem. Hrabia jednakże, był wojownikiem. Wojownikiem, który co prawda posiadał pewne nadnaturalne zdolności, nadal jednak, wojownikiem. Z ciałem i umiejętnościami walki na zupełnie innym poziomie niż Kirino. Atak mieczem zbity został prostym ruchem dłoni dzierżącej kij, tak by druga dłoń - lewa - mogła bez przeszkód złapać za nogę Ayame. I na tym wcale hrabia nie poprzestał. Obracając nieco kij we własnej dłoni, zaatakował jego dolnym krańcem uderzając w piszczel dziewczyny. Nie był delikatny, w najmniejszym stopniu. Dlatego też w tym spokojnym bo pozbawionym słów miejscu, rozległ się okropnie głośny dźwięk łamania kości. Stopa Kirino została puszczona a ta nim upadła na ziemię rażona tym ogromnym bólem oberwała jeszcze raz. Kolejny błyskawiczny w odczuciu Kirino obrót kijem i uderzenie w jej podbrzusze gdy dziewczyna upadała na ziemię. Ten ostatni cios sprawił że treść żołądka podeszła jej do gardła i nieprzyjemny ból rozszedł się po torsie. Upadła na ziemię wypuszczając broń z dłoni. To nie wyglądało jak sparing. To wyglądało jak by hrabia najzwyczajniej w świecie, próbował ją zabić.

Kirino: Złamany lewy piszczel, spore nudności, nieco problemów ze złapaniem oddechu i w cholerę bólu
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptySro Kwi 25 2018, 17:26

Z jakiegoś powodu spodziewała się tego, że hrabia wcale nie będzie traktował jej ulgowo. Czego nie spodziewała się jednak to tego, że z taką łatwością przyjdzie mu doprowadzić do momentalnego rozbrojenia dziewczyny i wyrządzenia jej autentycznej, łatwej do odnotowania i zauważenia krzywdy. Leżąc na ziemi desperacko próbowala opanować ból, który począł rozlewać się po jej ciele, promieniując z naruszonego miejsca na całość jej osoby. Interesowała ją śmierć, cieszyła się na myśl o niej, ale teraz już była faktycznie pewną jednego - masochistką nie była, ból nie sprawiał jej przyjemności. Zamiast tego raczej ją irytował i denerwował. Do tego należało jeszcze dopisać urażone poczucie dumy, bo nawet będąc świadomą własnych niedoskonałości, nie spodziewała się tego, że tak szybko zostanie jej pokazane, że nie ma tu czego szukać. Teraz jednak starała się oddychać, jednocześnie starając sie nie zwrócić zawartości własnego żołądka na pokaz przed wszystkimi i samym hrabią. Swoja drogą, hrabia... mogła go lubić, ale w tym momencie ją zwyczajnie wkurzył. Tak normalnie, zwyczajnie po ludzku ją zirytował. A fakt, że była na niego zdenerwowana jeszcze bardziej mącił jej w głowie bo uświadamiał jej, że nie jest w stanie jeszcze przejść obok takich rzeczy jak duma czy ból fizyczny obojętnie. Tego musiała się jeszcze nauczyć.

Ostatecznie jednak to miał być trening nie na potrzeby uczynienia z niej wojownika, choć i tym by nie pogardziła, co na potrzebę nauczenia jej korzystania z nowej broni, którą zyskała. I gwoli ścisłości nie była pewna jak takie obrywanie po prostu, miało wpłynąć na jej broń, lecz na głos zakwestionować tego nie mogła przecież. Już dość powiedzieć, że dawała z siebie wszystko by nie rzucać na głos przekleństwami czy jękami bólu. Pamiętała jednak kiedyś podobny trening, z osobą, którą nie tak dawno spotkała i miała okazję porozmawiać. Pamiętała rady tej osoby. I tym razem bez choćby cienia zawstydzenia lub bólu na dumie, zagarnęła wolną ręką piach, pył lub nawet żwir zalegający na podwórku i pełną garścią tegoż sypnęła wprost w miejsce, w którym spodziewała się zastać twarz hrabiego. Pewne reakcje są wyuczone, nieuniknione. Jeśli coś w ciebie nagle leci, zasłaniasz się przed tym. Tracisz na chwilę koncentrację. A jeśli się nie zasłonisz to tym oberwiesz, albo tak jak w tym momencie mogło się to stać - zostaniesz oślepiony. Dziewczyna machnęła więc tak jak chciała, a nastepnie używając tytaniczych więc wkładów własnej energii zyciowej podniosła się na nogach i rękach tyle, by móc skoczyć na hrabiego, ponownie i przewrócić go na ziemię, następnie zaś mieczem swoim przybijając bark mężczyzny do ziemi. Dopiero gdyby to się udało osunęłaby się prawdopodobnie na bok z bólu i kto wie czy po tym wszystkim zwyczajnie nie zwymiotowała. Chciała jednak coś osiągnąć w tej walce.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptyWto Maj 08 2018, 13:15

MG

No cóż, jaki był sens w tym treningu, Kirino wiedzieć nie mogła, bo nikt jej niestety nie powiedział. I pewnie nie powie. Pozostawało jej znosić ten ból i upokorzenie. Tylko że dziewczyna nie zamierzała dać się jedynie oklepywać. Użyła typowego fortelu jakim było rzucenie piaskiem w oczy co oczywiście odwróciło uwagę Hrabiego. Odskoczył on do tyłu, a Kirino skoczyła do przodu wykonując pchnięcie. I faktycznie ostrze dziewczyny wbiło się w ciało Hrabiego, nieco nad jego sercem, jednak zbyt płytko by stanowić większe zagrożenie dla jego życia. A zaraz potem w skroń dziewczyny uderzył jeden z krańców kija, kładąc ją ponownie na ziemię pod stopami Hrabiego, który na dodatek, nadepnął na głowę Kirino wbijając ją w ziemię, tak że usta dziewczyny wypełniły się tym samym, czym wcześniej w hrabiego rzucała, a że chciało jej się wymiotować to nie zapowiadało się dobrze. Na dodatek kręciło jej się w głowie po ciosie sprzed chwili.

Kirino: Złamany lewy piszczel, spore nudności, nieco problemów ze złapaniem oddechu i w cholerę bólu. Kręci ci się w głowie i mroczki przed oczami
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptyWto Cze 12 2018, 21:37

Ostatecznie w miejscu tym nawet mówić nie można było, a co za tym idzie dodatkowych słownych wyjaśnień się nie spodziewała, a na te pisemne zwyczajnie nie było teraz czasu i ku temu możliwości. Na swój sposób czuła nawet zadowolenie w tym momencie, mimo jej obecnego stanu. Zdołała go zranić. Nie było to czymś absolutnie niemożliwym. Ten fortel może się już nie da zastosować po raz drugi, ale wciąż skuteczność tegoż oznaczała, że każdego można było przechytrzyć, oszukać, pokonać. Nawet teraz, gdy czuła na swej głowie nogą hrabiego i tak czuła się zadowolona. Jej emocje jednak stanowiły jedno, a stan jej zdrowia drugie.

Wypluła jak najszybciej piach z ust, pokasłując jeszcze przez chwilę, jednocześnie czując, że choć tym razem był to piach, to za chwilę co innego może polecieć jej z ust, czuła ból w swoim ciele, w wielu różnych miejscach i czuła też, że zawroty głowy raczej nie pozwolą jej na prowadzenie skutecznej walki z osobą, która była ledwie raniona. Co za tym idzie musiała działać nieco inaczej, niekoniecznie honorowo. Wciąż leżąc na ziemi zamachnęła się swoim ostrzem na nogę hrabiego, lecz nie tą, którą na niej stąpał, a tą którą stał na ziemi. Chciała i jego zmusić do spotkania się z podłożem, by poznał uroki gleby. Nie wiedziała też, w tym momencie przynajmniej, właściwie do jakiego momentu miała ta walka się toczyć, bo równie dobrze to i ona mogła tu zaraz paść trupem. Teraz jednak skupiła się na defensywie, zaraz po swojej pojedynczej próbie ciosu i gdyby czuła, że zmierza w nią kolejny atak, to chciałaby go odbić swoim mieczem lub w razie niemożności, przynajmniej zasłonić się przed nim wolną ręką. Tym bardziej, jeśli cios wycelowany byłby w głowę.

Czasem trzeba było przeczekać burzę i zły moment. Tak przynajmniej ona sama myślała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptyPon Lis 12 2018, 18:08

MG

Pozycja w jakiej była aktualnie dziewczyna, nie należała do najoptymalniejszych. Nie dość że była poniżana i pobita to przeciwnik jeszcze dość skutecznie ograniczał jej zdolność manewrowania. Mimo to Kirino zdołała zamachnąć się mieczem i trafić hrabiego w nogę. Jednak zarówno osłabienie Kirino jak i dość niewygodna pozycja ciała zaowocowały tym, że noga hrabiego się po ziemi nie potoczyła. Jednak krew z rany faktycznie zaczęła ściekać mu po nodze, więc była to kolejna rana którą zdołała zadać Kirino. Nie żeby Hrabia się tym jakoś specjalnie przejął. Zamiast tego po raz kolejny zamachnął się kijem, atak ten skierowany na głowę sprawił, że Kirino momentalnie zasłoniła się wolną ręką by zminimalizować obrażenia. Rzecz jasna atak nadchodził od góry więc hrabia nogę którą przydeptywał Kirino cofnął. Z jakiegoś jednak powodu ciosu dziewczyna nie odczuła. Ani na ręce, ani na głowie. Za to widocznie zadowolony z siebie hrabia odsunął się nieco do tyłu. Kirino zauważyła że prawa nogawka, ta która jeszcze przed chwilą była nad jej głową, teraz znajdowała się w strzępach, odsłaniając w zasadzie całą piszczel Hrabiego. Samej nodze jednak nic nie było.

Kirino: Złamany lewy piszczel, spore nudności, nieco problemów ze złapaniem oddechu i w cholerę bólu. Kręci ci się w głowie i mroczki przed oczami
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptyWto Lis 13 2018, 20:56

Nie wiedziała co stało się z nogawką i dlaczego stało się z nią to co się stało. Być może w całym tym szale wywołanym walką po prostu się zapomniała i zaczęła jakimś cudem ją gryźć, próbując w ten sposób osiągnąć... cokolwiek, tak naprawdę. Mówiło się przecież, że nawet mysz zapędzona w kozi róg jest w stanie pokazać siłę i moc, ostatecznie odpędzając dużo groźniejszego przeciwnika, który normalnie po prostu posiliłby się mniejszym i słabszym stworzonkiem. Ayame absolutnie zgadzała się w tym momencie z tym porównaniem - była właśnie słabym stworzeniem, które próbowało robić co mogło, byleby "odpędzić" przeciwnika, a ewentualne gryzienie mogło wchodzić w skład takowych czynności. Była zbyt pochłonięta w tym momencie walką i rozkoszą jaką z niej wywodziła (mimo ran, upokorzenia i głębiej zalegającej wściekłości), że zamiast rozważać co i jak, to po prostu instynktownie działała. Dlatego choć świat wirował przed jej oczyma, ona wcale nie zamierzała kończyć swojej walki, choć liczyła się z potencjalną utratą przytomności jako konsekwencją swoich ruchów. Momentalnie, gdy tylko hrabia odsunął nogę z jej głowy, Kirino dosłownie, absolutnie nieskładnie i bez konkretnego pomysłu, za to najszybciej jak się fizycznie dało, rzuciła się na swojego przeciwnika cały swoim ciałem. Ten ruch mógł przywodzić na myśl ruch jaki konik polny wykonuje by przemieścić się z jednego miejsca na drugie, aczkolwiek ni chuchu nie było szansy, by był tak samo zgrabny i celny. Ona jednak wiedziała jednego - łaknęła większej mocy i większej potęgi, potęgi która sprawiłaby że ten jej przeciwnik byłby tylko malutkim punkcikiem wobec skali jej siły, a teraz wykonywała w kierunku tej mocy kolejny krok. Wszystko, byle tylko na chwilę przypomnieć sobie energię, którą ją wypełniała, gdy pod wpływem swojej ukrytej siły rozprawiała się z przeciwnikami wtedy podczas wojny. Zakochała się przecież w tamtym uczuciu wręcz bez pamięci, a teraz nawet będąc styraną i wyśmianą przez ruchy swojego przeciwnika, nie pozbyła się przecież swojego głodu. Z błyskiem oku wykonała więc kolejną próbę przewrócenia hrabiego i wdrapania się na jego ciało. A gdyby to się udało? Wtedy zamierzała po prostu ugryźć go w szyję najmocniej jak tylko mogła.

Pikanteria i rozkosz szły przecież w parze. Tak samo jak mroczki przed oczyma, nieubłaganie zbliżające się omdlenie i lekkość rozumu pozbawionego odpowiedniej ilości tlenu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptySob Lis 24 2018, 21:38

MG

Tak, Kirino w tym momencie przypominała zwierzę. Pełzające przy ziemi, dzikie, zaszczute i niebezpieczne. Co prawda nie była matką, broniącą swego młodego, lecz czy tylko wtedy zwierzęta bywały naprawdę niebezpieczne? Czy może to właśnie zwierzę które wie że zaraz umrze, jest jeszcze groźniejsze? W każdym razie dziewczyna ostatkiem sił rzuciła się na przeciwnika, absolutnie nie miała już jednak dostatecznie krzepy by go przewrócić. Zamiast tego oberwała po raz kolejny. Nie wiedziała skąd, nie wiedziała jak, nie była już nawet pewna dłużej w co. Zaraz po bólu które przeszyło jej głowę... a może to była noga? A może brzuch? W każdym razie bolało. Bolało a i sił brakło, tak więc zaraz po tym uderzeniu, Kirino osunęła się w ciemność.

Dziwny ruch. Dwa słowa które nie mówią w zasadzie zbyt wiele, ale jednak coś oznaczają. Te dwa słowa mogły w tej chwili oddawać całą istotę sytuacji w jakiej znalazła się Kirino. Czuła ona bowiem dziwny ruch. Nie widziała nic, nie słyszała. Czuła tylko to poruszanie. Jej? Czyjeś? Nie wiedziała. Na zewnątrz? Wewnątrz niej? Dookoła niej? Nie potrafiła określić. Było to dość skomplikowane uczucie bo zazwyczaj ludzie zdają sobie sprawę czy ruszają się oni czy ktoś inny. Czy ruch następuje gdzieś w zasięgu wzroku, na ich ciele, czy nawet w ich ciele. Kirino nie potrafiła jednak określić żadnej z tych rzeczy. Ani nawet w pełni zdefiniować "Dziwny" w odniesieniu tego ruchu. Bo to słowo miało drugie dno, wcale nie dotyczyło faktu że dziewczyna nie potrafiła określić źródła, miejsca czy nawet kierunku i rodzaju ów ruchu. Ot wiedziała że było "Coś jeszcze" i że ruch był dziwny. Ale skąd to wiedziała, pozostawać mogło zagadką. W końcu, chyba pierwszy raz spotykała się z takim doświadczeniem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 EmptyNie Lis 25 2018, 16:57

Nawet mysz przeradzała się w predatora, choćby na chwilę, jeśli zagrożone w stopniu wystarczającym było jej życie. Kirino natomiast do myszy nigdy by się nie porównała, jednak sytuacja nosiła znamiona podobieństwa do tego co właśnie się działo z nią i co działo się jej. W tym momencie jednak dziewczyna nie myślała już na niczym - po części dlatego, że ostatni dramatyczny atak został z jej strony wystosowany, a po drugie dlatego, że coraz trudniej było jej utrzymać jakiekolwiek sensowne myśli, lepiej było pozwolić się im rozpłynąć, odejść w ciemność, tak by ta na chwilę przyniosła ukojenie jej obolałemu ciału, tak by chociaż na trochę poczuć oddech uspokojenia na swoim karku. I po chwili tenże oddech wypełnił ją spokojem w sposób, który przyniósł jej ciemność i niewiedzę. I brak świadomości.

Czymkolwiek był dziwny ruch, Kirino musiała najpierw się do niego przyzwyczaić, a stało się to dopiero po tym jak zrozumiała, że ten w ogóle w niej samej istnieje. Albo obok. Umiejscowienie dziwnego ruchu było czymś czym chciała się zająć, lecz po dłuższej chwili spędzonej na próbie zlokalizowania tegoż w końcu dała sobie spokój. Gdziekolwiek ruch był, najważniejsze było to, że oddziaływał na nią, wywierał na nią wpływ, a co za tym idzie nie powinien być jej neutralny. No, może gdyby miał mniejsze znaczenie, ale w obecnych warunkach dziewczyna wyczuwała tylko ruch i to właśnie ruch stawał się dla niej najważniejszy. Nie było przecież do czego go odnieść, do czego porównać, z czym skontrastować, a co za tym idzie, z miejsca otrzymywał rangę najwyższą. A skoro tak to tylko ruch istniał. Tylko on. I dlatego choć pierwotnie dziewczyna nastawiona do ruchu była negatywnie, tak po pewnym czasie uznała, że właściwie nie powinna od razu go skreślać. Zamiast się przed nim bronić i walczyć z ruchem, ciekawiej, najzwyczajniej w świecie ciekawiej było pozwolić mu się rozwijać i hasać swobodnie. Poczuć go mocniej, całą sobą i z całych sił. I to też dziewczyna robiła - pozwalała ruchowi, gdziekolwiek ten się znajdował, robić co chciał. Mógł ją wypełnić, mógł ją opuścić, ona jedynie śledziła jego ruchy, nie opierając się, a jedynie próbując zrozumieć co się dzieje, poświęcając całą swoją uwagę właśnie jemu.

// "owego ruchu", nie "ów ruchu". Finn Cię zaraził pisaniem "ów" wszędzie gdzie się da, nawet gdy jest to niepoprawne.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Sponsored content





Obrzeża lasu - Page 26 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 26 Empty

Powrót do góry Go down
 
Obrzeża lasu
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 26 z 28Idź do strony : Previous  1 ... 14 ... 25, 26, 27, 28  Next
 Similar topics
-
» Jezioro Lasu
» Dom na skraju lasu
» Bajeczna część lasu
» Jezioro w środku lasu
» Strumyk w środku lasu

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Earthland :: Inne-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.